Kto jadł tegoroczne truskawki?

[enty.enty]

I jak?
Kupiłam dzisiał pół kilo. Sprzedawca obok nie chciał mi sprzedać mniej niż kg.
Cena 25 zł/kg
Jakość: bezsmakowe badziewie !!!
kolor: piękna czerwień.
Chyba poczekam do czerwca.

[mamtrzykotyidwato5]

Prawdziwe truskawki to dopiero kwitną.

[niemcyy]

To przynajmniej wtopilas 12 zl zamiast 25.

[anilorak174]

Jadlam. Smaczne jak na ten moment.

[niemcyy]

Jadlam hiszpanskie, ale nie od sprzedawcy-cwaniaka na targu, nieprzeetykietowane na miejscowe i nawet w porządku, bylam przyjemnie zaskoczona, ze nie plastikowe.

[kubek0802]

Dziś kupiłam polskie w kauflandzie. W promocji po 20 kg. Były zaskakująco smaczne.

[alpepe]

20 kg kupiłaś?

[ayelen40]

I zjadłaś? Na raz?

[chatgris01]

Jadlam tydzien temu, pyszne. Kilo 4,98€

[tromedlov]

Jadłam ze sprawdzonego źródła, szklarniowe. 24 zł/kg. Sprawdzone źródło - mogę tam w każdej chwili pojechać i obejrzeć.
Były dobre, ale jedynie ramach małego dodatku do sałatki.

[maslova]

Ja trzy tygodnie temu hiszpańskie po 12 zł za kg, kupione na targu - przepyszne. Niestety w następny dzień targowy były już po 16 zł, kupiłam kg, były niezłe, ale nie aż tak dobre. Teraz już czekam na polskie w rozsądnej cenie.

[thank_you]

Ja, 38 zł/kg (Niezle ich porąbało) ale były bardzo smaczne. Od tygodnia cena sie nie zmieniła, smak wciąż Ok.

[abidja]

Ja, szklarniowe. Dobre i slodkie.
A moje z ogrodka jeszcze nawet nie kwitna.

[mdro]

Ja! Dwa tygodnie temu, ale się nie liczy, bo na Malcie, a tam podobno szczyt sezonu. Kupione od faceta z furgonetki na ulicy, więc zakładam, że miejscowy rolnik . Pyszne, choć inne w smaku niż nasze odmiany.

[volta2]

moja kuzynka tak sprzedawała sezonowo truskawki, z busa ustawionego przy polu. oczywiście, były to turskawki z bronisz, a nie od miejscowego rolnika.

[mdro]

Mogły być i z giełdy, nie wnikam. Tanie (2,50 euro za kilo), smaczne i ewidentnie dojrzewały na słońcu. Ale niestety tylko raz się trafiło, a te w sklepie nie były tak zachęcające.

[szmytka1]

Moje truskawki dopiero kwitną.

[konsta-is-me]

Ja, hiszpańskie .
Ale z 3 tyg.temu.
Niedobre i bez smaku.

[leosia-wspaniala]

Truskawki w połowie maja, w dodatku zimnego jak diabli? I spodziewałaś się, że będą słodkie?

[enty.enty]

leosia-wspaniala napisał(a):

> Truskawki w połowie maja, w dodatku zimnego jak diabli? I spodziewałaś się, że
> będą słodkie?

A myślisz, że w czerwcu będą lepsze, słodsze i naturalniejsze ? To handlarze. Oni muszą zarobić. Wstrzykną coś takiej truskawce i będzie rano czerwoniutka
Czy myślisz, że one rosną w słońcu? No nie. Chyba w szklarniach i dlatego nawet w lipcu będą po prostu sztuczne

[kk345]

Wyobraziłam sobie tego rolnika że strzykawką...ty widziałaś kiedykolwiek pole truskawek?

[chococaffe]

Nie ma pól truskawek, w ogóle

[enty.enty]

No tak, trzeba samemu posadzić ale najpierw mieć działkę.

[chococaffe]

Tak, bo pola truskawek to fata morgana

[enty.enty]

chococaffe napisała:

> Tak, bo pola truskawek to fata morgana

W jaki sposób rozpoznasz, która jest z pola, a która ze szklarni?

[chococaffe]

??? A muszę? Twierdzę, że są truskawki " z pola", bo te pola są. Co się dzieje z truskawkami, które na nich rosną?

[kk345]

chococaffe napisała:

> Nie ma pól truskawek, w ogóle
>
Ej, ja pytam, czy ona sobie wyobraża rolnika dygającego po polu i ostrzykującego każdą truskawkę 🤦

[chococaffe]

wiem. tylko jak ma latać jak nie ma po czym, bo pól nie ma

[niemcyy]

Ludzie, moze nie miec pola, bo truskawek w szklarni nie zniszczy deszcz, i nie musi ostrzykiwac pojedynczo, bo mozna opryskac.

[enty.enty]

Ok. To dlaczego te truskawki są ogromne i czerwone ale drętwe i bez smaku? Co oni robią? Czym nawożą, czym polewają?

[chococaffe]

Nie wiem, ja próbuję zanim kupię (przy zgodzie/zaproszeniu sprzedawcy)

[leosia-wspaniala]

>A myślisz, że w czerwcu będą lepsze, słodsze i naturalniejsze ?

Tak, w czerwcu są lepsze, słodsze i naturalniejsze. Nie wszystkie, ale ogółem tak.

>To handlarze. Oni muszą zarobić. Wstrzykną coś takiej truskawce i będzie rano czerwoniutka smile

Tak, każdą truskawkę ostrzykują. Wyciągiem z płodów po aborcji.

>Czy myślisz, że one rosną w słońcu? No nie.

Ogólnie w sezonie to tak. Łatwo poznać po smaku.

[chococaffe]

Czekam do czerwca

[enty.enty]

chococaffe napisała:

> Czekam do czerwca

Jeśli kupisz od handlarza, to bedzie ta sama "naturalnosc" co teraz
No chyba, że kupisz od baby ze wsi lub kogoś kto rzeczywiście uzbierał naturalne.

[chococaffe]

Trudno

[beaucouptrop]

W tym tygodniu się skusiłam, bo pięknie wyglądały. Zazwyczaj czekam do czerwca, ale kupiłam, bo to już lokalne belgijskie truskawki. Oczywiście nie mam złudzeń, że na pewno szklarniane, bo jest za zimno na gruntowe.
Byłam miło zaskoczona, bo były słodkie i aromatyczne. Niestety cena na razie powala prawie 5€ za 250g w sklepie z żywnością ekologiczną.

[volta2]

ja jadłam już 2 tygodnie temu, ale nie w polsce, to nie wiem czy się liczy?
ładnie wyglądały, raczej duże niż małe, dość słodkie, można było jeść je bez cukru, te niezjedzone popsuły się dość szybko
wszyscy mnie zapewniali, że to lokalne, ja jednak obstawiałam że to import. ale nie doszłam, jak było naprawdę. w polsce czekam na sezon, może raz kupię parę sztuk, do bezy, nie do jedzenia saute

[enty.enty]

volta2 napisała:

> wszyscy mnie zapewniali, że to lokalne, ja jednak obstawiałam że to import.

A co jest złego w imporcie? Wolę zjeść importowane i słodkie, niż nasze krajowe i lokalne ale za to drętwe, szklarniowe, po prostu sztucznie wyhodowane.

[snakelilith]

To złego, że importy z południowych krajów są mocno skażone chemią. Z 14 prób truskawek z Hiszpanii, Maroka i Grecji testowanych tej wiosny aż 10 wykazywało bardzo wysoką zawartość pestycydów. Niektóre nawet zakazany w Unii ethirimol. Nawet w prasie odradzano zakup takich truskawek, choć lokalnej gruntowej alternatywy jeszcze nie ma.

[niemcyy]

To, ze import oznacza, ze truskawki sa co najmniej o 3 dni dluzej w drodze i zeby to przetrwac musza byc 1)zerwane niedojrzale, wiec malo slodkie 2) potraktowane chemią, zeby sie nie zepsuly zanim zostana sprzedane, ale nabraly koloru mimo przechowywania w chlodni.

[mayaalex]

Belgijskie jemy od kilku tygodni bo tu sezon jest duzo dluzszy a moja corka uwielbia truskawki. One sa zawsze troche inne od polskich ale pachna pieknie i sa smaczne. W zeszlym tygodniu jadlam tez francuskie, byly ok.

[ritual2019]

Tak, jemy, sa z tutejszych szklarni co jest oczywiste, bo to dopiero polowa maja wiec te na polach dopiero kwitna. Sa smaczne, slodkie.

[chatgris01]

W poludniowej Francji na polach maja owoce od kwietnia

[ritual2019]

chatgris01 napisała:

> W poludniowej Francji na polach maja owoce od kwietnia
>

Wow, w Hiszpanii tez majom, i majom w wielu innych regionach swiata.

[chatgris01]

Francuskie nie sa plastikowe w smaku.

[ritual2019]

Brytyjskie ze szklarni i z pol tez sa slodkie.

[ritual2019]

Nie plastikowe w smaku cokolwiek to znaczy

[chatgris01]

Ale te sa gruntowe i slodkie i w kwietniu
(przypominam, ze odnioslam sie do sa z tutejszych szklarni co jest oczywiste, bo to dopiero polowa maja wiec te na polach dopiero kwitna ).

[ritual2019]

Co napisalam wiec w jakim celu sie do tego odnioslas? Przeciez oczywiste jest ze poludniu Europy jest cieplejsze wiec owoce sa wczesniej. OJP

[chatgris01]

W celu cieszenia sie, ze we Francji jest lepiej niz w UK

[ritual2019]

I lepiej niz w Polsce. W uk jednak w przystepniejszej cenie niz w pl.

[chatgris01]

Bo w Polsce jest jeszcze zimniejszy klimat.
Co do cen, to francuskie przystepniejsze od brytyjskich

[ritual2019]

To zalezy, kupuje w pudelkach 300g jedno w ofercie 3 za £2. Tutejsze, bardzo dobre. Patrzac na ceny w carrefour to u mnie taniej.

[chatgris01]

Bo Carrefour nie jest najtanszym sklepem, sa tansze.

[ritual2019]

Porownywalam sklepy w tej samej kategorii cenowej.

[yuka12]

Buy 3 for the price of 2 nie oznacza 3 za £2🤦‍♀️(Morrison, 350g za £2.29).
Lepsza oferta w Sainsbury's - 400g za £2 (podobnie w Asda).

[ritual2019]

Wiem co oznacza, czasem jest buy 3 for 2 a czasem 3 for £2.

[chatgris01]

Czyli jednak u mnie taniej?

[ritual2019]

Tak u ciebie taniej jesli porownasz najtansze sklepy we Francji z najdrozszymi w uk.
A swoja droga to w ub wakacje bylismy we m.in we Francji (w tym roku jedziemy w inny rejon) i bylo jedzenie bylo drozsze niz w uk. Zobaczymy jak to bedzie wyglodalo w tym roku. Natomiast wino oczywiscie tansze we Francji

[chatgris01]

ritual2019 napisał(a):


> Natomiast wino oczywiscie tansze we Francji

No wlasnie mialam pisac, ze szampana do tych truskawek to na pewno mam taniej

Co do cen zywnosci, to zalezy od regionu, najdrozsza jest w IDF i na Lazurowym. U mnie w Ain ceny sa jeszcze znosne (choc oczywiscie w ciagu ostatnich 2 lat wzrosly, jak chyba wszedzie).

[wena-suela]

Kupujemy cały rok, bo lubimy. Raz lepsze, raz gorsze.

[sueellen]

Moje dopiero kwitną. Jeszcze nie

[mama-ola]

Kupiłam małe opakowanie, 9 zł za 250 g w supermarkecie. Nie wiem skąd, ale były pyszne, czerwone, jędrne, słodkie.

[smoczy_plomien]

20zł/kg bardzo smaczne. Niestety następnego dnia były po 32zł/kg i odpuściłam.