kabaret234
24.04.23, 09:24
Dzień dobry w poniedziałeczek z samego ranka
Mam zgryz, jak urządzić małą (4 m kw. ) kuchnię w kawalerce. Obecnie (stan nie do zaakceptowania) jest tak:
Kuchnia na dwóch prostopadłych względem siebie ramionach (nie w literę L, bo pion w rogu). Na krótszym ramieniu: zmywarka 40 + trochę miejsca plus zlew nakładany 80. Na dłuższym szafka, kuchenka i znowu szafka (niestety dokładne pomiary dopiero zrobię) i clou tego wszystkiego: lodówka w świetle okna!!!
Chciałabym przywrócić lodówkę na miejsce, które przewidział dla niej architekt tego budynku, tj. tam gdzie stoi obecnie zmywarka. Po najmniejszej linii oporu, można by lodówkę do kąta obok zlewu, kupić nowy mniejszy zlew, szafkę 40 zamiast tej 80, zmieścić zmywarkę pod zlewem obok tej 40 na której ma leżeć zlew i szafa gra.
I wówczas, na miejscu zwolnionym przez lodówkę uda się urządzić mały kącik do jedzenia.
Ale mi chodzą po głowie alternatywy.
Alternatywa jest taka, że wywalamy zlew (i zmywarkę) z wnęki, którą przewidział dla zlewu architekt i przenosimy to na dłuższe ramię (ok. 2 m. długości). Tylko - ponieważ ani zlew - zwłaszcza mały, ani kuchenka nie powinny stać przy samej ścianie - ze względu na wygodę manewrowania przy nich (prawdę mówię?), ciąg musi wyglądać tak: szafka - kuchenka (lub zlew) - szafka (może być ta zmywarka 40) - kuchenka (lub zlew) - i nie wiem, czy nie dochodzimy do samego okna, a w opróżnionej wnęce stawiamy rzecz jasna lodówkę, obok której można postawić wysoki słupek lub wysokie cargo - gdzie jest mnóstwo miejsca do przechowywania, dodatkowo, dzięki temu zamiast dwóch miejsc, które trzeba osłonić przed chlapaniem wody i tłuszczu, zostaje tylko pasek na jednej ścianie.
No i dlaczego to wszystko piszę, czy Waszym zdaniem też no nie może być tak, żeby kuchenka doszła pod samo okno, bo to wygląda dziwnie i jest dziwne?