Godziny pracy w Warszawie

[imponderabilia22]

Czy normą jest, szczególnie w korporacjach, praca do godz. 17 z obowiązkową godzinną przerwą na ''lunch"?

[angazetka]

Nie, z godzinną przerwą spotkałam się w jednym miejscu tylko.
Praca do 17 jest częsta, bo zaczyna się ją o 9.

[bruy-ere]

Pracowałam 8.30-17.30 i była w tym przerwa na lunch (nie można było np. zrezygnować i skończyć wcześniej). To jakiś koszmar i oni do tej pory tam pracują).
Ale też pracowałam 9-17 i tu już przerwa wliczona nie była.

[bruy-ere]

*tak pracują

[better.call.kim]

Raz tak pracowałam, można było zacząć dowolnie 8:00-9:00 i pracowało się 8 h z obowiązkową GODZINNĄ przerwą na lunch (znaczy obowiązkową w sensie, że nie można było zrezygnować). W praktyce ludzie przyłazili o 8:00 i snuli się jak zombie, do 9:00 jedli śniadanie po kątach i nadrabiali newsy na Pudelku, a przed 17:00 stado sępów stało przy czytniku RCP i czekało, aż się godzina zmieni na 17:00.

[imponderabilia22]

better.call.kim napisała:

> Raz tak pracowałam, można było zacząć dowolnie 8:00-9:00 i pracowało się 8 h z
> obowiązkową GODZINNĄ przerwą na lunch (znaczy obowiązkową w sensie, że nie możn
> a było zrezygnować). W praktyce ludzie przyłazili o 8:00 i snuli się jak zombie
> , do 9:00 jedli śniadanie po kątach i nadrabiali newsy na Pudelku, a przed 17:0
> 0 stado sępów stało przy czytniku RCP i czekało, aż się godzina zmieni na 17:00
> .


A można było iść na przerwę o 16 i już nie wrócić?

[chococaffe]

Ja mogłam. Po 7 h.

[sol_13]

better.call.kim napisała:

> W praktyce ludzie przyłazili o 8:00 i snuli się jak zombie
> , do 9:00 jedli śniadanie po kątach i nadrabiali newsy na Pudelku, a przed 17:0
> 0 stado sępów stało przy czytniku RCP i czekało, aż się godzina zmieni na 17:00
> .

Jesssu jaki bezsens

[smoczy_plomien]

Typowe godziny pracy w korpo to chyba 9-17. Chyba, bo w moim otoczeniu najczęstszą opcją jest praca w dowolnych godzinach, ale tak, żeby od 10/11 do 15 być dostępnym.

Z obowiązkową przerwą na lunch spotkałam się tylko raz, w januszexowym korpo 15 lat temu. W mojej branży obecnie ludzie by wyśmiali taką ofertę.

[rumba2023]

Tak, mieszkańców warszawskich korporacji można rozpoznać po tym, ze jedzą lunch, podczas gdy reszta Warszawy i Polski je obiad.
Skoro przerwa na lunch trwa godzinę to pewnie do 18 tyrają.

[karen_ann]

Większość korpo ma przerwę na lunch w sensie idziemy na obiad kiedy chcemy i w czasie 8 godzin pracy, bez doliczania tej przerwy. Czyli pracujemy 9-17 albo jak kto chce zeby było 8 godzin.

Nikt tego u nas nie sprawdza i nie czepia się. Sprawdzają ostatnio czy weszliśmy do biura, bo jest powrót do biur z pracy zdalnej.

[rumba2023]

karen_ann napisała:

> Większość korpo ma przerwę na lunch w sensie idziemy na obiad kiedy chcemy i w

A u Was cały czas używa się określenia "lunch"?
Przez ponad 20 lat pracy zawodowej słyszałem to raczej tylko w Warszawie ale myślałem, że i tam to wyszło już z użycia.

[palacinka2020]

Nie, typowa jest praca do 17.30. Przeciez jak pracujesz do 17 to nie masz godzinnej przerwy. Zaczynasz o 9 (nigdy nie spotkalam sie z zaczynaniem wczesniej), plus 8 godzin to 17, plus jakies pol godziny na lunch to 17.30. Wiele osob pracuje dluzej, nie rozumiem co w tym dziwnego.

[bergamotka77]

Typowe to 9-17 ale zdarzało mi się pracować w godzinach 8-16, 10-18, 9:30 - 18 a teraz 7-15. Przed laty także 9- 19-20 nierzadko.

[bergamotka77]

Nigdzie nie miałam narzuconej przerwy obiadowej ale przyjmuje się, ze nie dłużej niz pół godziny jeśli w godzinach pracy.

[imponderabilia22]

palacinka2020 napisała:

> Nie, typowa jest praca do 17.30. Przeciez jak pracujesz do 17 to nie masz godzi
> nnej przerwy. Zaczynasz o 9 (nigdy nie spotkalam sie z zaczynaniem wczesniej),
> plus 8 godzin to 17, plus jakies pol godziny na lunch to 17.30. Wiele osob prac
> uje dluzej, nie rozumiem co w tym dziwnego.


No popacz a ja pracuję 7-15😉

[default]

A ja 7:30-15:30 🙂
U nas są dopuszczalne godziny rozpoczęcia pracy od 7 do 10 i odpowiednio zakończenia od 15 do 18. Z tym że trzeba się zdecydować na jeden model, nie tak że raz przyjdziesz od 7, a raz od 10. No i na te skrajne godziny trzeba mieć zgodę przełozonego.

[mia_mia]

W korpo 9-17, w firmach państwowych, urzędach 8-16, ale często jest pewna elastyczność, obowiązkowa przerwa na lunch nie jest powszechna, lunche w ramach godzin pracy już bardziej.

[lauren6]

Normą nie jest, ale się zdarza, szczególnie w amerykańskich korpo. W polskim wydaniu oznacza to ni mniej ni więcej, że będziesz pracować 9h dziennie, tyle że ta 1h jest bezpłatna.

[yen_z_vengerbergu]

Od dawna nie jest to norma. Z 10 lat temu owszem, zdarzało się często, w tym w firmie, w której pracowałam wiele lat. Po bodaj 7 latach słuchania pytań od pracowników "dlaczego musimy mieć tę przerwę, nikt jej nie chce" ówczesny zarząd zrezygnował z tego i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

[rumba2023]

Poza tym kodeks pracy gwarantuje 15 minut przerwy na obiad w ramach 8h. Taka dodatkowa godzina dziennie to czyste złodziejstwo z czasu pracownika.

[chococaffe]

W Warszawie jest tyle typów instytyucji, firm, usług itp, że nie jest możliwym mówić o godzinach pracy w Warszawie. Są pewnie takie jak wszedzie, przynajmniej w większych miastach

[dwa_kubki_herbaty]

A można robić sobie przerwę na lunch o 16h?
I wyjsć do sklepu po kanapkę/obiad dla rodziny i jesc w drodze do domu?

[sandy_cheeks]

W mojej poprzedniej robocie była obowiązkowa godzinna przerwa na lunch, w obecnej jest pół h. Od czasu pandemii raz w tygodniu pojawiam się w biurze i w czasie tej przerwy wracam do domu, by z niego dokończyć pracę (czyli dobić do 17).
W moim zespole oprócz mnie jest 1 osoba, która pracuje w godzinach 8.30-17.00. Większość ludzi przychodzi na 9.30-18.00, ale też nieliczni mają dzieci…

[lauren6]

Pracowałam tak, gdy miałam małe dziecko. Moja córka była dzieckiem odbieranym jako ostatnie z przedszkola, a na mnie w robocie i tak patrzono krzywo, że tak wcześnie wychodzę.

Taki tryb pracy to okradanie pracownika z jego prywatnego czasu. Jak się nie ma wyboru to się bierze taką pracę jaka jest. Dziś całe szczęście wybór już mam i na wstępie rozmów rekrutacyjnych upewniam się czy to nie jest praca z obowiązkową bezpłatną godziną (lub pół godziny) na lunch.

[sol_13]

Czy obecnie, przy częstych ofertach pracy zdalnej, wyskakują jeszcze z takimi pomysłami obowiązkowej godzinnej przerwy?

[dyzurny_troll_forum]

lauren6 napisała:

> Dziś całe szczęście wybór już mam i
> na wstępie rozmów rekrutacyjnych upewniam się czy

Nie przejmuj się, wybierzesz sobie na jesieni Tuska z PO i wrócą stare dobre czasy!
I będziesz robiła jak pan pracodawca sobie zażyczy. I będziesz zadowolona. I będziesz się uśmiechała!

[sol_13]

Nie jest normą, normą jest praca w godz. 09-17 lub 08-16 z przerwą na obiad w trakcie.

[kurt.wallander]

I tak, i nie.

Typowo pracuje się do 17.00. Ale bez obowiązkowej przerwy, tylko od 9.00 do 17.00

[kozica111]

W korpo nie ma pracy, jest prosta głupia pańszczyzna, coraz bardziej podważana..

[net.sandra]

Mógłby mnie ktoś oświecić co się robi w korpo, na czym polega ta praca? Serio -nie wiem

[sandy_cheeks]

Uhm, ja jestem od wszystkiego, choć prawdę mówiąc mam sporo wolnego czasu. Testuję specyficzne systemy finansowe, które sprzedajemy dużym firmom, wcześniej tez biorę udział przy ich tworzeniu, piszę pod nie dokumentację i podręczniki użytkownika. Dodatkowo robię masę niepotrzebnej nikomu dokumentacji pod kątem zarządzania ryzykiem, robię sprawozdania finansowe dla firm i masę głupiej papierologii.
Dla nas im bardziej zawiłe i nędzne jest polskie prawo tym lepiej, bo przychodzą do nas klienci, którzy nie chcą się babrać w guanie z polskich przepisów. Za kasę ułatwiamy im funkcjonowanie w tym chorym kraju…

[angazetka]

Uważasz, że w korpo jest jakiś jeden rodzaj pracy?

[sol_13]

To chyba troll.