Dodaj do ulubionych

Stres zajadacie, czy on zjada Was?

15.05.23, 19:34
Bylam na badaniach i szczeka mi opadla. Owszem , czulam ze ubrania coraz luzniejdze i portki mi z tylka leca bez rozpinania, ale ze w nieco ponad 2 miesiace pojdzie mi 8 kg, to nie uwierzylabym 😳. Na szczescie w jednej szkole juz wszystko zdane i mam miejsce od wrzesnia zapewnione, wiec moze egzaminow do wymarzonego licencjatu nie przyplace kolejnym tak drastycznym zjazdem wagi, bo chyba znikne. 🙄 Ciuchy na szczescie mam jeszcze w rozmiarze 34-36 w wystarczajacych ilosciach, ale wygladam jak skora i kosci z wytrzeszczem galek ocznych. 🙄 Zawsze w stresie waga leci mi na leb na szyje. Moj przyrodni brat za to w stresie tyje nawet z samego oddychania chyba. U Was jak?
Obserwuj wątek
    • inny.kwiatek Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 20:22
      U nas normalnie, ale jadamy częściej niż raz na trzy dni i nie mamy uczulenia na wszystkie produktu zwierzęce i roślinne.
    • nutella_fan Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 20:26
      Mały stres tyję, duży stres błyskawicznie chudnę.
      • 21mada Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 10:42
        Dokładnie. Ludzie którzy „zajadają stresy” nie mają bladego pojęcia co to jest PRAWDZIWY stres.
    • shellyanna Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 21:18
      Mnie zjada.
    • headonshouldersbaby Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 21:20
      ja nie moge w stresie jesc , kiedys w 2 tyg schudlam 7kg zmarnialam w oczach - mloda bylam co prawda ale 2tyg nie jadlam NIC tylko papieroch za papierochem ( kiedys bylam glupia i palilam )
    • szara.myszka.555 Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 21:28
      U mnie waga bez zmian, niezależnie od stresu.
    • kafana Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 21:48
      W stresie wpadam w stany długiego niejedzenia zakończonego napadem głodu co jeśli dużo pracuje i nie mam czasu kończy się zjedzeniem wieczorem byle g. z duza ilością węgli. A co najgorsze alko wieczorem. Wiec nie wychodzi na dobre i raczej kończy się właśnie tyciem. Dlatego staram się pilnować i nie popadać w takie stany - tzn stres raczej nie jest eliminowalny ale staram się wtedy pilnować jednak pór posiłków i nie dopuszczać by pół butelki wina ( jeśli się już zdarzy) nie stało się kilkudniowym ciągiem.
    • eagle.eagle Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 22:10
      Tylko raz w stresie schudłam. W jedną noc parę kg, docelowo spadło mi ok 8 kg. Byłam już za chuda wtedy. Przez dwa lata trzymałam taką wagę, sytuacja stresogenna trwała ponad rok.

      W czasie drugiej podobnej sytuacji, stres mógł być nawet większy , nic nie schudłam.
      • m_incubo Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:33
        Nie ma możliwości schudnąć kilka kg w jedną noc, serio.
        Chyba że to była noc polarna?
        • iwoniaw Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:44
          m_incubo napisała:

          > Nie ma możliwości schudnąć kilka kg w jedną noc, serio.
          > Chyba że to była noc polarna?
          >

          Normalnie nie ma takiej możliwości, w ekstremalnych sytuacjach owszem, zdarza się. Jesli organizm ma tak potężny stres, ze potrzebuje mnóstwa kalorii, a jednocześnie jest na tyle zdrowy, że da radę te kalorie pozyskiwac z posiadanej tkanki tłuszczowej zamiast umrzeć z powodu tego obciążenia, to jak najbardziej wierzę, że ktos stracił na wadze tyle. Zwlaszcza ze prawdopodobnie doszlo do tego jeszcze odwodnienie, jeśli nie piła w stresie wystarczajaco dużo.
    • bablara Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 23:13
      Zajadam i to jest straszne, Bo straciłam bardzo dużo kg....a później 3 miesiące część odzyskałam , bo moja mama była w szpitalu i ze stresu nie mogłam przestać jeść.
    • homohominilupus Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 15.05.23, 23:38
      My nie zajadamy stresu, bo jemy raz na tydzień. Ty jesz częściej?
      • silenta Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:36
        Ja się obżeram w stresie - jem codziennie sad
        • azalee Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:37
          silenta napisała:

          > Ja się obżeram w stresie - jem codziennie sad

          #najgorzej sad
    • leosia-wspaniala Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 09:33
      Co to za badania, na których ważą dorosłych ludzi? Ostatnio mnie ważyli w szkole.
      • hanusinamama Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 09:51
        Mnie w czasie badań kontrolnych w ciąży.
        • leosia-wspaniala Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 13:04
          Ale ona nie jest w ciąży. Chyba, że ją właśnie natchnęłaś do założenia nowego wątku, o porodówce już się pojawił, więc... big_grin
      • beaucouptrop Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 11:12
        No pewnie w tej nowej szkole, do której się dostała.
      • majenkirr Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:32
        Mnie u ogólnego i u gruźlików waża co roku.
      • zaczarowanyogrod Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 19:02
        Jak byłam 3 lata temu u rodzinnej to mnie i innych w kolejce przed wejsciem do gabinetu ważyła i mierzyła pielęgniarka.
        • taniarada Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 19:11
          Nie spotkałem się ostatnio by ktoś mnie ważył .Pod koniec roku 2022 robiłem sobie wszystkie dostępne i płatne badania .Tylko się pytał lekarz ile ważę i jaki wzrost .
    • aqua48 Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 09:36
      Ani to, ani to. Na stres dla mnie najlepszy jest ruch. Spaceruję, sprzątam, idę na siłownię.
    • suki-z-godzin Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 11:37
      w naprawdę dużym stresie częściowo osiwiałam
      z jedzeniem nie ma reguły, raz ja jego, raz on mnie
    • princy-mincy Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 15:30
      mnie stres zjada. zoladek mam zawiazany ja supelek i nie mysle w ogóle o jedzeniu.
    • sueellen Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 15:42
      Nie odczuwam stresu.
      • inny.kwiatek Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 19:42
        Poszłabym do psychologa jednak, takie wyparcie emocji może się skończyć bardzo źle.
        • alpepe Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 20:41
          Uważasz, że ona by kogoś zabiła jak rasowa psychopatka?
      • kk345 Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 09:03
        I to jest najdziwniejsza wypowiedź w tym wątku,wcale nie wpisy Anny...
        • m_incubo Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 09:11
          Dlaczego dziwna?
          Zakładam że nie chodzi jej o to, że nigdy nie odczuła w życiu stresu, tylko że nie odczuwa go teraz.
          Ja też teraz nie mam żadnych stresujących sytuacji, ostatnia była kilka lat temu. Generalnie mało rzeczy mnie stresuje i niewieloma się przejmuję.
          • suki-z-godzin Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 11:22
            m_incubo napisała:

            > Dlaczego dziwna?

            bo stres to reakcja naturalna i warunkująca przetrwanie, a jeśli ktoś pisze że go nie odczuwa...
            • m_incubo Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 16:32
              Jeśli brak stresujących sytuacji (możliwe) to i stresu brak.
              Naprawdę nie trzeba żyć w ciągłym stresie, aby przeżyć.
              • suki-z-godzin Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 16:46
                m_incubo napisała:

                > Jeśli brak stresujących sytuacji (możliwe) to i stresu brak.
                > Naprawdę nie trzeba żyć w ciągłym stresie, aby przeżyć.

                jestem rasowym trollem i dlatego targają mną wątpliwości, jakim cudem można nie mieć stresów będąc matką dwójki dzieci, po ciężkiej chorobie z gatunku takich, które lubią niestety wracać.
                • m_incubo Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 17:34
                  No tak, to też racja.
                  Ja rozwodzę się nie konkretnie nad sueleen, ale bardziej teoretycznie.
                • m_incubo Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 17:36
                  Ale mimo wszystko w dużej mierze zależy to od osobowości.
                  Niektórzy stresują się wszystkim, nawet na zapas, a niektórym dach się na łeb wali, a oni się cieszą, że ściany całe.
                • sueellen Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 19:48
                  suki-z-godzin napisała:


                  > jestem rasowym trollem i dlatego targają mną wątpliwości, jakim cudem można nie
                  > mieć stresów będąc matką dwójki dzieci, po ciężkiej chorobie z gatunku takich,
                  > które lubią niestety wracać.
                  >

                  A czym mam się stresować? Mam wszystko czego mi trzeba. Dom, praca, dzieci zdrowe, zadowolone, dobrze się uczą. Mam stresować się przyszłymi potencjalnymi tragediami, czy co?
                  Przecież i tak wiadomo, że na końcu wszyscy umrzemy.
    • lilia-anna Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:07
      Zjada mnie, zdecydowanie. Nie jestem w stanie nic przełknąć w stresie.
    • magata.d Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:18
      Duży stres mnie zjada, nie mam wtedy apetytu i nie jem. Ale raczej nie jest to jakieś spektakularne chudnięcie, bo nigdy nie miałam takiego stresu żeby trwał miesiąc czy dwa. A dzień czy parę to się potem nadrobi. Ale już smutek czy zdenerwowanie, spadek nastroju to u mnie czasem pocieszanie, relaksowanie się czymś pysznym wink
    • majenkirr Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 17:35
      Zalezy od powodu strestu, stres przed np. imprezà na 30 ludzi zajadam, stres typu mąż/dziecko w szpitalu zjada mnie (to na szczęście zdarzyło mi się tylko dwa razy).
      • 21mada Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 10:43
        ? A jaki jest powód stresu przed imprezą na 30 ludzi? W ten sposób patrząc to wszystko jest „stresem”.
        • zaczarowanyogrod Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 11:16
          Mnie taka impreza by stresowała, bo dużo ludzi i trzeba z nimi rozmawiać, a jakby było u mnie to jeszcze coś nagotowac a może by im nie smakowało. Może by się źle czuli. A jeszcze gorzej jak wszyscy obcy.
          Każdego stresuje co innego.
          • 21mada Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 11:25
            No dlatego mówię ze w ten sposób patrząc to wszystko jest „stresem”. Tyle ze taki stres to nie stres w porównaniu z prawdziwym stresem kiedy człowiek nie może nic przełknąć.
            • zaczarowanyogrod Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 12:07
              To jak to inaczej nazwać?

              Wiadomo że nie ma porównania. Ale zdaje się że jest tu rozdzielone imprezę zajada, dzieci w szpitalu nie je.
    • taniarada Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 18:31
      Ty chudniesz to jest cudowne .Ja jak mam stres to żrę na potęgę .Jak się ułoży to przytyjesz spoko .Życzę dobrego 😊
    • zaczarowanyogrod Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 16.05.23, 18:58
      W stresie nie mam apetytu, ale mnie nie zjada, bo jak stresująca sytuacja zakończy się niepowodzeniem, a tak jest zazwyczaj to wtedy zajadam smutek słodyczami i się to wyrównuje.
      Mniejsze stresy zajadam krakersami i wyjeżdżam rowerem to też się wyrównuje.
      • taniarada Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 03:55
        No właśnie niby cukier zabija ,a daje pozytywną energię w stresie .I nawet to jest udokumentowane .
    • ardzuna Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 00:55
      andallthat_jazz napisała:

      > Bylam na badaniach i szczeka mi opadla. Owszem , czulam ze ubrania coraz luznie
      > jdze i portki mi z tylka leca bez rozpinania, ale ze w nieco ponad 2 miesiace p
      > ojdzie mi 8 kg, to nie uwierzylabym 😳.

      Może przebadaj się na wszelki wypadek. Nagłe chudnięcie nie musi być oznaką stresu.
      • szara.myszka.555 Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 07:12
        "Może przebadaj się na wszelki wypadek. Nagłe chudnięcie nie musi być oznaką stresu."

        Chyba nie ma takiej potrzeby, autorka po prostu nie je, stąd spadek wagi.

        Kiedyś tu był jej wątek o tym, że ematki są "dziwne", bo jedzą codziennie 🤦‍♀️
        • ardzuna Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 20:12
          szara.myszka.555 napisała:

          > "Może przebadaj się na wszelki wypadek. Nagłe chudnięcie nie musi być oznaką st
          > resu."
          >
          > Chyba nie ma takiej potrzeby, autorka po prostu nie je, stąd spadek wagi.

          Rzadko chyba się chudnie z uwagi na nieprzyswajanie składników pokarmowych, częściej z powodu niejedzenia, tylko niejedzenie może też mieć przyczyny chorobowe.
    • naturella Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 06:25
      Mały stres, duży stres - nieważne. Żrę jak opętana smile
    • lu_na_be Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 08:28
      Zajadam zdecydowanie. Staram się mieć nad tym kontrolę i powstrzymywać, ale jak się stresuję mogłabym jeść non stop. Na maturze byłam ładne parę kilko grubsza niż przed, potem miałam fajne wakacje - kilogramy zleciały. Ogólnie w stresujących momentach przybieram na wadze (poza śmiercią bliskiej osoby, kiedy po prostu nie miałam siły, chęci i czasu żeby jeść), a lajtowych, przyjemnych tracę. A że stresu w moim życiu było swego czasu sporo, to waga jest daleka od idealnej. Tylko teraz, po 40-tce to jestem chyba w permanentnym stresie przed przemijaniem, bo mam wrażenie, że jak twój brat tyję od samego oddychania wink
    • enigma81 Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 10:37
      Zajadam.
      Nie tylko stres, ale też inne emocje.
      W ogóle mam kiepską relację z jedzeniem, na bank nadającą się na terapię.
    • hosta_73 Re: Stres zajadacie, czy on zjada Was? 17.05.23, 11:15
      Nigdy nie zajadałam stresy, raczej mam mniejszy apetyt, ale też nie jest tak, że chudnę. Kiedyś ze stresu miałam problem z przełykaniem, tak miałam ściśnięte gardło, przełyk. Przez 3 dni byłam na płynnej diecie, wchodziły mi tylko kisiele i gorące kubki, ale apetytu całkiem nie straciła. Po trzech dniach popuściło i mogłam jeść normalnie mimo, że sytuacja nadal nie była rozwiązana. Nie schudłam nic, albo na tyle niewiele, że nie zauważyłam.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka