kozaki_za_kolano
12.05.23, 22:31
Zauważyłam, że różne zachowania, miny, gesty wzięłam od mojej mamy. Im jestem starsza, tym bardziej mama ze mnie wychodzi.
I wcale by mnie to nie martwiło, bo mama ogólnie świetna, ale jak każdy miewa denerwujące zachowania i jakieś mniej dobre cechy.
Dzisiaj w kuchni rozsypałam mąkę i dokładnie jak ona zaczęłam lamentować, zamiast posprzątać, a skończyłam szlochając przy kuchennym stole i czekając, aż ktoś mnie pocieszy. Ta cecha u mamy jest wkurzająca. Dopiero jak szłam po chusteczki i zobaczyłam się w lustrze, to uświadomiłam sobie, że zachowałam się kropka w kropkę jak mama, nawet mina złapana w lustrze była taka sama
Nie pierwszy raz się łapię na byciu jej kopią, niestety bardziej w złym niż dobrym. Chętniej czerpałabym z dobrego.
Czy to już tak będzie? Im dalej w las, tym gorzej? A może da się to jakoś zatrzymać?