Dodaj do ulubionych

Dziwna sytuacja? - sąsiedzi.

09.05.23, 21:05
Od jakiegoś czasu się zastanawiam. Mamy sąsiadów w podobnym wieku. Sympatyczni bardzo ludzie. Kilka razy nam pomogli, mniej razy pomoglismy my im. Kilka razy spotkaliśmy się na jakiejś kolacji, drinku. itp. i zawsze wszystko ok i bardzo miło ale.... od dłuższego czasu sąsiadka na fb wrzuca dziwne, bardzo smutne, depresyjne memy, cytaty, obrazki. Nawet mój mąż który generalnie dużo rzeczy nie zauważa zapytał czy gadałam ostatnio z Ewelina i czy u nich wszystko ok bo dziwne rzeczy ciagle wrzuca. No i sobie uświadomiłam, że nigdy nie widziałam jej samej, nigdy nie rozmawiałam z nią na osobnosci, zawsze absolutnie zawsze jest z mężem. Z mężem wychodzi do pracy i z mężem wraca, z mężem idzie na zakupy i na spacer, z mężem przychodzi do nas. Kilka razy proponowałam jej jakiejś wyjscie lub kawę i nigdy nie przyszła sama albo wcale albo z mężem, jak próbuje ja wyciągnąć gdzieś z samymi babami to zawsze ma jakąś wymówkę. Do meza nie mam o co konkretnego sie przyczepic. Mąż nie ma fb. Dziwne czy nie?
Obserwuj wątek
    • jasnoklarowna Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 09.05.23, 21:21
      Nic Ci nie podpowiem bo że chodzi tylko z nim, to może znaczyć wszystko albo nic.
      Ale depresyjne teksty z lekka by mnie zaniepokoiły. Tylko jak coś jest na rzeczy, to zapytanie jej wprost może ją spłoszyć. Ale dobrze byłoby dać znać, że jeśli coś nie halo to jesteście pod ręką.
      • m_incubo Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 09:55
        Będę tendencyjna, ale dziwne to jest przede wszystkim wrzucanie na fb memow, cytatów, depresyjnych zdjęć i innych głębokich złotych myśli u ludzi powyżej 16 roku życia.
        • georgia.guidestones Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:11
          m_incubo napisała:

          > Będę tendencyjna, ale dziwne to jest przede wszystkim wrzucanie na fb memow, cy
          > tatów, depresyjnych zdjęć i innych głębokich złotych myśli u ludzi powyżej 16 r
          > oku życia.
          >
          nie tylko depresyjnych, ale ogólnie w odwrotna str tez fajdanie jakimis coehlizmami coś świadczy o tym, kto to robi
    • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 01:57
      A jak się zachowywali jak ich widywaliście? Które z nich więcej mówiło? czy mąż dominował rozmowę, poprawiał ją, gdy coś opowiadała?
      • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 05:33
        Zachowują się bez zarzutu. Nie mam o co się do niego przyczepić.
        • primula.alpicola Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:26
          Bez zarzutu czyli jak? Grzecznie i uprzejmie?

          • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:46
            No normalnie. Nie jest tak że on ja poprawia, gasi, ona siedzi i się nie odzywa,on dominuje.Zawsze się ładnie odzywa, dba o nią, normalnie się z nimi gada, bez napinki, na luzie. Jedno do czego mogłabym się czepić ale to tak juz na sile to alkohol , często widzę alkohol u nich i zawsze jak po coś zejdę to mi proponują alkohol i ten alkohol piją , nie są pijani , to raczej szklanka whisky czy piwo ale widze to o różnych porach dnia ale jak siedzimy razem dluzej i jest alkohol to on ma większy problem z kontrolowaniem ilości i to ona mówi że już wystarczy i on grzecznie slucha.
            • georgia.guidestones Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:13
              slonko1335 napisała:

              > No normalnie. Nie jest tak że on ja poprawia, gasi, ona siedzi i się nie odzywa
              > ,on dominuje.Zawsze się ładnie odzywa, dba o nią, normalnie się z nimi gada, be
              > z napinki, na luzie. Jedno do czego mogłabym się czepić ale to tak juz na sile
              > to alkohol , często widzę alkohol u nich i zawsze jak po coś zejdę to mi propon
              > ują alkohol i ten alkohol piją , nie są pijani , to raczej szklanka whisky czy
              > piwo ale widze to o różnych porach dnia ale jak siedzimy razem dluzej i jest
              > alkohol to on ma większy problem z kontrolowaniem ilości i to ona mówi że już w
              > ystarczy i on grzecznie slucha.
              >
              no dalej nie wiadomo czy jego picie jest bezpiecznie i czy ona nie ma sklonnosci do depresji/lęku i na jakim tle. ludzie nie musza rozmawiac podniesionym glosem zeby byc przemocowcami.
              • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:21
                ja go nigdy pijanego nie widziałam ale rzeczywiście ona go "musi" zahamować jak ten alkohol stoi przy jakiejs towarzyskiej okazji ale on wtedy kompletnie nie oponuje i po prostu kończy, nie wygląda mi na to, że coś jest na rzeczy z tym alkoholem , jednak ten alkohol często u nich widzę niezależnie od pory dnia
    • imponderabilia22 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 02:04
      I to jest początek scenariusza na thriller. "Para zza ściany''.
      • jozefrobotnik Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:21
        Już jest taki, nawet o takim tytule 😁
    • borsuczyca.klusek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 02:06
      Bardzo dziwne i niepokojące. Jako urodzony czarnowidz przed oczami mam same najgorsze scenariusze.
      • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 02:12
        No brzmi jak klasyka przemocowego związku w inteligenckim domu.
      • iberka Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:43
        Niestety, ja również
      • kamin Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:52
        Naprawdę? Moja pierwsza myśl była taka, że kobieta ma zaburzenia lękowe i/lub depresję i mąż ją wspiera w ten sposób.
        • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:13
          Też tak pomyślałam, może jakieś myśli czy próby S, w przypadku przemocy byłaby tak zastraszona, że będąc sama też by nie pisnęła słowa. Może też być jakaś choroba somatyczna któregoś z nich, nie chcą informować, a jedno z nich jest przeszkolone jak pomóc temu drugiemu. Może patologiczna zazdrość, którejś ze stron, to zniszczyć może i sprawcę i ofiarę.
        • 35wcieniu Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:03
          Moja też.
        • georgia.guidestones Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:14
          kamin napisał(a):

          > Naprawdę? Moja pierwsza myśl była taka, że kobieta ma zaburzenia lękowe i/lub d
          > epresję i mąż ją wspiera w ten sposób.
          moja że moze byc i tak, i tak, nie wykluczysz w 100%
        • arthwen Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:00
          Ja tak samo.
        • alfa36 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 17:15
          Dokładnie to samo pomyślałam... Że ją pilnuje też mąż.
    • jednoraz0w0 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 02:44
      A z tych memów się wyłania jakiś jeden obraz? Bardziej depresja czy strata czy przemoc czy jakaś inna choroba? Masz ją w znajomych na fejsie i z jakiegoś powodu nie chcesz/nie możesz jej przez messengera zahaczyć czy wszystko OK? Jeśli myślisz ze przemoc, wrzuć na swoją ścianę np. ten filmik z jakimś neutralnym komciem typu „sprytne i pomocne” tylko zrob to jak będziesz widzieć ze ona jest online i jakoś w tym czasie coś tam u niej polub czy skomentuj, tak, żeby zwiększyć szanse ze to zobaczy, jeśli jej to dotyczy to jakoś zareaguje.
      • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 05:43
        Wrzucę potem kilka tych memow to ocenicie . To bardziej rzeczy typu że jest maska, na twarzy usmiech a w sercu lzy, o fałszywych ludziach, o tych którzy ciagle zawodza, ze ludzie tylko ranią, o deresji, smutku. Oczywiście że pytam czasami przez mess czy wszystko ok, co u nich i odpowiada ze wszystko w porządku zawsze ale to tak wygląda jak grzecznościowe pytanie-odpowiedz. Nie zauważyłam nic niepokojącego przy spotkaniach między nimi i naprawde nie mam nic do zarzucenia facetowi stąd mam dysonans tej sytuacji.
        • jednoraz0w0 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 05:55
          Może to super spooky historia jak z "Behind her eyes"... wink kurde u nas jakiś czas temu zaaresztowano nauczyciela który przyszedł do szkoły z bronią i potem się okazało że jakiś kryzys przechodził a na swoim fejsie miał właśnie tego typu posty. A to "z mężem" to w obie strony, tzn on też zawsze tylko z nią?
        • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:52
          Pierwsze 3 z ostatniego tygodnia , generalnie coś takiego wrzuca w relacje lub na profil kilka razy w tygodniu
          • atenette Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:01
            Trochę rzeczywiście wygląda jak wołanie o pomoc.
          • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:15
            Ja bym tu też widziała depresję i niepokoiła się takimi wpisami. Może rzeczywiście facet jej nawet na chwilę zostawić nie może bo boi się ze moze sobie coś zrobić.
          • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:18
            Wygląda na depresję, może kiedyś sprowadź rozmowę na ten temat, choćby sugerując, że podejrzewasz u siebie albo u kogoś taki problem, może się otworzy, a może nie, bo osoba nawet ze zdiagnozowaną depresją może negować istnienie takiej choroby, wyśmiewać chorych, to paskudna przypadłość mająca wiele twarzy i możliwości przebiegu.
            • mama-ola Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:20
              mia_mia napisał(a):

              > Wygląda na depresję, może kiedyś sprowadź rozmowę na ten temat, choćby sugerują
              > c, że podejrzewasz u siebie albo u kogoś taki problem, może się otworzy, a może
              > nie, bo osoba nawet ze zdiagnozowaną depresją może negować istnienie takiej ch
              > oroby, wyśmiewać chorych, to paskudna przypadłość mająca wiele twarzy i możliwo
              > ści przebiegu.

              To nie jest sytuacja, gdzie kobieta się nie orientuje lub neguje. Jeśli ma, to sądząc po memach, wie o tym.
          • hosta_73 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:21
            Niepokojące.
            • jkl13 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 12:58
              Bardzo niepokojące. Będąc na twoim miejscu zadzwoniłbym na którąś z infolinii pomocowych żeby dowiedzieć się, jak postąpić w tej sytuacji. Czy zagadać z sąsiadka, czy odpuścić, czy pogadać z mężem czy zrobić coś innego. Fachowcy na pewno lepiej ci doradzą niż forum.
              • eriu Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:25
                No ja bym nie gadała z mężem. Napisałabym kobiecie, że jeśli potrzebuje pomocy w tym przed mężem to jej pomożecie. Żeby wiedziała, że ma wsparcie.
                • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:49
                  Przecież ona już dość jasno dawała jej komunikat, że mogą porozmawiać. Nawet jeśli ma problemy, to sąsiadka z którą się od czasu wypije wino i kawę i która nic nie wie o ich sytuacji, to nie jest pierwsza osoba, której się opowiada o swoim życiu i problemach.
                  A zanim się zaproponuje pomoc to też warto pomyśleć czy jest się w stanie komuś pomóc.
                  Co jakiś czas warto posłać wiadomość zapraszającą do rozmowy, na imprezie zawołać do pomocy w kuchni, skorzystać z innych sytuacji, żeby zostać 1:1, ale tylko tyle.
                  • eriu Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:55
                    No jakby babka się musiała chociażby przed mężem gdzieś schować to mogą pomoc prawda? Nikt nie mówi żeby zrobić wszystko ale jakoś pomoc można.
          • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 20:28
            Niepokojące. Ale nie musi być ani mąż przemocowiec, ani depresja, może być zwyczajnie tak, że nie jest szczęśliwa, że z mężem, rodziną, pracą, nie jest tak fajnie jak miało być, ona gra przed ludżmi, jest dziecinna. A może być źle.
            • hosta_73 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 23:07
              "może być zwyczajnie tak, że nie jest szczęśliwa, że z mężem, rodziną, pracą, nie jest tak fajnie jak miało być, ona gra przed ludżmi"

              Może i tak być. Tylko czy wtedy byłaby tak przyspawana do męża?
              • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 03:47
                Nie musi być przyspawana, to może być zwykła opinia autorki wątku.
                Ja też często wychodzę z domu z mężem, razem chodzimy do znajomych, na spacery, wycieczki, na targ, na zakupy. Wychodzimy też oddzielnie, ale jak akurat ktoś przez okno zobaczy nas pięć razy razem to może uznać, że "zawsze", ludzie mają skłonność do uogólnień.
                Po opisie zachowania i tych obrazkach z facebooka to raczej bym wietrzyła, że mąż za dużo pije i ona zwyczajnie nie jest zadowolona z życia, ot taka proza życia a miało być tak pięknie...
                Tak czy inaczej psychoterapeuta by się jej przydał.
          • jednoraz0w0 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 23:20
            slonko1335 napisała:

            > Pierwsze 3 z ostatniego tygodnia , generalnie coś takiego wrzuca w relacje lub
            > na profil kilka razy w tygodniu
            >
            Jak wrzuca w relację (w sensie w story, tak?) to przecież można bezpośrednio w story to skomentować i zapytać co się dzieje, tylko ona to zobaczy (wyświetli jej się w messengerze wraz z obrazkiem który jest komentowany)
    • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:15
      Może kobieta ma poważną depresję, a nawet jeśli oprócz tego to poważne problemy z mężem każdego możliwego rodzaju, to sąsiadka, nawet fajna, nie jest osobą do której w takiej sytuacji zwracamy się w pierwszej czy nawet drugiej kolejności. Dałaś przestrzeń do rozmowy, jeśli nie próbuje nawiązać kontaktu to już może zahaczać o wścibstwo.
    • heniek.8 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:21
      slonko1335 napisała:

      > zawsze absolutnie zawsze jest z
      > mężem. Z mężem wychodzi do pracy i z mężem wraca, z mężem idzie na zakupy i na
      > spacer, z mężem przychodzi do nas.

      Zapytaj ją czy też z mężem wrzuca te memy na fejsa
    • primula.alpicola Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:27
      Dziwne, tak.
    • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:31
      Dziwne rzeczywiście.
      A ten facet sam nigdzie nie chodzi? Bo moze jakby sama w domu zostala to idź pod byle pretekstem pogadać?
      • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 06:53
        Wiesz co ja ich zawsze widzę razem. Naprawdę dopiero niedawno to sobie uświadomiłam. Ja regularnie wychodzę z koleżankami z którymi ona się zna I lubi i on nigdy z nami sama nie poszła, mój mąż wychodzi z kumplami ktorych on zna I też nigdy z nimi nie poszedł. No zawsze akurat nie mogą bo coś tam. Chętnie natomiast wychodzą z nami i z tymi samymi znajomymi wspólnie, byliśmy nawet razem wszyscy cala wataha na weekendowym wyjeździe i są chętni na kolejny. Weszli gładko w nasze towarzystwo.sa przyjezdni, nie maja tu rodziny ani znajomych poza tymi z pracy. Mieszkają od jakichś 5-6 lat.
        • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:20
          Może z powodu jej stanu nie zostawia jej nawet na chwilę?
          Ale rozumiem cię, może się to wydawać niepokojące.
        • samaasma Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:23
          Weszli gładko w nasze towarzystwo.sa przyjezdni, nie maja tu rodziny ani znajomych poza tymi z pracy. Mieszkają od jakichś 5-6 lat.


          Ja bym zbadała przeszłość, tak się robi w thrillerach.

          To podejrzane ze ktoś przeprowadza się do Szczecina serio, chyba ze przed czymś uciekają.
          Nie piszesz czy maja dzieci, może był jakoś wypadek itp ? Mogą być świadkami koronnymi - byłymi członkami mafii. Razem się trzymają wiec razem dźwigają jakaś tajemnice

          Serio nie możesz na tym Facebooku głębiej pogrzebać ? Linkedin nie maja ? Nasza klasa ???
          Ta przeprowadzka do Szczecina jest bardzo podejrzana serio
          • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:58
            Serio? Szczecin to jakies miejsce zsylki?
            Może wcześniej mieszkali w pobluzu w mniejszej miejscowości? A pracę maja w Szczecinie to się przeprowadzili.
            My mieliśmy dziwnych sąsiadów. Para i dwoje dzieci. Rzadko wychodzili, pan zawsze w jakimś kapeluszu i z chustą /maseczka na twarzy, dzień dobry nie odpowiadał. Pani ciut bardziej rozmowna, ale tez nic poza kurtuazją. Dzieci ciche. Nagle zniknęli (wystawiali zestaw butów przed drzwi i nagle przestali), teraz widzialam, że mieszkają w bloku obok, ale traktują nas jakbysmy się nie znali. Dzieci praktycznie nie widuję.
            • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:59
              Tak przeprowadzka ze względu na pracę służby mundurowe.
              • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:01
                Oj, to dla mnie tym bardziej lampka alarmowa się świeci...
              • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:13
                A pracują w tych samych godzinach? Służby mundurowe chyba zawsze mają jakieś dyżury w dziwnych godzinach, wyjazdy na kilka dni.
                • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:44
                  Tak pracują w tym samym miejscu, w tych samych godzinach ale nie razem.
              • volta2 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 20:12
                oj, jestem blisko pewnej osoby ze służb, ma zasadę, że trzyma ludzi na dystans, poza tymi z firmy, oczywiściee. ze mną się w miarę kumpluje, bo się znamy od podstawówki, więc mi jako tako ufa, ale nowych trzyma na mocny dystans. ma sporą wiedzę i sporo do stracenia jakby co.
                w tym układzie bym się nie zastanawiała, czemu koleżanka tylko z mężem się kręci (moja się umówiła ze mną ostanio na spacer w łazienkach, a jak poszłyśmy coś zjeść, to jej mąż już na nas czekał przy stoliku - ponoc bardzo chciał mnie zobaczyć i nie wiem, czy nie robił za kierowcę?)
                • iuscogens Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:48
                  volta2 napisała:

                  > oj, jestem blisko pewnej osoby ze służb, ma zasadę, że trzyma ludzi na dystans,
                  > poza tymi z firmy, oczywiściee. ze mną się w miarę kumpluje, bo się znamy od p
                  > odstawówki, więc mi jako tako ufa, ale nowych trzyma na mocny dystans. ma sporą
                  > wiedzę i sporo do stracenia jakby co.
                  > w tym układzie bym się nie zastanawiała, czemu koleżanka tylko z mężem się kręc
                  > i (moja się umówiła ze mną ostanio na spacer w łazienkach, a jak poszłyśmy coś
                  > zjeść, to jej mąż już na nas czekał przy stoliku - ponoc bardzo chciał mnie zob
                  > aczyć i nie wiem, czy nie robił za kierowcę?)


                  Przy takim poziomie paranoi to jak nic musi być jakiś kontrwywiad.
                  • volta2 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 23:18
                    dość blisko, nie nazwałabym tego paranoją, zanim cię przyjmą do służb, sprawdzają ci rodzinę i znajomych. musi uważać co robi i z kim, żeby nie było, że na weselu bawi się mafia a i tak się przecież bawi. a potem jematki rżą....
                    • wapaha Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 10:08
                      Volta ma rację. Praca w formacji mundurowej niestety prowadzi do zmian w życiu prywatnym, tzn znajomości cywilne odchodzą, zostają nieliczne. Wynika to z faktu, że z cywilami nie ma o czym gadać-tzn nie są oni w stanie zrozumieć wielu rzeczy,wiedziec itd
                      Praca -jest ważna częścią życia człowieka. Spędzamy w niej połowę (świadomego czyli bez snu )czasu . W obrębie każdego środowiska nawiązują się więzi i relacje -te poza pracowe wynikają albo z pokrewieństwa albo z hobby/pasji,wspólnych punktów w życiu

                      Jak widać-w przypadku rodziny opisanej w poście-mają oni poza pracowy bufor i środowisko, spotykają się z cywilami i spędzają fajny czas. Zastanawia tylko fakt -że nie robią tego oddzielnie . To jest dziwne.
            • arthwen Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:08
              Nie żeby coś, ale jakby mi się sąsiedzi wyprowadzili i zamieszkali w bloku obok, to oprócz dosłownie 3 par, z którymi znam się ciut bardziej niż tylko na dzień dobry, to resztę też tratowałabym jakbym ich nie znała, bo nie rozpoznałabym, że to ci sami ludzie. No chyba, że mieliby coś _bardzo_ charakterystycznego w wyglądzie albo posiadaniu (psa/kota/auto w nietypowym kolorze, itp). Mam beznadziejną pamięć do twarzy, tak totalnie totalnie.
              • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:44
                Tu raczej rozpoznają, to ewidentna ucieczka wzrokiem po przypadkowym kontakcie. Zresztą dziwnych zachowań mieli sporo...
          • lilia.z.doliny Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:07
            To podejrzane ze ktoś przeprowadza się do Szczecina serio,
            big_grin
            Tak, już samo to.powimno być powodem aresztu na 48
            • simply_z Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:26
              Kiedys Szczecin uchodzil za miasto z tzw. morowym powietrzem, wiec kto wie big_grin
              • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 12:20
                Przeciez Szczecin nie istnieje...
                To wszystko to tylko Kłamstwo szczecińskie.
                • turbinkamalinka Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 01:07
                  anilorak174 napisała:

                  > Przeciez Szczecin nie istnieje...
                  > To wszystko to tylko Kłamstwo szczecińskie.

                  Zupełnie jak paprykarz "P
            • samaasma Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 16:51
              Śmiechy śmiechami ale jak widzimy bo przeprowadzcr kobieta wpadła w depresję
          • extereso Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:38
            😁😁😁 jak tu nie kochać ematki
        • mikams75 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:38
          a twoj maz nie moze go wyciagnac pod pretekstem typu cos tam w aucie trzeba zrobic, czy podjechac z nim do warsztatu i cos zobaczyc itp, zalezy jaki temat by chwycil i byl wiarygodny. W tym czasie ty bys do niej poszla pogadac czy zadzwonila. I zaczela rozmowe wlasnie od tych memow.
          • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 15:12
            Generalnie pewnie może. Na razie to chciałam się dowiedzieć czy ktoś też uważa że cos tu może być nie halo.
            • samaasma Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 16:54
              A Rozmawiałaś z nią kiedyś o Szczecinie???

              Może najzwyczajniej świecie problemem jest miasto zamieszkania i dlatego wpadła w depresję
              • waleria_bb Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 23:25
                Weź już skończ, miasto jak miasto. Zatrzymałaś się w czasie i pamiętasz mroczne opowieści, że Szczecin to patologiczne i niebezpieczne miejsce i jątrzysz.
    • wapaha Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 07:57
      Maja dzieci ?

      Dziwne . I od razu lampka alarmowa mi.sie włącza, że to ofiara przemocy
      • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:11
        Chyba w takich sytuacjach częściej zastrasza się tak, że ofiara i tak słowa nie piśmie, a nie odwozi ją do pracy, zamyka drzwi od zewnątrz i zabiera telefon, a samemu wychodzi z kolegami.
        • wapaha Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:40
          Przemoc niejedno ma imię..
          Nie ma jednego schematu
          • alpepe Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 09:33
            Wapaha, a u ciebie wszystko w porządku? Kiedyś nie miałaś takiej strasznej interpunkcji, zabiegana jesteś?
            • wapaha Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 09:56
              Tak
              Tak
        • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 04:07
          Mia mało wiesz o przemocy. Bardzo mało.
          Wychodzenie wszędzie razem, żona, która nigdy nie może nigdzie iść sama, niby miło z innymi, ale zawsze we dwoje to mogą być objawy poważnej przemocy.
          Do tego alkohol i służby mundurowe plus przeprowadzka od rodziny i dawnych znajomych i już wyje nie alarm a syrena alarmowa.
          • naturella Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 07:07
            Tak sobie analizuję, że u nas jest podobnie - zawsze z mężem razem, bo mnie męczy towarzystwo i on jest dla mnie emocjonalnym wsparciem (uwaga rozkłada się na nas dwoje), półtora roku temu przeprowadziliśmy się w nowe miejsce i nikogo tu nie znamy, mój mąż pracował w służbach kiedys tam. Tylko alkoholu u nas nie ma. I przemocy, i depresji. 🤷‍♀️

            Związki są różne, ludzie są różni. Może ta kobieta nie czuje się szczęśliwa, ale nie ze względu na męża tylko ogólnie. Może ma fobię społeczną. Może aspergera. Może po prostu go kocha i chce być z nim. A może ma depresje i on jest wsparciem. Ja bym zaoferowała jeszcze raz pomoc na messengerze i tyle. Tylko ja bym napisała wprost: widziałam Twoje memy, zaniepokoiłam się, bo Cię lubię i zależy mi na Tobie. Jeśli potrzebowalabys pomocy, obojętnie w jakiej sprawie to napisz tutaj albo zadzwon.
            • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 08:41
              Ja jestem dość towarzyska, ale na propozycję wyjścia ze znajomymi sąsiadki na babski wieczór nie wiem czy bym przystała od razu i z entuzjazmem, co innego z mężem, jak nie będzie fajnie to zawsze można z nim porozmawiać.
              • samaasma Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 09:00
                Ja tak samo i w ogóle jeszcze bałabym się wyjść ze słonkiem biorąc pod uwagę jej problematyczny charakter i wynajdowanie problemów
          • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 08:35
            Oni razem wychodzą do pracy i z niej wracają, bo razem pracują, wspólne jeżdżenie na zakupy czy chodzenie na spacery to nic niezwykłego. Może jedno z nich nie ma PJ? On też sam nie wychodzi, nie tylko ona, dziwne by było gdyby aż tak się sam uziemiał. Ona przez 8 godzin jest bez niego w pracy. Oczywiście może to być wszystko, ale może to też nie być nic, ale jeśli na propozycje otwierające możliwość rozmowy ona się zamyka, to nic się nie zrobi, można tylko co jakiś czas stwarzać sytuacje, żeby była możliwość ich zadania, np. przez wiadomość, prosząc o pomoc w kuchni czy w innych sytuacjach.
            Przeprowadzka to było przeniesienie, zdarza się.
    • alpepe Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:31
      Równie dobrze on może pilnować, by ona sobie nic nie zrobiła i jest po prostu ratownikiem.
      • danka88 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:37
        Tak , te obrazki zawsze coś oznaczają. I zawsze widzę koleracje z obecną sytuacją zamieszczającego takie posty. Czyli jak kobieta została zdradzona to daje cytaty w tej tematyce . Świeżo upieczona szczęśliwa mama daje o dzieciach itd itp. obstawiam że jej mąż to niezły toksyk
        • anilorak174 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 08:44
          Albo pani ma silna depresję a pan jej pilnuje by sobie nic nie zrobiła...
        • alpepe Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 09:32
          Jak ja widzę takie obrazki i zestawiam je z osobą, to zwykle jest to krzywe zwierciadło, osoba kompletnie niewiarygodna, na której nie można polegać, wstawia obrazki o tym, że prawdziwy przyjaciel to to lub tamto.
          • m_incubo Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:39
            Ja widzę, że takie obrazki wstawiają osoby przeraźliwie infantylne i niestety, mało lotne.
            • alpepe Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 11:03
              A to też.
            • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 04:09
              Tak samo. Mentalność młodszej nastolatki, bez względu na temat tych obrazków.
    • kropkacom Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 09:05
      Założyłaś, że jest ofiara przemocy. Gdyby tak było nie wrzucałaby nic na FB. Ba, nie miałaby lub mieli by wspólny (do dzisiaj dziwi mnie ten twór). Pani ewidentnie ma problem. Może zdrowotny. Jak jesteś ciekawa to z nią porozmawiaj.
      • 35wcieniu Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:09
        Też to tak widzę. Gdyby była ofiarą przemocy tak zastraszoną że nie poprosi o pomoc to i takich rzeczy by nie wrzucała żeby mąż nie zobaczył.
        Pomyślałabym że po prostu depresja a on ją "pilnuje". To że chodzą razem do pracy byłoby dziwne ale jak się w toku wątku okazało pracują razem i w tych samych godzinach więc nic dziwnego we wspólnym udawaniu się do pracy nie widzę.
        • simply_z Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:25
          Ale on nie ma konta podobno, wiec nie wie co ona robi w sieci.
          • kropkacom Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 11:11
            Może mieć na inne dane. Może kontrolować jej profil.
            • turbinkamalinka Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 01:13
              kropkacom napisała:

              > Może mieć na inne dane. Może kontrolować jej profil.

              Po co miałby mieć fikcyjne konto? Przecież jakby był aż taki "władczy" to miałby jej hasło, nie tylko do fejsa ale do konta bankowego, wszelkiego rodzaju forum, poczty.
        • senin1 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:30
          Tutaj sie podepne...

          Ja tez mialam znajomuch/ prawie przyjaciol, ktorzy zachowywali sie jak papuzki nierozlaczki. Do tego stopnia, ze nawet do toalety chodzili razem, tzn. on zawsze wchodzil z nia. Nie zeby tylko do publicznej, nawet gdy byli u nas w domu to wchodzili razem. Zawsze. Mieszkali u nas przez dwa miesiace (dluga historia) wiec widzialam na wlasne oczy. Nigdy nie dowiedzialam sie dlaczego. I nic to nie mialo wspolnego z przemoca. Mysle, ze ona miala akas traume i to dlatego.

          Tak wiec, nie zawsze powodem jest przemoc.
          • mallard Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 12:15
            senin1 napisała:

            > Do tego stopnia, ze nawet do toalety chodzili razem, tzn. on zawsze wchodzil z nia. Nie zeby tylko do publicznej, nawet gdy byli u nas w domu to wchodzili razem. Zawsze. .

            Nie chcesz chyba powiedzieć, że na "dwójkę" też? Przecież to chore.
      • konsta-is-me Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:20
        Skąd wytrzasnelas pomysł,że ofiary przemocy nie wrzucają postów na FB, albo nie mają własnego konta ??
        • arthwen Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:50
          No wiesz, jeśli ktoś zakłada, że pan jest taki kontrolujący i przemocowy, że z żony oka nie spuszcza, a ona w związku z tym wrzuca smutne posty na social media, to chyba pan by się dowiedział? Zwłaszcza, że jak widać szasta tym kontem nawet po sąsiadach (moi sąsiedzi w życiu nie znaleźliby mojego konta sami z siebie, to juz ematki wiedzą więcej, ale też powodzenia nie wróżę, jakby któraś chciała szukać wink A ja nie mam kontrolującego męża).
          • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:53
            konto ma normalnie pod swoim imieniem i nazwiskiem, więc na pewno nie ukrywa go przed nim, bo przeciez nawet jak on nie ma może zobaczyć co ona pisze
            • atenette Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:08
              Może zobaczyć tylko jeżeli posty są publiczne. Ja np. wrzucam tylko posty dla znajomych, więc ktoś to nie jest znajomym widzi tylko moje zdjęcie profilowe.
            • simply_z Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:18
              i funkcjonariuszka, wykonujaca pewnie specyficzna robote, ktora wymaga zachowania jednak pewnej prywatnosc, wrzuca takie rzeczy?
              • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:21
                funkcjonariuszka?
                • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 04:15
                  Pisałaś przecież o służbach mundurowych?
                  • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 06:53
                    No tak ale nie żeby od razu funkcjonariuszka. Ona pion administracji akurat.
            • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 04:14
              Nie może. Nawet jak ma to nie może jeśli jej posty nie są publiczne a pan nie jest dodany do znajomych.
              FB naprawdę ma ustawienia prywatności i warto z nich korzystać.
              • 35wcieniu Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 11:12
                No ma i warto, owszem, ale tak na logikę: to co wrzuca widzą wg opisu ich wspólni znajomi więc raczej by się dowiedział prędzej czy później. Nawet nie wchodzac na fejsa nigdy w życiu.
    • loganberry Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 10:56
      Wątek alkoholu, który jest zawsze i pani musi pana hamować, moim zdaniem sprawia że wysunięta wyżej teoria z "ona ma problemy a on ją w ten sposób wspiera" się nie klei. Tzn problemy raczej ma, ale bardzo możliwe, że przez jego picie.
      Za mało danych, ale z tego co napisane strzelam: pan miał problemy z piciem imprezowym, jakieś niebezpieczne wyskoki, i aktualnie są dogadani, że pije tylko w domu, z nią. Oraz ona się boi, że jak go nie przypilnuje, to on jednak pójdzie w tango.
      Zaraz będą w mocno nieciekawym miejscu, oboje.
      • alpepe Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 11:04
        Innymi słowy oboje może dysfunkcyjni i dopasowani na swój sposób do siebie. Ona lękowa, on alkoholik?
        • waleria_bb Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 02:54
          Chodzi mi też po głowie, że tu problemem jest alkohol.
          • turbinkamalinka Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 03:09
            waleria_bb napisał(a):

            > Chodzi mi też po głowie, że tu problemem jest alkohol.

            Też mi się tak wydaję. Facet popija często, nawet jeśli są to dwa- trzy drinki wieczoreczem, babkę zwyczajnie to dołuje. Być może się kłócą się o to, facet obiecuje zmianę, a tu du... Co do tego łażenia razem. Mało tu było histerycznych wątków "Mój mąż chce wyjść z kumplami, ale beze mnie"? A co do reszty "zawsze są razem". Mają tą samą pracę, w tych samych godzinach, to są zawsze razem.
            • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 05:58
              Ale ona też ten alkohol pije. Nie dużo ale gdyby problemem było rzeczywiście picie pilaby z nim? Kurde nie znam się. Natomiast rzeczywiście była strata dziecka i może faktycznie rocznica jakaś akurat . Odnośnie przeprowadzki to było oddelegowanie sluzbowe, nierzadkie jednak w mundurowce .
              • mandre_polo Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 06:42
                Długo trwa ta znajomość? Nie byliście zaskoczeni że tylko rozmowy o miłych sprawach a nic o zwykłych sytuacjach życiowych? Znajomość nie przeszła w kolejny etap
                • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 07:05
                  No spotykamy się towarzysko, niezbyt często. Jak cała chmarą to wogole nikt nie rozmawia na jakieś trudne tematy, jak we 4 to czasami cos tam wychodzi ale do zwierzeń jakichś głębszych nie dochodzi z żadnej strony. Ot wiem ze szef ja wkurza, wiem ze stracili dziecko w wysokiej ciazy i ze ona ma jakas niepelnosorawnisc-nie wiem jaka bo tego nie widac a ja nie dopytywalam . Mówi normalnie o rodzinie, czasami do niej jeżdżą i ktoś tu przyjezdza, ostatnio byla siostra, spotkalam cala trojke i nas sobie przedstawili . Jej matka i siostra mieszkaja za granica, jego bliska rodzina w Polsce. Znamy się "lepiej" od jakich 2 lat, wcześniej to bylo tylko dzień dobry jak się mijaliśmy i tyle. Do siebie odnoszą się ciepło, on o nią dba i interesuje się jej samopoczuciem, zawsze jest chętny do pomocy nam, zresztą bardzo nam już kilka razy pomogli.
                  • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 08:55
                    Może ma schizofrenię, może dwubiegunówkę, padaczkę albo inną chorobę, choćby depresję, której nie widać, to by tłumaczyło niepełnosprawność i dlaczego nie chce jej zostawiać samej?
                    • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 08:57
                      nie wykluczam, tak może być
                    • wapaha Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 10:17
                      mia_mia napisał(a):

                      > Może ma schizofrenię, może dwubiegunówkę, padaczkę albo inną chorobę, choćby de
                      > presję, której nie widać, to by tłumaczyło niepełnosprawność i dlaczego nie chc
                      > e jej zostawiać samej?


                      To moze tłumaczyć ale nie usprawiedliwią-bo to nie jest zdrowy sposób troski tylko uzależnienie
                      No chyba że ta żona jest zadowolona-tyle że jej życie w sm pokazuje coś innego
                      • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 10:35
                        Ale to już nie powinno być przedmiotem troski, a nawet zainteresowania sąsiadów, z którymi zawiera się luźną znajomość.
                        I świetny przykład dlaczego nic nie powinno się wrzucać do SM.
                        • wapaha Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 12.05.23, 18:26
                          mia_mia napisał(a):

                          > Ale to już nie powinno być przedmiotem troski, a nawet zainteresowania sąsiadów
                          > , z którymi zawiera się luźną znajomość.

                          nie ma ŻADNYCH wytycznych na temat tego co powinno byc a co nie przedmiotem czyjekolwiek i kogokolwiek troski


                          > I świetny przykład dlaczego nic nie powinno się wrzucać do SM.
                          chyba że się woła o pomoc
                          • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 12.05.23, 20:33
                            Jeśli ktoś dość jasno daje do zrozumienia, że nie chce pomocy to wypada to uszanować, nawet jeśli naszym zdaniem jest inaczej.
                            Nawet policja odpuszcza kiedy przyjeżdża do przemocy, a ofiara mówi, że jest ok, a tu nawet czegoś takiego nie ma tylko luźna interpretacja sytuacji sąsiadów na podstawie wrzutek do internetu i pojedynczych obserwacji, bo przecież chyba nie siedzą w oknie na zmianę z mężem, żeby obserwować czy rzeczywiście zawsze są razem.

                  • malgorzatagorska_g.pl Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 16:57
                    Skoro straciła dziecko, to na 99% o to chodzi w tych memach. Stara się żyć normalnie, ale tego się nigdy nie zapomina...
                    • georgia.guidestones Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 12.05.23, 21:20
                      malgorzatagorska_g.pl napisała:

                      > Skoro straciła dziecko, to na 99% o to chodzi w tych memach. Stara się żyć norm
                      > alnie, ale tego się nigdy nie zapomina...
                      99% ludzi tracących dzieci nie fajda infantylnie takimi treściami na fb
                      • mia_mia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 12.05.23, 22:25
                        Ten 1% nie pomyśli o takich skutkach jak tu, a nawet jak pomyśli to nie wpadnie, że tak zaintryguje akurat dalszych znajomych i w sumie nawet ciężko to odkręcić, jeśli nie ma się ochoty podawać szczegółów wielu osobom, bo komunikat wszystko ok nie wystarcza.
                        Niestety, nawet jeśli coś byłoby na rzeczy i ktoś nie chce pomocy to nie da mu się pomóc, a robienie tego na siłę skutkować może tylko zerwaniem kontaktów.
                  • jednoraz0w0 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 17:12
                    slonko1335 napisała:

                    > wiem ze stracili dziecko w wysokiej ciazy

                    to prawie na pewno z tym związane, sama kojarzę tego typu posty w podobnych sytuacjach.
              • m_incubo Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 07:05
                slonko1335 napisała:

                >Natomiast rzeczywiście była strata dzieck
                > a i może faktycznie rocznica jakaś akurat

                Dla mnie to wyczerpuje temat.
    • 71tosia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 12:32
      Zaproś ich i mąż niech zajmie faceta jakaś męska sprawa typu naprawa kosiarki byś ty mogła z nia porozmawiać , powiedz wprost ze niepokoją cie jej wpisy na fb. Może kobieta ma taki styl autoprezentacji, niektorzy lubia takie ciemne klimaty, a może jednak jest to cos poważniejszego.
      • dwa_kubki_herbaty Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 16:57
        Ło matko, nieee, wystarczy sobie sam na sam pogadac o niczym.
        Na takie zwierzenia przyjdzie czas.
        Sama świadomośc że mieszka tu ktos kto cię lubi daje dużo, może się otworzy, moze przekona a może splawi.
        • 71tosia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 02:16
          Loooo matkoooo, pytanie wprost czy ktos potrzebuje pomocy to minimum co można zrobić i z pewnością lepsze niż czekanie aż się ktos domyśli ze może o pomoc poprosić.
          • yannefer Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 10:43
            I lepsze niż jakieś dziwne podchody
    • jestemgruba22 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 13:52
      Po pierwsze: ktoś tu pisał, że podejrzane jest, że przeprowadzili się do Szczecina, wtf. Przeprowadziłam się z Poznania do Szczecina, nie jestem świadkiem koronnym, to raz. Dwa, czasem lepiej się nie wtrącać i nie dłubać. Moja Mama 20 lat temu zauważyła, że sąsiadka piętro niżej jest smutna, wyciągnęła do niej pomocną dłoń, okazało się, że Pani ma nerwicę i zaburzenia afektywne. Znajomość była bardzo miła, Mama często z nią rozmawiała, zapraszały się na kawki, lubiły się. Pamiętam, że było lato, wyjechaliśmy nad morze, jak wróciliśmy okazało się, że Pani wyskoczyła z siódmego piętra. Moja Matka długo nie mogła dojść do siebie i uważała, że mogła zrobić więcej. Ja jestem za pomocą bliskim, w sprawy sąsiadów i koleżanek się nie wtrącam, a FB mam tak ustawione, że nie wyświetlają mi się posty znajomych, interesują mnie tylko treści stron, które obserwuję. Czasem im mniej się wtrącamy w czyjeś życie, tym lepiej.
      • gajmal Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 14:12
        Jak włączysz Messengera na telefonie to można kliknąć na tą ikonkę "i" u góry ekranu i tam wybrać opcję tajnej konwersacji. Może w ten sposób do niej napisać. Tych wiadomości nie widać na komputerach, więc nawet jak ją monitoruje to nie zobaczy. Poza tym można tam ustawić opcję znikających wiadomości - po przeczytaniu one się automatycznie usuną. Spróbuj może tak nawiązać z nią kontakt. Najlepiej jak będzie w pracy, bo wtedy on będzie gdzieś indziej....Ja bym spróbowała...
      • lilia.z.doliny Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 16:37
        Przeprowadziłam się z Poznania do Szczecina, nie jestem świadkiem koronnym,
        No chyba oczywiste, że się tu nie przyznasz. Ale raczej jesteś. Nie ma innego.powodu, żeby się przenosić do Szczecina.
        • samaasma Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 16:51
          Ale ile lat tam mieszkasz?

    • dwa_kubki_herbaty Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 16:54
      Wbij się do niej na kawę, przecież misiu gdzieś musi wychodzić.
    • ga-ti Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:08
      Czy ja wiem... piszesz, że macie wspólnych znajomych, że były wspólne wyjazdy, wyjścia, można było wtedy coś zauważyć, gdyby było nie tak między nimi. A wspólni znajomi coś mówią?

      Jak mi koleżanka zaczęła gadać, że życ jej się nie chce, że w pracy do dupy, że sercowo do dupy, że zdrowotnie też lipa i po co w sumie ona ma żyć to się skontaktowałam z jej bliską rodziną, powiedziałam o tych tekstach, że się niepokoję i co oni na to. Najbliżsi lekko zbyli, twierdząc, że ten typ tak ma, lubi narzekać i marudzić, robić dramy i w ten sposób zyskiwać zainteresowanie.
      Może poszukaj jej rodziny, rodziców, rodzeństwa, zobacz, czy ma w znajomych na fejsie, czy oni jakoś komentują te teksty, ewentualnie skontaktuj się z nimi (ale to chyba jak zdobędziesz więcej niepokojących danych- oby nie).

      A może kiedyś tam, przed przeprowadzką, coś się stało złego, bolesnego i kobieta cały czas nie może się otrząsnąć? Przychodzi mi do głowy strata dziecka, tu niby wszystko ok, a w środku cały czas ból.
      • slonko1335 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:36
        To są nasi znajomi nie maja kontaktu ze sobą bez nas ale ogólnie nikt nic niepokojącego nie widział, fajnie weszli w towarzystwo, fajnie sie z nami bawią. Ona te dziwne wpisy wrzuca od kilku tygodni nie caly czas i dlatego zwróciliśmy na to uwagę. A ja po prostu dopiero jak zapytał mąż vzy u nich ok uświadomiłam sobie ze nigdy nie gadałyśmy na spokojnie same.
        • ga-ti Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:49
          To może jakąś rocznicę 'smutną' miała, może poroniła, może ktoś ze znajomych przeżywa coś przykrego...?
          A nikt nie komentuje tych wrzutek? Nie da się czegoś z komentarzy wyczytać?
          Oj, korciłoby mnie by pogrzebać trochę, poszukać info.
          • jednoraz0w0 Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:50
            A to by wystarczyło pewnie przejrzeć jej profil i jej starsze posty
          • m_incubo Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 10.05.23, 22:56
            Mnie się wydaje, że takie rzeczy wrzuca się nie w eter i sobie a muzom, tylko z przeznaczeniem dla konkretnego odbiorcy, który ma to zobaczyć i jakoś zareagować, takie szczeniackie "kto ma wiedzieć ten wie" i próba przyciągnięcia uwagi, więc raczej obstawiałabym, że jest konkretny adresat tych złotych myśli wśród jej znajomych z sm.
            • waleria_bb Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 02:59
              Tak, tak zwykle bywa. Może zawiódł ją członek rodziny, przyjaciel.
              To z traumatycznym dla obojga wydarzeniem też w sumie trzyma się kupy, bo w tle pojawił się alkohol, picie przy każdej okazji. Może zagłuszają ból, a te smutne obrazki kobieta wrzuca podpita.
      • inny.kwiatek Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 04:18
        Gdybym się komuś zwierzyła a on skontaktowałby się z moją rodziną to nigdy więcej by mnie nie zobaczył.
        Takiego świństwa nie darowałabym do końca życia.
        • 71tosia Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 17:25
          Bez przesady zależy jak poważna jest sytuacja, mnie się zdarzyło szukać na cito rodziców mojej studentki przez dziekanat i jej znajomych, po tym jak z nią dluzej porozmawiałam któregoś dnia, jej zachowanie bylo więcej niż niepokojące, dziewczyna miała jak sie okazało już jedna próbę samobójcza na koncie. Inny przykład to dziewczyna która wynajmowała ode mnie mieszkanie, po tym jak zorientowałam sie ze nie wychodzi z mieszkania tygodniami bo ma silna depresje zadzwoniłam do jej mamy (opłacała mieszkanie) by mieć pewnosc ze wie co sie dzieje z córka.
        • ga-ti Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 22:25
          Nie było to jakieś zwierzanie się w tajemnicy i do rękawa przyjaciółki. Gadamy co kilka dni przez telefon, co tam w pracy, domu, takie tam pogaduszki i w pewnym momencie pojawiło się 'ech, po co żyć, jak się tylko biega praca-dom, wkurzyli mnie znów w robocie, żyć mi się nie chce, wszystko co zrobię to źle, nie mam już siły żyć' itp. niby każdy czasem narzeka, ale gdy się nasiliło i każde moje spojrzenie z jasnej strony było bagatelizowane to pomyślałam sobie, że to może nie jest takie sobie gadanie.
          No trudno, koleżanka nadal dzwoni i od czasu do czasu się spotykamy.
          • ga-ti Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 11.05.23, 22:26
            Mogłam interweniować osobiście, tylko jak? Dzwonić po psychiatrę? Nie ma mnie na miejscu by ocenić jak sytuacja wygląda w miarę obiektywnie. Rodzina była blisko.
            • mandre_polo Re: Dziwna sytuacja? - sąsiedzi. 12.05.23, 08:15
              Są osoby bardzo skupione na negatywach sytuacji, zamrożone wręcz. Jeśli to koleżanka i stan się utrzymuje to można proponować leki i terapię jeśli nie potrafi pracować samodzielnie nad sobą. Po traumach jest też możliwość dobrego życia tylko trzeba dostrzegać promyki dobra, wpuszczać by grzało. U koleżanki było na świeżo i może za dzień, tydzień znalazła rozwiązanie dla swojej sprawy. Zrozumiała że osoby które są źródłem stresu są toksyczne i stąd ich reakcje. Najważniejsze to szukać rozwiązań do obsługi innych, dbać o swoje granice i swoje przyjemności