Co was przenosi natychmiast do młodych lat?

[alexa0011]

1.Kupiona satelita na początku lat 90, tłukłam MTV non stop. Mariah Carey i Vision od Love, rok chyba 1990, tę piosenkę mam wypaloną w głowie i gęsią skórkę za każdym razem. I całą masę innych. Chce mi się czasem płakać ma wspomnienie starej MTV.
2. Jako była koszykarka- mecze NBA w nocy, Bulls oczywiście zwłaszcza.Dalej wracam do nich.
3. Lato, dzika róża, niebo bezchmurne, upał, pszczoły, zapach i bzyczenie.
4. Stare zapachy - Adidas Active Bodies, Gabi Sabatini i inne.

[malgosiagosia]

Zapachy. Zapach ziemi po deszczu , powietrza po burzy, zapach ulicy po przejezdzie polewaczki, zapach skoszonej trawy.
Porany letni chlod i wilgoc zbieranych kwiatow polnych.

[alexa0011]

I niebo w kolorze indygo/granat.

[malgosiagosia]

Tak. I kumkanie zab.

[alexa0011]

I migocząca tafla dużego jeziora w słońcu.

[malgosiagosia]

Kocham migoczaca duza wode. Mam taka jedna i w pandemii modlilam sie, zeby moc jeszcze chociaz raz te migocczaca wode zobaczyc. Udalo sie. Widzialam juz dwa razy.

[alexa0011]

Zachwyt za każdym razem.

[1matka-polka]

malgosiagosia napisała:

> Kocham migoczaca duza wode. Mam taka jedna i w pandemii modlilam sie, zeby moc
> jeszcze chociaz raz te migocczaca wode zobaczyc. Udalo sie. Widzialam juz dwa r
> azy.

To zes dojebala😂

[malgosiagosia]

1matka-polka napisała:

>
> To zes dojebala😂

Nie smierci sie balam, tylko czy otworza w koncu granice.

[jammer1974]

Nie lubie sie przenosic go starych lat. Unikam wszystkiego co "mnie przenosi".
Moze zabrano dziwnie ale nie chcialabym przenosic sie do przeszlosci nawet tej juz doroslej i szczesliwie. Z kazdym kolejna rokiem uwazam ze moja terazniejszisc jest najlepsza a przyszlosc bedzie jeszcze lepsza.
Nie wiem czemu tak uwazam ale mam takie niezachwiane przekonanie.

[unikotka]

Mam podobnie. Może o przyszłości nie myślę, ale zawsze mam poczucie, że teraz jest lepiej niż kiedyś.

[anorektycznazdzira]

Też tak mam.

[madame_edith]

Najbardziej na świecie dźwięk lata z radiem w trójce. Od razu jestem w naszym stasrtm mieszkaniu i mam cudowne dziecięce wakacje ehhhh

[alexa0011]

Lato z radiem było chyba w Jedynce? Właśnie mi przypomniałaś - wakacje z dziadkami i nim stop "A gdybyś był mlotkowym" i Falco "Flames od Love"😄

[homohominilupus]

alexa0011 napisała:

i Falco "Flames od Love"😄

To był Fancy 😉
Falco to inny niemiecki wyjec chyba też z tamtej epoki ale odkryłam go dopiero przy soundtracku z Dark.

[philippa_p]

homohominilupus napisała:

> alexa0011 napisała:
>
> Falco to inny niemiecki wyjec chyba też z tamtej epoki ale odkryłam go dopiero
> przy soundtracku z Dark.
>
>

Falco Rock me Amadeus

[znowu.to.samo]

„Gdybyś był młotkowym” nie znosiłam tej piosenki, nie rozumiem fenomenu o czemu to ciągle puszczano w radio

[znowu.to.samo]

Za to „pod papugami” albo „nie domykajmy drzwi” to co innego, od razu mnie przenosi

[homohominilupus]

No, wyjątkowo durne.

[znowu.to.samo]

Latami się zastanawiałam o czym ta baba właściwie śpiewa, w sumie do tej pory nie wiem xD

[philippa_p]

znowu.to.samo napisała:

> Latami się zastanawiałam o czym ta baba właściwie śpiewa, w sumie do tej pory n
> ie wiem xD
>

No jak to o czym, o zboczenstwach

[madame_edith]

Haha pewnie tak, programy mi się pozajączkowały. Ale wszyscy wiedzą o co cho 😁

[inny.kwiatek]

O tak, sygnał "Lata z radiem" i mam jakieś 7-10 lat, wcinam pajdę chleba z masłem i cukrem u Babci.

[hanusinamama]

Ja pierogi z jagodami i smietaną. I mam fioletowe dłonie...bo sama te pierogi zbierałam z ciotką

[inny.kwiatek]

Hanusina, dawaj namiary na miejsce gdzie zbiera się pierogi, też chcę

[purchawka2020]

Idę na plaże w Darłówku. Po śniadaniu w stołówce. Z kremem nivea.

[m_incubo]

To był Program Pierwszy Polskiego Radia, ale mnie też przenosi. I kanapki z pasztetem i pomidorem

[lilia.z.doliny]

Dorzucam dolata z radiem zapach ingrediencji do produkcji ogórków małosolnych. To się zgrywalo

[yannefer]

I widok babci w takiej polestrowej podomce, fartuszku, nie wiem co to było

[hanusinamama]

Podomka

[dzikka]

tak, dokładnie to samo, lato z radiem i jadę samochodem z rodzicami na wakacje......i to sie juz nigdy nie powtórzy Najważniejsi pasażerowie udali się już w swoja ostatnia podróż....

[disco-ball]

A ja jestem na wakacjach z dziadkami i czuję zapach sosnowego lasu.

[marusia_ogoniok_102]

Lunaparki, a zwłaszcza te rozkładane na słowo honoru przy okazji odpustów na wygwizdowach. Jezzzu, te odpusty! Stoiska z tandetnymi zabawkami, karuzele grożące zerwaniem łańcucha w każdej chwili, gibające się kolejki górskie, wata cukrowa... cudowne to jest, jedyne w swoich rodzaju

[alexa0011]

A to ja lunaparki jakoś nie, chociaż lubiłam. Ale co do odpustów, to zabawki nadmorskie i smoczki plastikowe, oraz biżu niby bursztynową, pierścionki 😍

[znowu.to.samo]

alexa0011 napisała:

> A to ja lunaparki jakoś nie, chociaż lubiłam. Ale co do odpustów, to zabawki na
> dmorskie i smoczki plastikowe, oraz biżu niby bursztynową, pierścionki 😍


A tu od razu mi wjeżdżają „kolorowe jaarmarki” Rodowiczowej xD

[snakelilith]

Kopalnioki. Jakby kto nie wiedział, to takie czarne cukierki ziołowe mocno smakujące na miętę i anyż. Nie mam pojęcia dlaczego, ale kupowano je tylko w budach na odpustach.

[alexa0011]

Anyż 😈😈😈

[snakelilith]

Ja się dowiedziałam, że to anyż dopiero później. Ale ja jestem wielką fanką takich smaków i uwielbiam do tego lukrecję. Mam najwyraźniej geny Wikingów w sobie.

[alexa0011]

No chyba 😄fuj , ale wiem, że są amatorzy.

[malgosiagosia]

Ja mam ponad 55 procent genow Wikingow , a cukierkow takich nie lubie.

[bazia_morska]

Ty masz 99% genów trolla, a to nie jest to samo.

[simply_z]

haha

[lella_two]

Trafne!

[malgosiagosia]

trafne, bo?

[malgosiagosia]

bazia_morska napisała:

> Ty masz 99% genów trolla, a to nie jest to samo.

Nie napisze jakich genow ty masz 100%.
Powstrzymam sie.

[clio_yaga]

Kopalnioki jak najbardziej można jeszcze kupić, nie wiem czy w całej Polsce ale na Śląsku tak. Też lubiłam, mój tata zabierał zawsze do pracy, chyba były nawet wtedy na wagę i bez opakowania.

[lella_two]

U nas były na wagę w jednym sklepie, pani to łupała metalową szuflą. Kupowałam dla babci, dla mnie ten smak był raczej intrygujący w małych ilościach.

[35wcieniu]

Są, są. I jeszcze z tej "serii" są Szkloki, te są z rabarbarem, też dobre.

[gulcia77]

Mam na biurku w pracy - kopalnioki i szkółki. Do kupienia na Śląsku bez problemu.

[laluna82]

Ja nie znałam, z Pomorza jestem
Na allegro są i szkloki też, różne smaki.
Chyba zamówię różne rodzaje , na czele z Kopalniokami, zwłaszcza że anyż lubię.

[lilia.z.doliny]

Tam były takie piłeczki na gumce.

[migafka357]

Jo-jo 😁 uwielbiałam.

[snakelilith]

1. Muzyka new wave z lat 80 tych. We wtorek byłam po raz pierwszy na aqua fitness, muzyka była jak wyjęta z tego czasu - New Order, Duran Duran, Visage i takie tam. Skakałam w wodzie jak młody delfin i już dawno nie miałam takich zakwasów jak następnego dnia. Jak zmienią muzykę, to zabiję trenerkę.

2. Perfumy Chanel nr. 5. Dostałam jako miniaturkę w 1988 roku w Kolonii na ulicy i nosiłam długo. Dziś kojarzy mi się z wielką przygodą i zachłyśnięciem się wolnością choć to raczej konserwatywny zapach.

3. Film Rebecka Hitchcocka. Ulubiony film mojej mamy. Dawali w PRL-u zawsze w okolicach świąt. Za każdym razem jak oglądam, jestem w rodzinnym domu.

4. Szum drzew późnym latem. Taki jak w filmie Blow up Antonioniego w słynnej scenie w parku. W Polsce mieszkałam przy lesie i ten szum lekko wysuszonych już liści przenosi mnie do dzieciństwa.

[igge]

Mąż
Serio.

[igge]

I pluszaki moich psów.
Do jeszcze młodszych lat przenoszą .

[alexa0011]

Mnie trochę partner. Pokazuje stare filmy z lat 80, bardzo to fajne.

[kafana]

Poznałaś go w przedszkolu?

[igge]

Nie wiem czy do mnie czy do alexa0011.

Ja poznałam męża gdy miał ok 18 lat.
Daaaaawno temu. Całe dziesięciolecia trzy ponad temu. I jego widok przenosi natychmiast do studenckich lat.

Żałuję, że nie poznałam go już w przedszkolu

Lubię też mieć w domu młodziakowych gości. To też cofa w czasie. Lubię patrzeć na młodość i urodę hasające po domu czy ogrodzie. Słyszeć beztroskie wybuchy śmiechu.

[koko8]

Mnie najbardziej mój ulubiony zapach z tamtych lat Paris YSL i dowolny utwór Pablo Honey.

[igge]

Ja miałam za młodu perfumy First.
Nie ma ich od lat.

[igge]

Dostałam od ówczesnego narzeczonego I zakochałam się w tym zapachu.

[bi_scotti]

* Pociag, kazda jazda pociagem (tuk-tuk-tuk-tuk) a juz sypialny przez Polske to OMG - I'm a little girl forever
* Jesien na Powazkach, kasztany ... juz teraz dzieci nie ukladaja z nich inicjalow czy krzyzy ... ja wciaz ukladam, eh
* ABBA (no commens )
* spodnie sztruksowe, arafatki, sandaly na koturnie - gdy widze na kims mam poczucie podrozy w time machine
* twarozek ze szczypiorkiem & rzodkiewka ale tylko wczesna wiosna
* sporo momentow z rodzinnego muzykowania - gdy przymkne oczy znow gram z rodzicami a nie np. mezem & synem
Cheers.

[alexa0011]

Pociąg, z kuszetkami! Znalazłam kiedyś w głębokiej komunie paczkę zagranicznych jajeczek czekoladowych w kąciku kuszetki, bosz, co za radość była.

[igge]

Boszsze jako dziecko ciągle jeździłam kuszetkami z mamą.
Teraz za nic bym nie umiała w czymś takim zasnąć...

[inny.kwiatek]

Zapachniało nostalgią, też układałam kasztany na grobach, wciąż układam... I zawsze stawiam znicze bez przykrywki żeby ogień był "żywy".

[chococaffe]

a ja ci skomentuję Abbę, a co! Jako dziecko uwielbiałam. (teraz raczej nie). I kiedy otworzono w Sztokholmie muzeum to poelciałam. Nie dla siebie teraz tylko dla siebie-dziecka. Chocodziecko by mi nie darowało gdybym nie poleciała.

[bi_scotti]

Teraz nie??? Ja mam troche good friends gays - gdy tylko sa concerts przez jakies ABBA-wannabe zespoly, zawsze idziemy spora grupa, choc czesc z tych moich kompanow to definitely mlodsze pokolenie Ale jak nie kochac ABBA, no jak ... there was something in the air, Fernando ... Cheers.

[chococaffe]

Nie, już od liceum nie (nie znaczy to, że nigdy i "po moim trupie" i gardzę itd, po prostu mam inne rzeczy do słuchania). Ale mam sentyment, bo była chyba pierwszą muzyczną miłością.

[pierwszykot]

Metalica

[babcia47]

Generalnie muzyka z końca lat 60- tych A szczególnie pierwsze płyty Niemena. Miałam wtedy poniżej 10 lat ale byłam mała drobna. Wczasy z rodzicami, nudno, jakieś 2 dzieci w moim wieku ale beznadziejne maminsynki. Ratunkiem okazała się spora grupa nastolatków którzy zrobili sobie ze Nie maskotkę paczki i wszędzie zabierali ze sobą. Gdy się zmęczyłem chłopcy nosili na barana lub dziewczyny na krzesełka splecionym z tak między sobą. Nauczyli mnie grać w ping- ping, tańczyć bigbit i właśnie słuchać muzyki. Opanowali nagłośnienie ośrodka przy świetlicy i cały czas leciały zdobyte gdzieś najnowsze płyty. Dla moich rodziców to nie było miłe ale dobrze, ze zaczęli się już przyzwyczajać...

[bergamotka77]

Muzyka i zapachy.

[inny.kwiatek]

Las. Musi być mieszany, liściasto iglasty z poszyciem ze ściółki, na którym świetnie rozbija się namiot. Taki last w sierpniu tuż po deszczu lub bladym świtem, gdy słońce dopiero wstaje powoli i ... mam 16 lat, czasem 20, nigdy więcej

[igge]

Ooo, namiot . Jeziorny zapach wody.
Kajaki i wszystkie rzeczy przemoczone w plecaku.
Dym z ogniska.
Uwielbiam zapach dymu z ogniska.
Kiedyś piłam herbatę o zapachu takiego dymu.

[inny.kwiatek]

Tego zapachu nie da się podrobić. Taki wilgotny dym. W moich wspomnieniach lato często jest mokre, a w Bieszczadach niemal zawsze.

[ykke]

Zapachy i dźwięki. Gdy słyszę Polkę z Lata z Radiem natychmiast siedzę u babci i dziadka w kuchni i jem truskawki. Na wspomnienie czasów dzieciństwa gniecie mnie w sercu z tęsknoty. Było pięknie ' bezpiecznie

[emateczka]

Lato z radiem. Hamak, czeresnie i okrągłe biszkopty mamut. Letni poranek, kiedy już bardzo wcześnie robi się upalnie.
Zapach łodyg pomidorów - dziadkowie mieli uprawę i pomagałam zbierać.
Zimowy wieczór i zapach palonego drewna lub węgla. Krakanie wron nad polem pod koniec lata.

[kafana]

Och zapach łodyg pomidorow gdy wchodziło się do szklarni

[jowita771]

Najbardziej zapachy, czasem widok albo odgłos. Ciepły powiew wiatru latem.
Z zapachów - las sosnowy w upalny dzień, maciejka. Żadne perfumy, tylko natura.

[m_incubo]

O tak, maciejka!

[yannefer]

Juz padło kilka razy- dźwięk lata z radiem, przenosi mnie do kuchni babci i jemy truskawki, czytamy bravo z kuzynka, na wsi kiedyś zabitej dechami a teraz z pięknym butikowym spa, które kiedyś było wielka riuną i wspomnieniem swojej dawnej świetności.

[yannefer]

I jeszcze muzyka typu dr Alban czy Ace of Base, zamykam oczy i jestem w podstawówce na dyskotece szkolnej. Mega.

I- oglądanie katalogow bon prix u ciotki totalnie nie wiem dlaczego

[disco-ball]

O tak! Ja kiedy słyszę Ace of base od razu mam przed oczami widok siebie i koleżanek w koszulkach z troczkami (dół pociachany w paseczki, kojarzycie?).

[hana2]

Tak, miałam taką bluzkę. Ace of base, dr Alban - tak, tak. Zapach powietrza podczas upału na polnej drodze, zapach wieczoru po upalnym dniu, zapach powietrza w mroźny dzień (wszystkie zapachy za miastem). Zapach róży, maciejki, bzu.

[szarmszejk123]

Ta piosenka:

• Liquido - Narcotic (Official Video)

[simply_z]

I to
www.youtube.com/watch?v=-RoRcd41cOM

[szarmszejk123]

Też!

[yen_z_vengerbergu]

1. Lodziarnie. Ale nie takie frymuśne, tylko bardziej: idziesz sobie przez miasto, a tu nagle bach, w lokalu wielkości pudełka po butach siedzi pan lub pani w białym kitelku (zdarzała się i czapeczka przywodząca na myśl marynarzy) i serwuje za opłatą lody włoskie z automatu. Klasyczne włoskie, nie świderki. I nie dają w tym przybytku nic innego, tylko te lody, co więcej sam przybytek sprzedaje lody z "okienka". Wczesne lata 90. jak malowane.

2. To zatarte wspomnienie i mgliste, bardziej z końca lat 80. chyba, ale "picie w woreczku, ze słomką". To była jakaś kolorowa woda, matka nie chciała mi tego kupować, argumentując, że syf i niewiadomoco, ale był to przedmiot pożądania.

3. Oui-Non de Kookai. Moje pierwsze poważniejsze (?) perfumy. Przepadałam za tym zapachem, jego wspomnienie przenosi mnie automatycznie w czasie do liceum. Kilka ładnych już lat temu kupiłam miniaturę na Allegro, ale albo szlag je trafił przez lata (zapach, chlip, nie jest produkowany) albo inaczej je zapamiętałam, bo to nie było to.

4. Poison Diora. Jako nastoletnia dziewczyna pachnąca Oui-Non bardzo chciałam pachnieć Poison (dziewczęcy zapach, co? ). BARDZO. Koleżanka mojej matki go używała, uwielbiałam ogon zapachu, jaki za sobą zostawiała. Druga połowa lat 90. to ja i moje tęsknoty za Poison, które stały się moje niewiele później, ale znowu - choć nosiłam je wiele lat, to już nie było to.

[35wcieniu]

Czy włoskie i świderki się czymś różnią poza wielkością?

[szarmszejk123]

Mnie się wydaje, że konsystencją. Świderki były twardsze i gęstsze, włoskie lżejsze, bardziej puszyste.

[yen_z_vengerbergu]

Dokładnie tak. Włoskie były (są) mniej zmrożone też.

[szarmszejk123]

Tak, to też. Ogólnie delikatniejsze.
Że świderków można by bałwana w lipcu ulepić i trochę by postał:p

[inny.kwiatek]

Ale przecież nie chodzi o wspomnienia jako takie tylko o to co dzisiaj, gdy się pojawia, natychmiast przenosi Cię w przeszłość.
Dziś nie ma tych budek z lodami ani napojów w woreczkach przecież,

[35wcieniu]

Jak nie ma budek z lodami?

[yen_z_vengerbergu]

Budek i lodziarni jest od metra, ale jak napisała inny.kwiatek, o coś innego chodzi. No i akurat takich miejsc, jak opisałam wyżej, faktycznie raczej już nie ma (inne czasy, inne potrzeby klienta).

[35wcieniu]

Ja zrozumiałam że chodzi ci o to że jak widzisz takie budki to ci się dzieciństwo przypomina.
Takie w rodzaju że człowiek się zastanawia jakim cudem one w dzisiejszych czasach prosperuja- u mnie się ciągle trafiają, dlatego sądziłam że o takie chodzi.

[jolie]

Prawdziwe włoskie lody bardzo trudno teraz spotkać. Coś przypominającego ten smak z dzieciństwa ostatnio jadłam pod pałacem w Łańcucie, blisko bramy wejścia po drugiej stronie ulicy.

[simply_z]

oo przypomnialy mi sie lody w kostce, jedlismy na koloniach. Zwykle, smietankowe...

[yen_z_vengerbergu]

No właśnie! Miały specyficzny smak, przepadałam za nimi. Calypso może?

[35wcieniu]

Calypso były chyba w kulach.
A w kostkach to pewnie zwykłe śnieżki, mi się jakoś bardzo z dzieciństwem nie kojarzą ale czasami sobie kupuje.

[yen_z_vengerbergu]

Coś w tym jest. Ja z kolei jadłam takowe przy parku zdrojowym w Konstancinie, były ok, choć nie powiem, że przeniosły mnie w czasie.

[m_incubo]

Lista na Spotify "The best of '80"

[lilia.z.doliny]

Szampon lipowy albo rumiankowy ultra doux.
Modern Talking.
Zapach maciejki.
Dezodorant Blaise
Ten podkład muzyczny że Strof dla ciebie ( o boze, zaraz się rozplacze)

[lilia.z.doliny]

Takie
youtu.be/PhGoHuyEuB4

[dzikka]

weź nie mów,ja już ryczę, tym bardziej, że dzisiaj mija 5 rocznica śmierci mojej mamy((((((

[lilia.z.doliny]

((((

[hungaria]

Uwielbialam Blaise! Wydawal mi sie taki dorosly i wyrafinowany

[igge]

Szampon Timotei dodam. Nie było go wtedy w Polsce. Mój że Szwecji przyjechał .

[igge]

I sztruksy z pewexu

[bazia_morska]

Zapach roztopionej smoły (latem naprawiano dachy na blokach), kraczące stada gawronów jesienią, Zapach farby drukarskiej (juz od dawna książki TAK nie pachną).

[kachaa17]

Lambada, spodnie z wysokim stanem, dżinsy dekatyzowane.

[lilia.z.doliny]

Wszystkim sentymentalnym polecam film ( może trochę wytargać trzewia)
www.filmweb.pl/film/Wspomnienie+lata-2016-753171

[mae224]

sucha sierpniowa spalona słońcem trawa pod gołymi stopami, to dotyk i zapach mojego dzieciństwa.

[bazia_morska]

O rany, tak!