Jest jeszcze solidarnośc jajników?

[la_bonne_cusine]

Od dawna nie widzę potrzeby bezwarunkowego trzymania strony tylko ze względu na podobną budowę ciała. Hasło " kobieta kobiecie to pisze/mówi/robi" często spotykane wobec krytyki pewnej sytuacji/ zachowania wzbudza we mnie zażenowanie.
Mamy wspierać się tylko i wyłacznie z racji posiadania waginy bez względu na okoliczności?

[daisy]

Ja to nazywam "siostrzeństwem" i jak najbardziej stosuję, zawsze, gdy tylko mam okazję i możliwość w sprawach zawodowych i innych.
Gdy mam do wyboru pracować z dobrą kobietą albo z dobrym facetem, wybieram kobietę.
Gdy mam do wyboru pomóc facetowi czy kobiecie, pomagam kobiecie.
I tak dalej.

[kamin]

Są też takie, co mają za złe kobietom, że zachodzą w.ciążę i rodzą dzieci.

[renciarka]

A ja tęsknię za tym, co było około 20 lat temu. Jak w sąsiedztwie były chociaz 2 nastolatki/trzydziestolatki/staruszki (niepotrzebne skreśl8ć); to czuły potrzebę poznania siebie beż względu na zainteresowania itp. I o dziwo zazwyczaj była chemia. Zniknęło to gdzieś z rozpowszechnieniem internetu w Polsce, teraz zamiast tego pisze się na takiej ematce, albo grupkach lokalnych... Zanika za to kontakt oko w oko.

[laurielle]

To kiedykolwiek istnialo cos takiego jak solidarnosc jajnikow? Ja nigdy nie doswiadczylam zadnego siostrzenstwa. Za to przemocy ze strony kobiet bardzo, bardzo wiele.

[majenkirr]

la_bonne_cusine napisał(a):
> Mamy wspierać się tylko i wyłacznie z racji posiadania waginy bez względu na okoliczności?

Teraz już są kobiety z penisami, więc trudno powiedzieć...

[woman_in_love]

Mamy wspierać się tylko i wyłacznie z racji posiadania waginy bez względu na okoliczności?

TAK, ale tylko dopóki nie pójdziemy na L4.