Gdybyście mogły się przeprowadzić

[zanetka.x]

Gdybyście się mogły przeprowadzić, ale w Polsce, do waszego wymarzonego miasta gdzie by to było? I czy myślicie, że znalazłybyście w tym mieście podobną pracę jaką teraz wykonujecie, z podobnym albo wyższym wynagrodzeniem?

[bene_gesserit]

Jeśli nie WAWA, to Wrocław, oczywiście.

[woman_in_love]

Liczy się tylko Wawa.

[chococaffe]

Warszawa

[taniarada]

Częstochowa i mam gdzieś pieniądze .To moje miasto i Muńka Staszczyka .

[aqua48]

Mieszkam w moim wymarzonym mieście od urodzenia. Nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej.

[mebloscianka_dziadka_franka]

To tak jak ja

[eagle.eagle]

Gdańsk i miałabym tam zatrudnienie na tym samym stanowisku co tu, tylko za większe pieniądze, ale i roboty byłoby dużo więcej.
W Warszawie podobnie.

Choć chyba najbardziej bym chciała na Mazury, również bym miała robotę a dookoła jakby ładnie było

[magda.z.bagien]

Mam sentyment do Krakowa, chętnie zamieszkałabym też na morzem, oczywiście z widokiem na plażę, oczywiście nie w Trzęsaczu.

[szara.myszka.555]

Wybrałabym Gdańsk. Pracuję zdalnie we własnej firmie, klienci i tak są zagraniczni - więc wykonywałabym tą samą pracę, co teraz.

[srubokretka]

W PL to jedynie tam gdzie mam rodzine. Wybudowalabym sobie nowobogacki palacyk ;D Niestety dluga, szara zima w Polsce mi nie podpowiada i juz moje mysli tam nie lgna. Planowalam kiedys kupic jakas stara posiadlosc do remontu. Wszystkie ladne sa niestety daleko od rodzinnych stron.

[jolie]

Moje marzenie to mieszkać w mieście na wzgórzu/wzgórzach. Dla mnie pięknie jest w Sandomierzu i w części Przemyśla, mogłabym mieć tam jakieś mieszkanie. Pracę pewnie bym znalazła. Lwów też łapie się na moje kryteria, ale tu musiałabym przenieść się w czasie (i zważywszy na historię miasta - nie chciałabym).

[mamtrzykotyidwato5]

Co to znaczy: "gdybyście mogły"?
Ktoś zabrania się przeprowadzać?
Ci, którzy chcą się przeprowadzić, to się przeprowadzają, a ta reszta to tylko snuje mrzonki o przeprowadzce, a ponieważ wcale nie chce się przeprowadzać, więc wymyśla przeszkody, z powodu których niby nie może tego zrobić.

[inny.kwiatek]

Otóż to.

[raphidophora_tetrasperma]

Nie zgodzę się. Nie wymyślam przeszkód, one są realne. Mnie trzyma, w mieście które cześć wymienia tu za wymarzone, cała sieć rodzinno-towarzyska, kontynuowane skomplikowanego leczenia, biznes, który ciężko byłoby przenieść w inne miejsce. Niestety to wspaniałe miejsce w sezonie letnim zamienią się w piekło. Także z miłą chęcią zamieszkałabym w uroczym, małym miasteczku na Dolnym Śląsku.

[mamtrzykotyidwato5]

Ale skoro cię to wszystko trzyma, to znaczy, że wcale nie chcesz się wyprowadzić, bo wolisz być tu gdzie jesteś, z tym wszystkim, co tu masz.

[miarka1010]

To przeprowadziłabym się do jakiejś małej mieściny gdzieś w Beskidach. I myślę, ze nie znalazłabym tam podobnej pracy jak teraz. O ile we wszystkich większych miastach w kraju to nie powinien być problem, o tyle w tych mniejszych i z mniejszą ilością dobrze rozwiniętego międzynarodowego biznesu już tak.
Tylko, że ja akurat bym się odnalazła na jakimś innym, mniej wymagającym stanowisku i mogłabym być nawet recepcjonistką w hotelu albo sekretarką w jakimś niewielkim biurze. Problemem byłby mąż, któremu jednak na rozwoju kariery i robieniu w pracy rzeczy ambitnych i dobrze wynagradzanych zależy. A bez męża to ja się nigdzie nie chcę przeprowadzać.

[joana012]

Może Gdynia albo jakieś urokliwe miasteczko typu Kazimierz Dolny. Pracę pewnie znalazłabym ale za podobne pieniądze

[net.sandra]

Mieszkam w małej mieścinie w Beskidach ale chciałabym mieszkać gdzieś indziej.

[miarka1010]

Znaczy mogłybyśmy się zamienić na miejsca zamieszkania

[paola.brunetti]

Mieszkam w Poznaniu, więc myślę, że w pisowskiej Polsce to bardzo dobra miejscówka. Ewentualnie brałabym jeszcze pod uwagę Trójmiasto, chociaż nie wiem, czy nie przeszkadzałby mi wiatr.

[madame_edith]

W Pl to chciałam i mieszkałam w Warszawie, a przeprowadziłam się właśnie pod miasto i mieszkam pod lasem. Przebić by to mogła ewentualnie jakaś rajska wyspa, tak mi dobrze 😁. Pracuję zdalnie, więc mogę sobie mieszkać gdzie chcę

[stephanie.plum]

mieszkam dokładnie tu, gdzie chcę.
ale dom mogłabym z lekka wymienić na bardziej bezproblemowy, a pracę na lepiej płatną.

[triismegistos]

Ja to nawet mieszkania nie chciałabym zmienić, tylko żeby mi kuchnia i łazienka urosły, i może nowy pokój.

[jammer1974]

Jezeli mialabym sie wyprowadzic do polskiego miasta to jedyna dla mnie opcja to powrot do Krakowa. Nie wyobrazam sobie innej polskiej opcji. Jestem za bardzo zwiazana z Krakowem.
Uwazam ze nie mialabym problemu ze znalezieniem dobrej pracy dla siebie.

[taje]

Warszawa albo ewentualnie Kraków (sentyment z dzieciństwa). Pewnie nie znalazłabym podobnej pracy z podobnym wynagrodzeniem.

[simply_z]

Kraków, tylko fajniejsza dzielnica albo pod Krakowem, generalnie Małopolska.

[dominika9933]

W Polsce raczej tylko Kraków w którym mieszkam i kocham miłością wielką. Może Gdynia ewentualnie.

[raphidophora_tetrasperma]

Może Jawor albo Bolków ❤ Z dużych miast wybrałabym Łódź.

[majenkirr]

raphidophora_tetrasperma napisał(a):
Z dużych miast wybrałabym Łódź.


Moja dziewczyna! 🥰

[default]

Ja już pracy nie zmienię, dotrwam w niej do emerytury, a wtedy mogłabym przeprowadzić się do jakiegoś małego, miłego domku gdzieś nad jeziorem, ale nie w kompletnej głuszy, raczej na uboczu jakiejś mało turystycznej wsi. Z tym, że to tylko od wiosny do jesieni, na zimę jednak wracałabym do Warszawy.

[majenkirr]

Do Łodzi na Piotrkowskà!

[pepsi.only]

Oj. Z jednej strony rozumiem. Też lubię.
Ale ktoś mi bardzo bliski mieszka od dekady na Piotrkowskiej, i właśnie się pakują, mówią dość. Piotrkowska jest super, żeby ją odwiedzić, pospacerować, pobalować, ale do mieszkania wcale już tak różowo nie jest.
Rozbija się o większe i mniejsze aspekty życia codziennego.

Pytanie jest o miasto, to ja też wybrałabym Łódź, konkretnie Rudę Pabianicką. Tam jest tak oszałamiająco pięknie. Mnie zachwyca.
Jeśli nie miasto, to chciałabym zamieszkać w lesie. Po prostu w lesie.

[majenkirr]

W lesie to ja teraz mieszkam , dlatego fantazjuję sobie o centrum .

[sandy_cheeks]

Jak nie Warszawa to Gdańsk. Kilka lat temu miałam możliwość zmiany miejsca zamieszkania na 3city, pozostając w tej samej firmie, ale za dużo mnie trzymało w stolicy i zmieniłam robotę. Ale za kilkanaście lat, kto wie…

[damartyn]

Trójmiasto , okolice Krakowa albo Wrocławia.

[iberka]

Gdynia

[damartyn]

Gdynia mnie zachwyciła.