fioletowa01
13.05.23, 12:06
Jak ułożyłybyście relacje rodzinne będąc w takiej sytuacji.Ludzie doświadczają kryzysów bo czasy są trudne, nie ma w tym nic dziwnego ale mam wrażenie że w mojej najbliższej rodzinie to już apogeum. Ludzie z bezsilności ciągle są wrodzy i agresywni w stosunku do otoczenia. Problem w tym że aby się wyżyć zawsze wybiera się osobę słabszą albo taką która nie ma nad człowiekiem władzy i z jakiegoś powodu jestem jedną z tych osób w rodzinie, nie mam pojęcia dlaczego ale to osobny temat. Przy każdym spotkaniu to głownie na mnie wyładowywana jest złość. Niestety mam taki charakter że nie daję po sobie jeździć dlatego zazwyczaj jest atmosfera jest ciężka i niekomfortowa dla wszystkich.Czy jest jakaś sensowna opcja by te kontakty wyprostować, nie mam wpływu na stany psychiczne innych a na walki o władzę i pozycje, udowadnianie innym czegokolwiek jestem za stara i za leniwa poza tym to nie jest to miejsce przecież rodzina powinna być wsparciem a nie polem walki. Co więc zrobić?