Dodaj do ulubionych

Trawa bardziej zielona gdzie indziej

23.03.23, 16:35
Czy was też dopadają myśli, że gdzieś indziej "trawa jest bardziej zielona", gdzieś żyje się lepiej, fajniej? Że są fajniejsze miejsca do życia niż wasze, tam się ludziom żyje lepiej czy to tylko takie wyobrażenie? Mam na myśli tutaj inny region zamieszkania niż wasz, a bardziej nawet kraj do życia. Na przykład południe Europy, kraje zachodnie itp
Obserwuj wątek
    • daniela34 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 16:43
      Nie. Wyleczyłam się z tego gdzieś w okolicach dwudziestego roku życia. Moja przyjaciółka miała takie podejście i zobaczyłam z boku jakie to jest męczące.
    • bi_scotti Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 16:46
      Mam w nosie trawe (well, actually, gdy kosza trawe to kicham jak kon), bez porownania bardziej mnie boli, ze gdzies indziej (Yukon, NWT, Alaska, Geenland ...) maja dluzej & wiecej sniegu & lodu - tego mi brak! Who needs grass? Chocby najzielensza? tongue_out Cheers.
      • alina460 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 17:56
        Kochana, ja potrzebuję Grass! Jak pomieszkalam sobie pół roku na suchej Fuerteventurze to doceniłam naszą polską grass jak nic!!
        • bi_scotti Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 22:38
          Suche mi nie robi - mnie robi zasypane sniegiem big_grin Moge podjac discussion/wejsc w competition czyj snieg bielszy wink Enjoy trawe zielona pod stopami - kazdemu wedlug potrzeb tongue_out Cheers.
    • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 16:46
      Aktualnie żyję w miejscu, gdzie uwazałam, że trawa jest bardziej zielona. I cóż, jest :p
      Na razie nie planuję zmiany, ale też jej nie wykluczam w dalekiej przyszłości.
    • runny.babbit Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 16:53
      To są fakty, a nie wyobrażenia. Lepsza jakość chociażby opieki zdrowotnej, edukacji etc. jest mierzalna różnymi wskaźnikami. Podobnie jak siłę nabywczą pieniądza, bezrobocie, inflację itp. Tak więc oczywiście że są kraje w których żyje się lepiej, gdyby nie było, to nikt by z kraju nie wyjeżdżał.
      • ichi51e Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:01
        W sumie trzeba zauważyć ze inaczej będzie sie żyło miejscowemu z dziada pradziada a troszkę inaczej emigrantowi.
        • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:03
          ichi51e napisała:

          > W sumie trzeba zauważyć ze inaczej będzie sie żyło miejscowemu z dziada pradzia
          > da a troszkę inaczej emigrantowi.
          >

          Jakies uzasadnienie?
          • ichi51e Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:06
            Np zanim się nauczysz języka i poruszania w systemie przechodzisz dość bolesny okres adaptacji.
            No jak masz dzieci - co z tego ze maja najlepsza szkole świata jak nic nie rozumieją i nie maja kolegow? Startują od zera.
            • kandyzowana3x Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:29
              Mozliwe wsparcie rodziny, zarowno finansowe jak i zwykla codzienna pomoc. Krag znajomych , przyjacol ze szkoly, ogolnie krag znajomosci jest szerszy wmiejscu pochodzenia ( to daje szersze mozliwosci chocby dotarcia do informacji).
              • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:37
                kandyzowana3x napisała:

                > Mozliwe wsparcie rodziny, zarowno finansowe jak i zwykla codzienna pomoc. Krag
                > znajomych , przyjacol ze szkoly, ogolnie krag znajomosci jest szerszy wmiejscu
                > pochodzenia ( to daje szersze mozliwosci chocby dotarcia do informacji).

                W kazdym kraju jest spora grupa tzw z dziada pradziada ktora zyje na bardzo niskim poziomie pod kazdym wzgledem. Tak jak jest grupa osob ktore przybyly i od razu zyje im sie konfortowo.
            • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:30
              Ale to nie dotyczy wszystkich. Sa ludzie ktorym na starcie zyje sie duzo lepiej niz wielu tym ktorzy sa tam jak to okreslilas z dziada pradziada.
              • ichi51e Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 20:20
                porównywać należy podobne z podobnym a nie bezrobotnego z Kent z Kazimierzem Marcinkiewiczem.
                • philippa_p Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 06:54
                  Zgadzam sei z ichi i kandyzowana. Przy czym nawet bardzo dobra znajomosc jezyka na starcie nie jest gwarancja natychmiastowego sukcesu, bo wlasnie - nie zna sie systemu. Nie trzeba zyc w polskim getcie (no, tam to moze wlasnie ziomkowie by powiedzieli, co i jak wink ), wystarczy nie wiedziec, ze sie nie wie. I przyczyn moze byc mnostwo.

                  Ogolnie moze byc trudniej dopoki sie nie zalapie systemu i nie zdobedzie wspierajacego kregu - a to troche trwa. Ktos marzacy o zielenszej trawie raczej nie bierze tego pod uwage smile
                  • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:09
                    philippa_p napisał(a):

                    > Zgadzam sei z ichi i kandyzowana. Przy czym nawet bardzo dobra znajomosc jezyka
                    > na starcie nie jest gwarancja natychmiastowego sukcesu, bo wlasnie - nie zna s
                    > ie systemu.

                    Obecnie wszelkie informacje sa dostepne i mozna sie dowiedziec zanim sie wyjedzie do jakoegos krjau, wclae nie od innych jak to nazywasz ziomkow. Nie wiem tez co to jest wspoerajscy krag? Tez skladajacy sie z ziomkow? Takie podjescie wlasnie maja ci ktorzy emigrowac nie powinni.
                    • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:17
                      Mnie zastanawia trochę ten problem z "systemem", jak to określacie :p w dzisiejszych czasach, gdzie są blogi emigracyjne chyba wszystkich krajów świata, gdzie dostęp do internetu ma każdy a tam świat cały potrzebnych informacji, gdzie każdy urząd posiada infolinię to chyba nie jest aż tak duży problem jak 30 lat temu, kiedy do urzędu musiałeś iść osobiście z każdą pierdolą a wnioski się składało na papierze :p
                      Zanim wyemigrowaliśmy do NL większość potrzebnych informacji miałam już w ręku, więc nie wysiadłam z samolotu jak dziecko we mgle:p
                      • niemcyy Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:25
                        szarmszejk123 napisał(a):

                        > Mnie zastanawia trochę ten problem z "systemem", jak to określacie :p w dzisiej
                        > szych czasach, gdzie są blogi emigracyjne chyba wszystkich krajów świata, gdzie
                        > dostęp do internetu ma każdy a tam świat cały potrzebnych informacji, gdzie ka
                        > żdy urząd posiada infolinię to chyba nie jest aż tak duży problem jak 30 lat te
                        > mu, kiedy do urzędu musiałeś iść osobiście z każdą pierdolą a wnioski się skład
                        > ało na papierze :p
                        > Zanim wyemigrowaliśmy do NL większość potrzebnych informacji miałam już w ręku,
                        > więc nie wysiadłam z samolotu jak dziecko we mgle:p

                        Jak ktos jest w miare ogarniety to latwo mu mowic wink
                        Obok jest watek pt. jak dojechac komunikacja miejska z punktu A do B w Warszawie... I co i rusz podobne watki dotyczace innych duzych miast, w ktorych mowi sie w ojczystym jezyku watkodajek.
                        • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:28
                          Ja nawet języka nie znałam, poza "ja" 🤣
                          Chyba najtrudniejszą rzeczą tutaj było dla mnie kupienie odpowiedniej mąki 🤣
                          • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:36
                            To nie kwestia poznania systemu bo te informacje sa latwo dostepne, to kwestia odrzucania systemu, niechec do zrozumienia itd.
                            • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:40
                              A to być może, nie myślałam o tym w ten sposób 🤔 tak jestem skonstruowana, że biorę rzeczy takimi, jakie są i nie przyszłoby mi do głowy wściekać się, że w innym kraju nie jest tak samo jak w Polsce:p przecież po to wyjechałam, żeby było inaczej:p
                        • philippa_p Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 08:50
                          No tak, ja wyjezdzalam w czasach przedinternetowych, wiec byla glownie informacja papierowa i z ust do ust. Wiec OK, cofam big_grin Teraz inna bajka.

                          Jak wyglada "polska grupa wsparcia" i "getto polskie" widzialam na przykladzie kolezanki, ktora znam z Pl, a ktora obraca sie do tej pory glownie wsrod Polakow i bardzo dobrze na tym wychodzi ze swojego punktu widzenia. Niemal jak w rodzinie. Jezykowo wedlug stereotypu, czyli nie baldzo mimo dlugiego stazu tutaj.

                          Z drugiej strony, nie jestem emigracja zarobkowa, jezyk znalam b dobrze juz przed wyjazdem (filologia w Pl). Weszlam w wiekszosc rzeczy bezszmerowo, mimo wszystko pare opoznien zaliczylam, bo wlasnie nie wiedzialam, ze nie wiem. Ale - pralnie wspolne mnie nie zszokowaly ani system wynajmu mieszkan wink
                      • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:48
                        Mimo tego trafiają się jednak rzeczy, które potrafią wkurzyć.
                        Mnie w Szwecji udało się np. uniknąć problemu z wynajmem mieszkania, nie da się wynająć nie będąc zameldowanym i nie posiadając numeru podatkowego, a numer uzyskuje się poprzez zameldowanie. U mnie firma obeszła ten problem wynajmując mi mieszkanie, mieszkałam w nim przez pierwsze 3 lata. Nowoprzyjeżdżający którym firma z tym nie pomoże, mają problem i muszą kombinować z wynajmem z drugiej ręki itp.
                        Jest trochę rzeczy które szokują, np. szwedzki system wspólnych blokowych pralni. Mnie tego też udało się uniknąć (od początku w mieszkaniu była pralka) ale jakbym miała sobie całą sobotę planować pod fakt że mam zabukowane pranie, to chyba bym się wściekła i stąd wyjechała w pizdu wink
                        • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:54
                          W NL z wynajmem jest dramat, szkoda gadać:p
                          • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:18
                            >W NL z wynajmem jest dramat, szkoda gadać:p

                            A tak czytalismy o problemach jakie maja studenci
                      • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 19:21
                        >Zanim wyemigrowaliśmy do NL większość potrzebnych informacji miałam już w ręku, więc nie wysiadłam z samolotu jak dziecko we mgle:p

                        Informacji... Natomiast zlozyc wniosek mozesz tylko osobiscie. I aby zlozyc wniosek musisz miec address a aby miec address musisz miec dowod wynajmu/zakupu na pismie itd. Teoretycznie mozna sie dowiedziec ale nic nie zalatwisz nie bedac na miejscu
                        • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 22:55
                          Ale nie rozmawiamy tu o załatwianiu czegokolwiek nie będąc na miejscu, tylko o tym, że ludzie jadą gdzieś nie próbując nawet dowiedzieć się czegokolwiek przed wyjazdem. Z resztą, takie sprawy, jak umówienie wizyty w urzędzie miasta czy w banku można zrobić online przed wyjazdem. Wtedy nie musisz czekać bezczynnie na doopie na nadanie numeru BSN, tylko sobie umawiasz wizytę z wyprzedzeniem, przyjeżdżasz, idziesz i masz. To znacznie oszczędza czas, bo bez tego numeru w NL właściwie nie zrobisz nic .
                          • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:06
                            Rozumem i zgadzam sie ze poczytac nalezy wcześniej.

                            Wczesniej to sie da tylko umowic w biurze nieruchomości. Numery ubezpieczeniowe sa nadawane rezydentom ( osobom majacym potwierdzenie zamieszkania w danym kraju)
                            • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:10
                              Umówić spotkanie o nadanie numeru możesz online nawet z Chin. W NL istnieje również coś takiego jak Non- resident registration, co jest użyteczne dla np. pracowników sezonowych. Możesz mieszkać w hotelu czy bnb.
                              • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:17
                                Ale musisz sie wykazac umowa o prace. Nie nadaja kazdemu jak leci przejazdem w NL
                                • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:18
                                  Nieprawda, nie wymyślaj. Bez numeru BSN nie podpiszesz w NL żadnej umowy. Najpierw numer, potem praca Każdy przejazdem to się raczej o to nie stara bo i po co.
                              • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:22
                                >W NL istnieje również coś takiego jak Non- resident registration, co jest użyteczne dla np. pracowników sezonowyc

                                RNI jednak to nie BSN
                                • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:26
                                  Oczywiście że przy rejestracji RNI zostaje nadany numer BSN.

                                  "After you have registered
                                  If everything is in order, the municipality will register you in the RNI. You will then receive proof of registration and a citizen service number (BSN). You will need your BSN for your dealings with the Dutch government."
                                  www.netherlandsworldwide.nl/non-residents-records-database/register
                                  • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:33
                                    No ale chodzi mi o to ze to RNI musi byc kura a potem dopiero jajko BSN i musi byc praca a nis przejazdem
                                    • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:45
                                      Nie, nie prawda. RNI to po prostu bardzo uproszczona rejestracja dla osób które nie mają zamiaru zostawać w NL dłużej niż 3 m-ce. Nie podejmiesz pracy bez numeru. Więc nie, nie najpierw praca, bo nie możesz pracować legalnie nie posiadając tego numeru. Proste.

                                      Jeżeli masz zamiar zostać na stałe w NL, rejestracja rezydentów różni się tym, że trzeba przedstawić dokumenty (podpis aktu stanu cywilnego) oraz mieć stały adres zamieszkania, co przy rejestracji RNI nie jest wymagane.

                • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:05
                  ichi51e napisała:

                  > porównywać należy podobne z podobnym a nie bezrobotnego z Kent z Kazimierzem Ma
                  > rcinkiewiczem.
                  >

                  To nie jest porownanie i nie mialo nim byc. Ale jesli chcesz to sytucja osob ktore emigruja jest batdzo rozna bo nie kazdy musi uczyc sie jezyka, pracowac sprzatzajac itd.
                  • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:51
                    Dokładnie, stereotypem jest że jedzie się "na zmywak" i że jak Polka to do pracy w sprzątaniu, a jak Polak to na budowę. No cóż. Przy sprzątaniu nie pracowałam ani dnia. Na budowie za to bywam, z racji pracy, minimum raz w tygodniu... ale nie wybudowałam własnoręcznie ani centymetra kwadratowego czegokolwiek.
                    • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 08:08
                      Ja przy sprzątaniu pracowałam, na zmywaku też, ale w Polsce:p
                      • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 08:12
                        Żaden wstyd, bardzo potrzebna praca.
        • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:41
          Krzywa adaptacyjna dotyczy wszystkich. Można ją nieco złagodzić poprzez: naukę języka jeszcze przed wyjazdem, wybadanie pewnych spraw, poszukanie kontaktów na miejscu oraz przede wszystkim - nie wyjeżdżanie w ciemno, bez ogarniętej pracy, mieszkania itp. Polska jest w UE, nie trzeba już jeździć tak jak kiedyś "na zmywak", na czarno, czy do najprostszych prac. Można poszukać pracy w swoim zawodzie lub zbliżonej, dodatkowo w dzisiejszych czasach rekrutacja całkowicie online zrobiła się powszechna - jak ja wyjeżdżałam, to musiałam najpierw polecieć na rozmowę kwalifikacyjną (co w sumie było dość fajne, tzn. była to już trzecia z kolei rozmowa, ta ostatnia przed ostateczną decyzją i miło ją wspominam, ale jednak była to jakaś niedogodność zwłaszcza gdyby decyzja była na nie), teraz to wszystko odbyłoby się po prostu online od A do Z.
          Co do dzieci i szkół - być może Polakom trudno to sobie wyobrazić bo polska szkoła ledwo sobie radzi z uczniami prawie polskojęzycznymi (mówię o ukraińskich) ale są kraje, w których szkoły są przygotowane na dzieci z innych krajów, jest program nauki języka, nauczyciel wspomagający, nauka języka ojczystego oprócz lokalnego i przede wszystkim nikt nie zakłada że "niedasię", bo się da, a dzieci są wyjątkowo chłonnym materiałem i języka uczą się błyskawicznie i są w stanie być w pełni dwujęzyczne, tzn. ten wyuczony język dociągają do poziomu takiego samego jak lokalsi.
          Na pewno minusem jest brak "plemienia" wokół. Nie ma się np. "swojego" warsztatu samochodowego, "swojej" fryzjerki itp. Nie ma babci po którą można zadzwonić w kryzysowej sytuacji, kręgu koleżanek ze szkoły czy studiów. Można sobie ten krąg stworzyć, zależnie od poziomu otwartości lokalsów idzie to lepiej lub gorzej. W Madrycie w trzeci dzień pobytu w barze na rogu jak wchodzisz to parzą ci czekoladę bo wiedzą że kawy nie pijesz (jak mój mąż na przykład) a po tygodniu pół dzielnicy to twoi koledzy, w Sztokholmie po roku pobytu krąg Twoich znajomych to prawie sami ekspaci ale żaden Szwed bo oni się trzymają z boku.
          A, no i jeszcze: w zależności od sytuacji, można być imigrantem, można być ekspatem. W niektórych krajach generuje to różnicę w traktowaniu przez lokalsów. No i oczywiście w zależności od tego skąd pochodzisz i gdzie trafiasz, musisz przygotować się na to, że w większym lub mniejszym stopniu będziesz oceniany/a przez pryzmat stereotypów i może to być miłe lub nie.
          Bardzo ważne - nie zamykać się w kręgu Polaków.
    • maly_fiolek Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 16:59
      Kiedyś tak, teraz już nie. Bo w każdej zielonej trawie znajduje się pokrzywa która parzy niemiłosiernie, a ujawnia się
      gdy gołą dupą na niej usiądziesz.
      • marzeka11 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:03
        Jakoś mam skojarzenie z aktorem Markiem Kondratem, który tak marzył o emeryturze w Hiszpanii, dom tam postawił, miało być cudnie, a zdecydował się wrócić.
        Mieszkam w pięknej części Polski, dobrze się w tym miejscu czuję i stąd to sobie wyjeżdżam na odpoczynek gdzieś tam, gdzie chcę, ale też lubię wracać.
        • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 20:56
          A mowil dlaczego wrocil?
          • marzeka11 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 21:09
            M.in. dla córki- szkoła, zajęcia dodatkowe itd. , czyli nie chcieli z zoną jak widać, by tam weszła w życie, także szkolne.
            • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 21:14
              No to dziwne ze nie wpadli na to przed wyjazdem. Ale zapewne dom maja na wypady wakacyjne
            • suki-z-godzin Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 10:44
              marzeka11 napisała:

              > M.in. dla córki- szkoła, zajęcia dodatkowe itd. , czyli nie chcieli z zoną jak
              > widać, by tam weszła w życie, także szkolne.


              "W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym "zadupiu". Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie."
              • suki-z-godzin Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 10:46
                Pewnie sie biedak naczytal na ematce ze z malym dzieckiem mozna zyc tak samo jak bez dziecka, kwestia organizacji, i uwierzyl big_grin
                • marzeka11 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 10:58
                  Czytałam ten wywiad- takie nagłe zdziwienie, że z dzieckiem a bez dziecka- to dwa różne sposoby życia na co dzień, szczególnie wyraźne, gdy dziecko wchodzi w etap przedszkolno-szkolny.
                  A zakładał- wyprowadzam się z Polski.
                  • suki-z-godzin Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 13:35
                    Ale mogl sie wyprowadzic do miasta, to by nie musial godzine do zlobka dojezdzac.
                    Wiem ze probujesz do tego dorobic ideolo ze w Polsce raj a zagranico zle, ale chlop wyprowadzil sie po prostu na jakies zadupie i zdziwiony ze wszedzie daleko.
                    • marzeka11 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 13:48
                      No co ty, są w Polsce rejony, miejsca, gdzie w życiu nie chciałabym mieszkać. Za to na tzw. zadupiu nigdzie, nawet w najpiękniejszym kraju nie chciałabym mieszkać.
      • taki-sobie-nick Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 22:16
        Bingo!
    • memphis90 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:03
      Nope. Raz spróbowałam, nie było zielono, było do d… Więcej nie migruję.
      • tt-tka Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:07
        Nawet migrowac nie trzeba - wyjrzalam przez okno i, psiakrew, trawa u sasiada jest NAPRAWDE bardziej zielona niz u mnie !
        Ale przezyje to bez bolu. Jak zacznie wszystko kwitnac, to u mnie bedzie bardziej kolorowo niz u sasiada.
        • stokrotka00000 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 21:50
          To często takie wrażenie zza płotu 😁 z bliska też sie okazuje, że sąsiad ma dziury w trawniku i chwasty 😎
          • summerland Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 06:58
            U mojego sasiada jest bardziej zielona ale sztuczna 🤣
        • memphis90 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:22
          U mojego sąsiada pies sika, wiec wypala dziury. Jakby się ladniej zrobiło - to mu nawrzucam kostek rosołowych i pies oszaleje…
          • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 19:24
            Moj pies lubi rosolki z kostki...zawsze wylizuje
    • piataziuta Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:04
      Już nie.
      Chcesz wyjechać, to se zapracuj i wyjedź - to jest proste i w zasięgu ręki.
      Ale jeśli tu cię swędzi dupa, to i tam będzie - zawsze się znajdą powody.
    • extereso Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:04
      Ja rozumiem że gdzieś jest bardziej zielono, i że to fakty, ale ja żyję w mojej Irlandii, za niczym nie tęsknię, nigdzie mnie nie gna, jest dobrze.
      • extereso Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:05
        Acha, ta Irlandia to nie Polska niestety, tylko mój kawałek podłogi.
    • 35wcieniu Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:08
      Tyle dziur jest zapadłych wszędzie i że akurat tobie przyszło żyć w najgorszej z nich... big_grin

      • milva24 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 06:28
        "Tyle dziur jest zapadłych wszędzie
        Więc Ty ślij pocztówkę, ślij ją czym prędzej
        Niech Ci rozjaśni horyzont to, że
        Tam gdzie ją wyślesz prawdopodobnie jest znacznie gorzej"
    • clk Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:08
      Tak. Ale- mieszkałam dużo / długo w kraju na południu Europy. Teoretycznie - bajka i do dzisiaj tęsknie. Praktycznie - do życia ciężko.
      Bo w sumie co z tego że pogoda piękna, ludzie mili jedzenie boskie a kultura zapiera dech w oczy - kiedy na co dzień zarabiasz marne grosze a pracujesz dużo, jak chcesz w mieście zaparkować samochód to szukasz 40 min parkingu/ jak nie masz znajomosci i rodziny ciężko cokolwiek normalnego załatwić etc.
      • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:24
        clk napisała:

        > Tak. Ale- mieszkałam dużo / długo w kraju na południu Europy. Teoretycznie - ba
        > jka i do dzisiaj tęsknie. Praktycznie - do życia ciężko.
        > Bo w sumie co z tego że pogoda piękna, ludzie mili jedzenie boskie a kultura za
        > piera dech w oczy - kiedy na co dzień zarabiasz marne grosze a pracujesz dużo,
        > jak chcesz w mieście zaparkować samochód to szukasz 40 min parkingu/ jak nie ma
        > sz znajomosci i rodziny ciężko cokolwiek normalnego załatwić etc.

        Ludzie mili tylko na pozór. Co za sztuka uśmiechać się szeroko i pytać co słychać? Ach, wspaniale, no to super. Ehhh mam odruch wymiotny od tych gadek. Wolę polską szorstkość i nieprzysiadalnosc.
        • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 22:44
          Ale ona siedzi na wloskim, brudnym poludniu...wierz mi, Hiszpania to przy tym cudo.
          • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:03
            Nie znam Hiszpanii, ale z włoskiego, brudnego południa sama uciekłam i dziwię się młodym z rodziny, że nie uciekają. Tam jest jakaś taka stagnacja mentalna, że aż się ma ochotę krzyczeć i potrząsać tymi ludźmi,mimo, że z góry wiadomo, że to bez sensu. I ten stan jest zaraźliwy, nie jeżdżę na dłużej niż dwa tygodnie, bo wracam zmasakrowana :p
            • fogito Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:50
              Zaciekawiłeś mnie. Mam koleżankę w Rzymie od dwóch lat i ona tez cierpi. Zaczęła chorować ze stresu i nie może się przyzwyczaić. Ma męża Włocha ale myśli o powrocie. Oczywiscie to nie południe, ale ciekawią mnie te różnice mentalne. Ja uwielbiam Włochy ale turystycznie. Kiedyś miałam marzenie o domu w Toskanii, ale chyba już mi się odechciało.
            • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 09:54
              Moj kolega uciekl na polnoc (okolice Mediolanu), bo nie wytrzymywal wlasnie mentalnie. Fajnie na wakacje ale do zycia? uff
              • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 10:17
                Północ jest zupełnie inna, taka bardziej cywilizowana :p
      • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:55
        Mam takie same doświadczenia.
    • kobietazpolnocy Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:13
      Mieszkam w jednym z najszczęśliwszych krajów świata. I tak, pod wieloma względami trawa tu jest bardziej zielona.
      Ale takie myśli trzeba konkretyzować, bo to że gdzieś jest zamożniej, wygodniej, ładniej czy cieplej nie oznacza, że będziemy tam szczęśliwsi. Jeżeli ktoś szuka raju na ziemi i recepty na wszystkie swoje smutki, może się srodze zawieść.
      • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:57
        Dokładnie. Przede wszystkim wszędzie ma się to, co się ze sobą przynosi. Mnie w Polsce było dobrze, niczego nie brakowało. Tu też jest dobrze i niczego nie brakuje.
        • philippa_p Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 09:11
          chicarica napisała:

          > Dokładnie. Przede wszystkim wszędzie ma się to, co się ze sobą przynosi. Mnie w
          > Polsce było dobrze, niczego nie brakowało. Tu też jest dobrze i niczego nie br
          > akuje.
          >

          10/10
          • waleria_bb Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 14:40
            Też się pod tym podpiszę. Jeśli ciągnie się ze sobą problemy, nierealne oczekiwania w stosunku do możliwości, nigdzie nie będzie dobrze.
    • turzyca Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:24
      Mój kawałek trawy wybrałam sobie sama.
    • konsta-is-me Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:26
      Nie, szczęśliwie podróżowałam na tyle dużo, że wiem że to tylko iluzja.
    • chococaffe Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:51
      Zielona bardziej czy mniej - dobrze, że jesteśmy w UE i możemy korzystać ze swobodnego przepływu osób
    • jednoraz0w0 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 17:52
      Jestem w miejscu w którym jest zdecydowanie bardziej zielona. Co nie zmienia faktu, ze jak jestem w Polsce np. w lutym to mnie ściska za gardło ze wzruszenia ten czarny śnieg i ubłocone autobusy. Nie, żeby mi tego brakowało, ot, zapach młodości.
    • pepsi.only Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:07
      O.
      A to nie jest stwierdzony fakt?
      Przecież są rankingi, w jakich krajach ludzie są bardziej a w jakich mniej zadowoleni z życia, do tego bierze się pod uwagę poziom edukacji, dostęp do opieki zdrowotnej, wysokość zarobków, perspektywy dla młodych, brak inflacji, itd...
      Więc tak, są fajniejsze miejsca do zamieszkania.
      Chcieliśmy wyjechać, i po drodze do realizacji planu, zrezygnowaliśmy. Zostaliśmy tutaj i staramy się, jak możemy. Nasz trawnik wygląda dobrze, jest zielony na tyle, na ile może tu być zielony, w tych warunkach, i z naszymi zasobami
      • chococaffe Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:11
        tak, kiedyś w czołowce miast (europejskich!) był Białystok
      • bi_scotti Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:12
        www.visualcapitalist.com/worlds-happiest-countries-2023/

        PL -> #39 (na 137) - to chyba nie jest az taka zla pozycja smile Cheers.
      • chococaffe Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:16
        www.propertydesign.pl/dossier/132/bialystok_najlepszym_miastem_do_zycia,32924.html
        • bi_scotti Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:37
          Cool. Ja jestem #teamsuwalki albo Olsztyn, Bialystok kojarzy mi sie tak sobie ale ja tam bylam ostatni raz ... wstyd sie przyznac ... chyba w jakims 1979 roku surprised So ... I know nothing - moze jest to jakis pomysl na next stop in PL - Bialystok, why not? Tak patrzac w tamtym akurat kierunku, to marzy mi sie zeby zaistnialy okoliczosci, w ktorych dozyje mozliwosci wizyty w Witebsku ale coz ... I keep dreaming smile Life.
    • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:20
      Pozdrawiam z południa Europy. Nie, nie jest bardziej zielona.
      • chococaffe Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:27
        Masz złe okularywink W wielu miejscach jest bardzo "zielono", ale piękno leży w oczach patrzącego. Bierz przykład z najmywink
        • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:31
          Wolałabym nie 😄

          No co mam poradzić no. Może dla mnie byłaby bardziej zielona a północy Europy, tam mnie ciągnie.

          A jak słyszę ze ktos chce wyemigrować do słoneczka i uśmiechniętych ludzi bo w Polsce buro, zimno i same ponuraki to mnie trafia.
          • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:33
            >A jak słyszę ze ktos chce wyemigrować do słoneczka i uśmiechniętych ludzi bo w Polsce buro, zimno i same ponuraki to mnie trafia.


            A ty w Grecji czy Wloszech?
            • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:13
              princesswhitewolf napisała:

              > >A jak słyszę ze ktos chce wyemigrować do słoneczka i uśmiechniętych ludzi
              > bo w Polsce buro, zimno i same ponuraki to mnie trafia.
              >
              >
              > A ty w Grecji czy Wloszech?


              Hiszpania.
              Grecja, brr uchowaj bogini
              • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 20:58
                Aa Hiszpania. Tam to dopiero beda migracje....
          • chococaffe Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:36
            Może należysz do ludzi, którym się podoba zbyt wiele?smile Ja tak czasami myślę o sobie..a przecież się nie rozerwę.
        • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:32
          >wielu miejscach jest bardzo "zielono", ale piękno leży w oczach patrzącego.Bierz przykład z najmy

          Bo biorac doslownie sprawe to akurat bardziej zielono jest niz w Polsce. Trawnik zyje caly rok. 🤣
          • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:06
            Heh, pamiętam jak pierwszy raz wylądowałam w Londynie, w dzień kobiet. Z pl wylatywałam przy akompaniamencie śniegu z deszczem i zgniłosci a w Londynie była cudowna wiosna, 20 stopni, kwiaty, i zieeeeleń wszędzie. Chyba właśnie wtedy zakochałam się w Londynie:p
    • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:31
      Nie tesknie za czyms czego dobrze nie znam

      Tesknie za pogoda w pn Kalifornii ale za polityka USA juz nie.

      Tesknie za latem na poludniu Francji ale juz nie chcialabym mieszkac tam caly rok. Oj mistral jest lodowaty.
      • engine8t Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:27
        No bo nie mieszkalas w Pd Kaliforni a wtedy byc moze mialbyc inne zdanie na temta polityki - moglabys olac polityke gdyby ci przeszkadzala w zyciu i to nawet o wile zdrowsze... smile
        Kiedy mieszkalem w Pn to tez mi sie wydawalo ze to super miejsce az do momentu kiedy sie przeprowadzilem do "prawdziwej" Kaliforni i teaz chyba raczej wyprowadzilbym sie do innego stanu niz zdecydowal powrocic na Pn..
        • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 20:59
          Engine ja mam raczej na lewo niz na prawo. I lubie zielen, uwielbiam ogrodnictwo. Za sucho na poludniu
    • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:38
      Duże znaczenie ma IMHO wiek w którym emigrujesz. Taka wspomniana wcześniej najma wyjechała zdaje się w b młodym wieku i to ja czyni bardziej brytyjską od księżnej Kate.
      Ja w wieku prawie starczym, może dlatego trudniej mi się na emigracji odnaleźć chociaż obiektywnie patrząc jest mi tu całkiem fajnie. Sama nie wiem czy gdybym mogła teraz wrócić do Pl to bym tam się z powrotem odnalazła. W takim rozkroku jestem.
      Ale różowych okularów na pewno nie mam. Spadły mi po jakimś roku mieszkania tutaj.
      • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:43
        Ale gdzie, gdzie mieszkasz? Czy zapach pizzy paelli czy suvlaki czy co mam czuc?
        • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:16
          princesswhitewolf napisała:

          > Ale gdzie, gdzie mieszkasz? Czy zapach pizzy paelli czy suvlaki czy co mam czuc
          > ?

          Juz wyżej odpowiedziałam.
          • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 22:47
            Aaa bo oni tez sa specyificzni, bardzo plytcy , no i jak piszesz emigrowalas pozno. Ja tam studiowalam, robilam kursy, jezdzilam, wiec tez mam troche inne podejscie. Mysle, ze sobie kupie tam dom, na wynajem chociaz.
            • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 11:49
              simply_z napisała:

              > Aaa bo oni tez sa specyificzni, bardzo plytcy , no i jak piszesz emigrowalas po
              > zno. Ja tam studiowalam, robilam kursy, jezdzilam, wiec tez mam troche inne pod
              > ejscie. Mysle, ze sobie kupie tam dom, na wynajem chociaz.

              Gdzie ten dom? 🧐

              A jeśli możesz odpowiedzieć, to dlaczego nie zostałaś po studiach? I w jakim regionie mieszkałaś?
              • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 12:28
                Andaluzja, lubie tez Asturias. Nie zostalam, bo wrocilam ze stypendium i praktyk i znalazlam stala prace w Krakowie. A potem jakos tak uplynal ten czas.
                • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 15:30
                  simply_z napisała:

                  > Andaluzja, lubie tez Asturias. Nie zostalam, bo wrocilam ze stypendium i prakty
                  > k i znalazlam stala prace w Krakowie. A potem jakos tak uplynal ten czas.


                  Ha, dom w Asturias to mój plan na emeryturę.
                  • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 21:19
                    😍
      • chococaffe Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:44
        imho okulary spadają kiedy jest rozdźwięk miedzy oczekiwanym a zastanym. I te oczekiwanie bywa na wyrost. To trochę jak z partnerami - można czekać na takiego/takę bez wad, idealnych pod każdym względem i/lub mieć żal, że nasz/nasza idealna nie jest.

        Już wiele lat temu pojawiło się wspierające określenie "wystarczająco dobra matka". Myślę, że to "wystarczająco dobra" można przenieść na wiele dziedzin życia. I warto.
        • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:50
          Kiedys to w ogole ludzie się mniej cackali. Byla walka o przetrwanie
        • bi_scotti Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:54
          Zawsze jest pytanie do jakich/ktorych MINUSOW zycia gdzies (country/city/address) tam jest sie czlowiekowi (temu konkretnemu, np. mnie czy Pani Zosi, czy Javier z Mexico, Hanan z Palestine ...) latwiej przyzwyczaic, latwiej z nimi pogodzic, zyc na codzien. PLUSY - no problem, kazdy kocha i obejmie bez protestow. Tak honestly to nalezy evaluate MINUSY. I wtedy sie wie gdzie jest ten moj kawalek trawy, bagienka, twardej skaly, miejskiego bruku, plazy, czy zaspy snieznej wink Life.
          • princesswhitewolf Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:58
            Aby cos ocenić trzeba jednak dobrze poznac. Ludzie nie decyduja sie najczesciej na zmiane po dobrym poznaniu czegos a wlasnie na krotkotrwalych pobytach gdzies.
            Ryzykowne
      • merode Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:10
        A możesz powiedzieć coś więcej? Ciekawa jestem co Ci nie podoba w Hiszpanii.
        • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 11:27
          merode napisała:

          > A możesz powiedzieć coś więcej? Ciekawa jestem co Ci nie podoba w Hiszpanii.

          Hm, przede wszystkim

          1. Rażąca niekompetencja i brak odpowiedzialności za popełnione błędy, od pani sprzedającej ubezpieczenia, poprzez urzędniczkę w banku, kuriera czy pracowników Bardzo Ważnej Instytucji podlegającej pod Ministerstwo Edukacji.

          2. Jakąś taka bylejakosc i nieład architektoniczny. Nie mówię tu o centrum Madrytu czy zabytkowej części np mojego miasta oczywiście tylko o zwykłych dzielnicach mieszkalnych. No i same mieszkania! Jak kupowałam mieszkanie w Pl 15 lat temu to wykonczylam je w dużo wyższym standardzie niż są mieszkania tutaj, nawet
          nowe, a widziałam ich naprawdę sporo.

          3. Totalny brak kultury jazdy i nieprzestrzeganie przepisów. Zajeżdżanie drogi, nie wpuszczanie innego kierowcy np w korku, zatrzymywanie sie na środku jezdni bo tak, jazda 30 na godzinę itp są tu na porządku dziennym.

          4. Ludzie. Płytkie i powierzchowne relacje, pozór bycia miłym i serdecznym, ale w razie konfliktu utopiliby w łyżce wody. Czytałam chyba u Springera o Danii i Dunczykach, porównał on ich do ludzi siedzących w ciasnym kręgu wokół ogniska. Wewnątrz kręgu jest ciepło i miło, ale z zewnątrz nie przeciśnie się nikt. No to moje osobiste doświadczenia z Hiszpanami są właśnie takie. Mój mąż przyznał, że tak jest, o Polakach natomiast mowi, że pierwsze wrażenie to zimni, zamknięci, ale jak ich poznasz lepiej to wiesz, że możesz na nich polegać i cie nie zawiodą. Hiszpanie dokładnie odwrotnie.
          Nie udało mi się tu zbudować żadnych bliższych relacji z lokalsami, a jedynie z obcokrajowcami.

          Jest jeszcze parę innych drobiazgów ale wynikają one pewnie ze specyfiki miasta w którym mieszkamy oraz mojego nieprzystosowania do emigracji 😉

          To wszystko moje subiektywne odczucia (no, poza kultura jazdy), na przykład kalafiorowa może mieć zupełnie inne spostrzeżenia (kalafior, jeśli to czytasz 👋)
          No i są też fajne rzeczy, które lubię ale jest ich mniej.
          • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 12:34
            Nie, masz dobre spostrzezenia. Polnoc jest jeszcze ok, w ogole bardzo lubie Baskow, Andaluzyjczycy sa dodatkowo glupawi. Wyobraz sobie, ze ja w zasadzie tez nigdy nie stworzylam z nimi glebszych relacji, ewentualnie z kilkoma osobami. Juz wole Portugalczykow, jacys tacy sa bardziej wywazeni i refleksyjni, z Hiszpanami prawie nie pogadasz na glebsze tematy, nie da sie. I ten krag rodzinno-znajomosciowy jest bardzo silny i zamkniety. Duzo osob narzeka na Wlochow, szczerze? mam z nimi o wiele lepsze doswiadczenia.
            • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 13:41
              simply_z napisała:

              >ni, z Hiszpan
              > ami prawie nie pogadasz na glebsze tematy, nie da sie.

              Jezu, tak, dokładnie!!!
              • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 13:57
                Oczywiscie, zalezy. Mam znajomego z kraju Baskow i jest super, jego zona tez jest bardzo ok. Ogolnie wole tez Hiszpanki, niz ich facetow, twarde babki ale sporo jest naprawde w porzadku. Natomiast tak..glebsze problemy, filozoficzne rozkminy..no nie da sie i problemem nie jest tutaj nawet jezyk, po prostu tak maja.
                • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 15:55
                  No bo Baskowie to prawie nie jak Hiszpanie 😄
      • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 08:03
        Nie wiem, wydaje mi się że jednak nie wiek a to co się lubi. Ja w wieku młodym wyjechałam do Hiszpanii, szybciutko spitalałam stamtąd, potem jeszcze pracowałam z Hiszpanami co bardzo skutecznie wyleczyło mnie z dalszej chęci do pracy z nimi. Nadal jestem wielbicielką hiszpańskiej kultury, sztuki, literatury - ale z pewnej odległości wink a krajobrazów na wakacjach. Rozważam przeprowadzenie się na emeryturze.
        Z kolei w wieku "starczym" wyjechałam do Szwecji i tu z kolei pomimo braku różowych okularów pasuje mi wszystko bardziej niż w Hiszpanii.
        W Polsce nie odnalazłabym się na pewno.
        • simply_z Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 09:17
          Zalezy od generacji ludzi z ktorymi sie pracuje, mlodsi sa juz zupelni inni, najgorsi sa ci zasiedziali, ktorzy sa blizej emerytury. Najlepiej byloby miec tam dom i prace ale dla klienta zagranicznego.
          • chicarica Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 23:16
            Dokładnie, jak pracować tam to tylko z nie-Hiszpanami. Bardzo dużo młodych stamtąd powyjeżdżało i ma dokładnie takie samo zdanie, choć znam i takich co wrócili.
    • m_incubo Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:55
      Oczywiście, że tak. Nieraz zmieniałam miejsce zamieszkania/życia/pracę/męża, bo wydawało mi się, że gdzie indziej trawa jest bardziej zielona.
      Za każdym razem okazywało się, że bardzo dobrze mi się wydawało i każda zmiana była na korzyść.
    • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 18:59
      Oczywiscie ze sa rejony, kraje w ktorych zyje sie lepiej, przyjemniej itd. obiektywnie i subiektywnie.
      • homohominilupus Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:15
        Moze.
        Ale też nie każdy nadaje sie do emigracji.
        • ritual2019 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:32
          Oczywiscie ze nie kazdy, nie ma przeciez przymusu emigrowania.
    • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:14
      Akurat trudno o jeszcze bardziej zieloną trawę niż u nas. Nawet kiedyś na forum zarzucono mi, że podkolorowałam zdjęcia, więc nie, nie zazdroszczę 😄.
      • mysiulek08 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:15
        a, nie, u nas jest zielensza tongue_out
        • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:22
          Za to u nas samoloty robią rysunki na niebie 🤪
          • mysiulek08 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:25
            ale ciasno macie 🤣
            • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:29
              Gdzie ci ciasno? Ani żywego ducha 😄
              • mysiulek08 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:34
                ciasno ciasno smile gdzie nie spojrzysz tam gorki i pagorki wink i wulkanow nie masz, o 🤣🤣
                • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:41
                  No cholera, z wulkanami nie wygram 😄
                  • mysiulek08 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:43
                    ha! wiedzialam ! 😘😂
                    • celandine Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 20:14
                      Ja mam, ale gorzej z trawą
                      • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:09
                        Terra dei fuochi, cóżwink
                    • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 20:19
                      Miałaś asa w rękawie 😁
              • memphis90 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:31
                No samoloty nie mogą nawet prosto lecieć, tylko kolka robią, bo im się przestrzeń powietrzna kończy 😂
                • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 15:10
                  Coś w tym jest, bo takie kółka na niebie dość często widzę 🤣
      • szarmszejk123 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 07:08
        Tak, wasza trawa zawsze robi na mnie wrażenie. Ta zieleń aż oczy ślepi wink
        • eliszka25 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 24.03.23, 15:14
          U nas ta zieleń ma inny kolor, a wiosną zbocza gór też są kolorowe - w najprzeróżniejszych odcieniach zieleni. Jak zacznie się ta pora, to wrzucę parę fotek.
    • volta2 Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:29
      oczywiście, że tak mi się wydawało,
      po spakowaniu manatków na pustynię, jakoś nie pykło
      tzn. pykło na kilka lat, a potem już było tylko gorzej

      właśnie się wybieram po raz kolejny na kilka lat i już się boję, najlepiej nam jednak w polsce, z uwagi na klimat i jedzenie i ludzi. cała reszta jak się okazało - nie jest zbyt ważna.
    • xxkoralinaxxx Re: Trawa bardziej zielona gdzie indziej 23.03.23, 19:30
      Na pewno są kraje, w których osobom takim jak ja żyje się wygodniej o ile się tam urodziły, bo mi w Polsce żyje się wygodnie i domyślam się, że gdybym reprezentowała ten sam poziom dajmy na to w Norwegii w odniesieniu do ich społeczeństwa, to żyłoby mi się jeszcze wygodniej, tylko jest jedno ale - nie wyemigruję, bo dla mnie ta trawa nie będzie tak zielona, jak dla osoby, która ma odpowiednie kwalifikacje zawodowe i wyemigrowała X lat temu w młodości albo, która się urodziła w danym kraju. Gdybym wyemigrowała gdziekolwiek wiązałoby się to z pogorszeniem jakości mojego życia bez żadnej gwarancji życia kiedykolwiek "na poziomie".