Dodaj do ulubionych

Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesnej mło

11.05.23, 14:15
W dzieciństwie/ wczesnej młodości przypięto wam jakieś łatki- nie koniecznie fajne. Dałyście radę się ich pozbyć czy ciągną się za wami do dziś? Ja tak właśnie mam, chodź myślałam że to może jest tylko w mojej głowie aż do nieprzyjemnej rozmowy z kuzynka. Od zawsze wiem ze ja, rodzeństwo byliśmy postrzegani jako ci biedni, rodzina wielodzietne itp. Chodź dawno jesteśmy dorośli, każdy ma rodzinę, jesteśmy ustawieni finansowo, pobudowane domy czy kupione mieszkania a nawet kilka jak w moim przypadku to owa kuzynka dalej nas postrzega jako tych biednych co nic nie mają itp. Poczułam się jak wtedy, jak ta mała dziewczynka która wiedział że inni w rodzinie mają lepiej niż my. 🙁 Jeździli na wakacje, mieli ciuchy i inne fajne rzeczy dostępne, a my jedne rolki na nas sześciu 😔
Obserwuj wątek
    • szmytka1 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 14:24
      Dlatego jestem gorąco przeciwna wielodzietności.
      • m_incubo Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 16:44
        Ale jesteś przeciwna u siebie, bo nie masz kasy i warunków (rozsądne podejście) czy może jesteś przeciwna wielodzietności u wszystkich jak leci (dość idiotyczne)?
      • hanusinamama Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 12.05.23, 00:12
        Raczysz wyjaśnić?
    • szaraiwka Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 14:24
      No ale prezeciez to nie to co mysli kuzynka przesadza o tym na co cie stac. Szczerze to bym nawet byla zadowolona gdyby nie mieli mnie za ta bogata i ustawiona. Bo niby co mi po tym? Czemu sie poczulas jakby nie bylo Cie na nic stac?

      Mnie w rodzienie mieli w dziecinstwie za bystra i zdolna. Chyba nadal tak uwazaja wink ale nie mam pewnosci bo o to nie pytam.

      Za to ludzie w szkole mieli mnie za "wiesniaczke" bo dojezdzalam do liceum w Warszawie z podwarszawskiej miejscowosci (ktora zreszta miala tyle wspolnego ze wsia co np Praga poludnie czyli blokowisko i zaplecze sypialniane stolicy). Szczerze moiwac to absolutnie mnie nie obchodzi czy i jak mysla na moj temat, a juz zwlaszcza na temat miejsca mojego zamieszkania.
    • borsuczyca.klusek Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 14:29
      Świętojebliwa 😃
    • lucky80 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 14:33
      olej ją. Widać dziewczyna ma kompleksy i musi się Tobą podetrzeć. Musi ją boleć że Ci, wam sie udało. Następnym razem nie dalabym jej dojść do głosu, tylko od razu zapytałabym: a ty jak? dalej w bieda-domku na kupie? (albo coś innego co jej utrze nosa). Zobaczysz, już więcej nie podbije takim tekstem.
    • jkl13 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 15:01
      Do końca szkoły podstawowej byłam postrzegana jako nieśmiała,grzeczna dziewczynka. Co więcej, zachowywałam się jak nieśmiała, grzeczna dziewczyna. Najpierw sama zdałam sobie sprawę,że wcale nie jestem grzeczną, nieśmiałą dziewczynką, a potem zaczęłam się zachowywać stosownie do temperamentu. Na studiach mogli już o mnie powiedzieć wszystko, poza tym,że jestem grzeczną i nieśmiałą dziewczynką. Moja matka do tej pory przeżywa, że nie jestem grzeczną i nieśmiałą dziewczynką, mimo tego że taką mnie sobie wychowywała. Bunt nastolatka w moim wydaniu był dla niej bardzo trudny i chyba w jej oczach nadal trwa wink mimo że mam już 40+ 😂
    • abidja Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 15:33
      Leń, głupia, "wszystkiemu winna".
      Zostaw,nie rob,wszystko zepsujesz. Źle to robisz...

      Do dzis mam problemy z odpoczywaniem i relaksowaniem sie. Potrzebuje sama przed soba sie tłumaczyc.
      Mam skonczone studia mgr, dodatkowy fakultet, panstwowy egzamin za soba plus nostryfikacje dyplomow, certyfikat jezykowy, zagraniczne prawojazd na sam.ciezarowe i osobowki a ten glos w glowie " jakas ty glupia" siedzi z tylu glowy. Choc jest cichszy.
      No i jak chce cos zaczac nowego, np nowy obraz, kwietniki, odnowienie komody....najpierw zwalczam ten glosik w glowie- zostaw,i tak wszystko zepsujesz...
      Dziedzictwo i spadek 🤪
      • la_felicja Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 12.05.23, 00:07
        Dziwne, bo ja dopiero od kilku lat zaczęłam słyszeć zimny głos mojej mamy, kiedy coś np rozleję, wysypię : Za to powinno się ciebie bić.
        Przynaję, że nie bili mnie, kiedy coś się takiego zdarzyło - że przez nieuwagę, niezgulstwo zachlapałam kuchnię brudną wodą, niedokładnie obrałam ziemnaki itp - ale ojciec mi często wtedy zarzucał, że zrobiłam to celowo, złośliwie.
        A mama: za to powinno się ciebie bić.
        I opowiadała mi o jednej pani, która się wypowiadała w telewizji, że bije swoją córkę za wszystko - na zamoczenie bluzki podczas zmywania naczyń - i że ta pani uważała, że tak trzeba, że to jest właściwe wychowanie i że ta jej córka bardzo ją kocha i jest bardzo dobrą córką.
        Chyba mi chciała uświadomić, że skoro ja za takie rzeczy nie dostaję lania, to jest mi za dobrze i powinnam to docenić.

        Ale dlaczego to wraca do mnie dopiero teraz, po tylu latach?

        A łatkę to mi przypięli - że jestem niezdara, nieśmiała, gapowata i nigdy sobie w życiu nie poradzę, że wszyscy sobie poradzą, tylko ja nie. To chyba też miało być takie motywowanie mnie, żebym była bardziej przebojowa i zaradna.
    • jednoraz0w0 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 15:38
      Ale to przecież bardzo dobrze, nie będzie próbowała od was pożyczać czy coś.
      • taniax Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 16:33
        Że mam dwie lewe ręce do prac domowych i gotowania bo jako 18 latka mieszkająca z rodzicami jedyne co robiłam to odgrzewanie sosów ze słoika, nie rozumiem tego bo nie wydaje mi się żeby nastolatki w tamtych czasach gotowały w swoich rodzinach dwudaniowe obiady z deserem ale moja rodzina do dziś uważa że w to nie umiem, mimo że jestem starą babą która ma swoją rodzinę i gotuje jak każdy przeciętny dorosły człowiek.
        • 1maja1 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 17:05
          A powiedz, czy Twoja matka probowala Ci pokazac jak sie gotuje, przygotowuje posilki? Moja np w ogole, ale oczywiscie miala wymagania wobec mnie, a jak cos tam probowalam to mnie kontrolowala, jak sie jej nie podobalo to wyrywala mi z reki z tekstem czemu nie robisz jak ja?? No ale coz, ona sama byla tlamszona przez swoja matke, tam nigdy nie bylo pochwal tylko wygorowane oczekiwania.
          Do tej pory jak mama jest u mojej starszej siostry to w kuchni jej zwraca uwagi typu ja tak nie robie, czemu tak kroisz itp. A pochwalic nie pochwali nigdy! Oczywiscie jak ona ugptuje to trzeba piac😂
          • znowu.to.samo Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 12.05.23, 08:08
            1maja1 napisała:

            > A powiedz, czy Twoja matka probowala Ci pokazac jak sie gotuje, przygotowuje po
            > silki? Moja np w ogole, ale oczywiscie miala wymagania wobec mnie, a jak cos ta
            > m probowalam to mnie kontrolowala, jak sie jej nie podobalo to wyrywala mi z re
            > ki z tekstem czemu nie robisz jak ja?? No ale coz, ona sama byla tlamszona prze
            > z swoja matke, tam nigdy nie bylo pochwal tylko wygorowane oczekiwania.
            > Do tej pory jak mama jest u mojej starszej siostry to w kuchni jej zwraca uwagi
            > typu ja tak nie robie, czemu tak kroisz itp. A pochwalic nie pochwali nigdy! O
            > czywiscie jak ona ugptuje to trzeba piac😂



            Mamy tą samą matkę?

            jakby nie docierało do nich że jesteśmy dziećmi, które dopiero sie wszystkiego uczą
      • la_felicja Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 12.05.23, 00:08
        jednoraz0w0 napisał(a):

        > Ale to przecież bardzo dobrze, nie będzie próbowała od was pożyczać czy coś.

        No dokładnie, ja bym się bardziej bała opinii, że śpię na forsie.
    • anorektycznazdzira Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 16:36
      Przypięto mi łatkę, że jestem wyjątkowo mądra i bystra, korzystam garściami kolejną dekadę, nie pozbywam się
    • mae224 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 16:56
      zmieniłam kilka razy środowiska, nie mam żadnych łatek, ani ich nie przypinam.
    • abecadlowa1 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 17:09
      Satanistka. Bardzo lubiłam tę łatkę
    • la_mujer75 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 18:02
      Że jestem mega odpowiedzialna, mądra, rozsądna, bardzo pewna siebie. I chyba jestem. Przynajmniej odpowiedzialna i rozsądna. Czasami aż za bardzo.
      Moja mama nie może wyjść ze zdumienia, że nie jestem taka bałaganiarą, na jaką się zapowiadałam smile
      Balaganiarą jestem, ale uwielbiam porządek i potrzebuję tego, aby móc działać.
      A wiele osób nie może wyjśc z podziwu, że jestem taka matką, która w ich mniemaniu- całkowicie "poświęciła się" dzieciom. No coż- nie uważam, że się poświęciłam, ale jakby mi ktos 20 lat temu powiedział, że będę siedziała w domu i zajmowała się dziecmi, to bym nie uwierzyła i popukała się w głowę.
    • majenkirr Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 18:08
      A co konkretnie powiedziała kuzynka? bo może to po prostu Twoje niewyleczone kompleksy z dzieciństwa?
    • clk Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 18:23
      Ze mam temperament, jestem indywidualistką i przez to kiepsko skończę w życiu.
      akurat te 2 cechy w mój pracy jak i życiu trzymają na powierzchni smile i bardzo jestem z nich dumna. Jak i również złe nie skończyłam wręcz przeciwnie.
    • kura17 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 19:40
      mnie przypieto latke, ze buduje elektrownie, bo pracuje jako "fizyk wysokich energii" big_grin
    • asiairma Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 20:06
      Do mnie przypięto i to najbliższa rodzina. Zupełnie przypadkiem dowiedziałam się o tym kilka lat temu od ciotki. Rzuciła tekstem, że bardzo się cieszy, że wiedzie mi się (radzę sobie) w życiu. Po pociągnięciu za język okazało się, że własna matka i babka oraz reszta rodziny miała mnie za dziwoląga, który nie ogarnie podstawowych życiowych czynności. Nie, żeby mnie nie kochali, ale autentycznie się martwili. Fakt, zdawałam sobie sprawę z lekko innego spojrzenia na rzeczywistość i braku pewnych kompetencji- i manualnych (noga sportowo-taneczna- cud że chodzę nie potykając się za często) i społecznych (introwertyzm powiedzmy), ale sama siebie za dziwoląga nie uznawałam i nie byłam świadoma ich obaw smile
    • aadrianka Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 11.05.23, 20:09
      Najdziwniejszą łatkę przypięli mi moi właśni rodzice, mianowicie: Aadrianka zna się na ptakach.
      W dzieciństwie zaczytywałam się książka o sikorkach i rzeczywiście dobrze odróżniałam bogatkę od modrej i ubogą od sosnówki, ale poza tym moja wiedza o ptakach jest raczej mizerna, odróżnię wróbla od gołębia i pingwina od strusia, rozpoznam sójkę i na tym koniec. Najlepsze, że łatka trzyma się mocno i nawet mój partner uwierzył, że się znam. To że na pytanie "co to za ptak" odpowiadam zirytowana "dodo" jest brane za dowód na mój wredny charakter, nie braki w wiedzy ornitologicznej.
      • purchawka2020 Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 12.05.23, 07:59
        A to i tak znasz się na ptakach. Większość ludzi nie odróżnia leminga od flaminga a bobra od wydry ( autentyczne teksty zasłyszane w zoo).
    • m_incubo Re: Łatki przypięte do was w dzieciństwie/wczesne 12.05.23, 07:51
      Nie przypięto mi w dzieciństwie żadnych łatek, o których bym wiedziała, więc zakładam, że nie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka