Tego jeszcze nie było.

[jozefrobotnik]

Czy ematki znają panią Renatę krzymuska? Obecnie chyba inne nazwisko że względu na hejt.
Otóż, Pani Renata zakatowała synka swojego konkubenta, za to, że chłopiec zgubił sznurowadło, odsiedziała za morderstwo 10 lat, została ekspertem ministerstwa edukacji. Dodam, że startowała także w wyborach na nauczyciela roku.
Mgr teologii, no to nie dziwi. Związana z partią rządząca.
Jak nie znacie, to dodam, że chodzi o zabójstwo Daniela Litwiniuka.

[35wcieniu]

Znam sprawę, opisywana wielokrotnie.
Szczygieł o niej napisał reportaż już lata temu.

[jozefrobotnik]

No ja poznałam sprawę dziś. Nie było to aż tak nagłaśniane wmediach chyba

[35wcieniu]

A jak nie. Szczygieł nawet mówił w wywiadach że to jedyny reportaż co do którego miał wątpliwości natury powiedzmy moralnej bo ludzie chcieli ją linczować.

[sophia.87]

Nie widzę tu miejsca na wątpliwości natury moralnej...

[la_mujer75]

Też nie widzę.
Ba, wręcz jestem, aby upubliczniac wizerunek tych, ktorzy krzywdzą dzieci. Aby każdy wiedział, co to za gnida.

[alpepe]

Było w Wyborczej, było.

[35wcieniu]

W wielu miejscach było. W telewizji też były reportaże.

[little_fish]

Było, było

[sylwianna2018]

To była bardzo głośna sprawa. Czytałam o niej chyba jeszcze w podstawówce. No i wiele lat później artykuł Szczygła. To jedna z tych spraw, które nie wychodzą z głowy niestety.

[7katipo]

I tu był wątek. Co najmniej jeden. O sznurówkach.

[iwles]

jozefrobotnik napisał:

> No ja poznałam sprawę dziś. Nie było to aż tak nagłaśniane wmediach chyba


Było, było.

[asfiksja]

>Nie było to aż tak nagłaśniane wmediach chyba
"Śliczny i posłuszny", serio nie kojarzy ci się to z niczym?

[la_mujer75]

Nie, nie, nie!
Do 1 kwietnia jest jeszcze daleko, a i tak byłby to słaby żart.
Błagam, powiedz, że to nieprawda!!!

[jozefrobotnik]

Nie żartuje

[35wcieniu]

Sprawa jest sprzed ponad czterdziestu lat. Nagłośniona z dekadę temu i od tamtego momentu regularnie co jakiś czas któraś z gazet to odświeża.

[berdebul]

I dobrze, bo pani uczyła w szkole. 🤮 Nie powinna się zbliżać do dzieci, ani mieć nad nimi władzy.

[abecadlowa1]

Jaki żart. Sprawa głośna. Nawet w każdym wątku o przemocy domowej na ematce zawsze ktoś przywoła ten przykład.

[la_mujer75]

Sprawę znam. Ale ten "zart" to, że została ekspertem w ministerstwie edukacji.

[ayelen40]

I wciąż nim jest? Nie wierzę 🤯🤯🤯

[maly_fiolek]

> Sprawę znam. Ale ten "zart" to, że została ekspertem w ministerstwie edukacji.

A dlaczego nie? Może ma odpowiednie umiejętności? Może ukończyła podyplomówki.
Ważne żeby nie pracowała z dziećmi, a ta praca wydaje się być od tego wolna.

[paskudek1]

Sorry ale ktoś kto był zdolny z zimną krwią zatłuc sześcioletnie dziecko, bo zgubiło sznurowadlo, nie powinien mieć nigdy nic wspolnego z czymkolwoek zwiazanym z dziećmi, młodzieżą, edukacją. NIC I NIGDY. Jako nauczycielka czy nie daj bogowie ekspertka ministerstwa miała wpływ na wychowanie lub kształtowanie przepisow dotyczących dzieci.

[profes79]

Słyszałeś o czymś takim jak zatarcie wyroku? Dopiero co niedawno była dyskusja na ten temat w kontekście wyjazdu do USA. Z punktu widzenia prawa pani obecnie jest niekarana.

[jozefrobotnik]

Ale czy to Cie jednak nie gryzie, że ktoś taki, wciąż mógł pracować z dziećmi?

[profes79]

Z jednej strony tak. Z drugiej strony mimo wszystko 10 lat odsiedziała; teraz (chyba) póki co problemów z nią nie było. Po to jest zatarcie, żeby można było wrócić do normalnego życia.

[aandzia43]

A kto jej przeszkadza żyć? Niech żyje, ale nauczycielką nie powinna być, nie powinna mieć żadnych zawodowych relacji z dziećmi i młodzieżą. I nikt kto zna jej przeszłość nie powinien tego ułatwiać jeśli sama nie ma rozumu, sumienia i poczucia przyzwoitości.

[towarzyszka_leila]

Dokładnie! Pomijając fakt, że 10 lat za zabójstwo że szczególnym okrucieństwem to żart. Ona chyba dostała wyrok 15, ale wyszła przed terminem. Reportaż Szczygła doprowadza mnie do spazmów, nie jestem w stanie tego czytać, bo mi słabo.

[memphis90]

I uważasz, ze osoba, która zatłukła dziecko na śmierć ma kompetencje do pracy akurat w ministerstwie edukacji….?

[klaviatoorka1]

obcując na co dzień z pomysłami ministerstwa edukacji, mam wrażenie, że wszyscy tam pracujący nienawidzą dzieci do szpiku kości

[memphis90]

Myślisz, ze ma szanse na stołek po Czarnku…? Zapowiada się ciężka walka z kurator Nowakową…

[martini_n]

> Słyszałeś o czymś takim jak zatarcie wyroku? Dopiero co niedawno była dyskusja
> na ten temat w kontekście wyjazdu do USA. Z punktu widzenia prawa pani obecnie
> jest niekarana.

Głos wołającego na puszczy.

[memphis90]

To zatrudnij ja sobie jako opiekunkę do dziecka…

[martini_n]

Nie zamierzam polemizować z waszą potrzebą linczu. Zgadzam się z tym, że ta kobieta nie powinna pracować z dziećmi. Ale została skazana, karę odbyła, nie słychać nic o tym, żeby po wyjściu z więzienia miała problemy z prawem., ergo: nie stanowi zagrożenia. Jak to ktoś kiedyś świetnie skomentował ten odpowiadający zapotrzebowaniu na wzmożenie i wyładowanie się reportaż Szczygła: Zbrodnia i kara. I kara.

[sophia.87]

Problem w tym, że kara za taką zbrodnie była żadna.

[martini_n]

Owszem, ale co proponujesz? Zatłuczenie baby na ulicy, żeby wrażliwym emateczkom zrobiło się lepiej?

[sophia.87]

Nie odebrałoby mi to dobrego humoru, nie ukrywam.
Wrażliwe ematki współczuja ofierze tej baby.

[aandzia43]

martini_n napisała:

> Nie zamierzam polemizować z waszą potrzebą linczu. Zgadzam się z tym, że ta kob
> ieta nie powinna pracować z dziećmi. Ale została skazana, karę odbyła, nie słyc
> hać nic o tym, żeby po wyjściu z więzienia miała problemy z prawem., ergo: nie
> stanowi zagrożenia.

Zanim zatłukła chłopaka też nie miała problemów z prawem, żaden argument jeśli chodzi o ten rodzaj przestępstw. Poza tym oczywiście sprawa stara, nie ma sensu przykładać jej na siłę do jakichś politycznych aktualnych potrzeb.


Jak to ktoś kiedyś świetnie skomentował ten odpowiadający z
> apotrzebowaniu na wzmożenie i wyładowanie się reportaż Szczygła: Zbrodnia i kar
> a. I kara.

Nie wiem czy świetnie, pierdów o tym jak to Szczygieł pod publiczkę kala kastę Polaków-katolików trochę się wtedy ukazało, widać pod rękę ci z tymi pierdami. Przypominam, że gdyby nie ten artykuł kurew dalej pracowałaby w szkole i w MEN-ie. Jeśli dobrze pamiętam Szczygieł zanim puścił artykuł dał jej czas na wycofanie się z zawodu nauczyciela, nie skorzystała.

[livia.kalina]

>Nie wiem czy świetnie, pierdów o tym jak to Szczygieł pod publiczkę kala kastę Polaków->katolików trochę się wtedy ukazało, widać pod rękę ci z tymi pierdami.

A proszę bardzo:
www.old.uwazamrze.pl/artykul/1027013/szczygiel-anatomia-manipulacji/2

[aandzia43]

No mniej więcej takie pierdy

[martini_n]

Ulżyło? To dobrze, ale obawiam się, że dlugofalowo ci nie pomoże.

[aandzia43]

Dramatiś? 😁

[martini_n]

No za mądra to ty nie jesteś. 🙂

[iwles]

profes79 napisał:

> Słyszałeś o czymś takim jak zatarcie wyroku? Dopiero co niedawno była dyskusja
> na ten temat w kontekście wyjazdu do USA. Z punktu widzenia prawa pani obecnie
> jest niekarana.
>


A słyszałes o dożywotnim zakazie wykonywania zawodu?
No więc o to tez chodzi, że kobieta powinna taki dostać, NIGDY nie powinna móc pracować w żadnym zawodzie, w jakikolwiek sposób związanym z dziećmi.

[alpepe]

Nie mogłam wtedy przebrnąć przez reportaż o niej. To już tyle lat, a nawet teraz mam gardło ściśnięte.

[primula.alpicola]

Tak, ten reportaż łamie serce.

[ciemnokres]

Tak. Ja go bardzo dobrze pamiętam, na samo wspomnienie mam łzy w oczach.

[kafana]

Tydzien mi się chciało po tym wymiotować za każdym razem jak to jest wspomniane mam wielka gule w gardle. To nie powinno sie zacierać. Baba powinna mieć dożywocie. Makabra

[taje]

Owszem. Tyle, że ojciec tak samo, a chyba został łagodniej potraktowany niż jego partnerka (która nie była biologiczną matką). Reportaż był absolutnie wstrząsający, ale pamiętam, że pierwsze co pomyślałam to, że religijność (sprawczyni była chyba swego czasu w zakonie) czy ogólnie uber-konsewatyzm koreluje z przemocowymi zachowaniami wobec dzieci.

Niezależnie od zatarcia kary, uważam, że sprawczyni nie powinna NIGDY już pracować z dziećmi. Nie ma znaczenia, czy była świetnym metodykiem - wyrok ją dyskwalifikuje.

[aandzia43]

Ojciec został potraktowany łagodniej bo łagodniej katował dziecko moja droga. Na przestrzeni lat i feralnego dnia. Prowodyrką i furią była Renata Krzymuska, Jan Litwin był jej podporządkowany, chodził na smyczy. Oczywiście że dostali za mało, nawet jak na tamte czasy. Menel z naszego miasta, który po pijaku raz a dobrze walnął niemowlakiem o ścianę dostał 25 lat, jeśli mnie starcza pamięć nie myli. Tu pani magister z rodziny z tradycjami katuje dziecko przez cztery lata czyli zabija je na raty i dostaje 15 lat. O to m.in. chodziło Szczygłowi w artykule z 2013 roku, o postawienie na głowie oceny - zamiast wymagać więcej od ludzi z elit wynajdujemy okoliczności łagodzące, kucamy przed majestatem.

[aandzia43]

wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,14167740,sliczny-i-posluszny.html#S.embed_link-K.C-B.1-L.1.zw
Nie wiem czy link działa, na Wyborczej artykuł jest jak najbardziej do czytania.

[taje]

Może wychodzi ze mnie ideologiczna konserwa ale więcej wymagam od biologicznego rodzica niż od konkubenta/partnera tego rodzica. I to, że tenże rodzic nie zapobiegł krzywdzie własnego dziecka jest dla mnie taką aberracją, ze uważam, że ojciec powinien dostać co najmniej taką samą kare jak Renata Krzymuska.

[triss_merigold6]

Uważam identycznie.

[aandzia43]

. Reportaż był absolutnie wstrząs
> ający, ale pamiętam, że pierwsze co pomyślałam to, że religijność (sprawczyni b
> yła chyba swego czasu w zakonie) czy ogólnie uber-konsewatyzm koreluje z przemo
> cowymi zachowaniami wobec dzieci.

Konserwatyzm tak, religijność jako taka nie. Ilu ludzi tyle odmian religijności, człowiek jest jaki jest a jego religijność dopasuje się do jego osobowości. Natomiast konserwatyzm i owszem, ma wpływ na stosunek do hierarchii, dyscypliny, podległości, surowości kar, itd.

[lucky80]

tak, znamy historię. Ponoć wróciła jak gdyby nigdy nic na Żoliborz i do kuratorium.

[stephanie.plum]

została ekspertem ministra edukacji, ale nie wiadomo, jak ma na nazwisko?

daj jakiegoś linka do newsa, czy coś.

tamtą sprawę pamiętam.

[jakis.login]

forum.gazeta.pl/forum/w,567,158830386,158830386,Pamietacie_jeszcze_te_sprawe_.html
forum.gazeta.pl/forum/w,567,145536480,145536480,Sznurowki_juz_wyslalyscie_.html

[elinborg]

Znam tą sprawę i żałuję, ze czytałam kiedykolwiek o tym czymś zwanym krzymuską. Od czsu do czasu wraca to do mnie i nie mogę po prostu oddychać.
Wiem, że wyrok zatarty, ale to nie tak powinno być. To nie było przypadkiem, to nie było zwykłe morderstwo, jakkolwiek to brzmi. To nie mogło w niej minąć, nie ma mowy. Musi mieć jakieś inne ujście.

[lilia.z.doliny]

To jest stara sprawa. Szczygieł opisał to w reportażu, co do którego miał obiekcje zresztą.
Odchorowywalam tydzień ten reportaż.
To, że kurwie wyrok się zatarł To jedno. To, że nie dostała dożywotniego zakazu oracy z dziećmi i młodzieżą, to jest absolutny skandal i luka w systemie.
Sprawa Daniela to jedna z dwóch soraw, które wracają do mnie znienacka, atakują i kurczą mnie do rozmiarów ziarna maku. Zamiennie powraca też sprawa tego chooja, który utopił czterolatka w Wiśle. Corocznie tyle zabójstw, okrucieństwa i sadyzmu wobec najsłabszych, a we mnie te dwie sprawy utkwiły jak drzazgi. Na zawsze .

[stephanie.plum]

do mnie tak "wraca" ten kilkulatek, którego pobito na śmierć (konkubent matki chyba).

potwory zeznały potem, że chłopczyk, zanim umarł, prosił ich o trochę wody.

nie wiem dlaczego ten szczegół zapamiętałam, ale jak o tym myślę, to coś się we mnie kurczy z rozpaczy, żalu i grozy.

[paskudek1]

Ja pamiętam z reportażu czy jakiegoś artykułu o tym Danielku cze tak gnida lała go kilka godizn i on, jak ojciec wrócił do domu, to był już tak słaby, że też chciał chyba wody i tylko pomachał do taty. Bo już nawet siły mówić nie miał a ta kurwa znow go uderzyła. Tego tatusia zresztą też bym tłukła i kroiła za to co pozwalał, bo to nie był pierwszy raz, robić swpjemu dziecku. Ta szmata, sprry ależ inaczej się o niej nie da, nie powinna nigdy wyjść z pierdla.

[stephanie.plum]

oczywiście, że nie powinna wyjść.

teraz sobie myślę, że może nałożyły mi się różne historie, i o wodę właśnie ten chłopczyk prosił.


nie będę pisać, co czuję, bo zupełnie nie wiem, jak to oddać słowami.

[sophia.87]

Masz absolutna rację

[jozefrobotnik]

Nie znałam tej sprawy, widzę, że matkę wypuścili i jeszcze odszkodowanie jej przyznano.
Mnie szokuje najmocniej sprawa Szymonka i tej szmaty Waśniewskiej.

[maly_fiolek]

> To, że nie dostała dożywotniego zakazu oracy z dziećmi i młodzieżą,
Tak, też uważam to za błąd. Jednak skąd wiadomo że pracuje z dziećmi i młodzieżą?

[mgla_jedwabna]

Zatarcie zatarciem, nikt nie broni tej pani żyć normalnie, ale jednak na eksperta ministerstwa edukacji to trzeba czegoś więcej niż niekaralność drugiej świeżości.

[aandzia43]

Układy w środowiskach, m.in. przykruchtowych. Sprawę pamiętam jeszcze sprzed czterdziestu lat i nigdy nie zapomnę, było o niej głośno. Potem wróciła, w nowej odsłonie. Obrzydliwe.

[stephanie.plum]

niewyobrażalne.

ale jeżeli po znajomości robi teraz ta bestia karierę, to dlaczego nie krzyczy się głośno, jak się nazywa i jakie piastuje stanowisko?!

"ponoć wróciła", to za mało, ona nie powinna się cieszyć anonimowością.

[aandzia43]

Nie wiem co robi teraz, kilka lat temu kiedy ukazał się reportaż Szczygła było bardzo dużo głośnego krzyku. Może ją odsunięto od pracy z dziećmi, może i tak nie jest już aktywna zawodowo, to starsza kobieta.

[stephanie.plum]

pytam, bo wyobraziłam sobie, że teraz ta kreatura siedzi w ministerstwie.

[elinborg]

Nie, ona chyba była tym ekspertem kilkanaście lat temu. Tak mi się wydaje, nie chcę sprawdzać , bo już mnie skręca na samo nazwisko.

[aandzia43]

Uczyła w szkołach fizyki chyba, była dziwna ale nie tłukła nikogo i raczej nie prześladowała (pomijając samokontrolę którą sobie wyrobiła w końcu to i czasy były już inne). Pełniła też jakieś funkcje w kuratorium i wyżej, bardziej merytoryczne niż z nadania. Jak dla mnie nie powinna wyłazić z tego klasztoru co się w nim zaszyła po więzieniu, a mądre książki, skoro miała taką wewnetrzną potrzebę, pisać i publikować pod zmienionym nazwiskiem. Zwykłe poczucie obciachu powinno natchnąć ją taką myślą, jako uszkodzona osoba nie ma go. Decyzyjna część jej otoczenia najwyraźniej też.

[stephanie.plum]

na nauczyciela roku startowała w 2013 r., sprawdziłam. i chyba pod własnym nazwiskiem.

[arwena_111]

No właśnie normalna nie była - coś z nią było nie tak - chyba się jakoś nad dzieciakami znęcała, to rodzice wyśledzili jej przeszłość.

[aandzia43]

arwena_111 napisała:

> No właśnie normalna nie była - coś z nią było nie tak - chyba się jakoś nad dzi
> eciakami znęcała, to rodzice wyśledzili jej przeszłość.

Nie znęcała się nad uczniami, to nie rodzic ją wyśledził. Barbara Seidler, autorka reportażu sprzed 40 lat.

"Mój reportaż zrobił ogromne wrażenie na pewnym profesorze z Rzeszowa, który nie mógł o tej sprawie zapomnieć i po latach postanowił sprawdzić, co ta kobieta robi. Dowiedział się, że pracuje z młodzieżą. Pojechał do szkoły, gdzie uczyła i poinformował dyrekcję o jej przeszłości. Od uczniów tej szkoły dowiedziałam się, że nauczycielka została zwolniona, ale gdy zapytałam czy wiedzą dlaczego, nie umieli odpowiedzieć. Dyrekcja w tej sprawie milczała. A ona znalazła pracę w kolejnej warszawskiej szkole. Stamtąd, po interwencji profesora z Rzeszowa, w niedługim czasie także została wyrzucona. Gdyby ten człowiek nie poszedł śladem Renaty Krzymuskiej, sprawa by nie odżyła. "

[rosapulchra-0]

Ciekawe czy ona jeszcze żyje?

[sophia.87]

No widzisz, a według mnie ona powinna dostać karę śmierci, a nie "żyć normalnie"

[lusia801]

Wpisałam w google dane tej kobiety. Wyskoczył mi taki link pl.pregierz.narkive.com/fyKQ9W5Y/morderczyni-dziecka-renat-krzymusk-z-warszawy

Masakra...masakra po prostu.

[primula.alpicola]

Oczywiście, kojarzę sprawę.

[18lipcowa3]

oczywiście ze było

[triss_merigold6]

Było. Pani z Kościołem powiązana.

[alpepe]

Jeszcze jeden dowód, że to Kościół Sprawców, nie Ofiar.

[stephanie.plum]

ja chcę wiedzieć jedno: jak się teraz nazywa i jakie stanowisko piastuje.

"powiązany z kościołem" to w jakiś sposób jest prawie każdy, żadna identyfikacja.

[aandzia43]

Renata Krzymuska, z tych Krzymuskich. Teraz już mam nadzieję nic nie piastuje, parę lat temu piastowała. Jeśli nie piastuje to sprawa nie nadaje się na aktualne bilbordy.

[stephanie.plum]

zagotowało się we mnie, bo myślałam, że może ten cały pan Czarnek ją wypromował, czy coś. na przykład żeby pisała podręczniki o wychowaniu. brrr.

może na szczęście ostatnie podrygi tej kreatury w roli nauczycielki (błeh) czy innej ekspertki MEN miały miejsce w 2013 roku.

[aandzia43]

No nie, tak źle to nie było Mam nadzieję że jej ostatnie podrygi miały miejsce w chwili gdy reportaż Szczygła poszedł do druku. Mam nadzieję, bo potem nic nie znalazłam na temat R.K.

[turzyca]

> z tych Krzymuskich.

A co to "ci Krzymuscy"? Bo jedyny Krzymuski, którego kojarzę to taki z "Piekła kobiet", prawnik, który opowiadał się za karą dla kobiety, która zrobi sobie aborcję.

[aandzia43]

Ziemianie, żołnierze każdego możliwego powstania i wojny, naukowcy. Ojciec Jerzy profesor matematyki, kuzyni takoż kształceni i zasłużeni, we Francji zdaje się jakaś odnoga też aktualnie żyje i działa na niwie nauki. I tu nagle taka kupa w postaci naszej bohaterki. Chociaż kto by tam dociekał ilu chłopów pańszczyźnianych zatłukli na śmierć w ramach karania za przewiny, więc może tylko nie wpasowała się w czas. Prawnik od Boya to mógł być Edmund Krzymuski, ten od filozoficznych dywagacji na temat odpowiedzialności karnej zwierząt. Czas działalności pasuje. Swoją drogą ciekawe czy dalsza rodzina i środowisko odcięło się od Renaty?

[gama2003]

Prawo prawem, ale to jest temat na bilbordy i sztandary wyborcze.
Chyba zapach z szamba bardziej mi się podoba niż rządzący, pozwalający na takie …

[gama2003]

A ! Samo to, że ktoś-coś z taką przeszłością pcha się na stanowiska, takie stanowiska, znaczy dla mnie, że resocjalizacja nie wyszła.

[stephanie.plum]

na bilbord potrzebne są konkrety, a tu nadal żadnych nie ma.

jak się ta kreatura nazywa i co dokładnie teraz robi. to powinno być upublicznione.

[livia.kalina]

Pewnie jest na emeryturze, co do innych danych łatwo znaleźć takie wpisy"

"Pani Renata żyje i ma się całkiem dobrze. Mieszka teraz na Żoliborzu, na ulicy Wyspiańskiego 6/8 i jest (niestety) moją sąsiadką. Pewnie nikt z nowego środowiska by się nie zainteresował stateczną starszą panią z pieskiem gdyby nie jej podły charakter. Pani Renata zaczęła swoje sąsiedzkie relacje od konfliktów z sąsiadami. Na mnie doniosła do administratora iż wg niej prawdopodobnie ciągnę na lewo prąd w piwnicy (!) W oknie na parterze wiesza Flagę polską i ukraińską oraz regularnie chadza do kościoła Stanisława Kostki. "

www.o2.pl/informacje/tragedia-daniela-z-warszawy-nauczycielka-skatowala-na-smierc-pasierba-6455156102108801a

[aandzia43]

Nie, resocjalizacja nie wyszła, bo pewnie wyjść nie mogła, baba jest jakoś trwale uszkodzona na umyśle. Wyszła z więzienia, potem kilka lat siedziała w klasztorze bo wierząca jest bardzo (wielki krzyż na szyi nosiła w czasach kiedy tłukła pasierba), potem zapragnęła "żyć normalnie" czyli dalej uczyć w szkole (nauczycielką była już przed wyrokiem) i ktoś jej to ułatwił. Ludzkie męty są w każdym środowisku, ale o ile nikogo nie dziwi że środowisko uznane powszechnie za patologiczne nie wykazuje się moralnością, to od pozostałych czegoś się wymaga.

[arwena_111]

Ale te sztandary to PiS ma wywiesić? Bo baba była expertem za czasów PO, na nauczyciela roku startowała w 2013 roku - czyżby zapach szamba był ładniejszy niż rządząca w tamtym czasie PO? No zgadzam się

[aandzia43]

Ona sobie wracała do życia i pracy przez dwadzieścia lat i różne rządy.

[arwena_111]

To wiem, dla mnie to porażka wymiaru sprawiedliwości. Dożywocie minimum.

[daniela34]

Nie było wówczas dożywocia 25 lat albo kara śmierci. Kary śmierci od 1960 roku nie orzeczono wobec żadnej kobiety.

[arwena_111]

to 25 lat zakaz zwolnienia wcześniejszego i dożywotni zakaz pracy z dziećmi.

[daniela34]

O ile pamiętam dozywitnich zakazów wtedy też nie było.

[arwena_111]

Dlatego mówię - porażka. Ona powinna być odosobniona jak Trynkiewicz.

[daniela34]

No ale nie mogła być odosobniona, bo jak wychodziła(ok.1992 roku) to lex Trynkiewicz nie obowiązywała.

[arwena_111]

Wiem, ale jak ją skazywali - to kara śmierci jak najbardziej była.

[daniela34]

No była. I nigdy nie orzeczono jej pod rządami tamtego kodeksu (z 1969 r.) wobec kobiety.

[gulcia77]

Pamiętam tamten reportaż Szczygły. Czytałam go jeszcze w papierowej Wyborczej, w autobusie z Siemianowic do Katowic. Raczej należę do zimnogłowych osób, a to mną wstrząsnęło. Na samą myśl, że ta kobieta ma jakikolwiek kontakt z edukacją, mam odruch wymiotny. To, że poniosła karę, to jedno. Drugie, że powinna mieć dożywotni zakaz wykonywania zawodu.

[sophia.87]

Kara była śmieszna, powinna być kara śmierci.

[gulcia77]

Oszczędźmy sobie populizmu. Jestem przeciwna karze śmierci, ale jednak długotrwałe konsekwencje powinny być stosowane. Jeśli nauczycielka popełniła taką zbrodnię, to niech sobie będzie sprzątaczką, sekretarką, korektorką, łotewer, ale poza kontaktem z dziećmi i młodzieżą.

[paskudek1]

Dokładnie. Powinna mieć we wszystkich papierach absolutny zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą oraz brak możliwości sprawowania nad jakimkolwiek dzieckiem opieki. Nawet na 5 minut.

[sophia.87]

To nie jest populizm, to realna ocena czynu.
Jak widać pewnych rzeczy nie da się wyegzekwować, a nie byłoby problemu gdyby dostała ks.

[gulcia77]

Mhm, a Komendzie nosiliby kwiatki na grób. A to tylko z naszego podwórka. O "pomyłkach" sądowych w USA nie piszę, nie mówiąc o tym, co z karą śmierci potrafią robić rządy radykalizujące się. Kara śmierci jest zła, nawet jeśli pierwotne poczucie sprawiedliwości by się jej domagało.

[arwena_111]

Ale tu nie było mowy o pomyłce

[gulcia77]

Arena, ty, zdaje się, miałaś coś do czynienia z prawem. Nie chodzi o pomyłkę, tylko o to, że K Ś jest niehumanitarna w swej istocie. I w historii zbyt wiele razy "nie było mowy o pomyłce". Nie odnosi się to do rzeczonej sprawy, tylko do kary śmierci jako takiej. Chyba nie muszę oczywistości tłumaczyć.

[arwena_111]

Dla mnie kara śmierci, to oszczędzanie kasy podatników na wszelkiej maści dewiantów, morderców, zbrodniarzy itd.
Ewentualnie ciężkie roboty w jakiś kamieniołomach w myśl zasady - nie pracujesz to nie jesz.
Więźniowie mają często lepiej niż dzieci z domu dziecka - a tak nie powinno być. Kara powinna być odczuwalna.

[jakis.login]

arwena_111 napisała:

> Dla mnie kara śmierci, to oszczędzanie kasy podatników

Jest dokładnie odwrotnie

[leosia-wspaniala]

>Dla mnie kara śmierci, to oszczędzanie kasy podatników na wszelkiej maści dewiantów, morderców, zbrodniarzy itd.

Ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci <3

PS. Pani dostała stołek w ministerstwie w twoim rządzie, w partii, którą popierasz, powinnaś mieć na tyle wstydu, żeby milczeć w temacie.

[arwena_111]

Nie, nie w moim rządzie - w rządzie PO - sprawa z 2013 roku bodajże.
Autorka wątku rzuciła stary temat i więcej się nie odezwała

[memphis90]

Ale to działa tez w drugą stronę. „Zbyt wiele razy” potwory wypuszczone z więzienia mordowały kolejny raz. Trynkiewicz zdaje się popełnił morderstwa na przepustce będac, wiec nie nosimy kwiatków Komendzie, ale nosimy ofiarom Trynkiewiczow... Odwracając argumentację- gdyby była KS to tych dodatkowych morderstw by nie było….

Ale to tak tylko dla dyskusji, bo jestem przeciwko KS, natomiast niekoniecznie z powodu powyższych argumentów.

[leosia-wspaniala]

>Arena, ty, zdaje się, miałaś coś do czynienia z prawem.

Ma męża prawnika, więc jej się wydaje, że się zna Typowe także dla żon lekarzy.

[sophia.87]

A morderstwo jest humanitarne w swej istocie?
Dlaczego ktoś kto zabił miałby w ogóle być traktowany humanitarnie?

[paskudek1]

sophia.87 napisała:

> A morderstwo jest humanitarne w swej istocie?
> Dlaczego ktoś kto zabił miałby w ogóle być traktowany humanitarnie?

Bo prawa cowieka mimo wszystko należą się każdemu. Tam, wiem, ty byś chciała jednoosobowo decydować kumu one się należą a komu nie. Mnie wystarczyloby żeby na pewno nigdy ta kobieta nie mogła pracować z dzoecmi ani nigdy żadnego pod opieką mieć nie mogła. Tyle.

[arwena_111]

Ale ona nie jest człowiekiem - więc nie powinny dotyczyć jej prawa człowieka.

[paskudek1]

arwena_111 napisała:

> Ale ona nie jest człowiekiem - więc nie powinny dotyczyć jej prawa człowieka.

A o tym to na szczęście nie ty decydujesz kto jest człowiekiem a kto nie.

[sophia.87]

No popatrz, a ta pani zdecydowała katujac dziecko.

[arwena_111]

A ten potwór zadecydował o życiu niewinnego dziecka. Sorry, ale sama w tym momencie pozbawiła się jakichkolwiek praw. W sumie to się dziwię, że jej łba nie urwali w więzieniu. Musiano bardzo pilnować jej bezpieczeństwa

[paskudek1]

Uważaj, bo ktoś kiedyś może uznać że ty nie jesteś człowiekiem. Kryteria dobierze sobie sam.

[sophia.87]

A co z prawami człowieka tego chłopczyka innych ofiar morderstw?
Ależ nie ja o tym chcę decydować, zdecydował sam morderca, zabijając i udowadniajac tym, że nie jest człowiekiem.
Ach, czyli to Ty masz decydować co wystarczy, a co nie?

[rosapulchra-0]

Pierwszy raz przeczytałam o niej i jej zbrodni, jakieś 40 lat temu. Byłam wtedy ledwo nastolatką i potworny szok i niedowierzanie trzymały mnie bardzo długo. Gdy 10 lat temu Szczygieł o niej przypomniał, od razu wiedziałam o kogo chodzi. I kolejny szok i niedowierzanie przeżyłam, że ten potwór pracuje w szkole, w jednym z lepszych warszawskich liceum i jest cenioną i lubianą nauczycielką. Pamiętam też, że Szczygieł wtedy odezwał się na emamie i prosił o dyskrecję w kwestii podania danych szkoły. Ze szkoły wyleciała i słuch o niej zaginął. Mam nadzieję, że ona już nie żyje.

[aandzia43]

Podejrzewam że żyje, rocznik 1954, ale jakie to ma znaczenie? Nawet jeśli właśnie umarła to miała dość długie i poza dyskomfortem dziesięcioletniej odsiadki całkiem udane życie. Z jej punktu widzenia.

[terazkasia]

Tak, to bardzo stara sprawa, a w mediach co jakiś czas powraca.

[homohominilupus]

Oczywiście. Głośna sprawa. Mariusz Szczygieł pisał o tym lata temu. Wstrząsające.

[ewa_mama_jasia]

Pamiętam z tamtych czasów. Wtedy też były media, wiesz? Gazety o niej pisały. Pamiętam też sprawę sprzed kilku lat, gdy opinia publiczna odkryła, że kobieta uczy w jednym z lepszych liceów. Książki Szczygła nie czytałam. A po co ją przywołujesz? Tak sobie, czy w jakimś konkretnym celu?

[jozefrobotnik]

Bo ja tej sprawy nie znałam?

[dwa_kubki_herbaty]

Tak, ematka mi przypomina co chwilę, i wtedy dostaje z "liscia".
Staram się nie przypominać sobie szczegółów, bo wtedy ciężko jest.

[kropkaa]

Było, było.
W Dużym Formacie kilka lat temu wstrząsającycy reportaż Mariusza Szczygła.

[woman_in_love]

zabójstwo + mgr teologii + partia rządząca?

wydaje się ok, co najwyżej dziwi, to brak wątku finansowego, typu że wystawiła lewe delegacje na 82 000, albo coś w tym stylu (ok, może nie wykryli jeszcze)

[arwena_111]

Dodaj do tego fizyczka i rzecz dzieje się za czasów PO - nadaje się na bilbordy ? Bo sprawa z 2013 roku

[taje]

Nie, nie z 2013 r. Bodajże z lat 80. W 2013 r. została co najwyżej ponownie nagłośniona.

[arwena_111]

No właśnie nie - w 2013 roku uczyła w liceum fizyki. Po odsiedzeniu kary i zatarciu wyroku.

[daniela34]

Uczyła od początku 21 wieku. Matematyka się kłania. Wyrok w 1982 roku. Karę odbyła w plus minus 1992 (dokładnie trudno wskazać bo nie wiem ile była w areszcie). Plus 10 lat zatarcia i wychodzi circa about 2002 rok.

[arwena_111]

Ale uczyła kilka lat zanim ją ujawniono. Nauczycielem roku miała być w 2013

[daniela34]

A to jest argument na co?