lirios17
26.04.23, 19:01
Powiedzcie proszę co myślicie. Wiele tu mądrych osób.
Nie chcę nikogo urazić, ten temat bardzo ostatnio mnie nurtuje i chętnie dowiem się, co myślą inni.
Pewna znana psychodietetyczka w ostatnim czasie wyraźnie przytyła, na oko 12 kg. Nie robi z tego żadnej tajemnicy - komunikuje wprost, że stało się tak na skutek trudnych doświadczeń życiowych. Pokazuje się na zdjęciach itd.
OK. Jest tylko człowiekiem, ma swoje problemy. Jednak skoro ona, mgr dietetyki, mgr psychologii, wykładowca i znany ekspert z psychodietetyki nie jest w stanie, posiadając wiedzę ekspercką, zapanować nad swoją wagą - to jaką szansę mam ja, zwykły szary człowiek bez tej wiedzy? Jakiś głos mi mówi, że jestem na przegranej pozycji.
Mam w tym temacie jakiś taki dysonans poznawczy. Odbieram to tak, jakby profesor pulmonolog wygłosił wykład z zakresu szkodliwości palenia, a następnie poszedł na zaplecze zapalić, bo ma trudną sytuację życiową. Kopnijcie mnie, jeśli się mylę.
Ta pani przyjęła narrację, że każdy, kto komentuje jej wagę to hejter, bo ona ma prawo wyglądać jak chce. Podaje też przykład, że kiedy była szczupła - nikt nie kwestionował jej wiedzy.