Jak dobrać krem do twarzy?

[rannala]

Kończy mi się krem do twarzy i właśnie dojrzałam do myśli, że pora najwyższa, żeby kupić coś bardziej zaawansowanego, niż do tej pory. Czasem wchodzę tu w wątki kosmetyczne, ale to taka czarna magia dla mnie, na wyższych szczeblach wtajemniczenia, że czytanie haseł typu "stosuję witaminę C" nic mi nie daje, bo wit. C to się w aptece kupuje do połykania . Do tej pory stosowałam albo nivea, albo ziaja albo cien z lidla, ten sam rano i wieczorem, bez względu na opis na pudełku. Wybór był przypadkowy, biorę to, co akurat w ręce mi w markecie wpadło.
Czyli fajna byłaby porada co do pojedynczego kosmetyku, który kładłabym rano oraz wieczorem przed snem.
Cerę mam brzydką, tłustą, z trądzikiem, choć często mam jednocześnie uczucie suchości, mnóstwem piegów. Mam też zmarszczki, które dostrzegam szczególnie na zdjęciach, bo w lustrze jakoś nie Ale to może m.in. dlatego, że jestem krótkowidzem z dużą wadą
Prosiłabym o polecenie rzeczy z niższej półki cenowej. Dzięki!

[klaramara33]

Jak piszesz,że cera tłusta z trądzikiem to kwasy pomog NP.serum Nacomi polecam 10% kwas glikolowy raz w tygodniu. Spf 50 na dzień np. Holika jest dobry. Serum nawilżające moje ulubione Bielenda hydro booster coś takiego w nazwie taki niebieski z peptydami miedziowymi i krem z tej serii. Do kremu czy do serum dodaj kilka kropel dobrego nie zatykającego oleju, malinowy dobry do twojej skóry. Uważam,że przy twojej skórze sam krem nic nie wpomoże dlatego w skrócie opisałam ci pielęgnację jaka by twojej cerze dobrze zrobiła.

[klaramara33]

Ten krem:www.hebe.pl/bielenda-nawilzajacy-krem-do-twarzy-50-ml-000000000000387066.html?&utm_source=criteo&utm_medium=display&utm_campaign=Retention%20-%20Conversion%20-%20Oct%2019&Partner_ID=&Affiliate_ID=&dclid=CjgKEAjw3a2iBhD4tOGiuKSb5l8SJAA5wDCazjNdh0NBcPuwF361LCfPzpot52P9uC0IQFqohuLSL_D_BwE


Ten krem i serum z tej serri dobrze nawilżają i wygładzają zmarszczki. Serum z kwasaem glikolowym to możesz 2 razy w tygodniu później jak skóra się przyzwyczai. Nie oczysczaj niczym mocnym, weź delikatne pianki do twarzy.

[primula.alpicola]

Nie pomogę, bo nic nie wiem o cerze trądzikowej. U Ciebie dodatkowo chyba jeszcze przesuszona/odwodniona?
Poza tym, jeden krem..? No dobra, strzelam, weź Bielenda Professional normalizująco- matujący.

[evening.vibes]

rannala napisała:
> Do tej pory stosowałam albo nivea, a
> lbo ziaja albo cien z lidla, ten sam rano i wieczorem, bez względu na opis na p
> udełku. Wybór był przypadkowy, biorę to, co akurat w ręce mi w markecie wpadło.

Padłam. Autentycznie padłam. Rozumiem brak zainteresowania pielęgnacją ale po co maziać się przypadkowymi kosmetykami?

> Cerę mam brzydką, tłustą, z trądzikiem, choć często mam jednocześnie uczucie su
> chości, mnóstwem piegów. Mam też zmarszczki, które dostrzegam szczególnie na zd
> jęciach, bo w lustrze jakoś nie

To dużo 'problemów' - pytanie randomów na forum nie ma większego sensu. Umów się do kosmetologa, oceni stan cery, dobierze pielęgnację i wytłumaczy jakich składników szukać i jak one działają.

[bye-bye]

Teoretycznie pełna zgoda
Ale jak ktoś pyta o krem z niższej półki cenowej, to raczej nie przewiduje dodatkowych kosztow tego typu. Konsultacja to nie jest tania sprawa, dodatkowo zazwyczaj tak dobierane kosmetyki to też raczej spory wydatek.

Ja bym radziła iść do drogerii typu Hebe i poprosiła o poradę. Określisz budżet i pani coś ci dobierze. Gorąco bym Cię zachęcała do tego, żebyś nie ograniczała się do kremu.
Przy problematycznej cerze powinnaś zacząć od porzadnego demakijażu, tonizacji i dopiero potem krem (może jeszcze serum
Jeżeli to przekracza budżet na raz to rozłóż to na jakiś czas. Ale zapewniam, że warto.

[youngagain]

Pani z Hebe jako dobranie pielęgnacji? Teraz to ja padłam

[bye-bye]

Bez przesady z tym padaniem🙄
Ja mam koło siebie Hebe z naprawdę fachową obsługą

[rannala]

Fakt, że wizyta u kosmetologa, to byłoby za dużo, jak dla mnie.

[kotejka]

Ale to jest proces, programu maraton
Jeden krem ci problemu nie rozwiąże
Jeśli masz jednocześnie trądzik i suchość i zmarszczki
To musisz mieć w koszyczku - bardzo solidne nawilżanie - najlepiej serum
Systematycznie kwasy, żeby odswiezyc, oczyścić
Na odmlodzenie coś co zadziała przeciw wolnym rodnikom
Na koniec krem, żeby zamknąć te pielęgnację
I wysokie filtry, żeby zapobiegać dalszemu niszczeniu skory

[kotejka]

zacznij od podstaw
ostatecznie to twoja twarz - warto jej poswiecic troche uwagi
polecam
www.youtube.com/watch?v=mqApPxjwDWQ

[motyllica]

I wysokie filtry, żeby zapobiegać dalszemu niszczeniu skory

niby tak,
ale trzeba uważać bo przy trądzikowej cerze może być wysyp

[rannala]

Kotejka, dzięki, ale od samego czytania tej listy już mi słabo Jeden krem, jeden!
Patrzę na to serum, to płyn zawsze jest? Nie konsystencja kremu? To nie spływa?

[kotejka]

Aaaa, No to faktycznie weź ziaję
Te która będzie w promocji
Większość ma te sama chemie wiec nie warto przepłacać

[kotejka]

Dobra, nie poddaje się
Jestem twoją rówieśniczka i imho podstawa to właśnie codzienna pielęgnacja
Nie chcesz do kosmetologa, ja rozumiem
Ale nie możesz zostać przy tym.co.robisz.dotychczas z twarzą, bo ci to nie służy
Co możesz zrobić
Zacząć się.doksztalcac - w temacie pielęgnacji i polecanych produktów dr.sura na.youtube
Ona zaleca bardzo proste schematy - dasz radę wpleść to w rutynę
Na szybko - zrobić jakąś autoanalizy,.czego potrzeba skórze
www.clinique.com.pl/clinicalreality#StartAnalysis
Możesz kupić jakiś zestaw typu 3 kroki clinique.
Albo tańszy,.ale nimi się zainspiruj
Oczyszczanie (złuszczanie)
Tonizacja
Krem

Sam krem.polecony na forum wiele nie da
Ja podejrzewam, że.twoja buzia jest po prostu zanieczyszczona i przesuszona
Stąd wypryski i łojotoki
A.ty.ja musisz uspokoić, porządnie złuszczać, nawilżyć
Zobaczysz poprawę
Jeśli z czasem opanujesz te.podstawe na pewno nie będzie problemu wpleść w to jakieś serum, maskę,.składniki aktywne
Co masz cenniejszego niż skórę

[black_magic_women]

A ja (cera dość podobna, ale opanowana) poleciłabym takie minimum trio: 1. skinoren/acnederm (tańszy) z apteki na: wypryski, przebarwienia i trochę zmarszczki. 2. Coś nawilżającego 3. Filtry. Ja używam forumowego Garniera, nie szczypie w oczy, nie wysypuje, da się zrobić makijaż.

[black_magic_women]

Przy czym nie jest to moja osobista pielęgnacja (ja jestem team retinol +peptydy), a jedynie propozycją dla autorki.

[alicia033]

Wpadło mi przypadkiem w ręce i jest całkiem sensowne:
ziaja.com/c/naturalnie-nawilzamy-witamina-c-b3-1479
Tonikiem i np. serum oblecisz 24 godziny

(na trądzik polecam jednak kurację od dermatologa).

[alex_vause35]

Zainwestuj raz w coś lepszego, co ukoi Twoją skórę, a później mozesz stosować tańszą pielęgnację, dobraną już do potrzeb cery. Ziaja też ma niezłe linie produktowe, w tym dermokosmetyki (tanie!), a nie po prostu mazidła.
Ale na razie:
Zobacz produkty La Roche Posay, przede wszystkim linia Effaclar, krem Iso-Biome, plus jeszcze był z tej linii jakiś do cery trądzikowej a przesuszonej i zniszczonej agresywnym traktowaniem. Do mycia twarzy coś też bardziej zaawansowanego, co by przywróciło równowagę skórze, np. coś z produktów CeraVe albo Cetaphil.
Ile masz lat? Chyba nie powinnaś mieć już tłustej, tradzikowej cery?

[35wcieniu]

Chyba nie powinnaś mieć już tłustej, tradzikowej cery?

To nie zawsze zależy od wieku.

[youngagain]

Nie da się jednym kosmetykiem bo jeden ma działać na problem x a drugi na y i tak dalej..
Dzięki mnie że zwłaszcza że sama piszesz że masz "brzydka" cerę to nie chcesz poświęcić jej chwili uwagi. Nie mówię o 10-stopniowej pielęgnacji ale o kilku podstawowych krokach...
Skin expert ostatnio fajny film wrzucała gdzie podawała absolutne minimum pielęgnacyjne. Pod tym filmem masz link do tabelki gdzie wszystko masz pięknie rozpisane z propozycjami konkretnych kosmetyków. Wersja light to minimum, pielęgnacja wtedy zajmuje dosłownie minutę rano i minutę wieczorem. Ale musisz mieć te kosmetyki. Ona poleca różne półki ale też właśnie tanie i fajne.
Myślę że może znajdziesz 15 minut na obejrzenie filmiku...

• ZATRZYMAJ CZAS - schematy pielęgnacji przeciwzmarszczkowej

[brenya78]

Kupiłam sobie ostatnio w biedronce krem w różowym pudełku Nivea, jakiś tam kojący. No i koi. I jest super za jakieś 15 zł. Pachnie bosko. Przysięgam sobie już nigdy nie kupować żadnych Vichy, Biotermow i innych Chaneli. Różnicy nie widzę, a wręcz ten nivea mi bardzo podszedł.

[youngagain]

Ale Ty mówisz o krótkotrwałym efekcie nawilżenia, może odbudowania bariery hydrolipidowej. To ma się nijak do porządnej pielęgnacji.

[snakelilith]

brenya78 napisała:

> Kupiłam sobie ostatnio w biedronce krem w różowym pudełku Nivea,

Nie no, parafina na trądzik na pewno dobrze autorce zrobi.

[youngagain]

Dokładnie.

[brenya78]

Nie wiem co w tym kremie jest ale robiło mi lepiej od mojego ostatniego Chanela. I o niebo lepiej od Vichy po którym mi wyszedł jakiś liszaj na powiece…

[snakelilith]

Nic w tym kremie nie ma. Przypadkowy krem Nivea może być lepszy od przypadkowego Chanela, czy przypadkowego Vichy. Kremy z wyższej półki nie słynną zresztą z dobrych składów. Ale nie taką zmianę pielęgnacji polecano tu autorce.

[brenya78]

O mamusiu. Ciekawe jak dbaliśmy o cerę 30 lat temu jak byłam nastolatka i w sklepach był tylko krem nivea…Przesadzasz i to grubo.

[kotejka]

brenya78 napisała:

> O mamusiu. Ciekawe jak dbaliśmy o cerę 30 lat temu jak byłam nastolatka i w skl
> epach był tylko krem nivea…Przesadzasz i to grubo.

no nie gadaj
byla soraja, byly kwiaty polskie, ktore kochaly i Rosjanki i Niemki, był Herbapol i pollena ewa
sama jako nastolatka mialam i toniki i kremy
starsze cery mialy swoja pania walewska

[brenya78]

Faktycznie, pamietam kwiaty polskie. Pytanie co tam było w składzie, bo to ze te soraje, herbapole miały inny skład niż nivea to wątpię. Pamietam jak koleżanki ojciec „kręcił” kremy (i bardzo się na tym wzbogacił wiec sprzedawał) w… pralce. Z pewnością były to składniki najwyżej próby.

[snakelilith]

brenya78 napisała:

> O mamusiu. Ciekawe jak dbaliśmy o cerę 30 lat temu jak byłam nastolatka i w skl
> epach był tylko krem nivea…Przesadzasz i to grubo.

Nijak nie dbałyśmy. Kobiety z natury ładną cerą, miały ładną cerę, a kobiety z problemami nie miały większego wyboru i mankamenty było widać. Zwłaszcza u tych z cerą typu tłusta i przesuszona, bo przesuszyć było ją wtedy łatwo. Kobiety z suchą cerą miały łatwiej, bo parafina im rzadko szkodzi.
Więc ja nie chcę wracać do pielęgnacji gdy byłam nastolatką, gdy dla młodych kobiet był krem rumiankowy z Celii, oczywiście z parafiną w składzie, dezodorant był zielonym płynem na spirytusie w butelce bez rozpylacza i nazywał się Basia, kremy do opalania posiadały UV filtr w okolicach 4, a pastę do zębów konserwowało się rakotwórczym formaldehydem.

[brenya78]

„ Kobiety z natury ładną cerą, miały ładną cerę, a kobiety z problemami nie miały większego wyboru i mankamenty było widać. Z”

Bzdury gadasz. Cała moja klasa w liceum leczyła się benzacne właśnie, gdy weszliśmy w fazę trądziku. Ja np. miałam wypryszczone całe czoło i po benzacne jak reka odjął. Fakt chodziłam ze złuszczonym czołem pare miesięcy ale trądzik nigdy nie powrócił. Tak samo robiły moje koleżanki. Była tez maść cynkową na lżejsze przypadłości. A na to stosowało się albo nic, albo krem nivea.

„ Więc ja nie chcę wracać do pielęgnacji gdy byłam nastolatką, gdy dla młodych kobiet był krem rumiankowy z Celii, oczywiście z parafiną w składzie, dezodorant był zielonym płynem na spirytusie w butelce bez rozpylacza i nazywał się Basia, kremy do opalania posiadały UV filtr w okolicach 4, a pastę do zębów konserwowało się rakotwórczym formaldehydem.”

Bardzo mi przykro ze nikt nie skierował cie wtedy do dermatologa. Ale nam pomagał benzacne, a kremy z parafina nie szkodziły. I tak samo działają nadal, leki, kremy apteczne przeciwtrądzikowe. Nie jest prawda ze trzeba stosować pielęgnacje z 50 kroków. Twoje kwasy tak naprawdę maja działanie dużo słabsze niż tani benzacne, tylko dajesz się łapać na marketing. To wszystko.

[snakelilith]

brenya78 napisała:


> Bzdury gadasz. Cała moja klasa w liceum leczyła się benzacne właśnie, gdy weszl
> iśmy w fazę trądziku.

Słowo klucz: liceum. A autorka ma 45 lat i jakby inne potrzebny skóry., niezwiązane z hormonalną burzą w okresie dojrzewania. To, że ma trądzik, nie znaczy, że ma cerę nastolatki.

> Bardzo mi przykro ze nikt nie skierował cie wtedy do dermatologa.

Mnie nikt nie musiał kierować do dermatologa, bo moja cera w tym młodym wieku tego nie wymagała. Ale tłusta trądzikowa cera ma dziś więcej możliwości. Jest retinol, są kwasy, są niekomedogenne kosmetyki, są nietłuste filtry, łatwo dostępny blemish balm i nieklastrujące mineralne pudry oraz produkty do mycia z neutralnym ph i bez SLS-u. Co wszystko akurat dla dojrzałej kobiety z taką cerą jest lepsze od punktowego wysuszania zaropiałych pryszczy. .

[brenya78]

„ To, że ma trądzik, nie znaczy, że ma cerę nastolatki. ”

Ale na trądzik działają te same leki/kremy, bez względu na to czy się ma 18 czy 45 lat. To te same bakterie, to samo chemiczne działanie. Hormony zwiększają produkcje sebum (pożywki dla bakterii) ale skóra jest skóra bez względu na to ile się ma lat, a bakterie nie zewuolowaly na właścicielu.

„ Ale tłusta trądzikowa cera ma dziś więcej możliwości. Jest retinol, są kwasy, są niekomedogenne kosmetyki, są nietłuste filtry, łatwo dostępny blemish balm i nieklastrujące mineralne pudry oraz produkty do mycia z neutralnym ph i bez SLS-u. ”

No i co z tego ze są, skoro można sobie kupić benzacne za 18 zł ktory jest LEKIEM a nie marketingowa papką?

Retinol dla kogoś kto nie dba o skore? Raczysz żartować sobie.
Na wuj mi kwasy, skoro benzacne ma lepsze działanie?

„ lepsze od punktowego wysuszania zaropiałych pryszczy. .”

Nie mam siły. Bredzisz. Benzacne nie wysusza punktowo pryszczy tylko leczy trądzik! Calosciowo i dogłębnie. Nie smaruje się nim pryszcza tylko całe fragmenty skory, jak krem. Twoje kwasy-srasy mogą się skochqac. Gadasz jak kataryna, o parafinie w nivea której tam nie ma, o punktowym wysuszaniu pryszczy - i upierasz się nie wiem po co, bo nie masz racji.

[snakelilith]

brenya78 napisała:


> Nie mam siły. Bredzisz. Benzacne nie wysusza punktowo pryszczy tylko leczy trąd
> zik! Calosciowo i dogłębnie.

Jeżeli chodzi o mnie, to możesz ten benzacne smarować sobie nawet na kanapki. Autorka wątku nie powinna korzystać z twoich rad, bo może się to skończyć dla niej kosztowną terapią przesuszonej na wiór cery. Już z tego ekonomicznego punktu widzenia polecam jej zainteresowanie się sensowną pielęgnacją dopasowaną do wieku. Wiele forumek dało jej cenne wskazówki.

[brenya78]

„ Autorka wątku nie powinna korzystać z twoich rad, bo może się to skończyć dla niej kosztowną terapią przesuszonej na wiór cery”

Jakbys ochłonęła to byś doczytala ze polecałam autorce wizytę u dermatologa. Benzacne był przykładem leku który można zastosować.

„ zainteresowanie się sensowną pielęgnacją dopasowaną do wieku”

Ale ona NIE CHCE. Nie rozumiesz tego? Ze masz jakieś wizje i ideały, które kompletnie tu nie pasują? Jakieś kwasy, rerinole, oleje które 1) NIE LECZĄ TRĄDZIKU, po 2) wymagają żelaznej dyscypliny, wiedzy, które, jak, dlaczego i mogą autorce baaaaaaaaasrdzo zaszkodzić.

[snakelilith]

brenya78 napisała:


> , po 2) wymagają żelaznej dyscypliny, wiedzy, które, jak, dlaczego i mogą autor
> ce baaaaaaaaasrdzo zaszkodzić.


Nareszcie złapałaś. Przy problematycznej skórze pielęgnacja wymaga nabycia pewnej wiedzy oraz dyscypliny. W innym wypadku nie wiem w czym polecany przez ciebie krem miały być lepszy od tego, który już ma. Autorka swój trądzik nie określa też na taki, który należałoby leczyć, ot, pryszcze przed miesiączką, które mogłby nie wracać, gdyby dopasowała odpowiednią pielęgnację. I znowu jesteśmy przy dyscyplinie.....Lenie zawsze mają trochę trudniej w życiu....

[brenya78]

„ W innym wypadku nie wiem w czym polecany przez ciebie krem miały być lepszy od tego, który już ma. ”

Jej krem wcale nie musi być zły. Jej problemem jest nie krem tylko TRĄDZIK.

„ Autorka swój trądzik nie określa też na taki, który należałoby leczyć, ot, pryszcze przed miesiączką, ”

Aha, No ja jakoś przed miesiączka pryszczy nie dostaje. Znaczy u niej bakterie są, i miejsce do ich działania - vide dermatolog wskazany i leczenie, a nie smarowanie przypadkowymi kwasami i olejami.

[snakelilith]

brenya78 napisała:


> Aha, No ja jakoś przed miesiączka pryszczy nie dostaje. Znaczy u niej bakterie
> są, i miejsce do ich działania - vide dermatolog wskazany i leczenie, a nie sma
> rowanie przypadkowymi kwasami i olejami.

Ty kompletnie nie rozumiesz.
Autorka nie pójdzie do dermatologa, bo gdyby chciała to by poszła, ale wiele jej to i tak nie dało, bo dermatolodzy rzadko znają się naprawdę na indywidualnej pielęgnacji skóry. Lekarz przepisze receptę, na coś pierwszego lepszego z brzegu i nawet nie zapyta jaki ona ma rodzaj skóry.
Polecany przez ciebie lek nie nadaje się też do długotrwałej pielęgnacji. Powoduje zbyt intensywne złuszczenie naskórka, co skórę tylk oniepotrzebnie wysuszy i pogłębi problem, jeżeli nie będzie wiedziała co robić dalej. Twój kremik jej nie pomoże. Bakterii na skórze NIE DA się też wybić na stałe. Pryszcze wrócą.
Kwasy nie są "przypadkowe", a AHA/BHA używane regularnie w niskich stężeniach (np. co kilka dni na noc jako serum pod krem) usuwają zrogowaciały naskórek bez większych sensacji, dając czas skórze pod spodem do regeneracji. Pory się oczyszczają, twarz nabiera lepszego kolorytu, z czasem schodzą też trochę plamy i przebarwienia, skóra robi się miękka, a kwaśny odczyn trzyma bakterie w szachu. Pryszcze wracają coraz rzadziej i z czasem znikają.

[brenya78]

„ Lekarz przepisze receptę, na coś pierwszego lepszego z brzegu i nawet nie zapyta jaki ona ma rodzaj skóry. ”

Tak, tak, dochtóry to się na niczym nie znajo. A już dermatolodzy? Na SKÓRZE??? Nic a nic.
Lepiej wziąć listę 50 kosmetyków od bytu internetowego i wioooo eksperymentować do woli.

„ owoduje zbyt intensywne złuszczenie naskórka, co skórę tylk oniepotrzebnie wysuszy i pogłębi problem”

A ktoś tu postuluje ze ma to do końca życia stosować?
Jaki problem pogłębi? Wiesz jaki ona ma problem?

„ Twój kremik jej nie pomoże. Bakterii na skórze NIE DA się też wybić na stałe. Pryszcze wrócą. ”

Rili? Antybiotyków tez nie bierzmy bo bakterie wrócą? Lepiej się posmarować olejem! Genialne!

„ AHA/BHA używane regularnie w niskich stężeniach (np. co kilka dni na noc jako serum pod krem) usuwają zrogowaciały naskórek bez większych sensacji, dając czas skórze pod spodem do regeneracji”

No to sobie kupi krem apteczny z serio trądzikowej z kwasami albo innym cudem. W JEDNYM opakowaniu. Zamiast EKSPERYMENTOWAĆ.

„ Pory się oczyszczają, twarz nabiera lepszego kolorytu, z czasem schodzą też trochę plamy i przebarwienia, skóra robi się miękka, a kwaśny odczyn trzyma bakterie w szachu.”

To samo jej zrobi LeRoche z apteki. Be zbędnej filozofii, doktoratu z kosmetologii i bez wyrzucania kasy na kolejne kosmetyki.

„ Pryszcze wracają coraz rzadziej i z czasem znikają. ”

Jeszcze przed chwila pisałaś ze bakterii nie da się wytłuc i benzacne tego nie potrafi i trądzik wróci mimo ze to LEK który LECZY trądzik i ZABIJA bakterie. Ale nie! To TWOJE preparaty bakterie lepiej wykończą. Mimo ze nie maja takiego działania 😂 No logiczne.

[brenya78]

„ Autorka nie pójdzie do dermatologa, bo gdyby chciała to by poszła, ”

Autorka również nie zastosuje dogłębnej pielęgnacji złożonej z 10 kompletnie nie znanych sobie substancji (zamiast jednego kremu).

Może nie wie ze może pójść do dermatologa. Nie każdy lata z pryszczami do lekarza, a czasem jednak warto.

[brenya78]

„ Twój kremik jej nie pomoże. ”

Gdyż ponieważ?

[kotejka]

No my też liceum wszystkie smarowalysmy benzacne i silny spirytus salicylowy
Takie były zalecenia na /trądzik/ kilka wyprysków na młodej buzi były nazywane trądzikiem
Wysuszyłam skórę koszmarnie
Rozwalilam pory
Przy dzisiejszej wiedzy i ofercie tylko niechciejstwo jest przeszkodą

[brenya78]

„ Wysuszyłam skórę koszmarnie ”

Bo takie jest działanie benzacne - silnie złuszczające. Trzeba było ostrożnie używać odpowiedniego stężenia i wytrzymać kuracje. Ja tez przez pare miesięcy miałam złuszczone całe czoło - po kuracji, „nowa” skóra to była pupcia niemowlaka. Potem działałam bardziej miejscowo. Tak samo działa Effeclair, czy jak mu tam. Najpierw jest masakra, wręcz zaczerwieniona/poparzona skóra. Trzeba to przetrwać.

[pitupitt]

Mówisz, że 30 lat temu był tylko Nivea i nic poza tym? Ciekawe... Może jeszcze mamuty po ulicach biegały? Btw. 30 lat temu otworzono pierwszego Rossmana w Polsce, może coś ci to powie...

[brenya78]

„ Mówisz, że 30 lat temu był tylko Nivea i nic poza tym? ”

Pewnie było. Mnie jako nastolatki nie było stać na nic więcej. Nie dostawałam kieszonkowego. Smarowałam się tym co było w domu.

„Btw. 30 lat temu otworzono pierwszego Rossmana w Polsce, może coś ci to powie...”

Jak wyżej. Miło mi ze było cie stać, ale ja w takie miejsca nie chodziłam.

[pitupitt]

Rossman nigdy nie był jakimś turboluksusowym miejscem , ale spoko...🤣

[brenya78]

„ Rossman nigdy nie był jakimś turboluksusowym miejscem , ale spoko...🤣”

Jjjasne, w mojej mieścinie, w latach transformacji, przy 80% bezrobociu rodziców, my dzieciaki z liceum chodzące 4 lata w tych samych butach w zimie, kupowaliśmy tylko tam. Hurtowo. 👍

[brenya78]

„ Nic w tym kremie nie ma. ”

Ja tam widzę ze jednak coś jest. Parafiny nie widzę. Jak na krem za 14 zł podpasował mi bardziej niż chanel za 700…
Wiec myśle ze coś marudzisz dla marudzenia. I uogólniasz aż miło.

[snakelilith]

Skład nie jest nawet najgorszy, choć u mnie silikony dyskwalifikują kosmetyk. Czy dobry dla autorki, trudno powiedzieć. Może być za tłusty, albo za lekki, tego przecież nikt jej nie powie. Jednak na skład trzeba zawsze spojrzeć, bo Nivea Niveii nierówna. I autorka powinna nauczyć się zwracać uwagę na składy.

[brenya78]

No właśnie. Nivea nivei nierówna, a ty od razu latum pod osusz. Wg mnie ten krem jest spoko, jak pisałam robi mi lepiej niż Chanel i vichy i biothermy. Za 14 zł autorka może wypróbować jako dodatek do terapii benzacne i wg mnie będzie git.

[snakelilith]

Ale nie napisałaś która Nivea, więc rada dla autorki z doopy. Gdybym nie drążyła, to byś nie napisała co to za krem.

[brenya78]

„ Kupiłam sobie ostatnio w biedronce krem w różowym pudełku Nivea, jakiś tam kojący. No i koi. I jest super za jakieś 15 zł. ”

Dla chcącego nic trudnego.
Nadal nie rozumiem po co się przypierdzielilas.

[snakelilith]

To wrzuć w googla Nivea i różowe opakowanie. A jak jutro Nivea wyrzuci na rynek coś nowego w różowym, to autorka na pewno będzie wiedziała o co chodzi.

[brenya78]

Rozumiesz słowo „kojący”? Umiesz odróżnić od np. „nawilżający”? Jakby autorka była ciekawa to bym jej ten krem nazwała konkretniej. A prawda jest taka zes się rzuciła jak harpia na uwięzi o ta parafinę i podpisałaś się ignorancja i uprzedzeniem. Bo ci się wszystko co ma nazwę nivea kojarzy i tyle. A z prawda ma to tyle wspólnego co nic.

[snakelilith]

brenya78 napisała:

> A prawda jest taka zes się
> rzuciła jak harpia na uwięzi o ta parafinę i podpisałaś się ignorancja i uprze
> dzeniem.

Prawda jest taka, że teraz ty jak harpia uczepiłaś się tej parafiny, co nie jest jedynym czynnikiem, przez który krem może być niedopasowany. A wyrażenie "kojący" nie jest strzeżone i nie wiadomo o jaki problem skórny w ogóle chodzi. To może oznaczać wszystko albo nic. Na kogoś kojąco może działać żel aloesowy, a na innego dopiero tona tłuszczu. A sam krem jak napisałam, może być dla autorki albo za lekki, albo za tłusty.

[brenya78]

„ Prawda jest taka, że teraz ty jak harpia uczepiłaś się tej parafiny,”

Jakbys jej nie wspomniała to bym ci nie wypominała.

„ co nie jest jedynym czynnikiem, przez który krem może być niedopasowany.”

Każdy krem może być niedopasowany - ten z twojej listy tez. Po to się kupuje i PRÓBUJE zeby sobie dopasować. Chyba nikt nie oczekuje ze tu na forum ktoś dokładnie trafi w to co autorce na pewno pomoże?

„ wyrażenie "kojący" nie jest strzeżone”

Ale pozwala zlokalizować krem o którym pisałam. Przynajmniej go jakoś opisałam a nie wierzycielami do jednego wora jak ty „nivea=parafina”.

[pitupitt]

Wpisz sobie w wyszukiwarkę " Nivea kojący" i zdaj relację co ci wyskoczyło... Twoje mazidełko wyskakuje gdzieś w połowie wyników, i nigdzie nie ma różowego pudełka. Jak już coś radzisz, to rób to precyzyjnie.

[brenya78]

„Jak już coś radzisz, to rób to precyzyjnie.”

Ja nic nie radzę. Napisałam o swoim doświadczeniu. Puenta było to ze nie trzeba iść w drogie marki, a nie który konkretnie krem polecam autorce.

[pitupitt]

Nieważne, radzisz czy opisujesz swoje doświadczenia, rób to zrozumiałe, zamiast się pultać jak ratlerek.

[brenya78]

Możesz mi wskazać co w poniższym wpisie jest niezrozumiałe?

„ Kupiłam sobie ostatnio w biedronce krem w różowym pudełku Nivea, jakiś tam kojący. No i koi. I jest super za jakieś 15 zł. Pachnie bosko. Przysięgam sobie już nigdy nie kupować żadnych Vichy, Biotermow i innych Chaneli. Różnicy nie widzę, a wręcz ten nivea mi bardzo podszedł”

[pitupitt]

Jak dla mnie pudełko jest białe, ale co ja, grafik komputerowy wiem o kolorach...🤦

[brenya78]

„ Jak dla mnie pudełko jest białe, ale co ja, grafik komputerowy wiem o kolorach...🤦”

Masz racje. Zdecydowanie biały z ZIELONYM.

[pitupitt]

Ale na pewno nie RÓŻOWY.

[brenya78]

„ Ale na pewno nie RÓŻOWY.”

Toteż właśnie mówię ze zielony.

[brenya78]

Masz racje, oba te kremy są w tym samym kolorze. Skoro mówi tak GRAFIK to musi tak być…

[brenya78]

Aha, na trądzik to raczej powinnaś wybrać się do dermatologa po jakiś antybiotyk do miejscowego smarowania.

[rannala]

Dziękuję Dziewczyny za moc porad! Przy tylu cennych polecaek, to już naprawdę nie wiem, co wybrać. Chyba zapiszę wątek i rotacyjnie będę kupować kolejne kremy!
A poważnie to chodzi mi jeden krem, ponieważ znam siebie i wiem, że cokolwiek bardziej skomplikowanego, to niestety i tak zapomnę sosować i niepotrzebnie zakurzy się w szafce, aż trzeba będzie wyrzucić
Siostra przzed laty sprezentowała mi tusz do rzęs i po kilkukrotnym nałożeniu, zapomniałam kolejnego poranka, i kolejnego, a jak sobie przypomniałam, to pewnie już rok minął i był wysuszony i do śmieci. Tak więc muszę zdecydować na coś pojeynczego. Demakijażu nie robię, bo się nie maluję, myję twarz wodą i żelem pod prysznic podczas kąpieli.
Co do trądziku, to się przyzwyczaiłam (mam 45 lat), wychodzą krosty głównie przed miesiączką. U siostry jest jeszcze gorzej, mimo prób leczenia, jak ma, tak ma, więc to zapewne genetyka.

[waleria_bb]

Nie zwalaj wszystkiego na geny, mycie twarzy żelem pod prysznic i tak latami to proszenie się o zły wygląd. Ta tłusta cera i pryszcze mogą być z dramatycznego przesuszenia i zbyt agresywnego traktowania buzi, myjesz ją zbyt mocnym środkiem, który nie służy nawet do twarzy i w efekcie produkujesz jeszcze więcej łoju.

[snakelilith]

Z drugiej strony, jak autorce wszystko jedno, czy trądzik, ma czy nie ma i kosmetyków praktycznie do niczego nie potrzebuje i nie chce niczego w pielęgnacji zmieniać, to nie wiem o co tak naprawdę w tym wątku pyta. Niech używa sobie co używała, czyli przypadkowego kremu (tylko po co, jak jej nie służy?), bo taka cera, znaczy zaniedbana, tłusta i jednocześnie wysuszona, potrzebuje teraz wyczucia, odpowiedniej pielęgnacji i reagowania na zmiany. Jeden krem nie załatwi sprawy, bo nikt jej nie powie, czego jej cera w tym momencie potrzebuje.
Tu trzeba pewnie zmienić środek do mycia (i metodę), bo SLS mocno wysusza i prowokuje pryszcze. Potem musi być krem nawilżający i odbudowujący płaszcz hydro-lipidowy, a jak nie chce dwóch, czy nawet trzech ze zmienną ilością tłuszczu, to dodatkowo mało komedogenny olej, czyli arganowy, albo konopny, gdyby tej jeden krem okazał się za lekki. I coś, co pomoże opanować jej trądzik czyli jakiś kwas AHA/BHA na wieczór. Ale jak kwas, to trzeba rano filtr UV i tak wychodzi już więcej niż jeden krem. I tu nawet specjalnie anty-aging jeszcze nie mamy. Serum z retinolem też można polecić, to działa i na oznaki starzenia i trądzik, ale o skórę traktowaną retinolem trzeba dbać, więc czasem lepiej nie zaczynać, niż coś dodatkowo rozbabrać.

[brenya78]

Czyli litania produktów dla kogoś kto nie umie o siebie dbać, wiec raczej z tych rad nie skorzysta. Typowe.
Nie uważam zeby cera łojotokowa wymagała aż takich zabiegów jak piszesz. Te oleje i inne. Dobrac to wszystko zeby razem grało na tej konkretnej cerze - mission impossible.
Najważniejszy jest 1) dermatolog. Być może wystarczy zwykły krem typu benzacne i problem trądziku się rozwiąże. Znam wiele osób, w tym siebie, którym pomógł.
Po drugie, padła tu propozycja kremu LeRoche do cery trądzikowej - tez może wystarczyć jako takie minimum, którego szuka autorka. Po cholerę ja straszysz tymi listami? Sama w życiu bym ich nie stosowała, a dbam ciut więcej o cerę.

[snakelilith]

Benzacne oraz La Roche dla cery trądzikowej to wysuszające środki. Pomogą nastolatce, ale nie 45 latce, która skarży się na wysuszoną skórę i pokazujące się zmarszczki.

[brenya78]

Wysuszające bo zawierają kwasy - polecane w tym wątku… benzacne jest lekiem, wiec pewnie trzeba dorzucić jakiś krem (nivea starczy), a LeRoche to kremy. Owszem wysuszają, ale cera po nich jak marzenie potem. A jeśli będzie sucho to można nivea posmarować i będzie dobrze.
A, i dobrać coś innego do mycia buzi i tez będzie git.

[snakelilith]

Wiele kremów Nivea zawiera parafinę, a to jest najgorsze, co możne cerze trądzikowej zrobić. Coś takiego to ona już przecież teraz używa, z benzacne na pewno nie będzie lepiej. Benzacne to nie są też kwasy.

[brenya78]

„Benzacne to nie są też kwasy.”

Dużo lepszy, bo jest lekiem i działa na bakterie odpowiedzialne za trądzik. Kosztuje całe 18 zł. A działa jak złoto.

[snakelilith]

brenya78 napisała:


> Dużo lepszy, bo jest lekiem i działa na bakterie odpowiedzialne za trądzik. Kos
> ztuje całe 18 zł. A działa jak złoto.

Działa wysuszająco i odkażająco na pryszcze. Nie poprawia stanu cery. Jak pryszcze są efektem złej pielęgnacji i zrogowaciałego naskórka i/albo naruszonego płaszcza hydro-lipidowego, to będą się pokazywać dalej.

[brenya78]

„ Działa wysuszająco i odkażająco na pryszcze. Nie poprawia stanu cery. ”

Nie znasz się ale się wypowiesz, tak? Benzacne niweluje źródło trądziku czyli bakterie. Złuszcza (nawet bardzo), odsłania nowy naskórek. Poprawia stan cery wybitnie. Jest lekiem właśnie na to.

„ Jak pryszcze są efektem złej pielęgnacji i zrogowaciałego naskórka i/albo naruszonego płaszcza hydro-lipidowego, to będą się pokazywać dalej.”

Nie będą, bo nie będzie a) bakterii, b) zrogowaciałego naskórka. Płaszcz hydromasażem-lipidowy można poprawić dobrym kremem nivea albo podobnym. I tyle.

[snakelilith]

Brednie.

[brenya78]

Brednie bo?
U ciebie tak, bo najwidoczniej nie wiesz jak działa benzacne, bo jak piszesz nigdy go nie stosowałaś.

[35wcieniu]

Poprawia albo i nie. Osoba w wieku autorki zapewne benzacne przerabiała lata temu jak każdy z takim problemem. Mi benzacne w czasach najgorszego trądziku robiło na przykład masakrę. Spróbować może, jeśli nie próbowała, jasna sprawa, ale z tym "poprawia stan cery wybitnie" to bym uważała. U niektórych szczęśliwców pewnie tak.

[brenya78]

„ Osoba w wieku autorki zapewne benzacne przerabiała lata temu jak każdy z takim problemem. ”

Nie byłabym tego taka pewna. Po drugie, można stosować np LeRoche na trądzik, jest tego trochę zapewne. Mniej kłopotliwe i tańsze niż retinole/kwasy stosowane na własna rękę, co do których najpierw trzeba się doktoryzować z kosmetologii zeby krzywdy sobie nie zrobic. Proponowanie tego osobie która nie jest przyzwyczajona do pielęgnacji twarzy jest po prostu śmieszne.

[waleria_bb]

Wiesz, że pryszcze robią się też z przesuszenia skóry na wiór i jej podrażnienia? Łój--->kolejne wypryski--->błędne koło. Na to nie pomoże jeszcze bardziej wysuszać, a ogarnąć podstawy. Czyli nie myć twarzy żelem pod prysznic, smarować jakimkolwiek bazowym kremem (polska Neutrea, Cerave z ceramidami).

[snakelilith]

brenya78 napisała:

Mniej kłopotliwe i tańsze niż retinole/kwasy stosowane
> na własna rękę, co do których najpierw trzeba się doktoryzować z kosmetologii
> zeby krzywdy sobie nie zrobic.

Ten polecany przez ciebie La Roche Posay ma w asortymencie też retinol, jako Redermic oraz Retinol B3. W wielu produktach Effaclar są kwasy, doktoryzować się więc nikt nie musi. Effaclar zawiera jednak też niacinamid, substancję która może u niektórych podkręcać reakcje alergiczne skóry, do tego silikony, polimery, PEGi i inne rzeczy, które niekoniecznie skórze służą. Niestety, ale ignorancja kosmetyczna oznacza czasem, że masę forsy wyrzuci się w błoto.

[brenya78]

No to sobie kupi LeRoche, cokolwiek zawiera. Nie podpasuje to kupi inny. Przynajmniej będzie miała stabilny kosmetyk, a nie przypadkowy kram z przypadkowymi retinolem, kwasami o olejami z którymi nie będzie miała pojęcia co zrobic.

„ niektórych podkręcać reakcje alergiczne skóry, do tego silikony, polimery, PEGi i inne rzeczy, które niekoniecznie skórze służą”

No i wuj, to sobie kupi inny. Twoje polecane tez ja mogą uczulić. Jezu złoty. Masę forsy to wyrzuci jak zacznie na lapu capu kupować te twoje retinoe, kwasy, oleje…

[youngagain]

Jeżeli tak to kwas hialuronowy i tyle. Smaruj na lekko wilgotna skore