Dodaj do ulubionych

płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?!

04.05.23, 22:25
Hej,
Podnieście mnie na duchu albo wybijcie ten pomysł z głowy młotkiem z gwoździami. Niestety historia moich transakcji nieruchomościowych od dobrych kilku lat zalicza krzywą w dół. Kiedy patrzę wstecz, zastanawiam się, jak mogłam popełniać tak oczywiste błędy. Ale ad rem. 15 lat temu kupiłam mieszkanie na 3 piętrze bez windy, niepomna przestróg i dobrych rad, na dodatek nie wyremontowałam go porządnie przed wprowadzeniem się. Jestem graciara, a potem nie potrafię swoich zbiorów hurtowo wyciepnąć na śmietnik, bo serce mnie boli, że za klatkę po świnkach morskich można dostać pewnie z 100 pln, a za chromowaną nogę do stołu pewnie drugie 100 pln (jak się zrobi zdjęcie, wstawi ogłoszenie i ktoś zechce nabyć rzeczone przedmioty). W związku z tym mieszkanie średnio się prezentuje wizualnie jako przedmiot sprzedaży. W tym roku po raz kolejny ruszył sezon, a ja po raz kolejny zabieram się w złej kolejności - tj. oglądam oferty, wśród których trafiają się atrakcyjne okazje, nie mając swojego mieszkania wystawionego na sprzedaż. Uświadamiam sobie, że sytuacja coraz bardziej niekorzystnie dla mnie się rozwija - tj. atrakcyjne nieruchomości drożeją, a moje mieszkanie też trochę drożeje, ale nie w tym tempie - w związku z tym idea kupna domku w Milanówku bez większego kredytu się dematerializuje tak jakby.
I teraz clou. Mam na oku jedną nieruchomość - naturalnie jest to okazja - ktoś sprzedaje pół domu po zmarłym krewnym w przystępnej cenie - dom jest do remontu, ale jest remont i remont - remont to może być niemodny wystrój, a może być dziurawy dach lub podmokłe fundamenty. Czy naprawdę zadatkowanie tego domu i wreszcie energiczne zabranie się za sprzedaż mojego mieszkania mając nóż na gardle (tj. konieczność doprowadzenia do transakcji sprzedaży w ciągu 4 miesięcy max) to proszenie się o katastrofę lub przejawianie żyłki hazardzisty?

Czy ktoś tu zna podobne historie (zadatkowanie przedmiotu kupna przy transakcji wiązanej przed w ogóle wystawieniem na sprzedaż swojej nieruchomości?), które jednak miały szczęśliwe zakończenie - tj. udało się znaleźć nabywcę bez dramatycznego schodzenia z ceny?
Obserwuj wątek
    • extereso Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 04.05.23, 22:40
      W tak krótkim czasie? Moim zdaniem, szansa mała. Dla mnie raczej proszenie się o katastrofę. Ale kupno połowy domu też brzmi dość ryzykownie, więc w sumie rezygnując z pomysłu, aż tak bym nie płakała. Dużo niewiadomych.
      • mizantropka_20 Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 06:09
        Ja poprzednie sprzedałam w ciągu 8 dni.
    • awf-33 Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 04.05.23, 22:54
      W życiu bym się na to nie pisała. Moje znajoma straciła w taki sposób kasę. Nie udało jej się sprzedać swojego i przepadło.
    • majenkirr Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 00:16
      A ile tego zadatku trzeba dać i jaki jest teraz rynek nieruchomosci?

      Ja dwa razy sprzedałam domy jak moja oferta na następny została już przyjęta, ale poszły szybko, nawet tygodnia nie było.
      • 71tosia Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 01:41
        Jezeli masz luz finansowy i możesz sobie pozwolić na stratę kilkudziesięciu tysiecy to można ryzykować dając zadatek przed sprzedażą własnej nieruchomości. Lepiej jednak nie ryzykować, ja znam przypadek gdy tylko dobra wola sprzedającego (oddał zadatek chociaż nie musiał i to mimo ze sprzedaż mu się opóźniła o miesiące przez to ze kupujący nie mógł sprzedać swojej nieruchomości) uratowała kogoś przed strata dużej sumy.
      • kabaret234 Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 09:05
        No to musiały być w obydwu przypadkach bardzo atrakcyjne te Twoje domy. Zazwyczaj dom sprzedaje się wolniej niż mieszkanie. Zadatek zwyczajowo wynosi 10%, chyba że sprzedający zgodzi się na mniejszy.
    • engine8t Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 00:32
      U nas sie to robi czesto.
      Jedynie spisuje sie umowe ze zadatek i jego zwrot jest uwarunkowany wymaganiami takimi jak - zakwalifikowanie sie i otrzymanie kredytu czy tez sprzedaniem innej nieruchomosci w celu uzyskania srodkow czy tez jedego i drugiego i jesli te tranzakcje sie nie zrealizuja w okresonym czasie to zadatek podlega zwrotowi w calosci.
      I teraz kiedy ktos mi oferuje zadatek i takie warunku umowy to sprawdzam czy jest szansa ze to sie zrealizuje (dom przygotowany i wystawiony na sprzedaz za rozsadna cene etc) i jesli szanse sa male to niczego takiego nie przyjmuje. Tzn moge przyjac zadatek pod wrunkiem ze oferujacy bierze na siebie potencjana jego strate jesli sie z umowy nie wywiaze..
      W Twoim przypadku oferowanie zadatku bez realnych szans na sprzedaz swojej nieruchomosci - ktorej nawet nie wystawilas na sprzedaz to to wyrazny blad - zeby tegonie nazwac lepiej.

      W takim przypadku rozsadniej jest wysatwic swoje miszkanie na sprzedaz i dopiero kiedy sie ma oferte szukac nowego. Tu mozna postawic warunki jak np ze kiedy szukanie nowego sie prtzedluzy, ty bedziesz miec prawo mieszkac w swoim - tzn wynajmowac go za ustalona kwote przez jakis tam - z gory ustalony okres.
      Mozna tez sprzedac swoje i wynajmowac w okresie poszukiwani nowego.
      To co Ty proponujesz to pomieszanie glupoty z naiwnosci i licznie na lut szczescia ktory ma marne szanse realizacji bo nwet jak sie nznajdzie ktos komu cos takiego sie udalo to nalezy to traktowac jako wyjate a nie regule.
    • eriu Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 00:35
      W jaki sposób chcesz szybko sprzedać swoje mieszkanie jak Ty nie jesteś w stanie chaty odgracić przez 15 lat. Jak przyjdzie kupujący (jeśli ktokolwiek się pojawi przy zdjęciach nieatrakcyjnych) to będzie zbijał cenę żeby Cię zmusić do sprzedaży. Tylko stracisz.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 01:09
      Tak, to proszenie się o katastrofę, a kupowanie połowy domu do remontu do druga katastrofa.
      Nie idź w to, bo stracisz zadatek, albo sprzedasz mieszkanie grubo poniżej wartości i zostaniesz z połową dziurawego domu i wrednym sąsiadem utrudniającym życie.
    • 71tosia Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 01:32
      Najpierw sprzedajesz potem kupujesz, to pierwsza i podstawowa zasada na rynku nieruchomości!!! Nigdy odwrotnie.
      Pol domu - tez nie najlepszy pomysł dopóki nie wiesz kim będą właściciele drugiej połowy, Mozesz trafić na ludzi z którymi będziesz mieć niebotyczne problemy z dogadaniem remontów.
    • ophelia78 Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 06:53
      Pół domu do remontu - na dzień dobry to proszenie się o klopoty. Szczególnie bez dobrego znadania tematu: kto jest właścicielem drugiej połowy? Jakie tam są relacje? Wezwanie rzeczoznawcytory oceni stan domu itp

      No i kwestia jaki jest zadatek. Ja ostatnio doalam 10.000 (mieszkania kupilam za 475 tys) wiec nie była to kwota z kosmosu przy ew stracie.
      Pamiętaj też ze jeśli kupujesz przez pośrednika to zadatego wplaca się przy umowie przedwstępnej i nawet jeśli do sprzedaży nie dojdzie to pośrednim i tak skasuje cie za prowizję - to standardowy zapis umow z pośrednimkami nieruchomości: prowizja należy się pośrednikowi jeśli doszło do podpisania umowy przedwstępnej, nawet jeśli ktoś się wycofał przed podpisaniem ostatecznie aktu notarialnego.
      Dokładnie to przerabialam: chciałam się wycofać już po przedwstępnej a pośrednik mnie uświadomil ze poza strata 10.000 zadatku to stracę jeszcze 18.000 jego prowizji bo taki jest zapis w umowie
      • kabaret234 Re: płacenie zadatku zanim się sprzeda swoje?! 05.05.23, 09:07
        A no tak - to byłoby przez pośrednika

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka