Dodaj do ulubionych

Czy powinni ją zostawić samą w święta?

09.04.23, 12:50
Sytuacja w rodzinie. Trwa długo, ale teraz poznałam szczegóły i jest mi przykro. Chciałabym poznać opinię osób z zewnątrz.
Rodzina 2+2, dzieci to duże nastolatki. Dzieciaki w dobrych liceach, jedno (młodszy chłopiec) bardzo spokojne, ułożone, typowy maminsynek, córka zbuntowana na rockowo, ale nie odwala krzywych akcji (nie pali, nie pije, wraca na noce itd). Matka dzieci traktuje raczej sprawiedliwie, choć oczywiście to grzeczny syn jest pupilkiem, natomiast ojciec całkowicie zrezygnował z córki, a syna traktuje dobrze, choć nie wylewnie. Od kilku lat w ich domu relacje układają się tak, ze ojciec traktuje córkę jak powietrze, a z synem normalnie rozmawia. Do córki nie mówi nawet dzień dobry, do widzenia, po prostu ani słowa, jakby nie istniała, a jak ktoś go zapyta o powód, to tłumaczy to tak, że kiedyś się kłócili, ona pyskowała, więc się odciął i przyzwyczaił się, że "nie ma córki". Młoda to źle znosiła, kilka lat (4? 5?) tak żyła z ojcem, który ją po prostu mijał w korytarzu albo wychodził z kuchni, gdy ona do niej wchodziła. Matka rozmawiała z jednym i drugim o tej sytuacji, ale w sumie to mówi, że jest zadowolona, że nie ma w domu kłótni i jest spokój, że wszyscy przywykli itd. I że gdyby córce zależało, to sama by poszła do ojca poprawić relację, przeprosić (?) i się pogodzić.
No i teraz temat świąt. Zawsze chodzili do dziadków od strony matki, całą czwórką. On przy innych ludziach też córkę ignoruje, cała rodzina to widzi, ale wszyscy traktowali to dotąd jako trudną sytuację związaną z dojrzewaniem dziewczynki, ale która kiedyś może minie. W tym roku młoda się jednak zbuntowała i powiedziała matce, że skoro cała rodzina uważa, że to jest normalne, że ona jest traktowana jak powietrze i nikt nie ma na ten temat nic do powiedzenia jej ojcu, to ona się wypisuje chociaż z tych świąt. I że natychmiast po 18 urodzinach się wyprowadza z domu, choćby do koleżanki. No i dziś u rodziców pojawili się we troje, młoda została sama w domu. Powiedzieli nam, że się źle czuje, a ja do niej napisałam na mess i wiem, jak to wygląda z jej strony. Bardzo dużo jest w niej żalu, ma ogromne pretensje, że matka i brat zgodzili się ją tak zostawić, a ojciec pojechał (nawet nie do własnych rodziców tylko do teściów) i teraz śmieje się, zajada i każdy go traktuje jak fajnego gościa. A ona sama i wszyscy mają to gdzieś.
Zaproponowałam młodej, że do niej pojadę do niej za chwilę i razem gdzieś pójdziemy, ale mówi że popłakała sobie i źle wygląda, woli być sama. Mam ochotę rozszarpać ich oboje, bo rzeczywiście dobrze się tu bawią. Trzymam nerwy na wodzy ze względu na gospodarzy i młodsze dzieci sad
Obserwuj wątek
    • paola.brunetti Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 12:56
      Ojciec dupek, do odstrzału. Nie dziwię się dziewczynie, że jest jej przykro. Za relację miedzy dzieckiem a rodzicem zawsze odpowiada dorosły, wbijam to też do głowy mojemu mężowi, który też miewa tego typu jazdy, na szczęście krótkotrwałe i nie aż tak dramatyczne. Myślę, że duża wina leży też po stronie matki, która odpuściła sobie i woli święty spokój. Szczerze mówiąc, dla dziewczyny chyba lepiej byłoby rzeczywiście wyprowadzić się i zerwać stosunki z toksykami.
      • chicarica Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:02
        Matka będzie niedługo miała święty spokój od córki na dobre.
      • maleficent6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:18
        Myślę, że duża wina leży też po stronie matki,

        Dokładnie tak duża, jak wina ojca. Przez lata przyglądać się biernie, jak ktoś krzywdzi, lekceważy, rani dziecko? I nie zrobić nic?
        • samawsnach Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:00
          "Dokładnie tak duża, jak wina ojca."
          Otóż to. Ojciec latami stosuje przemoc psychiczną nie odzywając się, ignorując, a matka się temu przygląda?
        • arthwen Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 19:26
          No nie, nie tak duża, jak ojca. Przede wszystkim to wina ojca, matka jest idiotką (nie dlatego, że ona odpowiada za relację ojciec-córka tylko dlatego, że stwierdziła, że to jej w sumie pasuje) sama z siebie.
          • maleficent6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 20:44
            Jest tak samo winna. Przygląda się wieloletniej krzywdzie własnego dziecka i nie robi kompletnie nic, a powinna je chronić.
            Tak samo, jak matka chłopca z sąsiedniego wątku jest winna na równi z ojczymem. On torturował, ona nie reagowała.
      • inny.kwiatek Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:05
        Wina matki jest dokładnie taka sama jak ojca, to jest przemocowy dom (to znaczy byłby, bo historia spod dużego palca wyssana)
        • magdallenac Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:12
          Oczywiście, że tak. Ojciec kawał xuja, a matka nie lepsza. Bardzo mi żal tej dziewczynki.☹️Czemu historia jest wyssana z palca?
          • unikotka Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:50
            Zgadzam się z Wami. Przemocowy dom. Dziewczyna ma zdrowe odruchy. Oby zrealizowała, co zapowiada i znalazła w sobie siłę, by sensownie pokierować życiem. A łatwo hej z takim bagażem nie będzie i jazdę wsparcie jest na wagę złota. Może autorka wątku, by mogła ją trochę wspierać? 18 lat to strasznie mało... 😟
          • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:20
            magdallenac napisała:

            > Oczywiście, że tak. Ojciec kawał xuja, a matka nie lepsza. Bardzo mi żal tej dz
            > iewczynki.☹️Czemu historia jest wyssana z palca?


            Ja uważam że wyssana, stosując dwa kryteria. Jedno to wizja lokalna rodem z programu 997, czyli spróbuj sobie to w wyobraźni odtworzyć. Nie tę jedną sytuację tylko całe cztery lata czy ile tam to trwa.
            Drugie to tytuł, który nie tylko z założenia zaprasza do jatki lub przynajmniej oceny (co powinni zrobić inni ludzie), ale jest kompletnie z dupy i nieprzystające ani do sytuacji ani do deklarowanych intencji autorki (bo niby ona chce temu dziecku pomoc).
            Jedyne co tu jest wiarygodne to to, ze każdy udaje ze nic się nie dzieje.
            • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:37
              To że wątek ma durny tytuł nie oznacza, że narcystyczni ojcowie i uzależnione od nich żony/matki nie istnieją.
              Mój ojciec nie odzywał się do mnie kilka lat, głównie w okresie liceum, potem wyjechałam na studia. Jak najbardziej istnieję.
              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:43
                danaide2.0 napisała:

                > To że wątek ma durny tytuł nie oznacza, że narcystyczni ojcowie i uzależnione o
                > d nich żony/matki nie istnieją

                Oczywiście ze tak. Istnieją zarówno tacy rodzice jak i rodziny, które w milczeniu patrzą na przemoc i nie reagują. Ja tylko mówię ze w te konkretna historie nie wierzę, a nie, ze tak nie bywa.
                • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:06
                  Jeśli coś jest niewiarygodnego w tej historii, to przekonanie Autorki, że dziewczyna niczym się nie wspomaga. Może nie narkotyki czy alkohol, ale leki przeciwbólowe, a już bardzo duże jest prawdopodobieństwo, że się samookalecza. Jakoś przecież musi odreagować, to się tak nie da być odrzucona, czy raczej odrzucana dzień po dniu, i żyć sobie grzecznie i spokojnie.
                  • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:19
                    Tak. To też. Albo „przynajmniej” jakieś towarzystwo odrzuconych dzieciaków lub bardziej szemrane, które próbuje sobie z nich zrobić klientów. Zwłaszcza, że laska się nosi subkulturowo, to się na ogół wiąże z jakimś towarzystwem.
                  • inny.kwiatek Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 02:40
                    Nieprawda. Mnóstwo młodzieży nie „wspomaga” się żadnymi środkami, ani nie tnie, po prostu żyje stłamszona i nieszczęśliwa. Połowa mojego pokolenia była tak wychowana.
                    • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 07:48
                      A ile masz lat? Bo dzisiejsze nastolatki są inne niż 10, nawet 5 lat temu. Bardziej "kruche".
                      Nie sądzę, żeby ktoś robił badania, jaki procent się tnie. Wiem jednak, że kiedy o to pytam, tylko pojedyncze osoby mówią, że nie. A bardzo rzadko są poddane tak długotrwałej przemocy ze strony wszystkich członków rodziny.
                      Chodzi mi o to, że jeśli historia jest prawdziwa, dziewczyna nie mogła , w każdym razie jest bardzo mało prawdopodobne, by była w stanie znosić to bez jakichś sposobów rozładowywania napięcia, które mogą być dla niej szkodliwe.
                      Po prostu się o nią boje.
                      • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 12:38
                        Przedawkowałaś Netflixa. Albo literaturę.
                        To życie jest. Tu masz patchwork sytuacji, zdarzeń i opinii, który każdy tak sobie uszyje, jak mu się żywnie podoba i jak mu do kanapy pasuje. Możesz stanąć po stronie rodziców, możesz stanąć po stronie dziewczyny. Naprawdę, dla "uwierzenia" potrzebujesz listę wspomagaczy? Naprawdę, autorka wątku musi wszystko wiedzieć, widzieć, opisać? To nie wszechwiedzący narrator.
                        • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 13:33
                          Nie musi wszystkiego, nie o to chodzi.
                      • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 20:03
                        nangaparbat3 napisała:

                        > A ile masz lat? Bo dzisiejsze nastolatki są inne niż 10, nawet 5 lat temu. Bard
                        > ziej "kruche".
                        > Nie sądzę, żeby ktoś robił badania, jaki procent się tnie. Wiem jednak, że kied
                        > y o to pytam, tylko pojedyncze osoby mówią, że nie. A bardzo rzadko są poddane
                        > tak długotrwałej przemocy ze strony wszystkich członków rodziny.
                        > Chodzi mi o to, że jeśli historia jest prawdziwa, dziewczyna nie mogła , w każd
                        > ym razie jest bardzo mało prawdopodobne, by była w stanie znosić to bez jakichś
                        > sposobów rozładowywania napięcia, które mogą być dla niej szkodliwe.
                        > Po prostu się o nią boje.
                        >
                        wczesniej przemoc tez istniala, miala sie jeszcze lepiej, tylko np.samobojstw dzieci z takich rodzin nikt nie naglasnial. nastolatki byly od zawsze roznej wrazliwosci, moze w Twoim liceum trafia sie specyficzna grupa.
                    • alex_vause35 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 11:17
                      To już niestety nie te czasy. Teraz stłamszeni i nieszczęśliwi szukają błyskawicznego antidotum.
            • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:01
              No nie, najróżniejsze straszne rzeczy dzieją się w rodzinach.
              Takie ciągnące się latami ignorowanie dotyczy jednak częściej ojczymom i jest raczej wzajemne.
              Znęcanie się psychiczne - tu masz cały wachlarz możliwości.
              Kiedyś, wiele lat temu siedział przy mnie i płakał dwudziestoletni mężczyzna, prawie dwa metry wzrostu. Groziło mu niedopuszczenie do matury. Już kiedyś raz powtarzał klasę, pierwsza. Teraz umierał ze strachu przed reakcją rodziców, że ukarzą go tak samo jak wówczas - przez dwa tygodnie żadne z nich nie odezwało się do niego słowem. Plakal, że gdyby to się miało powtórzyć, to się zabije. (Nauczycielka go puściła, maturę zdał, studia skończył.)
              We Wrocławiu robiono badania relacji rodzinnych chłopaków, którzy zadarli z prawem. Spodziewano się, że wyjdzie przemoc fizyczną albo brak ojca - ostatecznie najgorsze okazało się ignorowanie przez ojca.
              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:32
                Ależ ja nie mówię, że się nie dzieje. W tego typu przemoc mogę uwierzyć, ale nie w cała resztę - że rodzina (w tym rodzina matki! Czyli niemająca powodu żeby stawać po stronie ojca) niczego przez lata nie widzi, a jak widzi to kupuje głupie tłumaczenie, że dziewczę nie sprawia w tym wszystkim żadnych kłopotów wychowawczych, że nagłej po kilku latach coś tknęło jedną ciotkę która tak w ogóle mieszka daleko, sytuacje do tej pory znała jedynie z okrojonej relacji matki, ale wiedziała, co się dzieje, gdy „ktoś zapyta”, w rodzinie jest tyle osób na tych świętach zawsze ze ona nawet nie wie kto ptak a kto nie ptak ale nagle odczuła potrzebę wysłania wiadomości do dziewczyny mimo, ze matka podała dość wiarygodne wytłumaczenie i młodej się ulało - czyli były wcześniej w kontakcie, młoda jakoś tam jej ufa, ale nigdy wcześniej nic nie powiedziała? No tu mi jedzie tramwaj.
                • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 00:26
                  No może i masz trochę racji, chociaż pamiętaj, że tylko zmyślone historię zawsze są w pełni prawdopodobne. Życie pisze dziwaczne scenariusze i niejeden raz myślałam sobie, że gdyby właśnie jakaś prawdziwą historię pokazać na filmie, ludzie by gadali, że bzdury, bo takie rzeczy się nie zdarzają.
                  • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 01:26
                    Nie chodzi o prawdopodobieństwo takie na zasadzie milion dziwnych zbiegów okoliczności, tylko o takie nieklejące się tło. Tzn. prędzej uwierzę w to, że dziewczyna postanowiła rzucić się z okna a pod tym oknem akurat przechodziła ciotka z tragarzami a każdy tragarz niósł pierzynę, niż że w trakcie imprezy ktoś pyta czemu łaski nie ma, matka mówi, ze się cle poczuła, a ciotkę, która do tej pory wszystko brała za dobrą monetę, znienacka coś tknęło i pod stołem zaczęła tekstowac z dziewczyną, która w krótkich wiadomosciach streściła ciotce całe kilka lat, a wcześniej jakoś nigdy się do niej w temacie nie odezwała. A obie mają komórki 8 mają się w kontaktach.
                    • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 07:53
                      Czemu ciotka nie miałaby napisać: Cześć Aniu, szkoda, że Cię nie ma, cieszyłam się, że się zobaczymy?
                      Jeśli sytuacja jest prawdziwa, taki prosty, banalny tekst może otworzyć odrzuconego dzieciaka. I przede wszystkim im jest łatwiej pisać ważne rzeczy niż mówić. Na przykład nastolatki z depresją mogą wielokrotnie nie odebrać telefonu, ale odpowiedzą na SMS.
                      • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 18:54
                        Jeśli sytuacja jest prawdziwa, to taki tekst by padł dawno temu. Po prostu.
                    • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 12:40
                      To że ciotka może się bronić przed oceną forum, że nic przez tyle lat nie zrobiła i dlatego jej wersja się nie klei nie zmienia faktu, że historia dziewczyny jak najbardziej może być prawdziwa.
                      • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 18:53
                        Fafnasty raz: w olewane dzieciaki wierzę, w tę konkretną opowieść nie.
                        • betyskai Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 14.04.23, 18:25
                          ale to właściwie nie jest istotne czy w to wierzysz czy nie. jak nie wierzysz to się nie udzielaj bo po co pisac od rzeczy..
              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:39
                A przede wszystkim - może bym uwierzyła w te konkretną, rzewnå historię, gdyby autorka pytała co robić, jak pomoc, a nie zadawać najgłupsze możliwe pytanie w tytule, opisała w wątku rkegularną przemoc psychiczną A POTEM PYTAŁA O OPINIE. Srsly? A jakie OPINIE i wátpliwosci można mieć na temat przemocy?
                • taje Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:47
                  Autorka się pyta ematkę o zdanie bo potrzebuje moralnego wsparcia do jakiegoś działania. Lepiej późno niż wcale. Jak dla mnie historia niestety wiarygodna.
                  • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 00:30
                    taje napisała:

                    > Autorka się pyta ematkę o zdanie bo potrzebuje moralnego wsparcia do jakiegoś d
                    > ziałania. Lepiej późno niż wcale. Jak dla mnie historia niestety wiarygodna.
                    Wiarygodna, ale juz po samym sposobie napisania tematu mozna wywnioskowac, że to raczej redakcja/stażystki rozkręca sobie materiał na tekst, sklei go z komentarzy.
                    • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 01:32
                      Dokładnie tak. Sytuacja w sensie dynamika w rodzinie - bywa tak. Ale szczegóły się nie kleją. To są dwie rozdzielne rzeczy, jak mówię, ze mniensie historia nie klei,, to wcale nie znaczy, ze uważam, ze nie ma takich rodzin. Coś, jak kiedy świadek kręci na rozprawie a adwokat zamordowanego mu wykazuje, że kręci, to nie znaczy, że trupa nie ma.
                  • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 01:28
                    Hahahahaha. Autorka pyta o opinię, czyli co, gdyby ktoś tu napisał „nie No, to norma, jest, u mnientez tak było i wyrosłam na porządná ematkę”, to autorka by się zacukała i pomyślała, ze rzeczywišcie przesadza i wycofała się z planów nakłaniania laski na studia w jej mieście, czy co?
                    • taje Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 03:14
                      Ale o co Ci chodzi? Nigdy nie wiadomo, czy sytuacja opisana na forum jest prawdziwa. Więc albo uważasz, że jest wiarygodna i można do tego się odnieść, choćby nie była prawdziwa, albo uważasz, że nawet nie jest wiarygodna i szkoda czasu na rozkminy. Walka z trollami w imię dociekania prawdy szczególnie mnie nie kręci ale co kto lubi.
                      • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 04:40
                        He, nie ukrywam, ze ja ematkę czytam dla tych fantazyjnych historyjek głównie. Mogę, nie? Autorka prosiła o opinię. No to moja opinia jest taka. - nie wierzę w tę konkretną historię. Mimo to, ponieważ zdaje dobie sprawę z tego, ze istjieją podobnie porypane układy w realu, napisałam np. o zabezpieczeniu się przed ewentualnymi roszczeniami ze strony ojca na starość. Ale ten wątek to nie jest prośba o porady, no więc do czego i w jakim celu się tu odnieść? Naprawdę uważasz, ze post w deseń „ja pierdole, co za zjeb” jakoś uczyni ten świat, życie tej dziewczyny, wieczór wątkodajki czy ematkę lepsze? O jakie odniesienie ci chodzi?
              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 13:38
                No ale właśnie kurde tu ten chłopak przy tobie wziął i się rozpłakał i powiedział co jest grane! A w opowieści autorki wszyscy nawet jak coś widza, to dostają absurdalne wytłumaczenie ze „pyskowała w wieku dojrzewania wiec nie mam już córki”…. i co? I każdy mówi „aha, wpyte” i dalej każdy sobie rzepkę skrobie? I w szkole żaden nauczyciel niczego nie zauważył przez tyle lat?
                • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 19:14
                  jednoraz0w0 napisał(a):

                  > No ale właśnie kurde tu ten chłopak przy tobie wziął i się rozpłakał i powiedzi
                  > ał co jest grane! A w opowieści autorki wszyscy nawet jak coś widza, to dostają
                  > absurdalne wytłumaczenie ze „pyskowała w wieku dojrzewania wiec nie mam już có
                  > rki”…. i co? I każdy mówi „aha, wpyte” i dalej każdy sobie rzepkę skrobie? I w
                  > szkole żaden nauczyciel niczego nie zauważył przez tyle lat?
                  W polskiej szkole nauczyciele nic, nawet przyslowiowego turbo ogromnego slonia na srodku sali nie widzą. No chyba że dziecko ma kiepska frekwencję, albo zjedzie z czwórek i piątek na legiony niedostatecznych, to może się zaczną interesowac.
            • irma223 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 06:21
              Nigdy nie słyszałaś o takiej sytuacji, że jedno z rodziców ignoruje latami nastoletnie dziecko, nawet mieszkając razem? Mnie taka sytuacja w ogóle nie dziwi. Zdarza się, niestety. W niejednej rodzinie.
              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 19:02
                irma223 napisała:

                > Nigdy nie słyszałaś o takiej sytuacji, że jedno z rodziców ignoruje latami nast
                > oletnie dziecko, nawet mieszkając razem? Mnie taka sytuacja w ogóle nie dziwi.
                > Zdarza się, niestety. W niejednej rodzinie.

                Ja wysiadam. Cały czas pisze, ze ignorowanie jest możliwe, natomiast cały wachlarz opisanych reakcji i tego ze córka w żaden sposób tego nie odreagowała i nikt nic nie wiedział, nikt się nie zapytał co to znaczy, ze ojciec „nie ma córki bo pyskowała” - już niech, chyba, ze wszyscy w towarzystwie są tak samo zjebami i to jest tam norma.
                • maleficent6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 20:55
                  Wiesz, akurat to że nikt z rodziny nie zareagował i cała rodzina dziewczynę olała...no jest to możliwe.
                  Ja byłam taką dziewczyną. Ojciec przedstawił parę spraw po swojemu i wszyscy w mojej licznej rodzinie przyjęli bezrefleksyjnie, że mnie już wysłuchać nie warto. Przez 20 lat nic się nie zmieniło.
                  Chociaż myślę, że kilka osób doskonale się domyślało prawy, ale dużo łatwiej udawać, że się nie wie, to zdejmuje odpowiedzialność.

                  A tego co się dzieje u dziewczynki w szkole przecież nie wiemy.
                  • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:28
                    Nie no, tu się właśnie zainteresowali nie raz i rodzice wyjaśniali, że młoda była pyskata więc ojciec uznał, ze nie ma już córki. Co innego (chcieć) uwierzyc w jakieś nieprawdziwe, choć wiarygodne wyjasnienie, a co innego zapytać (czyli jakoś ten temat ich obchodzi!), usłyszeć coś takiego i iść dalej sobie skrobać swoją rzepkę. I nawet nikt ze zwykłej wścibskości nie zaczął plotkować albo drążyć? No jakąż to opinię można mieć w temacie takiej sytuacji?
                    • maleficent6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:40
                      U mnie też tak było. Tzn, wszyscy przyjęli wersję mojego ojca na zasadzie:
                      - co się stało....?
                      - ona to i to...
                      - aha ok.
                      Nikt nie zapytał, nikt nie drążył.
                      Sytuacja oczywiście nie identyczna, nie podobna nawet, ale ten sam mechanizm reakcji rodziny - przyjmujemy do wiadomości i nie pytamy.

                      Czysto hipotetycznie mogli przecież plotkować czy rozmawiać w małym gronie, natomiast przy takich dużych spotkaniach nikt oficjalnie głosu nie zabierze, bo i po co się wyłamywać.
                      A autorka rzadko bywa to i skąd ma wiedzieć, co kto mówi czy uważa.
                      Wyobrażam sobie to tak, że spotyka się tam kilka rodzin (małżeństwa z dziećmi, może wnukami) i na forum rodziny dyskusji nie ma. A w domu żona do męża coś tam może powiedzieć, przedyskutować.

                      Wiem, że ci się historia nie klei. Ja przyjmuję ją za hipotetyczną, jak każdą na forum. Nigdy nie masz gwarancji czy autorka pisze prawdę.
      • vivi86 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:00
        W sporej części się zgodzie tylko to wyjście...dziubdzis rządzący domem, ogon kręci psem. Matka, ojciec i dziecko chcą kota, drugie dziecko nie to kota nie było. Był taki wątek. I kij że zdaniem 3 osób. No nóż się w kieszeni otwiera.
        • paskudek1 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 01:56
          vivi86 napisał(a):

          > W sporej części się zgodzie tylko to wyjście...dziubdzis rządzący domem, ogon k
          > ręci psem. Matka, ojciec i dziecko chcą kota, drugie dziecko nie to kota nie by
          > ło. Był taki wątek. I kij że zdaniem 3 osób. No nóż się w kieszeni otwiera.

          Co ty pierdolisz? Jaki dziubdziuś kręci domem?
          • vivi86 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 02:20
            Próbuje. Ma focha i zostaje to rodzinie nie wolno iść z wizytą. W innym wątku inny dziubdziuś -3 na 4 osoby z rodziny chcą kotka. Dziubdziuś nie chce to kotka nie będzie. Głupie, przeciwwychowawcze i robiące krzywdę dziubdzousiowi. W szkole, na uczelni, w pracy nie będzie liberum veto i 1osobowego blokowania wszystkiego. Życie szybko i boleśnie sprowadzi dziubdziusia na ziemię.
            • berdebul Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 02:38
              Życie już sprowadziło na ziemię tę dziewczynkę, bo ktoś, kto powinien być dorosły stosuje przemoc i nie odzywa się do dziecka. Ktoś, kto powinien dzieci z tego układu ewakuować, bo robi krzywdę obydwojgu, wręcz klaszcze uszami że jest spokój. I wisienka na torcie - brat, który wie, ze jeżeli się wychyli, to będzie miał jak siostra. 🤮 Straszna patola.
              • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 08:01
                berdebul napisała:
                I wisienka na torcie - brat, który wie, ze jeżeli się wychyli, to będzie
                > miał jak siostra. 🤮 Straszna patola.
                Niestety brat może równie dobrze żyć w przekonaniu, że chłopcom się tego nie robi.
            • paskudek1 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:33
              Ty jednak jesteś pierdolenięta. Jeśli ta historia jest prawdziwa to nie dziewczyna trzęsie rodziną tylko zjebany przemocowy kutas który obraził się na WŁASNE DZIECKO bo mu "pyskowało". I welde opisu obraził się na to dziecko, kiedy była w wieku jakichś 13 czy 14 lat. Najgorszy wiek, najgłupszy. Dziecko ma pełne prawo być głupie jak kilo gwoździ. Rodzic ma ZASRANY OBOWIĄZEK dbać nie tylko o żarcie ale i o psychikę dziecka. Tatuś się obraża, nie odzywa do córki llatsmi, mamusia to toleruje w imię świętego spokoju. Dziecko w końcu dojrzało przynajmniej do tego żeby nie grać komedii przy reszcie roziny4a ty pierdolisz że TO ONA kogoś ustawia? Walnij baranka w najbliższą ścianę, moze ci się coś w durnym łbie ustawień. A mkze i nie boś taka sama głupia jak tatus dziecka
              • vivi86 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 14:00
                Co myślę o tatusiu pisałam, wystarczy czytać ze zrozumieniem, ale nie pierwszy raz widać, że nie jest to umiejętność powszechnie.
                To po co dziubdziuś strzelił focha, że matka z bratem poszli?
              • vivi86 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 14:01
                Zaczynają się wyzwiska = kończą się argumenty.
              • vivi86 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 14:02
                Jakieś komedii przy reszcie rodziny? Oni u rodziny zachowują się tak samo jak wtedy gdy są sami
    • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 12:59
      Sama podjęła taką decyzję, to czego się spodziewała? Że ona ogłosi że z ojcem nie jedzie, to ojciec zaoferuje że to jednak on zostanie w domu?
      Jeśli to nie bait, to ojciec infantylny, ale córka też chyba lubi być w centrum dramy
      • paskudek1 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:04
        heniek.8 napisał:

        > Sama podjęła taką decyzję, to czego się spodziewała? Że ona ogłosi że z ojcem n
        > ie jedzie, to ojciec zaoferuje że to jednak on zostanie w domu?
        > Jeśli to nie bait, to ojciec infantylny, ale córka też chyba lubi być w centrum
        > dramy

        Za jakość stosunków z dzieckiem odpowaoda RODZIC. Foch rzekomo dorosłego faceta bo mu cireczka pyskowała to jest jakiś kosmos. Matka też toksyczna do imentu. Ignorowanie to jedne ze sposób przemocy psychicznej. I to BARDZO poważnej.
        • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:12
          paskudek1 napisała:

          > Ignorowanie to jedne ze sposób przemocy psychicznej. I to BARDZO poważnej.
          >

          No dobrze,, wiem że to nie fair że strony starego, ale co w praktyce oznacza to gadanie o przemocy. Powiedzmy że znasz tę rodzinkę i zgłaszasz gdzieś np na policję, uruchamia się machina sądowa w co wątpię żeby ktoś się tym zajął, ale niech będzie
          Sąd wydaje wyrok: pewnie Iksiński proszę się odżywiać do córki
          Od następnego dnia stary mówi jej dzień dobry i nic więcej, problem rozwiązany

          W praktyce tak to nie działa, jeżeli rozmowa nie pomaga, to trzeba uznać że jeżeli ojciec udaje że nie ma córki, to córka udaje że nie ma ojca

          Sytuację ratuje trochę to że to nie małe dziecko tylko nastolatka, która już ma swoje przemyślenia na temat ojca dzbana
          • paskudek1 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:16
            No pewnie, w praktyce żałosny dupek może być żałosnym dupkiem i przemocowcem bo przecież nie bije córki "tylko" się do niej nie odzywa i ją ignoruje. A ty to usprawiedliwiasz i mówisz że pewnie sobie panna zasłużyła.
            • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:19
              On nie wie, że przemoc relacyjna może wyrządzić w psychice nie mniejsze szkody niż fizyczna. Ludzie nie wiedzą.
              • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:24
                nangaparbat3 napisała:

                > On nie wie, że przemoc relacyjna może wyrządzić w psychice nie mniejsze szkody
                > niż fizyczna. Ludzie nie wiedzą.

                To chyba zależy od rodzaju i stopnia nasilenia przemocy odpowiednio rekreacyjnej i fizycznej
                • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:48
                  Że kurna co?
                  • niemcyy Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:55
                    U henka jest jak u ruskich. Nic kobicie nie bedzie jak maz jej raz przylozy, wiec pierwsze pobicie od stosunkowo niedawna nie jest karalne.
                    • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:57
                      niemcyy napisał(a):

                      > U henka jest jak u ruskich. Nic kobicie nie bedzie jak maz jej raz przylozy, wi
                      > ec pierwsze pobicie od stosunkowo niedawna nie jest karalne.

                      Nic takiego nie napisałem, sama to wymyśliłaś, ciekawe skąd takie masz pomysły i jeszcze projektujesz je na innych
                      • niemcyy Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:58
                        Przeczytaj sobie wlasny post z 13:24.
                        • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:02
                          Gdzie tam napisałem że
                          Nic kobicie nie bedzie jak maz jej raz przylozy
                          • niemcyy Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:04
                            Juz widze, ze inne forumki zaraz ci tu wytlumacza, wiec nie bede strzepic na ciebie klawiatury.
                            • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:08
                              niemcyy napisał(a):

                              > Juz widze, ze inne forumki zaraz ci tu wytlumacza, wiec nie bede strzepic na ci
                              > ebie klawiatury.

                              Dziękuję
                      • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:05
                        Przemocy się nie stopniuje na lepszą i gorszą. Tu nie ma miejsca na wszystkie kolory tęczy.
                        Tego nikt sobie nie wymyślił. Taplasz się w tym gównie całe życie. Nie, walka o siebie to nie "drama".
                      • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 19:17
                        heniek.8 napisał:

                        > niemcyy napisał(a):
                        >
                        > > U henka jest jak u ruskich. Nic kobicie nie bedzie jak maz jej raz przylo
                        > zy, wi
                        > > ec pierwsze pobicie od stosunkowo niedawna nie jest karalne.
                        >
                        > Nic takiego nie napisałem, sama to wymyśliłaś, ciekawe skąd takie masz pomysły
                        > i jeszcze projektujesz je na innych
                        Heniu niestety normalizujesz takie zjawiska, i przyzwalasz na akceptacje przemocy. Czy ty pochodzisz z południa Polski, z pewnych rejonów gdzie przemoc domowa, szczególnie wobec kobiet, ma się jak pączek w maśle? Bo inaczej piekielnie trudno usprawiedliwić /wyjasnic twój sprany, pewnie wielopokoleniowo, mozg.
                • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:01
                  Przybliż co masz na myśli mówiąc o "przemocy REKREACYJNEJ" rodzica wobec dziecka?
                  • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:06
                    kocynder napisała:

                    > Przybliż co masz na myśli mówiąc o "przemocy REKREACYJNEJ" rodzica wobec dzieck
                    > a?

                    O kurde nie zauważyłem, to słownik w telefonie zmienił
                    Chodzi o zestawienie przemocy fizycznej i relacyjnej - nie ma reguły że relacyjna jest gorsza a fizyczna może jej dorównać, ale nie musi
                    • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:27
                      Nie ma reguły, ale przyswój: w relacji rodzic - dziecko KAŻDA przemoc, niezależnie czy psychiczna czy fizyczna jest zła i rani. I nie, przemoc nie jest "nie fair". Nie fair - to może być zagranie w piłce nożnej, faul się to nazywa i jest karane przez sędziego. A to co robi ten tatunio - to nie jest "zachowanie nie fair" a znęcanie. Długotrwałe (kilka lat) i przy aprobacie porąbanej mamuni i reszty rodzinny.
                  • kamin Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:56
                    Przecież widać z drzewka, że odnosi się do postu, gdzie pojawia się pojęcie "przemocy relacyjnej".
              • inny.kwiatek Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:07
                On doskonale wie. To znany troll, który przylazł tu z forum „życie rodzinne”, bo tam jest mały ruch. Uwielbia wsadzać kij w mrowisko i patrzeć jak dyskutanki się dwoją i troją by mu wytłumaczyć odzywistości,
            • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:21
              Nic nie usprawiedliwiam, tylko zauważam że na forum to możesz sobie rzucać jakie chcesz obelgi, nazwać go przemocowcem, ch.. złamanym i jak chcesz.
              Ale to nie ma znaczenia praktycznego dla tej rodziny, jedynie nastukasz sobie punktów świętobliwości na forum
          • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:18
            Sąd chyba może nakazać terapię. Choć lepiej, żeby nie nakazywał, ale żeby ten pan, dzięki całej procedurze etc, sam się połapał, że powinien się leczyć.
            • daniela34 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:23
              Może skierować na terapię, ale nie może zmusić do terapii, sankcją za odmowę jest ograniczenie/w bardzo skrajnym wypadku odebranie władzy rodzicielskiej. W tej sytuacji niewykonalne, w ciągu 6 miesięcy pozostałych do osiemnastki to nawet pierwsza rozprawa może się nie zdążyć odbyć.
              • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:05
                Teraz "po ptokach" ale dziwę się mamuśce? Znęcanie się nad córką (tak, uważam uporczywe i długotrwałe ignorowanie za znęcanie) trwa od kilku lat a ona ma wygodę, bo nie ma kłótni? Ja chyba dziwna jestem, ale jak dla mnie baba tez do leczenia. Bo skoro znęcanie się psychiczne daje jej "spokój" to zapewne również by zaakceptowała, że ojciec córkę tłucze, gwałci, licho wie co, bo po tym młoda "nie pyskuje"...
                • daniela34 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:12
                  Bywają i takie matki, które akceptują bicie i gwałcenie dziecka, bo to im daje "święty spokój." Jakkolwiek strasznie to brzmi.
                  Tak, matka jest współwinna sytuacji, niżej autorka pisze, że straciła jedno dziecko i się załamała. No cóż, jest na najlepszej drodze, by stracić drugie, tylko inaczej.
                  Paradoksalnie dla dziewczyny byłoby lepiej, gdyby te kilka lat temu buntowała się "gorzej" - piła, uciekała z domu itd. Wówczas byłaby większą szansa na reakcję otoczenia, w tym sądu. Skręca mnie ze współczucia. Za grzeczna była...
                  • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:32
                    Strasznie to brzmi... sad
                    Ale prawie na pewno masz rację: za grzeczna była. I, ale to moje zdanie, mamusia straci nie jedno, ale wszystkie dzieci: jedno już, córkę właśnie traci, a syn - to kwestia czasu. Skoro sprzedała córkę za spokój - to syna też sprzeda. I oby na starość dostała to co zasiała... Tylko dzieciaków szkoda.
                    • iuscogens Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:42
                      Znam parę przypadków przemocy domowej (fizyczna, psychiczna) w stosunku do dzieci (moje rówieśnice z SP) i rzeczywiście dziewczyny po dorosnieciu odciely się całkowicie od rodziców, kontaktów nie ma żadnych od lat, mamy za to dzielnie trwaja przy patologicznych mężach. W obu przypadkach matki tolerowały przrmoc że strony ojca, tłumaczyły, chroniły i nawet zerwanie kontaktów że strony córek nie zmieniło ich podejścia.
                      • triss_merigold6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:46
                        Ot, głupie, pazerne, leniwe baby. Będą przy mężu trwały, bo same miałyby gorzej finansowo.
                        • iuscogens Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:12
                          triss_merigold6 napisała:

                          > Ot, głupie, pazerne, leniwe baby. Będą przy mężu trwały, bo same miałyby gorzej
                          > finansowo.

                          Powiem szczerze jest to jednak szokujące, jedno takie małżeństwo mam w bloku, widzę jak sobie wesoło chodzą na spacerki, wycieczki, na zakupy z wózeczkiem. Ogólnie sielanka... Żadnej z córek nie widziałam od jakichś 20 lat, w ogóle mnie to nie dziwi.
                  • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:22
                    daniela34 napisała:
                    > Tak, matka jest współwinna sytuacji, niżej autorka pisze, że straciła jedno dzi
                    > ecko i się załamała. No cóż, jest na najlepszej drodze, by stracić drugie, tylk
                    > o inaczej.
                    Niekoniecznie inaczej. W ogóle nie wiemy, w jakim ona jest stanie. Co się może wydarzyć.
                    Jak piszesz, sądy nierychliwe. Po moich ostatnich doświadczeniach z policją nie polecała bym. Nie piją, nie biją, kto by tam.
                    Może Autorka wątku powinna tatelefonowac do pęd/psych w szkole, żeby ktoś z dziewczyną rozmawiał, rozeznał się, czy nie trzeba na przykład psychiatry. Żeby ktoś wspierał na co dzień.
                    Na pewno to robią rówieśnicy, inaczejj przecież by nie wytrzymała, ale opinia osoby dorosłej jest w takich sytuacjach bardzo ważna.
              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:14
                A czy terapia ich lub córki lub odmowa terapii przez ojca byłaby w przyszłości jakimś dowodem na przemoc psychiczna, gdyby oblewający ojciec na starość zażądał od niej alimentów na jego utrzymanie czy coś takiego? Przyda jej się taki papier za pazuchą?
                • daniela34 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:24
                  jednoraz0w0 napisał(a):

                  > A czy terapia ich lub córki lub odmowa terapii przez ojca byłaby w przyszłości
                  > jakimś dowodem na przemoc psychiczna, gdyby oblewający ojciec na starość zażąda
                  > ł od niej alimentów na jego utrzymanie czy coś takiego? Przyda jej się taki pap
                  > ier za pazuchą?


                  No byłaby. Ale w tej konkretnej sytuacji na teraz do żadnej odmowy nie dojdzie. Jest 6 m-cy do osiemnastki. Zakładając że we wtorek ktoś by złożył pismo do sądu i sędzia natychmiast by się zapoznal (utopia) to w najbardziej optymistyczbnej (utopijnej) wersji: miesiąc na wyznaczenie kuratora, miesiąc na wysłanie zawiadomień, potem rozprawa, sąd kieruje na badania do OZSS. Buuuuuum...w Nowym Sączu, ktory nie jest wielkim miastem w tym momencie kierują do OZSS w Zakopanem, bo tam jest szybciej. To "szybciej" oznacza, że w lutym dawali terminy na czerwiec. Czyli w naszej historii zanim sąd ustali czy rodzina wymaga terapii to dziewczyna skończy 18 lat i sprawę trzeba będzie umorzyć. To już raczej po usamodzielnieniu terapia Dla dziewczyny i być może sprawa karna przeciwko ojcu. Ale to z milionem zastrzeżeń. To NIE JEST porada.
                  • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:35
                    I to jest dramatyczne. Oraz to, że za parę lat, jeśli córka (czego jej życzę) odbije od toksyków, wyjdzie na prostą, dorośnie i się życiowo obsprawi - to stary cap będzie mógł od niej żądać alimentów, bo biedniutki taki i chorutki na przykład. Oraz mamunia, która przez x lat ze strachu o swój tyłek i konieczność zarabiania pozwalała nią pomiatać także. I w sumie dziewczyna nie ma jak się zabezpieczyć przed potencjalny6mi alimentami na sadystów...
                    • tt-tka Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:42
                      Potencjalnie ma - zaraz po osiagnieciu pelnolecia zalozyc sprawe o znecanie sie (wieloletnie i uporczywe).

                      W sumie to moglaby sie przejsc/inaczej skontaktowac z najblizszym oddzialem TPD lub niebieska linia, tam poradza konkretniej. A ty, autorko, moglabys jej to podpowiedziec. Wlasnie zeby ja zabezpieczyc przed roszczeniami tych zbokorodzicow w przyszlosci.
                      • daniela34 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:49
                        tt-tka napisała:

                        > Potencjalnie ma - zaraz po osiagnieciu pelnolecia zalozyc sprawe o znecanie sie
                        > (wieloletnie i uporczywe).
                        >
                        > W sumie to moglaby sie przejsc/inaczej skontaktowac z najblizszym oddzialem TPD
                        > lub niebieska linia, tam poradza konkretniej.


                        Tak. O to mi chodziło w przedostatnim zdaniu. Przy czym najpierw terapia potem zawiadomienie, bo losy tego zawiadomienia też mogą być różne i trzeba wziąć pod uwagę jak to wpłynie na psychikę dziewczyny.
                        Natomiast z alimentami dla tatusia nie musi być tak źle. Nawet jak mu odetną nogę to dowodem przemocy mogą być też świadkowie (choćby autorka wątku) czy pamiętniki (dziś np.blogi). Dlatego ważne by osoba doświadczająca przemocy mówiła o tym otoczeniu.
                        • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:57
                          Skoro rodzinka (poza wątkodawczynią) przez x lat widziała i nie reagowała - prawdopodobieństwo że w razie czego zezna o znęcaniu jest zerowe...
                          • paskudek1 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:04
                            kocynder napisała:

                            > Skoro rodzinka (poza wątkodawczynią) przez x lat widziała i nie reagowała - pra
                            > wdopodobieństwo że w razie czego zezna o znęcaniu jest zerowe...
                            >

                            Reszta rodziny może tego wcale a wcale za znęcanie i przemoc nie uznawać. A jak przhjdizw do zeznań to mogą powiedzieć co wiedzą i samo wyjdzie.
                            • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:14
                              Ale skoro NIE WIDZIELI (bo nie chcieli) to co powiedzą? W razie zeznań? No, że jak młoda miała naście lat to pyskowała i bywało, że się cięła z ojcem. Że bywało, że się na siebie "obrażali" i nie odzywali podczas imprez. I w sumie to nic więcej nie wiem, bo nie widziałam/nie widziałem. Mamusia nie zezna, bo mamusia się boi o kasę i za potencjalną kasę już córkę przehandlowała. Nawet potencjalne zeznania wątkodawczyni zapewne łatwo można by podważyć (tak na prawdę nie wie, bo mieszkała daleko, opiera się tylko na tym, co jej opowiedziała dziewczyna, a dziewczyna sobie wymyśla, żeby oczernić ojca itd)...
                              • paskudek1 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 15:19
                                Wiesz, myślę że wszystko może zależeć od tego, jak się przesłucha świadka. Jakie pytania mu, zada. Nie wiem. Mam nadzieję że dziewczyna wyjdziesz z tej chorej relacji mimo wszystko zdrowa. I że uda się jej nie wpaść w zwoazek z kolejnym przemocowcem.
                                • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:36
                                  No tak, ale niezależnie od tego jak świadka przesłuchają, do powiedzenia ma tyle, ze po kilku latach przyszło jej do głowy zapytać tekstem dziewczynę dlacego tak naprawdę jej nie ma (ciekawe, ze nie kupiła wersji rodziców, jeśli wcześniej nie zauważyła żadnych nieprawidłowości) i laska jej napisała co napisała. Nie ma żadnego dowodu na to, ze laska napisała prawdę, adwokat ojca powie, ze oni się pokłócili przed wyjściem bo młoda chciała założyć glany i gotycki makijaż do kościoła i w efekcie nie poszła w ogóle a tekst do ciotki wyssała z palca.
                                  • tt-tka Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:45
                                    jednoraz0w0 napisał(a):

                                    > No tak, ale niezależnie od tego jak świadka przesłuchają, do powiedzenia ma tyl
                                    > e, ze po kilku latach przyszło jej do głowy zapytać tekstem dziewczynę dlacego
                                    > tak naprawdę jej nie ma (ciekawe, ze nie kupiła wersji rodziców, jeśli wcześnie
                                    > j nie zauważyła żadnych nieprawidłowości) i laska jej napisała co napisała. Nie
                                    > ma żadnego dowodu na to, ze laska napisała prawdę, adwokat ojca powie, ze oni
                                    > się pokłócili przed wyjściem bo młoda chciała założyć glany i gotycki makijaż
                                    > do kościoła i w efekcie nie poszła w ogóle a tekst do ciotki wyssała z palca.

                                    Adwokat ojca to se moze, a poza tym nie bedzie tam jedynym adwokatem. Adwokat dziewczyny moze zapytac, kiedy i na jaki temat odzywal sie do corki, przykladowo, a potem o to samo (kiedy i na jaki temat tatus sie do corki odzywal) zapytac zone i syna.

                                    Zeznawac beda przede wszystkim obecni w domu, czyli rodzina (a brat moze miec b. duzo do powiedzenia i to niezaleznie od intencji, wazne, kto i jak umiejetnie bedzie go pytac), poza tym dziewczyna moze powolac na swiadkow kolezanki, nauczycieli, terapeute, psychologa, zazadac badan - nie ma bata, zeby taka ciagnaca sie latami sytuacja rodzinna byla nie do wykrycia dla specjalistow.
                                    • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 22:57
                                      Żona/matka i syn/brat mogą odmówić zeznań. Albo zasłonić się niepamiętaniem. Pozostali (nauczyciele, koleżanki) skoro do tej pory nic nie widzieli - mogą zeznać dokładnie tak samo. "Nie wiem, nie widziałam, no, kłóciła się z ojcem, ale to prawie każdy nastolatek tak ma" itd. Terapeuty/psychologa na razie nie ma.
                                      Natomiast nie wiem, nie znam się, jak dziewczyna mogłaby się zabezpieczyć przed potencjalnymi alimentami/płaceniem za jakiś zakład opiekuńczy w przyszłości. Tak, możliwe, że tatuś będzie miał emeryturę i nigdy niczego nie zażąda, ale... Tylko możliwe. A żeby dziewczyna nie musiała potem płacić za utrzymanie psycholskich rodziców.
                                      • chatgris01 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:37
                                        kocynder napisała:

                                        > Natomiast nie wiem, nie znam się, jak dziewczyna mogłaby się zabezpieczyć przed
                                        > potencjalnymi alimentami/płaceniem za jakiś zakład opiekuńczy w przyszłości.



                                        Wyjechac na antypody i nie zostawic adresu.
                                  • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 20:33
                                    jednoraz0w0 napisał(a):

                                    > No tak

                                    Czy mi się wydaje, czy ty naprawdę jesteś jedyną osobą w tym wątku która logicznie myśli a nie licytuje się kto jest święciej oburzony?
                                  • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 23:08
                                    No niestety tak bywa.
                            • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:29
                              Może nie muszą tego nazywać znęcaniem się, wystarczy, jak sąd z nich wyciągnie po prostu opis zachowania.
                    • triss_merigold6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:42
                      Pan będzie miał emeryturę i to nie najniższą, nie widzę podstaw do oczekiwania alimentów.
                      • kocynder Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:49
                        Ale poziom życia mu się obniży. A i emerytura na razie nie pewna - jeśli za pięć lat dostanie wylewu to co? Córka ma go utrzymywać i podmywać? Zdecydowanie dziewczyna powinna się na wszelkie możliwe sposoby zabezpieczyć, a nie liczyć, ze tatuś będzie miał emeryturę i jej da spokój. Ale to by wymagało kontaktu z prawnikiem...
                    • niemcyy Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:43
                      Gdyby wyjechala za granice to chyba jej nie doscigna? A skoro tu ciotka na forum mysli o jej studiach to dziewczyna pewnie ogolnie ogarnieta oprocz tego (bedzie ironia), ze nosi czarne ubrania i chodzi na koncerty.
                    • chicarica Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 17:21
                      W sumie z alimentami to się dość rzadko zdarza, bo to "normalna" rodzina w której rodzice posiadają dochody, więc będzie i emerytura. Jest natomiast bardzo duża szansa, że jak rodzice trafią do domu opieki (a tak będzie, bo pewnie dzieci się nimi nie zajmą) to MOPS szarpnie ją na kasę za dom opieki. Przed takim czymś trzeba się zabezpieczyć już teraz.
                • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:23
                  Powinna go pozbawić praw i to chyba już teraz, póki nie skończy 18. Chyba że się przepisy zmieniły.
                  • daniela34 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 16:32
                    nangaparbat3 napisała:

                    > Powinna go pozbawić praw i to chyba już teraz, póki nie skończy 18. Chyba że si
                    > ę przepisy zmieniły.


                    No jak skończy 18 to nie będzie czego pozbawiać. Natomiast przepisy są akurat sformułowane w sposób otwarty - powództwo o alimenty oddala się jeśli żądanie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie jest wymagane pozbawienie władzy rodzicielskiej.
              • turbinkamalinka Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 13:55
                daniela34 napisała:

                > Może skierować na terapię, ale nie może zmusić do terapii, sankcją za odmowę je
                > st ograniczenie/w bardzo skrajnym wypadku odebranie władzy rodzicielskiej. W te
                > j sytuacji niewykonalne, w ciągu 6 miesięcy pozostałych do osiemnastki to nawet
                > pierwsza rozprawa może się nie zdążyć odbyć.

                Ale jeśli to co jest napisane to prawda, to raczej sąd nie ograniczy praw ojcu. Bo niby na jakiej podstawie? Bo z córką nie rozmawia. Ja wiem, że jest to szkodliwe dla dziecka, ale raczej nie jest podstawa. Poza tym rodzice są razem, więc niby jaki to miałoby cel? Żeby dać pstryczka w nos ojcu? Bez sensu bo jemu to wisi. Nawet jakby sąd skierował na terapię, to nic nie zmieni, bo facet nie widzi powodu. Zmuszenie go spowoduje raczej, że facet się okopie w swoich poglądach. Córka nadal będzie do niczego. Jedyne wyjście jakie widzę, to wspieranie dziewczyny na razie słownie, a po maturze może pomóc jej w wyprowadzeniu się z tego domu. Może po dostaniu się na studia troszkę pomóc finansowo, pomóc w staraniu się o alimenty. Pokazać jej, że nie musi tkwić w tym domu.

                • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 14:07
                  turbinkamalinka napisała:

                  > Ale jeśli to co jest napisane to prawda, to raczej sąd nie ograniczy praw ojcu.
                  > Bo niby na jakiej podstawie? Bo z córką nie rozmawia. Ja wiem, że jest to szko
                  > dliwe dla dziecka, ale raczej nie jest podstawa.

                  Gdyby to była prawda, to jest dość prawdopodobne ze dziewczę by albo wpadło w depresję albo jakieś autodestrukcyjne zachowania albo by szukało akceptacji i mogliby ją znaleźć u jakichś bardzo szemranych ludzi. No stałoby się w ciągu tych kilku lat cos, co by zwróciło czyjaś uwagę na patologie w tej rodzinie i jakoes służby mogłyby wkroczyć i wyjaśniać i wyszłoby szydło z wora.
                  • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 17:38
                    jednoraz0w0 napisał(a):

                    > turbinkamalinka napisała:
                    >
                    > > Ale jeśli to co jest napisane to prawda, to raczej sąd nie ograniczy praw
                    > ojcu.
                    > > Bo niby na jakiej podstawie? Bo z córką nie rozmawia. Ja wiem, że jest t
                    > o szko
                    > > dliwe dla dziecka, ale raczej nie jest podstawa.
                    >
                    > Gdyby to była prawda, to jest dość prawdopodobne ze dziewczę by albo wpadło w d
                    > epresję albo jakieś autodestrukcyjne zachowania albo by szukało akceptacji i mo
                    > gliby ją znaleźć u jakichś bardzo szemranych ludzi. No stałoby się w ciągu tych
                    > kilku lat cos, co by zwróciło czyjaś uwagę na patologie w tej rodzinie i jakoe
                    > s służby mogłyby wkroczyć i wyjaśniać i wyszłoby szydło z wora.
                    Gazyliard razy bardziej prawdopodobnie obyłoby się bez służb i dziewczyna a później kobieta odkladalaby potężna kasę na terapię własna. Wyprowadzając się po maturze i zaczynając od zera z jednym plecakiem.
                  • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 17:58
                    Miałam cię za bardziej ogarniętą, ale przypomnę, bo chyba nie mieszkasz w Polsce: w Polsce żadne służby nie są zainteresowane codzienną, zwykłą polską patologią, bo jadą dokładnie na tym samym wózku. Żadnych służb nie obchodzą twoje autodestrukcyjne zachowania, bo szkodzą przede wszystkim tobie, jak również wszystkie służby w dupie mają u kogo szukasz akceptacji, o ile nie naruszasz tymi poszukiwaniami jakoś szczególnie przepisów prawa. Również twoja ewentualna depresja jest problemem przede wszystkim dla ciebie i twoich najbliższych, a nie powodem, dla którego miałyby jakieś służby wkraczać. Jednym słowem - takie dziewczyny system zwyczajnie olewa. Dziękuję za uwagę.
                    • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 19:18
                      Przykro mi, ze zburzyłam obraz ogarniętej osoby. Nastolatka w nieleczonej depresji jakoś by zwróciła uwagę jeśli nie „systemu” to jej nauczycieli, tak po prostu. Zauważyliby, że młoda pracuje poniżej swoich możliwości (wybiera się na studia więc jest w miarę ambitna), może opuszcza lekcje lub na nich przysypia czy jest rozkojarzona. Spotkałaś kiedyś nastolatkę, która z jednej strony doświadczyła cancelowania przez ojca, z drugiej może mieć jakiś syndrom ocaleńca czy co tam w niej może hodować matka która zaniemogła psychicznie po utracie dziecka, z trzeciej jest w trudnym wieku i nikt w rodzinie nie pomógł jej jakoś nawigować przez meandry dojrzewania i ze ta nastolatka tak po prostu sobie funkcjonuje, kłopotów nie sprawia, chodzi na koncerty, wybiera sie na studia, nie zrobiła przez te kilka lat nic, żeby to odreagować lub zmienić ani nie wpadła w zadne kłopoty, ktore by wymagały interwencji rodziców (i w konsekwencji konfrontacji ich metod wychowawczych) chociaż raz w ciągu kilku lat?
                      • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:17
                        jednoraz0w0 napisał(a):

                        > Przykro mi, ze zburzyłam obraz ogarniętej osoby. Nastolatka w nieleczonej depre
                        > sji jakoś by zwróciła uwagę jeśli nie „systemu” to jej nauczycieli, tak po pros
                        > tu. Zauważyliby, że młoda pracuje poniżej swoich możliwości (wybiera się na stu
                        > dia więc jest w miarę ambitna), może opuszcza lekcje lub na nich przysypia czy
                        > jest rozkojarzona. Spotkałaś kiedyś nastolatkę, która z jednej strony doświadcz
                        > yła cancelowania przez ojca, z drugiej może mieć jakiś syndrom ocaleńca czy co
                        > tam w niej może hodować matka która zaniemogła psychicznie po utracie dziecka,
                        > z trzeciej jest w trudnym wieku i nikt w rodzinie nie pomógł jej jakoś nawigowa
                        > ć przez meandry dojrzewania i ze ta nastolatka tak po prostu sobie funkcjonuje,
                        > kłopotów nie sprawia, chodzi na koncerty, wybiera sie na studia, nie zrobiła p
                        > rzez te kilka lat nic, żeby to odreagować lub zmienić ani nie wpadła w zadne kł
                        > opoty, ktore by wymagały interwencji rodziców (i w konsekwencji konfrontacji ic
                        > h metod wychowawczych) chociaż raz w ciągu kilku lat?
                        Geeeeeezzzzzzzz, przy tak dysfunkcyjnych rodzicach jak ze startera trudno byłoby ich w ogole podejrzewać o konfrontację i autorefleksje. I niestety wiele dziewcząt jest tak socjalizowanych, żeby "nie sprawiały klopotow". Pomocy to one mogą szukac na własną rękę, jak już w trakcie studiów zaczna pracować, by mieć pieniądze np na oplacenie terapii.
                        • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:33
                          Czekaj, kogo nie podejrzewasz o autorefleksję, bo się zgubiłam?
                          • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 12:36
                            jednoraz0w0 napisał(a):

                            > Czekaj, kogo nie podejrzewasz o autorefleksję, bo się zgubiłam?
                            Jeśli to miał byc żart, to Ci nie wyszedl. Ojca nastolatki nie podejrzewam o autorefleksję.
                            • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 13:31
                              Nie żart, serio się zgubiłam. Ojca w ogóle nie podejrzewam o szansę na autorefleksję.
                              • jednoraz0w0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 13:33
                                W sensie nie wiedziałam czy „ich” dotyczy rodziców czy otoczenia. Bo ja miałam na myśli otoczenie i ewentualnie konfrontacje z rodzicami.
                      • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 11:09
                        Tak. Siebie. Ojciec cancelujący, nowa polityka po (i przed) przemocą m.in. fizyczną, matka drąca japę do dziś nie wiem właściwie o co, przemoc relacyjna w szkole, przychodziło i odchodziło falami i stronnictwami, ale 18tki w końcu nie miałam, na koncerty nie chodziłam, bo nie miałam z kim, za co, gdzie. Zero cięcia, alko, papierosów, dragów, paczki alternatywnych przyjaciół, psiapsi, chłopaków. Uprawiałam sport bez żadnych sukcesów, ale przynajmniej otrzymywałam dawkę endorfin, poza tym też stałam z boku. Oceny w szkole bardzo ok (dla niektórych za bardzo ok), wybrane studia za pierwszym podejściem.
                        Żniwo zebrałam dużo później, chyba widać?
                        • alex_vause35 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 11:15
                          Na czym polegało to zebranie żniwa?
                          I uwierz, że naprawdę lepiej przejść młodość bez środków poprawiających samopoczucie albo cięć, nawet jeśli później coś nie wypala w życiu. Dorosła, świadoma, możesz iść na terapię, jakoś tam sterować swoim życiem, bez konfliktów z prawem, zaznajomienia się z dilerami itp.
                          • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 11:25
                            Zawiesiłam się na tym zaznajomieniu z dilerami i pomyślałam: przynajmniej miałabym jakieś znajomości big_grin
                            Na forum pisałam aż nadto.
                            • alex_vause35 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 11:44
                              Nie chciałabyś takich znajomości.
                              Jestem matką uzależnionej młodej osoby.
                              Ogromne cierpienie dla rodzica, ogromne cierpienie plus syf życiowy dla małolaty. Na tyle w porę przyhamowała, że nie ma np. kuratora i zda prawdopodobnie do następnej klasy.
                              Wolę już swoją stłamszoną wersję, która z czasem wypracowała i wciąż wypracowuje prawidłowe mechanizmy, a nawet jest szczęśliwa bez wspomagaczy
                              • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 11:52
                                Przepraszam, że tak to ujęłam. Czarne/durne poczucie humoru jest jednym z mechanizmów obronnych.
                                Jeszcze w podstawówce dorwałam się do "Dzieci z Dworca ZOO". Ustawiło mi to priorytety. Teraz dzieciakom jest trudniej, narkotyki są łatwiej dostępne, a u nas w liceum eksperymentowały z nimi chyba jedynie trzy fanki zespołu "Dżem". Trzymam za was kciuki.
                                • alex_vause35 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 12:04
                                  Tak, też pamiętam "Dzieci z dworca Zoo" i brak zainteresowania narkotykami u 99% znajomych. Nie byłam nijak przygotowana na to, co teraz.
                                  Dziękuję smile.
                                  • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 11.04.23, 12:18
                                    Pewnie też nie jestem. Obejrzenie "Euforii" to raczej za mało. Moje dziecko póki co nie idzie z tłumem, ale cena do zapłacenia za stanie z boku może się w pewnym momencie stać za wysoka.
                • daniela34 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 21:39
                  Nie, nie sądzę by w tym przypadku sąd ograniczył władzę ojca. To był akurat wpis ogólny, że jedyną "sankcją" za to, że rodzic nie pójdzie na terapię jest ograniczenie mu władzy. Nikt nie zmusi do terapii. To jest narzędzie z gatunku zimnego prysznica ale dla rodziców, którym zależy (jakoś, może nieudolnie, ale zależy).
          • borsuczyca.klusek Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:21
            heniek.8 napisał:


            > W praktyce tak to nie działa, jeżeli rozmowa nie pomaga, to trzeba uznać że jeż
            > eli ojciec udaje że nie ma córki, to córka udaje że nie ma ojca

            A ktoś w ogóle z tatusiem rozmawiał. Chociaż jedna dorosła osoba wstała i na forum rodziny zakomunikowała głośno jak chora jest to sytuacja. Czy może wszyscy chowają głowę w piasek, żeby przypadkiem świątecznego spokoju nie zmącić.


            > Sytuację ratuje trochę to że to nie małe dziecko tylko nastolatka, która już ma
            > swoje przemyślenia na temat ojca dzbana

            Nastolatka, która do końca życia będzie nosić nie tylko bagaż w postaci ojca dzbana, ale też faktu, że wśród dorosłych ludzi, których uważała za rodzinę nie znalazł się nikt kto by się za nią wstawił.
            • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:29
              borsuczyca.klusek napisała:

              > Nastolatka, która do końca życia będzie nosić nie tylko bagaż w postaci ojca dz
              > bana, ale też faktu, że wśród dorosłych ludzi, których uważała za rodzinę nie z
              > nalazł się nikt kto by się za nią wstawił.

              Ale dlaczego do końca życia, nie z takich kryzysów ludzie wychodzą. A gdyby ojciec zmarł? A gdyby odszedł w siną dał? A gdyby był niemową i nic nie mówił z przyczyn naturalnych?
              • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:48
                Śmierć ojca to dla dziecka najlepsza z tych opcji, nie oznacza porzucenia, odrzucenia, jego figura jest najczęściej idealizowania przez matkę, rodzinę - paradoksalnie wyrządza chyba najmniejsze szkody.
                Za to ignorowanie to najcięższy kaliber, a tu trwa latami.
              • profes79 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 13:48
                Po pierwsze śmierć rodzica lub jego odejście także pozostawia rysę na psychice. Po drugie śmierć lub odejście rodzica to jednak nieco coś innego niż sytuacja w której latami (!) mijasz się w domu z rodzicem który traktuje cię jak powietrze. A trzeci punkt świadczy o tym, że kompletnie nie rozumiesz problemu - bo nawet ojciec niemowa może pokazać, że mu zależy na relacji i być z dziećmi nawet jeżeli nie może im słowa powiedzieć.
              • triss_merigold6 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:09
                Gdyby zmarł sytuacja byłaby znacznie lepsza.
                • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 09.04.23, 14:14
                  triss_merigold6 napisała:

                  > Gdyby zmarł sytuacja byłaby znacznie lepsza.

                  To mam pomysł na rozwiązanie tej sytuacji, tylko kto się tego podejmie
                • bene_gesserit Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 09:44
                  Nie, nie byłaby lepsza. Ten ojciec, czy jest żywy, czy byłby martwy, w tej dziewczynie jest. Zinternalizowany, jako jedna z dwóch najważniejszych osób w jej życiu. Jego śmierć niczego nie zmieni - tylko tyle, że nie dojdzie już do rozumu i jej nie przeprosi (ok, to i tak byłoby raczej niemożliwe, ale teoretycznie jakiś cień szansy byłby).

                  Jeśli facet by umarł,nibtak musiałaby spotykać sie z nim na terapii. I i tak miałaby tę samą ranę w jego miejscu.
                  • nangaparbat3 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 09:48
                    Ja przynajmniej myślałam o śmmierci normalnego, przeciętnie dobrego ojca. Że to mniej zaburza niż ignorujący psychol.
                    • bene_gesserit Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 10:41
                      A, to na pewno.
                  • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 09:49
                    bene_gesserit napisała:

                    > Nie, nie byłaby lepsza. Ten ojciec, czy jest żywy, czy byłby martwy, w tej dzie
                    > wczynie jest.

                    Czyli teraz zmieniamy zdanie, ale zastanówmy się czy to nie wynika ze skąpstwa, pokrzyczeć na forum to każda chętna ale już zapłacić za wysokiej klasy assassina to nagle jakieś ukazują się przeszkody
                    • bene_gesserit Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 10:43
                      Mam dziwne wrażenie, ze ci się wydaje, ze w tym wątku uczestniczysz na jakimś meta-poziomie, obnażasz mechanizmy i w ogóle jesteś uber-mędrcem.
                      Tymczasem twoje wypowiedzi co do meritum obnażają naprawdę sporą ignorancję i niską świadomość, a twoje mędrcze komunikaty świadczą jedynie o tym, ze masz chuchrowate ego. Obnażasz swoją słabość, bejbe, weź oszczędź sobie wstydu.
                      • heniek.8 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 10:49
                        Nie jestem na żadnym meta poziomie skoro dałem się przekonać że śmierć tego ojca to najlepsze rozwiązanie?
                        • danaide2.0 Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 12:22
                          Jak rany, żeś się uczepił. Ojciec żyje, co tu rozkminiać, bajki i fantastyka piętro wyżej.
                          W filmie "Zgaga" jest ciekawa scena a propos śmierci rodzica, ale w tym wypadku warto jednak trzymać się choć trochę realiów i szukać rozwiązań na miarę, na tu i teraz, a nie gmerać patykiem dla samego gmerania.
              • georgia.guidestones Re: Czy powinni ją zostawić samą w święta? 10.04.23, 19:21