nysaszalona
27.04.23, 22:39
Ematka nauczyła mnie w retinolem, retinale i peptydy, więc pewnie i teraz nie zawiedzie. Wyhodowałam włosy do łopatek, ale niestety nad jakimkolwiek morzem mam puchate, brzydkie siano i z zazdrością patrzę na kobiety, które nie muszą związywać swoich w ciasnego koka lub warkocz. Co polecacie, po pierwsze, żeby ujarzmić morskiego puchacza? Po drugie, żeby zabezpieczyć włosy przed słoną wodą. Szykuje się sporo snurkowania.