clara.burgund
21.05.23, 19:58
Przyjechała do mojego miasta kumpela z Poznania, dała znać, że jest i chętnie by się zobaczyła, tylko teraz ma jakieś pilne sprawy. Odpisuję, że dobrze, niech się odezwie jak będzie wolna. Odzywa się w piątek, proponuje weekend. W weekend nie mogę, proponuję poniedziałek wieczór. Odpisuje, że " myśli, że się uda" i pyta jak wygląda planowo mój poniedziałek- piszę jej więc, że praca, że urząd dzielnicy a od tej i od tej jestem wolna. Proponuję g. 17 w pewnej knajpie. Ona wiadomość odczytuje i już nie odpowiada, milczy. Ja już wiecej pisać nie zamierzam.
No i co, jak ona się odezwie jutro? Bo trochę w mnie wkurza takie olewanie i brak szacunku.