Prezentowo - rocznica ślubu

[caponata75]

Co chciałybyście otrzymać na rocznicę ślubu?
Jesteście przed 50., ale duchem bliżej 30., czyli jak typowa ematka.
Prezent musi być jednak dla szalonej kobiety i trochę bardziej statecznego męża domatora.
Weekend w spa odpada, niestety przekracza moj budżet. Mam do wydania około 1000 zł.

[extereso]

Ja gdybym nie miała chciałabym dwie pary rolki ale mój mąż by nie chciał. Huśtawkę fotel na taras. To tak na szybko.

[kk345]

Jakieś warsztaty gotowania, kurs malowania z winem, romantyczna kolacja w ciemności (nie wiem, skąd jesteś i czy jest w okolicy jakaś dark restaurant), degustacja win/serów. Szłabym w tę stronę.

[caponata75]

Kolezanka swietnie gotuje, jeszcze sie obrazi Rzeczywiscie uwielbia wino i bedzie ono dodatkiem do prezentu.
Cos fajnego do ogrodu, to jest pomysl. Ale co? Hustawke juz kiedys miala.

[extereso]

Hamak na stelażu?

[virtualnie]

Kurs tanga.

[kk345]

caponata75 napisała:

> Kolezanka swietnie gotuje, jeszcze sie obrazi
Warsztaty kulinarne nie muszą uczyć gotowania od podstaw- często to kursy egzotycznych kuchni prowadzone dla umiejących gotować.

[imponderabilia22]

kk345 napisała:

> Jakieś warsztaty gotowania, kurs malowania z winem, romantyczna kolacja w ciemn
> ości (nie wiem, skąd jesteś i czy jest w okolicy jakaś dark restaurant), degust
> acja win/serów. Szłabym w tę stronę.


A ja nie. Prezent nie powinien sprawiać kłopotu i generować ''zachodu''. Jeśli nie mam pewności, że dana osoba nie marzy o tego typu wyjściu, wypadzie, nie interesuje się tym to bym jej tego nie zrobiła.

[kk345]

Pytanie brzmiało "Co chciałybyście otrzymać na rocznicę ślubu?"
Zapamiętam, żeby tobie nic takiego nie kupować.

[jkl13]

Ja wybrałabym kolację degustacyjną w jakiej bardzo dobrej restauracji. Natomiast czułabym się bardzo skrępowana,gdybym od koleżanki czy nawet przyjaciółki dostała tak drogi prezent. Może w waszej bańce takie prezenty są standardem, ale jeśli nie, zastanów się,czy nie będzie to zbyt krępujący prezent.

[caponata75]

Znam ją od 27 lat, byłam na ślubie, wtedy nikogo z nas nie bylo na wiele stać. Znamy się bardzo dlugo i ten prezent ma to odzwierciedlać. Ok, powiecie, że jesli znam kogoś tak dlugo, to powinnam wiedzieć, co kupić. Problem w tym, że przyjaciółka jest bardzo ekstrawetryczna, lubi podróże, operę, modẹ itd., a mąż to domator - minimalista.

Teraz ten tysiąc to niby dużo, ale gdy rozglądam sie za prezentem to też niewiele mogę. Kokony do ogrodu, fajne hustawki sa już poza moim zasięgiem.

[bi_scotti]

Parasol do tego ogrodu? Dochodzi opcja special zyczen w stylu "zeby Was chronil przez kolejnych XXX lat" etc. Do tego to amazing wino albo "wdowi" champagne ... Cheers.

[shellyanna]

Dwie filiżanki do espresso versace dla rosenthal. Akurat by chyba się w budżet wpasowały (chociaż dawno nie sprawdzałam) i oboje byśmy korzystali.

[kaki11]

Dla mnie i męża najlepiej sprawdziłby się voucher na jakieś fajne przeżycie, jak przeglądam grupon to w podobnych kwotach można kupić dla 2 osób lot balonem, helikopterem. Paralotnią i motolotnią są nawet sporo taniej. Jakieś off-road, rejs. Można też zarezerwować nocleg weekendowy w hotelu w jakimś fajnym dla pary miejscu. Tylko w sumie nie wiem, na ile takie atrakcje są dla statecznego pana pasujące.
Z prezentów bardziej rzeczowych, no to pewnie zależy co lubią robić lub czego im w domu ewentualnie brakuje - może jakiś fotel-kokon do ogrodu (tylko raczej w tej cenie kupisz 1) ekspres do kawy (my np. jego zakup co chwila odkładamy) no nie wiem co tam jeszcze państwo mogą chcieć, nie mieć, mieścić się w kwocie i jeszcze wiesz jaki ma być

[szara.myszka.555]

Weekend "spa" może nie, ale cały dzień w spa - już tak. Jeśli jesteś ze stolicy, to polecam studio Sante z wieloma saunami, jacuzzi, są masaże i inne zabiegi, jest restauracja na miejscu.

A może po prostu weekendowy wyjazd do któregoś z polskich miast? albo warsztaty barmańskie? Jeśli lubicie drinki, to fajna sprawa,można potem robić samemu w domu.

Ja bym poprostu poszła do świetnej knajpy, i tysiak by poszedł raz-dwa. Albo dwa razy do naszej ulubionej stekowni ;-D

[igge]

Ja to muzykę. W formie biletów np.

Ale niekoniecznie mąż mój by się ucieszył.

Dla obojga to może bilety do teatru na 100 minut śmiechu.
Każdy chyba lubi się śmiać, nawet domator?
Na rocznicę ślubu to np " Ożenek" w Warszawie w reżyserii Gajosa. 1000 zł to budżet pozwalający na dojazd lub i dodatkowe frajdy dla obojga np w ulubionej księgarni.

[caponata75]

To jest trop! Dzięki!

[igge]

Tylko istotna jest ta dobra zabawa obojga. Im więcej śmiechu tym lepiej. Stąd śmiech - bo uniwersalny. Mój mąż nie na każdym, nawet dobrym przedstawieniu, będzie szczęśliwy.
Woli wszystko mniej ambitne.
Też mam rocznicę ślubu niedługo.

Jest też drugie, bardziej kameralne, przedstawienie też w Warszawie. O małżeństwie. Tytuł chyba " Tchnienie". Chyba w Narodowym. Blisko Teatru Wielkiego na placu Teatralnym.
Tyle, że ono, choć świetne i ciekawe i zagrane wspaniałe przez dwójkę młodych aktorów - jest zabawne. Aż zabawne albo tylko zabawne dla widzów, którzy kochają się śmiać głośno i bez przerwy.
Mądre też jest.
Rżeć ze śmiechu nonstop nikt na nim nie będzie.

A na " Ożenku" w Och Teatrze na Ochocie, choć to klasyka, KAŻDY z odrobiną poczucia humoru i bez kijka w pupie będzie RŻAŁ że śmiechu nonstop, całe sto minut. Każdą minutę. Dlatego " Ożenek" bezpieczniejszy jest dla pary, która nie ma zbliżonych/ identycznych preferencji. Napisałaś, że ona ekstrawertyczna , a on domator. Dlatego konkretny wybór sztuki jest ważny i niełatwy w tym przypadku.

[bablara]

A może bilety do teatru + kolacja?

[alexa0011]

Kolacja, jeśli lubią jeść. Jedzenie w dobrej restauracji jest genialne. Wymarzona dla mnie😄

[tokyocat]

Podroz.
Bilety na samolot .