Wyjazd rodzinny, Auschwitz, podział?

[18lipcowa3]

W tym roku oprócz wyjazdów i kolonii mamy w planie rodzinny wypad do Krakowa.
Jednym z punktów must have jest zwiedzanie Auschwitz -ja byłam , mąż był , prawie 14 latka bardzo chce. Interesuje się historią, zwłaszcza właśnie tą i wiem że dla niej to już ok czas by odwiedzić. Ten punkt wycieczki jest w sumie dla niej.
Mam jeszcze prawie 11 latke i teraz nie wiem co z nią zrobić. Nie wiem czy jest na to gotowa, czy zrozumie, czy w drugą stronę nie znudzi jej to albo przerazi? Corka wiele wie o historii, wojnie ale.sadze że pewne rzeczy które dla starszej są zrozumiałe dla młodej to jeszcze abstrakcja.
Co byście zrobily? Brać młodszą i tłumaczyć stosownie do wieku, omijac niektóre wystawy, czy może Podzielic ten dzień - na jeden rodzic idzie ze starszą zwiedzac obóz , drugi z młodą - co? Jest co robić w Oświęcimiu? Czy zostać w Krakowie, może jakis aqua park?
Szkoda mi wspólnego dnia ale nie będę na siłę młodej ciągac w te klimaty.

[iwoniaw]

Nie, zdecydowanie obóz zaglady to nie jest miejsce dla 11-latki i slusznie chcesz rozdzielić zajęcia.

[kk345]

Rozdzielić, 11 lat to za wczesnie na to miejsce.

[igge]

Ja zabrałabym obie dziewczyny jeśli już idziecie i tak.

My nie byliśmy nigdy z dziećmi w obozie. Sama odwiedzałam kilkakrotnie ale inny obóz koncentracyjny.
Mąż wielokrotnie był w Auschwitz. Popełniłam nawet kiedyś ( teraz nie rozumiem czemu) książkę o historii Auschwitz na jakieś jego imieniny.

Niedługo też jedziemy na kilka dni do Krakowa ale na pewno nie chcę zwiedzać Auschwitz.
Wystarczy, że będziemy zwiedzać Kazimierz.

[little_fish]

Nie chcesz zwiedzać Auschwitz, ale sugerujesz zabrać tam jedenastolatkę???
Lipcowa, ty znasz najlepiej córkę. Ja bym młodszego w tym wieku tam nie zabrała.

[18lipcowa3]

No znam i nie chce zabierać. Nie wiem jeszcze jak podzielić ten dzień.

[little_fish]

Poszukajcie czegoś w okolicy. Przecież zwiedzanie obozu nie zajmuje całego dnia.

[krolewska.asma]

Przecież jest tez inny obóz prawie w centrum Krakowa

[ayelen40]

A nie możecie się z mężem rozdzielić?

[18lipcowa3]

No przecież to właśnie napisałam

[memphis90]

Zabierz 11l do Parku Doświadczeń Lema.

[panterarei]

A co takie traumatycznego masz na Kazimierzu? Wiesz, że nie tam było getto?

[inny.kwiatek]

Igge, pomyśl czasem zanim coś napiszesz.

[eriu]

Jaaaasne. I trafi na przewodnika, który zechce pójść pokazać ludzkie zęby w ziemi. Ja trafiłam na takiego mądrego co taką atrakcję nam wymyślił żeby pokazać. Jaki był rozczarowany, że najwidoczniej ktoś pozbierał ludzkie szczątki i nie mógł nam pokazać.

[m_incubo]

To jest tak abstrakcyjny post, że nawet nie potrafię być złośliwa.
🤦🏻‍♀️

[18lipcowa3]

Ale że mój czy czyj? Na tel nie widzę drzewka.

[slonko1335]

Rozdzielilabym. Jedno że starszą, drugie coś innego z mlodsza. Masz rzut beretem do parków dla dzieci z Oświęcimia i sporo różnych atrakcji naokoło.

[18lipcowa3]

Podpowiedź proszę. Te parki dla dzieci i te atrakcje.

[panterarei]

Zator i Energylandia. Tylko ludzi będzie w uj

[18lipcowa3]

No to ja bardzo chętnie będę w ekipie Auschwitz.

[kaki11]

Przy tym odwiedzenie Energylandi tylko z młodszą są ryzykowne. W sensie duża szansa, że 14 latka też by chciała (tu zapytaj córkę) a jeśli tak to moim zdaniem lepiej zarezerwować na to osobny dzień, niż ucinać starszej z tej rozrywki.
Może lepiej zostać w Krakowie z młodszą i pójść z nią w miejsce którego niekoniecznie będzie żal starszej?

[18lipcowa3]

Starsza już była w energylandii

[kaki11]

No to może faktycznie młodsza do energylandi a starsza do Oświęcimia. A jak coś poniżej pisałam komentarz z innymi propozycjami

[memphis90]

To nie znaczy, ze raz wystarczy

[slonko1335]

Zatorlamd rabkoland, inwald ojców

[kornelia_sowa1]

rabkoland może zadowolić chyba max do 8-9 r.ż.

[panterarei]

Nie wiem jak wam wychodzi, że Rabka jest blisko Oświęcimia 😁

[myelegans]

Park dinozaurow, Energylandia

[angazetka]

Nawet na stronie Muzeum jest zaznaczone, że nie zaleca się zwiedzania przez osoby młodsze niż 14 lat. Trzymałabym się tego.

[paola.brunetti]

Byliśmy w podobnej sytuacji jakiś czas temu. Ja zwiedzałam ze starszym dzieckiem, młodsze pojechało z tatą do Bielska Białej, to niedaleko. Zwiedzali muzeum bajek. Wydaje mi się, że 11 lat to za wcześnie na takie tematy, można zaczynać około 14-15 lat.

[18lipcowa3]

O dzięki !

[iwles]

Muzeum w Bielsku-Bialej zamknięte do odwołania- remont.

[senin1]

Ja bylam tam jako trzydziestolatka. I to tez bylo za wczesnie

[18lipcowa3]

Już nie przesadzaj naprawdę

[kiddy]

Ale co "nie przesadzaj"? Miejsce mordu, tortur i bestialstwa na masową skalę nie jest czymś, co powinny oglądać dzieci.

[18lipcowa3]

Napisałam przesada w tym że 30latka to może histerycznie przeżywać.

[asia_i_p]

Zależy od dnia, od okoliczności. Ja bylam jako stara baba - 42 lata - ale dość marnie dobrałam okres w życiu, bo miałam małe dziecko. Każde dziecko na zdjęciu to był mój syn, parę razy od poryczenia uchronilo mnie tylko czytanie długaśnych opisów eksponatów, na wejściu do pokoju z włosami zaczęłam czuć brak oddechu i przyspieszenie akcji serca, więc zaczęłam przeliczać uczniów. Gdybym tam była bez uczniów, to nie wiem, czy bym się nie cofnęła albo nie rozkleiła całkowicie. To było za ostatnich lat gimnazjum, najgorsze rozrabiaki zwiedzały ten obóz w milczącym oszołomieniu.

[krolewska.asma]

Przecirz ty nie byłaś nigdy to dlaczego ja oceniasz ?

[18lipcowa3]

Kto nie był?
Ja byłam 2 razy.

[simply_z]

A nie ma teraz wyjazdów ze szkoły?za moich czasów jeździło się w ostatniej klasie podstawówki.

[angazetka]

Za moich się nie jeździło.

[simply_z]

Jeździło ale widocznie ci, którzy mieszkali bliżej.

[m_incubo]

Jak najbardziej jeździło się. Jeśli dobrze kojarzę masz 39/40.

[angazetka]

Dobrze kojarzysz, no ale co poradzę, że się nie jeździło.

[kaki11]

Za moich się jeździło, ale nie wiem czy jeździli wszyscy czy my byliśmy bo jednak mieszkaliśmy i szkoła była dość blisko, tak na jednodniową wycieczkę. Czy uczniowie np. z pomorza też jeździli to w sumie pojęcia nie mam.

[sol_13]

Z Wawy się np nie jeździło.
W siedzibie gestapo tylko byliśmy z tego co pamiętam (na Szucha) i to już w liceum.

[danaide2.0]

13-latki przerabiają Kamienie na Szaniec, więc w pakiecie Al. Szucha, Pawiak, Powązki, nawet wystawa o Holokauście się załapała.
Ale jednak Oświęcim to chyba inna skala. Byłam w 5. klasie (11-12 lat), zabrała mnie tam matka.

[krolewska.asma]

Tak potwierdzam
Obejrzenie filmu kamienie na szaniec jest straszniejsze niż wizyta w auschwitz bez szaleńczego oglądania eksponatów

[angazetka]

Nie jest to aż tak zły film, owszem, dość nieudany, ale bez przesady.

[krolewska.asma]

Chodzi mi o brutalne sceny , polewanie wrzątkiem itp

[berdebul]

Jeździło. W liceum, w ostatniej (wtedy 3 klasie). Nie pojechałam, bo było obowiązkowe, a wiedziałam że nie chcę wejść na teren obozu. Łączona wycieczka Kraków-Oświęcim.

[krolewska.asma]

Jejku
Teren obozu to są czerwone budynki i słynna brama
Wszystkie eksponaty są w środku, Nikt do środka budynku w kijem nie zapędza - wejście jest Dobrowolna
Gdybyś nie wiedziała gdzie jesteś to byś nawet nie pomyślała że to był obóz koncentracyjny

Helou ?

[berdebul]

Zapędza. Udział w wycieczce oznaczał odpękanie całości. Thank you, but no thank you.

[nimaletko]

Owszem, z Wawy też się jeździło. Ja byłam.
Wycieczka do Krakowa połączona ze zwiedzaniem obozu.
Wszyscy moi ówcześni znajomi byli, chodzili do różnych szkół w Warszawie.
Lata 1993-95.

[kornelia_sowa1]

Za moich była i za czasów mojego syna też jest- (8 klasa) -Małopolska

[jkl13]

Z Koszalina się nie jeździło. Ba, do Krakowa też się nie jeździło w ramach wycieczki szkolnej. Jeździło się do poznania lub Gdańska, nie dalej.

[18lipcowa3]

No bez jaj. Z Koszalina jechaliśmy do Karpacza w 8 kl.

[princy-mincy]

ja bylam w trzeciej klasie liceum i moja 13,5 latka nie jest gotowa na to muzeum .
wg mnie polowa szkoly średniej to dobry czas.
jesl8 chcecie juz teraz to poszlabym tylko ze starsza a młodsze dziecko inne zajęcia

[milva24]

Ja bym mojej dwunastolatki nie zabrała. Co więcej sama nie byłam i nie wiem czy chcę jechać. Po przerabianiu Medalionów w liceum byłam autentycznie chora, przez kilka dni nie mogłam jeść.

[...]

[virtualnie]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[ayelen40]

Miałam kiedyś koleżankę z ulicy Ofiar Oświęcimia. Ciekawe, czy skorygowali nazwę.

[slatynka85]

Wciąż jest taka ulica

[ayelen40]

Ale nie czasem Ofiar Auschwitz?

[angazetka]

Może sprawdź, jak się nazywa to miejsce, zamiast pisać chamskie komentarze.
Miasto - Oświęcim. Obóz - Auschwitz.

[...]

[virtualnie]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[ichi51e]

Chciałbyś naziolu żeby się obóz Oświęcim nazywał…

[...]

[virtualnie]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[virtualnie]

Ciekawe co w moich wpisach łamało regulamin? Wyzwiska gazeciarza pod moim adresem nie zostały wycięte.

[pursuedbyabear]

To, że formalnie muzeum nazywa się Auschwitz-Birkenau, a nie żaden Oświęcim. Oświęcim to miasto. Dyskutować z tym mogą tylko skończeni ignoranci, by nie używać mniej wyważonych określeń.

[virtualnie]

A obóz koncentracyjny to Konzentrationlager

[stare_haslo]

Rodzinny wyjazd, to raczej powinien być wspólny i rozrywkowy czas. Starszą córkę możesz natomiast zabrać do Stutthof, choćby nawet i teraz, zanim sezon turystyczny się rozkręci. Tam też można "doświadczyć" lekcji historii na całe życie.

[18lipcowa3]

Mieszkam rzut beretem. Już tam byli z klasą.
Uważasz że na Oświęcim powinnam mieć smutny i nierozrywkowy czas? Skoro tam będę w okolicy to norma że chce pokazać córce. Na
Córka starsza chce jechać i zobaczyc i uważam że może to być właśnie podczas wycieczki do Krakowa

[angazetka]

No cóż, jedyny obóz, który zwiedzałam (Majdanek), zwiedziłam w czasie... kolonii letnich.

[kaki11]

Ale dla osób z daleka od Oświęcimia, to tylko jakiś dłuższy wyjazd może być okazją do zwiedzenie tego miejsca. A oderwanie tego jednego dnia, od najbardziej rodzinnej i najbardziej rozrywkowej części wyjazdu, dla obejrzenia miejsca wartego zobaczenia i to takiego które młodzież interesuje jak najbardziej jest ok.

[kafana]

Ja bym w ogóle odpuściła. Zamiast tego fabryka szindlera i kamieniołom Liban Np. Młodszej nie starumatyzuje a starsza wyniesie ile będzie chciała.

[zbarazowa]

Ja też uważam że nie, ale nie z powodu traumy. Tam jest to raczej przedstawione dość oficjalnie, dla dziecka powiedziałabym nawet że nudno.
Raczej z innego powodu. Ja mieszkam w odległości 10 km i od dziecka, duuuuzo młodszego bywałam. Z różnych powodów, jakieś rocznice, mój pradziadek tam zginął. I opatrzylam się. Nigdy nie miałam takiego momentu, żeby mnie to akurat miejsce naprawdę tknęło, to pewnie powinno przyjść w wieku poznonastoletnim, ale w tym wieku to już dla mnie nie było nic nowego. Lepiej unikać takiego efektu.

[maleficent6]

Nie zabrałabym 11latki.
Dla mnie, jako 14/15 latki, było to trudne do udźwignięcia. Tzn. znałam doskonale historię, ale zobaczenie tego wszystkiego namacalnie było dla mnie trudne, wiele dni przeżywałam wszystko to, co tam zobaczyłam. Także młodszej bym absolutnie tego nie fundowała.
Zróbcie sobie fajny dzień tylko dla was, przecież każde dziecko potrzebuje mieć czasem rodzica na wyłączność.

[taje]

Kiedy byłam w podstawówce zabrano nas na wycieczkę do Oświęcimia bodajże w szóstej klasie, czyli mniej więcej w podobnym wieku do Twojej córki. Bardzo to przeżyłam, ale nie w sensie traumy, tylko wzbogacającego (choć trudnego) intelektualnie i emocjonalnie doświadczenia. Jednak mojego 11-latka nie zdecydowałam się zabrać do Oświęcimia, uważałam, że jeszcze nie jest w stanie tego zrozumieć.

[mamawojtuska79]

Możesz rozdzielić wyjazd jeżeli masz wątpliwości że dla młodszej córki będzie to abstrakcja. Jeżeli rozdzielisz to polecam spędzenie dnia w Pszczynie, jest bliziutko, fajny Pałac, park, klimaty księżnej Daisy, można podglądać żubry w zagrodzie . link do fajnego artykułu -co można zwiedzić w Pszczynie

[kaki11]

Myślę, że dla większości 11 latek to za wcześnie. Ja byłam ze szkoły mając jakieś 14-15 lat i uważam, że to ok czas. Na waszym miejscu bym się podzieliła, i jedno ze starszą do muzeum a drugie z młodszą w inne miejsce- może takie które dla starszej jest mniej ciekawe?. Sam Oświęcim mi się z masą atrakcji nie kojarzy, ale zwiedzanie muzeum Aushwitz trwa według strony 2,5-3,5h, a tyle można sobie zagospodarować nawet idąc z młodą do kina i jakieś małe zakupy albo spacer po rynku albo na bulwary nad rzeką, albo zabrać rowery i przejechać się wałem. Możecie też zostać w Krakowie z młodszą, ale wyjazd do Oświęcimia może wam pozwoli zobaczyć jeszcze coś ciekawego razem (np. zamek w Oświęcimiu pod którym są jakieś trasy zwiedzania tuneli,albo po drodze możecie zatrzymać się na zamku i skansenie w Lipowcu (z wierzy zamku ładny widok na całą okolicę) albo pojechać do Zatora - na energyladnie połowa dnia to raczej mało czasu, i ja bym pojechała na cały, ale np. możecie się zatrzymać w Zatorlandzie. To też jest pomysł którym możecie to połączyć, czyli jedno z młodszą spędza tam czas od rana w części parku które starszą niekoniecznie zainteresują (np.z ruchomymi dinozaurami albo mitologiczny) a na drugą część dnia dołącza druga połowa rodziny i np. idziecie razem na część z parkiem linowym i lunaparku czy jak tam sobie podzielicie)

[inny.kwiatek]

Na głowę upadłaś? Łączyć wizytę w obozie zagłady z wizytą w parku rozrywki?
Potrzebny jest czas na zadumę, pytania, przegadanie z rodzicem lub pomilczenie a nie park rozrywki.

[shellyanna]

Właśnie to zderzenie dwóch światów dużo zmienia.

[homohominilupus]

inny.kwiatek napisała:

> Na głowę upadłaś? Łączyć wizytę w obozie zagłady z wizytą w parku rozrywki?
> Potrzebny jest czas na zadumę, pytania, przegadanie z rodzicem lub pomilczenie
> a nie park rozrywki.

Powiedz to organizatorom wycieczek z Krakowa. W 1 dzień Auschwitz, Wieliczka, z przerwa na lunch, powrót do Krakowa i impreza na Kazimierzu. Tak się bawią obcokrajowcy.
W Auschwitz nie byłam i nie zamierzam.

[inny.kwiatek]

Dla obu za wcześnie. 16 lat to jest jakieś sensowne minimum.
To, że córka chce, nie znaczy, że to jest coś dla niej.

[alannda]

Byliśmy w zeszłym roku z synem 14-letnim, też mi się wydawało że to minimalny wiek na taką wizytę. Mnóstwo młodszych dzieci widziałam, łącznie z kilkulatkami w spacerówkach. Głównie znudzonych i zmęczonych bo upał był nieziemski.

[18lipcowa3]

Kilkulatek nawet nie wie gdzie jest.
Ja mam na myśli dziewczynkę która już wiele rozumie.

[slatynka85]

Jejku Lipcowa Ty już masz takie duże córeczki?
Gratulacje 🎊
Ja bym rozdzieliła jednak, do Auschwitz to tylko ze starszą.
A jak będziesz w moim Krakowie to polecam obiad w Kampanii Kuflowej pod Wawelem, na Gertrudy. Świetne żarcie, duże porcje, zawsze wszyscy robią zdjęcia, zawsze 😁 Ceny normalne.
A znamy się od 19 lat, mam teraz innego nicka, bo zapomniałam hasła do swojego 🙃Pozdrawiam serdecznie

[18lipcowa3]

Tak w tym roku kończą 14 i 11.
Dzięki za polecenie knajpy. Będziemy spać na św.Sebastiania więc na pewno zajrzę.
Jaki miałaś nick.?

[slatynka85]

18lipcowa3 napisała:

Jaki miałaś nick.?

Bardzo, bardzo znany Martuś 😉
Ale dobrze mi w sumie pod tym, jestem anonimowa 🙃

[18lipcowa3]

Ok. Rozumiem

[afro.ninja]

Moim zdaniem starsze (licealne) dziecko i najlepiej z klasą.
Zainteresowanie historią, a ten temat, to jednak dwie różne sprawy.

[shellyanna]

Moim zdaniem lepiej nie z klasa, bo mniej skupienia i mniej ewentualnego wsparcia psychicznego.

[afro.ninja]

Ja pojechałam i wszyscy zachowywali się nad wyraz poprawnie i z szacunkiem. A na Ale mieliśmy już wtedy 18 lat. I nie uważam by to było za późno. Na terenie muzeum nie było żadnych dzieci!
Ludzie dorośli i młodzież. Mieliśmy przewodnika, nie wiem, czy przy pojedynczym wejściu ludzie biorą przewodnika?!
Nie sądzę bym pojechała tam drugi raz.
Ostatnio czytałam na stronie liceum, którym jestem zainteresowana, że pojechali tam pierwszy raz na wycieczkę i przypomniała sie własna wizyta.
Także wolalabym, zeby moje dzieci pojechały na szkolną wycieczkę, jako ludzie na progu dorosłości.

[shellyanna]

My mieliśmy. Po prostu dołączają do danej grupy.

[mamawojtuska79]

Ja pojechałam do Oświęcimia z koleżanką dobrych kilkanaście lat temu, nie było wtedy żadnych grup z przewodnikiem z językiem polskim. Przykleiliśmy się do jakiejś rosyjskiej pary z małym dzieckiem (3-4 lata), którzy wynajęli sobie przewodnika. Ja znam rosyjski więc tłumaczyłam koleżance i tak sobie za nimi chodziliśmy. Ten maluch strasznie się nudził i wszędzie zaglądał, zwiedzanie z takim maluchem to porażka. Była nawet taka sytuacja że rodzice się zasłuchali a maluch omal nie wpadł przez dziurę do latryny w baraku. wsadził tam głowę i się bujał, w ostatnim momencie do niego podbiegłam i go złapałam.

[shellyanna]

Ja tez zabierałam po jednym dziecku. Najpierw starsze (właśnie około 14 roku) a w zeszłym roku 13 łatkę.

Obie wizyty były przy okazji pobytu w Energylandii. My jeździmy tam na dwie albo trzy noce. I zawsze pełne 2 dni jesteśmy w energylandii. Jednego dnia zrobiłam po prostu podział i podjechaliśmy do Oświęcimia. To jest niecałe pół godziny jazdy.
Przy czym w sezonie jest kiepsko z biletami. Sprzedaż była tylko online i trudno było ustrzelić termin. Za pierwszym razem musiałam kupić z angielskim przewodnikiem. Który zreszta opowiadał o wiele ciekawiej niż zeszłoroczny polski.

[wapaha]

Znasz swoje dzieci najlepiej.
My rozdzieliliśmy w ten sposób że ja poszłam z nastolatka zwiedzac a mąż z reszta pojechał na plac zabaw

[...]

[krolewska.asma]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[eriu]

Moim zdaniem właśnie o to chodzi żeby zobaczyć te eksponaty. Bo historię to ludzie znają zazwyczaj. Po to jest to muzeum żeby zobaczyć te sale z butami, okularami itp i żeby to człowiekiem wstrząsnęło żeby ludzie nie robili już takich rzeczy. To muzeum to przestroga. I powiem, że największą różnice w porównaniu z innymi obozami koncentracyjnymi robią właśnie te eksponaty. To pozwala zrozumieć przerażającą skalę. A zwiedzałam kilka terenów dawnych obozów. Łącznie z pierwszym.

[...]

[krolewska.asma]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[snakelilith]

Obóz w Dachau powstał w marcu 1933, zaraz po objęciu władzy przez Hitlera, na 6 lat przed rozpoczęciem wojny, nieuku. Jako pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny, na użytek krajowy, "mniejszy" model dla późniejszych obozów. Więźniami byli przede wszystkim niemiecka opozycja (komuniści, socjaldemokraci, związkowcy, liberałowie, monarchiści) i inni politycy, którzy byli przeciwko dyktaturze. Zamordowano tam "tylko" 42 tys. ludzi. To nie był więc masowy obóz zagłady na miarę Auschwitz.