Wymieniać wszystkie majtki co rok

[slatynka85]

Obserwuje na instagramie Architekt porządku, na pewno kojarzycie dziewczynę, która zrobiła mega firmę porządkując domy innych.
I w jednej relacji pisze, że ona co roku kupuje nowe majtki i biustonosze, a tamte wywala. I zawsze ma idealną bieliznę.
I teraz się zastanawiam, czy ktoś tak robi też?
Mnie byłoby żal majtek za kilkaset złotych, żeby je po roku po prostu wyrzucić.
Może jednak to jakaś droga jest - kupować tańsze, w pakiecie (na allegro tego mnóstwo) a potem po prostu wyrzucić i kupić nowe?

[waleria_bb]

Przecież to zależy od bielizny. Jak ktoś nosi bawełnianą i zwykłą, ma mało sztuk i tym samym niszczy ją szybko, niech wymienia. Koronkowe komplety nie niszczą się tak szybko i szkoda moim zdaniem wyrzucić, jak są wciąż w bardzo dobrym stanie. Tylko ja generalnie jestem odporna na mundrości guru wszelakich z instagrama i nie biorę do serca takich rad, bo dużo z nich sprowadza się w gruncie rzeczy do kupuj więcej, produkuj więcej śmieci.

[homohominilupus]

Mnie byloby żal naszej planety a nie gaci za kilkaset zł których i tak nie posiadam.

[lilia.z.doliny]

nie gaci za kilkaset zł których i tak nie posiadam.

Święte słowa
( myślałam, że tylko ja się noszę plebejsko pod spodem?)

[mikams75]

to zalezy ile tych gaci sie ma, jak ma sie duzo to sie zbierze kilkaset zlotych, tylko kupujac po trochu tego nie sumujemy.

[georgia.guidestones]

mikams75 napisała:

> to zalezy ile tych gaci sie ma, jak ma sie duzo to sie zbierze kilkaset zlotych
> , tylko kupujac po trochu tego nie sumujemy.
No 10*20 (strzelam że po tyle są w wielopaku na przecenie, sama kupuję takie lub niewiele droszsze bawelniane) to też kilkaset.

[emateczka]

Ja tez w bawelnianych majtasach w dodatku nie pasujacych do biustonosza! Biustonoszy mam malo, bo nietypowy rozmiar i drogie. Wyrzucam jak sie zniszcza, nie wg kalendarza.

[bene_gesserit]

Kotlet majtki+stanik postarza tak samo, jak dopasowywanie torebki do butów. Nasze babki tak robiły, my nie musimy

[bene_gesserit]

*komplet

[marta.graca]

Jak może postarzać, skoro jest pod ubraniem i go nie widać? Wątpię, by moja babcia miała jakieś komplety bielizny, ani teraz, ani w młodości.

[sabek81]

bene_gesserit napisała:

> Kotlet majtki+stanik postarza tak samo, jak dopasowywanie torebki do butów. Nas
> ze babki tak robiły, my nie musimy
>
Moze w zyciu mialam ze dwa komplety bielizny, mam sporo majtek( tylko bawelniane blebejski h&m), biustonoszy i skarpetek, nie wyrzucam po roku

[ichi51e]

Mi komplety nigdy nie pasowały bo zawsze te majtki od staników są jakieś plastikowe…

[emateczka]

Moje babcie na pewno nic nie dopasowywaly. W PRLu mialy szalony wybór bielizny...

[figa_z_makiem99]

Musialabym na głowę upaść, po to kupuję porządną bieliznę, żeby mi służyła dłużej, podobnie jak kostiumy kąpielowe. Może bawełniane majtki i bieliznę słabej jakości.

[pepsi.only]

Porąbało ją chyba....

[princesswhitewolf]

Ogladanie czegos takiego to do watku o wstydliwych rzwczach prosze lol

[kropkaa]

😂 fakt!

[mysiulek08]

kupować tańsze, w pakiecie (na allegro tego mnóstwo) a potem po prostu wyrzucić i kupić nowe?

taaa, a potem te wszystkie szmaty laduja a atacamie, pewnie gdzie indziej tez ale atacama bliska memu sercu

kogos niezle porabalo
jak ma jedna pare bielizny to i owszem roku nie wytrzyma

[zlota-klamka]

wyrzuca z jakiego powodu?

[login.na.raz]

Och, dla zasady.

A może nawet i nie wyrzuca, ale ponieważ ma się za guru, to jakieś rady z d... musi ludziom dawać

[georgia.guidestones]

login.na.raz napisała:

> Och, dla zasady.
>
> A może nawet i nie wyrzuca, ale ponieważ ma się za guru, to jakieś rady z d...
> musi ludziom dawać
Może rozdaje kody zniżkowe do sklepu z bielizną i musi jakoś nagonic klientki.

[long_week]

Rady z d... No, dosłownie.

[laurielle]

Nie kojarze, nie ogladam instagrama. Mam 40 lat, nikt mi nie musi mowic, jak czesto mam wymieniac gacie. Nie mam rowniez potrzeby posiadania idealnych gaci ani idealnego porzadku. Wole miec wiecej oszczednosci i mniej wyrzutow sumienia w zwiazku z obciazaniem srodowiska, bo za takie fanaberie placilyby moje dzieci.

[mia_mia]

Nie mam majtek po kilkaset złotych, a wyrzucam te, które są zniszczone, a to jak się niszczą jest dość nieprzewidywalne.
Z ciekawostek z mojej szuflady z bielizną to mam majtki ze studniówki i wyglądają jak nowe, uchowały się, bo skład nie sprzyja niszczeniu, nie miały wypadków z miesiączką, rzadko je noszę i rzeczywiście były drogie, więc tak sobie leżą.
Najczęściej niszczą mi się bawełniane majtki w jasnych kolorach, te często nawet roku nie są ze mną.

[feniks_z_popiolu]

Co za durna idea

[zerlinda]

Wymieniam jak się coś zużyje. A nie dlatego, że jakaś baba tak mówi. Choć pewnie jakieś bezmózgi jej posłuchają.

[ichi51e]

pani musi jakies kiepskie mantilla kipowac skoro po roku sie stpu. Sta niki inna sprawa faktycznie szarzeja i fiszbiny moga wychodzic. ale zeby tak z defaulfu - rok i out?

[marta.graca]

Coś jest nie tak z jakością, jeśli ci po roku wychodzą fiszbiny że staników.

[ichi51e]

albo z rozmiarem niestety...

[marta.graca]

Ja pewnie nie dałabym rady nosić stanika w złym rozmiarze tak długo, by wyszły fiszbiny.

[mdro]

W żadnym staniku Elomi mi nie wyszły fiszbiny (jak marka wskazuje, rozmiar mam niemały, więc to kwestia jakości stanika, a nie wielkości biustu). W triumphach owszem, wychodziły.

[georgia.guidestones]

mdro napisała:

> W żadnym staniku Elomi mi nie wyszły fiszbiny (jak marka wskazuje, rozmiar mam
> niemały, więc to kwestia jakości stanika, a nie wielkości biustu). W triumphach
> owszem, wychodziły.
>
W pierwszym zyciu panache mi wyszly, ale to kilkanaście lat temu jak byłam biedna studentką z dwoma stanikami na krzyż.

[mia_mia]

Mi wychodzą z niektórych, od jakiegoś czasu najwięcej mam staników z triumpha, bo idealnie pasuje mi rozmiary, z części modeli stosunkowo szybko zaczynają wychodzić fiszbiny, ale ja jak wpasuję się w stanik to noszę bardzo często. Może to też kwestia biustu, mój do małych nie należy

[kropkaa]

Z Triumpha też mu fiszbiny wylaziły. Co ciekawe, z Victoria Secret nie.

[snakelilith]

mia_mia napisał(a):

> Może t
> o też kwestia biustu, mój do małych nie należy

Chyba nie. Jak byłam młodą, wiotką trzcinką z mniejszym biustem i przypadkowymi biustonoszami z o wiele mniejszą miseczką, to fiszbiny mi wychodziły. Dziś moje staniki mają solidną miskę, ale są też znacznie droższe i lepiej dobrane, wychodzącej fiszbiny nie widziałam już od dawna.
Osobiście mam wrażenie, że winny jest zbyt brutalny sposób prania. Ja się teraz trochę pieszczę nad moimi stanikami, bo mam ulubione codzienne modele, które po pewnym czasie wychodzą z produkcji i muszę szukać nowych, czego nienawidzę. Prędzej więc rozciągną się z długiego noszenia gumy, niż wyjdą mi fiszbiny.

[pyza-wedrowniczka]

Ja piorę staniki w pralce, na niskiej temperaturze, ale maksymlanym wirowaniu (u mnie chyba 900) i one mają się dobrze po 3-4 lata. Mam staników chyba z 6 takich na co dzień, więc zaliczają kilkadziesiąt prań w roku. Kupuję w Change i w Etam (tylko tam mają moją rozmiarówkę).
Sporadycznie fiszbiny mi zaczęły wychodzić, bo rozpruło się w końcówce, ale to akurat można zszyć i naprawić. Przyznam, że nie wiem, co trzeba robić ze stanikiem ze sklepu, żeby po roku był do wyrzucenia. Chyba, że się kupuje staniki za 30 zł na rynku, ale nie podejrzewam o to ematki.

[snakelilith]

pyza-wedrowniczka napisała:

> Przyznam, że nie wiem, co trzeba robić ze stanik
> iem ze sklepu, żeby po roku był do wyrzucenia.

Wystarczy wrzucać do pralki z pełnym wkładem, prać w 60 stopniach (albo wyżej!!!) i wirować na 1400 obrotów. Staniki są zwykle ze sztucznych tworzyw, które nie wytrzymują długo takiego traktowania i po roku będą zeszmacone.
Miałam koleżankę ze schizami, która majtki prała zawsze w 90 stopniach. Tylko to było jej zdaniem higieniczne. Gumy bardzo szybko przypominały sznurki i zmieniały do tego kolor na szarobury, więc pomimo tego, że kupowała majtki z bawełny i ta była śnieżnobiała, to przez zniszczone gumki na obrzeżach jej majtki szybko wyglądały staro.
Dlaczego ne kupowała majt z ukrytymi gumami nie wiem, przypuszczam, że dlatego, że te mają fasony dla seniorek.

[pyza-wedrowniczka]

No ja mało co piorę na wyższej niż 40 stopni temperaturze. Skarpetki i ręczniki. Staniki wrzucam przeważnie z jakimiś koszulkami, które nie wymagają gorącego prania.

[georgia.guidestones]

pyza-wedrowniczka napisała:

> Ja piorę staniki w pralce, na niskiej temperaturze, ale maksymlanym wirowaniu (
> u mnie chyba 900) i one mają się dobrze po 3-4 lata. Mam staników chyba z 6 tak
> ich na co dzień, więc zaliczają kilkadziesiąt prań w roku. Kupuję w Change i w
> Etam (tylko tam mają moją rozmiarówkę).
> Sporadycznie fiszbiny mi zaczęły wychodzić, bo rozpruło się w końcówce, ale to
> akurat można zszyć i naprawić. Przyznam, że nie wiem, co trzeba robić ze stanik
> iem ze sklepu, żeby po roku był do wyrzucenia. Chyba, że się kupuje staniki za
> 30 zł na rynku, ale nie podejrzewam o to ematki.
30st, 800 obrotów i w siateczkach do delikatnych rzeczy.

[mia_mia]

Change to moje ostatnie odkrycie majtkowe, za ok. 100 zł 6 par ostatnio kupiłam, mają fajny materiał, a przy tym nawet zabudowane nie wyglądają jak barchany. Nigdy nie słyszałam o tej firmie, weszłam przez przypadek.

[mia_mia]

Moje wrzucam ze zwykłym praniem, wiruję, często lądują w suszarce, mają prawo szybko się niszczyć, dlatego nie inwestuję w nie majątku, moje ulubione modele można na Z i L kupić poniżej 150 zł.

[mia_mia]

Ja wpasowałam się jakiś czas temu w model z którego póki co jeszcze nie nigdy nie wyszła mi fiszbina, jest dla mnie idealny, pod każdym względem, pewnie skończy się tak, że fiszbiny zostaną, ale koronka i reszta polegnie

[alina460]

Idiotka do kwadratu. Tyle w temacie.

[jeste_m_sobie]

Litości, a ekologia?! Wyobraźcie sobie te hałdy śmieci, gdyby wszyscy tak robili! Poza tym to prosta droga do tego, by produkowane ubranie było coraz gorszej jakości (wiem, że i tak tak się dzieje, ale po co się do tego dodatkowo przyczyniać). Dla mnie pomysł absolutnie nieodpowiedzialny, wręcz szalony.

[marta.graca]

Nie kupuję majtek za kilkaset złotych, mojemu tyłkowi najbardziej odpowiadają zwykle bawełniane. Nie wiem, co znaczy idealna bielizna, ale jakoś czuję, że takiej nie mam 🤷Jak się zniszczą, to wyrzucam, ale na pewno służą dłużej niż rok, podobnie jak inne ubrania. Staram się dbać o ciuchy i kupować na tyle dobrej jakości, by wytrzymały dłużej niż rok. Planeta i tak jest zawalona szmatami. Po takiej radzie od pani influencerki tylko bym czekała, aż zaraz wjedzie reklama idealnych majtek.

[eriu]

Reklamę staników ma.

[waleria_bb]

To tylko czekać na reklamę idealnych majtek. Nie wierzę ani trochę tym instagramowym guru, ich 'polecajki' są tak subtelne jak kiedyś telezakupy mango.

[bruy-ere]

Kiedyś dałam jej unfollow i widzę, że słusznie.
Jednak kobieta ma ponad 400 tys. obserwujących i podawanie takich pomysłów jest nieodpowiedzialne z punktu widzenia środowiska.

[marta.graca]

To akurat typowe dla różnych influencerek z bożej łaski. Codziennie reklamy nowych szmat, kosmetyków, "super" okazje i piejące z zachwytu obserwatorki, które "muszą to mieć", mimo że szmatek już pełna szafa.

[aniani7]

Racja, przecież ona chce to reklamować, to i przemiał musi być duzy.

[waleria_bb]

Mnie czasem skręca, jak czytam komentarze pod postami z reklamami kosmetyków. W stylu: Znów nakupiłam w rossmanie za 200 zł, no i zakupy zrobione, kobiety potraciły rozum i to BARDZO widać podczas wizyt w rossmanie i hebe. Te reklamowane przez influ produkty są wiecznie wykupione. Zastanawiam się, po co komu taka góra kosmetyków, kiedy to zużyć i jak ocenić skuteczność, jak ciągle stosuje się coś nowego. A influ pewnie i tak mają swoje sprawdzone pewniaki i 90% z tych reklamowanych produktów nie użyły więcej niż raz.

[mayaalex]

I wlasnie z powodu takich madrosci szkoda mi czasu na rozne instagramy czy tik toki. Ktos glosi pomysly szkodliwe dla portfela i dla planety (i jeszcze na tym zarabia), nie ma sensu zwiekszac takiej osobie zasiegow/klikalnosci/whatever.

[homohominilupus]

Ale wiesz, że na IG są nie tylko influencerzy-kretyni? Jest dużo wartościowych, ciekawych treści.

[marta.graca]

Co nie zmienia faktu, że ig to spory zjadacz czasu i zamiast czytać posty i oglądać zdjęcia, ktoś może chcieć spędzić czas inaczej.

[mayaalex]

bardzo mozliwe, ale te ciekawe tresci zapewne znajde i gdzie indziej, a doba nie jest z gumy

[bruy-ere]

Mam też silne przeczucie, że kobieta wcale nie kupuje najtańszej bielizny - to po prosty pani idealna, która musi mieć wszytko w idealnym stanie, a najlepiej nowe i koszty nie grają roli.

[kachaa17]

Nie kupuję majtek za kilkaset zł i nie wymieniam ich po roku. Niektóre majtki mam 10 lat, bawełniane z koronką ale są bardzo dobrej jakości. Ale bywa też, że kupię takie, które po roku już są gdzieś rozerwane, są po prostu kiepskiej jakości bo i wtedy je wyrzucam a nie domyślnie wszystkie jak leci.

[yannefer]

Aż chciałoby się rzec "stop making stupid people famous".

[ichi51e]

wchodzę na stronę pani zajmuje się "declutreringiem" jak to się jej zgadza? wyrzuca - kupuje - wyrzuca -kupuje - to chyba ten decluttering jakiś nieskuteczny? przypomina mi się pani minimalistki z małego mieszkania co minimalistycznie przechodziła na minimalizm żeby wszystko wywalić i kupić nowe - minimalistyczne.

[marta.graca]

Zawsze mi się wydawało, że decluttering polega na usunięciu zagracenia i pozbyciu się niepotrzebnych rzeczy, nienoszonych czy niemodnych ciuchów, do których może kiedyś się schudnie, jakichś popsutych czy zużytych fantów, czy innych "przydasi", a nie wyrzucaniu czegoś po to, by zaraz kupić nowe. W taki sposób powstałoby błędne koło.

[jozefrobotnik]

To taka osoba, która musi mieć wszystko perfekcyjne.
Kupuje plastikowa butelkę na płyn do płukania, przelewa z butelki 1.75l to 0.5l i tym sposobem ma dwie plastikowe butelki, zamiast jednej.
Przelewa też mleko z kartonu do szklanej, żeby ładnie wyglądało w lodówce.
Jak dla mnie baba jest oderwana całkowicie

[waleria_bb]

Mnożenie śmieci i syfu. Plastikowa butelka jest fe, ale kupowanie dziesiątek plastikowych pojemniczków, organizerów to już dobre, dbasz o porządek przecież. Plus ciągły przekaz: kupuj, kupuj, kupuj.

[szarmszejk123]

Wyrzucam jak się zniszczy albo przestanie pasować, nie ma na to określonego czasu :p

[kaki11]

Nie dość, że nie kojarzę pani to nigdy nie kupiłam majtek za kilkaset złotych, biustonosze owszem. A wywalam bieliznę wtedy kiedy już zaczyna nie wyglądać, źle leżeć czy coś a nie że co rok, tak samo jak koszulę, spodnie i buty. I w sumie to nawet nie umiem oszacować co ile. No i uważam, że wyrzucanie dobrych rzeczy i kupowanie nowych to niepotrzebne niszczenie środowiska.

[bywalec.varadero]

Fajne. Stringów bym nie wyrzucał

[zonkli]

Ale co? z kalendarzem siedzi i notuje kiedy które kupiła żeby za rok wyrzucić?

Wywala się zużyte.

Może pani ArchitektP po cichu zarabia na recyklingu i sprtzedaży rzeczy "wyporządkowanych" z domów klientów, więc namawia wszystkich do wyrzucania dobrych rzeczy

[georgia.guidestones]

zonkli napisała:

> Ale co? z kalendarzem siedzi i notuje kiedy które kupiła żeby za rok wyrzucić?
>
> Wywala się zużyte.
>
> Może pani ArchitektP po cichu zarabia na recyklingu i sprtzedaży rzeczy "wyporz
> ądkowanych" z domów klientów, więc namawia wszystkich do wyrzucania dobrych rze
> czy
No to się rzeczywiście musi kryć z używanymi majtasami klientek , fetyszysci lubią to.
Słyszałam o jakiejś babce co oddaje zbędne graty, np bibeloty, dziecięce zabawki do sklepu charytatywnego.

[marta.graca]

Można też sprzedać na Vinted, a kasę wydać na przyjemności.