Co z tą miesiączką?

[demodee]

Zauważam, że ostatnio miesiączka stała się bohaterka mediów. Na przykład gazety.pl. A dzisiaj na plakacie w Warszawie też to zauważyłam. Kobiety miesiączkują od zawsze, a tu nagle taka akcja.

Dlaczego? Kto za tym stoi?

[semihora]

Cykliści.

[eglantine]

Elfy i wozacy.

[zielonyjeziorak]

Weganie.

[mondaymorning1987]

Lgbt

[gr.ruuu]

Lobby producentów podpasek

[marzeka11]

To jakaś akcja, widziałam gdzieś jak wypowiadała się pani Kulczyk, która tę akcję sponsoruje, jak to na zarządzie czasami mówi o swoim okresie ...

[demodee]

Pani Grażyna, czy pani Dominika?

[ayelen40]

Dominika, która dostaje okresu (nie wiem, skąd ta maniera językowa).

[pani_tau]

Przestańcie nabijać się z kolegi demodee.
Oczywiście, że chodzi o panią Grażynę.

[turbinkamalinka]

pani_tau napisał(a):

> Przestańcie nabijać się z kolegi demodee.
> Oczywiście, że chodzi o panią Grażynę.
czy pani Grażyna nie jest troszkę "za stara" na dostawanie okresu?

[demodee]

> czy pani Grażyna nie jest troszkę "za stara" na dostawanie okresu?

Ale można przecież wspominać na zarządzie czasy młodości w stylu: "Młodym kobietom to się dzisiaj w głowach przewraca, jak ja miałam okres, to gotowałam obiad dla całej rodziny, pracowałam na 1,5 etatu, sprzątałam i jeszcze ...."

Z tym, że pani Grażyna akurat tego nie robi.

[fuzja-jadrowa]

O jakiej “manierze językowej” mowisz?

[demodee]

Chodzi o zwrot "dostawać okresu".

[fuzja-jadrowa]

Poprawny zwrot, żadna maniera.

[demodee]

"Dostać" w znaczeniu "nabawić się" (kataru, gorączki, grypy) łączy się z dopełniaczem. Czyli poprawna forma to "dostać okresu".

Co oznacza, że miesiączka jest jakąś przypadłością, chorobą.

Może powinno się mówić "dostać okres" tak jak "dostać prezent, kwiat, klejnot"?

[marzeka11]

Dominika

[demodee]

No właśnie. Czy to jest dla ematki normalne?

Idzie ematka na posiedzenie zarządu, a tam szefowa opowiada o swoim okresie.

[demodee]

> Idzie ematka na posiedzenie zarządu, a tam szefowa opowiada o swoim okresie.

Albo idzie ematka na posiedzenie zarządu, a tam szef zagaduje pracownice o okres. "A jak tam się menstruuje, pani Kasiu, regularnie? Brzuszek nie boli, nudności nie ma?"

Czy ematka uważa, że taki szef jest Ok, czy nie?

[demodee]

To doskonale pasuje do mojej teorii spiskowej.

Pani Grażyna z racji wieku jest osobą wychowaną w przekonaniu, że menstruacja jest sprawą intymną kobiety.

[szara.myszka.555]

ale w czym problem? Cały czas mają mielić te same tematy społeczne? Fajnie, że się o okresie mówi głośno, bo to normalna sprawa.

[demodee]

> że się o okresie mówi głośno, bo to normalna sprawa.

Normalna, bo fizjologiczna?

A taki pot, też substancja wydzielana przez ciało, nie jest tematem plakatów. Ani uryna. Są normalne, a nikt z nich nie robi kampanii.

[angazetka]

I nigdy nie widziałeś reklam środków na pocenie się albo na nietrzymanie moczu?

[demodee]

Ale wiesz, to trochę przekracza reklamy podpasek.

[semihora]

demodee napisała:

> Ale wiesz, to trochę przekracza reklamy podpasek.

Gdyż?

[princy-mincy]

W jaki sposób przekracza? Łamie tabu? Swietnie!

[demodee]

Jesteś przeciwniczką tabu ogólnie, czy tylko tych, które dotyczą miesiączki?

[alicia033]

demodee napisała:

> Są normalne, a nikt z nich nie robi kampanii.

Rili?
W moim uniwersum reklamy dezodorantów istnieją od circa 30 lat (ogólnie na pewno dłużej, ale w Polsce rynek reklamowy zaistniał od upadku PRLu) a problem np. nietrzymania moczu przewija się od circa 15.

So, try again, trollu.

[demodee]

Dlaczego "trollu"?

[kamin]

Przecież to nie chodzi o reklamy.

[afro.ninja]

Mamy starzejące sie społeczeństwo i po prostu firmy wyczuły rynek. Polacy są tez bombardowani reklamami leków i suplementów.
Kiedyś byłam na wczasach i tam w tv, były głównie reklamy materacy. U nas to może raz od święta, ikea zareklamuje materac.

[princy-mincy]

Oczywiscie ze są reklamy antyperspirantów i wkładek dla osob z problemami z trzymaniem moczu, nie widziałaś nigdy?

[kamin]

Ale nie ma kampanii i zachęcania do mówienia z dumą o swojej nadpotliwosci na zebraniach w pracy. Nikt też nie postuluje, żeby powstały różowe skrzyneczki z darmowymi wkładkami urologicznymi dla mężczyzn. Nie ma dyskusji o ubóstwie urologicznym. Nikt nie zaczyna rozmowy towarzyskiej od stwierdzenia "oj, właśnie popuściłem/am mocz"
A o okresie wielka dyskusja.

[semihora]

kamin napisał(a):

> Ale nie ma kampanii i zachęcania do mówienia z dumą o swojej nadpotliwosci na z
> ebraniach w pracy. Nikt też nie postuluje, żeby powstały różowe skrzyneczki z d
> armowymi wkładkami urologicznymi dla mężczyzn. Nie ma dyskusji o ubóstwie urolo
> gicznym. Nikt nie zaczyna rozmowy towarzyskiej od stwierdzenia "oj, właśnie pop
> uściłem/am mocz"
> A o okresie wielka dyskusja.

A czyja to wina? Widocznie meniniści nie przykładają się do swojej roboty 🤷‍♀️ Chcą mieć swoje różowe skrzyneczki, to niech się biorą za akcję uświadamiającą.

[kozaki_za_kolano]

Spisek!!!! Larum grają!!!

[angazetka]

Niesamowite. Zgroza. Mówi się głośno o miesiączce.
PS Od kilku lat się mówi, ubóstwo menstruacyjne, dni wolne na okres...

[demodee]

A o ubóstwie dezodorantowym akcji nie widziałam...

[eliszka25]

Bo widzisz, dezodorantów używać nie musisz. To twój wybór. Natomiast kobiety nie mogą sobie stwierdzić „od dziś nie miesiączkuję” i jak dostaną okres, to jakichś środków używać muszą.

[demodee]

No ale co z tego?

Ja rozumiem, ze są reklamy podpasek, tamponów itd. Taj samo, jak są reklamy różnych papierów toaletowych, bo ludzie defekują i nie mogą postanowić, że od "dziś nie robię kupy!".

Ale nikt z celebrytów nie oświadcza publicznie, że się wypróżnia i nie zapewnia całego świata, że to jest normalne.

[marzeka11]

Jak nie nie oświadcza publicznie? Pani Żebrowska chętnie to pokazuje. A i fiut męża do pokazania i pochwalenia się

[demodee]

Te zdjęcia są w przestrzeni publicznej?

[marzeka11]

Tak, z ich Insta, a potem pokazywane są na pudlach, pomponikach
Więc nie pytajmy co z tą miesiączką, co z tym fiutem, co z tym wypróżnianiem, wszystko na pokaz.

[demodee]

Widzisz, to jest jakby następny argument do mojej teorii spiskowej.

Za tymi niesmacznymi zdjęciami stoją Żebrowscy, którzy odzierają z godności sami siebie, robią to dla pieniędzy. Bo na instagramie chyba zarabiają pieniądze?

Czyli za takim odzieraniu z intymności stoją pieniądze. I na tej akcji miesiączkowej też, moim zdaniem, ktoś chce zarobić.

[woman_in_love]

Więc nie pytajmy co z tą miesiączką, co z tym fiutem, co z tym wypróżnianiem, wszystko na pokaz.

To ataki wymierzony w godność człowieka i samego Jezusa Chrystusa, który skonał na krzyżu.

[lella_two]

I w Papieża - Polaka!

[ga-ti]

Jakiś czas temu Agata Młynarska sporo mówiła o swoich problemach z wypróżnianiem. A w jakimś programie o wnętrzach, tłumaczyła i prezentowała po co jej stołeczek/podnóżek w toalecie.

[demodee]

> Jakiś czas temu Agata Młynarska sporo mówiła o swoich problemach z wypróżnianiem

Gdzie mówiła? Na spotkaniach z przyjaciółkami?

[melisananosferatu]

Za to jestes chodzaca reklama ubostwa mentanego i intelektualnego.

[paskudek1]

melisananosferatu napisała:

> Za to jestes chodzaca reklama ubostwa mentanego i intelektualnego.

🤣🤣🤣🤣 W punkt kochana

[woman_in_love]

Osoby z macicami

[demodee]

Przyjmijmy Twoją teorię, woman.

Co chcą osiągnąć te osoby z macicami taka akcją?

[pani_tau]

No żeby tacy mili chłopcy jak ty nie dostawali ataków paniki na samo słowo "okres" bądź, co na pewno jeszcze bardziej cię przeraża, "menstruacja".

[marzeka11]

Ale serio słowo "okres" czy "menstruacja" kogoś przeraża u nas? Dziwi? Szokuje?

[eliszka25]

Sądząc po tym wątku, najwyraźniej tak.

[demodee]

Mnie nie szokuje. Uważam to za rzecz normalną, czasem doświadczam osobiście.

Poza tym o miesiączce uczą w szkole, tak jak o pocie, urynie oraz kale.

Ale o kale żadnej akcji nie widziałam. I jakby jakiś biznesman na spotkaniu z pracownikami opowiadał o swoich wypróżnieniach, to bym się poczuła dziwnie. Albo o nietrzymaniu moczu...

[aguar]

Faceci gadają o prostacie. Nie słyszałeś nigdy?

[demodee]

Żaden facet przy mnie nigdy nie rozprawiał o prostacie.

[aguar]

A przy mnie owszem.

[demodee]

To, że kogoś dziwi jakieś zjawisko, nie znaczy, że go szokuje. Albo, że go przeraża, albo, że go śmieszy.

[woman_in_love]

Chcą zamienić krwawiącego na krzyżu Chrystusa, na krwawiącą na krzyżu Macicę. To spiseg ideologiczny mający na celu przeprowadzenie rewolucji neomarksistowskiej i promocję zmiany płci, a w efekcie obalenie Kościoła. Jest to też bezpośredni atak na dobre imię Jana Pawła 2 oraz wartości, które głosił.

[demodee]

No jest to jakiś trop...

[lella_two]

Trup raczej

[demodee]

Tak się zastanawiam, czy to przypadek, że akcja dotyczy procesu fizjologicznego, którego doświadczają tylko osoby z macicami? I że to jest wejście na teren prywatny i odarcie z godności grupy osób z macicami?

[angazetka]

Dobrze się czujesz?
Jak to niby odziera z godności?

[demodee]

> Jak to niby odziera z godności?

Jak dwóch facetów w tramwaju głośno rozprawia o menstruacji to jest OK, czy nie jest? I to nie jest dwóch ginekologów.

[angazetka]

Nie jest OK, bo nie rozmawia się o czymkolwiek głośno w tramwaju. A temat jak każdy inny.

[stephanie.plum]

zależy, w jakim tonie.

[demodee]

> zależy, w jakim tonie.

A w jakim tonie wolno facetom rozmawiać głośno w tramwaju o miesiączce?

Na przykład jak mówi: "A wiesz, Zdzisiu, moja córka ma 10 lat i dostała miesiączki. Nie za wcześnie?" A drugi odpowiada: "No moja nie wiem, kiedy dostała. A czego Twoja używa, bo moja podpasek X?". "Moja używa tamponów". Itd.

[princy-mincy]

A co z reklamą na erekcję? Dotyczy wszak tylko osób z penisami. Też ich to odziera z głośności?

[demodee]

Reklama, jak reklama.

A jakiś celebryta opowiadał kiedyś o swoich problemach z erekcją?

[princy-mincy]

Nie wiem, nie kojarzę. Żaden by się pewnie nie przyznał. Jeśli kobieta opowiada o miesiączce-brawo za odwagę

[lella_two]

Wielu się chwaliło POTĘŻNĄ erekcją!

[abidja]

demodee napisała:

> Tak się zastanawiam, czy to przypadek, że akcja dotyczy procesu fizjologicznego
> , którego doświadczają tylko osoby z macicami? I że to jest wejście na teren pr
> ywatny i odarcie z godności grupy osób z macicami?

Wyjasnij, bo nie rozumiem.
Odziera mnie z godnosci
1. Posiadanie macicy ?
2. Miesiaczkowanie?
3. Jednoczesne posiadanie macicy i miesiaczki?

[demodee]

4. Gadanie o miesiączce publicznie. Nie o jakichś problemach, co byłoby zrozumiałe, tak, jak się mówi o problemach z trawieniem (stąd leki na niestrawność), tylko o samej miesiączce.

[homohominilupus]

Big Pharma a któż inny?

[demodee]

W sensie, że produkują podpaski?

Ale to by reklamowali podpaski, tampony, kubeczki itd, co i tak robią. Po co mieliby reklamować miesiączkę?

[demodee]

Poza tym reklamy podpasek nie mają wpłynąć na klientki, żeby kupowały więcej środków higienicznych lub zaczęły kupować te, które nie kupują (jak w przypadku papierosów i alkoholi, kawy, herbaty itp), bo kto ma kupić i tak kupi. Walczyć można tylko o to, żeby klientki kupowały produkt A zamiast produktu B.

[homohominilupus]

demodee napisała:

> W sensie, że produkują podpaski?
>
> Ale to by reklamowali podpaski, tampony, kubeczki itd, co i tak robią. Po co mi
> eliby reklamować miesiączkę?


Że niby spiseg.

[woman_in_love]

Po co mieliby reklamować miesiączkę?

Chcą przekonać młodych chłopców do zmiany płci!

[lella_two]

Bo to zwiększy sprzedaż! Tak właśnie działa niewidzialna ręka rynku 👍

[sferoplast]

I piloci samolotów rozpylających chemtrails.

[milin94]

Kto za tym stoi? Co za pytanie. Oczywiście, że Tusk.

[princy-mincy]

A że co z tą miesiączka? Nie mieszkam w Warszawie, nie widziałam plakatów.
Wiem jednak, że miesiączka to temat tabu, nie wypada o niej mówić ani jej mieć, nosić białych spodni itp.

[demodee]

> Wiem jednak, że miesiączka to temat tabu, nie wypada o niej mówić ani jej mieć, nosić białych spodni itp.

Uważasz, że to dobrze, że jest tematem tabu?

[princy-mincy]

Wrecz przeciwnie. Żadne tabu, normalna sprawa, fizjologia jak jedzenie i sikanie

[demodee]

> Nie mieszkam w Warszawie, nie widziałam plakatów.

No więc idę sobie w Warszawie ulicą, z plakatu spogląda na mnie jakaś znajoma twarz. Podchodzę bliżej. Napis przy twarzy głosi "Okres w którym zaczęłam odkrywać swoją kobiecość" (cytuję z pamięci, więc niedokładnie, ale o to chodzi). Podpis; "Katarzyna Figura". Małymi literami przesłanie, że w szkołach powinny być darmowe artykuły higieniczne dla miesiączkujących uczennic.

Przyglądam się twarzy podpisanej jako "Katarzyna Figura". Rzeczywiście, twarz trochę podobna, ale 30-letnia, szczupła i bez cienia zmarszczki. Rozumiem z tego, że pani Figura dostała miesiączki około trzydziestki. Dziwne to, ale żeby od razu z tym na plakaty? Napis "Okres, w którym zaczęłam odkrywać swoją kobiecość" oznacza chyba, że przed menarche, czyli przed trzydziestką, pani Katarzyna nie czuła się kobietą. No dziwne to, ale żeby od razu plakat z tego robić? I czy dla pani Figury kobiecość zaczyna i kończy się na miesiączce?

I to przesłanie, może i słuszne, ale żeby od razu o tym plakaty wywieszać na ulicach? To jest raczej zagadnienie dla Rad Rodziców w szkołach, czy z budżetu wykroją kwotę na takie cele, a może postarają się o sponsora (Dominikę Kulczyk)?

Tak więc takie to dziwne plakaty o miesiączce w Warszawie wiszą.

[angazetka]

OMG, to są plakaty z tej samej kampanii, co GW. Czyli mnożysz byty.

[demodee]

> Czyli mnożysz byty.

Jakie byty mnożę?

[angazetka]

Sugerujesz, że te plakaty w Warszawie to jakieś dodatkowe poruszenie tematu miesiączki, odrębne od gazetowego. A to jest to samo.

[demodee]

Tak sugeruję? Może, ale to nie ma żadnego znaczenia. Akcja jest. "Gazeta" rozwiesza plakaty i publikuje artykuły.

[taje]

Aborcjoniści!

[abidja]

A wiesz,ze ostatnio pojawily sie reklamy podpasek w ktorych krew menstruacyjna jest czerwona? W TV! Zboczenstwo, zepsucie moralne..
Spisek pewnie feministek.

[livia.kalina]

Stoi za tym Bazan. Ten konfpederasta od nieumytej d.py.

[abidja]

Prosta matematyka....😃😀
I te max 9 miesiaczek w roku i 7 tamponow na cykl. Specjalista, mezczyzna z penisem objasnia kobiecie jak dziala miesiaczka i czego ona,kobieta potrzebuje.
Odpadam. Przez 30l błądziłam...a moglam tyle kasy oszczedzic....

[livia.kalina]

Ja sobie wyobrażam, że on te maksymalnie 9 miesiączek w roku to chyba na liczydle obliczał. Na zbiórce, z kolegami z Konfederacji.

[demodee]

> Specjalista, mezczyzna z penisem objasnia kobiecie jak dziala miesiaczka i czego ona,kobieta potrzebuje.

Ale chyba akcja miesiączkowa dała prawo mężczyznom do takich wypowiedzi! O to w akcji chodzi - żeby nie było tabu związanego z kobiecą fizjologią, żeby każdy się wypowiadał, żeby można było podejść do tego matematycznie.

Żeby osoba z penisem (nieginekolog) pouczała osoby z macicą, co powinny robić w trakcie okresu!

[semihora]

>>>O to w akcji chodzi - żeby nie było tabu związanego z kobiecą fizjologią, żeby każdy się wypowiadał, żeby można było podejść do tego matematycznie.

Ale ty wiesz, że to podejście matematyczne nie trzyma się ani kupy, ani *upy?

Niech się wypowiada i robi z siebie idiotę, będziemy miały okazję do śmiechu.

[woman_in_love]

NIE WIE, bo toto nie miesiączkuje.

[demodee]

No tak mi wygląda, że ten pan cierpi na jakąś dyskalkulię.

Jeśli w roku miesięcy jest 12, a miesiączka pojawia się co 28 dni, to nijak nie wyjdzie z tego mniej niż 12 miesiączek. Chyba, że osoba z macicą stosuje antykoncepcję, to nie menstruuje. Ale dlaczego akurat 9 razy w roku?

Dalszych obliczeń nie będę rozkminiać, bo od samego wstępu boli mnie macica.

No ale organizatorki/rzy tej akcji powinni otworzyć szampana. Oto osoba z penisem całkowicie odrzuciła menstruacyjne tabu i dyskutuje z osobami miesiączkującymi jak równy z równym, poucza je i patronizuje.

Brawo Katarzyna Figura!

[paskudek1]

Zależy JAKĄ antykoncepcję stosuje bo przy jednych są krwawienia a przy innych nie.

[demodee]

> Zależy JAKĄ antykoncepcję stosuje bo przy jednych są krwawienia a przy innych nie.

Ale wątek jest o miesiączce, nie o krwawieniach z dróg rodnych, drogi paskudku...

[paskudek1]

demodee napisała:

> > Zależy JAKĄ antykoncepcję stosuje bo przy jednych są krwawienia a przy in
> nych nie.
>
> Ale wątek jest o miesiączce, nie o krwawieniach z dróg rodnych, drogi paskudku.
> ..

No to ci uświadamiam żałosny.... że przy jednej anrukoncepcjo masz miesiączkę a przy innej nie. Co prawda przy antykoncepcji ta miesiączka t takie trochę udawane krwawienia ale środki higieniczne są tak samo przy nim pptrzebne jak przy tej takiej "prawdziwej" miesiączce. Ale tego też zapewne nie ogarniasz

[demodee]

> że przy jednej anrukoncepcjo masz miesiączkę a przy innej nie.

Paskudku, zanim zaczniesz wyzywać ludzi od żałosnych..., poczytaj sobie, cóż to takiego jest miesiączka, jaki ma związek z owulacją i zastanów się, dlaczego przy antykoncepcji miesiączka nie występuje.

Przy tabletkach antykoncepcyjnych, gdy się po 28 dniach robi przerwę w zażywaniu, występuje tzw. "krwawienie z odstawienia". Wcale nie musi być udawane, ilość krwi może być jak przy zwykłej miesiączce. Oczywiście środki higieniczne są potrzebne, ale akcja, o której piszę w tym wątku, nie dotyczy krwawień, tylko miesiączki.

[demodee]

>dlaczego przy antykoncepcji miesiączka nie występuje.

Odwołuję to, co napisałam powyżej. Masz rację, że możliwa jest miesiączka przy niektórych rodzajach antykoncepcji.

Te rodzaje antykoncepcji to
1. prezerwatywa
2. watykańska ruletka
3. obserwacja śluzu
4. szklanka wody zamiast.

[paskudek1]

Kotku przy 28 tabletkach to się przerwy NIE ROBI WCALE i krwawienia zodstawienia nie ma. Przerwę robi się przy tabletkach które są po 21, i wtedy występuje krwawienie z odstawienia. Mówi się na to potocznie okres, miesoaczka, chociaż takim prawdziwym okresem to nie jest. Sama się doucz

[demodee]

> Mówi się na to potocznie okres, miesoaczka, chociaż takim prawdziwym okresem to nie jest.

No nie. Na krwawienie z odstawienia nie mówi się "okres". W każdym razie nie mówią tak osoby z macicami, które co nieco wiedzą o funkcjonowaniu swego ciała.

[paskudek1]

O twojej świadomości w temacie świadczy że chcesz robić przerwę po tabletkach bramuch w cyklu 28 dni. To że nazwę krwaowoenie z odstawienia okresem nie znaczy że nie wiem że to nie jest klasucnzy okres.

[angazetka]

Mówi się. Skrót myślowy.

[abidja]

demodee napisała:

>
> Żeby osoba z penisem (nieginekolog) pouczała osoby z macicą, co powinny robić w
> trakcie okresu!

Osoba z penisem NIGDY nie miala,nie ma i nie bedzie miala miesiaczki. Wypowiadac sie z pozycji mentora, nie posiadajac doswiadczenia ani wiedzy z fizjologii kobiecego ciala ( max 9 cykli w ciagu roku.. .what the f..u.c.k biologie w szkole przespał?! ) to jest jednak najwyzszy stopien żenady!

[woman_in_love]

Osoba z penisem NIGDY nie miala,nie ma i nie bedzie miala miesiaczki.

Co do zasady, to bez problemu za chwilę będzie miała. Po przeszczepie macicy. Za chwilę wyhodowanej też z własnych komórek.

[abidja]

woman_in_love napisała:

> Osoba z penisem NIGDY nie miala,nie ma i nie bedzie miala miesiaczki.
>
> Co do zasady, to bez problemu za chwilę będzie miała. Po przeszczepie macicy. Z
> a chwilę wyhodowanej też z własnych komórek.

Doceniam dowcip ale nie spłaszczaj tematu. W dodatku z incelem.

[woman_in_love]

Ale to nie dowcip. Przeszczepy macic są od jakichś 10 lat.

Natomiast co do zasady, to nie ma problemu by zrobić przeszczep osobie z ex-penisem na kuracji hormonalnej - to opinia sprzed kilku lat lekarza od przeszczepów. I nawet chodzą ploty, że to już robią w Azji i nawet pierwsza osoba transseksualna już urodziła dziecko.

Z powodów technologicznych te macice są usuwane po porodzie, więc ta miesiączka zaraz się kończy, no ale fakt to fakt.

[abidja]

To ze osoba trans urodzila dziecko to nie dziwi. Bo transmezczyzna nie potrzebuje przeszczepu macicy. On sie z macica urodzil.
Mysle,ze musisz wiecej poczytac o transpłciowosci by nikogo nie urazic swoja niewiedza.
O przeszczepie macicy slyszalam gdy dawczynia byla matka dla swojej biologicznej corki.

[woman_in_love]

Nie skarbie, mowa o transpłciowych kobietach, które urodziły się w ciele mężczyzny.
I chodzą ploty, że w Chinach już jedna urodziła. A tu przykład z Indii. I nawet jeżeli dziś się nie uda. To uda się to jutro.

[abidja]

Nie skarbuj mi. Nie zycze sobie.

[woman_in_love]

dobrze skarbie

[demodee]

> Wypowiadac sie z pozycji mentora, nie posiadajac doswiadczenia ani wiedzy z fizjologii kobiecego ciala

Akcja zdejmowania tabu z miesiączki zakończyła się sukcesem! Każdy może się wypowiedzieć z pozycji dowolnej, ten akurat się wypowiada z pozycji mentora.

[angazetka]

Ale dlaczego ma się w sprawie wypowiadać osoba, która nie ma nic do powiedzenia w temacie? I jeszcze pouczać?

[demodee]

> Ale dlaczego ma się w sprawie wypowiadać osoba, która nie ma nic do powiedzenia w temacie? I jeszcze pouczać?

A dlaczego nie? Przecież w plakatach o to chodziło - żeby każdy wiedział i nie wypierał ze świadomości, ze kobiety menstruują!

[angazetka]

Między "nie wypierać" a "pouczać" jest ocean możliwości.

[demodee]

Ale ten akurat lubi pouczać, więc skorzystał z tej możliwości, a nie z jakiejś innej.

Ale właściwie, to jesteś zadowolona, angazetko, z tego, ze osoba z penisem dała głos w sprawie miesiączki, czy nie?

[angazetka]

Właściwie mam to głęboko w nosie, osobo z penisem.

[demodee]

> Właściwie mam to głęboko w nosie, osobo z penisem.

O. A odniosłam wrażenie, że kibicujesz tej akcji odtabuizowania menstruacji. A Ty masz to głęboko w nosie.

A może po prostu nie przyszło do głowy organizatorom tej akcji, że jej skutkiem nie będzie radosny aplauz społeczeństwa? Tylko to, że osoby z penisem poczują się w prawie do swobodnej wypowiedzi na ten kobiecy temat?

[paskudek1]

demodee napisała:

> > Właściwie mam to głęboko w nosie, osobo z penisem.
>
> O. A odniosłam wrażenie, że kibicujesz tej akcji odtabuizowania menstruacji. A
> Ty masz to głęboko w nosie.
>
> A może po prostu nie przyszło do głowy organizatorom tej akcji, że jej skutkiem
> nie będzie radosny aplauz społeczeństwa? Tylko to, że osoby z penisem poczują
> się w prawie do swobodnej wypowiedzi na ten kobiecy temat?

Jak będą cokolwiek na ten temat wiedzieć, niech mówią. Ale jak pierd...lą hak potłuczeni to niech się liczą z odzewem stosownym do tego pier....lenia.

[angazetka]

Bo kibicuję. Ale nie kibicuję mężczyznom, którzy mają potrzebę zabierania głosu, jeśli nie mają nic ciekawego do powiedzenia.

[lilia.z.doliny]

Przerażające, że takie dziwadło znajduje partnerkę życiową.
Chyba, że jednak nie?
Bo.we łbie mi się nie miesci to, co.on tu wylicza

[fragile_f]

Myślisz, że po zużyciu siodmego tamponu laska musi się grubo tłumaczyć, skąd potrzeba osmego?

[livia.kalina]

Widzę, ze Wy Sławomira Bazana nie znacie!

[zuzanna_a]

No wlasnie tez nie wiem po co.
O kupie nikt nie mowi.
O moczu też…
Brakuje mi porządnie obs./ranej na musztardowo pieluchy pampers w reklamie, tak aby sie wylewało na bodziaka od tyłu. A nie jakieś niebieskie żele.

Wiec tak, mnie temat meczy.
Mam taka sama potrzebe rozmowy o miesiaczce jak o oddawaniu stolca czyli ZERO.
Normalna naturalna sprawa staje sie tematem spolecznym, zaraz o okresie bedzie każdy chlop dyskutowal.
Tez nie wiem po co.
Naprawde ostatnia rzeczalą jaka mnie obchodzi są czyjes miesiaczki. Wlasne mnie srednio interesuja,
mam je prawie 30 lat, to co mam teraz przezywac ze je mam? Wywlekac temat na forach? Ogladac podpaski na billboardach? Serio?
Robic jakiś patos wokol kobiet bo im krew leci? No leci. Co z tego? Zachodza w ciaze, rodzą, karmią, normalna rzecz. Maja cale zycie by przywyklac do zwiazanych z płcią plusow i minusów i jęczenie i pieprzenie o tym w kolko jest kompletnie pozbawione sensu.

[alicia033]

zuzanna_a napisała:

> No wlasnie tez nie wiem po co.

Po to, żebyś mogła tu wjechać cała na biało i obwieścić nam, że ty nie masz z miesiączką żadnego problemu i nie życzysz sobie widzieć takiego tematu nigdzie dookoła.

[zuzanna_a]

Aha.
A napiszesz cokolwiek mądrzejszego? Czy to wszystko na co cie stac?
Czy ja np musze debatowac o problemach fizjologicznych wynikajacych z bycia czlowiekiem? Jak bedziesz miec problem albo nie bedziesz lubic codziennych wyproznien rowniez mam o tym dyskutowac w przestrzeni publicznej? Bo to fizjologia?

[eglantine]

To nie są żadne „problemy fizjologiczne” tylko rzeczywistość połowy społeczeństwa. Nikt przecież nie postuluje barwnych opisów zawartości cudzych podpasek, chodzi o odtabuizowanie tematu, żeby tej połowie społeczeństwa ułatwić życie.
Sama ciagle przywołujesz przykład defekacji. Czy rozmowę o dostępności toalet w centrach miast czy np. toaletach przy płacach zabaw tez uważasz za niestosowne, bo fuj, defekacja?

[kamin]

A czy musimy od razu przeginać w drugą stronę i na zebraniach w pracy słuchać opowieści szefa o jego sraniu, a z okazji Dnia kobiet czytać opublikowany w GW.cykl artykułów o kolorach kupy.
Niby i okres i kupa to natualna sprawa, ale mam inne hobby.

[eglantine]

Jaasne, szef opowiada o swoim sraniu, a prezeska zarządu omawia zawartość swojej podpaski.
Podpięłaś się pod mój post, to może się do niego odnieś, a nie w kółko Macieju to samo.
Dyskusja o ubóstwie menstruacyjnym i dostępności środków higieny w zakładowych/szkolnych łazienkach nie oznacza epatowania "krwawymi" szczegółami, tak samo jak dyskusja o dostępności toalet i ich organizacji nie oznacza dzielenia się szczegółami dotyczącymi wyglądu i konsystencji stolca zainteresowanych osób. Napradę tak trudno to ogarnąć?
Przy takim podejściu jak co poniektóre w tym wątku prezentują ludzkość nadal srałaby za węgłem i obsikiwała murki, bo przecież temat niesmaczny i broń borze o tym nie rozmawiajmy.

[demodee]

> Dyskusja o ubóstwie menstruacyjnym i dostępności środków higieny w zakładowych/szkolnych łazienkach nie oznacza epatowania "krwawymi" szczegółami,

To jest temat dla zarządców/dyrekcji tych zakładów pracy i szkół. Co mnie obchodzi, że w jakiejś szkole nie ma papieru toaletowego albo mydła? Tyle samo, co info, że nie ma tam różowej skrzyneczki.

[kamin]

Ależ właśnie odnosimy się do wywiadu z p. Kulczyk, która mówi o swoich okresach na zebraniach zarządu. Oraz do całego grzania tematu okresu na głównej stronie Gazeta.pl od kilku tygodni co najmniej. Dostępność środków higieny w miejscach publicznych kompletnie nie wymaga dla mnie dyskusji i nie budzi szczególnych kontrowersji. Kwestia tylko wprowadzenia obowiązku przez Sanepid czy kto tam odpowiada za takie sprawy.
Z tym, że pojawią się pytanie: jeśli ktoś jest ubogi menstruacyjnie to będzie miał prawo zabrać sobie podpaski z pracy do domu? Bo z tol8 wynoszącej papier toaletowy z pracy do tej pory całe forum się śmieje i nazywa złodziejką. A przecież ona była uboga toaletowo.

[zuzanna_a]

Ale gdzie i kto ma jakieś tabu?

Na polkach leży papier toaletowy, pampersy i podpaski.
Są reklamy w tv juz od wieeeelu lat.
Dzieci ucza sie o miesiaczce w szkole, na wdż, biologii. Jest o niej w podrecznikach.
Sa nowe metody ulatwiajace zycie typu kubki i majtki menstruacyjne.
Kazdy normalny chlopiec w wieku lat 10 rozumie miesiaczke a kazdy mezczyzna wie jak pomoc partnerce jak ma okres. Nie wstydzi sie kupic dzirwczynie tamponow i podpasek. Mezczyzni sa przy porodach, ogarniają połóg, kangurują noworodki, ba- wiele z nich uzywa sformuowania „jestesmy w ciazy” albo „urodzilismy” - wiec ci to zas chyba przeginaja w druga strone.
Naprawde kazdy normalny czlowiek juz dawno zrozumial absolutnie wszystko co istnieje w zwiazku z miesiaczkami.

Jedyne o czym mozna rozmawiac w debacie publicznej to wsparcie osob w tzw ubostwie menstruacyjnym, ale zakladam ze jesli ktos nie ma pieniedzy na dużą paczke taponow za 11 zl miesiecznie to musi zyc ogolnie na skraju ubostwa i trzebaby sie zastanowic czy ta osoba ma za co w ogole jeść.
Rozowe skrzynki to nowosc, ale chyba powoli wyposazenie funkcjonujace jako jakies tam wsparcie - w kibelkach pojawiaja sie w koncu pieluchy, mokre chusteczki czy inne udogodnienia / mily gest i tyle. Zasadniczo pewnie dotad kazdy wychodzil z zalozenia ze po pierwsze / wiekszosc kobiet wie kiedy ma miesiaczke i zwyczajnie sie przygotuje lub po prostu nosi w kosmetyczce w torebce malutki tampon na w razie czego bo nie jest to problem. A jak ma okres to nosi przybornik hogieniczny a nie liczy na czestowanie sie srodkami higieny we wszystkich mozliwych knajpach i stacjach.
Po drugie / nawet jak okres ja zaskoczy / to pierwsze godziny to plamienia a nie potok i mozna cos na szybko doraznie ogarnac.
Wiec ok, mozna je wstawiac / ale to nie jest jakis must have. Zwykle udogodnienie.

A reasumujac - dalej nikt nie napisal po co od jakiegos czasu kontekst kobiet, kobiecosci i feminizmu w ogole musi w 90% skupiac sie w okol miesiaczkowania.

[kamin]

Amen.

[demodee]

> po co od jakiegos czasu kontekst kobiet, kobiecosci i feminizmu w ogole musi w 90% skupiac sie w okol miesiaczkowania.

Właśnie! A jak ktoś czuje się mężczyzną i miesiączkuje, to czuje się wyrzucony poza nawias.

[taje]

>Właśnie! A jak ktoś czuje się mężczyzną i miesiączkuje, to czuje się wyrzucony poza nawias.

A jak ktoś jest niewidomy to dopiero - nic nie widzi z tego, co na bilbordach pokazują. Albo jak kobieta nie miesiączkuje z jakiegoś powody też się czuje wykluczona. A jak ktoś pochodzi z kultury, gdzie miesiączka to jest tabu i o tym się nie mówi, to też obraża jego uczucia. Zakazywać bilbordów?