Dodaj do ulubionych

Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania

22.05.23, 08:39
Pytania przede wszystkim do forumki pracującej w branży (przepraszam, ale nicka nie pamiętam).

1. Przejazd w mieście w tygodniu - cena za trasę 15 zł. Przejazd w niedzielę x2. Trasa krótka, ale dla pieszego niefajna, z nadkładaniem drogi z powodu skomplikowanego systemu rozwiązań komunikacyjnych dla samochodów. Dodatkowo wśród nas osoba świeżo kontuzjowana.

Zadzwoniłam do korporacji, z którą zwykłe jeżdżę, z prośbą o przysłanie 2 taksówek (6 osób). Logicznie było, że zapłacimy 60 zł. / 10 złotych na osobę jest do zaakceptowania.

Podjechał samochód z dwoma składanymi siedzeniami z bagażniku. Super, jedziemy wszyscy. Po dojechaniu pan zażyczył sobie dodatkowe... 50 zł za przejazd vanem. Ten samochód normalnie jeździ z postoju, wielokrotnie nim jechałam za normalną cenę.

Czy to jest normalna praktyka, a ja nie mam doświadczenia, czy jednak pan trochę przekombinował?
Nie chciałam się wykłócać właśnie z powodu braku doświadczenia w temacie.

2.Miasto które odwiedzam od czasu do czasu. Przy wyjściu z centrum handlowego postój taksówek. W grudniu, przedświątecznie akurat było pusto na nim, więc zadzwoniłam pod numer z wizytówki. Będzie za 10 min, bo korki. Po 15 podjechał pan z pytaniem czy zamawiałam. Po kolejnych kilku minutach telefon z centrali, gdzie jestem, ponieważ pan dotarł, a mnie nie ma. Grzecznie przeprosiłam, faktycznie pomyliłam korporacje.
Wizyta w marcu, ponowny telefon po taxi (tę pierwszą). Miły głos pani wyjaśnił mi, że jestem na czarej liście, wobec tego, albo uiszczę 25 zł za poprzedni niezrealizowany kurs, albo taksówką nie przyjedzie. Tak się robi? Serio?

Dziękuję

Obserwuj wątek
    • cud_bogini_w_bikini Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 08:42
      1. W pierwszej sytuacji zapłaciliśmy 30 (za jedną taxi w niedzielę)+ 50 za vana
    • mabel_mora Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 08:54
      1. przed wejsciem zapytałabym o cenę, informując, ze zamawiałam inne samochody
      2. Tak, tez dałabym na czarną listę, mogłas poinformowac, ze odmawiasz, bo się pomylilas, nie masz czasu czekać...itp..

      nie jestem z branży, ale bywam klientka taxi smile
      • cud_bogini_w_bikini Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 08:56
        2. Było za późno. Ja już byłam w drugiej taksówce, kiedy pani z centrali zadzwoniła. Nie zrobiłam tego celowo.
        • miss_fahrenheit Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 08:57
          Zdarza się, ale konsekwencje trzeba ponieść.
          • memphis90 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 09:49
            Jakie znów konsekwencje? Przecież sama została wprowadzona w błąd przez taksówkarza.
            • evening.vibes Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:12
              memphis90 napisała:
              > Jakie znów konsekwencje? Przecież sama została wprowadzona w błąd przez
              > taksówkarza.


              Nie zwróciła uwagi, że wsiada do taksówki nie tej korporacji.
            • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:43
              Nie, nie została wprowadzona w błąd. Pan był z innej korporacji, pewnie też zamówiony i pewnie też miał problem, bo jego klient czekał.
              Ona powinna sprawdzić do kogo wsiada, zwłaszcza, że dziś dostaje się sms jaki samochód jedzie. A nazwę korporacji widać, wie przecież gdzie dzwoniła.
          • jowita771 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:49
            Konsekwencje spóźnienia zamówionej taksówki?
            • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:00
              Posłuchaj dokładnie dyspozytorki. Nigdy nie usłyszysz "taxi przyjedzie do iluś minut". Zawsze używa się słowa około. Ergo, taksówka nie może się spóźnić. U nas jeszcze dodaje się formułkę, że podany czas jest orientacyjny. Inna rzecz, że gros klientów słyszy tylko to, co chce usłyszeć.
    • leosia-wspaniala Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 09:06
      I dlatego jeżdżę tylko z aplikacją, wiem ile zapłacę z góry, widzę, gdzie jedzie kierowca, w dodatku mogę udostępnić swoją lokalizację komuś, jak jadę sama.
      • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 09:53
        > I dlatego jeżdżę tylko z aplikacją, wiem ile zapłacę z góry, ...

        Nie wszystkie aplikacje podaja cene z gory. Mozesz polecic sprawdzone?
        Ja ostatnio w Warszawie nawet z lokalizacja mialam wpadke, zamowiona taksowka pod szpital pojechala pod jakas szkole na tej samej ulicy i takesmy sobie na siebie czekali. Pomylka piorun wie skad wynikajaca.
        • leosia-wspaniala Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:07
          >Nie wszystkie aplikacje podaja cene z gory. Mozesz polecic sprawdzone?

          Bolt Uber, Free Now, lokalnie w Krakowie Mega Taxi.
          • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:29
            Dzieki.
            Znam tylko Ubera, bede sprawdzac inne jak mnie cos wkurzy.
        • miss_fahrenheit Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:31
          Itaxi jest ok.
          • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 15:10
            miss_fahrenheit napisała:

            > Itaxi jest ok.

            Tez wyprobuje. dzieki.
            Bede sprawdzac do upadlego big_grin
            • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:12
              I taxi korzysta z lokalnych korporacji. Wiem coś o tym. 😜 Tylko z osób korzystających dodatkowo zdzierają. 😉
          • biala_ladecka Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:58
            Itaxi nie podaje ceny za kurs, podaje cene minimalna.
            • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:02
              Która jest wyższa od ceny korporacyjnej. I taxi obsługuje duży bank. W moim mieście wszyscy pracownicy owego banku jeżdżą z nami " na fakturę". Wychodzi ich taniej.
            • miss_fahrenheit Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 20:50
              Hmm, zepsuli aplikację? wink Grunt, że tanio i bez problemów.
    • tonik777 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 09:40
      Ad.1. Spotkałem się z dopłatą za większy samochód, ale to było +10 zł, a nie +50. W moim przypadku taka informacja widniała na stronie www korporacji. U Ciebie to jednak trochę przekombinowali.
      Ad. 2. Moim zdaniem takie podejście jest trochę dziwne. Pomyliłaś się wsiadając nie do tej taksówki co trzeba, ale to też trochę ich wina. Mieli być za 10 minut, a przyjechali później. Rozumiem, że blokują nierzetelnych klientów, ale to chyba trochę inaczej mogliby rozwiązać.
      • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:44
        Nie, to nie ich wina, że jej nie było, gdy przyjechała taksówka i nie odwołała jej.
        • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:02
          Ja co prawda jeżdżę tylko uberem więc znam rejestrację auta, na które czekam ale kierowca zawsze pyta o imię i upewnia się, że ma właściwą osobę na pokładzie.

          Generalnie bardzo lubię ubera. Bardzo rzadko zdarza się, że kierowca coś pokręci i potrzebuje pomocy pasażera. Np upewnia się czy dobrze jedzie albo pojedzie za daleko zamiast skręcić bo nawigacja źle coś pokaże.
          Jedyne co mnie wkurza to, że kursów za poniżej 30 zł nie bardzo chcą brać. Najpierw przyjmują, a za chwilę odrzucają i cała zabawa od nowa. Raz już spóźniona byłam przez to.
          Generalnie niedalekie kursy to masakra.
          • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 08:07
            > Generalnie bardzo lubię ubera.

            Ja tez, ale moja kolezanka na przyklad znalazla powod zeby sie przyczepic. Otoz kierowcy wysiadaja i otwieraja jej drzwi. Zmienila na Bolta big_grin
            Drzwi otwiera sobie teraz samodzielnie.
          • kk345 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 08:27
            W życiu mnie uberowiec nie pytał o imię...
            • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 08:33
              zamiast imienia o cos pyta np. ostatnie trzy cyfry numeru telefonu?
              • kk345 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 23:18
                Nie
            • kaka-llina Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 18:48
              Mnie zawsze, żeby sie upewnić, ze to własciwy kurs i często potwierdza gdzie jadę.
              • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 00:36
                U mnie często inną osobą zamawia, a inna wsiada. I oni potwierdzają zawsze imię zamawiającego i pasażerki czyli mnie czy dzieciora.
                • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 00:40
                  O ostatnie 3 cyfry telefonu nigdy mnie akurat kierowca nie pytał. Nigdy też nie potwierdzał gdzie jadę. Zakładam zawsze, że wiewink.

                  W Warszawie raz śmiesznie było bo byliśmy już na placu Teatralnym, a młodziak egzotyczny zapytał mnie czy wiem gdzie ten Teatr Wielkiwink.
                  No rzeczywiście, słabo go na placu widać smile.
                  • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 00:48
                    Za każdym razem jak wsiadam korci mnie by zapytać z jakiego kraju dzieciak mnie wiezie. Odzywa się we mnie polska gościnność czy co, lubię wiedzieć.
                    No i tylko dwa razy ostatnio byli to Ukraińcy. Rzadko Polacy. Tylko Polacy zdarzają mi się starsi i nie z pokolenia moich dzieci. Najwięcej kierowców ubera moim zdaniem jest z Azerbejdżanu, Armenii, Uzbekistanu, Tadżykistanu, Gruzji.
                    Raz tylko zdarzył mi się taki, którego styl jazdy wzbudził mój niepokój ( bo moje pełnoletnie dzieci często korzystają z ubera, dużo częściej ode mnie).
      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 19:37
        Ad. 2 Nie da się tego inaczej rozwiązać. Kierowca z tego żyje, a taksówki to działalność komercyjna, a nie usługi publiczne. Zamówienie taksówki to umowa o świadczenie usług. Spróbuj zamówić szafę na wymiar i jej nie odebrać, albo podpisz umowę z firmą telekomunikacyjną i nie płać faktur. To jest dokładnie to samo, a umowa ustna jest prawnie wiążąca. I jeśli wsiadłaś do taksówki korporacji X, a zamówiłaś korporację Y, to naraziłaś tą drugą na stratę.
    • palacinka2020 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 09:45
      Tak, dopłaty za większy samochod są normalne. Ale nie jest to 50zł.
      Nie, wpisywanie klientów na jakąś "czarną listę" normalne nie jest.
      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 15:32
        Jest jak najbardziej normalne. My też to praktykujemy. A czas dojazdu zawsze podaje się ze słowem około, a nie do. Każda korporacja ma wyraźnie opisane koguty i naklejki/magnesy z nazwą. Dodatkowo otrzymuje się SMS z dokładnie opisaną taksówką.
        • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:06
          > Dodatkowo otrzymuje się SMS z dokładnie opisaną taksówką.

          No wlasnie dotalam sms z tekstem ze bedzie granatowaToyota jakas camry bzg8 verso czy inny diabel.
          Wez tu czlowieku rozpoznaj w deszczu, po ciemku. Najwazniejszego numeru reg nie podali, bo nie. Oczy wyleza z orbit wyczekujac na spozniajace sie taxi.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:16
            Zawsze możesz zajrzeć do środka i zapytać, po jaki numer telefonu przyjechał. Zdarzyło mi się jeździć taksówką w Rotterdamie, Berlinie, Dortmundzie, o Polsce nie mówię i nigdy nie pomyliłam taksówki. Nawet, jeśli jeszcze nie miałam z nimi do czynienia zawodowo. Ale jeśli w Krakowie zamawiałam Barbakan, to wsiadałam do Barbakana.
        • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:46
          Gulcia, ale chyba wtedy, gdy ktoś ZAMAWIA taki samochód? A nie, że ja zamawiam cokolwiek a Ty mi każesz płacić za większy, bo taki akurat był.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:03
            Ale ja się odniosłam do sprawy skorzystania z innej taxi, a nie do dopłaty za VANa. Przy sprawie większej taksówki ciała dała korporacja.
            • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:40
              Jasne, zrozumiałam, że do vana.
      • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:45
        Nie są, nidgy nie dopłacałam, zawsze taksometr.
        Chyba, że to ja oczekuję większego samochodu.
        Jak firma taki przyśle to nie mój proboem.
    • mava1 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 09:55
      >Po kolejnych kilku minutach telefon z centrali, gdzie jestem, ponieważ pan dotarł, a mnie nie ma.

      rzadko jeżdżę taxi bo zwykle korzystam z własnego samochodu ale, jak pamietam, to przy zamawianiu taxi oczekujący kierowca (albo ja) zwykle pyta o kierunek (zamówiony), nazwisko zamawiającego czy nr. telefonu. Nigdy nie zdarzyła mi się tego rodzaju pomyłka.
      I jak zamawiam 2 taxi to mają przyjechać dwie a nie jeden van, nie rozumiem sytuacji.
      Wg mnie to nie potrafisz sie dogadać, juz na etapie zamawiania jak i w jego trakcie.
      • cud_bogini_w_bikini Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 11:16
        Zamówiłam 2 taksówki. Takie zamówienie zostało przyjęte. Nie wiedziałam o opcji "van"
        • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:47
          I co byś zrobiła gdybyście nie jechali w jedno miejsce a w dwa? Pewnie powiedziałaś, że dwie taksówki, bo jest Was więcej i tak Cię zrozumieli.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:12
            Ale w dalszym ciągu wysłanie jednego vana zamiast dwóch taksówek to jakieś niepoważne działanie. Dyspozytor mógł oddzwonić do bogini i poinformować, że może wysłać VANa, ale to kosztuje tyle a tyle i czy klientka się zgadza. W tym wypadku ewidentny błąd/głupota dyspozytorni.
            • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:42
              Oczywiście. Ale znając posty Bogini, pamiętając jej watek o płaceniu za niezamawiane jedzenie, to podejrzewam, że ona powiedziała, że większy samochód, bo większa grupa.
              Ale na pewno powinna być poinformowana o dopłacie.
              • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 00:57
                W uberze jak cena końcowa różni się od tej na jaką zgadzasz się na początku to szybka reklamacja załatwia sprawę.
                Np jak kierowca wybrałby jakąś dłuższą nieuzasadnioną trasę czy coś.

                Raz płaciłam ( niepotrzebnie) 5 dych extra bo kierowca zażądał extra kasy w gotówce bo dziecko zwymiotowało. Ale śladu ani zapachu w aucie nie było bo miałam torebkę i chusteczki mokre itp.

                Raz zdarzyło nam się wysiąść 100 metrów dalej niż chcieliśmy bo kierowca dojechać i zaparkować pod drzwiami nie umiał. A zależy mi często by było pod samiutkie drzwi.
    • laura.palmer Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:15
      W drugim przypadku napisałabym skargę i obsmarowałabym korporację w mediach społecznościowych. Spóźnili się 10 minut i jeszcze mają czelność wpisywać na jakieś czarne listy, bo nie raczyłaś poczekać? Paradne.
      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:08
        Taksówka nie może "się spóźnić". Dolary przeciwko orzechom, że czas podano "około", albo "orientacyjnie". A wątkodajka usłyszała "do". Ot, częsta przypadłość wśród klientów. Takie dziwne zaburzenie słuchu. Do niektórych znaczenie słowa "orientacyjnie" dociera tak po trzecim razie, a do niektórych w ogóle.
        • azalee Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:29
          Oczywiscie ze taksowka moze "sie spoznic". Nawet jesli podano czas orientacyjny okolo 10 minut to przyjazd po ponad 20 jest przegieciem.
          W dobie aplikacji gdzie mozna sprawdzic przyjazd samochodu co do minuty, postawa w stylu "podjade kiedy mi sie uda" jest nie do przyjecia.
          Tez bym nie czekala 20 minut.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:40
            "Co do minuty" powiadasz?. No to aplikacja dzisiaj o 6:30 za Chiny Ludowe nie przewidziała, że jakiś kretyn będzie próbował skręcic zestawem z Legionów w Woźniaka i zablokuje drogę na bite dwadzieścia minut. Taksówka była 300 metrów przed adresem i starsi państwo tyle sobie poczekali, bo mieli trudności z podejściem. Ale na szczęście mieli ławeczkę.
            • azalee Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:46
              Ale widzisz, na aplikacji widze ze samochod stoi i gdzie stoi. Moge zadzwonic bezposrednio do kierowcy zeby sie dowiedziec o co chodzi i sobie podejsc lub nie.
              To nie to samo co stanie wieczorem na parkingu nie wiedzac gdzie jest samochod i kiedy bedzie a na moje pytanie (zadane w centrali, bo nie moge przeciez zadzwonic do kierowcy) uslyszec ze przeciez czas jest podany orientacyjnie i moze ulec zmianie.
              • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:56
                Numery, z których dostajesz SMS o tym jakie auto jedzie, to nie jest numer telefonu kierowcy. Technicznie to wygląda tak, że jest duża centralka, w której są sloty na karty SIM, wejście analogowe, lub lącza VOIP. SMS informacyjny jest wysyłany automatycznie, odpowiedzi na SMS dochodzą na centralny komputer i, przynajmniej u nas, nie służą komunikacji z klientem. W zaistniałej sytuacji dobrze, jeśli kierowca zgłosi sytuację, lub sam do klientów zadzwoni.
                Ale wczoraj mieliśmy średni czas oczekiwania około pół godziny i każdy klient słyszał, że czas podjazdu może ulec zmianie. To o jakim spóźnieniu tu mówić?
                • azalee Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:02
                  Ja akurat pisze o Uberze, tam masz bezposredni numer do kierowcy i mozesz do niego zadzwonic (albo on do ciebie).
                  Jesli ktos informuje mnie ze auto podjedzie za 10min a podjezdza po 20, to dla mnie jest to spoznienie.
                  • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:05
                    Ale jeśli usłyszysz "około 10 minut, ale czas może ulec zmianie", to już o spóźnieniu mowy być za bardzo nie może. A dokładnie to usłyszysz u nas.
                    • azalee Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:11
                      Tak, ale ja lubie precyzyjne informacje i pewnie dopytalabym ile ta zmiana moze wyniesc smile Na pewno nie czekalabym 30 minut.
                      Generalnie nie lubie czekac nie wiedzac "ile jeszcze", dlatego przerzucilam sie na aplikacje i korporacje dajace mozliwosc sledzenia samochodow.
                      Ale przyznaje ze to kwestia osobnicza.
                      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:16
                        Ja tam wolę mieć pewność z kim jadę. Po prostu wiem jaka jest zasada pracy tzw. "żołnierzy" w aplikacjach.
                        • azalee Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:19
                          Dlatego pisze tez o regularnych korporacjach, ktore daja taka sama mozliwosc sledzenia samochodow.
                          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:20
                            U nas też dostajesz linka śledzącego. To jest już standard w oprogramowaniu.
                        • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:44
                          gulcia77 napisała:

                          > Ja tam wolę mieć pewność z kim jadę. Po prostu wiem jaka jest zasada pracy tzw.
                          > "żołnierzy" w aplikacjach.

                          Ja też. Wole zapłacić więcej, wolę poczekać, tym bardziej, że ja wiem w jak skomplikowanym komunikacyjnie mieście mieszkam i rozumiem, że czasem nie da się powiedzieć kiedy dokładnie ten kierowca będzie..
                          Inna sprawa, że na ogół jeśli panie mówią, że około 15 minut a okazuje się, że to będzie znacznie dłużej to jednak dzwonią lub wysyłają sms.
                      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:19
                        A odpowiedź na pytanie "ile taka zmiana może wynieść" przy wczorajszym armagedonie z zamówieniami brzmiałaby "nie mam pojęcia". 😉 Z tym, że w moim mieście trudno ci będzie zamówić Ubera. Omijają Bytom szerokim łukiem. Za drodzy są. 🤣
              • ib_k Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 18:29
                Gdzie zadzwonisz? do kierowcy który słowa po polsku nie umie? Taaaa jasne
                • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 01:06
                  Zdarzało się po angielsku pisać do nich. Jak widzieliśmy, że aplikacja wyprowadziła ich hen w las.
                  Ale faktycznie zdarzają się tacy co ani słowa.
            • asia_i_p Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 19:43
              I poważnie, gdyby nie czekali, tylko do tego lekarza czy kościoła poszli piechotą, to by trafili na czarną listę.

              Bardzo to jest dziwne, jak ja bym się 20 minut spóźniła na korepetycje, to klient mnie po prostu nie przyjmie i na pewno za to nie zapłaci, nawet jeśli to będzie bardzo usprawiedliwione spóźnienie.
        • cud_bogini_w_bikini Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:32
          Wybierana korporacja w moim mieście mowi zawsze "DO ...5, 10, 15". Sądzę, że to chwyt reklamowysmile))
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:42
            Raczej desperacja. I piszę to zupełnie poważnie. U nas tego nie usłyszysz. Raczej formułkę "czas podawany jest orientacyjnie i może ulec zmianie".
        • konsta-is-me Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 14:53
          Nieprawda, kiedyś ( całkiem niedawno ) podawano "maksymalny czas przyjazdu....".
          Albo operator mówił "taksówka będzie DO..".
          Dopiero ostatnio mówią asekuracyjne "przewidywany" czy "orientacyjny"
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 17:09
            11 lat mam kontakt z branżą taksówkarską. U nas około/orientacyjnie funkcjonowało od zawsze.
      • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 01:03
        Ja zawsze zamawiam ubera z zapasem czasu na wszelki wypadek.
        No i unikam jednak ubera jeśli mam ja czy ktoś z rodziny być punktualnie np na dworcu o jakiejś godzinie nieludzkiej typu 4 rano.
        Bo zdarza się, że nie ma wcale dostępnych kierowców ( I to wcale nie na zadupiu tylko tam gdzie normalnie czekasz max 2 minuty na auto).
        Albo odrzucają kurs bo np za krótką trasa.
        No i jak uparcie zamawiasz kolejnego ubera czy bolta to można rzeczywiście spóźnić się na pociąg np do sanatorium. W takich sytuacjach, żeby zdążyć od razu zamawiamy droższą korporację zwykłą.
    • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:17
      1. Nie zapłaciłabym jeśli mnie by nie poinformowano z góry o takiej opłacie. Po kursie każdy może żądać wszystkiego. Złożyłabym pisemną skargę do korporacji. I jeszcze bym złożyła skargę za nielegalne praktyki do rzecznika praw konsumenta regionalnego.
      • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:22
        I dodam, że jak się zamawia taki z psem to oni są zobowiązani za każdym razem poinformować o opłacie za psa. Dosłownie za każdym razem muszą powiedzieć formułę, że opłata za psa wynosi tyle i tyle i czy się zgadzam ją pokryć. Więc akcja, że taksówkarz na koniec kursu wyskakuje z opłatą, o której się nie wiedziało, bo miały przyjechać inne auta to jest kuriozum i naciąganie. Powinni byli do Ciebie zadzwonić i uprzedzić, że nie mają 2 aut i w związku z tym może przyjechać fan i będzie taka dopłata i czy się zgadzasz.
        • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:49
          Dokładnie tak. Jeśli mam zapłacić dodatkowo za coś extra a nie tylko to, co wskaże taksometr, to powinnam być o tym poinformowana przy zamawianiu.
          I na pewno nie powinnam płacić jeśli nie zamwiałam takiej opcji a taki samochód podjechał.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:46
            Szanująca się korporacja ma takie informacje w cenniku na stronie. A i tak informujemy o dopłatach za vany, zwierzęta, czas postoju etc. Poza tym wysłanie vana bez konsultacji z klientem to czysta głupota. To mogły być dwie osoby, z tym, że jedna chciała do Katowic, a druga do Tarnowskich Gór i już wtopa.
            • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:31
              Ale ja nie sprawdzam cennika na stronie jak gdzieś jadę. Dzwonię i zamawiam. I oczekuję poinformowania ile płatne są usługi uznane za dodatkowe z góry. Bo nie chcę niespodzianki po wykonaniu usługi, że płacę przysłowiowe 500 zł za przejazd.

              Tak samo jak zamawiam jakąkolwiek usługę jak ktoś mi proponuje coś dodatkowo płatnego to oczekuję, że nazwie, że jest dodatkowo płatne, bo ja się cennika na pamięć nie uczę. Ostatnio tak mnie kosmetyczka załatwiła, że mi podała coś co nie było uzgodnione w zabiegu. I żałuję, że nie kłóciłem się. Ale nie wrócę na pewno, bo nie lubię takiego zachowania.
              • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:39
                Z tym się zgodzę. Wg mnie to jakaś dziwna polityka korporacji. Jeśli klient informuje, że jedzie z dużym psem, to słyszy, że będzie 10 zł dopłaty. Niektórzy cwaniakują i nie informują o zwierzętach. Najczęściej kierowcy ich nie pobierają, bo naprawdę niewiele osób chce przewozić zwierzęta.
                • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 19:00
                  Zawsze warto powiedzieć. Ktoś może nie chcieć zwierzęcia, bo np. ma poważne uczulenie i to w porządku. Czy musi auto sprzątać. Zresztą właściciele się nie fair zachowują i pchają zwierzaki na siedzenia często podobno.
                  • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 19:13
                    O właścicielach zwierząt i rodzicach kilkuletnich dzieci to ja na emeryturze książkę napiszę! Rozwaliła mnie kiedyś matka, tak na oko, czterolatka, która złożyła skargę na kierowcę za to, że poprosił, żeby nie stawał w butach na siedzeniu i nie kopał w przedni fotel, bo jej dziecko zostało "straumatyzowane".
                    • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:47
                      Kosmos!
                      Napisz, ja chętnie przeczytam, lubię takie "samo życie".
                • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:11
                  Uper ma wersję uber pet. Nieznacznie droższa od podstawowej.
                • konsta-is-me Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 14:55
                  Ja jeżdżę z małym psem ( siedzi na kolanach na kocu albo podlodze- też mogę rozłożyć koc) a i tak biorą te 10 zł, więc to nie jest kwestia wielkości psa.
                  • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 17:11
                    To u nas nie zapłaciłabyś nic. Każda korporacja ma swoje zasady, takie rzeczy, jak dopłaty nie są odgórnie uregulowane. Co więcej, nawet maksymalne stawki funkcjonują od niedawna. Nikt nie broni być tańszym.
                  • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 01:20
                    My psy raczej własnym autem wozimy. Są spore. I w dodatku trzy. W wielu taxi autach zwyczajnie by się nie zmieściły. Na kolana to jak były 2 miesięcznymi szczeniakami mogły być brane.
                    Mam dużo zrozumienia dla strachu kierowców przed sierścią czy psim zapachem itp.
                    Jeśli taksówką to wozimy zwierzęta tylko pojedynczo i zawsze na podłodze.
                    Kierowcy są zawsze mili, życzliwi i pomocni. Nie da się ich nie lubić. To samo jeśli chodzi o sprzęty, potencjalnie które mogą uszkodzić/otrzeć coś w aucie itp np kule inwalidzkie czy inny tego typu bagaż.
                    Pytają się czy muzyka np nie przeszkadza czy uchylone okno. Pomagają przy większych bagażach. Odsuwają fotel, są mili.

                    Generalnie tylko jeden raz trafił się narzekający całą drogę na Polaków, Polskę, Europę i w ogóle. A na koniec trasy przeprosił, że narzekał bo to jego pierwszy dzień rzucania papierosów ze względu na zdrowie i ich cenę i przez to cały świat jest do kitu.
                    Cóż, akurat jego auto śmierdziało trochę papierochamiwink musiał w nim palić.
    • alpepe Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:18
      Popełniasz błąd zakładając, że coś jest logiczne. Upewniaj się na etapie zamawiania, ile to będzie kosztowało. Druga sprawa, głupio wyszło, myślę.
    • daniela34 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:23
      Uuuu, to jestem na czarnej liście jednej z krakowskich korporacji, bo zdarzyło mi się pomylić taksówki (na moje usprawiedliwienie: hasło nie wzbudziło wątpliwości kierowcy). Szczęśliwie nie pamiętam której. Jeździłam od tej pory taksówkami i nikt mi o czarnej liście nie mówił i dodatkowych opłat nie naliczał. Może się przedawniło.
      • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:39
        Bo pewnie sobie podbierają klientów. Ktoś czeka to podjeżdżają. Jak się klient nie zorientuje, że nie jego to wiozą. Prosty numer.
      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:17
        Nie przedawnia się, bo to jest dopisane pod numer telefonu. Jeśli zmieniałaś numer, to masz czystą kartę.
        • daniela34 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:13
          Żartuję przecież z tym przedawnieniem a numer telefonu mam ten sam od liceum smile
          Nie pamiętam jaka to była korporacja i nie potrafię powiedzieć czy os tego czasu jeździłam z nimi.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 17:23
            Wiesz, sama kiedyś dostałam telefon od jakiejś młodej laski z pytaniem, kiedy te wpisy usuwamy, bo jej żadna korporacja w mieście nie chce już wysłać taksówki. Odpowiedź każdej brzmiała "po uregulowaniu'. U nas miała najmniej do zapłacenia. 🤣
      • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:31
        Prędzej czy później oczekuj komornika 😎
    • misiamama Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 10:26
      nie pracuję w branży, ale jako klientce obie praktyki wydają się standardowe i częste. Z tym, że jeśli zamawiałaś dwa samochody, a przyjeżdża van, to trzeba od razu ustalać cenę i mogłaś się nie zgodzić na vana. Dopłata za vana jest w cenniku, przy trochę dłuższej trasie byłoby to dla Ciebie korzystniejsze cenowo niż dwa samochody, ale nie każdy chce tym jechać (ja nienawidzę tej wspinaczki, zwłaszcza na obcasach i w kiecce). Druga sytuacja - twój błąd i kierowcy innej korporacji (który w ogóle nie zweryfikował czy zabiera swojego klienta). Tamten kierowca zapłacił karę za zostawienie pasażera, ale Ty też powinnaś myśleć przy wsiadaniu i ewentualnie zadzwonić z odwołaniem zamówionego kursu.
      • m_incubo Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:51
        Bardzo wątpię.
        Zawsze weryfikują klienta.
        Tu najprawdopodobniej cwaniak zauważył, że babka czeka, rozgląda się, i po prostu podjechał, dobrze wiedząc, że czeka na kogo innego.
        • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 09:52
          Najpewniej tak było. No, ale to wciąż wina klienta, że nie patrzy, gdzie wchodzi.
          • m_incubo Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 17:39
            No tak.
            Odnoszę się tylko do pomysłu, że kierowca też się pomylił. Bardzo mało prawdopodobne.
    • shellyanna Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 15:38
      1. W niedziele, święta i w nocy jest inna taryfa.
      • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:49
        No jest, i ona wyrażnie to napisała.
      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:55
        Nie we wszystkich korporacjach. U nas nie ma.
      • m_incubo Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:52
        Nie zawsze. Za strefy też sobie różnie liczą.
        • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 01:23
          Nas by nie było stać na korporacje.
          Cena dla nas jest istotna.
          No i nie mieszkamy w pierwszej strefie.
          Od jakiegoś czasu naprawdę sporo jeździmy.
    • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:04
      Czuję się wywołana do odpowiedzi. 🙂 Nie można wysłać VANa, jeśli zamówione były dwie taksówki. Ewentualnie można oddzwonić do klienta, informując o dopłacie. Choć 50 zł za większe auto to kuriozum. Lokalnie to najczęściej 10-15 zł. Przy dalekich kursach przelicza się kilometrówkę, ale klient MUSI być o tym poinformowany. Jak i o każdej innej dopłacie (za zwierzę, nadbagaż, przewóz rzeczy, czas postoju). I tyle, jeśli chodzi o pierwsze pytanie.
      W drugiej sprawie, wygląda to inaczej.Po zamówieniu taxi otrzymujesz SMS z danymi taksówki. Wystarczy przeczytać i wejść do właściwej. A czas dojazdu zawsze podawany jest że słowem około, a nie do iluś minut.
      Podjazdy dolicza się, bo kierowca stracił czas i paliwo. Trochę tak, jakby szef przelał pensję na konto Jana Nowaka, zamiast Jana Kowalskiego, bo w końcu, co za różnica.
      • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:51
        No właśnie mnie to zaskoczyło, bo przecież jak ktoś zamawia dwie taksówki to wcale nie musi znaczyć, że jest większa grupa tylko, że ludzie potrzebują jechać w dwa inne miejsca.
        Ona musiała inaczej sformułowac zamówienie skoro jej vana przysłali.
        • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:54
          Nie wypowiem się wiążąco, bo musiałabym odsłuchać rozmowę. Inna rzecz, że ludzie naprawdę nie potrafią zamawiać taksówek.
          • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:51
            Fakt. Kiedyś zamawiałam dwie taksówki i słuchało mnie "po mojej stronie" kilka osób.
            I potem komentowały, że jak tak bezosobowo, szybko, ciąg informacji jedna po drugiej.
            Ja wtedy jeździłam taksówkami często i wiedziałam, że pani dyspozytorka nie ma potrzeby słuchać, że ja chciałam zamówić taksówkę i czy można, bo ona potrzebuje uzyskać ode mnie szybko konkretne informacje, wiadomo, że zamawiam taksówkę, bo pietruszki nie sprzedają. Jak miałam inna potrzebę to mówiłam jasno od razu (a miałam, potrzebowałam zrobienia zakupów i wykupienia recepty, nie wiedziałam jak się to załatwia).
          • m_incubo Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 04:00
            To prawda, ale wcale nie muszą.
            Zazwyczaj nie potrafią też zamówić tonera do drukarki.
            To rola usługodawcy (każdego nie tylko korpo taksówkarskiej), żeby wykonywać usługę profesjonalnie, klient nie ma obowiązku być superzorientowany, choć to oczywiście wiele ułatwia.
          • emateczka Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 06:29
            Wow, fajne podejście.... To trzeba mieć jakieś specjalne umiejętności?

            Pracowałam długo w obsłudze klienta i wiem, że ludzie są baaardzo różni, czasem po prostu dziwni wink rolą sprzedającego jest tak sprecyzowac pytania, żeby uzyskać potrzebne informacje.
            • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 10:00
              I większość te umiejętności posiada. Chodzi mi o to, co sobie o takich klientach myślimy 😉
          • konsta-is-me Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 00:24
            Przecież z reguły pytają gdzie będzie kurs.Poza tym ludzie nie muszą "umieć"- jakie to umiejętności są potrzebne ?
            A ja zamawiam często przez automat- odbiera taki bot i pyta gdzie chce jechać itd.
    • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:42
      Ale co to znaczy „pan sobie zażyczył”? Taksówka nie miała taksometru?
      Jeśli nie miała to nie wsiadacie, jeśli miała to płacicie zgodnie ze wskazaniem. Jeśli coś jest nie tak dzwonisz do korporacji, w której zamawiałaś i reklamujesz.

      Drugie dla mnie jasne, zamówiłaś, nie było Cię, stracili czas i pieniądze.
      Nie spotkałam się z czarną listą, ale może dlatego, że nigdy takiego numeru nie zrobiłam, być może istnieją.
      • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 16:52
        Pakowanie się do innej taksówki to bardzo częste zjawisko. U nas istnieje polityka oddzwaniania do klienta i informowanie o dopisaniu dopłaty pod numer telefonu. Co więcej, nie obsłgujemy klientów bez uzyskania telefonu kontaktowego. Jak ktoś nie chce podać, to niech dzwoni gdzie indziej.
        • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:36
          Mnie fascynuje jak taka opłata jest uzasadniania i czy płacą za to podatki. Wykonanie usługi bez wykonania usługi. Paragonu za to nie wydadzą.
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 18:50
            Ależ wydadzą! Przynajmniej u nas. Uzasadnienie jest dość proste. Zamówienie taksówki to umowa o świadczenie usługi. Tak samo ważna, jak ta na piśmie. Zwłaszcza, że rejestrowane są rozmowy i wydane kursy. Jeśli klient zgłasza tzw. "minę", to jest to w systemie. Automatycznie, pod numerem telefonu. I jest to widoczne, zarówno dla US jak i dla ITD. Dla przykładu, pewien "żartowniś" zamówił sobie taksówkę z Wrocławia. Kiedy kierowca przyjechał roześmiał mu się w ucho i stwierdził, że "może go cmoknąć w pompkę". Kierowca podjechał na policję i panowie błyskawicznie ustalili "żartownisia" , zapukali z kierowcą i poinformowali, że narażenie na stratę powyżej 500 zł to jest przestępstwo. Więc albo płaci za podjazd pełną cenę zamówionego kursu, albo ma sprawę o wyłudzenie.
            • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 19:01
              O ciekawe. Dzięki za info 🙂
              • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 19:16
                Naprawdę można nie wiedzieć, że zamówienie taksówki to umowa o świadczenie usług? Przepraszam, ale chyba to do mnie, pomimo wielu lat w branży, nie dociera.
                • konsta-is-me Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 15:56
                  Ok, to zamówienie usługi, rozumiem.
                  Ale ta usługa nie została wykonana, z powodów "losowych" leżących po stronie usługobiorcy.
                  I co wtedy?
                  Czy to uczciwe zadać zapłaty za całość usługi ? Być może powinna być jakaś oplata za koszty poniesione,żeby być w gotowości wykonać tę usluge.,np zwrot kosztów paliwa za dojazd.Ale jakoś nie widzę , dlaczego miałby ktoś płacić za usługę ,która nie była zrealizowana ( nie mówię rzecz jasna o żartownisiach- to jasne). To też jakoś nie fair jest.
            • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 22.05.23, 19:15
              Pani Potrzeba by się nie wykaraskała.
            • sol_13 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 19:48
              gulcia77 napisała:

              > Ależ wydadzą! Przynajmniej u nas. Uzasadnienie jest dość proste. Zamówienie tak
              > sówki to umowa o świadczenie usługi. Tak samo ważna, jak ta na piśmie. Zwłaszcz
              > a, że rejestrowane są rozmowy i wydane kursy. Jeśli klient zgłasza tzw. "minę",
              > to jest to w systemie. Automatycznie, pod numerem telefonu. I jest to widoczne
              > , zarówno dla US jak i dla ITD. Dla przykładu, pewien "żartowniś" zamówił sobie
              > taksówkę z Wrocławia.


              Nie rozumiem. Po co jechała do niego taksowka z Wroclawia zamiast najbliższą względem jego lokalizacji?
              • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 20:01
                Yyyy, bo jesteśmy korporacją ze Śląska i pan zamówił taksówkę z Wrocławia do Piekar Śląskich. Korporację nie są ogólnopolskie. 😁
                • sol_13 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 20:03
                  Tak wiem.
                  Zrozumiałam, że on był w innym mieście, a zamówił taksówkę z Wrocławia.
          • panna.nasturcja Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 03:55
            Eriu, ale jak ma być uzasadniana? Zamówiłam, to płacę, nawet jak nie pojadę.
            Jak zamówisz obiad w restauracji i nie zjesz, bo nagle będziesz musiała wracać do domu to przecież też płacisz, choć umowy na piśmie nie masz.
            Mnie się kiedyś zdarzyło zamówić taksówkę a jak pan już podjeżdżał to się okazało, że nie mogę wyjść z domu, bo nie mam kluczy od mieszkania.
            Zeszłam na dół wyjaśniłam, pan nie wziął ode mnie pieniędzy, bo mnie znał, ja wtedy często jeżdziłam, ale miałam portfel w ręku i byłam gotowa zapłacić.
            • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 18:44
              Tylko obiad w restauracji zabierzesz 😉 Mi nie chodzi o pochwałę wystawiania ludzi do wiatru, bo jestem daleka od tego. Tylko się zastanawiałam, że trzeba paragon wystawić wiec za co paragon wystawia się za nieodbyte kursy. Bo to są usługi, których nie było 😉
              • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 18:45
                A i jak klientowi się taki paragon dostarcza, bo nie zapominajmy, że jest obowiązek wydania paragonu. Taki drobiazg ze strony US.
                • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 20:03
                  Każda kasą u nas ma taką pozycję. Wystawia ten kierowca, który jedzie po klienta, to nie musi być ten sam. Klient zamawia następny kurs i dostaje dwa paragony. Za minę i za swój kurs.
      • m_incubo Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 04:01
        Istnieją w każdej znanej mi korporacji, zresztą słusznie.
    • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 08:51
      Dla mnie najlepsi i tak są taksiarze zdziwieni, że jestem z walizkami. Bo przecież oni nie mają miejsca w bagażniku (zawalonym prywatnym kramem). Jeden nawet mnie pouczył, że powinnam była wziąć bagażówkę. A ja na to, że narzędzie pracy nie służy do przewozu prywatnego majdanu.
      • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 09:07
        Ha ha, jeden taksowkarz nie mogl sobie zapiac pasow bezpieczenstwa bo mial swojego pieska na kolanach, uroczy czlowiek. To bylo dawno temu w Paryzu.
        • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 09:09
          Taksówkarze są akurat zwolnieni z obowiązku pasów (o ile to nie legenda miejska).
          • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 10:03
            Jeśli jedzie z klientem, to nie musi mieć zapiętych pasów. A co do bagażnika, mnóstwo taksówek jeździ na gaz. Mają wtedy koło w bagażniku i mało miejsca. Nic nie szkodzi klientowi powiedzieć, że będzie bagaż. Wysyłane jest kombi. U nas za to nie ma dopłaty.
            • mava1 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 10:14
              bez przesady...kuzynka ma samochód na gaz i zajmuje jej to moze jakies 1/4 bagażnika. A zapasowe koło akurat nie lezy w bagażniku tylko "pod nim". Nie znam innej opcji urządzenia bagaznika, gdzie koło rezydowałoby w bagażniku.
              Taksówka to narzędzie pracy i przewiezienie walizki nie jest żadnym nadprogramowym wydarzeniem, o ktorym trzeba informowac przewoźnika.
              • gulcia77 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 10:21
                Nie wiem jaki gaz ma zamontowany twoja kuzynka, ale standardowo bak montuje się w miejscu na koło zapasowe, a koło wozi się w bagażniku. I jedna walizka różnicy nie czyni, ale trzy już tak.
                • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 11:05
                  Właśnie spotkałam się też z takim dziwactwem. Kurs był na dworzec, to chyba logiczne, że z bagażami, a nie samą torebką?
            • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 15:30
              Ja w tych bagażnikach to w sumie już chyba wszystko widziałam. Koło oczywiście też.
          • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 18:46
            A na jakiej podstawie? Że nie wylecą z auta w trakcie wypadku? Jakiś wyjątek w grawitacji?
            • eriu Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 18:49
              Ej rzeczywiście i jakie uzasadnienie:

              Dlaczego taksówkarz nie musi zapinać pasów?
              Wnioskując z przytoczonego zapisu prawnego, taksówkarze wiozący klienta nie są zmuszeni do zapinania pasów bezpieczeństwa. Ma to związek z potencjalnym zagrożeniem ze strony klienta. Zapięte pasy bezpieczeństwa mogą utrudniać taksówkarzowi reakcję obronną. Dlatego też taksówkarze, którzy obawiają się reakcji wiezionych pasażerów, mogą nie zapinać pasów bezpieczeństwa. Jeżeli jednak taksówkarz nie wykonuje kursu z klientem, wówczas zmuszony jest do korzystania z pasów przez cały czas.
              • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 19:49
                > Wnioskując z przytoczonego zapisu prawnego, taksówkarze wiozący klienta nie są zmuszeni do
                > zapinania pasów bezpieczeństwa.

                Dzieki za wytlumaczenie, pojecia nie mialam.
                Ten moj z pieskiem na kolanach chyba nigdy sie nie zapinal zeby pieska nie niepokoic big_grin
                • ayelen40 Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 19:52
                  No to moja mamusia by do niego nie wsiadła - panicznie boi się psów.
              • angazetka Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 23:43
                W taksówce też nie trzeba przewozić dziecka w foteliku.
    • briar_rose Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 19:59
      Dlatego ja już z taxi w ogóle nie korzystam, wszystkim polecam Ubera. Nie znoszę warszawskich taksówkarzy, chociaż odkąd istnieją aplikacje typu Bolt czy FreeNow to kierowcy są o wiele milsi, może dlatego, że w aplikacji się ich ocenia. Uber ma tę niezaprzeczalną zaletę, że zawsze wiem, ile zapłacę zanim wsiądę. Do tego pod jedną aplikacją mam wszystkie pojazdy w okolicy; nie muszę się zastanawiać, czy korporacja ma akurat w okolicy wolny samochód i do której z pierdyliarda korporacji dzwonić.
      • asia.sthm Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 23.05.23, 23:36
        > zawsze wiem, ile zapłacę zanim wsiądę.

        O tak, to jest najlesze. Np. w obcym miescie kiedy czlowiek nie ma pojecia co ile ma prawo kosztowac.
      • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 01:32
        Kierowcy chyba też mają możliwość wystawiania ocen klientów wink.
        • igge Re: Taxi - dziwne praktykyki. Dwa pytania 24.05.23, 01:32
          Klientom.