Porady na chrapacza?

[szmytka1]

Bo już nie wytrzymuję, chodzę jak zombi z niewyspania i wzbiera we mnie nienawiść. Osobnego pokoju brak.

[grey_delphinum]

Osobne sypialnie 😉

[szmytka1]

Chyba ze u sąsiada. Nie mam humoru na żarty. Napisałam, że dodatkowego pokoju brak. Znecaj się dalej nad cierpiącym, kop leżącą

[turbinkamalinka]

szmytka1 napisała:

> Chyba ze u sąsiada. Nie mam humoru na żarty. Napisałam, że dodatkowego pokoju b
> rak. Znecaj się dalej nad cierpiącym, kop leżącą

Oj to jeszcze nie jest kopanie leżącej. Czy twój Szanowny Osobisty Miś Szumiś był u lekarza? U mojego przeszło dopiero po wymianie zastawki serca. Mój przed zawałem też chrapał.

[szmytka1]

Był, serce ma zdrowe wg ostatniego badania. Kardiologa odwiedza co roku, gdzie ma wykonywane ekg i jest w porządku. U laryngologa był, u alergologa. Neurologicznie to ma kręgosłup rozwalony. Pozostałe funkcje życiowe ok. Idzie jeszcze raz, do innego lekarza, ma skierowanie do laryngologa.

[grey_delphinum]

Wiem, radykalne rozwiązanie, ale u nas zadziałało (m. śpi osobno od nd do czw, bo ja wstaję baaardzo wcześnie i w którymś momencie, po wyczerpaniu różnych innych sposobów, tak zdecydowaliśmy). Wreszcie się wysypiam.

[grey_delphinum]

Kurcze, nie doczytałam, sorki.

[szmytka1]

Proponuję mu miejscówkę na klatce schodowej, uporczywie odmawia

[ayelen40]

Zawsze mnie zadziwia, że chrapać ma w nosie, a otoczenie niechrapiące musi się martwić.

[ayelen40]

Chrapacz ma w nosie

[szmytka1]

Chrapacz był u lekarza, probowal.kropelek i zapewne spróbuję innych metod. Skąd pomysł, że.ma.w nosie. Rada żeby nie spal cudowana. Będziemy stosować zamiennie, jedna noc nie śpię ja, druga chrapacz

[ayelen40]

Niech się wyniesie do kuchni choćby. Jak wujek od udreczonej cioci zasnął kiedyś w pociągu, to cały wagon oka nie zmrużył. Horror.

[ursydia]

Bezdech?

[nelamela]

ayelen40 napisała:

> Zawsze mnie zadziwia, że chrapać ma w nosie, a otoczenie niechrapiące musi się
> martwić.


Moj ex tak miał.Mial dokładnie w odwłoku że się męczę. Na końcu wyeksmitowalam go do łazienki...Boże jak sobie przypomne....masakra to była.

[turbinkamalinka]

szmytka1 napisała:

> Proponuję mu miejscówkę na klatce schodowej, uporczywie odmawia

Może wycieraczkę masz nie wygodną albo brzydką

[mallard]

grey_delphinum napisał(a):

> Kurcze, nie doczytałam, sorki.

No tak, tekst taki długaśny - można cierpliwość stracić... 🙃

[grey_delphinum]

Cierpliwość można też stracić, gdy wpis - tak jak Twój - nic nie wnosi do tematu i powstał tylko po to, by komuś dopieprzyć...

Gdybyś był bardziej kumaty, to zrozumiałbyś, że przeczytałam tylko tytuł wątku i do niego się odniosłam, a za swój błąd przeprosiłam.

[mallard]

Grey, zlituj się i wyjmij ten kij, a potem zjedź na dół i przeczytaj mój drugi wpis, który- sądzę - jest bardziej przydatny głównej zainteresowanej niż niejeden typu "wystaw walizki".

[ayelen40]

Jak śpi na boku też chrapie?

[szmytka1]

Też, zmiana pozycji to przerwa w chrapaniu na tyle krótka, że ja nie zdążę ponownie zasnąć

[ayelen40]

No to niech nie zasypia po prostu.

[primula.alpicola]

Wizyta w klinicie leczenia bezdechu i chrapania.

[malaperspektywa]

Dokładnie. To się leczy i powinno się leczyć. To poważna choroba.

[princesswhitewolf]

Po ematkowemu to radzi sie " wystawic walizki"...
A tak na serio to nawet operacje czasem nie pomagaja na to

[szmytka1]

Chyba ze operacja eutanazji 😎

[princesswhitewolf]

Oo celne. To by bylo bardzo po ematkowemu lol

[tanebo001]

Przekręcasz jego głowę gdy chrapie do póki nie usłyszysz cichego trzasku.

[szmytka1]

Raczej duze karczochów, nie poszłoby latwo

[zosia_1]

Zatyczki do uszu dla siebie. Nic więcej nie wymyśliłam

[szmytka1]

Nie mogę tak, w zatyczjavh vzuje szum albo słyszę pulsowanie krwi, to przedzkadza mi również, poza tym śpię czujnie, czasem dziecko gos chce

[bei]

Zatyczki powodują stany zapalne uszu😕

[mava1]

śpię w zatyczkach dziesiąt lat i nigdy nie miałam stanów zapalnych.
Zatyczki woskowe, ugniatane, które dopasowują się do ucha, pod wpływem ciepła.
Do "pulsowania" tp, mozna sie przyzwyczaić, ja ich nie słyszę już. Wszystko zalezy od preferencji, dla mnie chrapanie było gorsze.
Przy małych dzieciach, drzwi od wszystkich sypialni zawsze były otwarte, poza tym ja zawsze późno chodziłam spać, kiedy dzieci też juz głęboko spały a przy ich chorobach nastawiałam budzik np. co dwie godz. żeby kontrolowac stan. I drugie poza tym, mąz, śpiący bez zatyczek, też jednak reagował kiedy dzieci były w nocnej potrzebie.

[szmytka1]

Męża to by wystrzał armatni nie obudził 😆 ją kiedyś chodziłam później, ale im później szlam spać, to byłam bardziej niewyspana i miałam większy problem z usnieciem. Teraz staram się koło 22 leżeć w łóżku.

[nutella_fan]

Mam to samo, zatyczki od 25 lat prawie, od kiedy moje pierwsze dziecko się urodziło. Co za komfort....

[primula.alpicola]

bei napisała:

> Zatyczki powodują stany zapalne uszu😕

Albo i nie.
Całe życie śpię w zatyczkach (te kolorowe z Rossmanna), nigdy nie miałam infekcji uszu.

[enigma81]

bei napisała:

> Zatyczki powodują stany zapalne uszu😕

Nie powodują, a już na pewno nie u każdego. Używa, od lat, zero zapaleń.
Dziecko słyszałam, kiedy było małe - mimo stoperów.

[anvalley]

szmytka1 napisała:

> Nie mogę tak, w zatyczjavh vzuje szum albo słyszę pulsowanie krwi, to przedzkad
> za mi również, poza tym śpię czujnie, czasem dziecko gos chce

Śpię w zatyczkach woskowych (formowanych) już od 14 lat - codziennie. Praktycznie odkąd zamieszkałam z mężem. Nie mam żadnych infekcji. Dziecko usłyszy mąż - chyba nie ma problemu ze słuchem? Monotonny szum czy pulsowanie to jak szept niemowlęcia w porównaniu z chrapaniem i spokojnie można to zaakceptować. Nie masz osobnej sypialni więc nie masz za bardzo wyboru.

[szmytka1]

Kiedy muszę mieć ciszę a nie szum. Poza tym zatyczki nie eliminują na tyle hałasu żeby chrapnia nie było słychać osoby śpiącej w jednym lozku

[anvalley]

No ale to czego oczekujesz? Dodatkowej sypialni nie dobudujesz, rozwiązania lekarskie nawet jeśli jakimś cudem miałyby pomóc, to na pewno nie od ręki.
Swoją drogą próbowałaś woskowych stoperów? Bo ja żadnego szumu ani bicia serca nie słyszę. To kosztuje jakieś 3-4zł - co Ci szkodzi spróbować?
Może nie tłumią w 100 procentach i jak nie będziesz spać, tylko nasłuchiwać to z pewnością coś tam usłyszysz, ale jeśli zaśniesz przed mężem, to będą na tyle skuteczne że chrapanie cię nie wybudzi. Ja zazwyczaj właśnie staram się zasnąć pierwsza i zanim mąż zacznie chrapać to już śpię na tyle głęboko że chrapanie wytłumione przez stopery mnie nie budzi.

[slonko1335]

Eliminują. Przyzwyczajanie się do zatyczek zajęło mi ok. tygodnia. Teraz jest cudownie. Śpię jak dziecko i znowu mam sny. Męża myślałam że ukatrupię.

[zosia_1]

Też nie mogłam na początku. Przyzwyczaiłam się, bo byłam tak zmęczona, że nie dawałam rady. Używam woskowych, te są dla mnie najlepsze. Zawsze wysłuchiwałam, czy dziecko mnie nie potrzebuje, może ktoś wody nie zakręcił itp itd. Aż dzieciom powiedziałam, żeby przychodziły do sypialni, a reszta niech dzieje się co chce , bo inaczej za zabójstwo mnie wsadzą. Są też podobno jakieś maski na bezdechy, ale to trzeba do lekarza pójść. Mój nie chce. A bezdech i chrapanie jest niebezpieczne dla zdrowia

[jednoraz0w0]

U mnie w domu niespodziewanie pomogła wymiana materaca.

[szmytka1]

Nie, to się dzieje niezaleznie, gdzie śpi ten potwor

[bywalec_hoteli]

Na bardziej miękki czy twardszy?

[szmytka1]

U nas połowa chrapqcza jest twardsza, bo ma rozwalony kręgosłup a moja miększa, ale jak się zamieniamy to też bez różnicy.

[ayelen40]

I pewnie śpi na znak?!

[ayelen40]

Wznak

[szmytka1]

Najchętniej to na brzuchu akurat, ale mu nie wolno, więc na boku. Najlepiej dupa do mnie żeby mi nie chuchał w twarz, bo ja też lubię na boku a nie lubię cudzego oddechu. Coś jeszcze chcesz wiedzieć, rozmiar kołdry może?

[nutella_fan]

Ja od oddechu na twarzy potrafię się obudzić, nienawidzę jak coś mi na twarz wieje. Zatyczki plus tabletki nasenne i śpię jak dziecko.

[alexa0011]

Ma moim ulubionym Mumsnecie są całe wątki na ten temat. Kobiety są zrozpaczone i agresywne. Wiele pisze o tzw CPAP, to chyba jest jakaś maszyna wspomagająca bezdech? Ponoć działa cuda, no, ale trzeba spać w tym czymś, poczytaj. I chyba tylko dziala na chrapanie z bezdechu. Czy Twój się w ogóle diagnozował?

[szmytka1]

U alergologa i laryngologa i pacany nic nie wykryli. Teraz ma skierowanie na nfz ponownie do laryngologa. BedIe draYl, ale z powodu innych problemów, wskazujących na alergie niewykryta. Ta maszYna to raczej nie, że idę do apteki i sobie kupuje, tylko ktoś musi zdiagnozować i wystawić zlecenie na zakup?

[alexa0011]

Nie mam pojęcia, ale tu zobacz:
www.brandvital.eu/aparaty-cpap-i-koncentratory-tlenu/dofinansowanie-na-aparat-cpap-komu-przysluguje-i-jak-wyglada-sciezka-refundacyjna/

[szmytka1]

Widziałam w klasie. Knorr w tym.kiedys spal

[szmytka1]

W Klanie tasiemcu

[steel.tape]

znajomy w czyms takim sypia.chwali sobie:przestał zasypiac w ciągu dnia.laryngolog go badał i idesłał do hmm takiej komorki /zakładu przy Akademi Med i tam spał pod kontrolą.Dość długo na nfz sie czeka na to badanie.
A ja dorzuce od siebie?: odpowiednia poduszka,ktora profiluje kręgosłup? zero alko przed snem? nadwage chrapacz ma? Moj M kiedys zdarzało sięzrywał sie w srodku nocy bezdechowo.zaczelam od poduszki potem badania no i wage w dół...bardzo rzadko chrapnie.Są tez jakies zabiegi ,ktore likwidują temat,ale podobno niezbyt trwały jest efekt.

[berdebul]

Klips do nosa, lub kropelki na chrapanie. Drugie łatwo zaaplikować jak zaśnie, jeżeli jest niewspolpracujacy.

[szmytka1]

Jakie kropelki? Te to pisz na wodę nomen omen, bo w składzie xhyba woda morska

[pasquda77]

Łączę się z Tobą w bólu, qrwa przysięgam, że go kiedyś zabiję w nocy tak chrapie 👿👿👿

[ayelen40]

Moja ciocia przez 30 lat małżeństwa nie przespała spokojnie nocy, do tego nie była w stanie spać nie w swoim łóżku, więc jej noce to były wędrówki po całym mieszkaniu...

[infinitypool]

Nie wiem jak mozna sobie cos takiego zrobic zamiast po prostu wyniesc sie do innego pokoju (nie mowie tu o Szmytce, ktora tej mozliwosci nie ma, no chyba, ze ta ciocia przez te 30 lat tez nie miala)

[szmytka1]

Gdybym mogła, to bym poszła. Starsze dziecko jak było małe spało że mną że 4 lata a chrapqcz osobno. To był super czas, ale to se Ne vrati

[ayelen40]

Miała, ale nie była w stanie spać poza własnym łóżkiem. Dla nas w rodzinie to dowód, że trzeba spać z facetem przed ślubem i jak chrapacz, to z nim zerwać.

[alicia033]

ayelen40 napisała:

> Dla nas w rodzinie to d
> owód, że trzeba spać z facetem przed ślubem i jak chrapacz, to z nim zerwać.

nice try ale zwykle problem pojawia się z czasem, zwłaszcza razem hodowaną równolegle przez facetów ciążą gastronomiczną.

[ayelen40]

Ten wujek to akurat od zawsze. Ciocia odkryła to w noc poślubną. Chciała to bożemu, to miała (już nie żyje).

[szmytka1]

Ja już nie pamiętam czy blisko 20 lat temu chrapal, może wtedy sama miałam twardy sen i nie przeszkadzało mi 🤔

[ayelen40]

Naprawdę współczuję.

[mebloscianka_dziadka_franka]

Chyba malo który facet w młodości chrapie. To się zaczyna dopiero po trzydziestce. W sumie ostatnia moda na późne małżeństwa sprzyja wykryciu chrapacza ;P

[m_incubo]

Są tacy chrapacze, że wyniesienie się do drugiego pokoju nie robi różnicy.
Chyba że do pokoju w innym skrzydle pałacu.

[szmytka1]

Haha tak, to słychać nawet za śccianą. Sąsiadka moja z powodu mojego chrapacza przeniosła łóżko w najodleglejsze miejsce id naszej ściany działowej.

[gorzka.gorycz]

Masz mega cierpliwą sąsiadkę. Powinna zażądać od Was wygłuszenia ściany.

[sol_13]

m_incubo napisała:

> Są tacy chrapacze, że wyniesienie się do drugiego pokoju nie robi różnicy.
> Chyba że do pokoju w innym skrzydle pałacu.
>
Mój ojciec. Jak chrapal wieczorem w zamknietej sypialni rodziców, to z matką w salonie filmu nie słyszałyśmy.

[nutella_fan]

O f..k, to naprawdę straszne. Jak wyście spały w swoich pokojach? W stoperach?

[gorzka.gorycz]

W jaki sensie? Mój mąż chrapał krótko i w dodatku niegłośno,, oddawane nie chrapie wcale. A ja i tak śpię z jaśkiem na uchu, od dzieciństwa. Więc akurat mi to nie bardzo przeszkadzało. .

[szmytka1]

Jestem tego bliska. Cierpię na chro iczny brak snu. Teraz mam małe.zalamanie, bo nie było go z miesiąc łącznie i taka cudownie byłam wyspana. Kładę się o 22, wstaje o 6-7 wypoczęta. A z nim ani usnąć nie.moge, ani potem.spac, co godzina mnie wybudza, gorzej jakbym noworodka miała od nastu lat. A potem słucham na ematce, że pijana jestem, bo w klawisze nei trafiam i mi się nie chce błędów poprawiać. Komu by się chciało, jakby był.wiecznie niewyspany. Idę już, bo już.nie.mam czasu,.ale wrócę sprawdzić, czy padła jakaś cudowna rada na chrapacza

[ayelen40]

Czy to nowy partner?

[szmytka1]

Najnowszy.

[ayelen40]

No to chyba małorokujący, że sam nie wpadł na to, by iść spać choćby do kuchni. Małżeństwo mojej cioci także pod innym kątem było koszmarne ☹️.

[bazia_morska]

Jedynie interwencja lekarska (np . usunięcie polipów).

[massinga]

Kiedys w jednym filmie bohater dostal rade od lekarza, jak sobie poradzic z wiecznym niedospaniem - popoludniowa drzemka. Moze to jest wyjscie.

[evening.vibes]

Wysłać do lekarza przede wszystkim. Niektóre przyczyny chapania da się zlikwidować, w tym operacyjnie.

[kropkacom]

Niech idzie do lekarza.

[szmytka1]

Już był, ale z głównym problemem innym, trzeba nacisk na to.wiekszy położyć. Lekarze chyba bagatelizują taki problem, jak reszta chłopa zdrowa

[kropkacom]

Powiedział lekarzowi, że ma problem z chrapaniem? Chrapanie jest raczej szkodliwe dla zdrowia. Jego zdrowia.

[szmytka1]

Powiedział też, że.ma inne dolegliwości. Lekarz przebadał, kase wziął i nic nie wykrył 😆

[kropkacom]

To niech idzie na NFZ (nie wiem jak się to teraz nazywa). Jest otyły?

[szmytka1]

Waży 100 kg ale to się rozklada na dużej powierzchni, wlazi w sieciowkowe xl lub xxl z bardziej slim krojow😆 i jak ważył z 80 to też chrapal, ale ja byłam młodsza i lepiej spałam i niedospanie lepiej znosiłam.

[kropkacom]

No ale chcecie z tym chrapaniem coś zrobić? Jednak taniej będzie zadbać o sobie, pójść do odpowiedniego lekarza niż kupić większe mieszkanie.

[szmytka1]

Ja najchętniej jemu eutanazje chce zrobić, ale ze to ryzykowna zagrywka to napisałam w sprawie innych porad

[kropkacom]

Czyli nie chcesz.

[szmytka1]

Ale się czepiasz. Był że 2 tyg temu po kolejna poradę, dostał nowe skierowanie do laryngologa. Nie czuje się dobrze, jak muszę aż tak szczegółowo opisać nasz tryb funkcjonowania i uwaga, że był u lekarza albo że nie pomogło albo że chodzi jest potem tak roztrząsania, że trzeba się wytłumaczyć szczegółowo co dokładnie lekarz powiedzial

[kropkacom]

Nie czepiam się. Masz problem o którym napisałaś na forum. No nie ma cudownych kropelek po których przestanie chrapać. Warunki mieszkaniowe macie jakie macie. Ludzie jakoś jednak, dzięki medycynie i na przykład zrzuceniu kilku kilo przestają chrapać.

[szmytka1]

Nadzieja umiera ostatnia.

[kropkacom]

No chyba, że jednak nie.

[kropkacom]

Taki cytat :"...warto również zmienić pozycję podczas snu, wyeliminować używki i wprowadzić odpowiednią dietę, dzięki której zgubimy zbędne kilogramy. Jeśli mimo wszystko problem chrapania nie ustanie, należy udać się do laryngologa. Lekarz pomoże ustalić przyczyny chrapania i dobrać odpowiednią metodę leczenia.".

[alicia033]

szmytka1 napisała:

> Lekarze chyba bagatelizują taki problem, jak reszta chłopa zdrowa

Zamiast tracić czas u randomowych lekarzy niech idzie do poradni zaburzeń snu. Chrapanie to jeden z prostszych problemów, jakimi się zajmują, więc przynajmniej diagnostyka będzie szybka i sprawna. Leczenie to inna kwestia, bo niestety zależy od chęci pacjenta do zmiany...

[1matka-polka]

alicia033 napisała:

> szmytka1 napisała:
>
> > Lekarze chyba bagatelizują taki problem, jak reszta chłopa zdrowa
>
> Zamiast tracić czas u randomowych lekarzy niech idzie do poradni zaburzeń snu.
>

Popieram, znalezc specjaliste, samo szukanie, to moze to byc dlugi i żmudny proces, ale potem leczenie juz w try mi ga...

[evening.vibes]

szmytka1 napisała:
> Osobnego pokoju brak.

I jeszcze - dlaczego nie zmienicie mieszkania? Tak, to kosztuje. Pytanie na ile wyceniasz swoje zdrowie.

[szmytka1]

Hmmm niech pomysle. 🤔 tak, nie zmei iam ze skapostwa, bo wole byc niewyspana niz miec wieksze mieszkanie za kase, ktorej brak. Tak, znam tekst zmień prace, weź kredyt.

[jammer1974]

evening.vibes napisała:
> I jeszcze - dlaczego nie zmienicie mieszkania? Tak, to kosztuje. Pytanie na ile
> wyceniasz swoje zdrowie.

Durnota niektorych robi wrazenie.

[evening.vibes]

jammer1974 napisała:
> evening.vibes napisała:
> > I jeszcze - dlaczego nie zmienicie mieszkania? Tak, to kosztuje. Pytanie
> na ile
> > wyceniasz swoje zdrowie.
>
> Durnota niektorych robi wrazenie.

No robi. Autorka mdleje ze zmęczenia ale o ile ktoś nie wymyśli magicznego zaklęcia to nic z tym nie zrobi.

[szmytka1]

Pożyczę trochę kasiory od ciebie, wszK to nie problem, co nie?

[ewaewa2002]

Mąż znajomej, która okropnie chrapie śpi na materacu w kuchni. Codziennie targa ten materac do kuchni, ale przynajmniej jest wyspany.

[szmytka1]

Rozważam taki krok, ale musiałabym starego do niego nakłonić. Ja z tych co.majq problem ze snam poza własnym łóżkiem, on gdzie przyłoży głowę tam może spac

[evening.vibes]

szmytka1 napisała:
> Rozważam taki krok, ale musiałabym starego do niego nakłonić.

Facet rozwala ci zdrowie i sam na to nie wpadł??? Obudź w sobie jematkę i postaw ultimatum - zarobienie na dodatkową sypialnię, kuchnia albo walizki.

[joyce_byers]

Wybacz Szmytko, ale do czego namawiać?
On jest przyczyną. Budź go co chwilę. Choćby to było kilkaset razy w nocy za każdym razem jak ty się wybudzasz. Po dwóch nocach sam się wyniesie.
I pytanie ile on waży? Często zrzucenie nawet 5 kg już dużo daje.
Nie ma czegoś takiego, że on nie chce.
Szczerze to ja bym nie wytrzymała i naprawdę wystawiła walizki. Może wtedy się ogarnie.

[szmytka1]

Będę go budzić, zaczniemy się kłócić i dopiero się wyśpimy oboje. Wiadomo, że go szturcham, żeby choc na chwilę przestal, Le to nie jest rozwiązanie. Spanie w ciasnej kuchni też nieszczególnie, jak jeden może spać dluEhq drugi wstaje i rozpoczyna tam dzienna aktywność. Albo jak wstanie ten z kuchni i zostawi bajzel pościelowe materacowy na środku żeby nie budzić innych i ten drugi bedzie to musiał posprzatac. Za pol roku zaloE watek jak sie pozbyc bajzlu sypialnianego z kuchni 😆Czytam wszystkie porady i rozważam co by się sprawdziło u nas.

[evening.vibes]

szmytka1 napisała:
> Spanie wciasnej kuchni też nieszczególnie, jak jeden może spać dluEhq drugi wstaje i
> rozpoczyna tam dzienna aktywność.

To nieś swój krzyż. Nie ma ofiar.

[szmytka1]

Tak, przecież mogę go w ogóle porzucić. Te rady, które nie pasują do mojej sytuacji wskazują, że nie ma ofiar, aha, bardzo ematkowe. Doskonale wpisujesz się w nurt.

[evening.vibes]

szmytka1 napisała:
> Te rady, które nie pasują do mojej sytuacji

Sytuacji, której szczegółów nie opisałaś bo przecież 'a po co'?

Chcący szuka sposobu, niechcący powodu.

[1matka-polka]

szmytka1 napisała:

> Tak, przecież mogę go w ogóle porzucić. Te rady, które nie pasują do mojej sytu
> acji wskazują, że nie ma ofiar, aha, bardzo ematkowe. Doskonale wpisujesz się w
> nurt.

Pierdzielisz szmytka, a to, a tamto, a stary a ja, a dupa, a słoń, a kupa🙄

[szmytka1]

A co matkowy, też chrapiesz?

[enia17]

Ja tez juZ polozylam lache.
Nie wiem czy kiedys chrapal mniej / ciszej czy ja sie zrobilam.bardziej drazliwa.
Kiedys szturchnelam to sie przekrecal na bok I nie chrapal, teraz nawet na boku
Spie na kanapie w salonie.

[brenya78]

„ Spie na kanapie w salonie.”

Na zdrowy rozum to chyba on powinien spać na kanapie?

[gorzka.gorycz]

A to już chyba tylko oni powinni decydować, kto gdzie śpi.

[mallard]

gorzka.gorycz napisała:

> A to już chyba tylko oni powinni decydować, kto gdzie śpi.

Powinna decydować osoba "pokrzywdzona", gdzie jej wygodniej...

[gorzka.gorycz]

O tym też powinni decydować sami zainteresowani.

[mallard]

gorzka.gorycz napisała:

> O tym też powinni decydować sami zainteresowani.

Czyżbyś wylądowała na kanapie, bo "zainteresowani" tak zdecydowali? 🙃

[gorzka.gorycz]

Nie, ja nie chrapię. A mój mąż już przestał. Ale jestem uczulona na „kto co powinien” w takiej sytuacji.

[mikams75]

tez bym wolala spac na materacu w kuchni albo nawet w wannie ale spac. Podejrzewam, ze po serii zarwanych nocy byloby mi obojetne gdzie spie, iby we wzgednej ciszy.

[szmytka1]

Nawet wanny nie mam 😮‍💨

[berdebul]

Chrapaczowi trzeba obniżyć komfort, żeby ruszył zad na fitness i do lekarza. Karimata w kuchni i cienki kocyk.

[laokoon]

U nas pomogło schudnięcie, zrzucenie brzucha i zmiana diety oraz odstawienie całkowite alkoholu. Braliśmy pod uwagę operację przegrody nosowej, ale udało się bez. Doskonale rozumiem problem, kiedy mieszkaliśmy w mieszkaniu i mieliśmy wspólną sypialnię zdarzało mi się spać w kuchni albo w samochodzie, byłam wykończona, autentycznie rozważałam rozwód, byle tylko się wyspać 😴 I tak mam teraz osobną sypialnię, bo tylko tak czuję się w pełni komfortowo.

[aguar]

Pisałaś o dziecku, potem o starszym dziecku... To w ile osób mieszkacie w tym jednym pokoju? Nie macie chociaż osobnej kuchni? To jest ojciec Twojego dziecka/dzieci? Jesteś od niego zależna finansowo?

[szmytka1]

W 15 mieszkamy w jednej izbie. To mój konkubent a każde dziecko mam z innym konkubentem. Co to za pytania w ogole. Wywiad środowiskowy? 😆 Może asystenta rodziny mi przyslesz

[homohominilupus]

Chce ci doradzić wystawienie chrapaczowi walizek zapewne 😄

[szmytka1]

Wiadomo, że chrapnia zależy od ilości posiadanych dzieci. Jak mi zdradzi od którego zaczyna się chrapie, to się może pozbędę nadmiarowego bombelka. A jakby nie był ojcem bombelkow to by chrapal, czy nie 🤔 czuje, że w tym komentarzu padły najistotniejsze pytania dla kwestii jak uciszyć chrapacza. Jak bombelkow mało a to w dodatku nie ich ojciec, to wyj...ć na zbity pysk.

[aguar]

Chodziło mi o to, że może w wersji, jak by nie był ojcem dziecka/dzieci cofnąć się do etapu związku, gdzie nie mieszka się razem na stałe, z perspektywą, że to się zmieni, jak pan rozwiąże problem chrapania, albo będzie Was stać na większe lokum, albo jak dzieci opuszczą gniazdo rodzinne...

[mid.week]

Aquar czy mozesz mi narysowac zależność miedzy rodzicielstwem a posiadaniem wolnego lokalu mieszkalnego umozliwiajacego plan aby "cofnąć się do etapu związku, gdzie nie mieszka się razem na stałe"?

[gorzka.gorycz]

A ma nadwagę? Czasem na chrapanie pomaga schudnięcie.

[abecadlowa1]

Oczywiście diagnostyka i leczenie.
A oprócz tego można się wspomóc aplikacjami typu SnoreLab i ćwiczeniami paszczy, podniebienia i języka + ćwiczeniami oddechowymi, których celem jest spowodowanie, żeby chrapacz zaczął oddychać przez nos.

[homohominilupus]

Pisałaś w innym wątku że mąż gruby?

[szmytka1]

Ma 180pare cm wzrostu i że 100 kg, barczysty, duży chłop. Mógłby schudnąć, na standardy ematki gruby, ale mieści się w ciuchy z normalnych sieciowek, carry, h&m, reserved w xl lub xxl jak coś slim jest.

[joyce_byers]

No jest gruby. Nawet barczysty przy takim wzroście powinien ważyć max 86 kg. Takxd ma do zrzutu przynajmniej dychę.
Piszesz, że nie dajesz rady. To postaw go przed faktem. Albo się ogranie albo idzie spać do kuchni i będzie spał na podłodze.
Nie rozumiem dlaczego TY masz do końca życia jego ponosić konsekwencje w postaci niewyspania? Skoro to ON jest powodem. No błagam cię.
I nie, nie ma cudownych leków na chrapanie. Żadna operacja nie przyniesie rezultatów. Największe szanse ma zrzucenie jego nadwagi bo on jest gruby i świadczy o tym jego waga.

[mava1]

mój mąż nie jest gruby a też chrapie. Ba, być może ja też chrapię, pojecia nie mam bo śpię.
"Chrapanie" to zresztą dosyć ogólne i nieprecyzyjne pojecie, w popularnym rozumieniu. Np właśnie wystarczy, że człowiek oddycha przez usta więc niekoniecznie muszą pomóc operacje nosa.

[szmytka1]

On jak nie chrapie a oddycha przez sen to ten oddech też jest głośny. Od razu wyłapuje przez ten oddech, że z fazy czuwam jest w fazie odplywam.

[ayelen40]

Czyli sapie. Tez okropienstwo

[gorzka.gorycz]

Mój też się mieścił i gruby nie był, ale jak schudł 6 kg to przestał chrapać. I mi też laryngolog kazał w pierwszej kolejności schudnąć, jak zaczęłam pochrapywać.

[jakis.login]

szmytka1 napisała:

> Ma 180pare cm wzrostu i że 100 kg, barczysty, duży chłop. Mógłby schudnąć, na s
> tandardy ematki gruby,

Ale ogarniasz, że to nie ematka tworzy standardy? Zakładając 185 cm wzrostu i 100 kg wagi, to twój mąż balansuje między nadwagą a I stopniem otyłości.

[gorzka.gorycz]

Bzdura. Ważny jest skład ciała. Może być 100 kg facet składający się z mięśni i nie będzie to żadna nadwaga. To może stwierdzić dietetyk ew. lekarz. Same liczby nie znaczą nic.

[jakis.login]

gorzka.gorycz napisała:

> Może być 100 kg facet składający się z mięśni

Wiadomo, każdy stukilowy misio to Pudzian, nie może być inaczej.