Dodaj do ulubionych

Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach?

01.05.23, 16:24
Bo pytanie mam, może głupie, a może nie.
Czy pszczelarze dają pić swoim pszczołom?
A jeśli nie, to dlaczego?

Pszczoły sąsiada przylatują do mnie po wodę, całymi chmarami.
Ja tam nic przeciwko temu nie mam, bo przy okazji zapylają to i owo, więc tak z ciekawości pytam.
A grzeczne i milutkie są bardzo.
Nawet im w tym roku pojnik z dużej miski i kamieni zrobiłam, bo w zeszłym roku kocią miskę i wiadra/miski/pojemniki wszelkie okupowały i ciągle jakieś utopione znajdowałam. pilnuje żeby woda zawsze była, codziennie dolewam, bo wypijają bardzo dużo, ale to i tak mało.
Dzisiaj, jak wodę z kranu zewnętrznego do podlewania brałam, to cała chmara czekała, żeby coś na ziemię skapło, więc za każdym razem odkręcałam kran i lałam wodę na chodnik i trawę, żeby mogły pić.

Ktoś mnie oświeci, jak to jest z pszczelarzami?
Obserwuj wątek
    • bistian Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 16:31
      Powinny mieć zrobione poidło obok uli, ale czasami wybierają inne miejsce
      • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 16:36
        Ja właśnie zrobiłam obok uli, tzn. przy murze, za którym stoją ule.
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 16:39
          Czyli sąsiad, albo nie ma poidła, albo ja mam lepszą wodę?
          • beata985 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 16:41
            Może pszczoły jak koty...wybierają sobie pańcię 😁
            • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 16:59
              Może.
              Jeszcze mam taką kawkę, która jak tylko zaczynam coś w ziemi grzebać, to przylatuje i robactwo mi prawie spod rąk wyjada, nic się nie boi. A w zeszłym roku sznurki mi kradła(chyba ta sama). co pozwiązywałam pręty, żeby rusztowanie dla groszku zrobić, to ona odwiązywała i do gniazda chyba zanosiła. A sprytnie jej to szło, nawet spore węzły potrafiła rozwiązać.
              I wiewiórki, bo mam orzecha na działce, a że orzechów w zasadzie nie jadam, a orzech wielki, ponad 60 lat ma, to zbieram orzechy jesienią, a potem w zasadzie cały rok, wsypuję im do koszyka który stoi na drzewie. Tylko skubańce mi orzechy wszędzie zakopują, więc jak nie będę nic na działce robić, to będę miała orzechowy las.
          • majenkirr Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 16:41
            U kogos zawsze lepiej smakuje wink.
          • pani_tau Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:28
            Może tak być, właśnie przeczytałam, że pszczoły za pomocą węchu lokalizują wodę najbogatszą w składniki odżywcze i taką najchętniej transportują do ula.
            • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:37
              Ale jego woda i moja z tego samego miastowego wodociągu, więc może on im nie daje?
              • pani_tau Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 22:05
                No to na sto procent nie daje a pszczoły lokalizują wodę u ciebie.
                Dla mnie byłby to problem, bo jestem uczulona na jad, a wypadki się zdarzają.
                • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 22:33
                  Te pszczoły są bardzo spokojne, latają wkoło mnie i są zainteresowane wyłącznie wodą.
    • pkt4a Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 17:43
      Znajomy pszczelarz , własciciel 20 uli nie poił pszczół .
      Pierwszy raz słyszę o pojeniu pszczól . To już we własnym zakresie i własnym pomyślunku tych pszczół .
      A jak ktoś im robi udogodnienie i stawia pojemniki z wodą to one się cieszą z tego smile


      -
      " Według zapowiedzi biskupa Jerzego Mazura w niektórych parafiach diecezji ełckiej ma być zmniejszona liczba posługujących księży, parafie będą łączone, ograniczona zostanie liczba nabożeństw, posługę duszpasterską w ramach wsparcia mają sprawować duchowni z Afryki " - 01.05.2023
    • marta.graca Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 18:40
      Mój dziadek miał dużą pasiekę i poidła dla pszczół.
      • pkt4a Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:53
        Znajomy pszczelarz miał tzw "dokarmiaczki" na syrop z cukru buraczanego dawany raz do roku jesienią po zabraniu pszczołom miodu aby miały co jeśc aż do wiosny


        -
        " Według zapowiedzi biskupa Jerzego Mazura w niektórych parafiach diecezji ełckiej ma być zmniejszona liczba posługujących księży, parafie będą łączone, ograniczona zostanie liczba nabożeństw, posługę duszpasterską w ramach wsparcia mają sprawować duchowni z Afryki " - 01.05.2023
    • szmytka1 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 18:59
      Tak, poją ale w okresie suszy.
      • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 20:44
        A jak nie ma suszy, to gdzie pszczoły mają pić z kałuży na drodze, gdzie sama chemia, czy ze starej puszki po farbie, a może z wiadra po wapnie, albo innych chemikaliach?
        I dziwić się potem, że pszczoły masowo giną, jak pszczelarze o nie wcale ne dbają. wystarczy, że rolnik opryska czymś pole i biedne spragnione pójdą to pić, bo skąd mają wiedzieć, że ta woda truje?
        • szmytka1 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:02
          Rolnik pryska, jak pszczoły są w stanie spoczynku. Ty widziałaś kiedyś pasiekę? Wiesz, że one są mobilne i je się przewozi? Jadą na rzepak, na facelię, tam gdzie aktualnie są pożytki, czasem wiele kilometrów od domu pszczelarza i fizycznie to byłoby niewykonalne, by im świeża wodę zapewniać. Pszczoły z ula piją to samo co owady dziko bytujące w przyrodę, znajdują sobie źródła wody w naturze. Nie cudacz proszę, bo wychodzi śmiesznie.
          • memphis90 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:30
            No nie wiem, w warunkach budowy pasieki, wymienionych w materiałach z centrum doradztwa rolniczego dla osób chcących założyć pasiekę, poidła są wymienione jako „niezbędne do zapewnienia warunków bytowania” 🤷‍♀️ A mobilne pasieki to chyba nadal rzadsza forma pszczelarstwa, obwarowana całą masą zasad i obostrzeń - np świadectwem zdrowia, które ważne jest 3 dni i które trzeba wyrabiać każdorazowo przy przenoszeniu uli.
          • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:43
            Nie wiem, co robią z mobilnymi pasiekami, mój sąsiad trzyma pszczoły koło domu na osiedlu domków jednorodzinnych i wodę ma w kranie, więc co tu jest do cudaczenia?
            Ale w sumie, jak wywożą pszczoły na jakieś suche pole, gdzie nie ma rzeki, ani innej naturalnej wody, to co one mają pić?
            • pkt4a Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 21:57
              Mobilne pasieki to rzadkość , wyjątek od reguły że pasieki są z reguły stacjonarne .



              -
              " Według zapowiedzi biskupa Jerzego Mazura w niektórych parafiach diecezji ełckiej ma być zmniejszona liczba posługujących księży, parafie będą łączone, ograniczona zostanie liczba nabożeństw, posługę duszpasterską w ramach wsparcia mają sprawować duchowni z Afryki " - 01.05.2023
              • mamtrzykotyidwato5 Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 22:02
                Nie wiem, czy taka rzadkość, skoro sprzedają miody np.rzepakowe, wrzosowe, lipowe, akacjowe... - to chyba jednak muszą przewozić, bo koło pasieki przecież wszystkiego nie mają.
                • pkt4a Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 22:32
                  W różnych terminach sa kwitnienia np. rzepaku / maj/ , lipy/lipiec/ i innych tzw pożytków stąd i różne miody ma ten sam pszczelarz bez przewożenia . A wśród miodów lipowych np miód spadziowy taka odmiana , nie z kwiatu lipy tylko z tzw "spadzi" lipowej . Jest miód wielokwiatowy , wiadomo o co chodzi .
                  Pomagałam prze parę lat pszczelarzowi 20 ulowej pasieki więc trochę coś wiem na ten temat , niezbyt dużo wiem gdyż pszczelarstwo ma wiele tajemnic i niuansów . Ale wybierałam ramki do kręcenia miodu co się robi zawsze przy bardzo dobrej pogodzie kiedy pszczoły "pracują" to znaczy lataja za "pożytkiem" i wtedy nie sa nerwowe gdyby wyciagało im sie ramki z miodem przy złej pogodzie kiedy to "nie pracują" i siedza w ulu , zakładałam węzę na ramki . Pszczelarz zachorował ze starości i zmarł i moja przygoda z pszczelarstwem się zakończyła a była to piękna przygoda .



                  -
                  " Według zapowiedzi biskupa Jerzego Mazura w niektórych parafiach diecezji ełckiej ma być zmniejszona liczba posługujących księży, parafie będą łączone, ograniczona zostanie liczba nabożeństw, posługę duszpasterską w ramach wsparcia mają sprawować duchowni z Afryki " - 01.05.2023

    • pepsi.only Re: Jest tu ktoś, kto się zna na pszczelarzach? 01.05.23, 20:48

      Nieopodal uli mmay średniej wielkości oczko. Blisko uli (no tak z 1,5metra ) postawiliśmy pojemnik z keramzytem, do niego lejemy wodę.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka