marusia_ogoniok_102
21.05.23, 20:41
Moje drogie - ponieważ, najwyraźniej, mnie pokręciło, zrobiłam dziś 38 km. Równiutko.
Szłam od Teatru Słowackiego (czyli od Galerii Krakowskiej) przez Rynek, potem do Bronowic, potem Mydlniki, Rząska, Modlniczka, Brzezie (jest tam kapliczka i znak, że jest to cmentarz choleryczny z XIX wieku!), Więckowice, Kobylany i Dolina Kobylańska (jak tam jest ładnie!!!), Las Karniowice, Zelków, Biały Kościół i ulicą Skalską na szlak - Ojcowska. No i potem już prościutko po szlaku przez Ojcowski Park Narodowy, aż do kaplicy na wodzie.
Na bodaj 28 kilometrze miałam kryzys, siadłam pod kapliczką gdzieś po drodze Zelków - Biały Kościół i zaczęłam poważnie kwestionować moje decyzje życiowe. Ale szłam dalej, bo co było robić.
Po minięciu znaku "Ojcowski Park Narodowy" dostałam nowego kopa
Tylko szkoda, że odbiłam się od bramy zamku. Awaria terminala - ja bez gotówki - żadnego bankomatu nie mogłam zlokalizować... Co ważne - gotówkę wzięłam. Ale, no, rozeszła się po drodze. I do maczugi Herkulesa już nie doszłam - nogi mi się uginały, a autobus akurat już był blisko.
Ojcowski cudowny, jasne, te wapienie są przepiękne, a po drodze minęłam stadko owieczek, odpoczywających na trawce. Ale ta Dolina! Jakie to jest piękno, kurczę. Te szumiące strumyki przecinające ścieżki, małe jaskinie, ogólna przyroda, poezja. Szkoda tylko, że zmyliłam drogę i zamiast wyjść w Dolinką Bolechowicką poszłam od razu na Zelków przez Las Karniowice. Las ładny, ale no, las jak las.
...jeszcze jedno pytanie, bo czuję, że lato mi minie pod znakiem nowej fobii, mianowicie kleszcza. Nigdy kleszcza nie złapałam, odpukać, a w czwartek się szczepię na kleszczowe zapalenie mózgu. Na wycieczki zawsze idę w mocnych butach, przylegających spodniach, wysokich skarpetach, koszulce, jeszcze czymś na koszulkę i w czapce. Po przyjściu do domu wszystko idzie do natychmiastowego prania, ja sprawdzam każdy centymetr siebie i też idę do prania (pod prysznic). No i psikam się sprejami jak powalona - mam dwa, na ciało i na odzież. Mogę coś jeszcze zrobić, żeby dziady się trzymały z daleka?