Dodaj do ulubionych

Czy zmarli dają nam znaki?

26.05.23, 22:07
Czy miałyście kiedyś sytuację, zazwyczaj krótko po czyjejś śmierci, że autentycznie wydawało Wam się, że daje on wam jakieś znaki, czujecie jego obecność, przybiera jakieś postacie?

Czy myślicie, że czujemy się tak, bo po prostu bardzo chcemy w to wierzyć i jest nam łatwiej? (Przy czym nie ma znaczenia czy jesteśmy wierzący czy nie).
Obserwuj wątek
    • woman_in_love Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:24
      tak,

      my też będziemy innym dawać znaki - ale pomyśl sobie że jak już umrzesz i ty byś miała dawać znaki to jakie
      • bulzemba Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 07:48
        Ja chyba nie: szkoda mi energii na tych co nie lubię, a tych co lubię nie chce straszyć👻
        • bulzemba Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 07:56
          Za to mój ex twierdził, że po domu chodzi mój św pamięci tata. Rzekomo dlatego źle się czuł w tej miejscówce.

          Ja uważam że facet zwyczajnie miał wobec mnie nieczyste sumienie dlatego naturalne odgłosy akustyki budowli interpretował jako personalny atak. Powinnam się wtedy zastanowić dlaczego uważał że mój tata może mieć coś przeciwko niemu.
    • kaktusowepole Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:34
      Tak nawet czułam momentami obecność bardzo wyraźnie.
    • klaramara33 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:40
      Tak, kilka razy. Miałam i jestem pewna, że to bylo na 100 procent. Mam tak zwany 6 zmysł i wiele rzeczy widzę, których inni nie dostrzegają.
      • bazia_morska Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:13
        Co bierzesz?
        • jowita771 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 14:56
          bazia_morska napisała:

          > Co bierzesz?

          Może właśnie nie bierze, a powinna.
      • abidja Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:51
        klaramara33 napisała:

        > Tak, kilka razy. Miałam i jestem pewna, że to bylo na 100 procent. Mam tak zwan
        > y 6 zmysł i wiele rzeczy widzę, których inni nie dostrzegają.

        To sa halucynacje, tudziez omamy.
        Da sie to leczyc ale chwalic sie nie masz czym bo to przerazajace.
        • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 14:39
          Niekoniecznie, mozliwe, ze ma cechy, ktore posiadali nasi praprzodkowie ale je utracilismy na rzecz cywilizacji.
          • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 09:20
            Nasi przodkowie, żeby zobaczyć ducha, musieli coś zarzucić - muchmora, bieluń albo inne rośliny. Ewolucyjnie zdolność rozmawiania z duchu na trzeźwo nie jest ludziom potrzebna.
            • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 10:30
              Kwestia bardzo rozbudowanej intuicji, ktora utracilismy i nie jest to zwiazane z ziolami.
              • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 17:38
                Kwestia wiary, że intuicja istnieje, i że jest nadprzyrodzona.
                • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 13:41
                  Ale oczywiscie, ze intuicja istnieje.
                  • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 18:34
                    W tej dyskusji najwięcej zalezy od definicji pojęcia.
      • 1matka-polka Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 09:57
        Jaką masz diagnozę?
    • agnes_gray Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:45
      Ja nie, ale mojej siostrze i jej mężowi zdarzyło się coś dziwnego, sama nie wiem, co o tym myśleć, trochę mnie ciarki przechodzą jak się nad tym zastanawiam.

      Zaprzyjaźnili się ze starszą sąsiadką, trochę ją wspomagali w zakupach, drobnych codziennych potrzebach itp. Po pewnym czasie ta pani się rozchorowała, siostrzenica zabrała ją do siebie, czasem ją tam odwiedzali. Pani za jakiś czas zmarła.

      Kilka miesięcy po jej śmierci szwagier miał urodziny - ktoś dzwoni na komórkę, wyświetla się Pani Sąsiadka. Odebrał, bo myślał, że to może ta siostrzenica, ale w telefonie była cisza.

      Pytali siostrzenicę, czy dzwoniła z telefonu tej pani - powiedziała że ten telefon leży wyłączony i w ogóle go nie rusza.

      Za dwa tygodnie urodziny miała siostra - i znowu telefon, tym razem na jej komórkę, od Pani Sąsiadki. Nie odebrała bo się przestraszyła. I ponownie siostrzenica do wykonania połączenia się nie przyznaje.

      W żaden inny dzień nie było już nigdy połączenia od sąsiadki, tylko dwa razy w dniu ich urodzin, w roku w którym zmarła.
      • imponderabilia22 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:50
        Przerażające
        • klaramara33 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:05
          W ogóle nie.
        • hosta_73 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 18:50
          Raczej fajne. I ciekawe.
      • nowaczek12345 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:07
        Na podstawie tej starej legendy miejskiej nawet Stephen King napisał opowiadanie Telefon Pana Harringtona, na podstawie którego niedawno nakręcono film. Tak, że ten tego...
        • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:22
          Ale pan Harrington to był gość: nie tylko odbierał telefon, ale jeszcze przyjmował zamówienia!
        • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:25
          Telefon z zaświatów to jest w ogóle dość częsty motyw w książkach i filmach.
        • agnes_gray Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 17:30
          Cóż, może i legenda, ale w tym przypadku zdarzyło się naprawdę.

          Gdyby to była zasłyszana gdzieś tam historia, to bym jej tu nie przytaczała, bo sama bym raczej w nią nie uwierzyła. Ale nie wiem, w jakim celu moja siostra miałaby to wymyślać i to w powiązaniu z sąsiadką, czyli niezbyt bliską osobą.
          • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 17:34
            Pytanie, czemu duch miałby wykonywać głuche telefony jest bardziej intrygujące.
            • agnes_gray Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 17:43
              No żeby złożyć życzenia urodzinowe 😀

              A tak serio - dla nie też to jest niezrozumiałe i niewytłumaczalne.
              • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 18:58
                Ależ istnieje bardzo proste wyjaśnienie: siostrzenica sąsiadki się nie przyznaje, ale ona/mąż/syn/brat stwierdzili, że zrobią taki głupi numer, a sąsiadka mogła mieć w terminarzu ustawione wasze urodziny, stąd wiedzieli kiedy.
                • agnes_gray Re: Czy zmarli dają nam znaki? 31.05.23, 20:04
                  Być może masz rację, chociaż na ile znam tych ludzi, to raczej żartownisiami nie są.

                  Ogólnie doszłam do wniosku, że chyba troszkę chciałabym wierzyć, że to był jakiś znak smile
    • feel_good_inc Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:45
      Ciekawe, że nigdy obecnością po śmierci nie zaszczyci ten wujek, co to lubił posmyrać po pośladach nieletnie siostrzenice, tylko zawsze jakaś nudna babcia, co bułeczkę do zupy wkruszała...
      • alpepe Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:52
        on siedzi zapuszkowany w kotle, nijak nie wylezie ze smoły, by smyrać.
    • b.bujak Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 22:49
      tak, jestem przekonana, że tata przychodził do mnie...
      oprócz tego przeżyłam kiedyś pewne zdarzenie, które interpretuję jako ingerencję z zaświatów
      • rosapulchra-0 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 21:28
        No nie bądź taka, opowiedz o tym zdarzeniu, proszę.
        • emateczka Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 21:31
          Rosa, no nie bądź taka, opowiedz o swoich kotach, proszę.
    • unikotka Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:04
      Tak.
    • sferoplast Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:32
      Nie.
    • cisco1800 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:38
      Mój ojciec powiedział mi, że umarł. W tym samym czasie gdy umierał, ja byłam na spacerze. I pod nogi spadł mi ogromny konar drzewa. W zupełnie bezwietrzny lipcowy dzień. Po powrocie ze spaceru dostałam telefon.
      • abidja Re: Czy zmarli dają nam znaki? 26.05.23, 23:54
        cisco1800 napisał(a):

        > Mój ojciec powiedział mi, że umarł. W tym samym czasie gdy umierał, ja byłam na
        > spacerze. I pod nogi spadł mi ogromny konar drzewa. W zupełnie bezwietrzny lip
        > cowy dzień. Po powrocie ze spaceru dostałam telefon.

        I chcial cie zabić? Zrzucajac konar na ciebie?
        Chyba nie bylas jego ulubionym dzieckiem 😁
        Konary spadaja i w bezwietrzny dzien z roznych powodow . Nie jest to zaden znak od zmarłych.
        • cisco1800 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 00:02
          Nie na mnie a przede mnie smile P.S. nie byłam ukochaną córeczka tatusia. Nasze stosunki były mocno chłodne
          • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 09:23
            No a jednak chciał cię zabrać ze sobą. Wzruszające.
            • cisco1800 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 19:49
              Też jestem wzruszona
      • by Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 00:05
        W taki sposób to i "cud" w Parczewie jest cudem.
        • cisco1800 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 00:18
          Oj cicho nie psujcie mi przekonania.
        • memphis90 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 08:32
          Tym cudem otwieramy oczy wszystkim niedowiarkom!
      • hosta_73 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 18:54
        Suche gałęzie czasem się nadlamuja podczas wiatru a potem grawitacja kończy dzieło.
        No.chyba, że nie było drzewa w pobliżu - to nie wiem. Może tata.
        • alpepe Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 22:01
          Niekoniecznie, wystarczy akurat susza i zmiana ciśnienia.
        • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:27
          Jest taka fińska książka " Rzeczy, które spadają z nieba". Polecam!
    • by Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 00:04
      Nie. Nie dają.
    • panna.nasturcja Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 00:21
      Nie, nie dają. Zmarli charakteryzują się tym, że nie żyją, więc nie mogą dawać znaków.
      • princesswhitewolf [...] 27.05.23, 01:00
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
        • panna.nasturcja Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 02:20
          Kiedy zaczniesz pisać, że jesteś "linczowana" pani niewiniątko?
      • stephanie.plum Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 16:25
        moi zmarli żyją.
        • kamin Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 09:12
          Straszna perspektywa
        • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 09:26
          Borze, wszyscy? Od pierwszego jednokomórkowego organizmu? Niezly tłok.

          Na ematce KK to zabobony i obiekt drwin, ale inne irracjonalne koncepcje, które mają zniwelować lęk przed śmiercią, mają się dobrze.
          • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 10:32
            Przedstaw zadowalajacy dowod, ze to irracjonalna koncepcja?
            • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 19:45
              Mam przedstawić zadowalający cię dowód, ze irracjonalna koncepcja nie da się racjonalnie uzasadnić?
              Nie ma sprawy: brak dowodów.
          • niemcyy Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 20:32
            Akurat stefa lansuje rozne dziwne teorie, wiec i ta malo dziwi.
          • raphidophora_tetrasperma Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 01:04
            To nie tak. Osoby chociażby chcące wierzyć w cokolwiek pośmiertnego, doszukują się znaków, sygnałów, dźwięków. Ludzie wierzący je znajdują, niedowiarkom pozostaje racjonalizowanie tego wszystkiego, co często okazuje sie być bardzo trudne. Łatwiej jest wierzyć w boskie moce, niż w chujowy obrót spraw. Wierzącym jest łatwiej, tak uważam. I mówię o tym w oderwaniu od całej koncepcji KK.
            • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 18:41
              Oczywiście, że wierzącym jest łatwiej, tego dowiedli naukowcy już dawno. Chociaż teraz, w kryzysie KK, może jest trudniej.

              Mnie zdumiewa, że ematki nabijają się z KK, a z rumieńcami na policzkach opowiadają, jak to zmarła ciotka dawała znaki, w zasadzie nie wiadomo po co, ale dawała.

              Lęk przed śmiercią i potrzeba transcendencji po porzuceniu KK znalazły sobie inną dziurkę.
              • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 18:48
                Ale to te same osoby?
                Bo ja w sumie tylko parę osób z forum kojarzę jednoznacznie z wiarą lub jej brakiem, więc tu trudno mi się odnieść.
              • suki-z-godzin Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 19:17
                bene_gesserit napisała:


                > Mnie zdumiewa, że ematki nabijają się z KK, a z rumieńcami na policzkach opowia
                > dają, jak to zmarła ciotka dawała znaki, w zasadzie nie wiadomo po co, ale dawa
                > ła.

                przypadkiem nie zaczynaj rozmowy na ten temat z jakimś Czechem, umrzesz ze zdziwienia i wytrzeszczone gały zostaną ci na wieczność.
                • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 19:29
                  Poważnie, Czesi też nie kumają? Wbiło mnie w fotel normalnie.
                  • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 23:59
                    No jesli znasz tylko Czechow....
                  • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 12:33
                    Czesi kumają tak samo jak Polacy - niektórzy tak, inni nie. Przy czym ja akurat znam samych wierzących Czechów, w ogóle w ciężkim szoku byli, jak się dowiedzieli, że my z mężem jesteśmy ateistami. Bo jak to tak, z katolickiej Polski big_grin
                    A nie, sorry, jeden znajomy Czech jest niewierzący.
              • raphidophora_tetrasperma Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 13:40
                Mnie zdumiewa, że ematki nabijają się z KK, a z rumieńcami na policzkach opowiadają, jak to zmarła ciotka dawała znaki, w zasadzie nie wiadomo po co, ale dawała.

                A mnie dziwi, że tak ciężko odróżnić wiarę od KK. Fakt, kosciol w Polsce ma njejako monopol na wiarę ale przecież, jak ktoś potrzebuje modlitwy, medytacji, duchów, znaków czy wspolnoty to jest tylko i wyłącznie jego wewnetrzna sprawa, oczywiscie pod warunkiem, że nie wciąga do tego dzieci i nie dotuje przestepczej organizacji. W życiu nie przyszłoby mi do głowy wyśmiewać jakiekolwiek wiarzącej osoby, bez względu na to jak bardzo odjechane historie ta wiara reprezentuje. Dopóki nikt mnie nie będzie próbował nawracać, nie mam zamiaru komentować duchowego życia innych ludzi.
          • jednoraz0w0 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 21:57
            bene_gesserit napisała:

            > Na ematce KK to zabobony i obiekt drwin, ale inne irracjonalne koncepcje, które
            > mają zniwelować lęk przed śmiercią, mają się dobrze.
            >
            Nie jestem antropolożką, jestem prostą kobietą, ale dla mnie jest zasadnicza różnica między koncepcjami i filozofiami które jakoś próbują wyjaśnić kim jesteśmy, skąd się wzięliśmy, dokąd idziemy i co się dzieje z nasza świadomością kiedy ciało umiera i wiara w to, że w jakiejs formie ona jest w stanie przetrwać (nie ma dowodu, ze nie) a przyjmowaniem, że jakaś istota na niebiesiech, pan stworzenia i wszechświata się wkurwia gdy dwie osoby tej samej płci na jakiejs małej planecie się ryćkają, wiec jak na jakimś obszarze się tego prawem zabroni to to coś z kosmicznego punktu widzenia zmieni.
        • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 12:38
          stephanie.plum napisała:

          > moi zmarli żyją.

          Bo tak sobie wymyśliłaś.
    • raphidophora_tetrasperma Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 00:38
      Znaki? No niestety nie, ale śni mi się moja przyjaciółka, tzn.jej duch. W tych snach niby jest ale obok, nieobecna, nieaktywna. Zaraz po pogrzebie śniła mi przerażająco ale to było pewnie moje mentalne odreagowanie stresu okołopogrzebowego. Te sny nie zwiastują niczego nadzwyczajnego. Dodam jeszcze, że jestem osobą od zawsze niewierzącą, pomimo prób zostania chociażby agnostyczką.
      • dominika9933 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 01:07
        Nie. I nie znam nikogo kto otrzymywałby znaki. Te opowieści słyszałam ostatni raz od jednej z moich babć. Druga była bardziej racjonalnie myśląca. W sumie chciałabym czegoś takiego doświadczyć.
    • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 01:27
      Nie, nie miałam.

      Tak, myślę, że niektórzy czują się tak, bo bardzo chcą to w wierzyć i tak jest im łatwiej.
      • asia_i_p Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 08:29
        Możliwe, tu łatwo znaleźć potrzebę, jaką to zaspokaja. Chociaż zakladanie, że coś nie istnieje, bo zaspokaja czyjeś potrzeby, byłoby równie absurdalne jak twierdzenie, że coś istnieje, bo je zaspokaja.

        Natomiast zawsze mnie zastanawia, jaką potrzebę realizują ludzie, którzy wchodzą do takich wątków, żeby zakpić albo wyjaśnić, że zmarli nie żyją.
        • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 09:30
          asia_i_p napisała:

          >
          > Natomiast zawsze mnie zastanawia, jaką potrzebę realizują ludzie, którzy wchodz
          > ą do takich wątków, żeby zakpić albo wyjaśnić, że zmarli nie żyją.
          >

          To akurat jest proste. Tytuł wątku brzmi : czy zmarli dają nam znaki? Nie widzę przeciwskazań dla odpowiedzi odmownej, tudzież przypomnienia, że mówimy o nieżywych🤷‍♂️
          • asia_i_p Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 10:31
            A ja widzę. Jak wchodzisz i widzisz, że zamiast abstrakcyjnej dyskusji zrobiła się grupa wsparcia ludzi po stracie wymieniających się nadzieją, to odstawiasz krużganek oświaty i wychodzisz, a i okazanie niewątpliwego faktu, że jesteś najdowcipniejszą osobą na forum można odłożyć na za 10 minut na inny wątek.
            • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 10:43
              No sorry, trzeba było w tytule wątku zaznaczyć, że służy pokrzepieniu serc🤷‍♂️
              Czy jeśli ktoś zapyta, czy wojna naprawdę jest taka straszna, bo jego ciocia mieszka na Ukrainie, powinno się wyjść z wątku i zostawić go osobom twierdzącym, że to tylko nadmuchana przez media operacja specjalna, a zdjęcia ofiar są spreparowane?
              • ulla_cebulla Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 22:14
                Dla większości ludzi jednak jest to oczywiste i nie trzeba niczego specjalnie zaznaczać w tytule wątku.
            • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 09:31
              asia_i_p napisała:

              > A ja widzę. Jak wchodzisz i widzisz, że zamiast abstrakcyjnej dyskusji zrobiła
              > się grupa wsparcia ludzi po stracie wymieniających się nadzieją, to odstawiasz
              > krużganek oświaty i wychodzisz, a i okazanie niewątpliwego faktu, że jesteś naj
              > dowcipniejszą osobą na forum można odłożyć na za 10 minut na inny wątek.

              Jaka szkoda, że zabrakło w serduszku empatii dla tych, którzy żal po stracie oswajają czarnym humorem.
              • ulla_cebulla Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 11:34
                Protekcjonalne i chamskie dowalanki to nie jest czarny humor.
                • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 16:24
                  Ludzie w żałobie radzą sobie ze stratą na różne sposoby. Nie tobie oceniać. Weź się odczep.
                  • ulla_cebulla Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 00:04
                    Jestem aktualnie w żałobie. Nie mi oceniać co takiego? I kim jesteś, żeby nadawać albo odbierać mi jakieś prawa. Mój wpis odniósł się do tego, w jaki sposób skomentowałaś wypowiedzi innych forumek, które chcą w coś tam wierzyć w związku ze swoją żałobą i nie był to bynajmniej czarny humor tylko protekcjonalne, niemiłe, sarkastyczne dosrywanki.
                    • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 22:42
                      OK OK, moja wina. Następnym razem ja, aktualnie w żałobie od dziesięciu lat, o jakieś protekcjonalne, ale miłe dosrywanki.
      • stephanie.plum Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 16:31
        ja myślę, że to jest kwestia bycia za pan brat z przeszłością i z pamięcią.
        i przekonanie, że non omnis moriar.
        • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 16:25
          To jest spełnienie potrzeb. Niepokoju o tych, co odeszli, ukojenia lęku przed śmiercią, potrzeby niezwykłości itd, pewnie kilkunastu innych.
          • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 00:43
            Uspokój się, ktoś już napisał wyżej, idź śmieszkować gdzie indziej.
    • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 02:48
      jedna historia rodzinna
      i dwie moje osobiste
      • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 14:36
        Pisalas kiedys o czyms co cie scigalo lub przesladowalo, opisalabys to tutaj? chyba, ze wolisz zachowac to dla siebie, co oczywiscie jest zrozumiale.
        • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 18:39
          nie jest to nic co ematki moglyby mi wypominac, co najwyzej zrobia psychoanalize tongue_out

          zaczelo sie jak bylam nastolatke, pewnie bez znaczenia bylo to, ze zaczelo sie po raz pierwszy po 'mszy' u swiadkow jehowy. Bylam wtedy na etapie szukania i poznawania innych religii, mistyki, new age i takie tam tongue_out a to bylo po pogrzebie wujka, ktorego zona byla swiadkiem jehowy i z jakis tam wzgledow poszlismy w niedziele na msze, nie powiem, bylam pod wrazeniem (spiewy byly cudne, na pogrzebie zreszta tez)

          i w nocy zrobilam jesien sredniowiecza wink zerwalam sie sie z lozka i krzyczalam tak, ze sasiad z domu obok nawet przeszedl zapytac sie czy wszystko w porzadku, oczywiscie domownikow zerwalam z lozek, moja mamuska nieomal zawalu dostala a ja jak juz uspokoilam, opowiadalam, ze czulam jak umieram, widzialam ow 'jasny tunel swiatla' (co by sie jeszcze dalo wytlumaczyc owczesnymi moimi zainteresowaniami) a jak sie przebudzialam z krzykiem (albo nadal mi sie snilo) to zobaczylam postac wygladajaca jak Vader tongue_out czarny plaszcz, kaptur (twarzy nie bylo widac) no i byl krzyk od nowa az mamuska przyszla i mnie obudzila, mowila, ze siedzialam na lozku, mialam otwarte przerazone oczy i ona tez nie na zarty sie przestraszyla

          po powrocie do domu zaczely sie podobne jazdy, z tym, ze w 'jasny tunel' widzialm rzadko, z reguly tbyl to tylko ten 'czarny rycerz'

          i trwalo i to i trwal

          oczywiscie byl lekarz, wszelkie badania, lacznie z tomografia mozgu tongue_out nic w szystko w porzadku, byl psychiatra, byla hiponoza (u psychiatry), byly jakies leki (nie pamietam co), i nic

          sasiadka zasugerowala egzorcyzmy tongue_out ale babcia ja pogonila i zgodzila sie tylko na pokropienia mieszkania woda swiecona wink

          ciotka (tak od swiadkow jehowy) byla gotowa przyjechac i tez chciala jakies modly z 'bracmi' odprawiac, tez babcia z mamuska popukaly sie w glowe

          i tak to trwalo, byly noce spokojne oczywiscie ale jak zaczynalam 'koncert' bo jazda byla niezla
          raz, po jakiejs imprezie, nocowala kolezanka, na jednym tapczanie spalysmy i tez odczula jak to jest jak sie ma 'nawiedzona' psiapiole, wtedy byl senas z tunelem i oczywiscie moim rycerzem

          porady typu 'jak wyjdziez za maz i urodzisz dziecko' tez byly tongue_out

          teorie byly rozne, od 'sily nieczystej' po 'opiekuna duchowego', sprawilam sobie nawet jakis uduchowiony medalion, co to mial zle energie trzymac ode mnie z daleka tongue_out nie pomoglo 🤣

          i tak sobie zylismy, ja i czarny rycerz wink na wyjazdach zawsze uprzedzalam, ze moge krzyczec w nocy i zeby sie tym mocno nie przejmowac, exowa tez uprzedzilam

          dobudzic mnie zawsze bylo trudno po sesji krzyku, bywalo sie ex oberwal kilka razy jak wymachiwalam rekoma, przed czyms sie broniac

          i zeszly lata, bylo raz lepiej, raz gorzej, czasami miesiace spokoju czasami noc w noc przez tydzien, byly kolejne badania,kolejni lekarze (neurolog, kardiolog) byli psychiatrzy, psychoanaliza, byly leki przeciwlekowe, nasenne, robilam co sie dalo po prostu, bo mialam juz dosc rycerza i zarywania nocy nie tylko sobie (dlugo nie moglam sie uspokoic po takiej krzyczacej sesji)

          a on byl

          spokoj jest od prawie 5lat, do smierci mamuski nie bylo ani razu nocnej wizyty rycerza ani krzykow, tzn jak mam sen w stylu 'wpadam w czarna dziure' bo przesadze z kolacja to sobie krzykne ale nie ma czarnego rycerza, nie ma tunelu, nie strachu, ze juz juz umieram

          czyli moja mamuska zrobila gdzies tam w innym wymiarze porzadek i pogonila rycerza, zeby dal mi spokoj, bo jak inaczej to wytlumaczyc?
          • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 18:44
            a druga historia zwiazana jest ze smiercia mojego tatki

            byl lipiec, wiec u nas zima, w domu cieplo, kominek grzeje, ja leze na kanapie, kocyk, herbatka, kot, ksiazka, pozne popoludnie 18? 19? i czuje jak otacza mnie zimno, taki powiew zimna, skad nie mam pojecia, chwila to byla, po godzinie skype, dzwoni mamuska, ze tatko zmarl okolo polnocy, czyli u mnie byla 18
            • wapaha Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 21:11
              Ja słyszałam "dzwony"albo muzykę gdy ktoś miał umrzeć. Żeby nie było-zawsze o tym mówiłam, i w ciągu kilku dni zawsze przychodziło info o śmierci kogoś z rodziny
              Mąż niewierzący, z niewierzacej rodziny , mocno stąpający po ziemi agnostyk
              Machnął tylko ręka:wiedzma jesteś
              I nie roztrząsa

              Nie chciałam tego,męczyło mnie, wypieralam i zniknęło-już ich nie słyszę
            • alpepe Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 21:23
              No to teraz rozumiem, dlaczego Supernatural.
              Ja miewałam paraliże przysenne. Najpierw nie wiedziałam, co to. Najgorsze, że moja córka, niskociśnieniowiec po mamie, wychowana bez wiary, też miewała, jak spała na wznak, a musiała, bo nosiła gorset ortopedyczny nocą.
              • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 21:46
                No to teraz rozumiem, dlaczego Supernatural 🤣

                czy ja wiem czy wiara? w domu nigdy nie bylo wielkiego parcia na wiare/kosciol, bardziej tradycja niz wiara, co tez potwierdza pogonienie sasiadzki z pomyslem egzorcyzmow i ciotki z towarzystwem modlitewnym

                plus byl taki, ze przebadana bywalam wdluz i wszez co jakis czas smile
                • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 22:21
                  Myślę, że coś się przyczepiło i ona to zabrała...
                  moja koleżanka miewała podobne jazdy, tylko, że u niej raczej działy sie dziwne rzeczy.
                  Typu nad stawem, "coś" złapało ją za nogę i usiłowało wciągnać.
                  • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 01:32
                    'cos' w tym bylo napewno
                    'rycerz' nic nie robil, nie ruszal sie, nie 'straszyl', po prostu zjawial sie od czasu do czasu, nawet notatki dlugo robilam typu co jadlam, gdzie bylam, co robilam, ogladalam, czytalam, zeby jakis wzor wyciagnac - stres/emocje/jedzenie, medytacje przed snem, wizualizacje, duzo tego bylo, bo jednak przez spora czesc zycia sie pojawial i bywaly momenty, ze bylam iz widze go jawie
                    • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 01:33
                      *bylam pewna
          • niemcyy Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 20:50
            Tak, ze jak ktos wazny naprawde umarl to przestalas sobie zaprzatac glowe glupotami typu wyimaginowany rycerz od swiadkow jehowy i zastanawianiem sie, czy przebieg dnia znowu go "wywola".
            • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 00:26
              tylko widzisz, to nie trwalo ani 5lat, ani 10, tylko duzo dluzej, wiec tak jakby nie trafilas z diagnoza 😂 i nie twierdze, ze byl od swiadkow 🤣

              po drodze zmarlo kilka waznych dla mnie osob, w tym moj tato, ossoba rownie wazna co wazna i nic sie nie zmienilo

              no i jest wreszcie ematkowa diagnoza, troche pozno ale zawsze 🤣🤣
              • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 00:27
                *rownie wazna co mama
              • turbinkamalinka Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 00:32
                Mnie daleko do wyśmiewania cię. Współczuję, bo to musiało być straszne. Ale żebym wierzyła w duchy, to trochę mi daleko. I w zasadzie nie ma znaczenia w co wierzę. Chciałabym aby te straszne sny się tobie nie powtórzyły smile
                • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 01:23
                  tez w duchy, zjawy inne strzygi nie wierze, co nie przeszkadza mi lubic tego typu filmy/ seriale
                  do wiary przyjetej przez kk tez mi mocno daleko, a tu zwyczajnie nie wiem co o tym myslec, skonczylo sie ze smiercia mamuski, cokolwiek to bylo a doswiadczanie tego przyjemne nie bylo, tym bardziej, ze trwalo przez spory kawalek mojego zycia

                  probowalam brac to 'na rozum' stad przez lata dziesiatki badan wszelakich, wizyt u psychiatry, bo a nuz ktos na jakis trop wpadnie
                  • turbinkamalinka Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 01:59
                    Alw nie dawno glądałam film o wywoływaniu duchów. I nawet nie, żebym się bała, ale tak cholernie czułam się zasypiając, że chyba wtedy wuierzyłabym we wszystko. Niby nic się nie działo, ale ta cisza i spokój smile
              • niemcyy Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 01:07
                Aha, w takim razie to rzeczywiscie znak od zmarlej matki.
                • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 01:18
                  moze tak, moze nie, ale ty wiesz lepiej co nie ? 🤣🤣
                  • niemcyy Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 07:46
                    Przeciez napisalam, ze znak big_grin

                    A ktory zmarly przyslal ci tego rycerza w ramach dawania znakow?
                    • mysiulek08 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 07:53
                      🤦‍♀️ jak widac nie zrozumialas
    • emateczka Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 06:28
      Moja mama miała taki bardzo, bardzo wyraźny znak po śmierci taty (czyli jej męża).
    • asia_i_p Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 08:24
      Raz czułam obecność mamy - nic nadprzyrodzonego, takie uczucie, jak jesteś tyłem do drzwi, a ktoś stoi w tych drzwiach. Nie popatrzyłam, nie chciałam się rozczarować.
    • alpepe Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 09:20
      Kiedy ponad rok temu umarł mój ojciec, a nie wiedziałam, że akurat kona, nagle poczułam kompletny spokój i przeświadczenie pustki. Coś, jakby mówiło: nie ma, nie ma, nie ma. I to wszystko.
    • damartyn Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 09:35
      Myślę, ze wiele sobie sami dopowiadamy ale fajnie by było gdyby dawali, to by znaczyło, że jest coś jeszcze!
    • lu_na_be Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 09:55
      Hmm.. ogólnie wydaje mi się, że racjonalnie stąpam po ziemi i zawsze takie historie wydawały mi się zbiegami okoliczności. Zatem o swoich historiach myślę podobnie. Ale ponieważ jestem w nie zaangażowana emocjonalnie, to mam różne myśli..

      Otóż tak - po śmierci taty, kiedy wraz z mężem odwiedziliśmy cmentarz (to była druga czy trzecia wizyta po śmierci), stałam sobie nad grobem i przez myśl przemykały mi różne myśli - "czy Ty to widzisz? czy po tej śmierci coś jest, czy nie ma? dlaczego odszedłeś? Gydbyś tylko dał mi jakiś znak, no ale tak, jaki znak? Przecież XXi wiek, nie wierzymy w takie rzeczy", "po prostu cię nie ma i już" i tak dalej..." I w momencie gdy kończyłam te rozkminy i zaczęłam odchodzić od nagrobka, dostałam sms z numeru nieznanego o pustej treści. Wiadomo, rzecz zwykła, nienadprzyrodzona, ale nigdy wcześniej, ani nigdy później nie dostałam pustego smsa z numeru zastrzeżonego (tata całe życie pracował w telekomunikacji smile)

      Druga rzecz - miałam doła, myślałam o różnych rzeczach, w tym o tym, co z tym tatą. I znów myśl - "Czy ten sms to był zbieg okoliczności? Może byś dał mi jeszcze jakiś znak" - i tak jakieś 15 minut później wraca mąż z zakupów i mówi, że przy naszych drzwiach siedzi gołąb. Wyjrzałam - siedział, bielutki, schowany w kąciku tuż przy drzwiach, przytulony do donicy. Siedział z godzinę, potem przefrunął na parapet i spędził tam kilka godzin. I znów - kurczę, to tylko ptak. Ale niepokój/ zastanowienie pozostało.

      I trzeci raz - myśl, że tata odszedł, że tak nie można, że zawsze nam tak pomagał, i że tak go brak, co mam zrobić z tą pracą, że on miał tyle znajomości, takie doświadczenie, coś by mi doradził, w którą stronę iść. I następnego dnia odzywa się kolega z propozycją pracy.

      Bardzo wypieram myśl o tym, że to znaki, raczej traktuję to jako zbiegi okoliczności. Ale jakaś maleńka część mnie pielęgnuje w sobie tę myśl, że może, kto wie, może jest coś, czego mój racjonalny umysł nie jest w stanie ogarnąć?
      • nika_1985 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 14:03
        A wiesz..z tym.ptakiem.to miałam podobnie i pamiętam to jak dziś a było dawno temu. Po śmierci mojego dziadka nagle non stop przylatywał do nas ptak na balkon.. siedział i siedział i nic nie było w stanie go wykurzyć. Mogłam ściągać, wieszać ręczniki a ten ptak siedział.. tak sobie wtedy też pomyślałam,że to jakoś znak bo przylatywał tak kilka dni pod rząd.
        • alpepe Re: Czy zmarli dają nam znaki? 27.05.23, 14:39
          Lata temu też miałam tak z gołębiami, siedziały, siedziały, i to kilka lat pod rząd. Nikt bliski mi nie umarł w tym czasie.
          • bene_gesserit Re: Czy zmarli dają nam znaki? 28.05.23, 16:45
            Mamy tak tego lata. Od tygodnia na parapet w gabinecie przylatują gołębie, gruchają miłośnie przez kwadrans i odlatują. I tak w kółko, oszaleć można od tych głośnych amorów.
            • atenette Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 07:19
              Jak umarł mój dziadek to następnego dnia do mieszkania wleciał gołąb. Nigdy wcześniej i później już się to nie zdarzyło. Dziadek całe życie karmił gołębie - zawsze u niego stało jedzenie dla ptaków i gołębie czekały rano o stałej porze pod jego oknem, opatrywał też zranione i chore ptaki. Jestem niewierząca i generalnie nie wierzę w takie historie, ale że bardzo przeżyłam wtedy jego śmierć ten gołąb był jakimś takim pocieszeniem, że to on dał mi znak.
              • imponderabilia22 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 11:12
                No właśnie, motyw tego gołębia się widzę tu powtarza.
                • niemcyy Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 11:37
                  Byc moze dlatego, ze gołębi pełno- tak, tak, odwazna teza. Jakos koliber do nikogo nie przylecial, a to by bylo cos naprawde niezwyklego.
                  • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 12:53
                    Pamiętam jak zmarła pewna bardzo znana blogerka, która chorowała na raka.
                    Tego dnia rano zobaczyłam sporego ptaka (chyba właśnie gołębia) na parapecie mojego okna balkonowego, na który dosłownie nigdy nie przylatywały żadne ptaki. A potem przeczytałam smutną wiadomość na blogu. To musiał być znak przecież.
                    • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 18:50
                      I teraz nie wiem, to sarkazm był czy nie?
                      • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 22:26
                        Pewnie tak. Smieszkujace, stare baby
                        • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 23:27
                          simply_z napisała:

                          > Pewnie tak. Smieszkujace, stare baby

                          To raczej ty jesteś starą infantylna babą, która wierzy, że zmarły ukazuje się pod postacią ptaka. Dorośli wyrastają z bajek.
                          • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 23:53
                            Co w ogóle jest nie tak ze śmieszkującą starą babą? Jakiś limit wiekowy wprowadzono czy jak?
                          • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 29.05.23, 23:57
                            Nie pisalam o zadnym ptaku. Po prostu uwazam, ze szydzenie z ludzi, ktorym umarl ktos bliski, bo osmielili sie uwierzyc w czykas obecnosc lub znaki, jest slabe. Jak ci umarla babcia, to tez tak zrywalas boki Natusiu? Opowiedz nam, pochichotamy razem.
                            • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 09:47
                              Nie szydzę z ludzi, którym umarł ktoś bliski. Piszę o doszukiwaniu się znaków w normalnych sytuacjach, i taką jest właśnie pojawienie się ptaka, który gdzieś usiadł. Wiara w rzeczy nadprzyrodzone nie jest konieczna, żeby poradzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby.
                              • pade Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:24
                                natalia.nat napisała:

                                > Nie szydzę z ludzi, którym umarł ktoś bliski. Piszę o doszukiwaniu się znaków w
                                > normalnych sytuacjach, i taką jest właśnie pojawienie się ptaka, który gdzieś
                                > usiadł. Wiara w rzeczy nadprzyrodzone nie jest konieczna, żeby poradzić sobie z
                                > e śmiercią bliskiej osoby.


                                Ale może jest potrzebna?
                                Po cóż to wyśmiewać, negować, sprowadzać na ziemię? Ludzie radzą sobie na różne sposoby i te mocno racjonalne mogą być równie błędne jak te irracjonalne. Tu nie ma racji, to są sposoby na ukojenie, a nie temat do wyszydzenia.
                                • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:44
                                  No więc dokładnie to napisałam niżej. Wklejam jeszcze raz.
                                  "Niektórzy tak bardzo chcą wierzyć, że bliscy zmarli nie odchodzą całkowicie, że widzą "znaki", doszukują się ich w całkowicie normalnych sytuacjach, zbiegach okoliczności."
                                  Odpowiadałam na pytanie z postu startowego, nie wyszydzałam. A że neguję, owszem, mam inne zdanie i wolno mi je mieć. Zmarli nie dają nam znaków, nie pojawiają się w postaci gołębia i nie dzwonią z komórki.
                                  A zdanie które podkreśliłaś dotyczy mojego własnego przeżywania żałoby i jest odpowiedzią na chamskie: "Jak ci umarla babcia, to tez tak zrywalas boki Natusiu? Opowiedz nam, pochichotamy razem".
                                  • pade Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 10:55
                                    Ale to są Twoje słowa: To raczej ty jesteś starą infantylna babą, która wierzy, że zmarły ukazuje się pod postacią ptaka. Dorośli wyrastają z bajek.

                                    Co się stanie jak dorośli ludzie będą wierzyli w znaki?
                                    • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 11:07
                                      pade napisała:

                                      > Co się stanie jak dorośli ludzie będą wierzyli w znaki?

                                      Nic się nie stanie. Kto chce, to wierzy w bajki.
                                      • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 18:26
                                        To po co sie wpisujesz w tym watku? idz glos swoja misje natusiu gdzie indziej.
                                        • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 01.06.23, 09:55
                                          Wątek nie jest tylko dla tych, którzy "widzą" znaki. I będę się wypowiadać, gdzie mam ochotę, nie ty o tym decydujesz. Załóz swoje prywatne forum i tam rozpowszechniaj swoje bajeczki, simplusiu.
                                    • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 12:23
                                      pade napisała:

                                      >
                                      > Co się stanie jak dorośli ludzie będą wierzyli w znaki?
                                      >
                                      To samo prawdopodobnie, co wtedy, gdy dorośli ludzie będą wierzyli w płaską Ziemię, stworzenie świata w tydzień, reptilian, turbolechitów i wkładanie do pieca na trzy zdrowaśki.
                                      • pade Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 13:03
                                        lella_two napisała:

                                        > pade napisała:
                                        >
                                        > >
                                        > > Co się stanie jak dorośli ludzie będą wierzyli w znaki?
                                        > >
                                        > To samo prawdopodobnie, co wtedy, gdy dorośli ludzie będą wierzyli w płaską Zie
                                        > mię, stworzenie świata w tydzień, reptilian, turbolechitów i wkładanie do pieca
                                        > na trzy zdrowaśki.

                                        tia, mędrca szkiełko i okosmile
                                        no sorry, ale na świecie jest mnóstwo rzeczy niewyjaśnionych, niektóre takie pozostaną, inne nie
                                        na mnie to, że ktoś wierzy w znaki czy płaską ziemię ma wpływ zerowy, dlatego nie czuję potrzeby prostowania
                                        rozumiem, że Tobie to bardzo przeszkadza, ale na szczęście nie masz na to żadnego wpływu
                                • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 12:29
                                  pade napisała:


                                  > Ale może jest potrzebna?
                                  > Po cóż to wyśmiewać, negować, sprowadzać na ziemię? Ludzie radzą sobie na różne
                                  > sposoby i te mocno racjonalne mogą być równie błędne jak te irracjonalne. Tu n
                                  > ie ma racji, to są sposoby na ukojenie, a nie temat do wyszydzenia.
                                  >
                                  Bo potem mamy Jezusa na drzewie w Parczewie...
                                  Serio, nie trzeba szydzić i wyśmiewać, ale sprawdzenie na ziemię akurat byłoby wskazane.
                                  • pade Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 12:57
                                    No i co z tego, że mamy? Ot, lokalny folklor. Przeszkadza to komuś?
                                    • arthwen Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 13:52
                                      To jest kwestia skali pade.
                                      Jeden antyszczep też nikomu nie przeszkadza. Ale jak jest to kilkanaście tysięcy, to już zaczyna być problem, nieprawdaż?
                                      Lokalny folklor też nikomu nie przeszkadza o ile się nie rozprzestrzenia i nie staje globalny. Chrześcijaństwo też było kiedyś lokalnym folklorem. Ale trafiło na podatny grunt.
                                      W Polsce może tacy płaskoziemcy nie są specjalnie problemem - ale w Stanach, owszem bywają, na razie też bardziej lokalnie, ale jednak. Ludzie potrafią uwierzyć w różne brednie, z braku wiedzy i chęci wytłumaczenia sobie tego co ich spotyka.
                                      A ja mam matkę, która wsadzała sobie cieciorkę w nogę, więc tak, mnie osobiście wiara w brednie dotyka i szkodzi mojemu otoczeniu.
                                      • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 15:06
                                        Oczywiście, że to kwestia skali, trzeba żyć w innej rzeczywistości, żeby w obecnych czasach nie dostrzegać zagrożeń. Można być germanofilem, ale nikt o zdrowych zmysłach nie rozwodziłby się nad wyższoscią kultury niemieckiej w Wawie czasów wojny.
                                        Nie mam nic przeciwko temu, by rzeczy niewyjaśnione zostały niewyjaśnione, byle nikt nie tłumaczył rzeczywistości liczeniem diabłów mieszczących się na końcu igły.
                                        • pade Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 15:35
                                          Jeśli ktoś w coś wierzy, prywatnie, nawet w potwora spaghetti, i nie narzuca tego innym, to to jest jego sprawa.
                                          • lella_two Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 17:58
                                            pade napisała:

                                            > Jeśli ktoś w coś wierzy, prywatnie, nawet w potwora spaghetti, i nie narzuca te
                                            > go innym, to to jest jego sprawa.
                                            >

                                            Tak? To dlaczego, gdy na pytanie zadane w wątku odpowiesz, że nie, nie wierzysz w żadne znaki od zmarłych, zaraz skacze na ciebie horda udowadniająca, że jesteś pozbawiona uczuć? I dodaje z wyższością, że na szczęscie twoje zdanie nie ma znaczenia...
                                            To nie jest narzucanie poglądów? Really?
                                            • simply_z Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 18:27
                                              Idz sie podniecac gdzie indziej, o wiem gdzie, jedz do Parczewa.
                                      • panna.nasturcja Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 16:05
                                        A poza tym, tak, oczywiście, że przeszkadza, bo skutkiem takich wierzeń jest dominacja kościoła w Polsce. I jego wtrącania się w zycie publiczne, obyczajowe, politykę.
                                        Ale żeby to widzieć trzeba wiązać przyczyny ze skutkami.
                              • gama2003 Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 17:17
                                Mnie się co prawda ptaki nie pokazywały, ale, odkąd temat mnie dotknął i z nóg zwalił osobiście jestem za nietykalnością osoby w żałobie i prawem jej do radzenia sobie w każdy kojący ból sposób. Chyba, że staje się autentycznie niebezpieczny dla niej, czy otoczenia. Wtedy wzywa się służby, rodzinę i działa, tak kameralnie jak to możliwe.

                                ,, Wiara w rzeczy nadprzyrodzone nie jest konieczna, żeby poradzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby.,,


                                Więc jeśli ktoś tak pisze odruchowo wyciąga mi się miecz z pochwy i czuję złość. Nikomu nie robi nic złego ,, dziwne zachowanie ,, osoby w żałobie, prywatne interpretacje wydarzeń, nawet tych ptaków przesiadujących na balkonie.
                                Uwagi na ten temat, pisane do tego z wyższością bycia ponad, to zwyczajna gruboskórność i bezinteresowne kopnięcie w zbolałą osobę. Albo w jej kojące wspomnienie.

                                I nie musi to mieć nic wspólnego z religijnością, czego jestem na ten przykład przykładem. Znaki na drzewach i modly przy nich to kompletnie inny mechanizm, niż opowiedzenie komuś historii jakoś tam zinterpretowanej. Zwłaszcza dziwnej i niewyjaśnialnej.

                                To taka mądrość jak podnoszenie matki drapiącej pazurami ziemię przy grobie dziecka z tekstem - ubrudzi się tylko pani.
                                Autentyk.
                                Przeserio. Dziwi, zniesmacza, śmieszy ?
                                To nie patrz i idź sobie.
                                • natalia.nat Re: Czy zmarli dają nam znaki? 01.06.23, 10:25
                                  Jeszcze raz powtórzę.
                                  Zdanie to dotyczyło mojego własnego przeżywania żałoby i było odpowiedzią na chamskie: "Jak ci umarla babcia, to tez tak zrywalas boki Natusiu? Opowiedz nam, pochichotamy razem".
                                  To jest dyskusja na forum. Nie pasuje ci odpowiedź inna niż sama uważasz, to nie patrz i idź sobie. I to akurat twoje uwagi są pisane z wyższością, pouczające, wręcz niesmaczne.
                                  A znaki na drzewach to jest dokładnie ten sam mechanizm, co telefon od zmarłego czy gołąb na parapecie.
                          • malgosiagosia Re: Czy zmarli dają nam znaki? 30.05.23, 00:05