marusia_ogoniok_102
13.05.23, 17:51
Mówiłam, że chcę kupić buty do marszu. Kupiłam. Rozbiłam nieco i dziś miały pierwszy poważny test. Odcisków mam tylko jeden, mały, więc chyba działają.
30 km, średnie tempo 5,1 km/h, 40 228 kroków nabitych, czas marszu 5 godzin i 52 minuty. Zapitalam coraz szybciej.
Trasa od Nowego Prokocimia przez Kurdwanów, Kobierzyn, Dębniki i Tyniec do Piekar i Kryspinowa.
Najładniejsze na całej wycieczce było źródełko świętojańskie, ukryte w lesie niedaleko Tyńca. No prześliczne, pluskało sobie, woda biła spod skałki, coś pięknego. Muszę ten las dokładniej schodzić, bo tam ponoć wiele jest takich skarbów.
Kot-mnich Mirek, który przyszedł się przywitać a potem odszedł za furtę klasztoru do swoich kocich spraw, niewiele mu ustępował. Śliczne białe kitku na Dębnikach również porażało urodą i chęcią do zabawy.
Zalew w Kryspinowie fajny, zwłaszcza, że wstęp darmowy, ale szkoda, że tak niebo zaciągnęło chmurami...
Także, z butami się chyba polubimy, mam nadzieję, że zostaną na wiele kilometrów. I że w końcu kiedyś uda mi się zrobić kółko, bo o ile w Tyńcu miałam jeszcze siłę, to już w Piekarach trochę siadła...
A u was jak sobota?