Dodaj do ulubionych

Jak się wymiksować z mieszkania

02.05.23, 19:47

Kilka lat temu wkopalam się z mężem w zakup mieszkania na kredyt. Pisze-wkopalam-bo mieszkanie „okazało się” w ogóle nieprzyszlosciowe, będzie traciło na wartości zamiast utrzymywać wartość albo zyskiwać. Nikt nas nie oszukał, po prostu byliśmy zmęczeni długim szukaniem, presja czasu, moja głupota. Mieszkanie jest odnowione, sam remont wykonany na najwyższym poziomie,jednak kamienica bardzo stara, z wieloma problemami, a wspólnota bardzo powolna i zlewająca. Na podstawie dotychasowego doświadczenia szacuje, ze obecne problemy kamienicy rozwiążą się za ok 2-3 lat, a wtedy przecież pojawią się kolejne. Czuje się w tym mieszkaniu złe, jak nie w domu, a za każdym razem jak wchodzę na klatkę schodową to mnie strzelasad
Co ważne-mamy kilkuletnia córkę. Chce się wymiksować z tego mieszkania i zastanawiam się w jaki sposób to zrobić. Moje dotyczasowe pomysły:
1. Sprzedać, chociaż na pewno nie sprzedam za cenę kupna czyli zostaniemy z długiem. Poza tym co wtedy? Wynająć coś i szukać kolejnego na zakup? mąż o sprzedaży nie chce słyszeć, bez konretnych powodow, po prostu chce mieć spokój.
2. Wynająć komuś obecne mieszkanie i…. Kupić nowe?? (Nie wiem czy nas stać na dwa kredyty, o tym zaraz).
3. Wynająć komuś obecne i …Wynająć coś dla siebie o lepszym standardzie? to chyba najgłupszy pomysł ze wszystkich.
4. macie jakiś inny pomysł?

kredyt jest na wiele lat, ale jak na razie nasza sytuacja finansowa jest dobra i do tej pory udaje nam się nadpłacać kredyt i co miesiąc płacić ratę x2. Ale tez niewiadomo ile ta dobra sytuacja będzie trwała, w końcu jest kryzys- niby nie na rynku pracy, ale znajomi +40 wokół tracą prace.

Jeśli jednak sytuacja się nie zmieni to myśle, ze za rok mielibyśmy na wkład własny na kolejny zakup mieszkania. Nie jestem pewna, czy chce pchać się w dwa kredyty, poza tym który bank nam taki dasad

Mamy tez niewielka kawalerkę w wielkiej płycie w dużym mieście studenckim, wynajmujemy ja od lat i nie chciałabym jej sprzedawać- chciałabym zostawić ja córce.

W zeszłym tygodniu byłam u dość przypadkowego doradcy finansowego, ale niestety miałam wrażenie, ze chce ściągnąć ze mnie jak najwiecej pieniędzy zamiast faktycznie pomóc.

Co myślicie? Widzicie jakieś inne rozwiązania? Zakup tego mieszkania to jedyne czego żałuje w życiu i cały czas o tym myśle, rano, w dzień i w nocy sad
Obserwuj wątek
    • inny.kwiatek Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 19:51
      Ale jakie rozwiązania skoro mąż nie zgadza się na sprzedaż mieszkania? Przecież bez tej zgody nic nie zrobisz.
      • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 19:54
        Nie jest to jego kategoryczna decyzja. Po prostu na pierwszy rzut uważa, ze lepiej konus wynająć niż sprzedać, ale wiem ze jak będę bardzo zdeterminowana to go namowie.
        • inny.kwiatek Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:40
          Namówisz go i znowu podejmiecie nieprzemyślaną decyzję, bo „będziecie zmęczeni”?
      • okruchlodu Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:35
        To się nazywa 'podjeliśmy wspólną decyzję'.
    • imponderabilia22 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 19:53
      Ale co dokładnie Cienie pasuje. Piszesz, że mieszkanie samo w sobie jest ok, a chyba to jest najważniejsze. A klatka schodowa? Przecież nie mieszkasz na niej i widzisz ja kilka minut dziennie.
      • milva24 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:06
        Może na tej klatce schodowej jacyś menele przesiadują.
        • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:33
          Nie ma meneli. Jak kupowaliśmy mieszkanie, to klatka była świeżo odnowiona i wyglądała super. Teraz po 3 latach na parterze wychodzi w paru miejscach wilgoć (wg architekta wspólnoty nie jest to coś niebezpiecznego 😮😳, mam wrażenie ze tylko ja się tym martwię. W mieszkaniu wilgoci nie mamy ) a nastoletni syn sąsiadów notorycznie te klatkę rysuje swoją elektryczna hulajnogą, która trzyma w domu. wcześniej jeden z siasiadow sam z siebie pomalował, ale gówniarz wciąż nie potrafi znieść hulajnogi bez porysowania ścian. Umawiamy się na malowanie, ale ponieważ wspólnota nierychliwa, to umawianie trwa od pol roku i klatka wyglada okropnie
          • bzdety2019 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 23:04
            Mysle ze problem leży gdzie indziej niż w mieszkaniu….
            • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 23:09
              A wiesz, ze podczas odpowiadania na posty innych zaczęłam myśleć o tym samym? Bo faktycznie teraz znów mam konkretne kłopoty- corka na problemy nayury zdrowotnej, oboje z mężem mamy baaaaardzo dużo pracy i nie wyrabiamy na zakrętach, zdrowie moich rodziców…może faktycznie mieszkanie to zastępczy problem dla tych prawdziwych?? Ale z drugiej strony- naprawdę nie czuje się tu jak w domu sad
              • milva24 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 03.05.23, 00:16
                Sądząc z opisu z tym mieszkaniem jest wszystko w porządku, to tylko Twoje subiektywne odczucia. Natomiast... lat temu 10 kupowaliśmy mieszkanie. Wszystko z nim było ok, kupowaliśmy na szybko, do remontu, wszystkie usterki były nam wiadome. I niestety nie polubiłam tego mieszkania zupełnie. Niemal od razu po przeprowadzce zaczęłam kombinowac nad zamianą, sprzedażą, budową domu, czymkolwiek byleby tam nie mieszkać. Niestety miało to być nasze mieszkanie docelowe, zasoby finansowe mieliśmy niewielkie, mąż się pukał w głowę tym bardziej, że to ja nalegałam wcześniej na zakup tamtego mieszkania. A mnie się czasem chciało płakać na myśl, że mam w nim resztę życia spędzić. Na szczęście z czasem finansowa sytuacja nam się poprawiła, pandemia i siedzenie razem 24/7 udowodniły, że to mieszkanie jest dla nas za małe i w końcu miałam zielone światło. W efekcie przeprowadziliśmy się na drugą stronę tego samego osiedla, kolejne mieszkanie w bloku z wielkiej płyty, które sukcesywnie dostosowujemy do siebie. Nie jest idealne, wiele mu brakuje do skończenia ale tu się od razu poczułam u siebie. Nie wiem od czego to zależy, jakieś wibracje czy coś, ale w aktualnym mieszkaniu mieszkamy dwa lata a ja ani razu po przeprowadzce nie zaglądałam na portale z ogłoszeniamismile
                • turbinkamalinka Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 11:03
                  milva24 napisała:

                  Nie wiem o
                  > d czego to zależy, jakieś wibracje czy coś, ale w aktualnym mieszkaniu mieszkam
                  > y dwa lata a ja ani razu po przeprowadzce nie zaglądałam na portale z ogłoszeni
                  > amismile

                  Niby nie wierzę w żadne wibracje, dobrą energię i tp. Ale czasami tak jest. Wchodzisz do ładnie zrobionego pomieszczenia, zrobionego w twoim guście i od razu wiesz, że "nikt cię tu nie chce". A wejdziesz do rudery z zapadniętym dachem myślisz sobie "to jest to" smile
            • mid.week Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 11:35
              bzdety2019 napisała:

              > Mysle ze problem leży gdzie indziej niż w mieszkaniu….

              Mialam cos odpisac ale ujęłaś to tak dyplomatycznie ze tylko sie podpiszę smile
          • li_lah Re: Jak się wymiksować z mieszkania 03.05.23, 21:58
            No to opi....ic gówniarza srogo żeby przez klatkę przemykał jak cień. Z takiego powodu sprzedawać mieszkanie w kamienicy?...
    • alpepe Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:00
      Co to niby znaczy, wynająć coś dla siebie o lepszym standardzie, skoro ponoć mieszkanie jest odpicowane na glanz?
      • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:02
        w budynku o lepszym standardzie. Co mi po odpicowanym mieszkaniu, kiedy budynek jest ruiną (to oczywista przesada, ale w gorszych momentach tak to widzę)
        • is-laura Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:08
          To, że będzie tracić to jest teoretycznie możliwe, ale nie rozumiem jak to możliwe, że nie zyskało na wartości biorąc pod uwagę skok cen nieruchomości w ostatnich latach
          • is-laura Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:10
            Miski być pod Mandrepolo
        • okruchlodu Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:51
          Nie każdy dobrze się czuje w starej kamienicy. To kwestia chemii, albo jest albo nie ma. Jeśli nie ma to ciężko się przekonać do miejsca w którym się żyje. Człowiek moze nie czuć się jak 'u siebie' i pewne kwestie będzie sobie wyolbrzymiał.

          Jeśli nie lubisz mieszkania, źle się w nim czujesz to warto pomyśleć o przeprowadzce. Trudno mi uwierzyć, że nie sprzedaż drożej niż kupiłaś.
          • okruchlodu Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 21:16
            Sprzedaszsmile
          • inny.kwiatek Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:43
            Jak człowiek kupował mieszkanie to ono też było w kamienicy, nie przenieśli go.
            Wiem o czym piszesz, nie znoszę kamienic, dlatego mieszkań w nich nawet nie oglądałam.
            A autorka kupiła.
            • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 23:21
              Wiem, co kupiłam. Dlatego czuje się jak skończona idiotka. Bo widziały gały co brały. Ale tez czuje się trochę oszukana- jak kupowałam to klatka była dopiero co wymalowana, potem zaczęły wychodzić gdzieniegdzie plamy wilgoci, wg sąsiadów z parteru „proszę pani, zawsze tak było”. No fajnie tylko jak ja kupowałam to nic takiego nie było widać, w aktach wspólnoty tez o tym nie było (teraz już wiem dlaczego- bo każdy miał to w pompie).
              Elewacja kamienicy jest stara i brzydka. „Wszyscy” mówili ze mozna odmalować, to nie są jakieś ogromne koszty itp ale jak przychodzi co do czego to elewacja jest na ostatnim miejscu z listy priorytetów wspólnoty i nikomu jej obecny stan obrapania nie przeszkadza.

              Wiem ze to moja wina, bo to moja decyzja (pisze w liczbie pojedynczej bo mąż nie ma takiego problemu z mieszkaniem), nikt mnie nie oszukał. Widziałam co kupowałam i podjęłam złą decyzję.
        • eriu Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 21:20
          Lepiej zainwestuj w terapię i popracuj nad swoim stosunkiem do tego mieszkania. Ładowanie się w drugi kredyt w aktualnej sytuacji na rynku związanej z niestabilnością pracy itp. „ bo czasem widzisz budynek jako ruinę” jest głupotą.
        • inny.kwiatek Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:42
          Czyli kupiłaś mieszkanie, zrobiłaś super remont, ceny nieruchomości poszybowały w kosmos a Ty stracisz na sprzedaży? Jakim cudem?
          • samawsnach Re: Jak się wymiksować z mieszkania 03.05.23, 00:11
            inny.kwiatek napisała:

            > Czyli kupiłaś mieszkanie, zrobiłaś super remont, ceny nieruchomości poszybowały
            > w kosmos a Ty stracisz na sprzedaży? Jakim cudem?

            Też się zastanawiam. Mało wiarygodny ten wątek, łącznie ze zrujnowaną przez 3 lata klatką schodową.
    • mandre_polo Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:01
      Jak to możliwe że mieszkanie będzie tracić na wartości? Kupione powyżej ceny rynkowej, kiedy?
      • mandre_polo Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:02
        Ile rocznie wspólnota zbiera na konto funduszy remontowego budynku?
      • dni_minione Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:09
        Pewnie władowali z 200k w remont, a cena od metra niewiele się zmieniła od tego czasu. A do tego budynek niszczeje.
        • inny.kwiatek Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:44
          Ceny mieszkań rosły, remont podniósł wartośc mieszkania a kamienica w 3 lata normalnego użytkowania nie niszczała przecież.
    • 3zos3 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 20:35
      Ja bym nie sprzedawała, póki bym nie miała następnego. W innym przypadku pod presja czasu znowu możecie kupić coś, co wam nie będzie odpowiadać.

      Odłóżcie na wkład własny, zbadajcie swoją zdolność kredytową, znajdźcie inne mieszkanie, kupcie je. A potem się zastanawiacie, co zrobić z obecnym - wynająć komuś lub też po prostu sprzedać.

      Ja w wynajem innego dla siebie bym się nie bawiła. To obecne macie wykończone pod siebie, w wynajętym raczej tak przytulnie nie będzie.

      Kawalerki w mieście studenckim też bym nie ruszała, przynajmniej do czasu, aż córka na studia pójdzie.

      Pytanie, jak długo jesteście w obecnym mieszkaniu.

      Tak czy inaczej - zbieraj kasę na kolejne!
      • balbina1710 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 21:55
        3zos3 napisał(a):

        > Tak czy inaczej - zbieraj kasę na kolejne!

        Jak ma zbierac kase na kolejne, skoro na to placi co miesiac dwie raty i dodatkowo nadplaca? suspicious
        • 3zos3 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:00
          Cytuję: „ Jeśli jednak sytuacja się nie zmieni to myśle, ze za rok mielibyśmy na wkład własny na kolejny zakup mieszkania.”
          • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:34
            Właśnie tak jest. Tylko teraz do mnie doszło- za rok mielibyśmy kasę na wkład własny, ale gdybyśmy mieli ubiegać się o drugi kredyt to chyba trzeba byłoby mieć większy wkład własny niż kiedy się ubiega o pierwszy i jedyny kredyt ?

            3zos3 napisał(a):

            > Cytuję: „ Jeśli jednak sytuacja się nie zmieni to myśle, ze za rok mielibyśmy n
            > a wkład własny na kolejny zakup mieszkania.”
        • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:20
          Nadpłacamy i dodatkowo jesteśmy w stanie coś odłożyć.
    • koronka2012 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 21:46
      Znajomi zmieniali ostatnio mieszkanie na segment - nie wiem jak mi cudem ale podobno mają niższą ratę mimo tego że obecny kredyt jest na większą kwotę.
      Więc może rozpoznaj temat?
    • majenkirr Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 21:59
      Najłatwiej to chyba będzie jednak polubić obecne mieszkanie 😉
      • ktopyta84 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 02.05.23, 22:25
        Bardzo starałam się to mieszkanie polubić przez ostatnie 2,5 roku, nawet-jak ktos wyżej sugerował- byłam na kilku spotkaniach z psychologiem. Wtedy doszliśmy do wniosku, ze moje niezadowolenie z kupna to temat zastępczy dla ogólnego wyczerpania (praca, roczna corka, sporo innych stresów). Ale to uczucie ulgi szybko minęło a niezadowolenie z mieszkania zostało. I najbardziej się boje, ze mieszkanie nie będzie nic warte kiedy corka będzie wchodziła w dorosłość.
        • bruy-ere Re: Jak się wymiksować z mieszkania 03.05.23, 05:13
          ktopyta84 napisała:

          . I najbardziej się boje, ze miesz
          > kanie nie będzie nic warte kiedy corka będzie wchodziła w dorosłość.

          A co planujesz na moment wchodzenia córki w dorosłość? Podarować jej to mieszkanie? To chyba świetny start w doroślows dosłyszeć chatę
          • bruy-ere Re: Jak się wymiksować z mieszkania 03.05.23, 05:18
            *świetny start w dorosłość dostać chatę.

            Jakie by mieszkanie nie było, na pewno da się w nim mieszkać, a to bezcenne.



        • eriu Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 12:02
          To co piszesz jest irracjonalne. Mieszkanie nie będzie nic nie warte. Spróbuj znaleźć nic nie warte mieszkanie.
    • buka-123 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 10:41
      Człowieka trzyma przy życiu nadzieja, jakieś plany w których dąży do lepszej przyszłości.
      Jeżeli teraz nie masz możliwości ruchu, rozłóż plany długoterminowo, żeby mieć do czego dążyć i uwolnić się od poczucia wiecznej katorgi bez wyjścia. Najpierw spłacić kredyt, sprzedać mieszkanie, zainwestować pieniądze ze sprzedaży w coś mniejszego lub w gorszej lokalizacji ale tak, żebyście dobrze się tam czuli. Jeżeli finanse pozwolą może własny mały domek...zależy jak się życie ułoży. Ważne, żebyś głowę przestawiła na dążenie do celu a nie katowanie się bezcelowością.
      • buka-123 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 11:02
        Jeszcze taka myśl, jeżeli obawiasz się, że wartość mieszkania będzie spadać, wystaw do sprzedaży już teraz za cenę realną na dziś lub lekko zawyżoną i czekaj. Nie masz presji czasowej, nieruchomość musi trafić na "swojego" klienta któremu akurat może zależeć na tej lokalizacji lub z innych względów. Jeżeli dostaniesz oczekiwaną kwotę - sprzedawaj.
    • lauren6 Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 11:18
      Zawsze możecie wystawić mieszkanie na sprzedaż za cenę, którą chcecie uzyskać i czekać na kupca. I liczyć się z tym, że takowy może pojawić się za miesiące. Zdarzają się amatorzy starych kamienic, więc to nie jest tak, że wszystko jest stracone.
      • mandre_polo Re: Jak się wymiksować z mieszkania 04.05.23, 13:10
        Pytanie czy za te cene kupić można drugie o podobnych metrażu i standardzie

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka