clara.burgund
13.05.23, 19:37
Kilka lat temu wyprowadził się sąsiad, ale w kącie na podwórku na naszym prywatnym terenie wspólnotowym pozostawił po sobie kupę gratów. Są to m.in stary motor, dwa stare rowery, motorowery, stary regalik itp. Wszystko ustawione w kącie, na szczęście nikomu nie zawadza- ale psuje estetykę. Był wielokrotnie wzywany przez wspólnotę do usunięcia tego. Zero reakcji. Prezeska wspólnoty twierdzi, że ona nie może usunąć czyiś prywatnych rzeczy, bo ten może ich oskarzyć o kradzież, a jest bogatym człowiekiem i stać go na dobrych prawników. Serio tak jest? Czy może jednak można się ich pozbyć?