Dodaj do ulubionych

Być, albo nie być, oto jest pytanie

17.05.23, 17:00
Mam dylemat. Przyznaję, jestem snobką. W niedalekiej przyszłości będę zwiedzała miasto, w którym jest stadion pewnego wielce znamienitego klubu piłkarskiego. Otóż mam możliwość wejścia nań w ramach fakultetu. Moja bańka twierdzi, że powinnam - mnie ani klub, ani ten rodzaj sportu kompletnie nie interesuje. Czy e'matka bywa w miejscach kultowych (dla innych), w ramach zaliczenia?
Obserwuj wątek
    • grey_delphinum Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:04
      Nie, byłam w Barcelonie i nawet nie pomyślałam o Camp Nou. Zupełnie nie moja bajka.
      • mizantropka_20 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:07
        Jasnowidz, czy co?😀
      • kira02 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 05:57
        Pod Camp Nou siedziałam, jak mój maz zwiedzał. Zero zainteresowana z mojej strony. Za to poszłam do muzeum Picassa.
        • vasaria Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 07:35
          kira02 napisał(a):

          > Pod Camp Nou siedziałam, jak mój maz zwiedzał. Zero zainteresowana z mojej stro
          > ny.
          >

          A mnie to w ogóle nie interesuje, ale poszłam z mężem. I bardzo mi się podobało. Stadion zrobił na mnie wrażenie. Zatem, odpowiedź brzmi - zwiedzam wink
      • vivi86 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 06:59
        To samo.
    • jestemgruba22 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:05
      Nie, po co mam tracić czas na coś co mnie zupełnie nie interesuje.
    • afro.ninja Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:06
      Mnie by się nie chciało.
    • simply_z Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:08
      No jak w ramach fakultetu, to moze bym weszla...
      • mizantropka_20 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:12
        Zabrakło uśmieszka na końcu,
        • simply_z Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:22
          Nie, serio bym weszla.
          • ayelen40 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 08:20
            Może AWF.
    • jednoraz0w0 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:13
      Heeeee? Jeśli ma być zaspokojenie snobizmu a ciebie temat nie interesuje to przecież „miałam okazje ale mnie to nie interesowało, wolałam [i tuncos bardzo niszowego co kazdy bedzie musiał wygooglac] zaspokoi go znacznie lepiej. Wiesz, coś jak rodzeństwo Royów które nigdy nie je jedzenia które przed nimi stoi.
    • alina460 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:13
      Nie, szkoda czasu.
    • rzepicha-piastowa Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:15
      E tam, nie warto. Lepiej wyzywac sie snobistyczne we wlasnych, a nie cudzych tematach. Znajdz cos rownie snobistycznego, ale cos co cie kreci
    • bi_scotti Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:16
      Jesli komus znajomemu moglabym potem ofarowac jakies wymarzone zdjecie ... bo ja wiem ... trawy? trybun? changeroom? no to bym poszla w ramach zyczliwosci dla "banki" wink Ale jesli to jest wylacznie suggestion, ze jak mozesz byc w miescie X i nie pojsc na stadium Y, no to pewnie bym olala gdyby mnie ani sport, ani architektura, ani historia danego team nie interesowaly smile
      Z miejsc "kultowych" (???) czy raczej polecanych jako "tourist attraction" (???), do ktorych sie NIE wybralam z pelna premedytacja to tanneries in Marrakech - definitely nie moja "bajka" z wielu wzgledow. Life.
      • mizantropka_20 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:19
        O to właśnie chodzi, O TO PIERWSZE
        • jednoraz0w0 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:24
          Ale ta osoba cie o to prosiła czy to twoja własna inicjatywa a jeśli własna, to czy chodzi o niespodziankę bo te osobę lubisz czy o pochwalenie się przed nią? Jesli t9 dla niej, to czy ta osoba by zrobiła coś takiego dla ciebie?
          • kura17 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:28
            ja w Monachium poszlam na stadion Bayernu - bo moje dzieci chcialy powachac szafke Lewandowskiego big_grin 2 godziny, ale nuudy ...
            • alpepe Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:31
              Haha, moi znajomi też byli ostatnio w Monachium i zwiedzali szafki Lewandowskiego czy co tam big_grin. Nie chciałoby mi się, ale dla fana mus.
              • kura17 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:59
                dzieci potem zaplacily zwiedzaniem zabytkow, ktore ja chcialam zobaczyc 😬
                • arthwen Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 13:38
                  Myśmy zrobili odwrotnie big_grin Mąż poszedł z młodym wąchać te śmierdzące szafki, a w tym czasie oglądałam sobie w spokoju obrazy, w muzeum, przez które z nimi musiałabym przelecieć biegiem, bo nuda wink
          • mizantropka_20 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:30
            Ja się pochwaliłam (jeśli to można tak ująć w kontekście prezentacji planu wyjazdu), osoba poprosiła ( w kontekście uwielbienia frontmenów) i wyszło jak wyszło.
            • bi_scotti Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:39
              No to bym poszla. Dla TEJ OSOBY i obstrykala stadium ile sie da; jesli maja jakis on-site gift shop, kupilabym magnet czy inne "cos malego" - jesli mozna kogos uszczesliwic bedac "przy okazji", no to why not? Pay it forward smile Cheers.
            • pepsi.only Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:43
              Możesz powiedzieć, że jednak w ostatniej chwili zmieniliście plany. (i ten czas wykorzystać na zwiedzenie czegoś co ciebie interesuje).
    • wena-suela Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:19
      Chyba nie ma równie plebejskiej rozrywki jak "zwiedzanie" stadionu piłkarskiegosmile)) Nie jesteś snobką, nikogo nie nabierzesz.
    • pepsi.only Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:40
      Stadion kultowy zwiedzałam jak miałam naście lat, od tamtej pory wiem już, że nie warto tracić czasu i pieniędzy . Ale wtedy chciałam. Zobaczyłam, co chciałam zobaczyć. I na żaden stadion już więcej nie wybieram się.

      Ale fakt.
      Kilka razy dałam się namówić na zwiedzania czegoś "chodź, będzie fajnie".
      A potem stwierdziłam: no kogoś porąbało chyba, czy ja ojca harmonią zabiłam, że mam tracić siły / czas/ kasę i zwiedzać miejsca, które mnie nie interesują? Bez przesady.
      Od tamtej pory albo w tym czasie sama sobie organizuję jakiś inny punkt zwiedzania, a reszta towarzystwa niech idzie na ten stadion, jeśli chcą.
      A najlepiej siadam nieopodal (stadionu, muzeum, koscioła, dowolne wstaw) i chłonę atmosferę okolicy. Piję kawę w przyulicznej kawiarni. Obserwuję tubylców. Robię lub przeglądam zdjęcia. Kupuję pamiątki. itp. I cieszę się z odpoczynku, i z tego, ze nic nie muszę.
      • mizantropka_20 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:47
        Howgh
    • nenia1 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:43
      zależy. Jeśli możesz to potem do czegoś wykorzystać, albo zrobić komuś bliskiemu przyjemność, to dlaczego nie? Chyba że bardzo nie chcesz tam iść. Ale skoro pytasz odrazy to miejsce chyba nie wywołuje, więc dlaczego nie. Ja bym z pewnością poszła zobaczyć miejsca gdzie grał Andrzej Grubba albo zdobył złote medale Bronisław Malinowski, bo to moi sportowi idole z młodości i pewnie z ciekawością posłuchałabym ludzi, którzy mieli jakąś styczność z takimi miejscami. Czasem takie doświadczenia przydają się w najmniej spodziewanych momentach, w kontaktach z innymi ludźmi. Ale nic na siłę i wbrew sobie.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:44
      Nie.
      A po co miałabym się zmuszać do robienia czegoś, co mnie kompletnie nie obchodzi??
      Ale ja nie należę do żadnej bańki, żyję w swojej własnej, więc mogę robić, co mi się podoba.
    • chococaffe Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:57
      To zależy od tego jak często w danym okresie (powiedzmy pół roku) wychodziłabym ze strefy komfortu, tutaj: wykraczała poza swoje standardowe zainteresowania. Myślę, że od czasu do czasu można iść/zobaczyć coś co nas nie interesuje a nie kisić się w ustabilizowanych preferencjach. No chyba, żeby mnie calkowicie odrzucało od danego pomysłu.
    • mysiulek08 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 17:58
      bywalam/bywam w kultowych miejscach (snobistycznych a jakze, tez) ale nie sa to stadiony tongue_out to jest kompletnie nie moja bajka

      ale jesli jest sytuacja o jakiej piszesz to, jesli nie trwaloby to dlugo i nie kosztowalo majatku, to bym poszla na ten stadion, kupila jakas pamiatke, cyknela fote i wyszla, coz czasami trzeba zrobic cos wbrew sobie wink
      • mizantropka_20 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:04
        Nie wiem ile to będzie trwało, ale majątku na pewno nie zaprzepaszczę😀
      • bi_scotti Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:04
        Estadio Nacional Julio Martínez Prádanos - odwiedzilismy of course, zdjecia sa ... tylko jednej, malej, crappy tabliczki z very minimum info o 1973 uncertain A propos "kultowych" stadiums, eh. Life.
        • mysiulek08 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:20
          ta tabliczka?

          stadion jest zaliczony do monumentos históricos
          • bi_scotti Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:23
            Good girl smile
            A wiesz moze dlaczego w Museum of Memory and Human Rights nie wolno robic zdjec? Troche nas to zaskoczylo zwlaszcza, ze big part of the exhibition to ... wlasnie fotografia. Pytalismy, nikt nie umial dac odpowiedzi poza "nigdy nie bylo wolno" ... hmmm ... Cheers.
            • mysiulek08 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:42
              nie wiem, w wielu miejscach 'uzytecznosci publicznej' nie wolno robic zdjec
            • aqua48 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:53
              bi_scotti napisała:

              > big part of the exhibition to ... wlasnie fotografia.

              Pewnie właśnie dlatego. Prawa autorskie? Właściciel fotografii nie zezwala na powielanie ich?
              • bi_scotti Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 19:14
                Raczej kwestia privacy choc z drugiej strony w wielu miejscach jest prosba, ze jesli ktos cos wie o zaginionych to let the museum know - troche confusing message w kontekscie "no recording". Wiekszosc tych photos to albo ze zbiorow rodzinnych, albo policyjnych - taki profil tego museum. W National Civil Rights Museum w Memphis mozna robic zdjecia no problem, choc czesc eksponatow podobna w charakterze jak w Chile. Peace.
                • mysiulek08 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 19:19
                  nie szlabym az tak daleko w prawa autorskie, po prostu, ktos kiedys zabronil i tak juz zostalo, bo komu by sie chcialo tym zajmowac
    • tt-tka Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:12
      mizantropka_20 napisała:

      > Czy e'matka bywa w miejscach kultowych (dla innych), w ramach zaliczenia?


      Sluzbowo zdarzylo mi sie kilka razy. Prywatnie nie. Choc jesli chodziloby tylko o wejscie na ten stadion, ewentualnie cykniecie fotki, to pewnie bym weszla. Jesli mialabym tam odsiadywac na imprezie sportowej, ktora mnie nie obchodzi - nie.
    • berdebul Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:15
      Nie. Żadna siła nie zaciągnie mnie na stadion/do muzeum Cristiano Ronaldo, ani w podobne miejsce.
    • aqua48 Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 18:56
      Nie bywam w miejscach które mnie kompletnie nie interesują, choćby były najbardziej kultowe. Np. na wieżę Eiffla wołami by mnie nie zaciągnęli, choć bardzo lubię tę wieżę oglądać wieczorami jak świeci.
      Zainteresowanym byciem na jakimś stadionie powiedziałabym - pojedź sobie (kiedyś) i zobacz na własne oczęta.
    • primula.alpicola Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 17.05.23, 19:41
      A w życiu.
    • fogito Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 06:08
      Byłam na Canp Nou, bo syn chciał. Sama bym pewnie nie pojechała.
    • homohominilupus Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 07:14
      Jessooo nie, tylko nie zwiedzanie stadionu 🤮
    • netlii Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 08:37
      A jaki jest w ofercie Camp Nou, Old Trafford,Stadio Olimpico?
      Dopytuje, gdyż będąc aktywnie podróżującym dzieckiem a później nastolatką też jako punkt obowiązkowy miałam zahaczenie o kultowe obiekty. Pasje wspierał mój ojciec.
      Na przełomie wieku, gdy w PL brakowało obiektów podobnego typu było to "wow". Po EURO 2012 gdy podobne zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu (włącznie z tymi przeinwestowanymi jak stadion w Gdańsku, Wrocławiu) zachwytu było coraz mniej.
      Pamiętam jak pod koniec lat 90 byliśmy w Rzymie. Nie będę ukrywać Stadio Olimpico wywarło na mnie wrażenie podobne jak Koloseum czy też Watykan. Później w 2012 albo 2013 roku byłam na meczu Lazio-Legia i tak się zastanawiałam czym tu się jarałam? Stadion Wojska Polskiego bez porównania nowocześniejszy i ładniejszy wink

      Historia zatoczyła koło. Teraz syn negocjuje zawsze odhaczenie podobnych obiektów. Stary mocno go wspiera. Ja umieram.
    • jehanette Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 09:08
      Nie, szkoda mi czasu na spełnianie wymagań innych. Zwiedzilabym coś co mnie ciekawi.
    • pyza-wedrowniczka Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 11:30
      Raczej nie, zawsze mam wystarczająco dużo atrakcji, które mnie interesują (nawet jak ogólnie bywają niszowe, czasami są to jakieś kawiarnie, parki, uliczki itp.), więc raczej nie mam przestrzeni na odwiedzanie czegoś spoza moich zainteresowań. Jedynym wyjątkiem są obiekty UNESCO, tutaj staram się, żeby się do nich wybrać, jak jestem w pobliżu. Ale stadion na pewno nie byłby u mnie na liście. Chyba, że miałabym nadmiar wolnego czasu, nic ciekawszego do roboty itp.
    • arthwen Re: Być, albo nie być, oto jest pytanie 18.05.23, 13:33
      Cóż, ja nie bywam, jak byliśmy w Monachium to na stadion poszło dziecko i mąż, bo ich to interesowało, a sama spędziłam 3 godziny w muzeum, bo mnie to interesowało bardziej niż jakieś niezbyt świeże szatnie. Miałam w nosie, że Lewandowski.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka