edka12
16.05.23, 08:52
Szkoły średnie prześcigają się w propozycjach, oferują atrakcyjne kierunki kształcenia i wszystko fajnie ale często okazuje się, że są to tylko obietnice bez pokrycia. Bo liceum rekrutujące do klasy programistycznej nie ma sali komputerowej i nauczyciela, który cokolwiek o programowaniu wie ( przykład ze szkoły syna). W moim miejscu pracy otwierają po kilka klas w atrakcyjnym aktualnie kierunku, ale kto będzie pierwszaków uczył to nie wiem, bo kadra ledwie wyrabia się ze starszymi klasami. Może przyjdzie ktoś nowy - w technikum najczęściej z łapanki bez przygotowania i umiejętności pedagogicznych oraz czasu ( bo szkoła jest tylko dodatkowym miejscem pracy). Już w tym roku 2 klasy pierwsze nie miały pół roku przedmiotu zawodowego, w drugim półroczu łatamy zastępstwami ale braki w wiedzy tych dzieci są spore. Za tym idzie problem z wyposażeniem, nawet jeśli jest pracownia i sprzęt, to czy przy takiej ilości uczniów , wszyscy są w stanie skorzystać? Tak więc zanim zdecydujecie się wysłać dziecko na wymarzony kierunek, sprawdźcie czy szkoła ma możliwość wywiązać się z obietnic.