Dodaj do ulubionych

Czy któraś z Was mieszka w Luboniu?

16.05.23, 19:08
Tym pod Poznaniem. Sprzedałam tam szczeniaka, od stycznia nie mam kontaktu z paniami, które go kupiły. Nie odpowiadają na smsy, na pytania czy wszystko w porządku. Nie mam sobie nic do zarzucenia w kwestii samego szczenięcia i procesu sprzedaży. Inni właściciele piszą od czasu do czasu, fotki przesyłają, jest sympatycznie. A tu cisza. Nie chodzi mi o przyjaźń czy jakąś stałą kontrolę, ale chciałabym wiedzieć, że piesek dobrze się ma i wszystko ok - na tyle często nim myślałam, że dziś zadzwoniłam. Pani w bardzo nieprzyjemny sposób mnie zbyła, mówiąc, że widocznie inni właściciele mają potrzebę kontaktu. No może i tak, ale jej sposób powiedzenia mi, że wszystko w porządku mnie nie przekonał - zaczęłam snuć czarne wizje, że może go komuś sprzedały itp.

I jeśli jest ktoś z Lubonia, to czy mógłby mi wyświadczyć przysługę i pójść zobaczyć, czy pies w ogóle tam jest? To sznaucer, rasa stróżująca, więc je zazwyczaj słychać, nawet jeśli nie widać.
Obserwuj wątek
    • jestemgruba22 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 19:43
      Szczerze Ci powiem, że mnie by też poirytowała taka próba szukania kontaktu. Wychodzę z założenia, że nie mam obowiązku kontaktu z hodowcą, wysyłania zdjęć, pisania smsów. Jednocześnie jestem bardzo odpowiedzialnym właścicielem psa i nigdy bym go nie skrzywdziła. Nachodzenie to też kiepski pomysł, nie wyobrażam sobie by ktoś tu chodził sprawdzać czy Pani X ma psa czy nie ma.
      • bazia_morska Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 19:54
        To raczej dobrze świadczy o hodowcy i jest rozpowszechnione przy adopcji zwierząt. Nie zapominaj, że mieszkamy w Polsce, gdzie zwierzęta trzyma się na łańcuchu, głodzi, zabija młotkiem.
        • marta.graca Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:00
          No, akurat w tym przypadku to mało logiczne, ktoś kupił sobie rasowego psa za dużą kasę, by go zabić młotkiem?
          • naturella Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:04
            Może nie aż tak drastycznie, takie myśli mi do głowy nie przychodziły surprised
        • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:35
          Tak, i w tym celu ludzie kupili drogiego rasowego psa, na pewno.
          Oni po prostu kupili, zapłacili, mają zwierzaka i nie widzą powodu do „zaprzyjaźniania” się z osobą, jtóra im tego spa sprzedała.
          Ten wpis to jest próba stalkingu u na ich miejscu gdybym się o tym dowiedziała, zawiadomiłabym policję.
          • sylwianna2018 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:50
            inny.kwiatek
            > Oni po prostu kupili, zapłacili, mają zwierzaka i nie widzą powodu do „zaprzyja
            > źniania” się z osobą, jtóra im tego spa sprzedała.
            > Ten wpis to jest próba stalkingu u na ich miejscu gdybym się o tym dowiedziała,
            > zawiadomiłabym policję.

            FBI i CIA od razu. Ja autorkę rozumiem, dlatego też nigdy nie mogłabym mieć hodowli (moim przypadku brytków😀) . Zamartwiałabym się czy wszystko ok i skończyłoby się mieszkaniem z dwoma miotami🤣.
            Przez pierwsze dwa lata miałam dość mocny kontakt z hodowlą starszej kotki. Sporo się dowiedziałam na temat kotów. Potem już kontakt był mniej intensywny ale od kilku lat widzimy się na fejsie. Z hodowlą młodszej mam stały kontakt bo to moja znajoma.
            Gdyby zadzwonił do mnie hodowca z grzecznym zapytaniem to na pewno bym na niego nie nawarczała. A po takim zachowaniu też pewnie bym się martwiła. Co szkodziło powiedzieć, że z pieskiem wszystko ok. Gdzie tu stalking? Autorka nie sprzedaje rzeczy tylko żywe istoty, o które się troszczy. Raczej dobrze to o niej świadczy, że nie dba tylko o kasę.
            • leosia-wspaniala Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:54
              >o szkodziło powiedzieć, że z pieskiem wszystko ok.

              No przecież powiedziała.

              >Gdzie tu stalking?

              Pisze, wydzwania i jeszcze chce obcych ludzi tam wysłać.
            • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:00
              Autorka zadzwoniła, dostała informację, że wszystko ok.
              Mimo tego chce wysyłać tam obcych ludzi z forum, podawać dane, które zna tylko dlatego, że podpisywała umowę i do podawania których nie jest upoważniona.
              Tak, to właśnie jest stalking.
          • bazia_morska Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 06:46
            Pieniądze gwarantem dobrej opieki, a nie, czekaj!
      • naturella Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:03
        No akceptuję fakt, że panie nie mają ochoty na kontakt, ja tez nie mam potrzeby przyjaźni z nimi. Ale potrzebuję potwierdzenia, że pies ma się dobrze, że w ogóle u nich jest, bo ich brak odzywania się stoi w wielkim kontraście do tego, jak intensywnie odzywały się przed odbiorem psa i do tego, jak inni właściciele chwalą się rozwojem psów, pytają o drobne sprawy, pokazują nam foty itp. I nawet do głowy by mi nie przyszło wypytywać kogoś z pozostałej siódemki, skoro ktoś ostatni raz wysłał mi fotkę w marcu. Bo widziałam ze pies w dobrej kondycji, wszystko gra, więc odfajkowane. To nie tak, że ja mam potrzebę kontroli, ale wybór domu dla szczeniąt to były moje decyzje i potrzebowałam upewnienia się, że dobrze je podjęłam.
        • net.sandra Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:44
          Daleko masz? Zrób sobie wycieczkę i pojedź sama. Też bym się martwiła o szczeniaki.
        • bulzemba Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 08:16
          Nie każdy lubi kontakty z obcymi ludźmi.
        • aqua48 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 09:53
          naturella napisała:

          > No akceptuję fakt, że panie nie mają ochoty na kontakt, ja tez nie mam potrzeby
          > przyjaźni z nimi. Ale potrzebuję potwierdzenia, że pies ma się dobrze, że w og
          > óle u nich jest

          Chyba jednak nie akceptujesz faktu że panie nie maja ochoty na kontakt. Odpowiedziały, że jest ok. Nie musisz nasyłać na nie kontroli, chyba że masz podejrzenia iż jest maltretowany. A wówczas nie stalkuj, tylko zgłoś odpowiednim służbom..
          Możliwe też że pieska komuś oddały, albo sprzedał. Mają do tego prawo jako właścicielki i nie muszą Cię powiadamiać.
          • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:06
            aqua48 napisała:

            > naturella napisała:
            >

            > Możliwe też że pieska komuś oddały, albo sprzedał. Mają do tego prawo jako wła
            > ścicielki i nie muszą Cię powiadamiać.

            No pewnie po co przestrzegać postanowień umowy, którą się podpisało 🙄
            • nenia1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:09
              borsuczyca.klusek napisała:


              > No pewnie po co przestrzegać postanowień umowy, którą się podpisało 🙄

              wydaje mi się zresztą, że poza hodowlą psa nie można sprzedać.
              • arthwen Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 11:04
                Można.
                Natomiast jeśli jest taki punkt w umowie, że hodowca ma prawo pierwokupu, jeśli właściciel chce/musi się psa pozbyć, to wypadałoby go zastosować, skoro się umowę podpisało.
                • nenia1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 12:31
                  arthwen napisał(a):

                  > Można.
                  > Natomiast jeśli jest taki punkt w umowie, że hodowca ma prawo pierwokupu, jeśli
                  > właściciel chce/musi się psa pozbyć, to wypadałoby go zastosować, skoro się um
                  > owę podpisało.
                  >
                  a jak to się ma do przepisów ustawy o ochronie zwierząt "psy na sprzedaż może wystawić tylko hodowca zarejestrowany w Związku Kynologicznym w Polsce?"
                  • arthwen Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 12:38
                    I mówisz, że te wszystkie pseudohodowle to są zarejestrowane w Związku Kynologicznym?
                    A sprzedają wręcz masowo.
                    Przepis może jest, ale jest martwy.
                    • nenia1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 12:52
                      arthwen napisał(a):

                      > I mówisz, że te wszystkie pseudohodowle to są zarejestrowane w Związku Kynologi
                      > cznym?
                      > A sprzedają wręcz masowo.
                      > Przepis może jest, ale jest martwy.
                      >
                      ja wiem, że na forum każde pytanie odbieranie jest jako polemiczno-zaczepne, ale ja zwyczajnie pytam
                      czy to zgodne z prawem, bo nie wiem. Pseudohodowle akurat łatwo przepis obchodzą bo rejestrują
                      się w stowarzyszeniach, które same współtworzą i tyle. Ale osoba prywatna z jednym psem tego nie zrobi
                      (raczej). Dlatego zwyczajnie (bez podtekstów) zastanawiam się czy można zgodnie z prawem sprzedać psa
                      kupionego od hodowcy.
                      • arthwen Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 13:44
                        Jak to jest prawnie, to przyznaję, że nie wiem, bo nigdy nie sprzedawałam, ani nie kupowałam psa z drugiej ręki. Ani kota, ani innego zwierzęcia.
                        Ale wiem, że takie sprzedaże się odbywają, więc nawet jeśli prawnie jest to wątpliwe, to najwyraźniej nikt tego nie kontroluje.
                        Z tego co teraz zajrzałam, to przepisy są niejasne, bo z jednej strony mówią o zwierzętach bez metryki (a pies z hodowli przecież taką posiada), a z drugiej jest też interpretacja (artykuł w którym wypowiadał sie jakiś inspektor weterynaryjny), że zakaz dotyczy targowisk i giełd, ale skoro można w miejscach chowu i hodowli to każdy kto ma zwierzę, prowadzi takie miejsce chowu - więc jeśli sprzedaż odbywa się w domu właściciela, to jest ok. NIe wiem czy jest to w ogóle sprawdzane, zwłaszcza w przypadkach jednostkowych. Do tego całkiem latwo można ominąć takie prawo - właśnie w takim jednostkowym przypadku - bo psa oddajesz za darmo, na podstawie umowy adopcyjnej, a nowy właściciel płaci ci za ukochaną zabawkę tegoż psa - cenę oczywiście daleką od rynkowej ceny zabawki, skoro to ukochana... Z trzeciej strony to jak patrzę na allegro to pełno ogłoszeń: sprzedam psa, 2,5 roku, ma metrykę/rodowód i umowę kupna, przyzwyczajony do dzieci. Cena oczywiście niższa niż bezpośrednio z hodowli.
        • afro.ninja Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 18.05.23, 09:39
          Nigdy nie będziesz mieć pewności, co się stanie z psami, które hodujesz i sprzedajesz.

          Psy żyją kilkanaście lat.
    • misiamama Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:04
      Wiesz, trochę mnie zaszokowałaś swoim wpisem. Podasz randomowej osobie z forum informacje o nabywcy pieska (adres)? i co zrobisz jeśli ta osoba z forum napisze, że psa nie słyszała ani nie widziała? jeśli go sprzedały albo dały w prezencie, to co zrobisz?
      nie mam psa i nigdy nie kupowałam szczeniaka z hodowli, może czegoś nie ogarniam?
      • naturella Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:06
        Nie wiem co zrobię. Nie myślałam o tym. Martwię się o szczenię, wyczerpałam już moje możliwości, nie chcę więcej dzwonić.
        • kornelia_sowa1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:18
          Naturello- skoro tak bardzo lezy Ci na sercu dobro psa, to pojedż tam sama. Nawet jeśli daleko.

          Podawanie adresów plus nazwisk nie jest mądre- rodo i takie tam.

          Ja tez kupowałam psa z hodowli. Nigdy własciciel sie ze mną nie kontaktował, no ale może on jest wyjątkiem.

          Pomyślałaś że może panie nie znają tego zwyczaju i czują się zwyczajnie sprawdzane i kontrolowane. Po lekturze ematki wiesz pewnie, ze nie wszysycy niewinni to lubią wink

          A sprzedać psa chyba moga. tak samo podarowac- bez pytania Cie o zdanie.
          • arthwen Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:12
            To zależy jak mają w umowie.
            W wielu hodowlach jest zasada, że masz w umowie zapis, że jakbyś się chciała zwierza pozbyć (sprzedać) to hodowla ma prawo pierwokupu.
      • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:36
        Dokładnie, to podchodzi pod stalkowanie.
    • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:05
      Będzie śmiesznie, jak pani zaniepokojona obcym, kręcącym sie i nasłuchującym pod jej drzwiami wezwie policję. "Tak, panie władzo, kręcę się tu, bo mnie o to poprosiła taka jedna naturella z forum. Jak sie nazywa? Nie wiem, ale twierdzi, ze sprzedała państwu psa, nasłuchuję, czy ten pies tu jest. Nie, nie znam jej, nigdy jej nie spotkałam, ale na pewno mówi prawdę" big_grin
      • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:06
        "Skąd mam ten adres? No też od niej, podała mi na priv"
        • grey_delphinum Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:12
          Prośba jest tak kuriozalna, że trudno nawet skomentować.

          I o ile rozumiem jakieś rozkminy (nie jestem w stanie myśleć spokojnie o ewentualnej krzywdzie zwierząt, nawet kiedyś pisałam o tym na forum), to pomysł, by ktoś poszedł i szpiegował właścicieli psa mnie po prostu zszokowal, bo oznacza udostępnienie komuś (a być może przy okazji i całej Polsce) wrażliwych danych dotyczących tej osoby.

          Jeśli sprawa Cię tak dręczy, to sama pojedź i skontroluj sytuację. Obawiam się jednak, że mizesz pocałować klamkę albo nawet zostać posadzona o stalking.
          • kachaa17 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:27
            Dane adresowe oraz imię i nazwisko to nie są dane wrażliwe.
            • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:39
              Są to dane chronione RODO jeśt naturekla sprzedaje te oposy jako JDG albo zarejestrowana firma. RODO chroni nie tylko dane wrażliwe.
              • kachaa17 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:20
                Wiem, że są to dane chronione RODO ale nie wrażliwe.
                • grey_delphinum Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:46
                  Tak, moja pomyłka. Dane chronione RODO.
                • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:02
                  Tak, ludziom się myli.
                  Ale to niczego nie zmienia co do meritum, autorka nie ma prawa ich udostępniać.
          • conena Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 12:42
            grey_delphinum napisał(a):

            > Prośba jest tak kuriozalna, że trudno nawet skomentować.
            >

            DOKŁADNIE. siedzę, czytam i zastanawiam się czy już był taki odlot na forum i chyba to jest rekord.
            • lilia.z.doliny Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:14
              Było dochodzenie w sprawie kota zamkniętego w piwnicy na czas kwarantanny po spsikaniu jakimś muchozolem. Skończyło się znalezieniem adresu forumki i tym, że pały jej zrobiły wlot na chatę.
              • memphis90 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:51
                No i słusznie, pani spryskala kota silnie toksycznym środkiem uncertain Słusznie powinna mieć policję na karku i sprawę sądową.
                • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:52
                  Macie linka?
                • lilia.z.doliny Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:55
                  Z tego co pamiętam, to policjant sporządził notatkę i powiedział, że kotek.ma się dobrze. Ale szczegółów nie pamiętam.
        • eriu Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:13
          I wyjdzie, że RODO nie przestrzega i dowalą jej karę w postaci procenta od rocznych dochodów.

          Dobrze o Tobie świadczy, że się martwisz psem, ale szukanie kogoś na forum żeby poszedł do tych ludzi to nie jest dobry pomysł. Gdybym się dowiedziała, że hodowca rozdaje moje dane osobowe poprzez forum to bym dużo zrobiła żeby za to porządnie beknął.
      • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:37
        No ja bym wezwała. A już podańie danych komuś na forum żeby poszedł sprawdzić? Przecież to chore jest.
    • kropkaa Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:13
      Nie przesadzajcie, Naturella to "stara" forumka, a traktujecie ją jak trolla-świeżynkę.
      Niestety, nie pomogę, ale nie dziwię się, że się martwisz. Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza, która pomoże 😘
      • eriu Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:17
        Bo to jest bardzo zły pomysł, który może jej wybuchnąć w twarz. Jeśli się bardzo martwi to niech pojedzie sama. Dawanie komuś danych osób, które psa kupiły przez forum jest bardzo złym pomysłem.
      • naturella Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:20
        Dzięki Kropka. Ale dziewczyny mają rację, nie myślałam o tym w taki sposób, jak przedstawiły. Racja. Trochę histeryczne to moje martwienie się jednak, teraz to widzę. pojadę sama.
        • igge Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:23
          Mam znajomą hodowczynię i ona jak Ty utrzymuje kontakty z nabywcami jej suczki szczeniąt. Spotykają się czasem nawet.
          Mnie nie wiem czy nie przeszkadzałby nadmiarowy czy nie chciany kontakt. W końcu pies po kupnie jest mój.
          Ale rozumiem troskę. My nie bylibyśmy chyba nawet w stanie sprzedać szczeniąt urodzonych u nas.
          Na moim osiedlu mieszka jeden z piesków z jej hodowli. I ona miała podobne do Twojego autorko zmartwienie.
          Niepotrzebnie. Widujemy tego pieska regularnie z sąsiadami na spacerach i wygląda na zadbanego i zadowolonego.
        • babcia47 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:24
          Nie dziwię ci się bo sama kiedyś dodawałam szczeniaki z tym że za symboliczną kwotę właśnie dlatego by nowy właściciel nie potraktował ich jak coś co nie kosztowało i choć w ten sposób docenił. Zdalnie kontrolowałam los " moich" szczeniaków gdy nie mogłam osobiście bo część trafiła do domów w najbliższej okolicy lub w niej bywała. Kuriozalne było gdy nowavwlascicielka ostrzegał mnie przed spotkaniem z 8 miesięczną suczka wilczyca,wielką już jak jej matka bo stała się postrachem sąsiedztwa z racji rozmiarów i tego, ze zaczęła pilnować swego terenu... A ta gdy doszła na 5 metrów do mnie wywaliła się na chodnik " kołami" do góry z radości, ze widzi " babcię" i czekała aż ją będę smerać po brzuszku. Z drugiej strony po dokładnym wywiadzie dostałam z fundacji kota Syberyjskiego po przejściach i uważałam za naturalne ze przez pierwszy rok regularnie odzywała się do mnie osoba która podjęła tą decyzję A potem sama okresowo się odzywałam, zdawałam relację i wysyłam zdjęcia
      • szafireczek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:23
        Ja też trzymam kciuki - pamiętam gromadkę sznaucusiów - każdy miał smyczkę w innym kolorze i te mordkismile!
        Co za ludzie - przecież wystarczyło odpisać - piesek ma się dobrze i cyknąć fotkę - takie minimum ogłady. Poza tym - Naturella nikogo nie nachodzi - zaniepokoiła się i podjęła próbę dopiero po tym, jak od stycznia te osoby ją ignorują.. Trochę życzliwości by nie zaszkodziło, po za tym piesek to nie towar i ładnie świadczy to zainteresowanie.!
        • szmytka1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:44
          Piesek to nie towar 😆😆 ale jak brała z niego pieniazki, to był towarem.
          • noname2021 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:43
            nie zgadzam sie ze jak brala pieniazki to nie towar.

            Pies NIE jest towarem - to jest zywe zwierzatko, czlonek rodziny - i co z tego ze za niego zaplacila? Za dziecko urodzone przez surogatke tez placisz - czyli wg. ciebie takie dziecko to tez towar?
            Juz nie wspomne o invitro - placisz za procedure i masz towar????

            Nie dziwie sie kompletnie dziewczynie, ze sie martwi, ze sie chce dowiedziec - czy wszystko ok.I sie denerwuje ze nie ma zadnej odpowiedzi.

            tez trzymam kciuki!
            • mysiulek08 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 04:58
              jak nie jest towarem? jest jak najbardziej, hoduje się zwykle na sprzedaż a nie z miłości do .. tu sobie wpisz co chcesz, jest hodowla, jest sprzedaż, jest zysk, jest towar

              a surogactwo, cóż też pewnego rodzaju 'hodowla' równie etycznie 'sliska'

              jak to jest, że zawsze w wątkach o zwierzętach przywołuje się porównania do dzieci, kompletnie bez sensu
            • szmytka1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 07:01
              Yyyy rąk, surogatka z czystego altruizmu rodzi te dIeci, klinika oczywiście takoż. Nie nie nie, to wcaaale nie biznes 🤭
            • memphis90 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:53
              >Za dziecko urodzone przez surogatke >tez placisz - czyli wg. ciebie takie >dziecko to tez towar?
              Dlatego surogacja u nas jest bezprawna- ponieważ sprowadza dziecko do towaru.

              > Juz nie wspomne o invitro - placisz za >procedure
              To jest leczenie. I racja - powinno być w pełni refundowane, a nie płatne.
            • afro.ninja Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 18.05.23, 09:43
              W świetle prawa jest.
      • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:49
        A co ma do rzeczy, czy jest stara, czy nowa? Kiedy próbuje palnąć piramidalną głupotę, to chyba lepiej ją ostrzec? I mam nadzieję, dla dobra wszystkich zainteresowanych, że żadna "dobra dusza" się w temacie nie pojawi.
      • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:40
        Nie traktujemy jej jak trolla tylko jak stalkera.
        • sylwianna2018 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:55
          inny.kwiatek napisała:

          > Nie traktujemy jej jak trolla tylko jak stalkera.

          Pogięło cię z tum stalkowaniem? W kółko to powtarzasz.
          Pomysł z dawaniem danych może być wątpliwy ale martwienie się w takiej sytuacji jest normalne.
          • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:02
            Ona tak ma, że jak się uczepi to w kółko powtarza to samo 🙄
            • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:04
              Jest szansa, że ktoś zrozumie.
              Zawsze to bardziej pożyteczne zajęcie niż malowanie pól dnia paznokci.
              • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:09
                Sztuka nie jest dla ciebie pożyteczna 🙄
          • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:03
            Owszem, pisanie, wydzwanianie, pomysł by kupującego śledzili obcy ludzie z forum, podawanie adresu na grupach na FB z tą samą intencją pięknie wyczerpuje znamiona stalkingu. Na tom to właśnie polega.
            • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:08
              No dobrze tylko autorka już w drugim czy trzecim poście przyznała, że to był kiepski pomysł, więc po co kłapać w kółko to samo?
    • bi_scotti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:15
      Napisz email do Pani Burmistrz Lubonia - tam raptem mieszka 29K ludzi - moze Pani Burmistrz sie przejmie & przespaceruje wink posluchac czy sznaucer poszczekuje radosnie czy raczej wyje ze smutku.
      W sumie to mile, ze sie przejmujesz, but not sure czy tak naprawde cokolwiek mozesz zrobic procz samodzielnej wycieczki pod czyjes drzwi, ale wtedy to juz bedzie na granicy stalking uncertain Next time, mozesz sobie zastrzec, ze przez pierwsze 2-3 miesiace oczekujesz news raz na tydzien czy cos w tym rodzaju. Good luck. Cheers.
      • kornelia_sowa1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:20
        A no własnie- czy uprzedziła kupujących, ze oczekuje fotoreportażu? Czy jest taki zapis w umowie? Czy wystawiono dokument sprzedazy i takie tam?
        • kropkaa Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:26
          Nie mam psa ani kota, ale od znajomych cały czas słyszę, że raz na jakiś czas pierwszy właściciel zwierzęcia pyta o stan stworzenia.
          Nikt jako opresję tego nie przedstawiał, mnie by raczej krew zalała, jakbym miała hodowlę i miała potencjalnych nabywców cały czas przyjmować. Oprowadzać, opowiadać i tak w koło Macieju po kilka godzin.
        • naturella Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:31
          Tak, zawarto normalną umowę kupna-sprzedaży z zawartym w niej prawem pierwokupu dla hodowcy. Nie jest więc tak, że na gębę szczeniaki poszły w świat. Nie oczekuję fotoreportażu, tylko odpowiedzi na pytanie, jak się ma pies i czy nie ma żadnych problemów.
          • kornelia_sowa1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:55
            sama piszesz , ze się martwisz czy pies nie został sprzedany

            Może kupili go dla córki która mieszka w Budapeszcie?
            Może nie chca o tym mówić.

            Nie wiem- jak cię to martwi to jedż a nie próbuj się wysłużyć kimś innym. Tyle

          • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:41
            Jakby były problemy to by dzwonili, kontaktu towarzyskiego sobie nie życzą.
          • afro.ninja Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 18.05.23, 09:44
            Ale zdajesz sobie sprawę co znaczą te umowy?! Nie czytasz na forach, jakie hodowcy mają problemy?! Mimo podpisanych umów?!
        • szafireczek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:33
          Ale wiesz, ze to działa w obie strony - czy kupujący zastrzegli, że nie życzą sobie kontaktu z hodowcą? Moim zdaniem chodzi o ludzki odruch i stabilny człowiek , nawet jeśli jedynie zdawkowo, to raz na ileś tam miesięcy by odpowiedział...
          • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:39
            Nie wiadomo, jak często te prośby o raport słyszał, mógł się w końcu zniecierpliwić.
          • dominika9933 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:39
            Nie dziwię się, że się martwisz. Jesteś po prostu odpowiedzialna. A psiaki pamiętamsmile. Dziewczyny mają rację, jak masz się zadręczać to sama musisz sprawdzić, choć nie wiem, jak to zrobisz. A kobieta jest dziwna, co to za problem odpowiedziec normalnie, jak się pies ma i "mieć Cię z głowy".
          • kornelia_sowa1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:57
            No ja bym się z lekka zirytowała jakby hodowca dał moje namiary -nazwisko i adres obcej babie i kazał mnie podglądac.
            Pomysląłbym że wariatka.
            I zgłosiłabym sprawę na policję.

            Jesli się martwi o pieska- co rozumiem- to trzeba samej jechać a jie nasyłac nie wiadomo kogo. No litości
          • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:43
            Kupujący nie musi zastrzegać w umowie, że ńie życzy sobie by do niego wydzwaniano, pisano, przyjeżdżano i podawano jego dane obcym ludziom na forum by przyjechali sorawdzić czy mają psa.
          • semihora Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:48
            >>>Ale wiesz, ze to działa w obie strony - czy kupujący zastrzegli, że nie życzą sobie kontaktu z hodowcą?

            Ty chyba żartujesz.
            • szeptucha.z.malucha Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 07:10
              Takim to się nie sprzedaje🙄
      • anatewka11 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:51
        Burmistrz się akurat może zainteresować bo pies powinien być zgłoszony i opłacony zań podatek wiec jeśli nie zgłosiły to panie podkapujesz 🙈
        • sylwianna2018 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:57
          anatewka11 napisała:

          > Burmistrz się akurat może zainteresować bo pies powinien być zgłoszony i opłaco
          > ny zań podatek wiec jeśli nie zgłosiły to panie podkapujesz 🙈


          Mało gdzie się już płaci podatek za psa.
    • paola.brunetti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:50
      Napisz może na lokalnej grupie na fb, może ktoś się zgłosi. Ja nie mieszkam w Luboniu, ale niedaleko, czasami przejeżdżam, a Luboń jest dość rozległy. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak można sprawdzić, czy ktoś ma psa. Mogę oczywiście zaparkować niedaleko i udać, że idę na spacer i przechodzę obok posesji, ale jesli akurat nikogo tam nie będzie? Najlepiej byłoby znaleźć osoby mieszkające niedaleko.
      • paola.brunetti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 20:53
        Jest np grupa Mieszkańcy Lubonia, która liczy 15 tysięcy członków, więc odzew powinien być.
        • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:02
          paola.brunetti napisała:

          > Jest np grupa Mieszkańcy Lubonia, która liczy 15 tysięcy członków, więc odzew p
          > owinien być.

          Serio sugerujesz jej, że ma komuś przypadkowemu na fejsie podać adres swoich klientów?
          • paola.brunetti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:07
            Dżizas, no oczywiście.
            Moze przecież napisać zapytanie, czy jest na grupie ktoś, kto mieszka w rejonie ulicy Kwiatowej i Warzywnej, czy jakiejkolwiek innej, i poprosić o kontakt na priv. Czym to się różni od pytania randomów na forum?
            • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:11
              Niczym. I dlatego cały ten wątek odradza jej podawanie tego adresu KOMUKOLWIEK.
              • paola.brunetti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:23
                Na lokalnych grupach zdarzają się takie pytania. Parę razy już widziałam, że ktoś szukał dawnych znajomych,.zapomnianych krewnych, czasami nawet podając nazwisko. Nie popadajmy w paranoję, samo podanie z grubsza adresu nie jest zdradzaniem tajemnicy państwowej. Można napisać nawet bardzo ogólnie, że na ulicy X pod numerem parzystym, czy coś w tym stylu. To jest pies, a nie drogi samochód czy inne dobra materialne. Równie dobrze ta osoba może mieszkać w bloku, bo w Luboniu są też bloki, i wtedy żadna to tajemnica czy ma psa czy nie.
                • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:45
                  Nie radź jej łamania prawa!
                • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:26
                  >ktoś szukał dawnych znajomych,.zapomnianych krewnych, czasami nawet podając nazwisko.

                  Nazwisko nie jest daną osobową. Nazwisko z adresem, pozwalające zidentyfikować osobę- jest. Naruszanie RODO, szczególnie w kontekście podawania przypadkowym ludziom danych z umowy kupna-sprzedaży, może się minerallnej odbić grubą czkawką, więc nie pisz jej tu głupot- bo ty sobie tak ot popaplasz na forum, a to ona będzie miała kłopoty z prawem.

                  >To jest pies, a nie drogi samochód czy inne dobra materialne

                  Eeee... ale zdajesz sobie sprawę, ile może kosztować rasowy pies?
                • leosia-wspaniala Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:37
                  > Parę razy już widziałam, że ktoś szukał dawnych znajomych,.zapomnianych krewnych, czasami nawet podając nazwisko.

                  Jak widzisz, że Janina Nowak szuka Olgierda Wiewiórki, który prawdopodobnie jest jej bratem, a ty Olgierda znasz, to nie podajesz Janinie jego adresu, tylko informujesz Olgierda, że ktoś go szuka. To inna sytuacja niż podawanie randomowym ludziom adresów swoich klientów!

                  >Nie popadajmy w paranoję, samo podanie z grubsza adresu nie jest zdradzaniem tajemnicy państwowej.

                  Ale potem musi podać dokładny. Chciałabyś, żeby obcy człowiek dostał twój adres, jeszcze z informacją, że kupujesz rasowe psy?

                  >To jest pies, a nie drogi samochód czy inne dobra materialne.

                  Rasowe psy tanie nie są, biedni ich nie kupują.
                  Wątek bardziej absurdalny niż majtki z rossmana.
                  • mid.week Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:37
                    Dlaczego majtki z Rossmanna są absurdalne?
                    • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:57
                      Siadaj, pała za nieznajomość kultowych wątków (w tym przypadku hrabiny)
                    • arthwen Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 08:23
                      Jak mogłaś przegapić tę jatkę?
                      Ja rozumiem nowa forumka, ale, weź, jakieś standardy chyba obowiązują? tongue_out
                      • mid.week Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:00
                        A macie linka? Nuda dzis w biurze, chetnie sie dokształcę 😂
                        • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:10
                          mid.week napisała:

                          > A macie linka? Nuda dzis w biurze, chetnie sie dokształcę 😂
                          >

                          Mamy:

                          forum.gazeta.pl/forum/w,567,168838946,168838946,Facet_idealny_.html
                          • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:11
                            A tu masz ciąg dalszy

                            forum.gazeta.pl/forum/w,567,168958368,168958368,Milczenie_czyli_facet_od_majtek_ma_wady.html
                            • mid.week Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:31
                              Dzięki, ide po kawę ☕♥️
                            • mid.week Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 16:35
                              Okazuje sie, ze to znalam tylko mam sklerozę 🙊
            • jednoraz0w0 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:44
              paola.brunetti napisała:

              > Dżizas, no oczywiście.
              > Moze przecież napisać zapytanie, czy jest na grupie ktoś, kto mieszka w rejonie
              > ulicy Kwiatowej i Warzywnej, czy jakiejkolwiek innej, i poprosić o kontakt na
              > priv. Czym to się różni od pytania randomów na forum?

              Gdyby na mojej lokalnej grupie ktoś napisał z pytaniem o moją ulicę i na priv prosił o stalkowanie sąsiada to ów sąsiad dowiedziałby się ode mnie pierwszy, że jakiś dziwny typ wypytuje o niego. A ja też nie miałabym żadnej gwarancji, że pyta mnie hodowca a nie ktoś, kto tego psa chce zadumać na przykład, więc pytającego puściłabym po brzytwie na drzewo. No chyba, że sąsiada bym znała i wiedziała, że to chuj-sadysta, ale na takie rozeznanie to sprzedawca miał czas wcześniej.
              • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:46
                Dokładnie. Pierwsze kroki skierowałabym do tego sąsiada, by go ostrzec oraz na policję.
            • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:44
              Ona nie ma prawa podawać tych danych, nie rozumiesz?
              Dostała je jako usługodawca/sprzedawca w celu sprzedaży psa i nie wolno jej podawać tych danych obcym ludziom! Także na priv.
    • mae224 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:07
      przepraszam, ale naprawdę nie rozumiem.
      dostałaś info, że nie chcą kontaktu, naprawdę nie wystarczy?
      a co jeśli nie ma psa na miejscu? zgłosisz na policję?
    • noname2021 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:20
      Naturella, bardzo rozumiem twoje zmartwienia - i twoje poczucie odpowiedzialnosci.
      Ja kupilam psa z hodowli i mialam podpisany kontrakt z obowiazkami zarowno hodowcy jak i kupujacego - pozniej, w czasie 1 roku. Rowniez hodowca ma grupe na FB w ktorej co jakis czas wstawiamy zdjecia i chwalimy sie swoimi "pociechami" jak rosna i sie rozwijaja - i rowniez wymieniamy poradami.
      Moze wlasnie ty tez tak powinnas postapic - na przyszlosc? W czasie sprzedazy wymagaj jednorazowego kontaku? (lub wielo?) w celu potwierdzenia szczepien? lub badan weterynarza? I jeszcze zaloz swoja prywatna grupe na FB?
      Teraz juz raczej nic wobec tego szczeniaczka nie zrobisz. Niestety - ale zycze powodzenia!
    • dwa_kubki_herbaty Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:28
      A piesoł rasowy z rodowodem, bo chyba zwiazek kynologiczny i hodowca trzyma łapę na piesołku któremu krzywda się dzieje.
      Moja koleżanka ma piesola z hodowli gdzie akurat trafil się przypadek koniecznosci odebrania psa pierwszym włascicielą, chcieli go sprzedać ale hodowla go im odebrała.
      • niemcyy Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 13:49
        Właścicielą to nawet telefon nie napisze...
    • kamin Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:33
      Też kiedyś ofukmelam panią, od której adoptowałam kociaka. Raz czy dwa odebrałam telefon, powiedziałam jak się kot ma, ale po kolejnym w.krotkim czasie już miałam dość. Pani przeciągała konwersację i opowiadała mi po 3 razy co kot u niej jadał...Pomimo braku dobrych rad pierwszej właścicielki, przeżył u nas kolejnych lat.
    • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 21:34
      Sprzedanie komuś psa nie daje Ci prawa do ingerencji w czyjeś życie.
      Ja tez bym się do sprzedającego nie odzywała, bo po co?
      • triss_merigold6 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:06
        Generalnie to taki nieformalny standard w hodowlach, że hodowca prosi o zdjęcie, sygnał jak pies/kot się rozwija, zachowuje, czy są jakieś problemy.
        • mae224 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:19
          Prosi, ale chyba nie żąda. I nie śledzi. Ani nie zleca śledzenia.
        • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:06
          Ale ona dostała informację, że wszystko jest w porządku.
          Więc teraz zamierza nasyłać obcych ludzi.
          • nenia1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 09:47
            inny.kwiatek napisała:

            > Ale ona dostała informację, że wszystko jest w porządku.
            >

            No tak, bo jakby nie było w porządku to panie by się przyznały.
        • kamin Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 02:51
          I tak do końca życia psa?
          • martishia7 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 15:08
            Informacja o np. przedwczesnym zakończeniu życia psa/kota w związku z np. wadą wrodzoną serca lub jakąkolwiek inną chorobą - również może mieć znaczenie dla hodowcy i widzę sens w jej przekazaniu.
        • mamamisi2005 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 12:59
          No ok ale chyba nie dożywotnio? Mam zwierzaki z hodowli, w każdym przypadku odzywałam się do hodowcy konkretnie raz, po kilku tygodniach, pisząc zgodnie z prawdą, że wszystko ok, koteczek zdrowy i zadomowiony (z załączonym zdjęciem).
      • b.bujak Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:19
        inny.kwiatek napisała:

        > Sprzedanie komuś psa nie daje Ci prawa do ingerencji w czyjeś życie.
        > Ja tez bym się do sprzedającego nie odzywała, bo po co?

        ja generalnie nie jestem zbyt towarzyska ani nie utrzymuję rozległych znajomości, ale podesłanie fotki psa raz na jakiś czas uważam za ludzki odruch, dużo mnie nie kosztuje a wiem, że sprawiam przyjemnosć hodowcy zainteresowanemu dobrostanem piesków; zresztą obie jesteśmy w grupie rasy na FB
        • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:06
          Ale właściciele psa mogą mieć inny pogląd na życie towarzyskie.
        • bulzemba Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 08:31
          Ja nie wstawiam fotek. Nie lubię
        • nenia1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 09:54
          b.bujak napisała:


          > ja generalnie nie jestem zbyt towarzyska ani nie utrzymuję rozległych znajomośc
          > i, ale podesłanie fotki psa raz na jakiś czas uważam za ludzki odruch, dużo mni
          > e nie kosztuje a wiem, że sprawiam przyjemnosć hodowcy

          według mnie nie chodzi o przyjemność hodowcy, a o zrozumienie, że to pewien rodzaj prewencji.
          Jak ktoś troszczy się o zwierzęta, to takich spraw nie traktuje personalnie czy przez pryzmat
          własnego ego, tylko po prostu rozumie, że to służy dobru zwierząt. On być może jest w porządku
          ale czy to znaczy, że wszyscy ludzie są w porządku? Stąd takie działania hodowcy mają sens
          i nie trzeba zapraszać nikogo na kawkę i spowiadać się z całego życia, ot wystarczy wysłać zdjęcie
          pieska na maila i docenić, że hodowca to człowiek, który angażuje się w dobrostan zwierząt
          również po ich sprzedaży, bo to znaczy, że mu zależy na zwierzętach a nie tylko na mamonie.

    • gama2003 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:19
      Nie jestem dobrym przykładem, bo z moją hodowczynią się wzajemnie zaadoptowałyśmy i przyjaźń oraz rasowy fiś kwitnie i pączkuje.
      Autorce się nie dziwię.
      Raczej nowej właścicielce.
      Co za problem powiedzieć, że wszystko ok.
      Sucho nawet i półgębkiem.
      • kk345 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:29
        >Co za problem powiedzieć, że wszystko ok.
        Sucho nawet i półgębkiem.

        Przecież odpowiedziała. Naturelli to nie wystarcza.
        dziś zadzwoniłam.(...) jej sposób powiedzenia mi, że wszystko w porządku mnie nie przekonał - zaczęłam snuć czarne wizje
      • zwyczajnamatka Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:43
        A ja się dziwię w drugą stronę, nawet niedawno o tym myślałam, że nikt nigdy nie zapytał o mojego kota. Co prawda to nie jest rasowy kot, ale ja bym tak nie mogła rozdać zwierzęta i zapomnieć, nie kontaktować się, nie pytać czy zwierzak żyje i jak się ma.
      • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:07
        POWIEDZIAŁA.
        • zwyczajnamatka Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 08:36
          Tak, bo rozumiem obawy Naturelli i tak samo bym się martwiła. Jej postawa nie jest dla mnie ani trochę dziwna czy narzucająca się. Też szukałabym kontaktu w takiej sytuacji. Oddała w ręce drugiej osoby żywe zwierzę, a nie pluszowego misia. Nic dziwnego, że się martwi i dzwoni, dla mnie dziwne byłoby, gdyby nie dzwoniła i nie interesowała się.
    • princy-mincy Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 22:32
      prosba tak absurdalba, ze az glowa boli.
      nie chcialabym byc nagabywana przez hodowcę i nie bardzo wyobrazam sobie przejazdzke do Lubonia (mieszkam calkiem niedaleko), by sprawdzic psa na zyczenie bytu z internetu.
      gdyby to moje dane podal hodowca przypadkowej osobie z netu zrobilabym mega aferę, rodo i mandat.
    • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:01
      Podejrzewam, że pies był na prezent stąd intensywny kontakt przed zakupem i martwa cisza po. Masz plan co zrobisz jak tam pojedziesz i psa nie będzie?
      • ga-ti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:51
        Może był na prezent, może się plany życiowe zmieniły i psa trzeba było oddać/sprzedać, może piesek okazał się nie być wymarzonym przytulaczkiem i więcej z nim było zamieszania niż sobie właściciele myśleli i został sprzedany/oddany dalej, a ludzie nie chcą mieć problemów, więc się nie przyznają.
        • borsuczyca.klusek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 00:31
          Tylko skoro były problemy a w umowie był zapis o pierwokupie to najłatwiej było się zgłosić z powrotem do naturelli a nie jakieś dziwne uniki robić.
        • bulzemba Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 08:33
          A może nie lubią obcych nachalnych bab?
    • ga-ti Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 16.05.23, 23:47
      A jakie słowa by Cię uspokoiły? "Ach, piesek ma się bardzo dobrze, chętnie się uczy nowych sztuczek, reaguje na komendy, lubi gryzaczki-szarpaczki, woli suchą karmę od mokrej, lubi pogryzać świńskie uszy, na spacerkach wesoło biega za motylkami, a wieczorami słodko pochrapuje w swoim leżaku-otulaczku". Jak sprawdzisz, czy to prawda? Nie możesz (chyba, bo nie wiem co tam masz w umowie) żądać zdjęć, osobiście nie będziesz ludzi w domu nachodzić. Musisz wierzyć na słowo. Więc jeśli trafisz na oszustów to nie jesteś w stanie zweryfikować informacji.

      Adoptowałam szczeniaczka z domu tymczasowego, mały znajda, pani przygarnęła cały miot. Znalazłam ogłoszenie na facebooku, zadzwoniłam, pojechałam z mężem. Pani się wypytała o warunki nasze domowe, rodzinne, finansowe, podpisaliśmy papier "adopcyjny" i wróciliśmy do domu. Po kilku dniach dostałam tel od pani, czy z psiakiem wszystko w porządku, zapewniam, że tak. Więcej kontaktów nie było. Ale pani nie miała jak zweryfikować info ode mnie, musiała mi uwierzyć na słowo.
      Z jednej strony się człowiek z psiakiem zżyje i chce by było mu jak najlepiej, ale z drugiej strony, trzeba się pogodzić z tym, że zwierzak idzie w świat. No po to też ma się hodowlę.
    • inny.kwiatek Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 01:08
      I właśnie dlatego ludzie bezmyślnie rozmnażają i sprzedają psy "w typie rasy" by się nie natknąć na takiego hodowcę.
      • alicia033 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 06:30
        inny.kwiatek napisała:

        > I właśnie dlatego ludzie bezmyślnie rozmnażają i sprzedają psy "w typie rasy" by się nie natknąć na takiego hodowcę.

        bezmyślna to jesteś tu ty.
    • zlota-klamka Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 04:38
      Też bym nie chciała mieć z tobą nic wspólnego jeśli uważasz, że ujawnianie adresów i namawianie do nachodzenia/szpiegowania ludzi jest OK. Widać panie przez kontakt przed kupnem psa zdążyły się zorientować z kim mają do czynienia i nie chcą kontynuować tej znajomości.
    • naturella Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 06:48
      Wątek się rozwinął jak na e-matkę przystało wink
      Podsumowując: zrozumiałam błąd, dziękuję za kulturalną krytykę - w porę otrzeźwiałam. Nikomu adresu nie podałam. Stalkerką nie jestem, w życiu nikogo nie śledziłam, chodziło mi o przejście pod domem - sznaucery słychać, to rasa stróżująca. Ale fakt, histerycznie zareagowałam, nie ma to jak kubeł wody - szczere dzięki.

      Sprawa się rozwiązała - forum ma jednak moc smile nawet jak nic nie robi, to robi. Pani napisała smsa, była w pracy, stad dziwna rozmowa. Przesłała fotę psa, napisała, że się dobrze rozwija, problemów nie mają. I to mi wystarczy, sądzę, że więcej nie będę miała powodu się kontaktować. Szkoda, że z tym jednym szczeniakiem nie będę miała „kontaktu”, bo wspaniale jest widzieć jak ludzie się cieszą z psa, jak z nim pracują, chodzą do psiej szkoły, jak dzieciaki rosną (mam grupę na FB dla nowych właścicieli). Z punktu widzenia hodowcy, pomijając sentymenty i inne takie, dla mnie jest istotne zobaczenie, jak szczeniak rośnie, zarówno z wyglądu jak i z charakteru - bo to daje mi wiedzę na przyszłość. Co można poprawić, co zmienić.

      Tym, które w kulturalny sposób mi wytknęły błąd w rozumowaniu - bardzo jeszcze raz dziękuję. I pozdrawiam.
      • aguar Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 07:09
        Uff, dobrze, że się sprawa rozwiązała. Ja już się wczoraj zaczęłam zastanawiać, czy tam nie jechać. Mąż mnie studził. To by jednak było bardzo karkołomne smile
        Mieliśmy sznaucerkę olbrzymkę. Cudna rasa! A Ty jakie hodujesz?
      • gryzelda71 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 08:34
        Czytam co piszesz i zastanawiam sie, jak nie trafic na takich hodowców, co to uważają, że wspaniale jest widzieć jak ludzie się cieszą z psa, jak z nim pracują, chodzą do psiej szkoły, jak dzieciaki rosną......I wymuszają dozgonny kontakt.
        • mid.week Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:06
          Ej no, jednak nie wymusza. Napisała przeciez, że to jej wystarczy. Rozwiała watpliwosci i odpuszcza, nalezy jej sie pochwala za racjonalne podejscie a nie zjebka.
      • lilia.z.doliny Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 10:56
        Pani napisała smsa, była w pracy, stad dziwna rozmowa. Przesłała fotę psa,
        Na bank ematka albo ma jaką obok siebie. Zwizualizowala sobie akcje, jaką jeszcze się może rozwinąć pod jej chatą i napisaka, co trzeba. Bo forum ma moc.
        • arthwen Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 11:07
          No nie, jakby to była ematka, albo ktoś obok, to by poszła na policję z doniesniem o stalkingu zamiast odpowiedzieć wiadomoscią ze zdjęciem wink
      • mayaalex Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 11:11
        super, ze wszystko ok.
        a nastepnym razem moze po prostu wyraznie i bardzo uprzejmie popros o kontakt raz na jakis czas, przynajmniej na poczatku i wytlumacz, dlaczego. Ja psa nie mam, gdybym kupila i nikt by mnie nie uprzedzil, ze takie kontakty to norma, to bylabym bardzo zdziwiona. Im starsza jestem, tym bardziej doceniam artykulowanie zyczen/oczekiwan/preferencji/zwyczajow danej osoby w sposob bardzo otwarty ale uprzejmy. I jak cos mi nie pasuje to tez mi to latwiej wyartykulowac (ale z mysla o znalezieniu kompromisu raczej niz wymysleniu sprytnie jak te oczekiwania obejsc smile
        Byc moze Ty to wszystko kupujacej wyluszczylas - w takim razie przepraszam za uwage od czapy smile
    • feniks_z_popiolu1 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 07:05
      Dziwna prośba. Pies nie jest juz twoj. A panie nie mają widac potrzeby kontaltu z toba
      • alicia033 Re: Czy któraś z Was mieszka w Luboniu? 17.05.23, 09:11
        feniks_z_popiolu1 napisała:

        > Dziwna prośba.

        Bynajmniej. Standard tam, gdzie liczy się dobro zwierząt.