Dodaj do ulubionych

Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem

18.03.23, 12:40
Tak, to mój problem. Zawsze byłam bardzo szczupła. 167 cm wzrostu, wg BMI lekka niedowaga. Lubiłam jeść, ale dużo spalałam podczas stresów. W tym roku będę miała na liczniku 46 lat (Jeezu, jak to wygląda!) i niestety nie jest już tak różowo. W ten sposób z rozmiaru 34 przeszłam na 36. Waga jest nawet podobna, ale te kilogramy jakby inaczej się rozkładają. Ćwiczę tyle, ile trzeba dla przyzwoitości i zdrowotności, bo nigdy tego nie lubiłam i robię to tylko z rozsądku. Teraz mam alternatywę: albo znacznie więcej ćwiczyć i odmawiać sobie pyszności, albo pogodzić się z tym, że dużo super ubrań muszę wyrzucić sad Żadna z opcji mi się nie podoba. Kopnijcie mnie w dupę, że mój problem jest bez sensu.
Obserwuj wątek
    • milva24 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:52
      Tak, Twój problem jest dla mnie bez sensu, jestem od Ciebie trochę młodsza, 10 cm niższa i też pare lat temu przytyłam 4 kg i przeszłam z 34 na 36 u ogólnie jestem z tego zadowolona. Dojrzałe, bardzo szczupłe kobiety mi osobiście się nie podobają, sądzę że jeszcze parę kg przytyję do emerytury i dla mnie to jest jak najbardziej ok.
      • milva24 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:56
        A propos ciuchów dodam, że te które nosiłam jako trzydziestolatka niekoniecznie trafiają mi w gust kiedy mam lat 40 więc nie żałuję.
    • leosia-wspaniala Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:52
      Nie jest bez sensu, też by mi było szkoda fajnych ciuchów.
      • pepsi.only Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:55
        Ale ona nie musi ich wywalać, może oddać komuś komu sie bardziej przydadzą, np jakiejś miłej nastolatce.
        • jammer1974 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:04
          Dokladnie. Niczego nie wywalam a przez ostatni rok zmienilam calusienka moja garderobe. Poza majtami wszystko wydalam ludziom. Nic sie nie zmarnowalo.
          • simply_z Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:04
            Mozna nawet oddac do caritasu.
            • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:38
              Albo wystawić na Vinted i zarobić smile
              • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 17:43
                marta.graca napisała:

                > Albo wystawić na Vinted i zarobić smile
                >
                po +/- dziesieciu latach od zakupu sprzedaly mi sie klasyki typu marynarka z sieciowki premium/klasyczny plaszcz z duzym % welny.
          • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:32
            To chyba było duże przedsięwzięcie finansowe i logistyczne? Ja od lat mam raczej klasyczny gust, nie niszczę rzeczy, w sezonie dokupuję tylko jakąś nowinkę albo wymieniam to, co się zniszczyło, np. płaszcz na nowy płaszcz, dżinsy na nowe dżinsy itp. W tym tempie całej garderoby nie zdążyłabym wymienić w ciągu 20 lat.
            • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:02
              jeste_m_sobie napisał(a):
              ze
              > To chyba było duże przedsięwzięcie finansowe i logistyczne? Ja od lat mam racze
              > j klasyczny gust, nie niszczę rzeczy, w sezonie dokupuję tylko jakąś nowinkę al
              > bo wymieniam to, co się zniszczyło, np. płaszcz na nowy płaszcz, dżinsy na nowe
              > dżinsy itp. W tym tempie całej garderoby nie zdążyłabym wymienić w ciągu 20 la
              > t.

              taaa, jasne
              i przez 20 lat kobiecego zycia nigdy przenigdy nie utylas i nie schudlas ani o centymetr
              jak mnie wyciosali u progu milenium tak mam do dzis
              boo ja twoja rowiesniczka zdazylam od tego czasu sto razy nieco przybac nieco zgubic
              a czasem nawet nie nieco, bo trzy ciaze po drodze zaliczylam
              dwadziescia lat to szmat czasu
              miedzy 34 a 36 jest 2 do 4 cm roznicy, a czesto to jeden rozmiar 34/36
              chyba ze literowke zrobilas i chodzi ci o 46 no to jasne, kup nowe
              albo z dwoch supe spodni zrob super jedne tongue_out
              czesto ta roznica 2 cm pojawia sie u zdrowej kobiety w ciagu jednego cyklu menstruacyjnego
              i nagle cala garderoba skrzetnie zbierana przez 20 lat jest do wymiany
              no nie mam co wlozyc, wszystko na szwie skrzypi
              serio wszystko na przylepkę kupujesz?
              albo chrzanisz, albo kokietujesz
              ciuchy sprzed 20 lat jakby klasyczne nie byly warto zmieniac
              a teraz jest moda na toche powietrza pod skora
              • kamin Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:16
                "a teraz jest moda na toche powietrza pod skora"

                Słucham?
                • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:24
                  miedzy skora a odzieniem - skrotem pisze, bo z doskoku smile
                  na oblepkę jest juz niemodnie
                  nawet rurki z mody wychodza, i ustepują miejsca szerszym spodniom
                  • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:43
                    Ale te ciuchy nie były "na oblepkę". Zwlaszcza sukienka. Może teraz właśnie jest sad
              • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 17:53
                kotejka napisała:


                > miedzy 34 a 36 jest 2 do 4 cm roznicy, a czesto to jeden rozmiar 34/36
                > chyba ze literowke zrobilas i chodzi ci o 46 no to jasne, kup nowe
                > albo z dwoch supe spodni zrob super jedne tongue_out
                > czesto ta roznica 2 cm pojawia sie u zdrowej kobiety w ciagu jednego cyklu men
                > struacyjnego
                > i nagle cala garderoba skrzetnie zbierana przez 20 lat jest do wymiany
                > no nie mam co wlozyc, wszystko na szwie skrzypi
                > serio wszystko na przylepkę kupujesz?
                > albo chrzanisz, albo kokietujesz
                > ciuchy sprzed 20 lat jakby klasyczne nie byly warto zmieniac
                > a teraz jest moda na toche powietrza pod skora
                moda lubi wracac co 20 lat, tyle czasu temu bylam w liceum i tez nosilam oversizową kurtkę, szerokie spodnie, ciut za duże bluzy z kapturem albo koszulowe luzniejsze sukienki.

                da sie obejsc noszenie na przemian dwu sasiadujacych rozmiarow: czasem jak trafię na idealne (nieelastyczne, bdb stosunek jakosc/cena/sklad) ubranie, biorę 2 szt. Poza tym wiekszosc wyjsciowej garderoby mam z dzianin, więc spokojnie noszę niezaleznie od wahania wagi, 4 do 5kg. w 20 lat raczej prawie wszystko zniszcze i niewiele się ostanie. juz predzej 7-10 z dokupowaniem tego, co sie wzglednie szybko niszczy: bielizna/skarpetki/buty/t-shirty/pojedyncze pary jeansow
              • alicia033 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 21:13
                kotejka napisała:

                > a czasem nawet nie nieco, bo trzy ciaze po drodze zaliczylam

                cóż, zaliczyłam jedną ciążę więcej, niż ty, mroofka i nadal mieszczę się w licealne dżinsy, rozmiar 24/30.
              • ivaz Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 21:37
                No ja akurat praktycznie całe życie utrzymuje tę sama wagę, jak tylko przestałam rosnąć dobiłam do 46 kg max 48 kg, tak do teraz, a mam 49 lat i ważę 47 kg, i nic tego nie zmieniło, ciąże, antykoncepcja, rzucanie fajek, teraz htz, waga stoi w miejscu. Do tej pory wchodzę w spódnicę, którą uszyła mi moja śp. mama, jak miałam chyba z 17 lat., trzymam ją z sentymentu.
          • suki-z-godzin Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 21:47
            Tak, oddanie komus ciuchow to dokladnie tak samo jakby sie je dalej mialo 🤦‍♀️
        • mid.week Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:53
          Mam w nosie Caritas i mile nastolatki. Lubie moje ciuchy i wolałabym je nosic nadal.
    • pepsi.only Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:54
      Problem bez sensu. Te super ciuchy są z pewnością już niemodne, idzie wiosna i szafę warto odświeżyć.
      Osoby w "pewnym wieku" jeśli są szczupłe, zbyt szczupłe to wyglądają ŹLE i sucho.
      Pogódź się z tym!
      • jammer1974 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:01
        pepsi.only napisała:
        > Osoby w "pewnym wieku" jeśli są szczupłe, zbyt szczupłe to wyglądają ŹLE i such
        > o.

        Pelna zgoda. I mowie to jako osoba sucha z rozmiarem 34 - 36. Taki rozmiar zupelnie inaczej wyglada na 20latce a inaczej na 50latce.
        Aczkolwiek jestem bardzo zadowolona z wagi to jesli zdarzy mi sie znow dobic do 38 to wiem ze bede wygladac lepiej.
      • auksencja15 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:47
        Ten PEWNY wiek to raczej 60+ niż 40+. Bez przesady.
        • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 17:55
          auksencja15 napisała:

          > Ten PEWNY wiek to raczej 60+ niż 40+. Bez przesady.
          posrodku: 50+. PRZECIETNA 50 letnia matka z 20-letnia córką może średnio wygladac w wiekszosci stylówek 1:1
          • auksencja15 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 21:13
            Ale 30 w stylowkach 20 tez może średnio wyglądać…
    • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:57
      Pokaż te super ciuch, w mig rozwiążemy twój problem
      • jednoraz0w0 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:33
        🤣
      • eukaliptusy Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:06
        Dokladnie! Wrzuć fotki, ematka prawdę ci powie 🤣
      • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:14
        Specjalnie dla Was zrobiłam kilka zdjęć na szybko.
        • waleria_bb Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:22
          Od dawna niemodne fasony, oddaj do caritasu bez żalu.
          • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:34
            Od ile dawna? Bo to nie są ciuchy sprzed dekady.
            • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:02
              jeste_m_sobie napisał(a):

              > Od ile dawna? Bo to nie są ciuchy sprzed dekady.
              15 do 20 lat temu nie założyłabym, za xuxu, tego żakietu, tym bardziej pozniej (np. ani 10 lat temu, ani teraz). jestem 8 lat mlodsza od Ciebie. z vintage z wczesnych lat '00 kojarze jasne cienkie pionowe prążki/paski na szarym/granatowym/ ew ciemnym brązie, ale z tą stębnowka to bardzo obciachowe cccombo-breaker-bang (dla koneserów).


              sukienka - zalezy jak sie teraz uklada na biuscie, po niej az tak drastycznie nie widac uplywu czasu. niemniej jednak też wyglada na zaprzeszłość typu okolice 2005r i wczesniej.
              • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 11:15
                No nie. 2013 lub 2014, Simple (garsonka też). Aż pogooglałam: sukienki bombki nadal są modne, podobno.
                • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 11:16
                  Zresztą nie tylko o te konkretną sukienkę czy żakiet chodzi, coście się tak uczepiły. A jeśli teraz kupię nowe i za pół roku historia się powtórzy z rozmiaru 36 na 38?
                  • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 11:38
                    jeste_m_sobie napisał(a):

                    > Zresztą nie tylko o te konkretną sukienkę czy żakiet chodzi, coście się tak ucz
                    > epiły. A jeśli teraz kupię nowe i za pół roku historia się powtórzy z rozmiaru
                    > 36 na 38?

                    wystarczy tydzien na jablkach i kefirze
                    1 cm to pol do poltorej kg wagi
                    serio przez 20 lat zycia nigdy nie wahala ci sie waga ani o kilogram?
                  • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 12:28
                    jeste_m_sobie napisał(a):

                    > Zresztą nie tylko o te konkretną sukienkę czy żakiet chodzi, coście się tak ucz
                    > epiły. A jeśli teraz kupię nowe i za pół roku historia się powtórzy z rozmiaru
                    > 36 na 38?


                    Jak ktoś obawia się, że jak stracił niedowagę i z 36 zrobi się zaraz więcej, to możliwe, że przez lata pilnowania się i niedojadania wypracował sobie zaburzenia odżywiania i potrzebuje terapii.
        • misiamama Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:24
          no błagam spodziewałam się oryginalnego burberry co najmniej skoro tak żal wyrzucić. Ale to? W tym wieku to już kochana pora zainwestować w siebie smile
        • starczy_tego Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 20:01
          Ty tak na serio? Takich szmat Ci szkoda? Powiedziałabym ze dobra okazja Ci się trafiła w końcu aby je wyrzucić :p
          • alicia033 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 21:06
            starczy_tego napisał(a):

            > Powiedziałabym ze dobra okazja Ci się trafiła w końcu aby je wyrzucić :p

            i czym zastąpić? Poliestrem bez podszewki?
            Co prawda rzeczy wklejone przez autorkę wątka nie są w moim guście ale są lepsze od pewnie 90% sprzedawanego aktualnie w sklepach odzieżowych towaru. Imo trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby lepszy towar zastępować gorszym. A że nosi się teraz wszystko, to nic, co wkleiła autorka wątka nie będzie raziła.
            • primula.alpicola Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 23:00
              Tę różową kieckę biorę z miejsca, jest bardzo "moja"!
            • waleria_bb Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 05:45
              Bez przesady. W sieciówkach jest teraz lepiej z wyborem naturalnych tkanin.
        • kira02 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 21.03.23, 17:46
          Zdecydowanie pora odświeżyć garderobę. Po fasonie niestety widać, ze te ciuchy maja juz swoje lata.
    • jammer1974 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 12:58
      Calkiem powaznie to kierunek Dobry terapeuta. Mowie to absolutnie bez zlosliwosci. Akceptacja siebie to bardzo wazny skladnik dobrego i wartosciowego zycia.
    • eriu Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:19
      To jest naturalne, że parę kilo przybywa w pewnym momencie kobiecie i to chodzi o kwestie zdrowotne. Tkanka tłuszczowa wytwarza hormony i jest elementem zdrowia kobiety.
    • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:23
      Twój problem nie jest bez sensu, a może wskazywać na zaburzenia psychiczne. W twoim wieku niedowaga nie jest bowiem ani ładna, ani zdrowa, ani praktyczna, bo ubrań w rozmiarze 36-38 jest w sklepach znacznie więcej i są nawet lepiej dopasowane do wzrostu 167. Przecież 34 jest często dla tego wzrostu trochę za krótkie i ciuchy wyglądają jak z młodszej siostry. Jeżeli więc ten rozmiar ma dla ciebie tak duże znaczenie (bo w przyklejenie do starych ciuchów nie wierzę, każdy łach staje się kiedyś niemodny i znoszony), to musisz trochę bardziej pomyśleć, o co tak naprawdę chodzi i jakie strachy ukrywają się przed zmianą na rozmiar, który dla większości kobiet w twoim wieku jest tak mały, że praktycznie nieosiągalny. Niewykluczone też, że ciągle jesteś za chuda, a te inaczej porozkładne kilogramy świadczą o tym, że masz zaniedbaną tkanką mięśniową. Na twoim miejscu wzięłabym się za trening siłowy, co może jeszcze bardziej tu i ówdzie powiększyć wymiary, ale zdefiniuje lepiej ciało i uchroni cię może przed konsekwencjami zmian hormonalnych w niedalekiej przyszłości i osteoporozą.
      • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:31
        lubię to
        jestem w podobnym wieku i tudno mi sobie wyobrazic siebie w dzieciecym rozmiarze
        to taka niezgoda na dojrzalosc? uplyw czasu? takie desperacka wiara ze wciaz jestem kociatko a nie matrona?
        big_grin
        • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:36
          Kociątkiem nie byłam nigdy, teraz tym bardziej i dobrze o tym wiem. Jakoś z upływem czasu na twarzy łatwiej mi się pogodzić. Ostatnio zmieniłam całkowicie fryzurę - długość, cięcie, kolor - bo uznałam, że włosy już nie wyglądają dobrze, ich kondycja się zmieniła itp. Nie sprawiło mi to cierpienia, przeciwnie, nawet frajdę. Więc to nie jest uogólniony problem, że tak powiem, tylko skupia się na ciele. Oczywiście nie jest miło myśleć, że większość życia ma się za sobą, ale jak ktoś niegłupi powiedział, nie chcielibyśmy alternatywy, czyli wczesnej śmierci.
        • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:39
          Niektórzy po prostu mają taki rozmiar i uważasz, że robią z siebie kociątko??? Jestem średniego wzrostu i mam taki rozmiar, uważasz, że to desperacja? Zapewne jem więcej od ciebie, ludzie którzy pozwalają sobie na podobnie komentarze, gdy popatrzą ile i jak często jem, zamykają twarz i jest im głupio.
          • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:40
            Na zwiększenie muskulatury pomaga trening siłowy ale i tak mam drobną budowę.
          • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:51
            jak maja to maja
            jak rozpaczają, ze sie zrobilo 36 to jest desperacja
          • bananananas Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 20:38
            figa_z_makiem99 napisała:

            > Niektórzy po prostu mają taki rozmiar i uważasz, że robią z siebie kociątko???

            Wczoraj widziałam babkę w filmie, wyglądała przepięknie. Na zdjęciu ma 71 lat, Wendie Malick.
            https://article-imgs.scribdassets.com/69d9pw59tsa2jbgv/images/fileK7MVK7MO.jpg
            • grey_delphinum Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 20:57
              Ta kobieta ma 71 lat???
            • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 21:16
              Ćwiczy na siłowni. To sztuka w tym wieku utrzymać taką masę mięśniową. Dla mnie wygląda bardzo dobrze, gdybym nie ćwiczyła za jakiś czas miałabym brzuch i wiszące na nim piersi jak kobiety w mojej rodzinie oraz cukrzycę, nie mogłabym się ruszyć i przy moich chorobach przyspieszoną osteoporozę, kręgosłup by mi wysiadł, bo mam z nim problemy. Dziwi mnie ta nagonka na szczupłe, ćwiczące kobiety.
            • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 22:33
              bananananas napisała:

              >
              > Wczoraj widziałam babkę w filmie, wyglądała przepięknie. Na zdjęciu ma 71 lat,
              > Wendie Malick.


              Może być, że jak na 71 lat wygląda świetnie. Widać, że dużo ćwiczy. Ale dla mnie osobiście jest za chuda, 5 kg więcej wyglądałoby lepiej.
              • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 22:56
                Facet potrafi docenić innego samca, a kobieta wbije szpilę i podgryza po kostkach wink
                • gr.ruuu Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 23:01
                  Chyba nie wiesz jakie szpile sobie samce wbijają
                  • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 23:22
                    Znam mężczyzn uprawiających sport i doceniają się wzajemnie. Pod artykułami w przeważającej większości są hejtowane kobiety, za wygląd, za styl życia, za inteligencję, zawsze obrywają bardziej.
                    • gr.ruuu Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 21:32
                      Kobiety uprawiające sport się wspierają i doceniają. To leniwe buły dogryzają z kanapy smile A panowie potrafią sobie pocisnąć ostro
              • bananananas Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 22:57
                snakelilith napisała:

                >
                > Może być, że jak na 71 lat wygląda świetnie. Widać, że dużo ćwiczy. Ale dla mni
                > e osobiście jest za chuda, 5 kg więcej wyglądałoby lepiej.

                Jak dla mnie, i w filmie to było jeszcze bardziej widoczne, bo dochodzi wdzięczny sposób poruszania sie, wygląda po prostu jak piękna, zgrabna, seksowna kobieta, której skóra już nie leży tak dobrze na ciele, jak kiedyś wink

                Przy okazji polecam, mówię o serialu Shrinking, w którym gra m.in. z Harrisonem Fordem.
                • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 23:13
                  bananananas napisała:


                  > Jak dla mnie, i w filmie to było jeszcze bardziej widoczne, bo dochodzi wdzięcz
                  > ny sposób poruszania sie, wygląda po prostu jak piękna, zgrabna, seksowna kobi
                  > eta, której skóra już nie leży tak dobrze na ciele, jak kiedyś wink


                  Trudno mi powiedzieć, jak wygląda w filmie, bo nie widziałam, ale gdyby ciut przybrała, to może jej ręce nie byłyby tak nieproporcjonalne w stosunku do ramion. Ale ona jest chyba takim ekstremlanie szczupłym typem z natury, więc może być, że przytycie wcale nie jest dla niej łatwe. Wzorem estetycznym dla mnie w każdym razie nie jest, choć generalnie też jestem fanką szczupłości, ale nie aż takiej.
        • m_incubo Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:58
          36 to jest dzieciecy rozmiar?
          Strach zapytać jaki ty nosisz i jak się przejawia twoja "dojrzałość".
          • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:03
            m_incubo napisała:

            > 36 to jest dzieciecy rozmiar?
            > Strach zapytać jaki ty nosisz i jak się przejawia twoja "dojrzałość".

            nie boj sie, zapytaj big_grin
        • afro.ninja Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 13:09
          Drobne, kobiety w średnim wieku, sa po prostu niskie i bardzo szczupłe. Akurat w Polsce częsty widok. Nie wyglądają źle, rozumiem rozżalenie autorki. Choć szafę powinna odświeżyć. wink
      • primula.alpicola Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:55
        snakelilith napisała:

        Na twoim miejscu wzięłabym się za trening siłowy, co może jeszcze bardziej tu i ówdzie powię
        > kszyć wymiary, ale zdefiniuje lepiej ciało i uchroni cię może przed konsekwencj
        > ami zmian hormonalnych w niedalekiej przyszłości i osteoporozą.


        O, to właśnie chciałam napisać!
      • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:38
        Dzięki, snakelilith, za rzeczową odpowiedź. Właśnie jest tak, że spodnie zrobiły się za ciasne w taki charakterystyczny sposób - wrzynają mi się w pupę, w srom dokładnie mówiąc, i w pośladki. I to nawet ukochane dżinsy Lee, które kupiłam parę miesięcy temu... O czym może to świadczyć? Jakie treningi na to pomogą? Tylko mnie co chwilę coś strzyka albo łupie i większość rzeczy mi szkodzi, jeśli chodzi o ruch...
        • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:44
          Może powinnaś się skonsultować z fizjoterapeutą? W ogóle jaki tryb życia prowadzisz?
          • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:53
            Niestety siedzący. U fizjoterapeuty nie tylko byłam, ale odbyłam ostatnio cały cykl ćwiczeń i zabiegów. Podczas zajęć tam słyszałam, że po takich ćwiczeniach nie mają prawa bardziej boleć plecy - guzik prawda, mnie bolały (fizjoterapeuta bardzo dobry, polecany, wcześniej na rehabilitacji było podobnie, więc to raczej nie jego wina). W zeszłe lato zaczęłam ćwiczyć marszobiegi, bardzo ostrożnie, w odpowiednim obuwiu itd. i tak mi "wysiadła" jedna stopa, że chodziłam jakiś czas tylko na zewnętrznej krawędzi. Ortopeda zalercił wkładki. Oczywiście bieganie szlag trafił. Itd.
            • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:18
              Mnie też wszystko boli, jak dużo siedzę i się nie ruszam, a jak się zacznę ruszać, to dopiero big_grin Może zacznij od zwykłych spacerów? Akurat wiosna idzie.
      • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:03
        snakelilith napisała:

        > Twój problem nie jest bez sensu, a może wskazywać na zaburzenia psychiczne. W t
        > woim wieku niedowaga nie jest bowiem ani ładna, ani zdrowa, ani praktyczna, bo
        > ubrań w rozmiarze 36-38 jest w sklepach znacznie więcej i są nawet lepiej dopa
        > sowane do wzrostu 167. Przecież 34 jest często dla tego wzrostu trochę za krótk
        > ie i ciuchy wyglądają jak z młodszej siostry. Jeżeli więc ten rozmiar ma dla c
        > iebie tak duże znaczenie (bo w przyklejenie do starych ciuchów nie wierzę, każd
        > y łach staje się kiedyś niemodny i znoszony), to musisz trochę bardziej pomyśle
        > ć, o co tak naprawdę chodzi i jakie strachy ukrywają się przed zmianą na rozmia
        > r, który dla większości kobiet w twoim wieku jest tak mały, że praktycznie nie
        > osiągalny. Niewykluczone też, że ciągle jesteś za chuda, a te inaczej porozkład
        > ne kilogramy świadczą o tym, że masz zaniedbaną tkanką mięśniową. Na twoim miej
        > scu wzięłabym się za trening siłowy, co może jeszcze bardziej tu i ówdzie powię
        > kszyć wymiary, ale zdefiniuje lepiej ciało i uchroni cię może przed konsekwencj
        > ami zmian hormonalnych w niedalekiej przyszłości i osteoporozą.
        nie wierze, że dlugosc rekawa/tulowia aż tak drastycznie sie rozni miedzy 34 i 36., by ubranie bylo za krotkie.
        • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:33
          Obecne 34 w sieciówkach jest na kobiety wyższe ode mnie, a mam 168 cm wzrostu, za długie rękawy na przykład. W sklepach gdzie bardziej stawiają na jakość, wszystko na mnie pasuje. Serio są kobiety w takim rozmiarze i jest to normalne. Kiedyś rozmiarówka w sklepach to było 34-42. Nie mówię o zaburzeniach, tylko o normalnych osobach, które mają różną budowę ciała.
          • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:36
            figa_z_makiem99 napisała:

            > Obecne 34 w sieciówkach jest na kobiety wyższe ode mnie, a mam 168 cm wzrostu,
            > za długie rękawy na przykład. W sklepach gdzie bardziej stawiają na jakość, wsz
            > ystko na mnie pasuje. Serio są kobiety w takim rozmiarze i jest to normalne. Ki
            > edyś rozmiarówka w sklepach to było 34-42. Nie mówię o zaburzeniach, tylko o no
            > rmalnych osobach, które mają różną budowę ciała.
            zdaje sobie z tego sprawę, polemizuję z prawdami objawionymi snejkowej. mam 172cm, bywa, że skracam spodnie.
            • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:44
              Właśnie smile
            • chatgris01 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:13
              A ja tez mam 172 i wszystkie standardowe spodnie sa na mnie za krotkie, musze szukac na wyzszy wzrost.
              • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:28
                Spodni od dawna nie przymierzałam, bo nie odpowiada mi fason jaki jest obecnie modny. Za to 2 lata temu kupowałam bluzkę na sylwestra w guess, dopasowany fason i wzięłam 36, bo 34 był za mocno opięty.
              • bajgla Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 11:15
                Mam podobnie, 173cm, długość dżinsów 34, mąż przy tym samym wzroście 30.
            • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 22:23
              georgia.guidestones napisała:

              >
              > zdaje sobie z tego sprawę, polemizuję z prawdami objawionymi snejkowej. mam 172
              > cm, bywa, że skracam spodnie.


              To napisz jakie nosisz marki, bo dla mnie sieciówkowe spodnie w 38 są często za krótkie, a mam zaledwie 169cm.
              • milva24 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 22:55
                To jest jeszcze kwestia długości nóg.
          • gr.ruuu Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:50
            W sieciówkach to najczęściej rozmiary różnią się szerokością, a są na jeden wzrost, z wyjątkiem działów petite czy tall.
            • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:59
              W sieciówkach czasem dwa ubrania w takim samym rozmiarze różnią się wielkością. Płaszcz w reserved nie miał oznaczenia tall a musiałam podwijać rękawy, mam w domu płaszcz z reserved 34 sprzed kilku lat i jest na mnie dobry.
              • chatgris01 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:15
                W produkcji dla sieciowek nierzadko zdarza sie, ze szwaczka wszyje metke z niewlasciwym rozmiarem, a kontrola jakosci nie zawsze to wylapie.
        • maslova Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 21.03.23, 10:11
          > nie wierze, że dlugosc rekawa/tulowia aż tak drastycznie sie rozni miedzy 34 i 36., by ubranie bylo za krotkie.

          Generalnie zależy od ubrania, ale tak, zdarzają mi się takie sytuacje, zwłaszcza, że jestem wysoka. Noszę rozmiar 38-40 i często rękawy z rozmiaru 38 są na mnie za krótkie, nie wspominając już o sukienkach - większość tych z rozmiaru 38 sięga mi do połowy uda.
      • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:52
        Porównaj sobie snakeowa płaszcz Zartexu rozmiar 34, który pasuje na mnie idealnie i kosztuje około 700 zł w regularnej cenie i płaszcz w tym samym rozmiarze z sieciówki, będę w nim wyglądała jak w ubraniu starszej siostry, rękawy za długie, talia o 2 razy za duża. I nie wystają mi kości, po prostu mam taką budowę, gdy tyję, tyję w biuście i na brzuchu. I przestań snuć swoje opowieści o zaburzeniach. Zaburzeniem jest łatwa dostępność śmieciowego jedzenia i brak ruchu, oraz dorabianie do tego teorii jakoby 34 było rozmiarem dziecięcym. Niedługo z obuwiem będzie podobnie, bo już kupuję 36, a mam standardowe 37.
        • waleria_bb Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 05:51
          Zartex jest taliowany i ogólnie szyty na kobiecą figurę. Sieciówki to teraz wory i oversize pod względem okryć wierzchnich i marynarek i robi się to już wkurzające, bo np. marynarka z Zary w rozmiarze XS to potrafi być worek. W S zmieścił się mój chłop 90kg wagi, nie żartuję, przymierzył dla śmiechu i była tylko trochę za krótka, na szerokość dobra.
    • primula.alpicola Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:26
      Nie wiem co napisać.
      • magdallenac Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:42
        Ja też, ale chcę zobaczyć super ciuchy!
    • kozica111 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 13:32
      A poza ciuchami masz jakiś problem związany z wagą?
      • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:55
        Pierścionki są za ciasne. I wystający brzuch mi się nie podoba (choć to takie wystawanie, którego w ciuchach nie widać).
        • milva24 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:07
          A może to jakieś zatrzymanie wody w organizmie?
          • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:17
            Właśnie nie wiem, szukam przyczyny. Słuchajcie, to nie jest tak, że ja o tym obsesyjnie myślę, nie śpię po nocach itd. Miałam w życiu prawdziwe problemy, umiem uchwycić skalę. Ale wczoraj byłam w kinie i fajne czerwone spodnie się po prostu rozpinały przy siadaniu sad I stwierdziłam, że chcę temu poświęcić chwilę uwagi, chcę się zastanowić.
            • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 16:20
              Doskonale cię rozumiem. Miałam tak samo. Nie miałam nawet nadwagi, ale zrobiła mi się oponka, miałam podwójny podbródek i sama nie czułam się z tym dobrze.
        • anorektycznazdzira Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 14:20
          Wystający brzuch przy rozmiarze 36???
          Dziwne jak cholera, albo to nie żadne 36 albo mięśni nie masz tam wcale...
          • 21mada Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 14:30
            Osoby skinny-fat tak mają. A skoro nie da się punktowo usunąć tłuszczu z wybranego miejsca na ciele, to muszą całe schudnąć, choćby były w dolnej granicy wagi. Nic innego ponoć nie da się zrobić. To jedyna droga.
            • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 15:21
              Co się tak uparłyście na to skinny-fat? Nie jestem i nigdy nie byłam skinny.
          • loganberry Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 15:35
            Żaden problem tongue_out Miałam brzuch i przy 36 i przy 34. Mam bardzo duży procent tłuszczu w ciele, teraz 29, a zaczynałam odchudzanie z 36%. Jak śmietana kremówka 🙈
            Napisałam odchudzanie, a powinnam napisać długi i żmudny proces przebudowy ciała. I frustrujący, bo na wadze zmiany zupełnie niewspółmierne do wkładanych wysiłków wink Dopiero na analizatorze w poradni dietetyka widać, że coś się jednak w środku zmienia.
            Jestem urodzonym couch potato oraz wielbicielką węglowodanów, zabójcze połączenie. Ale trzymam dyscyplinę, już prawie rok.
            No i u mnie zaczęło się właśnie od wkurzenia brzuchem i grubymi paluchami. Gdybym się sugerowała tylko rozmiarem i BMI to mogłabym uznać że wszystko ok, a tam była katastrofa. Więc nie, to nie jest głupi problem. Ten tłuszcz na brzuchu jest najgroźniejszy dla zdrowia.
            • 21mada Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 15:51
              I jak się pozbyłaś tłuszczu z brzucha?
            • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 18:01
              Napisz proszę, jaki był Twój plan działania? Dieta, ćwiczenia? Nie chodzi mi o schudnięcie, ale właśnie przebudowanie ciała. Widzę, że mamy podobne upodobania gastronomiczno-kanapowe, więc może coś dla siebie zapożyczę.
              • loganberry Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 21:17
                Wiesz, nie wiem czy powinnam coś radzić bo jednak powoli mi to idzie i jestem zbyt mało systematyczna, żeby oceniać efektywność konkretnych działań. Np. ramowo trenuję 3 razy w tygodniu, ale wystarczy że dzieci się rozchoruja czy kocioł w pracy i uda się raz albo wcale. Nie jest to też mój priorytet, dla mnie liczy się że w ogóle idzie. Mialam w życiu gwałtowne zrywy z ćwiczeniem serii brzuszków itp i zapał topniał dość szybko.
                Mam te 3 treningi na tydzień, różne bo wciąż szukam czegoś co da mi te mityczne endorfiny tongue_out Zawsze lekkie, czasem truchtanie w parku, czasem coś z youtube, cokolwiek żeby się ruszyć. Nie mam konkretnych celów typu sześciopak czy wielki zadek, po prostu chcę mieć proporcjonalne rozruszane ciało.
                W diecie: liczenie kcal, więcej białka i IF 8/16.
                Jeśli miałbym coś poradzić to zacząć od wizyty u dietetyka i pomierzenia się na tej maszynie, zobaczysz czy w ogóle masz ten problem i jak duży.
    • triismegistos Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:06
      Zacznij liczyć kalorie, zaraz się okaże, że nie trzeba odmawiać sobie pyszności, wystarczy np jedna kromka chleba mniej, albo coś innego co przyjdzie ci bez wyrzeczeń.
      • hanusinamama Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:18
        W celu? Rozumiem takie ograniczenia aby nie miec nadwagi ale aby utrzymywać niedowagę?
        • quendi Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:37
          W celu lepszego samopoczucia.
        • piataziuta Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 16:39
          hanusinamama napisała:

          > W celu? Rozumiem takie ograniczenia aby nie miec nadwagi ale aby utrzymywać nie
          > dowagę?
          >
          >

          Żeby Cię wkurwić.
          • afro.ninja Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 13:11
            Jak zwykle hanusina dziwi się swiatu.
    • abecadlowa1 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:10
      Dramat. Współczuję takiej kumulacji nieszczęść: stresów, nieakceptacji siebie, swojego wyglądu i wieku, przymusu wykonywania nielubianych ćwiczeń.
      • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 15:39
        Ty tak serio czy z ironią, bo nie mogę się połapać?
        • abecadlowa1 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 20:39
          Sprawy o których piszesz są banalne i błache, ale i tak sprawiają, że czujesz się nieszczęśliwa. To musi być przytłaczające
          • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 08:20
            abecadlowa1 napisała:

            > Sprawy o których piszesz są banalne i błache, ale i tak sprawiają, że czujesz s
            > ię nieszczęśliwa. To musi być przytłaczające

            No strasznie - dojrzała kobieta, która już powinna mieć w głowie co nieco poukładane po kolei czaruje forum obcych bab, że ma problem, bo z niedowagi nagle wskoczyła w normalna damska rozmiarowke, olaboga.
            Ja tam nie widzę za czym tu płakać
            Look podsuszonej pani w kusych zakiecikach to nie jest coś czego warto się desperacko trzymać, raczej wyrzucić odświeżyć szafę i iść śmiało po nowe
            To Brigitte Bardot mówiła, że w pewnym wieku należy podjąć decyzję czy dupa czy twarz 😅
            • piataziuta [...] 19.03.23, 08:24
              Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
              • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 08:35
                Też to zauważyłam. I ta podsuszona pani w rozmiarze 34-36, no na pewno.
                • figa_z_makiem99 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 09:03
                  Lepiej mieć nalaną tłuszczem twarz, ale niesprawne ciało, niż więcej zmarszczek i być wysportowanym i sprawnym??
                  • waleria_bb Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 06:01
                    Też uważam, że to żadna radość i duma 'wyprasowana' tłuszczem twarz. Moja mama się tym tak zawsze szczyci, ale już faktu postępujących problemów ze zdrowiem, krążeniem, wydolnością przez 30kg na plusie nie widzi. Sto razy bardziej wolę szczurzą twarz, bo to naprawi się wolumetrią/silnym stymulatorem w 15 minut, zapuszczone (i zatłuszczone) ciało zagraża zdrowiu i przywrócenie go do formy to dłuuugi i trudny wysiłek.
                    • chatgris01 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 08:05
                      "Nalana tluszczem twarz"? "30 kg na plusie"? surprised
                      Wstrzymajcie konie, w tym powiedzeniu chodzi o 5, gora 7 kg na plusie, a nie otylosc
                      .
                      • waleria_bb Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 15:38
                        Napisałam z własnego doświadczenia, bo zawsze przy okazji wizyty w domu słyszę od mamy o dobroczynnym działaniu tłuszczu na wygląd twarzy i pogardliwe wypowiedzi o 'zasuszonych' i wymarszczonych kobietach.
              • 21mada [...] 19.03.23, 10:41
                Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
            • chatgris01 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 08:28
              kotejka napisała:


              > To Brigitte Bardot mówiła, że w pewnym wieku należy podjąć decyzję czy dupa czy
              > twarz 😅


              Mylisz sie, to byla Coco Chanel.
              • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 08:29
                W widzisz nie byłam pewna 😄
              • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 11:54
                chatgris01 napisała:

                > Mylisz sie, to byla Coco Chanel.


                Sorry baby, ale to była Catherine Deneuve. wink
                • kotejka Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 12:08
                  snakelilith napisała:

                  > chatgris01 napisała:
                  >
                  > > Mylisz sie, to byla Coco Chanel.
                  >
                  >
                  > Sorry baby, ale to była Catherine Deneuve. wink


                  aaaaa
                  pewnie, ze tak big_grin
                • chatgris01 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 13:41
                  Nie, Coco byla pierwsza, Catherine powtorzyla po niej www.dicocitations.com/citations/citation-3629.php
                  • snakelilith Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 14:19
                    chatgris01 napisała:

                    > Nie, Coco byla pierwsza, Catherine powtorzyla po niej

                    Zostaje w każdym razie u Francuzek. wink
                    • chatgris01 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 14:22
                      Tak big_grin
    • marta.graca Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:37
      Pokaż przykładowe ciuszki, właśnie schudłam z 36 na 34 i chętnie przygarnębig_grin
    • jehanette Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 14:45
      *kops!
    • piataziuta Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 17:07
      Ja rozumiem, że przejście z rozmiaru 34 na 36 może ci bardzo przeszkadzać.

      U osób uprawiających mało sportu nawet taka niewielka warstwa tłuszczu potrafi odłożyć się w najgorszych miejscach - na brzuchu, boczkach, plecach, ramionach - wcale nie w tyłku czy biuście.

      Moja diagnoza to wprowadzić ćwiczenia siłowe - żeby przebudować wiszące ciało.

      Już to pisałam: po 35 roku życia, co roku, samoistnie zaczyna zanikać procent masy mięśniowej. Żeby zminimalizować perspektywę nadchodzących zwisów, trzeba się poświęcić i wziąć ciężarek do ręki.
      Jak dołożysz do tego minus kromkę chleba dziennie, jak poradziła triss, będziesz mieć nowe ciało.
      • 21mada Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:01
        Ale jak to - przebudować wiszące ciało? Przecież „się nie da”. Tyle już było wątków o tym, że nie da się punktowo usunąć tłuszczu np. tylko z brzucha. To jak - da się czy się nie da?
        • piataziuta Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:36
          Nie da się punktowo usunąć tłuszczu, ani wyszczuplić się tylko w jednym miejscu (chyba, że chirurgicznie).

          Da się przebudować całe ciało. Ujędrnić i podnieść obwisły tyłek - ale jednocześnie przy tym trochę zwiększając jego obwód. Ujędrnić zwisy na ramionach - przy jednoczesnym zarysowaniu mięśni (zwiększeniu objętości ręki). Wzmocnić brzuch - trochę się wypłaszczy i będzie lepiej wyglądał, ale "fałda główna" zostanie. Ujędrnić wiszące uda, ale jednocześnie zarysowując mięśnie.

          Jak do tego doda się minimum kalorycznej redukcji i trochę więcej białka w diecie, to tłuszczu będzie mniej.

          Generalnie, dorosła kobieta, która sporo ćwiczy, nawet jak przytyje, wygląda lepiej, od chudej, obwisłej galarety - ćwiczącym, tłuszcz nie odkłada się tylko na brzuchu, tylko bardziej równomiernie.
          • 21mada Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 13:57
            Czyli jak ktoś ma niedowagę i oponkę na brzuchu to i tak musi schudnąć, bo inaczej „fałda główna” zostanie, czy tak?
            • piataziuta Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 14:01
              nie chce mi się z tobą gadać, trollu
              • 21mada Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 20.03.23, 14:10
                Czyli g… wiesz.
                • waleria_bb Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 06:34
                  Nie musi chudnąć, jak jest fałda na brzuchu przy niskiej wadze. Jako kanapowiec znam to doskonale, mogę zgubić i 5 kg (u mnie da to niedowagę) i dalej będzie galareta i smętne ciało. Pomagają jedynie ćwiczenia.
                  • 21mada Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 22.03.23, 16:05
                    No ale podobno ćwiczeniami NIE DA SIĘ zgubić tłuszczu punktowo tylko z jednej części ciała np. brzucha.
                    To w końcu da się czy nie da się?
    • zaczarowanyogrod Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:14
      Bez sensu. Może być jeszcze jedna opcja. Nie ćwiczyć więcej. Nie odmawiać pyszności. Sprzedać te super ubrania. Kupić inne, które też będą się Tobie podobać.
      Jak waga podobna, rozmiar jeszcze nie duży znaczy że w zdrowiu nie przeszkadza.
      • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:24
        zaczarowanyogrod napisała:

        > Bez sensu. Może być jeszcze jedna opcja. Nie ćwiczyć więcej. Nie odmawiać pyszn
        > ości. Sprzedać te super ubrania. Kupić inne, które też będą się Tobie podobać.
        > Jak waga podobna, rozmiar jeszcze nie duży znaczy że w zdrowiu nie przeszkadza.
        >
        forum.gazeta.pl/forum/w,567,175551489,175551489,Z_rozmiaru_34_na_36_czyli_glupi_problem.html?p=175553122 ciekawe dla kogo są super, poza wątkodajką. Nikt nie uważa, że ubranie z Esprit (prawdopodobnie ten napis widnieje na 1szym zdjeciu na wszywce na karku) miałoby po dwudziestu latach jakąkolwiek wartosc kolekcjonerską, sorry. oczywiscie, że istnieją sklepy vintage, takie jak ten albo ten z garderoba i dodatkami z drugiej reki, ale z ubraniami z marek o 10-20 razy wyzszej cenie wyjsciowej w momencie kupna nówki sztuki.
        • zaczarowanyogrod Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 20:01
          Może dla kogoś też będzie. Może nie będzie z tego dużo pieniędzy ale lepiej niż wyrzucić. Może też oddać komuś.
          • georgia.guidestones Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 20:29
            zaczarowanyogrod napisała:

            > Może dla kogoś też będzie. Może nie będzie z tego dużo pieniędzy ale lepiej niż
            > wyrzucić. Może też oddać komuś.
            jasne, ja bym dala sobie np maksymalnie 2
            miesiace na sprzedaz, a potem zdecydowac co dalej.
        • rosapulchra-0 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 21:26
          Ależ piękne rzeczy są w tych sklepach..
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 18:36
      Źle do tego podchodzisz.
      Pomyśl ile fajnych, nowych ciuchów będziesz sobie mogła kupić bez żadnych wyrzutów sumienia, bo przecież zupełnie nie masz się w co ubrać.
    • hanusinamama Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:21
      Mając taki wzrost chyba bym się cieszyła, że wiecej ciuchów bedzie pasować. Gdzie ty kupowałaś ubrania 34 które nie były np za krótkie?
      Wiek 46 nie wygląda źle. To jest wspaniały wiek, kiedy można mieć na wiele rzeczy zwyczajnie wy-ebane (a będzie ci dane).
    • quendi Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 18.03.23, 19:46
      A ja nie rozumiem, dlaczego nazywasz swój problem głupim. Tylko dlatego, że dotyczy małego rozmiaru? A gdybyś pytała o przeskok z 44 na 46 to problem nie byłby głupi? Czy chciałaś tylko uprzedzić potencjalne żmije, zanim same zaczną Ci wrzucać, że "głupi problem"?
      Tak czy siak, problem jak każdy inny, a Ty zacznij ćwiczyć silowo, jak już ktoś słusznie napisał. Od małych ciężarków, najlepiej z rozpiska na serię i wagę, systematycznie zwiększając jedno i/lub drugie. Polecam odwiedzić forum sportowe sfd - jest tam dział Lejdis, gdzie na pewno znajdziesz pomoc smile
      • jeste_m_sobie Re: Z rozmiaru 34 na 36, czyli głupi problem 19.03.23, 07:17
        Dzięki!