Kosmetyki Phlov A.Lewandowskiej -co sądzicie?

[slatynka85]

Mam pytanie do Was co sądzicie o tej marce kosmetyków Ani Lewandowskiej? Patrzyłam na składy - niczego sobie, opinii jednak na stronie bardzo niewiele, aż dziwne, bo nie są jakieś ekstremalnie drogie.
Czy któraś z Was stosowała?
Polecacie /odradzacie?

[furiatka_wariatka]

Pewnie Anka zaraz prawników nasyla za każdy niekorzystny komentarz, więc aż strach się bać coś napisać 😱🤣

[iberka]

Ot co

[jozefrobotnik]

Niczego co ona reklamuje nie kupię. Wystarczająco wkurwia mnie reklama " moja aaaajooo moja ajoooo"

[xxkoralinaxxx]

Nie kupuję kosmetyków, ebooków i innych produktów sprzedawanych przez celebrytki. Stosuję tretynoinę, filtry, kwas askorbinowy, kwas glikolowy, a krem wystarczy mi ceramidowy Bielendy. Cuda by Ann lepsze na pewno nie będą.

[azalee]

Nie stosowalam i nie znam nikogo kto stosowal.
Z zasady nie kupuje nic promowanego przez celebrytki.

[gdanskamarylka]

Nie kupuję nic od celebrytek.

[heca7]

Nie kupuję nic od celebrytek. Więc ani od Kingi Rusin ani od Lewandowskiej ani od Wieniawy, która też podobno coś tam sprzedaje. Nie kupuję nic od Mamy ginekolog itd... Omijam też wszelkie produkty reklamowane przez Lewandowskiego. Tylko z tego powodu, że założył na rękę zegarek czy sfotografował się z laptopem nie będę się trząść i ściągając majtki przez głowę kupować

[turbinkamalinka]

heca7 napisała:

Omijam też wszelkie produkty reklamowane przez Lewandowskiego. Tylko
> z tego powodu, że założył na rękę zegarek czy sfotografował się z laptopem nie
> będę się trząść i ściągając majtki przez głowę kupować
>
A to ja mam inaczej. Jeśli mam produkt sprawdzony to kupię go nie zależnie od tego, kto go reklamuje. Tak samo z zegarkiem. Jesli bym jakiegos szukała, mignęłaby mi łapa Lewego a zegarek by mi się spodobał. to posprawdzeniu miliona danych być może bym go kupiła. Ale osoba celebryty w reklamie jest mi zupełnie obojętna.

[kocynder]

W 95% masz rację, ale... W większości mam w nosie czy dany towar reklamuje celebryta czy prezentowany jest w cudnych okolicznościach przyrody czy też za tło robi któreś z dzieł Picassa. Lata mi to. Ale są, nieliczni co prawda, celebryci, którzy mnie od reklamowanego produktu "odrzucają". I o ile sam Lewandowski mi nie robi nijak, jest mi dokładnie obojętne czy zegarek zapięty jest na jego ręce czy tez na gałęzi dębu, o tyle jego żoneczki nie trawię i właśnie, jeśli ona coś reklamuje - to zdecydowanie zaczęłabym to coś omijać szerokim łukiem.

[ykke]

Miałam jakąś próbkę żelu do mycia twarzy. Piękny miał zapach.

[zerlinda]

Reklamowała z mężem szampon p/lupiezowy. Szajs beznadziejny. Też nie kupuje niczego, co reklamuje czy wytwarza

[bene_gesserit]

Nie używałam. Pomijając właścicielkę marki, którą ledwo kojarzę, odrzuca mnie pretensjonalna nazwa.

[bazia_morska]

Nazwa wybitnie nietrafiona.

[heca7]

Zbitka liter kojarzy się mojemu mózgowi z plwocinami

[raczek47]

Kiedyś kupiłam kosmetyki innej równie znanej celebrytki,były baaardzo słabe. Przypuszczam, że z tymi będzie tak samo.

[bazia_morska]

Mnie z szamponem przeciwpchelnym dla psów.

[heca7]

[paola.brunetti]

Mnie kojarzy się z pchłami, jakoś mnie to odrzuca i nawet nie mam ochoty spróbować, chociaż jedna moja koleżanka używa i chwali sobie.

[malaperspektywa]

Nie kupuję produktów od celebrytek i nie mam w planach.

[dreg13]

Po co?
Po co kupiwać jej kosmetyki?

[bene_gesserit]

Marki są kojarzone z celebrytkami po to, żeby kupowały je osoby, które chcą być jak one. Czyli folołerki Lewandowskiej albo jakiejś innej.

[heca7]

W życiu nie uwierzę, że Lewandowska smaruje się swoimi kremami

[kocynder]

Jako że firmuje to Ann "Lewa" - to nawet gdyby były ze złota i dawali je za darmo - nie wezmę. Tylko i wyłącznie ze względu na tą paskudną, głupią babę. Nic nie mam do Roberta Lewandowskiego, dobry, a nawet zdecydowanie bardzo dobry piłkarz, ale żonę ma po prostu tępą. Sprawną marketingowo, ale tępą, jedno drugiego nie wyklucza.

[rosapulchra-0]

Dlaczego masz o niej taką opinię?

[kocynder]

Wiele jej zachowań, nie śledzę uważnie (ani nawet nieuważnie), ale dwa przykłady jej "intelektu": nabijanie się z osób chorych na otyłość - tańce w kostiumie "dodającym kilogramów" i debilne rechociki, po czym jeszcze głupsze tłumaczenie, że nie chciała nikogo urazić i to takie żarty były, a jak grubi nie rozumieją to mają kij w doopie - po dość ostrej krytyce pańcia usunęła zarówno filmik jak i swoje komentarze, kupno kundelka modnie zwanego "hybrydą" za grube tysie i napędzanie pseudohodowczyni klientów (baba krzyżuje pudla ze spanielem i twierdzi, że to "nowa rasa"), po "reklamie dwóch pustogłowych niuń, czyli "Lewej" i Wieniawy oznajmiła, że musi dokupić spanielkę, żeby "nadążyć z produkcją" szczeniąt bo ma tylu chętnych...
Pewnie bez zbytniego wysiłku znalazłabym tego typu "kwiatków" duuużo więcej, ale (wybacz) za leniwa jestem żeby szukać i nie będę napędzać jej odsłon kilkając w jej nazwisko. Podkreślę - te dwie sprawy trafiły do mojej świadomości pomimo, że nie śledzę jej na insta, nie wyszukuję w Onecie itd. Czyli było o tym po prostu głośno.

[rosapulchra-0]

O psach nie słyszałam, ale ten taniec grubego to nawet widziałam. Faktycznie głupie to było i zupełnie nieprzemyślane.

[laluna82]

Te kosmetyki są bardzo ok.
Dobra konsystencja, piękny zapach. Serio, nie ma się co czepiać, zwłaszcza że cena chyba niewygórowana.
Ja ich nie kupowałam, dostałam w prezencie.
Lecieć i kupować cokolwiek tylko dlatego że to linia Lewej, Cichopek czy innej gwiazdki, to możliwe chyba tylko w wykonaniu małolat i tak jest podobno z tą serią. Kupują zafascynowane małolaty.

[alina460]

Coś Ci się pomyliło. To raczej kupowanie od celebrytek pod wpływem sławnego nazwiska jest charakterystyczne dla małolat, a nie niekupowanie od nich

[laluna82]

a cóż innego napisałam ?

[alina460]

Też nie kupuję nic od celebrytek. I nigdy nie zamierzam.

[madame_edith]

Na Pani Kingi R. „cudowne” kosmetyki się nabrałam, największy szajs, jaki miałam na twarzy kiedykolwiek. Nigdy więcej