nowa.kalzedonia
23.05.23, 11:37
decydowałyście się na instalację w nim rozwiązań typu pompy ciepła, klima, fotowoltaika, elektronika itp.? Albo przynajmniej czy na etapie budowy przystosowano dom do późniejszej instalacji tkaich urządzeń.
Sąsiedzi mają dom, do którego wprowadził się niecałe 10 lat temu, czyli już w epoce cyfrowej i ekologicznej. Dom bardzo ładny, piękny ogród. my mieszkaliśmy tam już 3 lata, więc trochę nacierpieliśmy się podczas prac wykończeniowych - ekipy fachowców, hałas itp. No ale było minęło, a sąsiedzi fajni i sympatyczni. Tylko, że na etapie budowy nie zamontowali żadnych ww. urządzeń "bo po co, nie opłaca się, będą lepsza rozwiązania". Braku kasy nie podejrzewam, bo wprowadzili się pod klucz do wylizanych umeblowanych pomieszczeń, nawet ogród był już wychuchany.
A od zeszłego roku obudzili się. A w zasadzie on się obudził. Był montaż fotowoltaiki, w tym roku klimatyzacja, w planach kanały pod elektronikę. Kucie, wiercenie, kurz, ogólny rozpizdziel. Sąsiadka twierdzi, że jedzie na oparach nerwowych, a mają jeszcze dwa tygodnie prac, bo maj był deszczowy.
Czy jest w tym sens, najpierw wyliczać, że coś jest nieopłacalne, a potem nagle rozwalać pół domu, bo okazuje się że jednak można zaoszczędzić na energii i fajnie jest schłodzić wnętrze latem?