Dodaj do ulubionych

"Same zdecydują, czy będą chciały"

16.05.23, 19:34
I co e-mamy sądzą? To co prawda realia w Anglii, ale jak emamy odbierają wychowanie jako "Nie mówimy im, czego mają się uczyć" i dzieci mają 12 czy 8 lat i czytać, pisać nie potrafią, bo nie. Matematyki- też nie, w ogóle tylko to, co chcą.
" Wierzymy w autonomię dziecka i umożliwianie dzieciom kierowania swoim życiem, dokonywanie własnych wyborów i decydowanie o tym, co dzieje się w ich życiu. To według nas lepsze niż dyktowanie im zasad. – dodaje Adele. - To nie oznacza braku wskazówek. Chodzi tylko o zaangażowanie ich w podejmowanie decyzji."

www.edziecko.pl/rodzice/7,79361,29750171,nie-ucza-trojga-dzieci-ani-pisac-ani-czytac-same-zdecyduja.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Kobieta
Obserwuj wątek
    • majenkirr Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 19:44
      O unschooling już tu watki były...
    • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 19:50
      Moje same chcą się uczyć, więc w sumie bym tak mogła #typowebombelkiematki
      • milva24 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:04
        Moje też się chcialy uczyć jak jeszcze nie musiały.
    • 71tosia Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 20:21
      Skąd dzieci maja wiedzieć ze cos jest interesujące skoro nie miały okazji tego poznać? I ciekawe co zrobia ci rodzice jak i nastoletnie dzieci nadal nie będzie mieć ochoty na nauke czytania, pisania i podstaw matematyki smile Trudno przeżyć całe zycie robiąc tylko to co się chce.
    • cegehana Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 21:06
      Myślę, że taka stuprocentowa autonomia dziecka to jest utopia, bo chcąc nie chcąc wpływamy na decyzje dzieci. Udawanie, ze jest inaczej jest hipokryzją czyli czyms co dzieci fantastycznie wyczuwają. Ale jestem gorącą zwolenniczką autonomii dziecka w zakresie takim, jaki jest to możliwe, nawet w takim skrajnym przykładzie jak nauka - lepiej odłożyć w czasie naukę (nawet do dorosłości) niż szczęście dziecka. Nie jest to sytuacja typowa, bo dzieci na ogół są ciekawe świata i lgną do rówieśników, ale mogę sobie wyobrazić też inną sytuację, np. fobia szkolna.
      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 21:09
        To nawet nie o hipokryzję chodzi, wpływamy samym tym, jakie środowisko tworzymy. Dziecko w domu, w którym są książki a czytanie jest naturalne, zainteresuje się literami dużo szybciej niż dziecko, któremu nikt nie czyta i które nie znam ogóle książek.
        • cegehana Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 21:16
          Ja sobie z trudem wyobrazam w ogóle dziecko (małe, nie nastolatek) które jest outsiderem w życzliwym mu srodowisku, może jakaś ofiara przemocy rówieśniczej czy coś w tym guście. I właśnie sobie nie wyobrażam, że są w domu książki, sa teksty w internecie, grach, w sklepie i dziecko nigdy się nie zainteresowało co to jest i jak się to czyta.
          • jolie Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 21:21
            Zainteresowanie literami jest naturalnym etapem w rozwoju, najbardziej widoczne około 5.r.ż. I owszem, to dziwne, że dziecko spontanicznie nie przejawia chęci poznania znaków graficznych ("mamo, co to za litera?"). Niestety nie jest tak, że czytający rodzice będą mieć chętnie czytające dzieci, nad czym ja np. ubolewam.
            • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 21:36
              Tak, ale tu nie chodzi o zamiłowanie do książek ale o sam fakt braku właśnie tej naturalnej fazy zainteresowania literami i liczbami. Dziwne to jest
              • jolie Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 21:40
                No tak, moja refleksja wybiegła w przyszłość. Moi synowie czytali dosyć szybko i każdy miał ten etap - jeden ciut wcześniej, drugi później.
                • pyza-wedrowniczka Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 16.05.23, 22:42
                  Jakoś nie wierzę, że ten ośmiolatek nie umie czytać i pisać. Zwłaszcza, jak interesuje się komputerami, czyli rozumiem go używa.
                  Mój syn nauczył się czytać i pisać, żeby samemu Youtuba obsługiwać tongue_out Nie wiem, czy to dobra motywacja, chociaż na szczęście ogląda teraz filmiki popularnonaukowe.
                  • arthwen Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 09:27
                    Zapewniam cię, że są dzieci w tym wieku, które ledwo dukają, a youtube potrafią obsłużyć.
                    • mikams75 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 13:27
                      a niektore w wieku przedszkolnym odkrywaja, ze telefon/tabet reaguje na polecenia glosowe.
                  • snajper55 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 08:29
                    pyza-wedrowniczka napisała:

                    > Jakoś nie wierzę, że ten ośmiolatek nie umie czytać i pisać. Zwłaszcza, jak int
                    > eresuje się komputerami, czyli rozumiem go używa.

                    Może komputera używa, aby grać w strzelanki. Tam czytanie i pisanie jest niepotrzebne.

                    S.
                    • pyza-wedrowniczka Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:31
                      Czasami trzeba przeczytać opis misji lub broni tongue_out
                      • iwles Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:34
                        pyza-wedrowniczka napisała:

                        > Czasami trzeba przeczytać opis broni tongue_out


                        eeeeee, wystarczy, że jest droga, to znaczy, ze musi być dobra tongue_out
              • rosapulchra-0 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 01.06.23, 20:54
                ggrr.ruu napisała:

                > Tak, ale tu nie chodzi o zamiłowanie do książek ale o sam fakt braku właśnie te
                > j naturalnej fazy zainteresowania literami i liczbami. Dziwne to jest

                Moim zdaniem to jest naturalna reakcja (brak zainteresowania czytaniem i pisaniem) na codzienny widok najbliższych, którzy nigdy nie mieli przy dzieciach żadnej książki, gazety czy innego czytnika oraz brak czytania tym dzieciom np. bajek do snu.
            • asia_i_p Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 13:58
              A ile lat ma twoje dziecko? Bo moją córkę, wcześniej czytającą dość umiarkowanie, rodzinna klątwa dopadła w wieku lat siedemnastu dopiero. W tej chwili nadrabia stracony czas i łyka książkę za książką.
    • autumna Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 07:50
      Mózg ma różne fazy rozwojowe i okresy intensywniejszego tworzenia siatki różnych połączeń. Jak się to zaniedba u dziecka, to może się okazać nie do nadrobienia.
      Przykład najbardziej spektakularny, nauka języka obcego. Dziecko od małego uczone drugiego języka będzie mówić jak native. Potem już ciężko nauczyć się prawidłowej wymowy i pozbyć akcentu. Tzn. niby się da, ale z dodatkowym wysiłkiem (ćwiczenia logopedyczne).
    • alex_vause35 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 09:25
      Nie tylko w UK to kwitnie.
      Cóż, głupota - dzieci powinny mieć decyzyjność na swoją miarę, która z czasem się powiększa.
      Strach pomyśleć, co by było, gdyby nie istniał obowiązek szkolny...
      • kochamruskieileniwe Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 09:33
        Niedawno był wątek o uszanowanie przez rodziców decyzji dziecka, dotyczącej aparatu ortodontycznego. I żal dorosłego już dziecka...
        • milva24 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:07
          Ale ten dorosły żałował nie tego, że go rodzice nie zmuszali kiedy nie chciał tylko tego, że po paru latach gdy już chciał powiedzieli ze teraz to za późno. Gdyby po tych paru latach mu aparat ufundowali nie byłoby żalu.
          • konsta-is-me Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 00:47
            A dlaczego było za późno?
            • milva24 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 07:03
              Bo jej rodzice powiedzieli, że wcześniej jak było na NFZ to nie chciała to teraz nie będą wydawać kasy.
    • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 09:32
      Ta rodzina zyje naturalnie. Ciekawe co dla nich oznacza 'naturalnie'? Naturalnym jest gdy 8 lub 12-latek jest analfabeta ale tez naturalnym jest korzystanie z komputera. Sa ludzie ktorzy maja zryte berety w roznym stopniu, ci maja, ich prawo. A dzieci, coz kiedys beda chcialy a moze musialy wyjsc z banki stworzonej przez rodzicow. Nie ma rzeczy niemozliwych ale swiat poza ta banka jest dosc brutalny i ryzyko ze bedzie im ciezko jest bardzo wysokie.
      • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:15
        A unschooling jest legalne w UK? Ja znam osobe ktora z pewnych powodow musiala homeschool swoje dziscko ale oni maja program i egzaminy.
        W UK jest edukacja podstawowa compulsory ( w trybie domowym czy w szkole) i nie mam pojecia jak takie unschooling dziwadlo funkcjonuje w swietle prawa.
        • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:16
          Jest compulsory ale rodzice moga zdecydowac ze beda edukowac dziecko q domu co nazywa sie homeschooling co w praktyce moze oznaczac unschooling dlatego ze:

          There are no specific legal requirements as to the content of home education,
          provided the parents are meeting their duty in s.7 of the Education Act 1996. This means that education does not need to include any particular subjects, and does not need to have any reference to the National Curriculum; and there is no requirement to enter children for public examinations.

          Dodatkowo local authorities moga jedynie zrobic informal enquiries.
          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:45
            ciekawe...
    • wapaha Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 09:34
      Mój mlody byłby zachwycony -w końcu mógłby uczyć się tego co go interesuje
    • login.na.raz Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 09:41
      Myślę, że tu nawet nie ma co komentować, bo nawet średnio ogarnięty człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że umiejętność czytania i pisania ma jednak pewne znaczenie w życiu a decyzyjność dziecka powinna być nieco ograniczona i być adekwatna do jego wieku i możliwości.
      • bzdety2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:52
        ale większość dzieci na pewnym etapie interesuje się literami, stara odczytywać napisy na szyldach, na opakowaniach itp. Jeśli dziecko widzi czytającego rodzica, to samo chce nauczyć się czytać...tu nawet nie trzeba nakłaniać ani wskazywać. W dążeniu do samodzielności pojawia się też potrzeba samodzielnego przeczytania tekstu, to jest zwykła życiowa motywacja...
        • iwles Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 12:05

          Ale ty piszesz o otoczeniu (rodzice, starsze rodzeństwo), które umie coś więcej, niż tylko własne zainteresowania.
          Gorzej byloby, gdyby dorosli z najbliższego otoczenia umieli tylko to, co ich interesuje (i robili też TYLKO to). Skąd wtedy dzieci miałyby czerpać wzorce?
          Błędnie zakładasz, że każdy rodzic musi lubić czytać książki. A jeżeli jego rodzice książek nie czytali? I rodzice tych rodziców też?

          Wszechstronne, ogólne nauczanie daje dzieciom możliwość poznania tego, czego nie ma w domu.
    • fomica Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:07
      Kto by pomyślał że nawet z czytania i pisania można zrobić umiejętność opcjonalną, której jak zechca to sie nauczą a ja nie zechcą to nie i nikomu do tego. Co będzie nastepne - jedzenie widelcem, korzystanie z toalety, posługiwanie się artykułowaną mową? To wszystko tylko sztuczna konwencja, wyuczona w trakcie socjalizacji.
      • bzdety2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:54
        trudno powiedzieć, ostatnio widziałam wyniki badań: 70% Polaków ma problem ze zrozumieniem tego co czyta...a wszyscy chodzili do szkoły, nauczyli się czytać, więc co poszło nie tak?
        • rosapulchra-0 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 01.06.23, 21:11
          Nauczyli się składać litery w słowa, ale nikt nie nauczył ich czytać ze zrozumieniem.
    • 18lipcowa3 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:15
      Ci ludzi są psychicznie chorzy.
    • borsuczyca.klusek Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:16
      Dla mnie to zaniedbanie rodzicielskie i zwykłe pierdololo. Mózg dziecka chłodnie wiedzę jak gąbka wodę. Im człowiek starszy tym trudniej pewne rzeczy nadrobić.
      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:23
        Nie tyle pierdololo co niezrozumienie o co chodzi w dawaniu autonomii. Dziecku się daje autonomię, ale tworzy środowisko sprzyjające rozwojowi. Nie musisz uczyć dziecka chodzić, ale jak posadzisz je w końcu metr na metr to będzie mu trudno rozwinąć te umiejętność. Dziecko nie będzie pisać jak nie rozwinie motoryki małej. Przy czym nie trzeba dziecka sadzać i uczyć. Wystarczy dać mu dostęp to farb, kredek, nożyczek, plasteliny, pokazać co się z tym robi. Moje dzieci mają cały wózek materiałów plastycznych i używają swobodnie, nie muszę im mówić, że trzeba ćwiczyć rękę. Tak samo z czytaniem - dla dzieci to naturalne, jak obcują z pismem. Tylko trzeba im w odpowiednim momencie odpowiadać na milionowe pytania, a jaka to litera, a co tu jest napisane, a napisz mi moje imię, a napisz mama. I tak w kółko. To jest szanowanie autonomii
        • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:27
          > dzieci mają cały wózek materiałów plastycznych i używają swobodnie, nie muszę im mówić, że trzeba ćwiczyć rękę
          Rzecz w tym ze nie wszystkie dzieci maja zapedy artystyczne. Nie wszystkie sa takie same
          • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:34
            I to jest właśnie pomylenie pojęć. Nie chodzi o zapędy artystyczne. Których tak na marginesie raczej u nich nie stwierdzam. Chodzi o samą ciekawość - co się stanie, jak się pomiesza farby, o babranie się w różnych masach, o to że to ciekawa odmiana, że można rysować węglem. To wcale nie musi i często nie przeradza się w twórczość artystyczną. Po prostu nie mylmy autonomii z zostawieniem samopas. Znam dziecko, które w wieku 5 lat nie miało nigdy w rękach nożyczek czy kredki, za to miało tablet. Jak zaczęłam czytać moim córkom to się przysiadł i nie odrywał się, choć normalnej książeczki dla dwulatka to dla pięciolatka jest nuda. Dla mnie szanowanie autonomii dziecka polega na zaczynaniu od pytania: czy chcesz? I odpowiedź nie musi być pozytywna. Czasem np. jest: nie chcę literek, chce puzzle, albo jakaś inna aktywność. Ale dzieci najczęściej są naturalnie ciekawe świata i jak zapytam chcecie zobaczyć, co trzeba zrobić, żeby jajko nie utonęło w wodzie, to od razu znajdują się przy stole.
            • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:54
              aby wycwiczyc reke musi bys regularne dzialanie w tym zakresie a sa dzieci ktore zwyczajnie stronia od dzialan typu malowanie czy rysowanie weglem czy cokolwiek- moj syn taki byl.
              Zupelnie inaczej z komputerem

              Natomiast ma w klasie kolege dla ktorego tablet czy komputer to kara, on chce pobiegac i lubi duuuzo sportu.

              • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:56
                Moje nie mają dostępu do komputera, może dlatego nie stronią... To właśnie jest kwestia tworzenia środowiska. Jak dziecko dostaje rozrywkę łatwą to potem może mieć opór do rzeczy trudniejszych. Jak pierwszym doświadczeniem jest plastelina a nie głaskanie ekranu czy klikanie to nie ma porównania
                • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:58
                  ile maja lat twoje dzieci?

                  mowisz ze autonomia to ograniczenie czym sie moga bawic a czym nie i znudow zaczna literkami?
                  • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:02
                    To stworzenie środowiska sprzyjającego rozwojowi. Najstarsza ma 6. Tak, znam te teksty że jeszcze zobaczysz, jeszcze ci nie wyjdzie, jeszcze będzie gorzej i inne dobijanie matek zadowolonych ze swoich metod wychowawczych więc śmiało możesz sobie darować smile Już wiele razy słyszałam takie bla bla bla i jak na razie wszystko działa, a miało się posypać zaraz po pójściu do przedszkola.
                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:38
                      >Tak, znam te teksty że jeszcze zobaczysz, jeszcze ci nie wyjdzie, jeszcze będzie gorzej i inne dobijanie matek zadowolonych ze swoich metod wychowawczych więc śmiało możesz sobie darować smile

                      ja nie jade z takimi personalnymi tekstami bo duzo zalezy od samych zdolnosci dziecka i wielu innych zmiennych a ja nie z tych co lubia dokopywac dla zasady

                      Ja raczej zadaje pytania na ile caly koncept jest realistyczny i mowie hipotetycznie a nie personalnie. Dyskutuje z teza a nie indywidualna sytuacja
                      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:51
                        Okaże się, wszystko przede mną. Jak do tej pory wszystkie "zobaczysz że ci nie wyjdzie" jakoś wyszły
                        • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:53
                          zalezy co mialo nie wyjsc.

                          Ale dzieci Twoje chodza do szkoly czy sa home schooled czy jak to tam po polsku sie nazywa.
                          • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:02
                            Chodzą do przedszkola a najmłodsza w domu. Przed nami jeszcze rok przedszkola najstarszej a potem nastawiamy się na pozasystemową edukację
                            • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:04
                              ale jak rozumiem ty nie pracujesz?
                              • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 13:42
                                Pracuję, nawet według forum "zapyerdalam na misia" big_grin Tylko nie na etacie. I my nie planujemy homeschoolingu tylko pozasystemowe miejsce, formalnie córka będzie w ed.
                                • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:56
                                  jak narazie to duzo naopowiadalas a okazuje sie ze dziecko chodzi do przedszkola czyli twoja sytuacja nie ma w ogole zwiazku z tematem bo jak najbardziej realizuje program przedszkolny. <facepalm>

                                  • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 13:40
                                    Który nie obejmuje pisania i czytania a dziecko ma już podstawy tych umiejętności nabyte samodzielnie w domu smile A moja sytuacja ani sytuacja żadnej z forumek z Polski nie może mieć nic wspólnego z unschoolingiem, bo jest on nielegalny i nas
                                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:09
                                      ggrr.ruu

                                      W swietle tego wszystkiego co napisalas ja zupelnie nie pojmuje jaki ma sens wypisywanie ze cokolwiek z tego co robisz ma cokolwiek wspolnego z unschoolingiem i autonomia. Twoje dzieci sa edukowane w przedszkolu. Edukacja nie ogranicza sie tylko do nauki czytania i spor czy 5 6 latki ucza sie czytac czy nie- nie ma sensu

                                      Wypisywanie przez ciebie jakichs opinii o autonomii jest pozbawione sensu bo dzieci w przedszkolu maja robic co im sie kaze i one decyduja kiedy jest czas na wolna zabawe.
                                      Twoje dzieci sa w systemie i nie wybieraja w przedszkolu co robia.
                                      A ty nie robisz nic innego niz wszyscy inni rodzice majacy dzieci w przedszkolu. Wiekszosc nie ksztalci ich po przedszkolu w czytaniu

                                      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:19
                                        Ile razy mam Ci jeszcze napisać że w Polsce unschooling jest nielegalny??? Wypowiedziałam się w pobocznym wątku dotyczącym tego, czy dzieci mogą same z siebie chcieć się uczyć czytania i pisania. To był wątek rozwinięty na marginesie. I o tym była dyskusja w tym podwątku a nie o unschoolingu, którego nikt u nas nie praktykuje. I jednak jakimś cudem moje dzieci chcą się tego czytania i pisania uczyć, w przedszkolu nic związanego z tym nie mają, więc przedszkole nie ma tu nic do rzeczy. Wszystkiego związanego z alfabetem nauczyły się w domu.
                • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:21
                  ggrr.ruu napisała:

                  > Moje nie mają dostępu do komputera,

                  Dzieci powinny miec dostep do plasteliny, nozyczek, ksiazek i komputera (I wielu innych rzeczy). Brak dostepu do komputera jest takim samym oszolomstwem jak brak dostepu do kredek.
                  • suki-z-godzin Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:26
                    ritual2019 napisał(a):

                    > ggrr.ruu napisała:
                    >
                    > > Moje nie mają dostępu do komputera,
                    >
                    > Dzieci powinny miec dostep do plasteliny, nozyczek, ksiazek i komputera (I wiel
                    > u innych rzeczy). Brak dostepu do komputera jest takim samym oszolomstwem jak b
                    > rak dostepu do kredek.

                    taaak, zwłaszcza sześciolatek potrzebuje dostępu do komputera - a jak pisze gruu reszta dzieci jest jeszcze młodsza
                    • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:32
                      suki-z-godzin napisała:


                      > taaak, zwłaszcza sześciolatek potrzebuje dostępu do komputera - a jak pisze gru
                      > u reszta dzieci jest jeszcze młodsza
                      >
                      Tak potrzebuje, bo jest to czesc naszego zycia i taka sama czesc edukacji jak plastelina i ksiazki.
                      To jak kiedys niektorzy 'oryginalni' wyznawali zasade ze przez pierwsze dwa lata dzieci nie powinny ogladac tv.
                      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:47
                        Wszystko ok ale adekwatnie do wieku. Małe LEGO też jest częścią rzeczywistości, ale nie daję go roczniakowi. Co nie oznacza, że nigdy nie dostanie.
                        • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:53
                          ggrr.ruu napisała:

                          > Wszystko ok ale adekwatnie do wieku. Małe LEGO też jest częścią rzeczywistości,
                          > ale nie daję go roczniakowi. Co nie oznacza, że nigdy nie dostanie.

                          A ktos twierdzi ze nieadekwatnie do wieku? Komputery oraz rozne activities sa rozne i wybiera sie adekwatne do wieku oraz w sensownym natezeniu. Nie w tym rzecz zeby dziecko nie mialo dostepu do komputera wcale albo zeby mialo tablet w rekach przez wiekszosc dnia.
                        • rosapulchra-0 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 01.06.23, 21:28
                          Ggrr.ruu, a twoja najmłodsza ma dostęp do kredek, tak jak starsze siostry? Rysuje sobie czy zjada kredki? Pytam, ponieważ w przyszłym tygodniu przylatuje moja mama, która jak ten święty Mikołaj ma furę różnych prezentów dla mojej wnuczki i m.in. kredki. Ja mam szczerą obawę, że moja wnuczka prędzej się zainteresuje sprawdzaniem smaku i konsystencji tych kredek niż rysowaniem. Oczywiście moja mama mnie nie słucha, że to prezent na wyrost. A mnie wątpliwości pozostały.
                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:41
                      >taaak, zwłaszcza sześciolatek potrzebuje dostępu do komputera - a jak pisze gruu reszta dzieci jest jeszcze młodsza

                      moj syn w wieku 5 lat uzywal interaktywnych programow edukacyjnych na komputerze, elektroniczne ksiazeczki i appki do specjalnego tabletu - ktore go bardzo wiele nauczyly np LeapFrogs
                      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:47
                        I super, każdy może wybierać swoje metody edukacyjne. Ja wybieram inne
                        • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:52
                          oczywiscie. I duzo tez zalezy od dziecka. Np moje dziecko w ogole ale to w ogole nie interesowalo sie samochodzikami.
                    • wapaha Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:18
                      suki-z-godzin napisała:

                      > ritual2019 napisał(a):
                      >
                      > > ggrr.ruu napisała:
                      > >
                      > > > Moje nie mają dostępu do komputera,
                      > >
                      > > Dzieci powinny miec dostep do plasteliny, nozyczek, ksiazek i komputera (
                      > I wiel
                      > > u innych rzeczy). Brak dostepu do komputera jest takim samym oszolomstwem
                      > jak b
                      > > rak dostepu do kredek.
                      >
                      > taaak, zwłaszcza sześciolatek potrzebuje dostępu do komputera - a jak pisze gru
                      > u reszta dzieci jest jeszcze młodsza
                      >
                      >

                      Co jest złego w dostępie do komputera ?
                • chococaffe Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:36
                  Moje nie mają dostępu do komputera, może dlatego nie stronią

                  Moje też nie miało dostępu do komputera. A jednak kredki itp to nie było jego ulubione zajęcie
        • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:28
          Poza tym to co mowisz moze ma sens dla 5 latkow. Bo juz wyzej to nie ma co oczekiwac. Inaczej nie byloby s szkolach dzieci ktore dukaja a nie czytaja w wieku 7-8 , a nie sa uposledzone.
          • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:36
            Cóż, czas na naukę płynnego czytania zakłada się do końca trzeciej klasy. Dukający siedmiolatek to taka sama norma jak 14-miesięczne dziecko, które chodzi tylko przy meblach. Tak, są rówieśnicy, co już biegają, ale to nadal norma.
            • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:52
              jakos nie wierze ze dziecko samo z siebie zacznie czytac w ilosci systematycznej by dorownac dzieciom w szkole, No ale to ja.
              • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:54
                Jak mu się naukę czytania przedstawi jako obowiązek i jeszcze się nasłucha "oj bo ten mój Jasio to jeszcze duka, a Kazik na dopiero sześć lat i płynnie czyta" to z pewnością. Poza tym dzieci, które nie czytają płynnie w wieku 7 lat jest mnóstwo, a zdecydowana większość (bez zaburzeń) czyta później płynnie. Dzieci w pierwszej klasie dopiero zaczynają naukę czytania. Ty od początku opanowywania nowej umiejętności jesteś świetna?
                • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:56
                  W UK w szkole w wieku 7 lat dzieci juz plynnie czytaja poza jakimis wyjatkami. Szkola zaczyna sie w wieku miedzy 4-5 lat

                  i nie chodzi o to czy od poczatku jest sie swietnym. Umiejetnosc czytania jednak wymaga sleczenia nad ksiazka. Samo z siebie dziecko sie znudzi by odkodowywac slowa. To moze byc interesujace pare razy a potem juz nie.
                  • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:58
                    Nie wymaga najwyraźniej, jeśli moja córka coraz lepiej czyta bez żadnego ślęczenia. Może dlatego że nikt jej tego nie narzucił w wieku 4 lat
                    • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:27
                      ggrr.ruu napisała:

                      > Nie wymaga najwyraźniej, jeśli moja córka coraz lepiej czyta bez żadnego ślęcze
                      > nia. Może dlatego że nikt jej tego nie narzucił w wieku 4 lat

                      Sa dzieci ktore nie beda czytac same z siebie. To nie jest kwestia narzucania a zachecania poprzez praktyke. To samo dotyczy calej reszty. Dzieci w wieku lat 4 sa wystarczajaco dojrzale na rozpeczecie nauki pisania, czytania, matematyki I wileu innych rzeczy. Istotne jest to w jaki sposob sie uczy.
                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:31
                      a ile ma lat?

                  • tiffany_obolala Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:02
                    Ty patrz, a ja się nauczyłam czytać. Sama. W wieku trzech lat. Czytano mi książki i elementarz miał najfajniejsze obrazki. Pisać się nauczyłam rok później (drukowanymi literami). Też sama. Z tego co wiem, nie jestem wyjątkiem.
                    • tiffany_obolala Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:07
                      A moja córka, otoczona wszelakimi edukacyjnymi gadżetami, i UCZONA czytania i w domu, i w przedszkolu, różnymi metodami, nauczyła się czytać płynnie mając lat 8 dopiero. Tak jak jazdę na rowerze załapała dopiero kiedy do tego dorosła, i sikać do nocnika. A typowe ematczyne dziecko, znacznie powyżej normy intelektualnej big_grin
                      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:09
                        Czyli opanowała te umiejętność zgodnie z podstawą programową - przed ukończeniem 3 klasy. Moje też dość późno dojrzewały do zdjęcia pieluchy, w ramach autonomii nie były odpieluchowywane tylko odpieluchowywały się same.
                      • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:33
                        >. A typowe ematczyne dziecko, znacznie powyżej normy intelektualnej big_grin


                        ja sprawe widze inaczej:

                        a. ematka anonimowa czyli na nowym nieznanym nicku ma mase problemow edukacyjnych i dotyczacych wychowania dziecka

                        b. ematka na stalym nicku ma genialnego dzibdziusia z rewelacyjnymi wynikami w nauce.
                        • jolie Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:43
                          princesswhitewolf napisała:

                          > >. A typowe ematczyne dziecko, znacznie powyżej normy intelektualnej big_gr
                          > in
                          >
                          >
                          > ja sprawe widze inaczej:
                          >
                          > a. ematka anonimowa czyli na nowym nieznanym nicku ma mase problemow edukacyjny
                          > ch i dotyczacych wychowania dziecka
                          >
                          > b. ematka na stalym nicku ma genialnego dzibdziusia z rewelacyjnymi wynikami w
                          > nauce.

                          To zależy. Ja mam średniego syna z trudnościami w nauce, najstarszy natomiast uwielbia z lenistwa marnować swój potencjał.
                          • milva24 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:45
                            Ja też pod własnym nickiem pisałam o problemach rożnorakich.
                            • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:51
                              no ale ze ty nie kwaczesz jak reszta i myslisz niezaleznie to juz dawno ustalilam. Takich jest tu pare
                          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:46
                            jestes nietypowa ematka. Wiekszosc jest w tu podpada pod dwie powyzsze kategorie.

                            Ja mam bardzo zdolne dziecko z rewelacyjnymi wynikami ale z obrzydliwym i nieczytelnym pismem
                        • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:50
                          W życiu nie miałam wątków z innego nicka i zawsze piszę że mam zupełnie zwyczajne dzieci a nie genialne. Nie każdy ma obsesję na punkcie hodowli czempionów
              • berdebul Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:56
                Zdrowe, w normie? Zacznie. Jeżeli jest jakiś problem to uczy się inaczej, ale to tez jest szanowanie autonomii - nie zmuszam Cię do literowania, bo to nic nie da.
                • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:57
                  tak tylko tu jakby jest liczenie na to ze one same z siebie beda czytac jak im sie raz czy dwa pokaze literki. Same z siebie beda odkodowywac tekst na tyle regularnie ze sie naucza plynnie czytac.
                • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:35
                  > nie zmuszam Cię do literowania, bo to nic nie da.


                  kwestia definicji zmuszanie. Czy lekcja w szkole to zmuszanie? I czy faktycznie nic nie da?
                  • berdebul Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:44
                    Uczenie dyslektyka czytania z wykorzystaniem literowania, to jak posyłanie dziecka bez nogi na bieżnie, bo jak potrenuje to mu odrośnie.

                    Jeżeli ktoś interesuje się dzieckiem, a nie ma, bo ma, to nie przegapi czasu najlepszego na zapoznanie z literami, wieku fascynacji alfabetem i możliwościami jakie daje. Polski system edukacji jest pod tym względem do dudy. Dużo lepszy jest amerykański i ma dużo lepsze wyniki.

                    Tak, lekcje w szkole to zmuszanie, często nagina się dzieciaka do czegoś, na co nie jest gotowy - spójrz jak szybko przechodzi się od liczenia na konkretach do abstrakcji. Za szybko, niezgodnie z wiedzą o rozwoju dzieci.
                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:50
                      >Uczenie dyslektyka czytania z wykorzystaniem literowania,

                      no tak ale mowimy o dzieciach nie ze spektrum Learning Difficulties czy jak to tam po polsku sie nazywa. Bo takie dzieci to w ogole potrzebuja zupelnie innego systemu nauczania.

                      >- spójrz jak szybko przechodzi się od liczenia na konkretach do abstrakcji. Za szybko, niezgodnie z wiedzą o rozwoju dzieci.


                      jako ze bylam czescia systemu nauczania w US, i znam wiele teraz dzieci w systemie nauczania w US tez przez posiadanie przyjaciol zapewniam ze tam tez to ma miejsce

                      Ale wiem gdzie to odbywa sie inaczej- Steiner Schools. wlasnie tam, abstrakcjyjne myslenie, czytanie jest pozniej niz w innnych szkolach. I za boga ojca bym dziecka tam do takiej szkoly nie dala
                      • berdebul Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:09
                        Nie wiem, jakim dzieciom odpowiada obecny system nauczania. Trzeba mieć super wytrzymałość, żeby przejść przez polskie szkoły bez traumy i coś z nich wynieść.

                        Spójrz na statystyki czytelnictwa w USA i Polsce. Imho można zrobić wiele rzeczy lepiej, zamiast płakać nad tym, ze przeciętny Polak nie czyta nawet ulotek lekow.

                        Nie chodzi o abstrakcyjne myślenie, tylko o wprowadzenie pojęć, którymi dziecko nie może skutecznie operować. Wystarczy poleciec Gruszczyk-Kolczyńską i już będzie super. Problemem są kompetencje matematyczne nauczycieli klas 1-3. Rozłożenie podstawy programowej w kolejnych latach, przepaść w IV klasie. Długo można wymieniać.

                        Widziałam dziewczynki z zespołem Retta czytające książeczki metodą globalną, wiec tak, dalej uważam ze każde dziecko może nauczyć się czytać i można to zrobić bez przymusu, bazując na zainteresowaniach i naturalnym rozwoju.
                        • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 13:01
                          ja mysle ze nie da sie bez systematycznosci. Czytanie nie spadnie z nieba jesli nie ma ku temu pociagu.
                          I nie mowie o jakims terroryzowaniu i zmuszaniu by byly ryki i placze.

                          Moj dzieciak czytal jakos juz w wieku lat 3 a plynnie juz w wieku lat 4 i uczyl sie z systemem LeapFrog ktory uwielbial.
              • jolie Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:59
                Dzieci są różne. Ale jak najbardziej jest taki etap u dzieci (czasami już 4-letnich, częściej chyba po skończonym 4.r.ż., w przedziale 4-5), że interesują się literami. Każdy z moich synów miał ten etap, zatem wierzę logopedom w tym względzie. Nie znaczy to wcale, że dziecko nie będzie miało problemów z czytaniem później - ja mam dziecko dyslektyczne, które uczyłam czytać ok.5 r.ż. i w sumie trochę pewnie zamaskowałam wczesne objawy dysleksji albo je opóźniłam. Nie przekłada się to również na miłość do książek i czytania, ale myślę, że to jeszcze może się pojawić, zależy od osoby i tego, czy znajdzie coś, co zainteresuje.
                • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:03
                  Zamiłowanie do książek może się pojawić dużo później, u nas najstarsza zaczęła naprawdę lubić czytanie w wieku około 12 lat, jak ja sagi o wampirach wciągnęły. Teraz jest bardzo duży rozwój literatury young adults
                  • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:36
                    w UK edukacji juz niestety nie dostalaby sie do selektywnych szkol dla najlepszych bo egzaminy sa w wieku 10 lat. I wtedy masz juz m.in reading comprehension egzamin
                    • yuka12 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:40
                      A nie lepiej, żeby dziecko rozwijało się w swoim tempie i pchać je do najlepszych szkół, gdy to tempo jest naturalnie szybkie? Poza tym bywają dzieci, które w wieku 10 lat jeszcze nie do końca dojrzały szkolnie np. chłopcy i potrzebują czasu na rozwinięcie zainteresowań. Zmuszanie dziecka do rywalizacji, pracy ponad siły w biegu o lokaty i karierę może i zapewni najlepszą szkołę ale czy rzeczywiście lepsze życie? Chodzi tu m. in. o psychikę, poczucie własnej wartości itp.
                      Żadna najlepsza szkoła, kariera i pieniądze nie są warte depresji, dołów i prób samobójczych.
                      • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:56
                        no to chyba wiadomo ze nie pcha sie dziecka np z dysleksja do selektywnych szkol czy nawet dziecka nie gotowego psychiczne.

                        >Żadna najlepsza szkoła, kariera i pieniądze nie są warte depresji, dołów i prób samobójczych.

                        jak napisalam dokladnie o tym na Matki Polki i o self harm i bulimia o ktorym opowiadaly mi matki z lokalnych grammar to rzucily sie na mnie z pazurami



                        Ja sie zgadzam calkowicie. Tylko ze te 11+ egzaminy nie sa tylko do selektywnych szkol z duzym parciem na wyniki co ciekawe. Jest wiele prywatnych szkol gdzie system edukacyjny sie dostosowuje do potrzeb ucznia . Ze wzgl na ratio nauczyciel do ucznia ma uczen wiecej uwagi itd. Wyniki na GCSE szkoly nie powalaja i sa podobne jak w przecietnej state bo jakby nie chodzilo w nich o parcie na wyniki....
                        a i tak bog wie dlaczego maja 11+ egzaminy na wstepie ktore trzeba zdac na jakis poziom. Oczywiscie ten poziom, pulap jest nizszy niz w selektywnych i oversubscribed ale trzeba zdawac.
              • yuka12 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:27
                Moja córa dorównała. Nauka czytania szła jej wolno, za to świetnie rysowała. Teraz kończy A-level z literatury angielskiej i czyta książki po polsku.
                Syn natomiast szybko nauczył się czytać, czytał sporo jako wczesny nastolatek, a dzisiaj książki ma w nosie.
                Byłabym ostrożna z wszelkimi uogólnieniami.
                • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 12:58
                  tylko ze twoja corka chodzila jak rozumiem do szkoly. Zapewne ty tez jej pomagalas w czytaniu.

                  Przedmiotem tej dyskusji jest inne podejscie: "same sie naucza bez szkoly i bez systematycznej nauki. Same sie zaciekawia. Z nieba im spadnie"
                  • yuka12 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 14:35
                    Moja odpowiedź dotyczyła "jakos nie wierze ze dziecko samo z siebie zacznie czytac w ilosci systematycznej by dorownac dzieciom w szkole, No ale to ja."
                    Więc córka sama z siebie dużo się uczy, żeby dorównać. Bez ślęczenia i chęci nauki nic by nie pomogły moje starania i szkoły.
                    A całkowite zostawienie odłogiem nauki czytania, pisania i liczenia uważam za poważane zaniedbanie dziecka, bo batdzo ogranicza mu perspektywy rozwoju i możliwości w przyszłości (plus zaniedbywanie interakcji społecznych też nie pomaga).
                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 17:24
                      >
                      Więc córka sama z siebie dużo się uczy, żeby dorównać. Bez ślęczenia i chęci nauki nic by nie pomogły moje starania i szkoły.

                      No ale mowimy o starszej corce ktora juz rozumie dlaczego chce dorownac i po co jej czytanie. Grrruuu powyzej mowila o dzieciach przedszkolnych ktore tak same z siebie beda uczyc sie czytac.
                      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 19:12
                        Dzieci przedszkolne jak jeszcze nie są zepsute przez system mają silną motywację wewnętrzną i naturalną ciekawość świata
                      • ga-ti Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 23:24
                        Dzieci przedszkolne będą same z siebie się pytać, interesować, zadręczać dorosłego pytaniami: a jaka to literka? a ta z brzuszkiem jak się nazywa? a ta z kropeczką to jaka? a co tu jest napisane? a czemu to jest takie same, a to inne, a to to co? ... i tak w kółko. I teraz jeśli dorosły będzie odpowiadał, pokazywał, porównywał, dostarczał materiału do ćwiczeń to jesteśmy na dobrej drodze. A jeśli powie, dziecko drogie, jestem umordowany po robocie, usiądź i obejrzyj bajkę, to sukces się oddali.
                        • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 23:53
                          >A jeśli powie, dziecko drogie, jestem umordowany po robocie, usiądź i obejrzyj bajkę, to sukces się oddali.

                          Stad moje pytanie czy pracuje
                        • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 08:18
                          Na szczęście młodsze dziecko równie często zadręcza pytaniami starsze i mamy naturalny transfer wiedzy smile A najstarsza ostatnio przyszla mi pokazać jak się pisze jej imię po ukraińsku: "Olena mi pokazała". W przedszkolu mieli też zajęcia o Japonii i aktualnie w ogóle jest ogromnie zafascynowana tym że są różne alfabety i skąd ludzie wiedzą jakie mają być litery
                          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:53
                            > przedszkolu mieli też zajęcia o Japonii i aktualnie w ogóle jest ogromnie zafascynowana tym że są różne alfabety i skąd ludzie wiedzą jakie mają być litery

                            ale o czym my tu w ogole mowimy skoro twoje dziecko chodzi do placowki gdzie jest normalna przedszkolna edukacja i dzieci ucza sie czytac wiec nie absorbuja same z siebie ale ktos ich ksztalci

                            zupelnie nie na temat nonschooling czyli temat watku

                            ggrr.ruu... prosze cie o czym ty w ogole mowisz?
                            • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:55
                              W przedszkolu w Polsce dzieci nie uczą się czytać. Więc może najpierw się dowiedz, o czym mowa, zamiast pisać bzdury
                              • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 12:11
                                Jak nie? Oczywiscie ze tak- prosze panimonia.pl/2018/02/22/nauka-czytania-pisania-przedszkolu/

                                chodzilam do polskiego przedszkola i zapewniam ze pokazywali nam literki. Pamietam to.

                                Sama wypisujesz bzdury o unschooling a okazuje sie ze dziecko chodzi do placowki edukacyjnej

                                Twoje dzieci nie sa unschooled ale jak najbardziej schooled
                                • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 12:31
                                  Ale mówimy o tym co było w zamierzchłych czasach czy obecnie? Obecnie nauka czytania zaczyna się w pierwszej klasie. Ja nie pisałam, że praktykuję unschooling - jest to w Polsce nielegalne, więc dziwne, żebym to robiła. Więc jakie niby bzdury wypisuję?
                                  • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 12:51
                                    wkleilam ci linka i hanusina napisala- w Polsce dzieci w przedszkolu ucza sie literek.

                                    i nawet jakbysmy wyjely z rozmowy caly temat o czytaniu i pisaniu to dzieci w przedszkolu ucza sie roznych rzeczy. TO NIE JEST UNSCHOOLING ale realizacja podstawy programowej dla przedszkoli. To edukacja a nie "dziecko robi co chce"

                                    nie wierze ze nie rozumiesz o czym jest watek i o czym watkodajka pisala

                                    serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/924949,men-podstawa-programowa-dla-przedszkoli.html
                                    • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 13:38
                                      Hanusina to różne rzeczy pisze, do każdego tematu ma znajomych big_grin Wkleilaś link z 2016 roku a przypominam że mamy 2023. OBECNIE nauka czytania rozpoczyna się w pierwszej klasie. W zerówce jest kształtowanie umiejętności PRZYGOTOWUJĄCYCH do nauki pisania i czytania. Wątek jest o unschoolingu, który jest w Polsce nielegalny. Natomiast podwątek dotyczył tego czy dzieci mogą same siebie chcieć uczyć się czytania i pisania. Nie wierzę, że nigdy nie widziałaś, jak w wątku rozwija się poboczna dyskusja.
                                      • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:11
                                        twoje dzieci nie maja zadnej autonomii w przedszkolu. Robia w tych godzinach co im opiekunka kaze wg konspektu

                                        Uwazam dyskusje o autonomii gdy ma sie dzieci w przedszkolu za smieszna w kontekscie tego tematu.
                                        • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:21
                                          To się śmiej, śmiech to zdrowie. Ja mam na przykład dużo radości, jak się emigrantki wypowiadają o tym, co i jak wygląda w Polsce.
                                          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:23
                                            zmieniasz temat,.
                                          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:25
                                            autonomia jaka dajesz dzieciom w swietle faktu ze dzieci chodza do systemowej placowki to jakies niezrozumienie tematu rozmowy.

                                            potem okaze sie ze mowisz o autonomii a dzieci beda pn-pt w szkole i dzialac wg harmonogramu
                                            • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:57
                                              Tematem rozmowy było to, czy dzieci mogą chcieć same z siebie uczyć się alfabetu...
                                        • wapaha Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:43
                                          princesswhitewolf napisała:

                                          > twoje dzieci nie maja zadnej autonomii w przedszkolu. Robia w tych godzinach co
                                          > im opiekunka kaze wg konspektu
                                          >
                                          > Uwazam dyskusje o autonomii gdy ma sie dzieci w przedszkolu za smieszna w konte
                                          > kscie tego tematu.


                                          Czemu smieszkujesz ? Nauczyciel ma program nauczania i się go trzyma , nie wybiega naprzód
                                          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:53

                                            >Czemu smieszkujesz ? Nauczyciel ma program nauczania i się go trzyma , nie wybiega naprzód

                                            No absolutnie ale nie nazywajmy tego autonomia w tym ze dziecko robi co chce. Gruu opowiada o tym ze dsje dzieciom pelna autonomie i same z siebie ucza sie literek czy czegos innego
                                            ...a do przedszkola chodza

                                            O jakiej autonomii mozna mowic jak dziecko w przedszkolu realizuje program. Smieszne to.
                                            • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:56
                                              W przedszkolu nie uczą się liter. Więc jeśli nauczyły się alfabetu to same z siebie w domu. Tak samo jak opanowanie godzin na zegarku - w domu, w przedszkolu tego nie ma. A nikt ich w domu do tej nauki nie zmusza
                                              • iwles Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 17:22
                                                ggrr.ruu napisała:

                                                > W przedszkolu nie uczą się liter. Więc jeśli nauczyły się alfabetu to same z si
                                                > ebie w domu. Tak samo jak opanowanie godzin na zegarku - w domu, w przedszkolu
                                                > tego nie ma.


                                                W podstawie programowej masz:

                                                "Systematyczne wspieranie rozwoju mechanizmów uczenia się dziecka, prowadzące do osiągnięcia przez nie poziomu umożliwiającego podjęcie nauki w szkole"

                                                "rozpoznaje litery, którymi jest zainteresowane na skutek zabawy i spontanicznych odkryć, odczytuje krótkie wyrazy utworzone z poznanych liter w formie napisów drukowanych dotyczące treści znajdujących zastosowanie w codziennej aktywności"

                                                "przelicza elementy zbiorów w czasie zabawy, prac porządkowych, ćwiczeń i wykonywania innych czynności, posługuje się liczebnikami głównymi i porządkowymi, rozpoznaje cyfry oznaczające liczby od 0 do 10, eksperymentuje z tworzeniem kolejnych liczb, wykonuje dodawanie i odejmowanie w sytuacji użytkowej, liczy obiekty, odróżnia liczenie błędne od poprawnego"


                                              • ga-ti Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 21:56
                                                Ggrru, nie wiem, jak w Twoim przedszkolu, ale tak ogólnie to już w przedszkolach uczą literek. Był faktycznie czas, że wprowadzono taki zakaz, dzieci miały iść do pierwszej klasy w wieku 6 lat i dopiero zacząć się uczyć. Miałam pecha mieć dziecko w tym chorym systemie i to była porażka.
                                                Teraz się uczą, poznają literki drukowane, bez dwuznaków, uczą się czytać, zwłaszcza w zerówce, która jest obowiązkowa i jest częścią edukacji przedszkolnej.
                                          • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 14:57
                                            Oj tam, pani z dalekiego kraju lepiej wie co moje dzieci robią w przedszkolu big_grin
                                            • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 15:11
                                              Na pewno nie maja autonomii w robieniu co chca. Pani opiekunka ma konspekty. W czasie free play moga sie bawic tym co dozwolone
                                  • black.emma Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 15:56
                                    Mam 12-latka. Liter zaczął uczyć się w przedszkolu, w zerówce większość klasy sprawnie czytała.
                                    • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 16:37
                                      Ja tez tak mysle
                                    • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 22:13
                                      Ale wiesz, że obecnie podstawa programowa wygląda inaczej niż 7 lat temu? Równie dobrze mogę dowodzić, że w Polsce są gimnazja, bo nasze dziecko skończyło big_grin w zerówce jest kształtowanie umiejętności PRZYGOTOWUJĄCYCH do nauki czytania i pisania w pierwszej klasie. Co nie zmienia faktu, że są czytające sześciolatki, ale nie jest to umiejętność objęta podstawą przedszkolną
        • milva24 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:24
          A według mnie to pójście na łatwiznę. W tym co Ty piszesz również, czyli nie chce się odpowiadać na milionowe pytania "jaka to literka", nie chce się kupować przyborów plastycznych, nie chce się sprzątać po "eksperymentach". No i przede wszystkim nie chce się dziecka motywować a czasami zmuszać do nauki. Łatwiej jest "pozostawić dzieciom autonomię" I zająć się swoimi sprawami niż powiedzieć "choć tu z tym podręcznikiem, przepytam Cię albo wytłumaczę".
          • milva24 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:29
            Tzn nie widzę, że Ty idziesz na łatwiznę tylko idą ludzie, którym się nie chce odpowiadać/tłumaczyć/kupować/zachęcać.
            • ga-ti Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 23:32
              Znam dzieci, które w domu nie mogą lepić z plasteliny, bo się w dywan wgniecie, nie mogą malować farbami, bo się ubrudzi, nie mają nożyczek, bo mogą coś zniszczyć itd.
              Się za głowę złapałam, gdy dzieci wczesnoszkolne miały jakąś pracę plastyczną z kolorowego papieru dokończyć w domu i było oburzenie rodziców, bo trzeba kolorowy papier kupić, bo przecież papier jest w szkole. I nie mówię o jakimś specjalnym kartonie w dziwnych wymiarach, a o zwykłych kolorowych kartkach, nawet bez różnicy, czy to wycinanki, czy blok kolorowy rysunkowy.
        • escott Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 02:15
          no a gdzie w tym tekście jest o tym, że ktoś im nie daje kredek, plasteliny i nie mówi złośliwie, jaka to literka? to raczej zdecydowanie szkolna praktyka: dzisiaj nie wolno pisać B, bo dzisiaj ćwiczymy C i kropka...
      • samawsnach Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 08:22
        borsuczyca.klusek napisała:

        > Dla mnie to zaniedbanie rodzicielskie i zwykłe pierdololo. Mózg dziecka chłodni
        > e wiedzę jak gąbka wodę. Im człowiek starszy tym trudniej pewne rzeczy nadrobić
        > .
        I bardziej się odstaje.
        W wersji hard - dziateczki niezaprzyjaźnione ze słowem pisanym wyrosną na społeczne i zawodowe kaleki.
        Obowiązek edukacyjny nie jest bezsensowną fanaberią i źródłem represji.
    • 21mada Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:49
      Tu się dzieci uczą czytać od 4 roku życia bo wtedy idą do zerówki. W Polsce dopiero siedmiolatki zaczynaja naukę czytania.
      • ggrr.ruu Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 10:52
        Jak rodzic jest uważny i dba o dziecko to zwykle zaczyna ono chcieć się uczyć czytania właśnie około 4 roku życia, to taki moment kiedy większość dzieci ma fazę na alfabet
        • ritual2019 Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:30
          Nie wszyscy rodzice maja mozliwosci i umiejetnosci uczenia swoich dzieci.
          • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:42
            no i w UK literki sa wprowadzane w przedszkolu w wieku lat 3 jesli dzieci chodza do przedszkola
            • hanusinamama Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 12:23
              U nas dzieci w przedszkolu tez poznają literki.
          • ga-ti Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 23:16
            Ale to nie chodzi o to, by czterolatka uczyć czytać,siedzieć z nim i łączyć literki. Dziecko w pewnym wieku zaczyna interesować się literami, pyta, jaka to literka, co tu jest napisane, rozpoznaje litery, które udało mu się zapamiętać. Moje dzieci zaczynały od swojej litery, czyli pierwszej litery swego imienia, to była ich literka i ją rozpoznawały w różnych napisach. Później były literki rodzeństwa, rodziców, dziadków.
            Dziecko pyta, rodzic odpowiada i tak po sto razy.
            Do tego książeczki, a właściwie od książek zaczynamy, książeczki są obecne wokół dziecka, dziecko wie, że w książkach jest zapisana treść, że rodzic książki czyta dziecku i sobie, słowo pisane jest dla dziecka naturalne. I zaczyna o nie dopytywać.
            Wystarczy zaspokajać ciekawość dziecka.
            Jedne zaczną czytać wcześniej, inne później, u jednych to zainteresowanie się nasili, u innych inne obszary będą ciekawsze. U niektórych dojdą do głosu jakieś nieprawidłowości fizjologiczne i już sam proces czytania będzie trudniejszy, bardziej męczący, co dziecko może zniechęcić.

            Na przykładzie moich dzieci, te, które zaczynały czytać w swoim tempie, nauczyły się szybko i bezboleśnie, nawet nie wiem kiedy to się stało. Dziecko, które po drodze miało pewne trudności przebrnęło trochę jak przez mękę, ale teraz czyta bardzo chętnie.
            • princesswhitewolf Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 18.05.23, 11:54
              tak, na etapie malego dziecka. Nonschooling dotyczy tez dzieci wiekszych. Same z siebie algebry i trygonometrii sie nie naucza.
    • suki-z-godzin Re: "Same zdecydują, czy będą chciały" 17.05.23, 11:29
      marzeka11 napisała:

      > I co e-mamy sądzą?

      Oszołomstwo dużego kalibru.