black.imak
11.04.23, 23:58
Mam wroga. Facet był kiedyś bardzo bliską mi osobą, a dziś największym wrogiem. On jest lekarzem w szpitalu dziecięcym, ja mieszkam i korzystam ze służby zdrowia w tym samym mieście: Szpital dla dorosłych, prywatne wizyty medyczne, Luxmedy itp. Choruję przewlekle, mam wiele problemów zdrowotnych i jestem częstym gościem w szpitalu i przychodniach.
Ostatnio wpadliśmy na siebie na ulicy, po krótkiej wymianie zdań doszło standardowo do awantury, podczas której z cynicznym uśmiechem wyjawił mi, że wie na co się leczę i na jakim oddziale w szpitalu ostatnio byłam. Po czym wyśpiewał mi co do joty. Faktycznie wiedział wszystko.
Ok, wiem już ,że w tym szpitalu ma kreta (pewnie jakiś znajomy lekarz) , który grzebał w mojej dokumentacji na tym oddziale i przekazał mu dane o moim stanie zdrowia, ale co jeszcze może się dowiedzieć?
Jak to działa? Czy jest jakiś centralny rejestr, w którym po wpisaniu peselu czy czegoś tam, wyświetlą się wszystkie moje choroby , gdzie się leczę, jakie przechodzę badania, co zażywam itp. Czy w ten sposób, mając kreta tylko w jednym szpitalu, facet może jak po nitce do kłębka dotrzeć do informacji ze wszystkich moich przychodni, prywatnych gabinetów, szpitala w innym mieście w którym również się leczę? Czy jedyne informacje do jakich może dotrzeć, to te z tego oddziału, a to co robię w pozostałych placówkach pozostanie tajemnicą?
Facet może mi poważnie zaszkodzić, i nie ma skrupułów aby to zrobić, więc zastanawiam się co jeszcze mógł się o mnie dowiedzieć i jak mogę ochronić informacje medyczne na mój temat, tak aby nie mógł śledzić mojego stanu zdrowia, bo jak widać przekonałam się, że ochrona danych, lekarska tajemnica zawodowa itp. pierdolety bywają tylko fikcją na papierze.