anvalley
12.05.23, 07:42
Po wizycie u ortodonty lekko się załamałam. Wycena to ok. 18 tysięcy przy zapłacie z góry, przy opłacie z biegiem leczenia (kolejne wizyty itd.) wyjdzie o ok. 20% drożej (czyli mniej więcej to samo co kredyt). Do tego mam duże obawy o stan uzębienia - jestem prawie pewna, że córka (12 lat) nie zadba wystarczająco o higienę co może zakończyć się ubytkami (teraz ma wszystkie zęby zdrowe). Na ten moment nie stać mnie na tak duży wydatek, wiadomo wszystko poszło w górę, moje zarobki wcale nie, a i tak już żyjemy skromnie - nie chodzimy po restauracjach, nie jeździmy na wakacje za granicę, itd. Łudzę się, że może trafiłam na drogiego ortodontę, że może istnieje tańszy sposób (aparat ruchomy?), na NFZ nie mogliśmy liczyć bo wada pokazała się niedawno kiedy wyrosły siódemki i zaczęły przesuwać zęby tak, że dwójki się cofają a jedynki zaczynają wystawać do przodu. Najchętniej poczekałabym z tym, ale z drugiej strony obawiam się że potem będzie za późno...