Dodaj do ulubionych

Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że macie ra

24.05.23, 11:53
Dyskusja, rozmowa z druga osobą np z rodziny, dobrzy znajomo czy w pracy odpuszczacie mimo że jesteście pewni na 100% o swojej racji bo rozmówca noe przyjmuje do wiadomości że jest inaczej niż myśli, nawet jak jest udowodnione czarne na białym?
Obserwuj wątek
    • brenya78 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 11:55
      W życiu odpuszczam. Na forum nigdy.
      • bruy-ere Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 11:59
        😂
        • en10 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:31
          🤣
    • gorzka.gorycz Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 11:56
      Zależy z kim i o czym dyskutuję.
    • alpepe Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 11:58
      Odpuszczam. Unikam rozmowy.
    • ichi51e Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:02
      tak. nie ma co się kopać z koniem. i tak wiem lepiej
      • stephanie.plum Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 13:50
        to powiedzenie jest NAPRAWDĘ bardzo trafne.

        wiem od konia. takiego prawdziwego.
        • bene_gesserit Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:48
          Jest jeszcze bardziej trafne: nie ucz świni latać, bo się niepotrzebnie zmęczysz, a i świnia się zdenerwuje.

          Uwaga: jeśli komuś to zachorujesz, może się śmiertelnie obrazić za przeżywanie świnią.
    • shellyanna Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:18
      Zależy czy mam czas…
    • kaki11 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:18
      Ale w jakiej sprawie? bo jak rozmawiam o poglądach politycznych czy światopoglądowych, to jakkolwiek uważam, ze moje są właściwsze, to nie bardzo czuję potrzebę przekonywać na siłę sąsiada i współpracownika, że tak jest, bo ani to nie ma nic wspólnego z obiektywną prawdą/racją a jedynie założeniem, ani nie jestem tak zamknięta, żeby nie uszanować cudzego poglądu. Jak bym dyskutowała z koleżanką albo teściem o tym czy coś z naszego życia prywatnego wydarzyło się 3 czy 4 lata temu albo w liceum czy w gimnazjum ale mówimy o spotkaniu/wyjeździe/sprzeczce a nie dacie mojego ślubu to odpuszczam, nawet jeśli dobrze to pamiętam, bo w sumie nie ma sensu. Natomiast jak dyskutuję z mężem na temat który będzie miał duży wpływ na nasze życie albo z kolegą z pracy o usprawnieniu albo wprowadzeniu czegoś istotnego ale ja widzę że to nie może zadziałać, albo powinno się wprowadzić to robię to do czasu aż dojedziemy do kompromisu lub się jedna strona nie przekona do racji drugiej. No w pracy ewentualnie aż zadecyduje szef.
      • kocynder Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 23:09
        Dokładnie.
    • krwawy.lolo Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:22
      Zasadniczo nie "dyskutuję", dawno z tego wyrosłem. A w wymianie zdań odpuszczam, szkoda nerwów.
      • krwawy.lolo Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 17:37
        Prawdopodobnie się narażę powtarzając stereotyp, ale przymus "posiadania" racji jest raczej właściwy kobietom. Dla mnie najważniejszy jest święty spokój.
    • miss_fahrenheit Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:32
      aska.joaska napisała:

      > odpuszczacie mimo że jesteście pewni na 100% o swojej racji

      Raczej tak, przecież rozmówca też jest pewny swojej racji na 100% wink
    • unikotka Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:38
      Ale jaki sens ma dyskutowanie z kimś, kto nie jest otwarty na żadne argumenty? Odpuszczam. Ale to raczej zmienia moje spojrzenie na taką osobę. No i jeśli sprawa ma wymiar praktyczny, to po prostu robię po swojemu.
      • yenna_m Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:40
        Prawda. Przekonanego nic nie przekona. Szkoda czasu na zbędne dyskusje.
    • yenna_m Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 12:39
      Zdarza się.
    • princy-mincy Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 13:36
      Tak, nauczylam sie odpuszczac takie dyskusje. Kiedys probowalabym tlumaczyc, teraz macham reka, szkoda mojego czasu i energii.
    • szarmszejk123 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 14:06
      Zależy jaki mam dzień. Jak bojowy, to po moim trupie odpuszczę:p
    • klaramara33 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 14:35
      Odpusczam jak widzę,że po wymainie argumentów nadal stoimy przy swoim z tekstem "no ja jednak mam inne zdanie" kropka.
    • danaide2.0 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 14:39
      Zależy. Kilka razy nie odpuściłam, a powinnam była, bo z silniejszymi nie wygrasz.
    • eagle.eagle Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 14:41
      Twoja racja mój spokój.

      Odpuszczam.
    • asia_i_p Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 14:41
      Wstyd przyznać, ale zależy z kim dyskutuję.

      Z moim ojcem i siostrą mojej mamy mam tendencję kłócić się do upadłego.
    • malia Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 14:59
      zależy o czym ta dyskusja.
      Jak o różnicach nie dotykających mnie skutkami, to odpuszczam w większości przypadków, ( te wyjątki są wtedy jak nie lubię rozmówcy)
      a jak coś co mnie dotyczy, ma na mnie jakiś wpływ, to w większości przypadków nie odpuszczam
    • extereso Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 15:44
      W dyskusji, w której przedstawiam opinię, po prostu mówię i nie aspiruję do przekonywania innych: tak samo słucham, niekoniecznie po to, by przyznać rację, na pewno żeby powiedzieć : acha- on tak myśli, ok. Natomiast jeśli konsekwencje czegoś mają mnie dotknąć, tu mogę i tętnicę przegryźć
    • igge Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:15
      Odpuszczam. Ale wkurzające to jest.
    • agatha.trixie Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:33
      Kiedyś nie potrafiłam. Dyskutowałam do upadłego i na siłę próbowałam tłumaczyć "prawdę". Często kończyło się to kłótniami i problemami w relacjach. Aż z pewnych względów przeszłam terapię. Nauczyłam się odpuszczać i walczyć z muszą "ratowania" i naprawiania wszystkich dookoła. Zrozumiałam też, że każdy ma swoją "prawdę" i ma do tego prawo. Czasem ludzie wolą wypierać pewne rzeczy, no nie są gotowi się z nimi zmierzyć, a ja nie mam prawa ich do tego zmuszać. To była długa i bolesna lekcja, ale wiem, że było warto.
    • semihora Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:43
      Bywa. Czasem nie warto się kopać z koniem.
    • bene_gesserit Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:46
      Jeśli ktoś chce być głupi, to niech sobie będzie. Nauczyłam się tego na forach.
    • nenia1 Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 16:49
      Nie zawsze mi łatwo, ale odpuszczam, bo szkoda energii. Tak samo w realu, jak i na forum.
      Właściwie to czasem nawet łatwiej mi na forum, bo w realu rzadko kto wymyśla argumenty
      posunięte do absurdu, żeby mieć ostatnie słowo.
      • extereso Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 19:04
        No, forum to jest jakiś inny kosmos relacyjny, albo ja w bańce owieczek żyję.
    • maly_fiolek Re: Dyskusja - odpuszczacie mimo że wiecie że mac 24.05.23, 17:42
      Odpuszczam i w życiu i na forum, chociaż w życiu zdecydowanie szybciej, często nawet mówię "no tak", lub zmieniam temat aby nie przedłużać jałowej i szkodliwej dla relacji dyskusji.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka