andallthat_jazz
25.05.23, 20:41
Jak powiem o czyms psi, to dostane kulturalne zyeby i wroce przybita do domu. Zrobilam cos, czego nie powinnam. Dumna z siebie nie jestem, ale mleko sie rozlalo i tyle. Sama to musze przetrawic i wiecej tak nie robic. Nigdy psi nie oklamuje, nawet jak sprawa niezreczna i niewygodna dla mnie. Tym razem jednak wolalabym ta kwestie pominac, przemilczec. I tak to czasu nie cofnie, wiem co on powie, sama to sobie wygarnelam. Przemilczalybyscie cos, co i tak jest juz faktem dokonanym i same wiecie, nad czym musicie pracowac w tym temacie?