milejdi_di
12.05.23, 12:52
Kiedyś brałam pigułki - libido 0, ogólne rozdrażnienie, ciągły wk**w.
Teraz zaczęłam stosować plastry - już przy pierwszym ciągły wk**w, płaczliwość, złość, kłótnie z mężem, ogólna beznadzieja. (Czyli działają: zero bzykania = zero ciąży).
Czy to znaczy, że antykoncepcja hormonalna nie jest dla mnie? Któraś ma tak samo?