Baby shower- kto organizuje/ płaci za imprezę?

[aska.joaska]

Moja przyjaciółka jest w ciąży, 3 miesiąc i zagaduje o imprezie baby shower. Nie powiem ze nie fajnie, sama nie miałam gdy byłam w ciąży ale do rzeczy. Kto organizuje i płaci za tę przyjemność? Byłyśmy nie dawno na kawie i ciachu w pewnej knajpce i ona ostro zagadywala że to idelane miejsce na spotkanie. Tyle że ona nie ma ani siostry, kuzynek czy też kobiet w najbliższej rodzinie. Szwagierka mieszka dość daleko. Zapytałam nasze dwie wspólne znajome co sądzą o urządzeniu imprezy na wspólny koszt. Odpowiedź jest taka że są chętne aby przyjść ale nie dokładają się w koszty.
Mnie mąż już też zjechał że mam sobie wybić z głowy płacenie za ta imprezę nawet jak to by miala być tylko kawa i ciasto. W sumie mąż ma rację, mi nikt nie zrobił takie imprezki. Teraz też wiadomo jak wszystko poszło w górę, drożyzna a w tej knajpce też nie ma tanio- rynek w dość dużym mieście.
Co robić? Olać zgadywanie itd.
Policzyłam że było by nas w sumie z 12 kobiet. No nie mam takiej kasy na wywalenie na imprezkę.

[bywalec2023]

Trudno powiedzieć, bo to nie nasz zwyczaj.

[triss_merigold6]

Powiedz "sorry, ale nie", a jeśli nie potrafisz to daj mi telefon i ja jej powiem.
Nie ma za co.

[kubek0802]

Albo zapytaj na kiedy zaprasza bo chciałabyś uczestniczyć.

[borsuczyca.klusek]

Jakie masz stawki?

[black.emma]

Triss, jednak się zdecydowałaś świadczyć te usługi? 😂 pamietam jak cię forum namawiało!

[panna.nasturcja]

Zbiłaby majątek!

[gulcia77]

Jakby triss przestała się wyrabiać ze zleceniami, to chętnie pomogę. Też mam poziom bezczelności wywalony w kosmos. 😉

[mid.week]

Ja nie mam ale obcemu to łatwiej jednak, wiec jak ktoras z was zachrypnie, to moge wziac zastepstwo.

[arwena_111]

Ja też nie mam problemu, więc zgłaszam się gdybyście wszystkie zachrypły

[18lipcowa3]

ja to samo, w godzinach 17-19 mogłabym, jestem najedzona, wypoczeta, dzieci mam poza domem
za darmo, w ramach upuszczenia jadu

[daniela34]

Jeśli nie umiesz powiedzieć: "NIE," dzwoń: 11 22 55. Triss powie to za Ciebie 😃

Nie pomogę, moja przyjaciółka, zapytana przeze mnie, czy chce mieć baby shower, bo jak chce to jej zrobię, ale nie na siłę, popatrzyła na swoje opuchnięte kostki i oznajmiła, że jednak nie chce.

[heca7]

[borsuczyca.klusek]

Baby szowery są już niemodne teraz się robi dżender rewily 🙄

[majenkirr]

Hejter.
Dżender to sobie sam bobas wybierze za 15 lat 🙄

[borsuczyca.klusek]

No sorry ja jestem z frakcji konserwatywnej. Dżender jest albo różowy, albo niebieski 🙄
Tylko zdania są podzielone który jest który 😒

[mid.week]

Dzender Shower czy Baby Dzender?
Można by przygotowac rozowo-niebieską salę, na ktorej takie Baby, powiedzmy po ukonczeniu 16 roku zycia, oglasza ze jest "ono"

[karpie_gdyjem]

Właśnie sobie wyobraziłam taki różowy albo niebieski prysznic, np. z systemu przeciwpożarowego 🤣

[jednoraz0w0]

Sex. Sex widać na USG, drzędera nie.

[panna.nasturcja]

Proponuję niebiesko różową kratkę. Albo kropeczki.

[vivi86]

fiolet

[mid.week]

Co to za durnowaty zwyczaj, nie ogarniam. Na haslo "baby shower" mam odruch ucieczki.

[borsuczyca.klusek]

Nie mów, że byś nie chciała dostać torta z pieluch 🙄

[majenkirr]

Juz tu widziałyśmy tort recznikowy, nie zaskoczysz nas, Borsuczyco.

[silenta]

I po tym oglądaniu tego tortu ręcznikowego Allegro spamuje mnie mailami z takimi tortami.

[kk345]

silenta napisała:

> I po tym oglądaniu tego tortu

Torta. Musisz opanować właściwą wymowę 😊

[mid.week]

borsuczyca.klusek napisała:

> Nie mów, że byś nie chciała dostać torta z pieluch 🙄


Tylko jeśli to pieluchy dla dorosłych, dziecięce już mi sie nie przydadzą

[majenkirr]

Mam nadzieję, że dla dorosłych też nie 😭😭

[samanta1010]

a co to jest torta?

[arwena_111]

to samo co perfuma i teście

[m_incubo]

Chyba perfum, doucz się.

[m_incubo]

samanta1010 napisała:

> a co to jest torta?
Takie ciosto z nadziyniem.

[shmu]

To to akurat chociaż praktyczne jest. Sama jako bezdzietna dawałam wyjątkowo głupie prezenty, jak teraz na to patrzę. Jak teraz widzę to morze bezużytecznych podarunków to mi się niedobrze robi.

[angazetka]

Fakt, spotkanie się z koleżankami to upiorny zwyczaj, czysta zgroza.

[mid.week]

ja to nazywam spotkaniem z koleżankami. Nie potrzebuje do tego ani "baby" ani "shower"

[angazetka]

No widzisz, a u mnie było takie jedno spotkanie tematyczne, na sześć dni przed porodem. Czasem się też robi spotkania tematyczne typu urodziny na przykład.

[marta.graca]

I tak przy każdym spotkaniu z koleżankami dajecie prezenty sobie i swoim dzieciom?

[mid.week]

Nie czulam nigdy najmniejszej potrzeby urzadzania imprezy zeby dostac prezenty

[marta.graca]

Ja w ogóle nie czuję potrzeby urządzania imprez dla siebie, wyrosłam z tego w okolicach 30-tki.

[mid.week]

marta.graca napisała:

> Ja w ogóle nie czuję potrzeby urządzania imprez dla siebie, wyrosłam z tego w o
> kolicach 30-tki.
>

A to ja nie wyroslam, urodzilam sie juz bez takiej potrzeby.

[ichi51e]

i kolezanki funduja te przyjemnosci....?

[bi_scotti]

Strasznie sie najezasz a to jest w sumie very practical zwyczaj, ktory w tzw. obecnych czasach, w developed (rich) countries/societies stracil znacznie na praktycznej stronie, zyskal (maybe ) na zabawowej Przyznam, ze bede do konca zycia wdzieczna kolezakom z owczesnej pracy, ktore zorganizowaly dla mnie baby shower przed narodzinami Najstarszej (1984 rok) - bylam classic poor Polish immigrant, ledwo wiazalismy koniec koncem - uber praktyczne (!!!) prezenty (i rady!!!) byly zbawieniem - blogoslawione niech beda kobiety, ktore o mnie (o nas z Najstarsza) zadbaly tak czule i bezintersownie!
Staram sie pay it back - nie policze juz ile w moim domu bylo baby czy bridal showers organizowanych dla kobiet, ktorym well .. sie nie przelewalo - nikt nigdy nie uwazal tego za glupie, niepotrzebne czy durnowate. I know, I know, ematka zawsze bogata, stac ja na wszystko i w ogole who needs jakies "glupie prezenty" od "obcych bab" ... a zycie sobie
No idea w jakiej kondycji finansowej jest mama-to-be, ktora zna zalozycielka watku. Jesli po prostu chce impreze, to niech sama zorganizuje ale jesli faktycznie ciezko jej skompletowac wszystko dla baby lub wlasnie jest gdzies tam sama i chce posluchac doswiadczonych mam, to why not? Przeciez to nie musi byc jakies (jak to mowia w PL) "wypasione" party - to moze byc spotkanie przy pizza i ciescie upieczonym przez ktoras z uczestniczek. Cheers.

[alex_vause35]

Biscotti, normalnie kocham cię!

[mid.week]

Moze nie kazdy chce party, nawet niewypasione, irganizowac lub aby jemu organizowali?

[ichi51e]

Ale w pl w sumie był/jest podobny zwyczaj rodziców małego dziecka/noworodka zawsz odwiedza się z prezentami dla dzieci. Ludzie znosza zabawki pieluchy ubranka teściowie wózek kupują albo krzesełko… Tyle ze nie ma jednego baby schowek fanty dostajesz tak czy inaczej

[mgla_jedwabna]

W sumie amerykański oraz podlaski zwyczaj jednej imprezy jest praktyczniejszy. Załóżmy, że goście "kapią" przez pierwsze kilka tygodni, a ja potrzebuję akurat kaftaników. To mam czekać 5 tygodni, aż ktoś może przyniesie, czy jednak kupić?

Amerykański zwyczaj jest praktyczniejszy od polskiego także pod tym względem, że jest przed narodzinami, nie po. Jednak łatwiej zrobić spotkanie mając brzuch, niż mając noworodka, a i co do rzeczy - można potem oszacować, czego jeszcze brakuje, i to kupić, zanim się dziecko urodzi.

[m_incubo]

Spotkanie z koleżankami jest spotkaniem z koleżankami, nie ma żadnej potrzeby mieszać do tego bejbi i robić mu szałer.

[angazetka]

Urodzin też nie ma powodu robić. Imienin. Świąt obchodzić. W ogóle po co ludziom ma być miło?

[mid.week]

Jprd spotykaj sie milo z kim chcesz i w jakich okolicznosciach chcesz. Dla niektorych ludzi to po prostu lekko krindżowy zwyczaj. Różowo - puchato - pierdzaco - milusi.

[angazetka]

Nie było różowo ani puchato, ani pierdząco. Jak napisałam - spotkanie z koleżankami.

[m_incubo]

Dobrze się czujesz?

[leosia-wspaniala]

Ale nasciturusowi chyba wszystko jedno, a to dla niego szołer?

[borsuczyca.klusek]

angazetka napisała:

> Urodzin też nie ma powodu robić. Imienin. Świąt obchodzić. W ogóle po co ludzio
> m ma być miło?
>

Najbardziej miło jest lasce wrobionej w organizację imprezy 😃

[mid.week]

borsuczyca.klusek napisała:

> angazetka napisała:
>
> > Urodzin też nie ma powodu robić. Imienin. Świąt obchodzić. W ogóle po co
> ludzio
> > m ma być miło?
> >
>
> Najbardziej miło jest lasce wrobionej w organizację imprezy 😃

I tym zaproszonym, ktore kochają takie milusie biby 🙄

[borsuczyca.klusek]

mid.week napisała:

> borsuczyca.klusek napisała:
>
> I tym zaproszonym, ktore kochają takie milusie biby 🙄
>
>
Akurat chętni na wypas na cudzy koszt zawsze się znajdą 🙄

[mid.week]

borsuczyca.klusek napisała:

> mid.week napisała:
>
> > borsuczyca.klusek napisała:
> >
> > I tym zaproszonym, ktore kochają takie milusie biby 🙄
> >
> >
> Akurat chętni na wypas na cudzy koszt zawsze się znajdą 🙄

Nie oplaca sie, przynajmniej finansowo. Dostaniesz pizze z telepizzy za 30zl a musisz przytargac gifta dla Baby. Teraz kazde oczekuje misiaszumisia za 2 stowki. Niektorym zwraca sie za to w sferze emocjonalno rozrywkowej, bo moga pouczestniczyc w arcyciekawych opowiesciach o rozstepach oraz o planowanym porodzie z woda, hustawką i bębnami afrykanskimi zamiast znieczulenia.

[suki-z-godzin]

A jak masz pecha to jeszcze Ci Blahniki podpie***lą.

[angazetka]

Dobrze się czujesz?

[angazetka]

Ale wiesz, że każdy robi taką bibę, jaką chce? W sensie, na jakiej czuje się dobrze on i jego goście?

[mid.week]

Ale wiesz, że nie kazdy musi lubic bejbiszolery i ma prawo pisac o tym zwyczaju jak czuje?

[panna.nasturcja]

Ale zdaje się, że wątek jest o tym, że ktoś oczekuje, że inni zrobią mu imprezę i za nią zapłacą.
Bo mnie pasują obie wersje: że ktoś chce, zaprasza i płaci.
Oraz, że inni mu organizują i płacą w prezencie.
Jeśli wszystkim pasuje.
A w poście założycielskim pragnienia się rozjechały. Przyszła mama by chciała by inni zrobili, zorganizowali, zapłacili. A autorka, jako owi „inni” nie ma ochoty płacić.

[mid.week]

A mnie pasuje wersja, ze nikt nie zaplaci, a impreza sie nie odbedzie

[al_sahra]

mid.week napisała:

> Co to za durnowaty zwyczaj, nie ogarniam.

Urodzenie dziecka łączy się z kosztami, stąd zwyczaj, że przyjaciółki przyszłej mamy urządzają przyjęcie, na którym dają jej praktyczne prezenty dla dziecka. Nawet te wyśmiane paczki pieluch mogą trochę ulżyć. Co w tym “durnowatego”?

[kachaa17]

No u nas to się chodzi w odwiedki, jak już dziecko jest na świecie i wtedy się niesie prezenty dla dziecka.

[al_sahra]

kachaa17 napisała:

> No u nas to się chodzi w odwiedki, jak już dziecko jest na świecie i wtedy się
> niesie prezenty dla dziecka.

Ja myślę, że każda kultura ma jakąś wersję wspomożenia przyszłej - czy świeżo upieczonej - mamy podarunkami.

[mia_mia]

Kiedyś przychodziło się w gości jak dziecko się urodziło, ale teraz wiele kobiet nie wpuszcza nikogo do domu przez pierwsze tygodnie, może stąd wzrost popularności baby showerów

[angazetka]

Wpuszczać wpuszczałam, ale przecież nie 10 osób jednocześnie...

[bi_scotti]

angazetka napisała:

> Wpuszczać wpuszczałam, ale przecież nie 10 osób jednocześnie...
>

Hmmm ... wstyd sie przyznac ale gdy sie wnucze urodzilo to w pewnym momencie pojawilismy sie wszyscy u mojej Najstarszej - nas 6 + Americans (in-laws) 5 + akurat bedacy w Ottawie europejscy znajomi mlodych rodzicow - 4 osoby. I wszyscysmy "nawiedzili" po raz pierwszy na jeden "welcome baby" lunch (przygotowany samodzielnie przez happy new dad - sie postaral!) - co nam do glow przyszlo? Baby zachowalo sie kulturalnie - przespalo wiekszosc czasu ... moze to te zarazki tak zadzialaly Cheers.

[mgla_jedwabna]

Będę brutalna - kiedyś w prezenty inwestowało się, jak już była pewność, że matka i dziecko przeżyli poród.

[kaczka_w_wisniach]

kachaa17 napisała:

> No u nas to się chodzi w odwiedki, jak już dziecko jest na świecie i wtedy się
> niesie prezenty dla dziecka.

Ten zwyczaj też został wyklęty na ematce, bo zarazki przynoszO

[gama2003]

Jest polska wersja - bociankowe.
W telewizji usłyszałam.
Ładniej by było - pieluszeczkowe, koleczkowe i wózeczkowe. Bombeleczkowe.

Panowie kochając prostotę i brak zawracania głowy idą na pępkowe.


No i co teraz. Przyjaciółka prosi a autorkę myszy zjedzą !

[mid.week]

Mozna zrobic wiecej takich imprez. I jeszcze bardziej tematycznie. Zeby dostac pieluszki organizujesz smółkowe 💩

[silenta]

A żeby dostać laktator to siarowe.

[vivi86]

This.

[majenkirr]

Trochę nieładnie z jej strony, propozycja powinna wyjść od Ciebie.
Ale koleżanki tez niefajne, każda by zrobiła jakieś danie, przyniosła butelkę prosecco i jest impreza.

[ayelen40]

Jak jej propozycje ja, to ona urządza.

[aska.joaska]

majenkirr napisała:

> Trochę nieładnie z jej strony, propozycja powinna wyjść od Ciebie.
> Ale koleżanki tez niefajne, każda by zrobiła jakieś danie, przyniosła butelkę p
> rosecco i jest impreza.
>
Jej się chyba marzy baby shower rodem z instagrama, co chwile co polubi, polajkuje

[majenkirr]

Mojej córce też, właśnie mi pokazywała kompozycje balonowe za $1000 😂😂. Powiedziałam, że chyba na łeb upadła, widzę, że z tym weselem końca wydatków nie ma 🫤

[mgla_jedwabna]

Posługując się przykładami widzianymi na amerykańskich filmach, a także rodzimym podlaskim zwyczajem zwanym odwiedki/odwietki: imprezę takową urządza (przyszła) mama u siebie w domu, nie w knajpie. I jak to w domu, wypada jakąś przekąskę/kawę/ciasto naszykować. Siostry/przyjaciółki mogą w tych przygotowaniach pomóc, ale gospodynią i organizatorką jest beneficjentka imprezy, nikt nie organizuje imprezy, na której rzeczona byłaby honorowym gościem (jak panna młoda na wieczorze panieńskim).

[mgla_jedwabna]

IMHO, nic nie stoi na przeszkodzie, by imprezę takową urządzić w lokalu, ale kwestii podziału gospodyni-organizatorka versus goście-przyjaciółki i krewne to nie zmienia. Jeszcze robiąc coś takiego w domu można liczyć na to, że goście pomogą, np. ktoś przyniesie ciasto, ktoś przyjdzie wcześniej pomóc naszykować imprezę. Ale to jest tylko dodatkowa pomoc.

[heca7]

Oooo, nie słyszałam o czymś takim. Opowiesz więcej o tych ODWIETKACH?

[mid.week]

Odwietki to odwiedziny u narodzonego dzieciaka. Cos znacznie sensowniejszego niz kiczowata bibka z okazji zygoty

[angazetka]

W siódmym-dziewiątym miesiącu ciąży to już nie jest zygota.

[mid.week]

Ja bylam zaproszona na takie dla zygoty, wiec ktos sie wyłamał z twoich wytycznych 🤷‍♀️

[ayelen40]

Czyli na część pozytywnego testu?

[kamin]

W momencie pozytywnego testu ciążowego etap zygoty jedt już raxzej zakończony. Czyli organizatorzy spraszali gości po każdej owulacji z seksem. Faktycznie osobliwy zwyczaj.

[gama2003]

Zygotkowe brzmi bardzo fajnie.
To tego jesli mamusia ma akurat fazę zygotania tu i tam ?

[kaczka_w_wisniach]

mid.week napisała:

> Ja bylam zaproszona na takie dla zygoty, wiec ktos sie wyłamał z twoich wytycz
> nych 🤷‍♀️
>

Wątpliwe żeby kobieta zdążyła się dowiedzieć o ciąży i machnąć imprezkę na etapie zygoty.

[mgla_jedwabna]

Jeśli chodzi o samą imprezę, wyjaśnienia już dostałaś. Jeśli chodzi o ortografię, to zawsze mnie to zastanawiało - zgodnie z logiką powinno być przez D, od "odwiedzać". Tyle że mieszkając kilka lat na podlaskiej wsi nigdy nie słyszałam tego "D", w mianowniku oczywiście można to tłumaczyć ubezdźwięcznieniem wstecznym (tak jak np. w słowie "kubki" wymawianym "kupki"), ale też nie słyszałam go w odmianie, tylko właśnie "moja siostra nie urządza odwieTek" itp. Źródeł pisanych na temat tego zwyczaju było brak, a przynajmniej nie były dla mnie wtedy dostępne. A potem wyniosłam się z wiejskiego zesłania.

Dlatego podaję obie formy na piśmie. Jeśli ktoś dysponuje wiarygodnym źródłem co do poprawnej formy tego słowa (w końcu to "odwieTek" mogło być równie poprawne, co często słyszane "standarTowy" albo "załóż buta"), to chętnie zobaczę.

[angazetka]

Nie wiem, ja zawsze mówiłam i słyszałam "odwieDek".

[angazetka]

O, to zrobiłam legitne odwiedki (jestem z Podlasia). Z tym że u mnie odwiedki to po narodzinach dziecięcia się robi

[al_sahra]

mgla_jedwabna napisała:

> Posługując się przykładami widzianymi na amerykańskich filmach, a także rodzimy
> m podlaskim zwyczajem zwanym odwiedki/odwietki: imprezę takową urządza (przyszł
> a) mama u siebie w domu,

Nie wiem, jak na Podlasiu, ale czy możesz sypnąć tytułem amerykańskiego filmu, gdzie przyszła mama urządza dla siebie baby shower? Zaintrygowałaś mnie.

[kachaa17]

Potwierdzam, na Podlasiu mamy odwiedki i wtedy się niesie prezenty dla dziecka.

[mgla_jedwabna]

Jako że temat przewija się często w tle, to nie, nie sypnę ci niczym. Ale widuje się raczej imprezy odbywające się w DOMU, a nie w restauracji.

Gdzieś tam powyżej rzuciłaś tekstem "przyjaciółki organizują imprezę i dają prezenty". To są dwie różne rzeczy. To, że dają prezenty, albo nawet przyniosą składkowe jedzenie, albo - anglosaskim zwyczajem - zmywają po imprezie - nie znaczy, że imprezę "organizują".

[al_sahra]

mgla_jedwabna napisała:

> Jako że temat przewija się często w tle, to nie, nie sypnę ci niczym. Ale widuj
> e się raczej imprezy odbywające się w DOMU, a nie w restauracji.

Zgadza się, nigdy nie byłam na baby shower w restauracji, najpopularniejsza opcja jest w domu. Może nawet być w domu przyszłej mamy, ale to nie znaczy, że inicjatywa wychodzi od niej.

> Gdzieś tam powyżej rzuciłaś tekstem "przyjaciółki organizują imprezę i dają pre
> zenty". To są dwie różne rzeczy. To, że dają prezenty, albo nawet przyniosą skł
> adkowe jedzenie, albo - anglosaskim zwyczajem - zmywają po imprezie - nie znacz
> y, że imprezę "organizują".

Z czym Ty polemizujesz, bo się zgubiłam?

Piszę, jakie są zwyczaje w USA. Tutaj najbliższe przyjaciółki wychodzą z inicjatywą i organizują imprezę (tzn. rozsyłają zaproszenia, robią/kupują przekąski albo zamawiają catering, sprzątają po imprezie). Wszystkie zaproszone osoby (nie tylko te zaangażowane w organizację) przynoszą prezenty. Miejsce i czas imprezy są oczywiście uzgadniane z przyszłą mamą. Po usłyszeniu, że będzie taka impreza, ona może nawet wystąpić z listą potrzebnych rzeczy (lista prezentowa rejestrowana w sklepie), ale nigdy nie zaprasza i nie występuje jako gospodyni. Jej rolą jest siedzieć, pachnieć i dziękować.

[palacinka2020]

Gdyby to byla bardzo bliska przyjaciolka to zrobilabym taki baby shower w domu. Jako impreza skladkowa- kazdy ma cos przyniesc (picie/jedzenie). I nie na 12 osob.

[aska.joaska]

palacinka2020 napisała:

> Gdyby to byla bardzo bliska przyjaciolka to zrobilabym taki baby shower w domu.
> Jako impreza skladkowa- kazdy ma cos przyniesc (picie/jedzenie). I nie na 12 o
> sob.
Jej się marzy taka instagramowe imprezka, wszystkie ubrane w jeden odcień, kwiaty, balony, konfetti itp. No sorry, nie stać mnie na to

[angazetka]

Jak się jej marzy, to niech ją zrobi.

[kobietazpolnocy]

Jej się marzy taka instagramowe imprezka, wszystkie ubrane w jeden odcień, kwiaty, balony, konfetti itp. No sorry, nie stać mnie na to

Nie, no to już przegięcie jak u bridezilli.

Ale w naszym zakątku baby showers są dosyć popularne, zazwyczaj organizowane przez najbliższe grono jako niespodzianka, nierzadko partner też jest wtajemniczony, by móc odpowiednio przygotować dzień.
Nie musi to być nic wyjątkowego, wystarczy lunch w miłym miejscu.

Może to zaściankowość, ale nie widzę problemu - nawet łatwiej o odprężające kilka godzin w fajnym towarzystwie przed pojawieniem się noworodka niż po..

[vivi86]

Rzyg. A mamusia ma sieczkę w głowie i odpieluszkowe zapalenie mózgu. Nie daj się.

[majenkirr]

Ale ja mam podobny dylemat, to się podepnę -
Matka maid of honor wyprawia mojej córce Bridal Shower, powinnam z nią współpracować czy mogę palić glupa? (Kobieta jest wyjątkowo męcząca).

[heca7]

Jak to wygląda? I co się robi na takiej imprezie? Strasznie męczące macie w tej Ameryce przygotowania do ślubu Przecież jeszcze próbny obiad/kolacja jest...

[majenkirr]

No jest, i następny outfit potrzebny 🙄. A kolacja w Bostonie, wszyscy razem będziemy jechać party busem, może być wesoło, bo rodzice Pana Młodego rozwiedzeni 😅.

[borsuczyca.klusek]

Rozwody też mają bardziej męczące 😜

[ayelen40]

Tak, w samych skarpetkach można skończyć.

[borsuczyca.klusek]

Albo jeszcze gorzej na dnie kanionu 😒

[majenkirr]

Jak zasłużył, to czemu nie? 💀

[vivi86]

jest jakiś divorce shower na takie okazje ?

[majenkirr]

Pewnie że tak!

[borsuczyca.klusek]

Pal głupa, ematka cię rozgrzeszy🙄

[mid.week]

Głosuje na głupa!

[panna.nasturcja]

Zdecydowanie pal głupa, ale wszystko notuj żeby ematce opowiedziec

[gama2003]

Powiedz, że w naszym kraju takie pomysły mają tylko mamunie panów młodych i nie chciałaś być niegrzeczna.

Będziecie się tam kąpać przed ślubem ? Nie mam pomysłu co można robić na takiej imprezie. Bo na baby ok, prezenty dla niuborna w drodze, opychanie słodyczami i konkurs - kto najpiękniej opowiada o swoim porodzie !

[bi_scotti]

majenkirr napisała:

> Matka maid of honor wyprawia mojej córce Bridal Shower, powinnam z nią współpra
> cować czy mogę palić glupa? (Kobieta jest wyjątkowo męcząca).
>

Wspolpracowac - Twoja corka sobie wybrala te wlasnie MofH z taka matka - no excuses Good luck Cheers.

[majenkirr]

😭😭😭 no nie pomagasz

[angazetka]

Za mój baby shower płaciłam sama - to nie wieczór panieński Z tym że u mnie to była pizza i ciasto w domu.
No i nie wyobrażam sobie płacić za imprezę, która nie jest moją inicjatywą.

[mgla_jedwabna]

O to to, przy tekstach o baby shower odpowiedzialabym: świetny pomysł! To na kiedy zapraszasz?

[sol_13]

A co z panieńskim? Bo ja robiłam i płaciłam sama. Nawet by mi nie przyszło do głowy, że ktoś miałby za to płacić (świadkowa?) Imprezka była w klubie na kilkanaście dziewczyn.

[angazetka]

No mnie świadkowa organizowała niespodziankę. Gdybym organizowała ja, ja bym też płaciła.

[marta.graca]

Mnie też. Nigdy nie spotkałam się z panieńskim, który by organizowała panna młoda.

[mgla_jedwabna]

Ja też nie - współcześnie. Zazwyczaj organizuje druhna/ świadkowa. Natomiast w tradycyjnej wersji (tak sto lat temu) panna młoda zapraszała do chaty niezamężne przyjaciółki i krewne na symboliczne pożegnanie z panieństwem, ponieważ od następnego dnia przechodziła do grona mężatek, co wiązało się ze zmianą statusu, ubioru, całego zakresu tego "co wypada a co nie", często także z przeprowadzką do innej wsi. Pożegnanie było potrzebne, ponieważ rozluźnienie dotychczasowych więzi było realną perspektywą. Ponadto zamążpójście oznaczało tak ogromną zmianę w życiu kobiety, że potrzebowała rytuałów, które pomogłyby jej przez to przejść. Stąd dziewiczy/panieński wieczór, na którym panny odżałowywały utratę towarzyszki. Odbywał się w chacie panny młodej, nie gdzie indziej, to ona spraszała gości, decydując też o tym, która z dziewcząt będzie główną, "starszą" druhną. To dla niej wito wtedy ruciany wianek, którego potem nie taszczono z chaty do chaty, tylko czekał do rana, aż go dziewczyna założy na po raz ostatni odsłonięte włosy.

[misiamama]

Z baby shower spotkałam się w książce Franklin czeka na siostrzyczkę. Baby shower mama Franklina urządzała we własnym domu. Niestety, nie było jasno napisane kto za to płacił, przypuszczam że był to tato Franklina. Goście przynieśli kwiaty i prezenty dla dzidziusia. Franklin też coś dostał. Mam nadzieję że pomogłam. PS na zagadywanie entuzjastycznie odpowiedz że pomysł super i Ty oczywiście chętnie przyjmujesz zaproszenie

[mid.week]

Baby powinno wyskoczyc ze skarbonki skoro to jego Szałer.

[suki-z-godzin]

Ja sie spotkalam w Seksie w Wielkim Miescie, tylko nie pamietam czy na tej imprezie Mirandzie prawie spadlo cudze dziecko z sofy, czy Carrie za**bali Blahniki, czy obie odpowiedzi sa poprawne.

[manon.lescaut4]

To dwie różne imprezy były. Miranda prawie upuściła dziecko na swoim baby shower a Carrie zayebali Blahniki na odwietkach U innego dziecka.

[volta2]

o, to ja też o tym zwyczaju szerzej poczytałam we franklinie.

[agus-ka]

A nie możesz udać głupia i zapytać kiedy i gdzie organizuje taka imprezę? Jak powie, ze liczyłam ze Ty to ogarniesz, to powiedz ze Cię nie stać na taki wydatek.

[marta.graca]

Wszystkie baby showers, na których byłam, odbywały się albo w domu ciężarnej, albo u którejś z koleżanek. Jeśli chodzi o jedzenie, to każda uczestniczka coś przynosiła/ przygotowywała, a na prezent była zrzutka. Jedna koleżanka właściwie sama zorganizowała baby shower dla siebie- zamówiła katering, dekoracje i napoje- my tylko kupiyśmy wspólny prezent. W knajpie nie byłam nigdy i jakoś mi zgrzyta organizowanie własnej imprezy w knajpie na cudzy koszt.

[szmytka1]

To nie jest nasz zwyczaj i szczerze, to nie słyszałam, by.ktoa taka imprezę organizował. U nas przychodzi się w odwiedziny do niemowleciA I jest u mnie w moim gronie rodzinno znajomym, że najpierw najbliższą rodzina a potem dopiero kolezanki i nie tak od razu spęd, tylko dajemy mamie.kilka.tygodni odpocząć, dziecku nabrać sił i dopiero walimy z prezentami.

[angazetka]

No i dlatego baby shower jest fajne (jeśli ktoś ma taką potrzebę) - bo potem przez dłuższą chwilę nie zobaczysz iluś koleżanek jednocześnie, bo nie masz sił ani warunków przy noworodku. Odwiedziny noworodka mają trochę inny charakter jednak

[ichi51e]

zasadniczo u słowian nie ma zwyczaju swietowac PRZED. Podobnie zreszta maja germanie jest to koszmarnie zły omen - życzenia i świętowanie przed urodzinami az się prosi o tragedie

[bi_scotti]

Moja Irish-Canadian znajoma "zabronila" swojej mother-in-law organizowania baby shower wlasnie z powodu obaw o ten bad omen; jak to classic mother-in-law, owaz sie nie przejela, impreze zorganizowala i okazalo sie to byc zbawienna decyzja jako ze baby urodzilo sie cos 3 tygodnie wczesniej i jedyne dobra dla niego byly gotowe dzieki owemu shower - Bronagh przez kilka ladnych lat przy podobnych okazjach wychwalala swoja mother-in-law pod niebiosa Cheers.

[lirios17]

Baby shower to raczej w domu się robi. Dekoruje się mieszkanie, przyszła matka zaprasza gości, którzy przynoszą prezenty dla dziecka.
Zaproponuje może wersję domową, wtedy każdy przyniesie coś do jedzenia i wyjdzie zdecydowanie taniej.

[aska.joaska]

lirios17 napisała:

> Baby shower to raczej w domu się robi. Dekoruje się mieszkanie, przyszła matka
> zaprasza gości, którzy przynoszą prezenty dla dziecka.
> Zaproponuje może wersję domową, wtedy każdy przyniesie coś do jedzenia i wyjdzi
> e zdecydowanie taniej.
Ona ma inna wizję tej imprezy, bardziej tak z Instagrama

[hosta_73]

"Ona ma inna wizję tej imprezy, bardziej tak z Instagrama"

Czy ona ma 17 lat czy z księżyca spadła?😉
Jeśli ma ochotę na taką imprezę to niech ją zorganizuje a przede wszystkim - sfinansuje.
Byłabyś bardzo naiwna gdybyś dała się wkrecić.

[marta.graca]

Otóż to, dobrze że sobie nie wymarzyła imprezy na Malediwach i Porsche obowiązanego kokardką na cudzy koszt.

[pyza-wedrowniczka]

Myślę, że nie ma jakiejś zasady. Chociaż jakoś bardziej wydaje mi się, że to ktoś organizuje przyszłej matce, tak, jak panieński. Ale to wszystko kwestia relacji i układów między wami (ale nie tego, że ty nie miałaś, w ten sposób bym nie patrzyła).

Tylko jak jest 12 kobiet, to składacie się na imprezę wszystkie 12. Czemu ty masz wywalać kasę? Tzn. impreza wspólna dla koleżanki, możesz skoordynować (zrobić zrzutkę od reszty i zamówić knajpę, ale ogarnąć domówkę i podzielić, co kto przynosi).

[kropkacom]

Nie trollować.

[mia_mia]

My robiłyśmy niedawno kuzynce, zrzuciłyśmy się, nie wyszło jakoś dużo, bo impreza była w domu, a większość jej koleżanek to młode mamy z ograniczonym budżetem. Bardzo miły wieczór z pizzą, przekąskami i tortem w roli głównej. Prezenty to już każda według uznania i możliwości finansowych.
W restauracji też nie wyszło by dużo, bo wcześniej robiłyśmy jej panieński, zamowiłyśmy jakieś przystawki na stół, dania główne już nie pamiętam, jak były płacone, ale to wszystko wyszło pewnie po jakieś 100-150zł/os ze wszystkim, a restauracja wcale nie z tych tańszych.

[leni6]