Opryszczka u rocznego dziecka

[rb_111222333]

Czy ktoś walczył z opryszczka u tak małego dziecka? Dostałam wykwitów i niestety nie udało mi się uchronić malucha. Czym to leczyliście? Lekarka zaleciła nam Hascovir, ale farmaceutka go odradziła. Bardzo boję się, że mały przeniesie wirus do oka, albo że całą buzię będzie miał w ranach. Czy wiecie może czy syn może przenieść wirus na pierś, skoro jeszcze go karmię? Czy wtedy powinnam przerwać karmienie?

[memphis90]

No skoro farmaceutka „odradziła” leczenie, to widać wie o leczeniu opryszczki niemowląt więcej, niż lekarz… Ja osobiście bym dziecka bez leków nie zostawiła, jako ze może dojść do zakażenia uogólnionego. No, ale skoro farmaceuta mówi, zeby nie leczyć i iść na żywioł…

[rb_111222333]

Jechanie po przerażonej mamie i wywalenie tyle ironi w poście jest poniżej krytyki. Farmaceuci znają się na lekach lepiej niż lekarze, w końcu uczą się o nich 5 lat. Farmaceutka odradziła go, bo jest zbyt silny dla tak małego dziecka, gdzieś czytałam, że dzieciom nie daje się na opryszczkę tych samych lekarstw co dorosłym. Zaleciła lżejsze plasterki, ale po krótkim czasie plasterek się odlepił. Pytałam inne mamy o ich doświadczenia, informację czym liczyły i co pomogło ich dzieciom, i czy były inne powikłania bo to jest dla mnie istotne w tej sytuacji.

[memphis90]

>Farmaceuci znają się na lekach lepiej niż >lekarze, w końcu uczą się o nich 5 lat.
No to słuchaj farmaceuty 🤷‍♀️ Albo randomow z netu. Lekarz, który zalecił leczenie sie nie zna na leczeniu przecież…

>Farmaceutka odradziła go, bo jest zbyt silny >dla tak małego dziecka,
No to chyba farmaceutka mało się przykładała do tej nauki, bo acyklovir podaje się noworodkom od pierwszych dni życia, w tym wcześniakom…

>czym liczyły i co pomogło ich dzieciom, i czy >były inne powikłania
Leczy się hascovirem. Pomaga hascovir. Nieleczona opryszczka u niemowląt może powikłac sie ciężkimi zakażeniami uogólnionymi, zapaleniem opon i mózgu oraz masywnym zapaleniem jamy ustnej. Im dłużej wirus replikuje się w organizmie przy pierwszym zarażeniu tym więcej go przejedzie w formę utajoną i będzie dawać częstsze i bardziej nasilone nawroty w przyszłości.

[rb_111222333]

memphis90 napisała:

> Lekarz, który zalecił lecz
> enie sie nie zna na leczen

Weź nie pitol. Nic takiego nie napisałam. Nie mniej jednak są beznadziejni lekarze. I nie mów, że farmaceuci nic nie wiedzą o lekach. Stworzyłam ten post, żeby dowiedzieć się czym inni leczyli swoje dzieci. Daruj sobie ten napastliwy ton, to naprawdę nie pomaga. Idź się wyżywaj na kimś innym.

[little_fish]

Skoro są beznadziejni lekarze, mogą być również beznadziejni farmaceuci. Może w razie wątpliwości lepiej skonsultować się z innym lekarzem?

[rb_111222333]

Dziewczyny, nie twierdzę, że lekarka jest beznadziejna, ani że farmaceutka jest alfą i omegą. Niemniej jednak powstała wątpliwość i chciałam się dowiedzieć co inni lekarze polecają. Jestem w tej chwili na wyjeździe, mam utrudniony dostęp do lekarzy.

[kk345]

I dlatego nie tylko olewasz zalecenia własnego lekarza, ale także memphis90, która też jest lekarzem... Logiczne.

[m_incubo]

Lekarz może się nie znać, farmaceuta może się mylić, więc pytasz randomów na forum. LOGICZNE.
Ja zalecam na 3 zdrowaśki do pieca.
Wyleczyłam tak nie tylko opryszczkę 👌

[turbinkamalinka]

rb_111222333 napisał(a):

> Dziewczyny, nie twierdzę, że lekarka jest beznadziejna, ani że farmaceutka jest
> alfą i omegą. Niemniej jednak powstała wątpliwość i chciałam się dowiedzieć co
> inni lekarze polecają. Jestem w tej chwili na wyjeździe, mam utrudniony dostęp
> do lekarzy.
A jesteś pewna, że pani farmaceutka jest magistrem farmacji, a nie tylko technikiem? Poza tym lekarze tez się uczą o lekach, substancjach czynnych i tym podobnych rzeczach, i jak najbardziej są na bieżąco z produktami farmaceutycznymi. A przynajmniej powinni być.

[marta.graca]

Skoro dopuszczasz możliwość, że twój lekarz jest beznadziejny, to może skonsultuj się z innym, zamiast z obcymi ludźmi, którzy nie są lekarzami? Zwłaszcza, że chodzi o małe dziecko. Osobiście nie odważyłabym się zostawiać opryszczki na żywioł bez leków.

[rb_111222333]

marta.graca napisała:

> Osobiście nie odważyłabym się zostawiać opryszczki na ż
> ywioł bez leków.
>

Nikt tego nie planuje robić

[1matka-polka]

marta.graca napisała:

> Skoro dopuszczasz możliwość, że twój lekarz jest beznadziejny, to może skonsult
> uj się z innym, zamiast z obcymi ludźmi, którzy nie są lekarzami? Zwłaszcza, że
> chodzi o małe dziecko.

Otoz to. Dawno nie czytalam takich durnot, jak tu napisalas w ferworze dyskusji rb_costam.
To jakis wstep do akcji antyszczepow, czy plaskoziemcow?

[bruy-ere]

rb_111222333 napisał(a):

> memphis90 napisała:
>
> > Lekarz, który zalecił lecz
> > enie sie nie zna na leczen
>
> Weź nie pitol. Nic takiego nie napisałam.

Ale olałaś zalecenia - przypisany lek. To jednak świadczy, że nie cenisz wiedzy tego lekarza.

[jowita771]

Farmaceuta niekoniecznie uczył się pięć lat, teraz w aptekach są głównie technicy po studium. Moja koleżanka matury nie zdała, potem zdawała po jakimś kursie dla dorosłych, nawet się nie przykładała za bardzo, potem studium i dziś pracuje w aptece. Jak jej wiedza ma się do wiedzy lekarza?

[hanusinamama]

Znam farmacutkę, która mimo 5 letnich studiów też ma nikłe pojęcie. Przypominam, ze tam sa też studia płatne a na nich bardzo, baaaaaaaaaaaaardzo trudno uwalić studenta za brak wiedzy.

[eriu]

Jeśli farmaceuta nie miał tabliczki z imieniem to to nie była osoba po 5-letnich studiach tylko technik farmacji. I zazwyczaj na zmianie jest tylko wymagana jedna osoba z pełnymi studiami 5-letnimi w aptece, reszta to technicy bez tych 5-letnich studiów.

[kk345]

Serio? Ci niepodpisani to zawsze technicy są? A jak odróznić tych po studiach, którzy zapomnieli przypiąć plakietki?

[eriu]

Ci po studiach mają obowiązek nosić, bo muszą być oznaczeni. Właśnie technicy nie mają obowiązku nosić identyfikatora.

Pewnie wszystko też zależy od apteki. Ale mówię co wygrzebałem z przepisów i u mnie rzeczywiście w aptece do której chodzę tak jest, że kto nie musi nie nosi identyfikatora. Ale może być różnie w różnych w zależności tez od wymogu pracodawcy.

[eriu]

A odnośnie Twojego pytania oni nie za bardzo mogą sobie pozwolić na zapominanie, bo osoba po studiach na zmianie jest odpowiedzialna za wydawanie leków i dlatego musi być identyfikowana. Mogą mieć kary za brak spełniania norm zapewne. Więc to zapominanie może być kosztowne.

A jak tych ludzi odróżnić? Pewnie pytać.

[hanusinamama]

Och tak bardzo się znają...Na pewno lepiej na lekach i leczniu niż lekarze.

[black.emma]

Taaa, farmaceutki najmądrzejsze. Tez się spotkałam z farmaceutka, która miała dużo do powiedzenia nawet nie widząc pacjenta.

[marinella]

Bierz acyklovir i smaruj, zanim infekcja się uogólni. Czas jest bardzo ważny przy HSV-1. Plus dieta półpłynna ( odwodnienie!) i paracetamol w syropie jeśli boli.

Masz laktator do odciągania mleka ?

Idź do drugiego lekarza jesli temu nie ufasz, najlepiej na szybką telekonsultację.

Trzymaj się.

[rb_111222333]

Czyli dziecko może przenieść wirusa na brodawkę? I wtedy trzeba przestać karmić do momentu wyleczenia zmiany? Zastanawiam się czy profilaktycznie nie smarować w tym miejscu hascovirem. Piszą przecież, że jeżeli zacznie się leczyć jeszcze przed pojawieniem wykwitów to mogą one w ogóle nie wyjść.

[kubek0802]

Tak na logikę jeżeli dziecko ma wirusa od ciebie to jest on już u ciebie gdzieś "umiejscowiony" i wtórnie nie zasiedli brodawki. Aczkolwiek wirusologiem nie jestem.

[rb_111222333]

Fakt

[jednoraz0w0]

Nieprawda, been there, done that.

[m_incubo]

Oczywiście, że może przenieść wirusa na brodawkę.
Podobnie jak do oka.

[marinella]

Ja bym zdecydowała się na laktator przez kilka dni, bo może się po prostu roznieść po twarzy dziecka, ale również lekarzem nie jestem, wiec radzę telekonsult.

[1matka-polka]

rb_111222333 napisał(a):

> Czyli dziecko może przenieść wirusa na brodawkę?

Szukasz powodu, zeby skonczyc karmienie? Nie musisz, jak nie chcesz to nie karm i juz, bez zadnych tlumaczen, jestes w koncu dorosla, chociaz nie widac🤷‍♀️

[bruy-ere]

>
> Szukasz powodu, zeby skonczyc karmienie?


Myślę, że jest dokładnie odwrotnie.

[jednoraz0w0]

Co ty pieprzysz

[lilia_tygrysia]

Radzę zastosować się do zaleceń lekarza. Moje niemowlę miało pełnoobjawowe pierwotne zakażenie wirusem opryszczki, wykwit przy ustach to przy tym pestka. Pęcherze mogą się roznieść na całą jamę ustną. Do tego gorączka, okropny ból.

[rb_111222333]

A czy możesz napisać jakie były początki? Czy też zaczęło się od pęcherzyka na wardze? I czym była leczona zmiana? Jakimi lekami?

[1matka-polka]

Pewnie przykladala jaskolcze ziele dwie minuty po polnocy.

[lilia_tygrysia]

Na wardze niczego nie było, tylko w ustach, gardle i na dziąsłach. Jakie leki dziecko dostało nie pamiętam.

[jednoraz0w0]

rb_111222333 napisał(a):

> A czy możesz napisać jakie były początki? Czy też zaczęło się od pęcherzyka na
> wardze? I czym była leczona zmiana? Jakimi lekami?

Przypisanymi przez lekarza.

[damartyn]

Opryszczka u malucha jest niebezpieczna. Nie zostawiaj go bez leków.

[jednoraz0w0]

rb_111222333 napisał(a):

. Czy wiecie może czy syn moż
> e przenieść wirus na pierś, skoro jeszcze go karmię? Czy wtedy powinnam przerwa
> ć karmienie?

Może. Powinnaś.

[starczy_tego]

No i niech jeszcze raz przeczytam, ze opryszczka to takie nic i ze 90% społeczeństwa ja ma, wiec po co wnikać, grrrr