Dziewczyny z Warszawy-prosba

[extereso]

Będę tydzień w hotelu regent, na Belwederskiej. Mam pytania o to, gdzie w pobliżu zjeść i czy jest w pobliżu fajny klub jogi i/lub fitness. Godziny zajęć w hotelu nakładają mi się z terminami pracowymi, a chcę po długim siedzeniu trochę spuścić pary.

[quilte]

Zjeść w Hygge Fitness nie wiem.

[koronka2012]

Oooo, też lubię Hygge 😉

[berdebul]

Jak ma być fancy to Różana. Jak taniej to Mezze. Masz tez Hygge bardzo blisko.
Z jogą nie pomogę.

[extereso]

mezze też super. fancy miejsca to nie dla mnie

[homohominilupus]

Polecam Mezze! Moje ukochane miejsce!
I zamów grecki talerz lub sabich z mango 😋😋😋

[extereso]

Dziękuję))

[iuscogens]

Nie byłam w Mezze, za to dobrze znam Shuka (młodszy brat Mezze i mają świetne jedzenie, więc podejrzewam, że w Mezze tez jest pysznie.

[extereso]

🥀

[samaasma]

W prawdziwej szkole jogi (a nie dla takiej dla farbowanych Lisów) przynosisz swoją własną matę
nie mów że będziesz wlokła mata podróż służbową????

[extereso]

Dzięki! to do hygge na bank zajrzę
U nas nosi się matę ale zawsze są na stanie dla tych co nie mają. Myślałam, że wszędzie tak jest, byłam już w wieeelu szkołach jogi i wszędzie tak było?

[samaasma]

Masz dobrą szkołę najbliżej np. na Śniadeckich

Oczywiście nie chcę się wypowiadać za czasy teraźniejsze ale kiedyś w porządnej szkołach jogi w Warszawie (nie mówię o jakichś pseudo joginach w fitness centrach) Ćwiczyło się tylko ze swoją mata którą można było zostawić na miejscu bądź sobie nosić, nie słyszałam żeby były jakieś brudne maty wspolne udostępnione do ćwiczenia ,
inne pomoce tak

[samaasma]

A ok widzę ze teraz zmienili i są jakieś pseudo maty


Jedynym sprzętem niezbędnym do praktyki jogi jest mata.
Powinna być ona przyczepna, trwała, wykonana ze zwartej i mocnej gumy. Karimaty, maty do fitnessu, które są zbyt miękkie i gąbczaste będą ci przeszkadzać w wykonaniu asan. Możesz również bezpłatnie wypożyczyć szkolną matę, jeżeli to jedne z Twoich pierwszych zajęć
i jeszcze nie masz własnej maty lub jej zapomniałaś/eś. Maty szkolne nie są przeznaczone do regularnej praktyki, a jedynie jako rozwiązanie awaryjne

[extereso]

Słuchaj, ćwiczę 20 lat plus, mogę ćwiczyć i na parkiecie.

[samaasma]

Czyli nie ćwiczysz bo jogę to nie są jakieś zajęcia jak w przedszkolu

tylko musisz mieć przyczepność a na parkiecie bo po prostu będziesz się rozjeżdżać )))))))
Hahahahah

Widzę że nie byłaś nigdy na żadnych zajęciach z jogi
to pamiętaj że w porządnej szkole nie możesz wejść tak z marszu na zajęcia tylko idziesz najpierw w ogóle na sesję przygotowawczą informacyjna gdzie ci tłumaczą co i jak

Na przykład ze nie da się ćwiczyć na parkiecie, w skarpetkach, w adidasach z michael kors, w klapeczkach itp itd

[extereso]

Jesteś naprawdę zabawne. Informuję, że na boso na parkiecie przyczepność jest bdb. Czasem, kiedy na macie się nogi ślizgają, schodzę na podłogę.

[samaasma]

Idź ty najpierw na jakieś zajęcia i zobacz

Nie mówimy tu o jakieś macie z Biedronki tylko o specjalnej macie do jogi


Czy do jogi potrzebna jest mata?
Maty – najważniejsze narzędzie w niezbędniku jogina i klucz do udanej praktyki. Zapewnia stabilne podłoże do wykonywania asan. Mając odpowiednio dopasowaną matę: nie będziesz się ślizgać podczas wykonywania asan stojących

[lirios17]

Samaasama, chyba dawno na żadnej jodze nie byłaś - Twój poziom frustracji przebił skalę, skoro wyżywasz się na innych. O megalomanii nie wspomnę.

[samaasma]

Jakiej frustracji weź przestań sugeruję tylko że prawdziwa joga to nie są jakieś gierki jak w przedszkolu
tylko trzeba się dobrze przygotować bo inaczej dziewczyna się albo zniechęci albo sobie coś nadwyręży

To już niech lepiej idzie na jakiś fitness żeby sobie poskakać
W klubach fitness cały sprzęt jest dostępny i też te ćwiczenia są takie zabawowe

[naturella]

Jak ma się zniechęcić, skoro pisze że ćwiczy więcej niż od 20 lat. Dociera do Ciebie, że NIE jest początkująca, że ma pojęcie i że nie musisz jakiś wykładów kopiuj-wklej z netu robić?

[samaasma]

Daj spokój pisze ze ćwiczy 20 lat ale raczej nie jogę w Profesjonalnej szkole

Osoby z wewnątrz wiedzą o czym ja mówię

Po pierwsze jak ćwiczysz naprawdę jogę to ćwiczysz tylko jogę a nie Latasz sobie równocześnie na różne zajęcia na siłowni w centrum handlowym typu taniec brzucha czy jazda na rowerku

To po prostu nie idzie w parze

Poza tym taka osoba ZNA z netu i forów jogi dobre szkoły i autorytety nauczycielskie w Warszawie I nie musi tego pytać na jakimś Forum o płoteczkach

I o macie pisze jakieś niestworzone rzeczy

Wiadomo że to tylko Forum i wszystko to można napisać ale niestety dla osoby z wiedzą pewnym obszarze szybko wychodzi na jaw ktoś ściemnia

[biala_ladecka]

Ja to czytam, to sie ciesze, ze chodze na joge dla farbowanhch lisow, co prawda nie w centrum handlowym, ale tuz obok, gdzie kazdy jest mile widziany - z mata i bez, a potem biegne na basen, a potem jeszcze do sauny, a potem o (zgrozo!) na fajne jedzonko i (zapnij pasy) winko i jest mi ZAJEBIŚCIE!

[marta.graca]

Ja tylko raz poszłam na ą ę jogę w szkole jogi, prowadzoną przez jakąś laskę po szkołach w Indiach i była jak emerytowany wojskowy, który uczy wf, tak wkurzającej baby w życiu nie widziałam. To ja już wolę jogę dla lisów w domu kultury czy w klubie fitness.

[szmytka1]

Jak ćwiczyli jogę przed wynalezieniem mat 🤔

[bruy-ere]

szmytka1 napisała:

> Jak ćwiczyli jogę przed wynalezieniem mat 🤔

To jest dobre pytanie, biorąc pod uwagę, że jest praktykowana od starożytności .

[samaasma]

www.google.be/amp/s/amp.theguardian.com/lifeandstyle/2014/aug/20/bks-iyengar

Proszę niech stracę że wam wytłumaczę
Tu masz zdjęcie guru z Indii wszystkich poważniejszych nauczycieli ze szkół warszawskich do którego szkoły Się czeka miesiącami żeby się dostać na Boczkalające kursy

Jak Widzisz siedzi na 2 matach

Autorka mogłaby się tam zgłosić i dać tym wszystkim biednym joginom wskazówki jak cwicYc bez maty żeby się nie rozjeżdżać bo tylko chyba ona potrafi

[primula.alpicola]

Czy samaasma to jest nasza stara poczciwa asma..?

[marta.graca]

Oczywiście. Styl taki sam.

[annaboleyn]

Wy naprawdę dyskutujecie z Asmą? Co z Wami?

[kafana]

A co za problem zabrać mate?

[marta.graca]

W żadnej szkole się nie spotkałam z tym. Ja nosiłam, ale były też ogólnodostępne.

[bruy-ere]

Yogamudra.pl, tak ze 20 min. pieszo z Belwederskiej.

[extereso]

Dzięki !!! Cieszę się, że coś nowego poznam

[chococaffe]

Fitness, basem itd to pewnie będziesz miała w hotelu.
Blisko jest studio tai chi (Mariusza Sroczynskiego) , ale nie wiem czy można wejść "z ulicy"

Jedzeniowo to blisko jest Dzik (ok, chociaż znam lepsze)

[extereso]

basen to wiadomo, a zajęcia z fitnessu są o godzinach dla mnie niedogodnych. W ostatecznosci po prostu z siłowni skorzystam, ale chciałabym czegoś nowego doświadczyć. Dziękuję, sprawdzę zaraz ten klub, czy można z zewnątrz zajrzeć.

[klementyna156]

12 minut spacerkiem masz Zdrofit Europlex. Masz Multisporta? To wejdziesz. Masz wieczorem w nim sporo zajeć do wyboru; sztangi, mindfullness (czyli miks jogi z pilatesem), rowery, no co chcesz. Tylko zapisać się pewnie warto, przez apke Zdrofitu można.

[extereso]

Super sprawdzę. Mam Medicover, ale sobie zobaczę

[al_sahra]

klementyna156 napisał(a):

> mindfullness (czyli miks jogi
> z pilatesem)

??

[klementyna156]

No zobacz sobie w grafikach Zdrofitu - mają coś takiego, body balance czy jakoś tak: to jest dokładnie miks jogi, pilatesu i tai chi, bodaj. W ramach Les Mills.

[al_sahra]

klementyna156 napisał(a):

> No zobacz sobie w grafikach Zdrofitu - mają coś takiego, body balance czy jakoś
> tak: to jest dokładnie miks jogi, pilatesu i tai chi, bodaj.

Ja nie wątpię, że to jest, u nas jest popularne np. PiYo, czyli miks pilates i jogi. Ale to nie nazywa się mindfulness. Mindfulness to jest technika medytacji i w oryginalnej formie jest stosowana na siedząco, bez żadnych ćwiczeń. Elementy mindfulness można zastosować do jogi (koncentracja na swoich odczuciach w trakcie asany) i do innych ćwiczeń, ale to nie jest wcale takie łatwe i osoba ćwiczące powinna najpierw zapoznać się z podstawami medytacji mindfulness.

[marta.graca]

Miks jogi i pilatesu to jogilates, mindfulness to coś zupełnie innego i wątpię, by występowało w klubach fitness.

[profes79]

Nie liczyłbym na cuda. Regent jest w takiej okolicy, że praktycznie nic tam w jakimś sensownym promieniu nie ma. W samym Regencie widzę coś takiego jak Wellness Club

[klementyna156]

Obok sa dwa Zdrofity i klub Energy, także raczej urodzaj fitnessów.

[bruy-ere]

Jeszcze do Cafe Mozaika na Puławskiej możesz zajrzeć. To takie kultowe miejsce istniejące od x lat.

[extereso]

Dzięki

[mia_mia]

Zamiast jogi/fitnesu idź pobiegać czy pospacerować po okolicy, bo jest ładna (choćby Łazienki) masz wtedy do wyboru sporo miejsc, gdzie można zjeść. Jeśli chcesz trochę ruchu możesz też wypożyczyć rower i pojechać np. do Elektrowni Powiśle coś zjeść.
Moim zdaniem szkoda czasu na siedzenie w dusznych salach będąc wiosną w ładnej okolicy.

[extereso]

Warszawę znam dobrze od strony turystycznej. Nie byłam za to nigdy na żadnych zajęciach sportowych tam. Jeśli pogoda będzie ładna i chęć, wiadomo, ze sie przejdę, ale jeśli będę zmęczona przed kolejnym męczącym dniem, sport zrobi mi najlepiej. Biegać niestety nie lubię.,

[mia_mia]

Zajęcia sportowe, siłownie nie różnią się specjalnie między miastami (na jodze się nie znam), a na testowanie różnych masz bardzo niewiele czasu. Ja w takich sytuacjach, kiedy nie interesuje mnie strona turystyczna lubię właśnie odwiedzać miejsca, gdzie na co dzień funkcjonują mieszkańcy i sobie przez chwilkę tak pożyć, a w Warszawie sporo jest parków i terenów gdzie można pouprawiać sport na zewnątrz.

[extereso]

Dzięki, ja też to lubię. Po prostu znam siebie i wiem kiedy co mi jest potrzebne.

[koko8]

Oprócz Mezze, polecam Mozaikę (fajne lunche) i niewielką, kameralną restaurację Quatro Piatti (makarony!).

[extereso]

Dziękuję!

[thank_you]

Ja Mozaikę odradzam.

[extereso]

Też dzięki za info.

[volta2]

w hotelu jest świetny fitness, po co szkuać dalej i płacić, no chyba że chodzi ci o kogoś kto cię poprowadzi, ale pamiętam, że pan był na miejscu. basen też jest bardzo fajny.

co do jedzenia nie pomogę, mam tam koleżankę obok i zawsze stołuję się u niej, a jak wychodzimy, to raczej jednak do centrum, wsiądziesz w 116 i wio na krakowskie coś zjeść. jest jeszcze jakiś barek w hotelu na przeciwko w herze, ale mnie nie zachęcił.

[extereso]

To super, że fajny! Bardzo żałuję, że godziny zajęć nie dadzą się wpasować w mój plan zawodowy. W ostateczności popocę się na siłce w hotelu i szlus.

[beaucouptrop]

Jeśli ćwiczysz jogę od 20 lat to przecież możesz sama poćwiczyć w hotelu w sali fitness, bo pewnie taką mają i może i maty się tam też znajdą.
Przyznam, że na warszawskich klubach fitness ani zajęciach jogi się nie znam, ale u mnie tak z biegu nie wejdziesz. Musisz mieć kartę klubową.

[samaasma]

W Punkt


przecież po 20 latach ćwiczenia jogi ma już się tak wszystko opanowane że się ćwiczy samemu w domu tez przeplatając praktykę z zajęciami w szkole

Czyli autorka tym samym została całkowicie zdemaskowana

[extereso]

🤣

[extereso]

Pewno że mogę. Najbardziej lubić jednak ćwiczyć w grupie, w moim mieście do bardzo dobrych szkół da się wejść na Medicover. Są takie, do których nie, ale mnie wystarczają te, do których tak. Popatrzę sobie na te strony, które mi to dziewczyny podaly. Cieszę się, że piszecie że basen fajny, to już coś.

[beaucouptrop]

I akurat na kilkudniowym wyjeździe, który przede wszystkim będzie poświęcony pracy musisz iść na grupowe zajęcia jogi?
Albo sobie lubisz życie komplikować, albo wymyślać scenariusze na ematke.
A co to znaczy wejść na Medicover?

[extereso]

Ok Zapytałam, dostałam trochę odpowiedzi a trochę komentowania jak byłoby lepiej i dlaczego inaczej i dlaczego nie tak. Najpierw wyjaśniałam, potem się pośmialam ale teraz już mnie znudziło.

[mava1]

będziesz tydzień i "koniecznie" musisz iść w tym czasie na jogę czy fitness?
zadziwiające...

[extereso]

Nie jadę na wywczas tylko na zawodową orkę. Po pracy chcę zrzucić w znany mi sposób napięcie żeby być gotowa na kolejny dzień. Koniecznie nie muszę, ale czemu nie mogę?

[extereso]

Acha, od razu zastrzegam, że słowo wywczas mnie bawi i z niego nie zrezygnuję, choć koniecznie nie muszę go używać 🤪

[mia_mia]

Nietypowe jest tylko szukanie zajęć grupowych w trakcie tak króciutkiego pobytu, ponieważ wiele osób chce w ten sposób rozładować napięcie hotele mają siłownie, prawdopodobnie nie ma problemu z trenerem osobistym, a na prośbę sprowadzą też instruktora jogi.

[extereso]

No może schematem poszłam, najwygodniej mi zawsze ćwiczyć w grupie. Samej słabo mi się chce, za sprowadzanego dla mnie instruktora jogi nie chcę płacić. Ale skorzystam z odpowiedzi, z siłowni pewno też dzięki.

[thank_you]

W ogóle Ci sie nie dziwie - tez wole w grupie lub z trenerem. Motywacja inna i klimat. Skocz na te reformersy na Koszykowej, zobaczysz jakie to fajne

[extereso]

Dzięki!

[ardzuna]

Szkoła jogi Nieściera przy Waryńskiego albo szkoła Bielewicza (Pankiewicza 1). I tu, i tam można przynieść swoje maty, ale są też szkolne.

[extereso]

Dziękuję

[thank_you]

Fajna joga - Kielecka
Pilates i s-ka - Koszykowa

Jedzenie - rzut beretem masz kultowy Lotos; idąc Ujazdowskimi do Centrum masz swietna tajska Why Thai;
Na Koszykowej mojego ukochanego Joela, Reginę i Pogromców Meatow.
Na Pl. Trzech Krzyży - Gesslera (pyszne polskie jedzenie)
Na Kruczej wybitny ramen - Uki Uki, niedaleko jest wspaniała pizza neapolitańska w Pizzaiolo
Na Pięknej masz K-bar z kuchnia koreanska, wspaniała jest tez na Puławskiej (czyli wystarczy, ze wejdziesz ulica do gory) - Korea Town
Na Białym Kamieniu masz zajebiste sushi w najpiękniejszym lokalu ever - Izumi, wracajac możesz zajść na najlepsze pistacjowe lody w kraju - „Na Lody” - Rakowiecka
Dziewczyny poleciły Mezze - tez lubie
Niedaleko na Madalińskiego otworzył sie Food concept - „Anons do dzielni”
Niedaleko jest fajne wege jedzenie w Teatrze Nowym
Uwielbiam tez Kraken Bar i Paloma Inn na Poznańskiej; są tam tez Żebra i Kości oraz Warszawski Prodiż
Lubię tez DZiK, który masz naprzeciw hotelu. W Łazienkach są całkiem dobre gofry.
W sumie nie wiem co lubisz ale w tych miejscach bywam z dość spora regularnością Oby dopisała Ci pogoda

[thank_you]

I po co ja tu wchodziłam, wlasnie zamawiam w Mezze

[thank_you]

Aaaa zapomniałam o Bibendzie na Nowogrodzkiej! Jesli lubisz wege jedzenie, to po prostu musisz tam pójść. Jest wspaniałe. Jak w Joelu. Ale wole Bibenda. 😃❤️❤️

[extereso]

Może gdzieś wyjedziesz, to będzie pięknie. Ostatnio, kiedy podczepilam się pod Ciebie z terminem wyjazdu było pięknie. I bardzo Ci dziękuję za takie obszerne polecajki💐

[thank_you]

A nie mówiłam? 😅

[extereso]

👍

[thank_you]

I makarony! Lupo Pasta Fresca. Poezja, przysięgam. Wszystko w zasięgu nog z Twojego hotelu. ❤️

[extereso]

Już się cieszę. Jutro przybywam 😁

[koko8]

Tylko w Lupo pamietaj o przystawkach, dania z makaronu są malutkie (albo ja mam duże możliwości 🤔)

[thank_you]

Bo oni podają po włosku a nie po polsku 😄

[koko8]

To we Włoszech o tym nic nie wiedza, i w przeciwienstwie do Lupo daja po polsku;p

[thank_you]

Ale czego nie wiedza? Ze makaron to pierwsze danie a nie drugie, jak w Polsce? Przecież te porcje są małe, bo bierzesz przystawkę potem zupe/risotto/paste a nasteonie drugie danie.

[koko8]

Nie, po prostu we Wloszech primi piatti są pełnowartosciowymi daniami, czesto nie do przejedzenia po przystawkach. Z takimi małymi porcjami spotkałam się tylko w Lupo. Makarony są tam pyszne, obsluga bez problemu zamienia rodzaj makaronu (nie znoszę orzo), kwiatuszkowe ravioli to poezja, nie zmienia to jednak faktu, że wielkość dania raczej degustacyjna.

[thank_you]

To chyba zalezy gdzie jadasz - wszędzie tam, gdzie zamowilam makaron, porcje były malutkie, bardziej dla smaku.

W Lupo na pewno wieksze:

www.instagram.com/reel/ClhDwrEuqX6/?igshid=MTIyMzRjYmRlZg==

https://www.instagram.com/reel/CpUnwAWIhVw/?igshid=MTIyMzRjYmRlZg==

Porcje Ravioli zawsze są mniejsze niż makaronów. Podobnie z risotto. Nie wiem whyyy

[marta.graca]

Zjechałam Włochy wzdłuż i wszerz, a mała porcja makaronu zdarzyła mi się tylko raz, w malutkiej wiosce.

[thank_you]

Ja tez zjechałam i to dosłownie - z Waw na Sycylię autem. i x razy w któryś region.

[marta.graca]

Ja w różne regiony i serio zawsze się zastanawiałam o co chodzi z tymi primo, secondo piatto, skoro każdym z nich można się było swobodnie najeść do syta, a często byłam solidnie głodna.

[thank_you]

No wiec widzisz - to kwestia doswiadczen.

[marta.graca]

Może chodziłaś do jakichś bardziej wypasionych restauracji, niż ja

[thank_you]

W rożne miejsca chodziłam i na pewno nie wszędzie jadłam makaron. 😃 pewnie nawet nie w połowie miejsc. 😃 ten jadłam głownie w tych pasta fresca, gdzie panie robią makarony oknach.
Ale makaron w powyższej restauracji jest obłędny. Kurde, ide stad, bo ten wątek nie pomaga mi na moje problemy. 😄

[extereso]

Niestety po moim ostatnim weekendzie km mniejsza porcja tym lepsza

[thank_you]

Ech, poszłabym z Tobą ale niestety fatalnie znoszę ciąże i kursuje od kilku dni na linii sypialnia - toaleta

[extereso]

Gratulacje!!!

[extereso]

A to się rozkręciłaś!

[thank_you]

Jakoś tak wyszło. 😅

[extereso]

Bardzo się cieszę

[thank_you]

😇😇😇

[thank_you]

I Café Zielony Niedźwiedź!
I Peaches gastrogirls na Mokotowskiej (tam możesz obejrzeć buty Vandy Nowak, ciuchy z 303 Ave itp.). Możesz podjeść tez u Gesslerowej eklerki.
Ech, jak ja lubię takie wypady, 2w1, gdzie te czasy, gdy brałam opiekę do syna, pracowałam a wieczorem włączyliśmy sie po cudnych, polskich miastach. ❤️

[annaboleyn]

W Peaches pysznie dają jeść, zgadzam się

[thank_you]

Buuuuu chce wyjsć

[koko8]

O tak Peaches! Jeszcze Oliva na Tamce, Joel Sharing concept i Veganda na Zbawiksie.

[chococaffe]

Ile razy piszecie o Peaches ja mam reakcję " O, otworzyli KC Peaches w Warszawie?"

[thank_you]

Joela wymieniłam! A Vegandę do czego porównasz? Nie byłam

[koko8]

Veganda to kuchnia fusion, trochę thai, trochę french, trochę polska Jeśli chodzi o wyrazistość i moc smaku weganskiego jedzenia - to porównałabym do Uki Green, które całkowicie roślinne bije na głowę starszą siostrę Uki Uki. Veganda jest ciasna i niewielka, polecam rezerwację. Bylam kilka razy i zawsze wracałam zadowolona, a porcje, ekhem..., spore...

[thank_you]

Ok, na pewno zaliczę ))

A jadłaś w Vegan Ramen Shop?
A w Sytym Chmielu? Też maja fajne, wegetariańskie jedzenie (tylko wystrój nieadekwatny).

[koko8]

Vegan ramen shop na Finlandzkiej to nasza stała miejscówka, szczególnie na wynos. O Sytym Chmielu nie słyszałam, muszę się wybrać, dziękuję za polecenie👍

[thank_you]

Syty Chmiel niedaleko Zbawixa, dlatego o nim pomyslałam. ))
U nas VRS tez głownie na wynos, świetny jest, moj ulubiony wege.

[black_magic_women]

thank_you napisała:

> znoszę ciąże

Ojej, można ci gratulować?! Wow <3

[thank_you]

Gratulować zawsze można, pytanie czy jest czego, bo trochę chyba jednak przesadziłam. 😅

[marta.graca]

Ale z czym przesadziłaś? Z liczbą dzieci?

[thank_you]

Z różnicą wieku. Trochę źle się z tym czuję, ale pewnie za jakiś czas bym się nie zdecydowała ze względu na wiek. Takie tam rozterki, które i tak nie mają już żadnego znaczenia.

[black_magic_women]

thank_you napisała:

> Gratulować zawsze można, pytanie czy jest czego, bo trochę chyba jednak przesad
> ziłam. 😅


Ja mam trójkę także trudno mi się wypowiadać. Za to bardzo lubię twoje wątki modowo-urodowe i już zazdroszczę stylówek najmłodszym 🌺

[thank_you]

Moja córka ma ubranka SZYTE na zamowienie 🤪 Mojej przyjaciółce odbiła palma i projektuje jej sukienki, majteczki i opaski. 🤣 Wjechała mi z kartonami po porodzie - od saszetek na mleko po żel na ząbkowanie, nawet wózek chciała zakupić 🤪 Niestety cieżko jest. 😃

[black_magic_women]

thank_you napisała:

> Moja córka ma ubranka SZYTE na zamowienie 🤪

❤️

[thank_you]

Gazetowy Ci działa? To moge Ci wysłać kilka zdjeć malutkiej.

[extereso]

Jest, jest. Taka która dorosłych dzieci to jest plus sto do zadowolenia.

[thank_you]

Tak, szczególnie dorosłych, czyli po 20-stu latach. 🤣

[arwena_111]

Gratulacje ) Jakoś się tak ukrywasz w tym wątku, zamiast obwieścić w osobnym - że na ematce przybędzie nowy BOMBELEK lub BOMBELKA.

[thank_you]

Dzięki. Oby bombelka - wtedy bedzie darmowa. 🤣

[arwena_111]

To trzymam kciuki. Chociaż najważniejsze, żeby było zdrowe

[thank_you]

Oby❤️

[mharrison]

Będziesz też w niedzielę?
Jeśli tak, to w Łazienkach o 10 (koło Pałacu na Wodzie) jest bezpłatna joga na świeżym powietrzu. ok. 1,5h.

A propos matowych komentarzy: zawsze zabieram swoją matę, przecież na niej kładzie się i twarz i stopy, tak po kimś, nawet na 'zdezynfekowanej'? Jednak ble. I te ogóle są zazwyczaj jednak słabe i ślizgające się.

Mezze (wszystko), Regina (bakłażan!) fajne, Joel ok (pimientos de padron na labneh), za to b. nie polecam z ww Zielonego Niedźwiedzia (jedyny atut to położenie w parku), Izumi Sushi też raczej nadrabia otoczeniem, nie kuchnią

[thank_you]

Izumi nadrabia otoczeniem? Przecież oni maja świetnej jakości ryby j genialnych sushimasterow I trzymają poziom od lat, bywam tam regularnie od początku - czy lunch/kolacja/event - właściwie NIGDY sie nie zawiodłam. Byłam tam z kilkadziesiąt razy. I restauracja o każdej porze jest pełna.

[thank_you]

I maja zajebistego pieczonego łososia, zawsze.