Dodaj do ulubionych

Grzechy rodzicow wobec dzieci

18.05.23, 18:10
Co Wam się jawi jako niewybaczalny grzech, jaki może popelnić rodzic wobec własnego dziecka? Nie biorę pod uwagę rzeczy najgorszego kalibru, które nie mieszczą się w światopogladzie normalnych ludzi, czyli jakies molestowanie, bicie, itd.

Jeżeli odejmie się z tej listy skrajne zaniedbanie, to co może się mieścić w tej kategorii i być odbierane jako niewybaczalne zarówno z perspektywy dziecka, jak i nawet otoczenia (w sensie, że nie tylko ono tak myśli)
Obserwuj wątek
    • towarzyszka_leila Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:15
      Alkoholizm i inne nałogi.
    • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:18
      - kazirodztwo emocjonalne (synek jako najważniejszy idealny mężczyzna mamusi, córeczka tatusia jako zastępcza partnerka);
      - trzymanie dziecka przy sobie, kodowanie lękowego nastawienia, że świat jest zły, ludzie wykorzystują, lepiej zostań w domu i poczytaj, mamusia zrobi ulubione ciasto, a film obejrzysz z tatą;
      - brak stawiania wymagań, w oczach rodzica potomek nawet pierdzi idealnie, a świat ma go przyjąć jakim jest
      • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:19
        - parentyfikacja (nie mylić z wymaganiem wypełniania obowiązków stosownie do wieku)
      • czerwonylucjan Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:35
        Wychowywanie na potulna gaske, ktora ma przepraszac, ze zyje i ustepowac innym na kazdym kroku. Koszmar
    • aguar Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:22
      Podrywanie chłopaka córki/dziewczyny syna.
      • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:29
        Jeden z grzechów głównych, ale może to tylkomój typ - uczenie dziecka przesadnej "skromności", czyli takie sprowadzenie na ziemię, żeby nawet mimo oczywistych sukcesów wiedziało "jakie jest" (czyli nie takie super). No że są inni, którzy też mogą super i on/-a wcale nie są lepsi.

        Nie wiem czy takie podejście i typ wychowania nadal się zdarza, ale na pewno był popularny przynajmniej u ludzi, którzy urodzili się jeszcze w latach 80.
        • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:33
          Teraz raczej dominuje jego przeciwieństwo.
        • heca7 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:20
          Miałam takie rodzeństwo w szkole. Tylko matka ich wychowywała. Chyba chciała zostać zakonnicą bo ubierała się wyłącznie na szaro. Tak jak niektóre zakony. Już w dzieciństwie zastanawiałam się skąd ona bierze wszystko szare, spódnice, swetry, bluzki, kurtki, buty. Do dziś tak chodzi. Jej córka była dwa lata starsza ode mnie. Od pierwszej klasy do ostatniej miała same piątki (szóstek nie było). Nie miała na świadectwie NIGDY ani jednej czwórki. Przez osiem lat! Pamiętam apel kiedy kończyła szkołę. Jej matka była poproszona o odebranie listu gratulacyjnego. Nawet nie chciała wstać, inne matki musiały ją wypychać. W tej chwili córka w ogóle zwiała, matki nie odwiedza. Syn czterdziestoletni kawaler mieszka z mamusią, robi zakupy z mamusią i porusza się tylko na trasie sklep-praca-dom-kościół. I nie wiem skąd ale też ubrany jest wyłącznie na szaro. Jak mamusia.
          • bene_gesserit Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:58
            Taka przerażająca para mieszka na moim osiedlu. Ona bardzo atrakcyjna od lat, on - niepozorny starszy nastolatek (teraz dorosły). Na zakupy z mamą, na pizzę z mamą, na kawkę - z mamą). Bardzo w sobie nawzajem zakochani. On wiecznie, od kiedy ich rozpoznaje, przebrany za pana koło 60. Są upiorną parą, jak z koszmarnego snu.
      • black_magic_women Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:53
        aguar napisała:

        > Podrywanie chłopaka córki/dziewczyny syna.
        >
        Przeżyłam to, obrzydliwe. Na szczęście "tylko" telefonicznie ( jego ojciec praacował za granicą) i już się rozstawaliśmy, więc nigdy o tym ex nie powiedziałam. Ale sytuacja paskudną.
    • bi_scotti Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:24
      * Zycie zyciem dziecka/spelnianie swoich marzen and/or ambitions poprzez/"rekami" dziecka.
      * Oczekiwanie, ze dziecko bedzie dla rodzica calym swiatem/oczekiwanie, ze rodzic bedzie dla dziecka calym swiatem.
      Zgodnie z zyczeniem w zalozycielskim watku, nie wspominam tu takich spraw jak neglect, brutality, klamstwa etc. Life.
    • emateczka Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:32
      Zaniedbania medyczne większego kalibru.
      Mam znajomą, która ma krzywe zęby. Jej rodzicom nigdy nie wydawało się to wielkim problemem, no i aparat kosztuje, i na wizyty trzeba chodzić... W dorosłym życiu okazało się, że cała szczęka jest źle ustawiona, dziewczyna ma duże problemy z uszami, zatokami, bóle głowy, często nie może normalnie jeść, bo wypada jej dolna szczęka. W wieku 20 kilku lat ma przed sobą łamanie i drutowanie szczęki (sorry jeśli mało precyzyjnie coś opisuję, ona mi pobieżnie opisała a ja nie chciałam wnikać w szczegóły).
      Znam jej rodziców, niby normalni ludzie, ale imprezy i znajomi okazali się ważniejsi niż zdrowie dziecka sad
      • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:36
        Wcale nie muszą być imprezy i znajomi. Bardzo porządni ludzie potrafią uważać, że korygowanie wad, odchudzanie dziecka, nacisk na sprawność fizyczną, ćwiczenia np. ortoptyczne to dowód na brak akceptacji i stresuje dziecko.
        • aguar Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:43
          Czasem trzeba trochę wypośrodkować między zdrowiem psychicznym a fizycznym.
          • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:47
            Od kiedy to korygowanie oczywistych mankamentów szkodzi na zdrowie psychiczne? Jest odwrotnie, rażąco zły zgryz, wady sylwetki, nadwaga itp. generują kompleksy.
            • aguar Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:53
              Do ćwiczeń musisz dziecko zmotywować, nie każde będzie chciało współpracować. Jak zawiodą inne sposoby niż przemocowe, to trzeba sobie zbilansować, czy warto
              • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:58
                Może ćwiczyć bez motywacji.
                Doprawdy, założenie, że do każdej aktywności trzeba być przekonanym, zmotywowanym, lubić ją i czerpać z niej przyjemność jest przereklamowane
                • aguar Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:26
                  No ale może NIE CHCIEĆ! ODMÓWIĆ! I nie zmusisz inaczej niż przemocą fizyczną czy psychiczną.
                  • marta.graca Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:57
                    A co robisz, jak dziecko odmawia wzięcia lekarstwa, mycia się, czy chodzenia do szkoły?
            • verdana Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 16:07
              Kompleksy generuje również to, gdy dziecko widzi, że jego ciało jest fatalne, wymaga stałej korekty i nie jest akceptowane nawet przez rodziców. Znam trochę takich dorosłych dzieci, nigdy nie uwierzyły, że są atrakcyjne, mimo idealnej sylwetki i idealnych zębów.
              • igge Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 03:12
                No ja mam taki przypadek wśród znajomych.
                Wkurzające i niesprawiedliwe i bez sensu zupełnie, okrutne są komentarze rodzica i dziadków w stosunku do dorastającego młodziaka. Musiałby mieć skórę nosorożca, żeby się nie przejmować. A to wrażliwy młodziak bardzo.
                Najgorsze, że to przecież " w dobrej wierze" takie gadanie i od najbliższych kochających osób o pokolenie czy dwa starszych.
              • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 12:07
                Przypuszczam, że tu w interpretacji wychodzą różnice pokoleniowe i baniek społecznych.
                Moi rówieśnicy wizytę u ortodonty z dzieckiem, zapisanie na naukę pływania i jakieś zajęcia ruchowe/sportowe traktują (traktowali, bo mamy dzieci przynajmniej nastoletnie) jako normę, taki standard, profilaktyka prozdrowotna. Coś jak pójście z dzieckiem do specjalisty - kardiologa, laryngologa czy endokrynologa w wypadku podejrzenia, że istnieje problem.
      • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:42
        emateczka napisała:

        > Zaniedbania medyczne większego kalibru.
        > Mam znajomą, która ma krzywe zęby. Jej rodzicom nigdy nie wydawało się to wielk
        > im problemem, no i aparat kosztuje, i na wizyty trzeba chodzić... W dorosłym ży
        > ciu okazało się, że cała szczęka jest źle ustawiona, dziewczyna ma duże problem
        > y z uszami, zatokami, bóle głowy, często nie może normalnie jeść, bo wypada jej
        > dolna szczęka. W wieku 20 kilku lat ma przed sobą łamanie i drutowanie szczęki
        > (sorry jeśli mało precyzyjnie coś opisuję, ona mi pobieżnie opisała a ja nie c
        > hciałam wnikać w szczegóły).
        > Znam jej rodziców, niby normalni ludzie, ale imprezy i znajomi okazali się ważn
        > iejsi niż zdrowie dziecka sad

        Tra - ge - dia, po prostu tragedia.

        Moi rodzice prowadzili "dom otwarty". Miałam 15 - 17 lat i wręcz hardkorowy okres dojrzewania wypelniony trudną szkołą i leczeniem poglebiajacego sie skrzywienia kregoslupa (skolioza).

        Wizyty kuzyna i jego dziewczyny na "niedzielne obiadki" 3 razy w miesiącu (a czasem częściej, bo w inne dni) wykonczyly mnie psychicznie.
        Nie wiem czy ktoś mnie w tym zrozumie - moi rodzice byli tak towarzyscy, że nie widzieli problemu, a ja zdychalam z przeciazenia - drzwi lataly ciagle w jedna i w druga strone za sprawa gosci, ja nie mogłam odpocząć, a oni nic, zero problemu. To niby nie jest ciężki kaliber, a jednak...
        • emateczka Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:13
          Ja rozumiem. Moi rodzice domu otwartego nie prowadzili, ale w pewnym okresie życia doświadczyłam intensywnych wizyt rodzinnych, i wspominam to jako koszmar.
          • black_magic_women Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:56
            emateczka napisała:

            > w pewnym okresie ży
            > cia doświadczyłam intensywnych wizyt rodzinnych, i wspominam to jako koszmar.


            Ja ba szczęście wyjechałam z rodzinnego miasta. Basuafowki w malutkim mieszkaniu np. dziadków. Skromne 20 osób, zaduch i tak pół niedzieli, za kilka tygodni znowu...
            • black_magic_women Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:06
              black_magic_women napisała:

              > . Basuafowki

              Nasiadówki 😀
        • kafana Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 12:24
          W pewnien sposob ciężki bo totalne olanie Twoich potrzeb. Ja jestem towarzyska i nie lubie siedzieć w domu, lubie gościć itd a jednak obserwuje swoje dziecko, rozmawiam z nim i jak widzę że trzeba mu odpoczynku to nie realizuje swoich potrzeb jego kosztem.

          To co napisałaś dotyka jeszcze jednego aspektu. Nie traktowanie dziecka jako równorzędnego domownika mającego prawo własności i decydowania co i na jakich warunkach ma się w domu odbywać. Te wszystkie- jesteś na moim garnuszku masz robić co ci każe. Jak będziesz miała własny dom i rodzine to będziesz robić jak uważasz itp.
          • heca7 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 19:25
            Tu mi się przypomina Ikonowicz, który przygarnął do mieszkania (bodajże trzypokojowego) jakąś rodzinę wiele lat temu. I tak mieszkali chyba ponad dwa lata. On, żona, dzieci i tamta rodzina. Ja bym na miejscu jego dzieci nie dała rady...ale może one przyzwyczajone tongue_out
            • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 21.05.23, 12:08
              Cóż... zapięte pod szyję w garniturach i garsonkach dzieci hippisow stworzyły bezwzględne korpo drugiej połowy lat 80-tych i potem 90-tych.
            • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 21.05.23, 14:37
              heca7 napisała:

              > Tu mi się przypomina Ikonowicz, który przygarnął do mieszkania (bodajże trzypok
              > ojowego) jakąś rodzinę wiele lat temu. I tak mieszkali chyba ponad dwa lata

              . O
              > n, żona, dzieci i tamta rodzina. Ja bym na miejscu jego dzieci nie dała rady...
              > ale może one przyzwyczajone tongue_out
              >

              Mam info z pierwszej ręki dotyczące chyba najstarszej córki Ikonowicza. Mogę się podzielić big_grinDD

              Na wstępie mogę tylko dyplomatycznie powiedzieć, że nie było dobrze. Znam szczegóły z życia tej kobiety, kiedy była jeszcze nastolatką, a Ikonowicz rozwodzil się z jej matką (Zuzanna Dabrowska).
              • heca7 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 22.05.23, 09:26
                Ano właśnie... w tym wywiadzie było to przedstawione jako coś niemalże przypominające biblijne uczynki miłosierdzia tongue_out
      • gryzelda71 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:49
        Nie kazda wadę da się aparatem skorygować.
        • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:53
          Wtedy zostaje chirurgia szczękowa, w Polsce na bdb. poziomie na NFZ.
          • gryzelda71 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:56
            I to się robi właśnie późno. Nie 15latkowi.
            • pepsi.only Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:16
              Dokładnie. To robi się młodym dorosłym. Nie nastolatkom, a już na pewno nie dzieciom.
        • emateczka Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:11
          gryzelda71 napisała:

          > Nie kazda wadę da się aparatem skorygować.

          I co w związku z tym? Czy to usprawiedliwia bierność rodziców, którzy zostawiają sprawy samym sobie, tak że dziecko może zacząć leczenie dopiero po podjęciu pracy?
          Bo jakby o tym jest wątek, i o tym piszę.
          • gryzelda71 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:14
            Nie usprawiedliwiam.rodzixow. Ale nie zawsze aparat u 15latka to lek na wszystko.
          • berdebul Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:56
            Pytanie czy X lat temu leczenie było na takim poziomie (i dostępności i sprawczości), ze można było to skorygować za dziecka.
            • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:06
              Nadmierna krytyka, ale to już to o czym pisałam, czyli takie "staropolskie" wychowanie, żeby dziecka za mocno nie chwalic, bo mu samoocena wystrzeli w kosmos.

              Nieustanne porównywanie do kuzynostwa, na niekorzyść własnego dziecka (WTF?!)

              I jeszcze...W rodzinach z większą ilością dzieci (więc raczej przynajmniej 3 niz 2 dzieci) urządzanie konkursu na "Najlepszego synusia albo córunie", czy też po prostu jawne faworyzowanie konkretnego dziecka i zaniedbywanie drugiego. Częsty grzech w polskich rodzinach.
              • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:14
                czyli takie "staropolskie" wychowanie, żeby dziecka za mocno nie chwalic, bo mu samoocena wystrzeli w kosmos.

                to chyba 40 lat temu, a nie współcześnie
              • bi_scotti Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:24
                cossinnego napisała:

                > Częsty grzech w polskich rodzinach.

                Ale dlaczego tylko polskich???
                Cytujac klasyka "All happy families are alike; each unhappy family is unhappy in its own way" - nationality doesn't matter ... Cheers.
                • katriel Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 22.05.23, 09:22
                  Все счастливые семьи похожи друг на друга, каждая несчастливая семья несчастлива по-своему.

                  Jest jakiś powód, dla którego rosyjskiego klasyka na polskim forum cytujesz po angielsku?
                  • sol_13 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 22.05.23, 23:18
                    katriel napisała:

                    > Все счастливые семьи похожи друг на друга, каждая несчастливая семья несчаст
                    > лива по-своему.

                    >
                    > Jest jakiś powód, dla którego rosyjskiego klasyka na polskim forum cytujesz po
                    > angielsku?

                    Powód może być taki, że nie każdy zna rosyjski🙄
            • emateczka Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 21.05.23, 11:58
              Kurde, ale o czym my tu mówimy?
              Bo ja o tym, że dzieciakowi z wada zgryzu rodzice powiedzieli "nie przesadzaj, nie jest tak źle". I dlatego nie miała skorygowanej wady. Nie dlatego, że się nie dało tego zrobić aparatem, ani nie dlatego, że była za młoda.
              Wątek jest o błędach rodziców, nie ortodontów. Gdyby ortodonta kazał jej czekać do końca studiów, zapewne nie miałaby żalu do rodzicow.

              Ale forum jak zwykle wie lepiej.
          • pepsi.only Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:56
            emateczka napisała:

            > gryzelda71 napisała:
            >
            > > Nie kazda wadę da się aparatem skorygować.
            >
            > I co w związku z tym? Czy to usprawiedliwia bierność rodziców, którzy zostawiaj
            > ą sprawy samym sobie, tak że dziecko może zacząć leczenie dopiero po podjęciu p
            > racy?
            > Bo jakby o tym jest wątek, i o tym piszę.

            Znasz tylko jednostronnie sytuację, i nie masz pojęcia jak było naprawdę.
            • emateczka Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 21.05.23, 12:00
              Fajnie, że Ty znasz wersję obu stron 😂
              • emateczka Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 21.05.23, 12:04
                Napisałam w poście startowym, jej rodziców też nam i wiem, że nie widzą specjalnie nic złego w swoim podejściu sprzed lat. Oni tez mi opowiadali, że P. będzie sobie robić korektę teraz.
                • gryzelda71 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 23.05.23, 10:49
                  Rozumiem, że znasz opinie lekarzy i wiesz, że założony aparat wnwiekun15 lat oszczedzilby terażniejszego leczenia.
      • pepsi.only Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:54
        emateczka napisała:

        > Zaniedbania medyczne większego kalibru.
        > Mam znajomą, która ma krzywe zęby. Jej rodzicom nigdy nie wydawało się to wielk
        > im problemem, no i aparat kosztuje, i na wizyty trzeba chodzić... W dorosłym ży
        > ciu okazało się, że cała szczęka jest źle ustawiona, dziewczyna ma duże problem
        > y z uszami, zatokami, bóle głowy, często nie może normalnie jeść, bo wypada jej
        > dolna szczęka. W wieku 20 kilku lat ma przed sobą łamanie i drutowanie szczęki
        > (sorry jeśli mało precyzyjnie coś opisuję, ona mi pobieżnie opisała a ja nie c
        > hciałam wnikać w szczegóły).
        > Znam jej rodziców, niby normalni ludzie, ale imprezy i znajomi okazali się ważn
        > iejsi niż zdrowie dziecka sad

        Ale zdajesz sobie sprawę, że to nie zależy wyłącznie od rodziców?
        Po pierwsze trzeba trafić na odpowiedniego lekarza. A nie jest to proste.
        I żeby założyć aparat stały dziecku to ono MUSI ŚCIŚLE WSPÓŁPRACOWAĆ?!


        My źle trafiliśmy, a zaczęło sie już na pierwszej wizycie gdy doktor wydarła się "kto dziecku wyrwał kły?" dopiero jak zerknęła w kartę, w zdjecie, to dr zrozumiała, że kłów brak, ale zawiązków kłów - też brak. Ale co wystraszyła 6letnie dziecko, to wystraszyła. Takich różnych sytuacji stresujących było sporo, ale mimo wszystko do 12 rż jeździlismy z dzieckiem do ortodonty regularnie, i wg kalendarza.
        A potem dziecko stało sie młodzieżą, i młodzież weszła w bunt i nie współpracowała.
        I to też poszło w drugą stronę : inny lekarz (skoro wizyty stały się płatne, to mogłam już wybrać gabinet i zmienić lekarza), odmówił założenia aparatu (ze względu na brak współpracy).
        Dlatego ma krzywe zęby.
        Teraz to musi być JEJ decyzja.
        Jak podejmie decyzję, a zakładam, że tak się stanie prędzej czy później, to bez problemu zapracuje na swój uśmiech (jest starsza od twojej znajomej) .
        Nawet jeśli w oczach emateczki zaniedbałam , to cóż, ja o sobie tak nie myślę. Bo jako rodzic zrobiłam wiele by pomóc, a jak w końcu napotkałam opór, to pozostało mi jedynie odpuścić. Dziecku, i sobie.
        I tyle w temacie.
        • gryzelda71 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 08:50
          Syn ma ladne, proste zęby. To widać gołym okiem. Ale ....ściera je, czyli zgryz nie halo. 3 lekarzy jeden powiedział próbujemy, inni nie chcieli W szczękę nie zaglądam, jak mówi, że koniec to wierzę. 2lata ileś tysi, i na nadbudowę do innego lekarza. A ta, ale.czekaj bo tu i tu źle. I co? Lexzymy dalej. Znow aparat. Ech....
          Ortodonci nie cieszą się moim zaufaniem.
          • alfa36 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 01:12
            Jaką syn miał wadę?
            • gryzelda71 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 12:27
              Nie napiszę, bo nie pamiętam. Miałam rozpiskę z leczeniem, ale zaginęła... napiszę tylko, że po zakończeniu leczenia siódemki nie były w zgryzie.
    • aguar Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:40
      Postępowanie na granicy zastępczego zespołu Münchhausena, czyli rodzice, którzy za bardzo lubią chodzić z dzieckiem po lekarzach i robić im badania, bo się "niepokoją". Zwłaszcza robienie dzieciom badań na własną rękę, bez zalecenia lekarza, np. po konsultacji na forum.
    • daniela34 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 18:53
      Z mojej perspektywy: szarpanie emocjonalne dziecka w konflikcie z drugim rodzicem. Występuje z obu stron, u matek i u ojców. Kiedy przybiera taki rozmiar, że dziecko sobie z tym emocjonalnie nie radzi jest moim zdaniem niewybaczalne.
      • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:06
        Ośmieszanie dziecka publicznie. No teraz jest s-m, więc to juz w ogóle kapota, ale nie tylko...Chodzi mi opowiadanie w gronie rodziny czy znajomych o jego problemach, które mogą być intymne - problemy z rowiesnikami (a to moze być przecież chwilowe), niepowodzenia szkolne czy nie daj Boże problemy ze zdrowiem...Po co gadać dziewczynie siostrzenca, że córka ma problemy natury gastrycznej. Skąd w ludziach taka dziwna szczerość i skłonność do zwierzania czasem nawet obcym ludziom (bo dziewczyna siostrzeńca może być tymczasowa). Przecież to obciach, a dzieciak może się spalić z zazenowania, kiedy mama opowiada nielubianej ciotce albo kuzynostwu o jego problemach z refluksem. Ja np. jako osoba postronna też nie chcę tego słuchać, bo mi to do niczego niepotrzebne. Ale jakiś durny wujek może mieć z tego bekę i powtarzać dalej.

        No i można też potomostwo ośmieszać publicznie - przy nim samym i w większym gronie na przyklad, podczas jakichś rodzinnych imprez.
        • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:09
          Takie publiczne gadanie o problemach i ośmieszanie własnych dzieci jest typowe u rodziców w kategorii wiekowej 60+. Nie wiem, może tak leczyli jakieś własne kompleksy wyniesione z dziecinstwa czy młodości.
          • kk345 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:32
            No ale rodzic 60+ ma dziecko około 40-stki, które może zaprotestować przeciwko ośmieszaniu...
            • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:45
              kk345 napisała:

              > No ale rodzic 60+ ma dziecko około 40-stki, które może zaprotestować przeciwko
              > ośmieszaniu...

              No ale ja mam na myśli w większości sytuacje z przeszłości, dotyczące dzieci lub nastolatkow.

              Ale gdyby temat nie istniał, to bym o nim nie pisała, a tak to mam wrażenie, że historia zatacza koło - panie 60+ mogly 30 - 40 lat temu obśmiewac we wlasnym towarzystwie syna jednej z nich, małego chłopca, a dzisiaj...A dzisiaj masz social media, w których mamcie w w wieku 30 - 40 lat osmieszaja swoje wlasne dzieci, publikujac filmiki na których "didek" płacze, usilnie o coś prosi albo jest oklamywany, generalnie...pokazywany w osmieszajacych go sytuacjach. Czyli faktycznie wychodzi na to, ze niewiele się zmieniło, tylko teraz z mediami różnego typu jest jeszcze gorzej.
          • mgla_jedwabna Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:28
            To po prostu traktowanie dzieci jak zwierząt domowych, które trzeba karmić i pielęgnować, ale są niemądre, więc nie trzeba się wczuwać w ich punkt widzenia. I tak moja ex-teściowa potrafiła w towarzystwie opowiadać o stulejce u syna, gdy ten był nastolatkiem. Zupełnie tak, jak ja mówię o kastracji mojego kota.
            • 1maja1 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:30
              No to moja matka nigdy nie potrafila nas za cos pochwalic, zero milego slowa. Ale do krytykowania pierwsza. Nie rozmawiala z nami o dojrzewaniu, o okresie, ale jak go dostalam, to do kolezanek, przy mnie (!!!) mowi - ja wiem, kiedy ona ma okres, bo inaczej chodzi (wtf????!!). Mialam 14 lat i nienawidzilam ja w tym czasie coraz bardziej. Stanika nigdy mi nie kupila, ja nawet nie pamietam skad mialam, chyba po starszych siostrach. Nigdy nie spytala jak mi idzie w szkole, interesowalo ja tylko co bylo na obiad na stolowce, i czy jej np mielone sa lepsze (btw nigdy nie lubilam jej mielonych, takie wielkie kapcie robila).
              Ach sporo tego jest, moja mama sama wiele przeszla, wiec byla jaka byla. Tak, jest gleboko niedojrzala emocjonalnie, z reszta moj ojciec tez. Dobrali sie. Wojny miedzy nimi sa do teraz. Ale ja sie nie daje juz w to angazowac. Co ja stresu przeszlam co niedziele siedzac na mszy w kosciele, czy oni sie w tym czasie nie pozabijali, pod nasza nieobecnosc. Przynajmniej jak my bylismy, to moglismy interweniowac.
    • chococaffe Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:00
      Planowanie każdej godziny dziecka, bo jak będzie miało za dużo czasu to na złą drogę zejdzie. Doprowadzanie rozsądku do poziomu absurdu. Niefrasobliwość.
      • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:18
        A co z stawaniem po stronie dziecka w konfliktach? Czy brak wsparcia i jawnego opowiedzenia się po stronie dziecka to grzech?
        Oczywiście nie bierzemy tutaj pod uwagę łamania prawa i czynów karalnych typu kradzież, zabójstwo, itd.
    • woman_in_love Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:51
      największy grzech to ich urodzenie/spłodzenie
    • kozica111 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:53
      brak 'głasków"...dobrych, mądrych...
    • aqua48 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 19:59
      Ignorowanie dziecka, jego potrzeb i nietraktowanie go poważnie.
    • sandy_cheeks Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:17
      Największe kurestwo to zostawienie dziecka po narodzinach w szpitalu i nie zrzeczenie się praw rodzicielskich.
      Odbiera to szanse na normalne dzieciństwo 😕

      www.onet.pl/informacje/onetszczecin/takiej-skali-jeszcze-nie-bylo-michaline-zostawila-mama/7y3vq63,79cfc278
      • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:22
        Nie bardzo rozumiem dlaczego te @#$%^ nie są pozbawiane praw rodzicielskich automatycznie.
      • marinella Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:44
        Oraz:

        Problemem jest też rejonizacja rodzin zastępczych. Do placówek takich jak szczeciński szpital, zgłaszają się ci, którzy są chętni, by dać dom dzieciom. Problemem jest to, że to osoby spoza danego powiatu, a na taką pieczę zastępczą musi wyrazić zgodę tamtejszy PCPR. Zazwyczaj odmawia. Urzędnicy tłumaczą, że potrzebują miejsc dla dzieci ze swojego powiatu. — Nie rozumiem tego, to sytuacja patowa. Te dzieci mogłyby mieć dom, ale nie mają – słyszymy.
        • sol_13 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 22.05.23, 23:23
          rejonizacja rodzin zastępczych

          Jak myślisz, że Cię już nic nie zdziwi...🙄
    • taje Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:41
      Wychowywanie w duchu, a co ludzie powiedzą. Ignorowanie potrzeby prywatności dziecka. Wieczne krytykowanie dziecka za to jakim jest (a nie co robi) - typu nikt cię w rodzinie/otoczeniu nie lubi bo masz krzywą minę albo fryzurę nie taką. Szantaże emocjonalne. Parentyfikacja. Zmuszanie dziecka do chodzenia do kościoła, mimo, że ono nie chce albo nie wierzy.
      • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:45
        taje napisała:

        > Wychowywanie w duchu, a co ludzie powiedzą. Ignorowanie potrzeby prywatności dz
        > iecka. Wieczne krytykowanie dziecka za to jakim jest (a nie co robi) - typu nik
        > t cię w rodzinie/otoczeniu nie lubi bo masz krzywą minę albo fryzurę nie taką.
        > Szantaże emocjonalne. Parentyfikacja. Zmuszanie dziecka do chodzenia do kościoł
        > a, mimo, że ono nie chce albo nie wierzy.
        >

        TAK, zgadzam się z większością.

        A zwłaszcza wychowanle w duchu "A co ludzie powiedzą".
        • black_magic_women Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:01
          cossinnego napisała:

          >
          >
          > A zwłaszcza wychowanle w duchu "A co ludzie powiedzą".

          U mnie było to w wersji "nie wypada". Truło mnie to prawie do 30! A teraz patrzę na moje córeczki, którym daleko do dam i w duchu zazdroszczę. Ja nawet słowa "kupa," bym głośno nie powiedziała!
          • 1maja1 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:39
            No to u mnie tak hardcorowo nie bylo, bo moi rodzice sami potrafili niezle przeklinac.Chociaz nam dzieciom nie bylo wolno, ale mimo wszystko “co ludzie powiedza” chyba rzadko slyszalam. Za to tesc do mnie nie raz wyjechal z tym tekstem, w sprawie moich dzieci, az mu raz krzyknelam, ze g mnie onchodzi opinia obcych ludzi. Zaluje, ze mu jeszcze nie wygarnelam, ze szkoda, ze nie przejmowal sie opinia ludzi, kiedy szedl w dluga chlac po 3 msce z rzedu, zostawil zone z malymi dziecmi i wrocil do rodzicow. Ale na pewno bede miala okazje😉
    • marinella Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:45
      Chyba najczęściej spotykany : włączanie dzieci w konflikty między matka i ojcem, całkowicie zaburzające ich poczucie bezpieczeństwa.
    • engine8t Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:46
      Aborcja.
      • taje Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:50
        Jeśli aborcja płodu przez rodzica to dziecka nie ma więc odpowiedź nie na temat.
        • katriel Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 22.05.23, 17:18
          Jak to nie ma? A ten płód to niby nie dziecko?
          • marta.graca Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 22.05.23, 17:24
            Płód po dokonanej aborcji jest dzieckiem?
      • triss_merigold6 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:52
        A jaki to problem?
        • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:55
          Patrarchalny model rodziny i ról damsko -meskich wyznawany nie tylko we wlasnym małżeństwie, ale przekazywany dzieciom typu "Synus - przyszły dziedzic" i córka "Biedny kopciuch".
          • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 20:56
            *Patriarchalny
        • engine8t Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:40
          Pytanie bylo czy to grzech a nie problem?
      • aguar Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:02
        W sensie, że się dziecku jej zabrania lub do niej zmusza?
        • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:09
          aguar napisała:

          > W sensie, że się dziecku jej zabrania lub do niej zmusza?
          >

          Zmusza do patriarchalnego modelu.
          • 1maja1 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:42
            U moich tesciow tak jest, z reszta w calej och rodzinie. Robia impreze, kobiety gamiaja jak w ukropie, przynosza, podaja, odnosza, faceci siedza. A na koncu tesciowa wola mnie, swoja corke do ogarniecia calego burdelu, a meska czesc w tym czasie odpoczywa po uczcie.
            • chatgris01 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 08:41
              I ogarniasz?
              • login.na.raz Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 09:12
                W punkt pytanie!
                • 1maja1 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 12:57
                  login.na.raz napisała:

                  > W punkt pytanie!
                  Grill byl u tesciowej w rodzinnym domu, wiec ona jest gospodynia, ja tam jestem gosciem, ale ja tam spie, wiec z automatu jestem zobowiazana do sprzatnia. Ok, nie mam nic przeciwko, tylko zeby to nie bylo za kazdym razem ten sam scenariusz.
                  W tamtym roku latem moja szwagierka sie troche zbuntowala i po wolaniu ja do zmywania niby do mnie, ale w obecnosci swojej matki glosno mowi (maz i jego siostra wciaz sie boja ja skonfrontowac) dlaczego nie sa wolani do sprzatania faceci (mojego meza tam nie bylo, akurat). Ja jej wtorowalam, ale to nic nie dalo. Tesciowa cale zycie traktuje swojego meza jak dziecko, wszystko pod nos. Jej tlumaczenie, ze ona nie bedzie z nikim walczyc.I wtedy jest ostentacyjne - dobra, idzcie ja to sibie posprzatam. Bo poproszenie np swojego meza o zrobienie czego to wg niej walka. W moim domu rodzinnym tak nigdy nie bylo, ojciec zmywal naczynia, podlogi, nakladal sobie jedzenie i odnosil talerz. Moj maz robi to samo, u mnie nie ma jak u mamusi cale zycie. Na poczatku malzenstwa kupil zmyware, bo ja zapowiedzialam, ze albo myje albo bedzie zyl w zasyfionej kuchni.
                  U tesciowej jestem raz w roku przez kilka dni, moje gadanie to jak grochem o sciane, a ze to juz schorowana kobieta, czuje sie zobowiana do wykonywania pewnych obowiazkow skoro tam przebywam.
                  • mgla_jedwabna Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 20:34
                    Tak z ciekawości: czemu nie zwrócicie się wprost do tych chłopów, żeby się ruszyli, w końcu to wstyd, żeby gość biegał a gospodarz siedział za stołem?
    • bene_gesserit Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:02
      Oprócz wielu powyżej kwestia jakości komunikacji. Znam takie rodziny, w których się na siebie warczy. Nie ma normalnych, życzliwych komunikatów, tylko takie szczenięcia, niby polecenia, a raczej rozkazy, tonem paskudnie nieprzyjemnym. Niezależnie od treści, która też jest często przemocowa, niezależnie od miłości, która w tych rodzinach jest, forma komunikacji sprawia, że rośnie kolejne pokolenie emocjonalnie zwichnięte.
      • asfiksja Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:26
        To nie jest kwestia jakości komunikacji. Przy złej jakości komunikacji w efekcie strony się nie rozumieją wystarczająco dobrze (i dlatego np. nie mogą spełnić wzajemnie swoich potrzeb). Moim zdaniem opisujesz po prostu przemoc werbalną, która z miłością nie ma nic wspólnego.
        • bene_gesserit Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:04
          Czlonkowie tych rodzin daliby się za siebie pokroić. Oddać nerkę, cokolwiek. Mogą na siebie nawzajem liczyć bez żadnych wykrętów, są ze sobą blisko. Ale zamiast mówić - warczą. Krótkie rozkazy i 'bez dyskusji!'
          • czerwonylucjan Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:48
            Dla mnie to pokrojenie sie to przywiazanie, w koncu na kogo by warczeli?
    • misiamama Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:05
      dorosłe dzieci się liczą? no więc zniszczenie/próba zniszczenia związku dziecka.
    • ankanka3 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:21
      Chłód emocjonalny, brak akceptacji dziecka, wychowywanie w lęku.
    • daisy Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:21
      Parentyfikacja.
      Narcyzm matki/ojca, oczekiwanie hołdów i adoracji ze strony dzieci.
      Ignorowanie dojrzewania dziecka.
      • cossinnego Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 21:26
        daisy napisała:

        > Parentyfikacja.
        > Narcyzm matki/ojca, oczekiwanie hołdów i adoracji ze strony dzieci.
        > Ignorowanie dojrzewania dziecka.

        Zgadzam się. "Czcij ojca i matkę swoja" - nabozny stosunek do mamusi, no matter what.

        Co rozumiesz jako "ignorowanle dojrzewania dziecka", bo pod tym to można wiele rozumieć?
        • ga-ti Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:14
          Np. po co ci córko stanik, jeszcze ci piersi nie urosły, toż to jakieś fanaberie, kupimy, gdy będzie potrzebny. Co, chcesz nogi ogolić? Któż to słyszał, a po co ci to? Nie potrzebujesz nowej bluzki, sukienki, czy czego tam, masz te, co masz, są niezniszczone, czyste, pasują, a że mają aplikację z misiem, a co to za różnica. Że o próbie pochylenia się nad tym, co dziecko przeżywa, jaką huśtawkę nastrojów w związku ze zmieniającą się gospodarką hormonalną, nawet nie wspomnę.
          • mgla_jedwabna Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:42
            "Za moich czasów czternastolatki latały z włosami pod pachami, kto to widział, żeby dziecko się depilowało". Lat miałam prawie piętnaście, w domu nie było ani jednej maszynki do golenia. Nie wiedziałam, jak się tego używa. W kolejne lato, gdy nadal byłam skazana na koszulki z rękawem do pół łokcia, dopiero przyjaciółka mi wytłumaczyła, że namydlasz skórę, przejeżdżasz maszynką jednorazową spłukujesz mydło i już. To były czasy przedinternetowe, a w domu nie było żadnego faceta, żeby zaobserwować golenie twarzy. Za to TV była pełna reklam np. specjalnych pianek do golenia, więc wyobrażałam sobie, że jest to bardziej skomplikowana procedura, w dodatku wymagająca całego zestawu kosztownych specyfików.

            Matka nie kupiła mi ani jednego stanika. Nosiłam używane po ciotce. Nie zabrała do ginekologa. Mój koszmarny trądzik uważała za coś normalnego, bynajmniej nie wymagającego dermatologa, a na nieśmiałą sugestię o kosmetyczce warknęłam, że ona była raz w życiu i usłyszała, że "jak można mieć taki koszmarny trądzik", więc po co mi to, zresztą nie ma sensu płacić pieniędzy za to, że "ktoś mi pryszcze powyciska", bo potem tylko nowe będą się robić (tak, uważała, że prymitywnie pojęte oczyszczanie twarzy jest jedynym, co można zaproponować w XXI wieku w gabinecie kosmetycznym).

            Ale do kościoła latała codziennie, więc uważała się za perfekcyjną matkę, bo przecież się za mnie modli.
            • runny.babbit Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 08:04
              Ale koszmar, myślałam że opisujesz dzieciństwo w latach 80/90, bo wtedy wielu rodziców miało podobne podejście, ale żeby w 21 wieku takie coś - współczuję!
              • mgla_jedwabna Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 08:36
                To były lata 90-te. Jestem z wyżu pierwszej połowy lat 80-tych. W XXI wieku byłam już dorosła i ponadrabiałam zaległości.
          • danaide2.0 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 11:27
            Akurat w mojej ocenie deprywacja rzeczowa, a nie emocjonalna nie jest aż tak straszna. Byłam nastolatką, której matka nie chciała kupić depilatora (bo to naturalne smile ). Miałam motywację na nogach więc na niego zarobiłam. Zabrałam się za handel i tu matka mnie wsparła - skoro wynosiłam jakieś fanty pochowane po szafach, a jej zbędne to proszę bardzo.
            • atoness Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 11:53
              Rzeczowa jest też niestety emocjonalną. Moja mama mówiła, że tego mi nie kupi, bo nie potrzebuję, i tego też nie, bo brzydkie. To mogło oznaczać, że nie mam gustu i nie rozpoznaję własnych potrzeb. Emocjonalnie masakra. Na szczęście nigdy nie przyszło mi do głowy, że to mój problem, nie jej.
              • danaide2.0 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 15:46
                To chyba jednak kwestia kontekstu. Nie wszystko da się jednoznacznie zakwalifikować.

                Naprawdę, jako dziecko potraktowałabyś odmowę kupna np. bluzki jako wskazanie, że nie rozpoznajesz własnych potrzeb? Ja nawet nie wiedziałam, że takie pojęcia istnieją. Jak byłam mniejsza, to mogłam co najwyżej uznać, że mama mi czegoś nie kupi, bo mnie nie kocha, ale sensowne wyjaśnienia bym przyjęła - tyle ze one raczej nie padały i to było słabe, ale nie wiem, czy od razu niewybaczalne. Pamiętam, że mama iluś rzeczy mi nie kupiła, ale kupiła kilka wybranych przeze mnie - z dzisiejszej perspektywy wiem, że paskudnych. Dużo bardziej bolało mnie to, że nie znalazła czasu, żeby ze mną się przejść po sklepach, pomóc coś wybrać, dobrać albo robiła to na odpieprz. Dziś nawet to jest niemal bez znaczenia.

                W pewnym momencie doznajesz oświecenia - twoja matka nie była tym, za kogo ją uważałaś jako dziecko - i część bólu po prostu wyparowuje.
                • ga-ti Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 20:24
                  To nie chodzi o odmowę nastolatce kupna nowej bluzki. Tyko wyobraź sobie dziewczynkę, która zaczyna dojrzewać, zaczynają rosnąć jej piersi, chłopaki się podśmiewają (mam nadzieję, że teraz czasy się zmieniły), dziewczynka sie wstydzi, garbi, zaczyna od prośby o nową bluzkę, większą, obszerniejszą, by te piersi się nie odznaczały, o stanik nawet nie śmie prosić. A matka na to,że ma przecież bluzki i nie ma powodu spełniać fanaberii zakupów.
                  • mgla_jedwabna Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 20:43
                    Tu chodzi o komunikat: to nie dla ciebie. Nie dla psa kiełbasa, nie dla prosiąt miód. Nie dostaniesz nie z powodu aktualnej sytuacji. Nie dostaniesz, bo komuś takiemu, jak ty się bluzek nie kupuje, byłaby to taka sama fanaberią, jak karmienie psa wędliną.
                    • danaide2.0 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 11:23
                      To, co ty nazywasz komunikatem ja nazywam kontekstem. Brakowało mi kostiumów kąpielowych, staników w dzieciństwie/młodości? Jasne, takie były czasy. Widać nie doczepiono mi do tego odpowiednio dołującego komunikatu/kontekstu.

                      Natomiast w pewnym momencie (chyba zbiegło się z trudną sytuacją na poczętku lat 90.) wszystkie moje potrzeby zakupowe zaczęto załatwiać innym komunikatem, który spowodował, że przestałam prosić o rzeczy, a potem prosić o pomoc.
                • atoness Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 20.05.23, 00:40
                  Znajomość pojęcia nie była mi potrzebna. Dzieci nie znają pojęć, a jednak czują, że robi im się krzywdę. Wystarczało mi poczucie, że nie jestem dla mamy ważna, że nie zasługuję.
        • igge Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:37
          O, ja to rozumiem jako przekraczanie granic I uniemożliwianie dziecku dorastającemu albo I pełnoletniemu wręcz życia swoim życiem w sensie podejmowania odrębnych decyzji czy nawet uniemożliwianie popełniania własnych " błędów". Trzymanie dojrzewającego dziecka na siłę przy sobie.
          Nie pozwalanie mu na dojrzewanie i potem dorosłość.
          Brak szacunku dla odrębności dorastającego dziecka i nie szanowanie jego granic.
          Upupianie.
    • pepsi.only Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:04

      Uważam też, ze niewybaczalne jest nie pozwolenie dziecku dorosnąć. Nie pozwala się dziecku podejmować własnych decyzji, nie daje popełniać błędów itd. W dalszej kolejności nie pozwala wyfrunąć z gniazda (pępowina nieodcięta). Nawet jeśli na zewnątrz wygląda to dobrze, i dziecko jednak w końcu sie usamodzielnia, to rodzic nadal żyje życiem dorosłego dziecka.
    • alba27 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:07
      Wzbudzanie w dzieciach poczucia wstydu zarówno wobec swojego ciała, wyglądu jak i uczuć i przekonań.
      • alba27 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:13
        I jeszcze ciche dni. Mam koleżankę której matka potrafiła się obrazić na 8-12 letnią córkę i nie odzywać przez tydzień. Do dzisiaj koleżanka ma traume.
        • heca7 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:20
          Moja potrafiła się nie odzywać i dwa tygodnie. Za nic. Raz się nie odzywała przez całe święta wielkanocne do mnie. Miałam może ze dwanaście lat...
          • black_magic_women Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 23:04
            heca7 napisała:

            > Moja potrafiła się nie odzywać i dwa tygodnie. Za nic.
            A jak jest teraz? Dalej to praktykuje?
            > Moja mówi tylko "bardzo mi przykro" ,albo "nie podoba mi się to" takim samym tonem jak 30 lat temu, aż mam ciarki.
            • heca7 Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 08:14
              Bardzo by chciała tongue_out To trwało wiele lat. Najgorzej kiedy jest się dzieckiem uzależnionym od rodziców. Potem trochę łatwiej. Trudno się jednak od tego uwolnić jeśli było się w ten sposób tresowanym latami. Teraz już nie może bo po prostu wstaję i mówię- ok, wychodzę jak ci przejdzie to zadzwoń tongue_out Lekceważenie takich fochów powoduje, że tracą one na sile i stają się bezprzedmiotowe. No bo jak karać milczeniem kogoś kogo nie ma z nami i żyje sobie swoim życiem nie przejmując się tym fochem? wink
              • black_magic_women Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 20:41
                heca7 napisała:

                > Teraz już nie może bo po prostu
                > wstaję i mówię- ok, wychodzę jak ci przejdzie to zadzwoń tongue_out Lekceważenie takic
                > h fochów powoduje, że tracą one na sile

                Zazdroszczę, ja się tego dopiero uczę. Ale powiedzmy, że drobne efekty są. Czuję podskórnie, że chciałaby poruszyć pewne tematy, ale wie, że jak znowu spróbuje, to długo nie będziemy miały kontaktu. I nie będzie to z mojej strony "każące milczenie" tylko zaznaczenie swoich granic.
          • atoness Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 19.05.23, 11:56
            Ja pierdzielę. Straszne.
            Ja tak zrobiłam ojcu. Nie odzywałam się do niego siedem miesięcy. Potem, nawet jeśli próbował czegoś niemiłego, pytałam, czy znów mam przestać się do niego odzywać. Natychmiast puszczał z tonu.
      • igge Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:33
        Wzbudzanie w dzieciach poczucia winy.
        No i krytyka i negatywna ocena tego co dziecko robi albo i jakie jest.
    • princy-mincy Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:11
      szeroko pojete zaniedbanie emocjonalne dziecka oraz wszelka przemoc psychiczna-wliczam w to nadmierna kontrolę rodzica nad dzieckiem (w imie zle pojetej milosci) i zle skanalizowanie milosci (synek mamusi, ktora z synka zrobila zastępczego meza itp).
    • kafana Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:26
      Parentyfikacja
      • igge Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:32
        Podpiszę się.
    • igge Re: Grzechy rodzicow wobec dzieci 18.05.23, 22:32
      Nieobecność. Szczególnie wtedy kiedy jest się bardzo potrzebnym dziecku.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka