Dodaj do ulubionych

Porada prawna potrzebna - chyba długie

28.03.23, 20:06

Są 3 siostry: A, B, C. Wszystkie są współwłaścicielkami domu po zmarłej mamie. Siostra B żyje w nieformalnym związku, z którego jest 2 dzieci. Po wielu latach rozstaje się z partnerem przemocowcem. Dzieci wybierają ojca. Podczas związku siostra B i partner biorą kredyt na mieszkanie. Partner nie płacił swojej części kredytu (mieli płacić po połowie). Bank grozi eksmisją. Po rozstaniu toczy się sprawa o opiekę nad dziećmi, o przemoc oraz o sądowne „zmuszenie” expartnera do sprzedaży mieszkania. Było 2 chętnych kupców ale ex powiedział ze zgodzi się na sprzedaż jeśli siostra B wycofa sprawę o przemoc.
Siostra B ma nowotwór. Umiera po prawie 6 latach. Kilka miesięcy przed śmiercią pisze dokument zatutułowany „wydziedziczenie”. Wydziedzicza w nim dzieci. Pozostałe siostry wiedzą, że zmarła nie chciała w żaden sposób pozbawić dzieci spadku po zmarłej. Chodziło raczej o to aby tatuś przemocowiec nie przejął majątku w imieniu małoletnich i nie wykorzystał na inne cele niż dzieci. Zmarła raczej chciała aby inny spadkobierca zadbał o potrzeby dzieci.
I właśnie co teraz? Oczywiście siostry A i C pokażą dokument wydziedziczenia prawnikowi aby sprawdzić czy ma on moc prawną. Jeśli ojciec w imieniu dzieci przyjmie spadek to oprócz długów przyjmie 1/3 domu. Jeśli odrzuci bo np uzna, że długi są zbyt duże to spadek przechodzi na ojca zmarłej. Jeśli on tez odrzuci to spadek przechodzi na siostrę A i C. Jeśli i one odrzuca spadek to co się dzieje z tą 1/3 domu która należała do zmarłej? Jedna z sióstr postanowiła zrobić rozdzielność z mężem na wypadek gdyby nie daj Boże długi siostry a właściwie ex partnera siostry B mogły jakoś utrudnić życie.
Jakieś inne rady? Wiem, że jest 6 m-cy na przyjęcie/odrzucenie spadku.
Na pewno obie siostry poczekają na ruch ze strony ojca małoletnich dzieci. Siostry zastanawiają się jaki jeszcze scenariusz jest możliwy.
Żeby była jasność, żadna z sióstr nie chce ani grosza ze spadku zmarłej, ale długów tez wolałyby nie dostać…
Obserwuj wątek
    • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 20:14
      Wydziedziczenie małoletnich jest nieskute. czne - to po pierwsze.
      Jeśli siostry odrzucą spadek to ich udziały przejdą na ich dzieci (można odrzucić w ich imieniu), dalszych krewnych. W braku krewnych - na skarb państwa lub gminę. Jeśli siostry odrzucą spadek to długów żadną miarą nie odziedziczą.
      • princy-mincy Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:17
        Ale jak siostry A i C dziedziczą jeśli są dzieci po zmarłej B i to one dziedziczą?
        • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:18
          No jeśli biotata dzieci odrzuci spadek w ich imieniu to spadek odziedziczyć ojciec sióstr a jeśli on odrzuci - siostry. A przecież biotata dzieci może to zrobić (za zgodą sądu rzecz jasna)
          • princy-mincy Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 10:25
            A bio ojciec musi odrzucić? Przecież to chyba sąd w imieniu dzieci decyduje?
            • ichi51e Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 10:55
              W spadku jest jak rozumiem
              1/3 domu
              Częściowo spłacony kredyt (pani płaciła pan nie płacił mimo ze był właścicielem połowy)
              Pan byłby niezłym idiota gdyby tego nie wziął.
            • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 10:58
              princy-mincy napisała:

              > A bio ojciec musi odrzucić?

              Nie musi. Ale może chcieć jeśli spadek zadłużony. Przecież o to pytała (wariantowo) autorka: co będzie jeśli ojciec odrzuci spadek w imieniu dzieci.
              Sąd udzieli zgody jeśli spadek wyjdzie na minus - tego oczywiście nie wiem i wiedzieć nie mogę, czy wysokość zadłużenia przekracza wartość udziału siostry B>
        • roks30 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:21
          No to chciała je wydziedziczyć czy nie? Musiałaby spisać testament, żeby to było ważne, a nie jakiś świstek. Jeśli minie 6 mcy, a on jako ojciec nie odrzuci spadku w tym czasie to przyjęcie spadku przez dzieci jest automatyczne. Jeśli odrzuci to spadek "idzie" do jej rodziców, potem rodzeństwa i ich dzieci. Potem do dalszych członków rodziny. My np robiliśmy juz odrzucenia po siostrze dziadka, kuzynce 🤦‍♀️ etc. Do ostatniego poczętego krewnego.
          • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:22
            Kochanie, skoro pracujesz w kancelarii notarialnej to powinnaś wiedzieć, że "swistek" własnoręcznie napisany i podpisany to takoż testament. Holograficzny.
            • roks30 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:29
              Wiem, że testament własnoręczny jest tak samo ważny jak notarialny. Jednakowoż powinien mieć chyba jakaś formę. 😊
              • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:31
                Nie musi. Może być na świstku napisany jeśli tylko jest wlasnoreczny i podpisany. Może nawet brzmieć "Wszystko zostawiam Basi Nowak. Jan Kowalski."
          • asiaiwona_1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:28
            roks30 napisała:

            > No to chciała je wydziedziczyć czy nie?

            Raczej chciała ograniczyć bioojcu dysponowaniem majątku dzieci.
            • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:32
              Do tego zabrała się źle. Można było powierzyć zarząd spadkiem innej osobie w testamencie. No ale B już nie żyje, czasu nie cofniemy.
              • asiaiwona_1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:34
                Dokładnie. Ostatnia faza choroby nastąpiła megaszybko i siostra B nie zdążyła załatwić niektórych spraw bardziej formalnie.
      • asiaiwona_1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:32
        Daniela - a jak wszyscy odrzucą spadek to co się dzieje z 1/3 domu gdzie pozostaje 2/3 mają siostry? Czytałam że skarb państwa przejmuje. Jak to się ma do np ewentualnej sprzedaży domu przez siostry. Do kogo mamy wystąpić z informacja ze chcemy te swoje 2/3 sprzedać i komu dajemy 1/3 wartości ze sprzedaży.

        I druga sytuacja. Albo ojciec w imieniu dzieci albo rodzic/rodzeństwo zmarłej przyjmują spadek czyli i długi i tą 1/3 domu. Czy bank który udzielił kredytu na to zadłużone mieszkanie bioojca i zmarłej może chcieć spłaty długu z tego domu który należał do trzech sióstr?
        • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:38
          No skarb państwa lub gmina. Jeśli nie ma krewnych. Pisałam przecież w poście pod który się podpinasz. Jak dojdzie do tego, że przejmie to będziecie występować- jeśli gmina do wojta/ burmistrza/prezydenta miasta a jeśli skarb państwa to będziecie mieć informacje kto zarządza nieruchomością
          Przy czym bardziej prawdopodobne jest to, że przejmie gmina. Przy czym nikomu nie dajecie 1/3 że sprzedaży bo nie sprzedavie tej 1/3 bez obecności przedstawiciela gminy. Możecie jedynie sprzedać swoje udziały a nie cała nieruchomość.
          Co do drugiej sytuacji - tak, bank zajmie udział w nieruchomości i może go licytować (sam udział nie cała nieruchomość).
    • jkl13 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 20:14
      Polecam prawnika i poradę prawną na żywo, po okazaniu stosownych dokumentów. Naprawdę, warto wydać te kilkaset złotych na prawnika, a zyskujesz pewność,że uzyskasz właściwą pomoc.
      • roks30 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:06
        Pracuję w kancelarii notarialnej i z mojego doświadczenia wynika, że prawnicy to tak malutko wiedzą na temat dziedziczenia i takie babole sadzą 😁. Radzę przejść się do notariusza lub sądu po prostu. 😊
        • jkl13 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:10
          Sąd ani żaden z jego pracowników nie udziela żadnych porad prawnych, nikomu. Nie wiem po co autorka miałaby iść do sądu.
        • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:20
          roks30 napisała:

          > lub sądu po prostu. 😊

          A w sądzie to przepraszam kto konkretnie jej tych porad udzieli? Jeśli pracujesz w kancelarii notarialnej to powinnaś wiedzieć, że poza jakimiś akcjami specjalnymi typu "tydzień pokrzywdzonych" w sądzie nikt porad nie udziela.
          • roks30 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:27
            Masz rację trochę się rozpędziłam z tym sądem, ale np prawnik wysłał babkę, która miała trzech braci z niepełnosprawnościami intelektualnymi do nas żeby zrobiła akt poświadczenia dziedziczenia po mamie. 🤦‍♀️
            • daniela34 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:30
              No bywa. Tylko powinnaś też wiedzieć że twój pracodawca to również jest "prawnik." Prawnicy to: sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, radcy prawni, notariusze i parę jeszcze zawodów.
        • maleficent6 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:41
          roks30 napisała:

          > Pracuję w kancelarii notarialnej i z mojego doświadczenia wynika, że prawnicy t
          > o tak malutko wiedzą na temat dziedziczenia i takie babole sadzą 😁. Radzę prze
          > jść się do notariusza lub sądu po prostu. 😊


          No tak...masz rację. Wszak notariusz prawnikiem nie jest.

          Prawnicy to się głównie szyciem zajmują, co tam jakieś dziedziczenia. Pani kochana! Oni to nic nie wiedzą o żadnym dziedziczeniu. Wiem, bo jak kawę robię to i słyszę to i owo...
          • roks30 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:46
            😂 😂 😂 No tak. Ja piszę te akty notarialne, ale co ja tam wiem. 😊
            • maleficent6 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 22:12
              Piszesz te akty notarialne i uważasz, że notariusz nie jest prawnikiem?
              I sugerujesz aby iść po poradę do sądu?
              • szmytka1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 07:07
                Przecież nigdzie tak nie napisała czemu.jej to.wmawiacie
                Uzyla.skrotu myślowego, mając na jeśli.adwokata/radcę prawnego a wy poczułyście krew i dalej z szyderą
                • jkl13 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 07:21
                  Ale jakiego skrótu? Sąd to sąd, tam prawnikami są sędziowie, którzy nie spotykają się z petentami. Pracownicy sądu są zwykle po studiach, ale bardzo rzadko po prawie (poza referendarzami i asystentami, ale ci też nie przyjmują ludzi na poradach prawnych).
                  Adwokat i radca to prawnicy, ale oni nie przyjmują w sądzie. Mają własne kancelarie, często w pobliżu sądu, ale jakim cudem można do nich użyć skrótu "sąd", to nie wiem.
                • maleficent6 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 09:34
                  szmytka1 napisała:

                  > Przecież nigdzie tak nie napisała czemu.jej to.wmawiacie
                  > Uzyla.skrotu myślowego, mając na jeśli.adwokata/radcę prawnego a wy poczułyści
                  > e krew i dalej z szyderą

                  No nie, nie użyła skrótu myślowego.
                  Widziałaś ton jej wypowiedzi w poście wyżej?
                  Ona pracuje w kancelarii i z jej doświadczenia wynika, że prawnicy (czytaj w domyśle adwokaci) tak malutko wiedzą o dziedziczeniu.
                  Panna raczej prawnikiem nie jest, ale ma doświadczenie i wie. A adwokat po studiach i aplikacji nie wie.
                  Drażni mnie ten ton i nic nie poradzę 🤷
                  W moim odczuciu to nie "my" tutaj szydzimy.
          • gama2003 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 22:03
            No mnie akurat notariusz na taką minę wsadził, że cudem ocalałam i traumę mam.

            Ze sto razy pytałam go, czy jest pewien swoich pomysłów i pewien był.
            Do tego konsultował moje wątpliwości ze starszą koleżanką, co to zęby zjadła na temacie sprawy. Z grymasem, jak to cierpi, że upierdliwam.
            I co ?

            I sie rypło, tylko ja za to zapłaciłam dosłownie i w przenośni. Zdrowia i nadziei nie mając na rozstarcie notariusza po ścianie, metaforycznie i zgodnie z prawem. Za to w jakie maliny mnie wpuścił.
            • maleficent6 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 22:18
              Nie ciebie jedną gamo. Prawnicy to też ludzie i też się mylą, popełniają błędy. Jak w każdej innej dziedzinie życia bywają prawnicy lepsi i gorsi, jak i nauczyciele, lekarze, fryzjerzy... Myli się pani w sklepie z wydaniem reszty, kurier doręcza paczkę dwie ulice dalej, lekarz obcina ci nie tą nogę, którą powinien. No życie, chociaż uważam, że konsekwencje błędu należy ponieść.

              Natomiast bardzo nie podoba mi się wyższościowy ton pani pracującej w kancelarii notarialnej.
              • roks30 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 23:12
                Nie miałam zamiaru się wywyższać . 😊 Jak kogoś uraziłam to sorry. 😊 Autorce wątku życzę powodzenia.
      • asiaiwona_1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:26
        Tak zamierzamy zrobić. To za poważna sprawa. Tu chciałam omówić możliwe scenariusze.
    • princy-mincy Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:15
      Z tego co wiem, nie można wydziedziczyć dzieci nieletnich.
      Są dzieci, więc siostra A i C nie dziedziczą po siostrze B, jeśli ojciec dzieci B nie odrzuci spadku.
    • riskylea Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:27
      Idź do kancelarii radcowskiej albo adwokackiej i zapłać za poradę. Jeżeli cię nie stać - idź do punktu nieodpłatnej pomocy prawnej, tam prawnicy też nie pracują za darmo.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 21:50
      Wydziedziczenie dzieci nie jest możliwe.
      Ojciec nie może odrzucić spadku za dzieci, musiałby to zrobić sądownie, a żaden sąd nie zgodzi się na pozbawienie dzieci spadku, jeśli z tego spadku mogłyby coś dostać. Dzieci przejmują spadek z dobrodziejstwem inwentarza inni też tak mogą przyjąć, więc za długi będą odpowiadać tylko do wysokości spadku.
      Skąd te długi i jak duże?
      Jeśli to z tego mieszkania na kredyt, to najpierw trzeba sprawdzić, czy kredyt był ubezpieczony na wypadek śmierci kredytobiorcy, bo jeśli był, to zapłaci ubezpieczyciel, a nie spadkobierca.
      Na kogo jest ten kredyt, czy tylko na siostrę, czy na oboje? Bo jak na oboje to na siostrę przypada tylko połowa długu. Jeśli ona płaciła, a on nie, to trzeba zebrać rachunki i odliczyć od długu, to co ona spłaciła.
      • mamtrzykotyidwato5 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 22:01
        Jeśli ten kredyt był też na ojca dzieci, to nie sądzę, aby on próbował odrzucać spadek, bo jak dzieci go dostaną, to dostaną też od was spłatę za te 1/3 mieszkania po babci, więc będzie dodatkowa kasa na spłacenie długów za mieszkanie.
        Jeśli boicie się, że on tę kasę przetraci, to trzeba iść do prawnika, żeby zabezpieczył interesy małoletnich dzieci i ustanowić kuratora, który będzie kasą dzieci i mieszkaniem po mamie zarządzał.
      • asiaiwona_1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 23:12
        mamtrzykotyidwato5 napisała:

        > Wydziedziczenie dzieci nie jest możliwe.
        > Ojciec nie może odrzucić spadku za dzieci, musiałby to zrobić sądownie, a żaden
        > sąd nie zgodzi się na pozbawienie dzieci spadku, jeśli z tego spadku mogłyby c
        > oś dostać.
        Nawet jeśli te dlugi są większe niż wartość mieszkania?
        > Skąd te długi i jak duże?

        Na pewno raty kredytu, być może tez czynsz i media. Tu siostra B wykazała że ona swoją część płaciła i chyba dostawcy mediów i spółdzielnia próbują ściągnąć długi od bioojca.

        > Na kogo jest ten kredyt, czy tylko na siostrę, czy na oboje? Bo jak na oboje to
        > na siostrę przypada tylko połowa długu. Jeśli ona płaciła, a on nie, to trzeba
        > zebrać rachunki i odliczyć od długu, to co ona spłaciła.

        Na oboje. Rachunki że siostra płaciła są.

        A co w sytuacji jak pozostałe siostry nie mają kasy na spłatę 1/3 domu? A dlaczego bioojciec nie może spłacić pozostałych sióstr ?
    • migafka357 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 22:00
      Warto też ustalić, ile wynoszą te długi, jeśli macie taką możliwość.
    • ichi51e Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 22:08
      Nie wiem czy można wydziedziczyć małoletnie dzieci jak one nie miały szansy się wykazać niegodnymi dziedziczenia…
      • asiaiwona_1 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 28.03.23, 23:17
        ichi51e napisała:

        > Nie wiem czy można wydziedziczyć małoletnie dzieci jak one nie miały szansy się
        > wykazać niegodnymi dziedziczenia…
        >

        Jak dla mnie to pokazały się z bardzo złej strony wobec matki, szczególnie podczas jej choroby. Ale ja nie czuję się uprawniona by pozbawiać te dzieci wszystkiego. Ich matka bardzo je kochała i walczyła o nie w sądzie. Nie doczekała wyniku niestety. Żal mi tych dzieci bardzo. Mam wrażenie że z jednej strony nie dociera do nich co się stało a z drugiej że jednak trochę dociera że mogły chyba inaczej postępować … ciężka sprawa…

        A ten kurator - to idę do prawnika i co mówię, że mam obawy czy ojciec będzie dobrze rozporządzał majątkiem dzieci?
        • bazia_morska Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 06:52
          Po prostu idź do prawnika.
        • jkl13 Re: Porada prawna potrzebna - chyba długie 29.03.23, 07:25
          Idziesz do prawnika i odpisujesz mu całą sytuację, tak jak na forum. Nie pomijasz niczego, pytasz o wszystkie bolączki i nurtujące cię sprawy, nikogo nie wybielasz ani nie oceniasz. Jeśli chcesz uzyskać sensowną pomoc prawną, musisz przedstawić rzeczywisty stan faktyczny.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka