Dlaczego Polacy nie lubia ludzi?

[auksencja15]

Odrzucam tezę, ze wszędzie są tłumy trolli.
Co nie czytam jakiegoś artykułu to w komentarzach zaraz się zlatują tłumy twierdzące, ze przeszkadzają im albo wkurzają ich: starzy ludzie, matki z wózkami, kobiety w ciąży, matki z dziećmi, rodziny z dziećmi, osoby niepełnosprawne, właściciele psów, właściciele kotow, katolicy, lewacy, prawacy, wegetarianie, biegacze, rowerzyści, spacerowicze, samochodziarze, ktokolwiek gdzieś w kolejce, pani na poczcie czy w urzędzie, rolnicy, księża, Ukraińcy, policjanci, lekarze, kierowcy tramwajów, taksówkarze, współpracownicy, młodzież, studenci… godzinami można wymieniać.. męczące to jest, nie dziwie się, ze Onet wyłączył komentarze, bo hejt się wylewa zewsząd.

Skąd takie narzekactwo w narodzie?🙄 skąd taka niechęć do ludzi?

[pepsi.only]

Ryba psuje się od głowy! Taką mamy narrację, że kto nie jest taki jak my, lub nie jest z nami to ...
no właśnie ... hejt, hejt, hejt.

[no_name33]

pepsi.only napisała:

> Ryba psuje się od głowy! Taką mamy narrację, że kto nie jest taki jak my, lub n
> ie jest z nami to ...
> no właśnie ... hejt, hejt, hejt.
>
>

Co?

[evee1]

E tam, 20 lat temu tez tak bylo.

[chococaffe]

Ty zaczynaj....(jesteś Polką?)

[auksencja15]

Może mogłam napisać ludzie, a nie Polacy, chociaż te komentarze są po polskuz

W 3/4 tak, w 1/4 nie

[chococaffe]

acha

[merces]

😀

[efka_454]

chococaffe napisała:

> acha
>

W ramach ogólnopolskiego narzekactwa: AHA! ACH!
;P

[szorstkawelna]

chococaffe napisała:

> Ty zaczynaj....(jesteś Polką?)
>

Lubię to.

[auksencja15]

Ja właściwie nie wiem, taki hejt dla hejtu, z wkurzenia na coś innego (?) łatwo wyladowac się na obcym

[szorstkawelna]

Wg mnie jako społeczeństwo ciężko pracujemy od upadku komuny. Jestesmy zmeczeni, sfrustrowani i zestresowani.
Podziały w społeczeństwie są coraz bardziej widoczne a aspiracje coraz wyższe.
Z tego nadmiaru ambicji, przepracowania i stresu rodzi się frustracja, która gdzieś musi znaleźć ujście.
A tak bardziej ogólnoludzko, to uważam, że czlowiek psychicznie i emocjonalnie nie nadąża za postępem technologicznym i natlokiem informacji do przerobienia. To plus wyżej wzmiankowane przepracowanie i stres prowadzą do rożnego rodzaju zaburzeń i rozluźnienia więzi społecznych.

[irma223]

Szczerze mówiąc w okresie najintensywniejszego zapracowania nie miałam czasu ani siły na czytanie czy oglądanie czegokolwiek poważniejszego. Jak ktoś ma czas i siłę na lekturę jakiegoś artykułu w necie i jeszcze na dyskusję pod nim, to nie jest zbyt zapracowany.

[marta.graca]

Nie widzę związku. Ja często czytam i dyskutuję mimo zapracowania, np. po wstaniu, bo budzę się wcześnie, albo w tramwaju jadąc do pracy. Każdy inaczej spędza czas wolny.

[szorstkawelna]

Nie mialam na myśli pojedynczych osob i przypadków, tylko społeczeństwo jako ogół.
Ja np. widzę tę wredotę i zawiść tylko w necie, w realu ludzie są zwykle mili/uprzejmi.
Mnie w realu irytują pojedyncze osoby, raczej nigdy grupy ludzi. W necie natomiast "kocham" besserwisserów różnego rodzaju.

[damartyn]

Kompletnie się nie wpisuję w to stwierdzenie.
Bardzo lubię ludzi, wierzę w ludzi i nie wyobrażam sobie abym mogła kogoś słownie obrażać nawet jeśli jest to tylko sieć. Prawda jednak jest taka ,ze czasami jestem w szoku jak czytam niezwykle agresywne wpisy i to z byle powodu.
Niemniej myślę, ze dobra jest więcej. I jak sobie przypomnę zryw Polaków w początkach wojny to utwierdzam się w przekonaniu, ze ludzie dają radę w chwilach prawdziwej próby.

[jolie]

irma223 napisała:

> Szczerze mówiąc w okresie najintensywniejszego zapracowania nie miałam czasu an
> i siły na czytanie czy oglądanie czegokolwiek poważniejszego. Jak ktoś ma czas
> i siłę na lekturę jakiegoś artykułu w necie i jeszcze na dyskusję pod nim, to n
> ie jest zbyt zapracowany.

Nie do końca się zgadzam. Ja często czytam coś w necie, gdy pracuję nad czymś w domu. Bardzo często też w drodze do pracy i z pracy (nie dojeżdżam samochodem).

[...]

[cossinnego]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[szorstkawelna]

Jesteś rasistką. A rasizm faktycznie nie idzie w parze z inteligencją.


>
> No sporo prawdy tutaj akurat, ale Polacy generalnie nie grzesza inteligencją.Je
> stesmy dość głupim narodem i inne nacje mają o nas fatalne zdanie - powiedzenie
> , że Polacy sa 'mentally retarted', to i tak tylko łagodne określenie tego, co
> o nas myślą w innych krajach. Glupsi od nas są chyba tylko Grecy i Ukraińcy.

.

[cossinnego]

szorstkawelna napisała:

> Jesteś rasistką. A rasizm faktycznie nie idzie w parze z inteligencją.
>

Ksobność tym bardziej, a ona jest cechą patriotek twojego pokroju, które wszystko obserwują zza płotu w zagrodzie.
Widać właśnie tę prawdziwą Polkę w tobie, bo ubodło godnościowo. Jeden komentarz uruchomił zapalnik i teraz będziesz pieniaczyć przez 100 kolejnych postów, próbując obronić swoje racje.

[szorstkawelna]

Ja zagramanicą chowana, a w "zagrodzie" od stosunkowo niedawna 😄
Sama sobie takie kompleksy wyhodowałaś czy jakaś przykrość Cię spotkała?
Rasizm to wstydliwa sprawa. Jako jaśnieoświecona powinnaś o tym wiedzieć i tak bardziej dyskretnie...
A nie, jak jakis nie przymierzajac cham (!) - kawa na ławę!

[cossinnego]

szorstkawelna napisała:

> Ja zagramanicą chowana, a w "zagrodzie" od stosunkowo niedawna 😄
> Sama sobie takie kompleksy wyhodowałaś czy jakaś przykrość Cię spotkała?
> Rasizm to wstydliwa sprawa. Jako jaśnieoświecona powinnaś o tym wiedzieć i tak
> bardziej dyskretnie...
> A nie, jak jakis nie przymierzajac cham (!) - kawa na ławę!

No to malo światowa jesteś

To ty sygnalizujesz jakis problem, a nie ja.

[szorstkawelna]

Ja tylko próbuję dojść przyczyny frustracji i agresji Polaków (i ludzi ogólnie).
Ty natomiast zdajesz sie byc tym od czego sie tak gorliwie odżegnujesz - agresywną, rasistowską osobą, ktora nie lubi ani siebie ani innych.

[taniarada]

Polacy to taka nacja że siebie nie lubią .A szczególnie zagranicą to widać jak szanują siebie .

[bistian]

Chyba wszystko zaczyna się od bardzo wysokich wymagań wobec innych i wydumany obowiązek dostosowania się do ogółu.

[marta.graca]

Nawet nie chodzi o dostosowanie do ogółu, ale zwyczajne, kulturalne zachowanie. Część osób chyba ma trudności ze zrozumieniem, że np. komuś na kocu obok na plaży może przeszkadzać muzyka z głośnika na full, dmuchanie dymem w twarz na przystanku, czy smrodzenie piwem w zbiorkomie. Serio uważasz to za wydumane i wysokie wymagania?

[ajr27]

O, jak ładnie strzyknęłaś klasycznym polskim jadem!

[marta.graca]

Gdzie ty tu widzisz jad?

[cegehana]

Ty założylas wątek narzekający na innych ludzi bo...

[auksencja15]

Akurat tez się na tym łapie, to jest tak powszechne a potem sobie myśle, a co mi w sumie przeszkadza xxx? To jest jakiś nawyk.

[auksencja15]

Jest jeszcze taka jedna rzecz, ile razy jestem świadkiem, ze ktoś komuś zwraca uwagę, zwykle GRZECZNIE to w odpowiedzi dostaje bluzgi i jest awantura.
(Nie, ja tego nie robię, bo uważam, ze dorosłego człowieka nie da się zmienić)

[cegehana]

Próbuj fokusowac się na uśmiechach, miłych słowach i dobrych uczynkach. Możesz zacząć spisywać je w jakiejś aplikacji. Zmieni Ci się perspektywa.

[auksencja15]

Chyba zacznę 😵‍💫

[nenia1]

auksencja15 napisała:

> Akurat tez się na tym łapie, to jest tak powszechne a potem sobie myśle, a c
> o mi w sumie przeszkadza xxx? To jest jakiś nawyk.

Tak, masz rację. To jest nawyk. Nawyk narzekania. To ktoś opisał, że żyjemy w kulturze narzekania. I wspólne narzekanie jest więziotwórcze. Mało tego. Ludzie, którzy mało narzekają uchodzą za niewiarygodnych i mniej inteligentnych, naiwnych. Nie znają prawdziwego życia. Bo prawdzie życie to takie życie gdzie są powody by narzekać.

[marzeka11]

Dlatego m.in. tak kochałam moją śp. Babcię, która zmarła, mając 96 lat. Nie spotkałam w życiu osoby, która miałaby aż taką życzliwość wobec innych, taki wewnętrzny spokój ducha, a przecież ciężko doświadczonej (strata w czasie II wojny narzeczonego, 2 braci; spotkanie ludzi naprawdę złych). W ogóle nie kojarzę jej z narzekaniem, mówieniem o innych źle, w taki paskudny czasami plotkarski sposób. A była prostą kobietą ze wsi

[7katipo]

Takich bardziej widać.
Ja lubię. Zasadniczo. Choć na pierwszy rzut oka wydaję się wredna i złośliwa 🤭🤗

[marzeka11]

Trochę uogólniasz. Będą zawsze tacy, którym ktoś przeszkadza. Przekleństwem w socjal mediach są za to ludzie, którzy wszystko skomentują w sposób uogólniający i wredny językowo. Dlatego m.in. przestałam czytać z reguły komentarze pod czytanymi przeze mnie tekstami.

[auksencja15]

Na fb to akurat nie ma wartościowych komentarzy… są za to inne pod własnym nazwiskiem 😳

[inny.kwiatek]

O widzisz jak pięknie ilustrujesz swój własny post i narzekasz?
Na FB jest mnóstwo wartościowych komentarzy, po prostu FB pokazuje Ci to, co najczęściej wybierasz.

[stephanie.plum]

ludzie piszący komentarze w internecie?

wystarczy nie czytać. gorzej jak to jest na żywo i bez znieczulenia, zbierze się np. kilka bab przed wiejskim sklepem, i nagle lecą teksty, że strach się bać.
wiem, wystarczy uśmiechnąć się, życzyć miłego dnia i nie wdawać się w waśnie międzyplemienne, ale słuchać hadko.

[marzeka11]

Tyle że twarzą w twarz takie teksty, które niektórzy sadzą w necie, już nie zawsze powiedzą. Wielu myśli, że net chroni to paskudztwo, które piszą.
Pomijając, że człowiek używający hienojęzyka najbardziej na świecie musi nie lubić samego siebie.

[stephanie.plum]

są sytuacje, w których rodzi się przekonanie, że "można sobie pozwolić". i zaczyna się jazda.

to zjawisko występuje z każdej strony każdej "barykady".

[cossinnego]

stephanie.plum napisała:

> są sytuacje, w których rodzi się przekonanie, że "można sobie pozwolić". i zacz
> yna się jazda.
>
> to zjawisko występuje z każdej strony każdej "barykady".
>

Zależy od srodowiska, pewne subtelne roznice jednak są. U ludzi z małych miast czy wsi jednak można zauważyć bezpośredniość i radosne mówienie wprost tego co się myśli - chamowata bratowa z wiochy predzej ci powie coś chamskiego niż kulturalna studentka z większego miasta.

[marzeka11]

[auksencja15]

Czasem są tez wartościowe komentarze i lubię zerknąć, ale ciężko przebić się przez bagno

[lu_na_be]

Nie trzeba bab przed wiejskim sklepem. Wystarczy grupa rodziców na messangerze klasowym. Ciągle coś źle - jakieś dziecko coś powiedziało, nauczyciel wystawił niesprawiedliwą ocenę, wychowawca faworyzuje jedną grupę, nauczyciele nie mogą tak traktować dzieci, dzieci nie mogą tak traktować siebie nawzajem, wycieczka za droga, wycieczka za słaba, obiad nie w tej porze. Krytykanctwo to objaw siły narodowej - mam takie wysokie wymagania, tak nie może być, więc krytykuję. Ech... ja mam tak trochę w domu. Pilnuję się, ale siła rzeczy czasami mi wyskakuje do domowników "mogliście się postarać bardziej."

[cossinnego]

lu_na_be napisał(a):

> Nie trzeba bab przed wiejskim sklepem. Wystarczy grupa rodziców na messangerze
> klasowym. Ciągle coś źle - jakieś dziecko coś powiedziało, nauczyciel wystawił
> niesprawiedliwą ocenę, wychowawca faworyzuje jedną grupę, nauczyciele nie mogą
> tak traktować dzieci, dzieci nie mogą tak traktować siebie nawzajem, wycieczka
> za droga, wycieczka za słaba, obiad nie w tej porze.

Czyli wszędzie pokazują to co znają ze wsi , czyli kłótnie, swarliwość i pieniactwo. Do tego złodziejskie zasady pt. : 'Co moje to moje, a co wasze to nasze'., czyli sami chętnie od kogoś wezmą, ale w drugą stronę, to już to nie działa - schowaja chipsy w tapczan, zeby było tylko dla nich i siedza jak sobki w domu z zasłoniętymi roletami, nikogo nie wpuszczając, ale jak ktoś zaprosi, to od razu lecą 'na krzywy ryj', zeby się za darmo nazrec. Ot, mentalność rodaka Polaka.
No i wbijanie blizniemu noża w plecy, a potem 'urocze' rozmówki kumoszek przy płocie.

[meginpap22]

Nie sądź innych według siebie...

[stephanie.plum]

w razie czego: nie mam nic do wsi, jako takiej (a jak nie takiej, to jakiej).

po prostu takie są realia mojego życia, że mieszkam na wsi i wdaję się w pogaduszki przed sklepem. zazwyczaj ludzie są bardzo życzliwi.
równie dobrze "seans nienawiści" można zaliczyć w towarzystwie wielkomiejskich bywalców. been there.

[cossinnego]

stephanie.plum napisała:

> w razie czego: nie mam nic do wsi, jako takiej (a jak nie takiej, to jakiej).
>
> po prostu takie są realia mojego życia, że mieszkam na wsi i wdaję się w pogadu
> szki przed sklepem. zazwyczaj ludzie są bardzo życzliwi.

🤡🤡🤡

[heca7]

Do mnie na priv wypisuje jakiś troll. Na gazetowego maila. Obraża mnie, mojego męża, zarzuca kłamstwa. Zwraca imieniem, którego nie noszę. Kiedyś obrażał mnie jawnie na ematce ale był kasowany bo jechał personalnie po mojej rodzinie. I tak od lat. Teraz będę miała trochę spokoju bo straciłam pocztę gazetową całkiem. Nie ma już do niej dostępu w ogóle. Na szczęście zdążyłam sobie wcześniej założyć inne konto gdzie indziej i przenieść tam część kontaktów. Tak że ten...

[babcia47]

Raczej jakaś psychofanka. Widać ktoś się bardzo nudzi sam ze sobą. Biedny człowiek

[heca7]

Na to wygląda. Szczerze to nie czuję się wyróżniona posiadaniem psychofanki
Trochę to dziwne bo na tym forum są osoby, które znają mnie osobiście, widziały moje dzieci i takie, które gdyby chciały potwierdzić wszystkie podawane tu przeze mnie informacje mogłyby to zrobić podnosząc słuchawkę i dzwoniąc do swojej rodziny. Więc gdybym tu miała wymyśloną kreację to wyszłabym w minutę na koncertową idiotkę

[mae224]

sami siebie nie lubią.

[cossinnego]

Bo mają mental zawistnych wsiokow i wiejskie pochodzenie zawsze daje o sobie znać. W lustrze oczywiście widzą co innego i z duma szlachcica rzucaja się swemu bratu albo siostrze do gardla. No jestesmy jako narod zawistnymi wsiokami zawsze skorymi do jatki, stad i zagranicom też się z nas smieja. Chociaz tutaj to akurat gdzieś ta swiadomosc jednak wychodzi i Polak czy Polka wiedza, że nie ma z czym startować do kolegów z Francji, Włoch czy Niemiec.

[szorstkawelna]

Ty, Twoja rodzina i znajomi też jesteście agresywnymi, zakompleksionymi wsiokami?
Czy Wy z tych lepszych? 😜

[cossinnego]

szorstkawelna napisała:

> Ty, Twoja rodzina i znajomi też jesteście agresywnymi, zakompleksionymi wsiokam
> i?
> Czy Wy z tych lepszych? 😜

"Uderz w stol, a nożyce..."

[szorstkawelna]

Nie odpowiedziałaś na pytanie.
Opowiedz co tam widzisz w tym lustrze😁

[cossinnego]

szorstkawelna napisała:

> Nie odpowiedziałaś na pytanie.
> Opowiedz co tam widzisz w tym lustrze😁

Na szczęście nie ciebie.

[szorstkawelna]

cossinnego napisała:

> szorstkawelna napisała:
>
> > Nie odpowiedziałaś na pytanie.
> > Opowiedz co tam widzisz w tym lustrze😁
>
> Na szczęście nie ciebie.

Byłoby to co najmniej dziwne.

[auksencja15]

Bardziej mam wrażenie, ze ludzie są sfrustrowani i wkurzeni. Miejsce, wiek czy poglądy maja małe znaczenie

[taki-sobie-nick]

A to tez. Ale trwałe wkurzenie duzej liczby rodaków swiadczy o tym, ze zle się dzieje w państwie polskim.

[konsta-is-me]

Nie czytając postów, wiedziałam już że ktoś taki się pojawi...

[cossinnego]

konsta-is-me napisała:

> Nie czytając postów, wiedziałam już że ktoś taki się pojawi...

to o mnie ?

[meginpap22]

Niezłe masz kompleksy...

[cossinnego]

meginpap22 napisała:

> Niezłe masz kompleksy...

Kto ? Ja ?

[milva24]

No a kto

[taki-sobie-nick]

zagranicom

Istnieje słowo "zagranica" pisane łącznie, ale oznacza co innego.

Tu mamy "za granicą" jak "za płotem" albo "za lasem".


Narzędnik zas od słowa "granica" brzmi "GRANICĄ". "Granicom" to celonik liczby mnogiej.

[bi_scotti]

Just for you from JK, eh ...
Ja tam lubie ludzi - de facto, cala moja praca sprowadza sie do tego, ze poniewaz ich lubie to sie o nich staram - life would be terrible bez ludzi Truly speaking, wszyscy Polacy, ktorych ja znam, lubia ludzi wiec sorry, nie znam odpowiedzi na tak postawione pytanie i w jakims sensie chyba nie chce znac Cheers.

[taniarada]

bi_scotti morał taki że dasz się lubieć 😊

[inny.kwiatek]

”lubieć”? Litości!

[irma223]

Czytałam kiedyś relację dziennikarki, która pracowała w farmie trolli.
Piszą w celu uwiarygodnienia, osobowości mają po kilka i tyleż - sprzecznych nawet - światopoglądów. Liczy się klikalność.
Głównie chodzi o to, by zrobić sztuczny ruch wokół danego artykułu, by nie było pod nim pusto, tylko, by wydawca lub autor cieszył się, jak głupi, że ludzie to czytają i dyskutują. Dla takiej radości płaci firmie, a firma zatrudnia trolli, którzy kłócą się zawzięcie sami ze sobą za pieniądze. I każdy odpowiadający im na ich posty prawdziwy internauta to już sukces, który świętują.

[kandyzowana3x]

Polacy udowodnili przyjmując uchodźców z Ukrainy w czasie gdy najbardziej potrzebowali, że ludzi lubią, szanują i potrafią realnie pomagać. Zaryzykuję stwierdzenie, że ewenement na skalę światową.
A, że najgłośniej krzyczą idioci i Internet daje im idealne medium to zupełnie inna sprawa. Nie ma co wyciągać wniosków w oparciu o wpisy w internecie.

[cossinnego]

kandyzowana3x napisała:

> Polacy udowodnili przyjmując uchodźców z Ukrainy w czasie gdy najbardziej potrz
> ebowali, że ludzi lubią, szanują i potrafią realnie pomagać. Zaryzykuję stwierd
> zenie, że ewenement na skalę światową.

> A, że najgłośniej krzyczą idioci i Internet daje im idealne medium to zupełnie
> inna sprawa. Nie ma co wyciągać wniosków w oparciu o wpisy w internecie.

Taa, pospolite ruszenie z nad Wisły...

[...]

[taki-sobie-nick]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[bajeczka38]

Poruszyłaś tu kilka różnych zjawisk.
Narzekanie to jedno, powszechne zjawisko, które zdarza się wszystkim.
Hejt uogólniony albo łagodniej - niechęć, skierowany w stronę którejś z wymienionych grup - to drugie. Też mało kto jest wolny od tego. Np. ja nie lubię księży ani właścicieli psów, którzy po nich nie sprzątają.
A trzecie zjawisko to takie niezainteresowanie byciem przyjaznym, co obserwuję w szkole. Rodzice wchodzą i mówią "dzień dobry" do podłogi albo sufitu. Wychodzą, i już odwróceni plecami mówią "do widzenia". Kontakt wzrokowy czy uśmiech sporadycznie. Po doświadczeniach z USA czy Niemiec, taki strach przed kontaktem jest dla mnie dziwny i trochę frustrujący.

[auksencja15]

Większość sąsiadów w nowyej deweloperce nie odpowiada na dzień dobry 😳

[szorstkawelna]

auksencja15 napisała:

> Większość sąsiadów w nowyej deweloperce nie odpowiada na dzień dobry 😳

Okropne to

Te wysmiewane przez niektorych "pozory" i "sztuczne grzeczności" służą m.in. budowaniu więzi społecznych.
Mam wrażenie, że to zdziczenie dotyczy wszystkich krajów bylego ukladu warszawskiego.

[auksencja15]

Zawsze miło przywitać sie, uśmiechnąć i zamienić dwa słowa

[szorstkawelna]

Tak, nawet ze średnio lubianym sąsiadem. To zwykła grzeczność, nic nie kosztuje.

[nenia1]

szorstkawelna napisała:

> Mam wrażenie, że to zdziczenie dotyczy wszystkich krajów bylego ukladu warszaws
> kiego.

a ile tych tych krajów znasz? Tak faktycznie, nie na "wydaje mi się".

[atoness]

Tak, to jest ciekawe. Codziennie wjeżdżam na rowerze do podziemnego garażu w pracy, ubrana rowerowo. Panowie i panie wysiadający z samochodów nawet mnie nie zauważają. Jakbym była powietrzem. Mówimy sobie dzień dobry tylko z innymi rowerzystami i ze sprzątającymi. Potem, na przykład w windzie, ubrana jak ładna pani z biura, zasługuję na dzień dobry. Dodam, że eksperymentuję, mówię pierwsza, żeby dać się zauważyć, ale to nie pomaga.

[konsta-is-me]

Polacy lubią innych ludzi, pod warunkiem że owi ludzie to nie Polacy 😂
Plus- katolicka pedagogika wstydu " krytykuje cię z troski o twoje zbawienie " i "robię ci tym przysluge/to dla twojego dobra" w zwyrodniałej firmie .
Iabsolutne przekonanie że "to wszyscy inni są źli, a ja jestem oczywiście chlubnym wyjątkiem".

[inny.kwiatek]

Serio nie lubisz ludzi? To przykre.

[auksencja15]

Przykro mi tez

[tokyocat]

Za dlugo siedzielismy za zelazna kurtyna.

[virtualnie]

Czesi, Słowacy, Węgrzy, Rumuni, spora część Niemców itd. nie lubią ludzi?

tokyocat napisał(a):

> Za dlugo siedzielismy za zelazna kurtyna.

[simply_z]

Brak słońca, trudna historia i wieczny wkurw🤣

[virtualnie]

To o Skandynawach czy Anglikach?

simply_z napisała:

> Brak słońca, trudna historia i wieczny wkurw🤣

[simply_z]

O Polakach. Anglicy sa duzo bardziej zrelaksowani

[bergamotka77]

To nie Polacy jako tacy, tylko trolle w Polsce i hejterzy. Sfrustrowani ludzie i jest ich coraz więcej bo inflacja, opłaty rosną i standard życia się obniża. Stąd ta agresja.

[berdebul]

Napisała osoba, która przebywając na wyjeździe do Izraela postanowiła postawic w stan gotowości mecenasa P. Iranię. 🤣

[bergamotka77]

berdebul napisała:

> Napisała osoba, która przebywając na wyjeździe do Izraela postanowiła postawic
> w stan gotowości mecenasa P. Iranię. 🤣


Co ma piernik to wiatraka?

[berdebul]

Ty tez nie lubisz ludzi. Rzucasz się jak rozsierdzony ratlerek, plus w każdym wątku zdążysz 7 razy podkreślić jakiego masz super męża i dzieci, zwłaszcza w wątkach o braku dzieci/problemach rodzinnych.

[bywalec_hoteli]

Polacy chyba są ogólnie kłótliwi. Nie wiem jak inne narody, bo nigdy nie byłem nie-Polakiem (chyba) a innych narodów aż tak nie pioznałem by móć sądzić

[konsta-is-me]

A ty jesteś kłótliwy ?

[bywalec_hoteli]

Generalnie jestem niekonfliktowy ale potrafię się pokłócić

[cossinnego]

bywalec_hoteli napisał:

> Polacy chyba są ogólnie kłótliwi. Nie wiem jak inne narody, bo nigdy nie byłem
> nie-Polakiem (chyba) a innych narodów aż tak nie pioznałem by móć sądzić

Są klotliwi, bo mają niewyksztalcone prawidłowo mózgi. Pewnie to efekt chowu wsobnego.

[simply_z]

Wsobnego? widziałeś Szkotów albo wioski irlandzkie?

[bywalec_hoteli]

Co z tymi Szkotami czy wioskami irlandzkimi? Dużo chorób z powodow krzyżowania się rodzin?

[cossinnego]

simply_z napisała:

> Wsobnego? widziałeś Szkotów albo wioski irlandzkie?

No tam jest gorzej, ale tutaj tez można w sumie coś takiego wysnuc - bo jeden podobny do drugiego, podobne gęby, nosy...Stad pewnie ten wkurw, bo to tak jakby w lustro spojrzeć - patrzysz i widzisz ciagle to samo...Gębę, która wkurza.
Przecież durne polskie piosenki nie wzięły się z niczego..."Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina, starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna" świadcza o głeboko zakorzenionej kulturze wiejskiej. A gdzie polska wies, tam i chow wsobny.

[simply_z]

Raczej więcej wspólnego z mentalnością wschodnią.

[bene_gesserit]

cossinnego napisała:

> ale tutaj tez można w sumie coś takiego wysnuc - bo jeden p
> odobny do drugiego, podobne gęby, nosy...Stad pewnie ten wkurw, bo to tak jakby
> w lustro spojrzeć - patrzysz i widzisz ciagle to samo...Gębę, która wkurza.

Jesteś Półka? Ktoś z twojej rodziny może?

> Przecież durne polskie piosenki nie wzięły się z niczego..."Bo wszyscy Polacy t
> o jedna rodzina, starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna" świadcza o głebok
> o zakorzenionej kulturze wiejskiej. A gdzie polska wies, tam i chow wsobny.

Obrażasz - na jakich podstawach? - 30 procent obywatelek i obywateli tego państwa. I to w watku o tym, jacy to Polacy wredni i głupi.
No właśnie. Wredni i głupi.

[alicia033]

cossinnego napisała:

> Pewnie to efekt chowu wsobnego.

z jakiej choinki się urwałaś?

[bene_gesserit]

Uważam, że pytanie zawarte w tytule świetnie się nadaje do wymienienia powodów, dla których Polacy sa tak bezinteresownie wredni i w ogóle beznadziejni. Skąd takie narzekactwo w narodzie? Z takich wątków.

[apallosa]

Z tym chowem wsobnym w Polsce to akurat bym polemizowała. Może gdzieś w górach.... ale na Podlasiu ,Warmii, Pomorzu- a w życiu !
Za to w Szkocji czy Irlandii - oooooo, tam to tak i to bardzo. Jeszcze i teraz na wsiach czy w małych miejscowościach są ludzie, którzy mają po kilkoro ,, przyrodniego rodzeństwa" w innych domach czy miejscowościach ,gdzie oficjalnie ,,nic z tych rzeczy".
A co do ,,nielubienia ludzi" ? No są takie matoly i gnidy,że choćby skały się skichaly , to nie da rady ich lubić. To obgadywanie innych, zaglądanie w okna przez lornetkę ( autentyk), zastawianie klatek schodowych klamotami - no nie da się tego polubić i już.

[fomica]

Starzy nie lubią dzieci, matki z dziećmi psiarzy, psiarze biegaczy, biegacze prawaków, prawacy rowerzystów, rowerzyści policjantów... I tak to się kręci.

[1matka-polka]

Bo rodzice ich nie lubią, a rodzice ich nie lubią, bo tych rodzicow też nie lubili ich rodzice, itd, bo mieli ciezkie zycie, była pańszczyzna, wojny i zabory.

[trzebasiebawic]

Dokładanie tak jest. Czasem sobie czytam różne artykuły i komentarze pod nimi. Nigdy nie kończę, bo nie daje rady przez to przejść. To jest dosłownie litania nienawiści pod każdy adresem.
Skąd się to bierze? Myślę, że składa się na to wiele czynników.
Czasy mamy złe. Ktoś napisze, że przecież w czasie drugiej wojny np były gorsze. Nie chodzi mi o takie czasy.
Bardziej o to, że żyjemy bardzo konsupcyjnie, chcemy więcej i więcej. Przyzwyczailiśmy się do pewnych udogodnień, do życia w w względnym dobrobycie, ale płacimy za to olbrzymią presją. Do tego czasy stały się niepewne i grają nam na nosie hamując w nas to poczucie, że powinniśmy mieć wszystko co chcemy. (wius, izolacja, wojna inflacja, narzucanie ograniczeń, drożyzna, niestabilna sytuacja ekonomiczno /finansowa itp). To z kolei prowadzi do frustracji i dużych pokładów złości, które się kumulują. I weźmy sobie do tej nietypowejale (jednak nie nadzwyczajnie nowej w dziejach ludzkości) sytuacji dodajmy, że od wielu lat polityka karmi nas nienawiścią do wszystkiego co inne, wykorzystując środki masowego przekazu, ale także kościół katolicki, który dla Polaków NADAL jest miejscem jakiegoś autorytetu. Jeśli z góry jesteśmy non stop atakowani brakiem kultury wypowiedzi a wręcz szczuciem jednych na drugich i dzieleniem obywateli na lepszych i gorszych, to pewne środowiska znormalizują ten brak kultury wypowiedzi i szacunku do drugiego człowieka w życiu. A w jakimś stopniu udzieli się każdemu.
Jakby tego było mało rozwój SM doprodził do tego, że ludziom wmówiono, na któryś etapie, że muszą i mogą mieć zdanie na każdy temat, które mogą wyrazić - w sposób łatwy, szybki i bezrefleksyjny, nawet jeśli oznacza to zwyzywanie kogoś za to, że jest inny i go irytuje tym że jest. Zatarła się ta granica...a że dostęp do SM mają dziś nawet najbardziej prymitywne jednostki to jest jak jest.

Taka już nasza ludzka natura. Nie tylko polska. Jeśli jednak gdzie indziej ludzie są inni, to wynika raczej z braku znormalizowania w życiu publicznym mowy nienawiści, braku kultury wypowiedzi i wyrażania swojego zdania w każdej sytuacji, czy wypada czy nie wypada na zasadzie: nie podoba mi się coś - muszę to powiedzieć, bo się uduszę - nie ważne że nikomu to nie jest potrzebne a mnie nawet nie dotyczy.

[cossinnego]

trzebasiebawic napisała:

>
>
> braku kultury wypowiedzi i wyrażania swojego zdania w każdej sytuacji

> , czy wypada czy nie wypada na zasadzie: nie podoba mi się coś - muszę to powie
> dzieć, bo się uduszę - nie ważne że nikomu to nie jest potrzebne a mnie nawet n
> ie dotyczy.

To przecież typowe cechy naszych rodaków. To zabawne przekonanie, że trzeba wyrazić swoje zdanie (i to zwykle w negatywny sposob) i od razu wyłazi zawistny wsiok, a nie świadectwo prawdy szlachetnego człowieka. W ogóle to Polacy są strasznie ROZGADANYM narodem - gadanie dla samego gadania, kłótlliwość żeby tylko dosrac blizniemu, no i plotkarstwo dnia powszedniego.Tutaj obrabianie zadu bliźniemu nie ma chyba końca.

[trzebasiebawic]

Ja mam zdanie, że to typowa ludzka cecha i natura, a u Polaków po prostu znormalizowana społecznie i w ostatnim czasie mocno nasilona w związku z sytuacją.

[klaramara33]

Skąd taka niechęć? Nie powdziałabym,że jest niechęć do innych ludzi ale krytycyzm, którego są też plusy i powinno czuć się granicę.

[demono2004]

Zawsze tak było. To sie nie zrobiło tak od razu. Polacy ogólnie rzecz biorąc, nie lubią nikogo.