Dodaj do ulubionych

Schizy w komunikacji miejskiej

25.05.23, 12:06
Juz kolejny raz jskis debil wepchnal drugiego faceta prosto pod tramwaj. Na szczescie tylko lekkie obrazenia. Nie ukrywam, ze schizuje na tym punkcie i np. na stacji metra nie przejde wymijajac ludzi tuz przy (a juz wogole) poza linia odgradzajaca przy krawedzi. Serio boje sie, ze trafi sie jakis swir, ktos niechcaco mne popchnie lub zakreci mi sie w glowie i padne na torowisko. Meczace to bo zamiast pojsc, gdzie mniej ludzi, tlocze sie z innymi, bo boje sie tej wymijanki. Ma ktoras tak samo?
Obserwuj wątek
    • nigolla Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:07
      Ja mam to samo. Z seriali mi się wzięło...
      • andallthat_jazz Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:11
        Juz wolalabym z seriali. 🙄 Tu co jakis czas sa podobne sytuacje, gdzie jakis psychol bez powodu wpycha kogos pod tramwaj, czy zrzuca na torowisko...
    • andallthat_jazz Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:08
      Dodam, ze niestety grupki turystow maja zwyczaj ustawiania sie w koleczku zajmujac niemal cala szerokosc peronu. 😡
    • imponderabilia22 Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:11
      Nie. Może stawaj pod scianą?
      • andallthat_jazz Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:13
        Tak robie. Maks moich mozliwosci to tak 3/4 szerokosci peronu a i tak obserwuje, czy ktos obok sie dziwnie nie zachowuje. 🙄
    • martishia7 Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:17
      Jak pisac wjeżdża na stacje, to faktycznie stoję sobie za filarkiem.
      • martishia7 Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:17
        Pociąg, jak pociąg wjeżdża...
    • majaa Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:19
      Ja też tak dla bezpieczeństwa nigdy nie chodzę/staję tuż przy krawędzi, zwłaszcza jak jest tłoczno na przystanku/peronie.
    • asfiksja Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 12:28
      Mam to tylko jak idę z małymi dziećmi. Tak samo na wieżach widokowych. Sama luz.
    • awf-33 Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 15:50
      Mam tak samo. Mało tego, w stosunku do dziecka również. 🙈
      Paniecznie się boję, jak mają jakieś wyjście klasowe. Ostatnio nawet pisałam do wychowawczyni, że mam obawy co do pewnej lodziarni tuż przy samym torowisku. Ale wierzcie mi, widziałam nie raz, jak dzieciaki się kłębią, popychają i ogólnie głupieją w oczekiwaniu na pojazd szynowy.
    • cisco1800 Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 15:54
      nie, ale po przeczytaniu tego posta chyba zacznę
    • mrs.solis Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 16:01
      Zawsze stoje tak ,zeby nikogo nie miec za plecami.
    • alpepe Re: Schizy w komunikacji miejskiej 25.05.23, 16:09
      W Niemczech co jakiś czas jakiś psychol spycha ludzi z peronu, często kobiety są ofiaramy, więc i owszem, jak mi się zdarzy raz na ruski rok jechać komunikacją miejską, to staram się obserwować sytuację i staję tak, by ciężko było mnie zepchnąć.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka